Partia ci wszystko wybaczy
Wszystko, ale nie rozłam. Bracia Kaczyńscy robią dobrą minę do złej gry. Nic nie pomoże ironizowanie Jacka Kurskiego, że partia Jurka zmieści się w windzie. PC też było kiedyś kanapowe. Ja ,,chrześcijańskim konserwatystom” życzę powodzenia w nadziei, że uwolnią polską politykę od partii Giertycha. Druga korzyść z frondy jurkowców jest taka, że PiS może chcieć się ratować przyspieszonymi wyborami przed marnym końcem w stylu Millera. A przyspieszone wybory wygra opozycja.
Los jurkowców zależy mniej od poparcia Rydzyka, choć też – i chyba Jurek już je ma – ale bardziej od tego, czy zaproponuje wyborcom coś jeszcze oprócz wojny o wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji. Pod tym hasłem można zebrać kilka procent głosów, ale chyba nie więcej. Jednak premier kaczyński byl wczoraj w TV Trwam czegoś markotny. Nie brzmiał przekonująco, kiedy ogłaszał, że jego partia jest chrześcijańska, więc przebaczy frondystom jeśli wrócą do szeregu. Tymczasem akurat w tym momencie to Kaczyńscy są w defensywie. Dowodzi tego także język agresji, do którego wracają. Dwa tygodnie temu Dorn obiecywał, że ci, co nie z PiS-em też będą z PiS-em, dziś liderzy PiS znow dzielą Polaków. Prezydent ogłosił, że kto jest inteligentem, musi być za lustracją. Tego samego dnia prezydent spotkał się z rektorami nieprzekonanymi do lustracji w obecnym wydaniu, a dziennikarz Polskiego Radia we Wrocławiu demaskuje prof. Miodka, przeciwnika lustracji,jako agenta SB. Ciekawy zbieg okoliczności. Ręce łamać nad tymi metodami z czasów stalinowskich.PiS się oburza z powodu porównań swego stylu działania i języka z praktykami komunistów. Ale te porównania sam prowokuje. Wtedy też młodzi aktywiści karierowicze na uczelniach i usłużna prasa demaskowały przeciwników nowego wspaniałego świata, który budowali towarzysze Bierut i reszta. I partia też gotowa była wybaczyć pod warunkiem złożenia samokrytyki i odcierpienia partyjnej kary. Ale Marek Jurek jest bardziej chrześcijański niż chrześcijanie Kaczyńscy i bardziej rewolucyjny moralnie niż moralni rewolucjoniści IV RP. Będzie się działo.
Ps. ,,Michał Dawidowicz”, ,,Bartek” – dziękuję; ,,Grzesiek” – też, za votum separatum, ale niestety nie mam tyle empatii. Cho potrzebował pomocy psychiatrycznej i ją otrzymał, niewiele to jednak zmieniło. Nie obwiniałbym uczelni, a tym bardziej systemu jako takiego. Winien był Cho.
Komentarze
Partia Jurka bedzie się nazywać Prawica Rzeczpospolitej. Bardzo dobry felietonista, piszący blog pod nickiem revelstein pisze że powinna się nazywać Chrześcijańska Unia Jedności i chyba ma rację.
Są ludzie którzy do rządzenia się nie nadają . Nie wystarczy chęc i silne postanowienie. Nowoczesne państwo jest zbyt skomplikowanym organizmem by rządzili nim dyletanci bez przygotowania merytorycznego. Premier z przypadku . Partia powstała na bazie protestu przeciwko rządom Sld, która wygrywa wybory przy pomocy toruńskiego piernika. Ministrowie z łapanki Szefowie wielkich instytucji finansowych – znajomi królika. My wiemy lepiej. Partia ci wszystko wybaczy – wolne żarty. My zdrajcom nie wybaczamy. Pamięć do złego podstawą naszego działania . Chodzimy do kościoła codziennie ale żeby wybaczyć – Nigdy!!!
Tylko nie wiedzieć czemu Nasz Premier coraz bardziej smutny i markotny.
Wiosenne przesilenie?
Panie Redaktorze!
U Pana Kuczyńskiego w blogu prowadziliśmy ciekawą dyskusję na temat słowa „inteligencja”. Moim zdaniem bardzo duża ilość osób traktuje to słowo synonimicznie w stosunku do: „klasa średnia”, lub „warstwa urzędnicza”, lub „osoby z wyższym wykształceniem”. A to nie jest to samo. Pan Prezydent nie rozumie po prostu tego słowa, jest dla niego za trudne.
Profesor Miodek jest dowodem na gwałtowne zaostrzenie się agresji. Jak dotąd wyciągano w kierunku prasy rzeczywistych agentów i donosicieli, teraz doszło do oskarżenia człowieka bez żadnych dowodów. Od dzisiaj każdy może usłyszeć: „Byłeś agentem, kapusiem, donosicielem, a skoro nie ma dowodów, to zostały zniszczone, schowane przez twoich politycznych przyjaciół (niepotrzebne skreślić)”.
Ja się Marka Jurka bardziej boję niż Giertycha, bo ten pierwszy jest inteligentniejszy, a ten drugi ma cudowny sposób kierowania nienawiści społeczeństwa w kierunku własnej osoby.
Żadnych wyborów nie będzie, przecież żadnej z tej trójki na tym nie zależy, Markowi Jurkowi pewnie też nie.
Serdecznie pozdrawiam
Panie Redaktorze!
Jaki jest Marek Jurek kazdy widzi! Większość informacji na jego temat okraszona jest subtelną nutka ironii,tak na wszelki wypadek.
Ruszyła jednak akcja „uświęcania” i ” uczłowieczana” Marka Jurka.Pan Zaremba rozwodzi się długo i zawile nad szlachetnością,pragmatyzmem i polityczną skutecznością exmarszałka.”Koledzy z wojska” snują czułe wspomnienia z lat dziecięcych i młodości „chmurnej i górnej”,która już wtedy zapowiadała świetlaną przyszłość.Gwiazdy programu „Dzieńdobry TVN” zadają mu słodkie pytania o zainteresowania,dom,rodzinę,zmuszając uczestniczącą w tym „show” córkę do potakiwania.Ani słowa o aborcji,nietolerancji,fanatyzmie.Brzmiało to tak, jak nieoficjalna inauguracja programu katolickiego w TVN.
Nikt już nie pamięta p.Jurkowi całkowitej obojętności na obelgi rzucane w jego obecności przez Ojca Dyrektora na Pierwsza Damę i jej gości.
Nikt już nie pamięta manipulacji obradami Sejmu,itd,itp…
Mamy Nową Prawicową Gwiazdę! Biały Karzeł to,czy Czarna Dziura?Niewiadomo!
a.j
Jestem przekonany, że Torlin ma rację. Giertych i tak, jako „błazen” ekipy rządzącej będzie kozłem ofiarnym w razie jakiegoś problemu. Usunięcie Gierycha rzecz jasna w niczym nie zmieni treści podręczników… Jurek może przegrupować PiS jeszcze bardziej na prawo.
Gospodarzu drogi, dlaczego, jeżeli dziś hasło absolutnego zakazu aborcji (w praktyce ściganie aborcji jako zabójstwa) nie mobilizuje więcj niż 5% wyborców, nie miałoby ono zmobilizować 75% po dopowiedniej kampanii w kościołach i demonstarcjach dziesiątek tysięcy moherowych beretów?
Pozdrowienia
grzes
Kurski to wyjatkowy balwan, jesli bagatelizuje rozlam w PiSie. Ale na czyjes balwanstwo nie ma rady. Pozostaje tylko poczekac az selekcja naturalna (rowniez dzialajaca w swiecie polityki) zrobi swoje i zdmuchnie balwanow ze sceny.
Partia Jurka miesci sie do windy….
Przeciez w polityce czasem wystarczy jeden czlowiek, zeby zakonczyc lub uratowac czyjs byt polityczny. Kiedy kanadyjscy Liberalowie, juz wtedy tworzacy rzad mniejszosciowy, staneli przed widmem porazki w glosowaniu stanowiacym votum nieufnosci, w przeddzien glosowania udalo im sie skaperowac poslanke opozycyjnej partii konserwatywnej, i w ten sposob uzyskano TEN JEDEN glos, ktory potrzebny byl Liberalom, zeby przetrwac.
Poslanka Stronach nie tylko miesci sie do windy, ale nawet do lozka, ktore to lozko dzielila z kolega partyjnym i parlamentarnym, P. MacKay. Swym przejsciem w szeregi Liberalow, poslanka Stronach nie tylko zakonczyla swoja kariere polityczna jako konserwatystka, ale polozyla kres partyjnemu romansowi. Ani Konserwatysci jako calosc, ani MacKay w szczdegolnosci nie wybaczyli pani Stronach tej zdrady.
Ale moze lepiej nie cytowac Kurskiemu przypowiastki o poslance Stronach. Znajac tego ludzika mozna sie spodziewac, ze bedzie pierwszym ze szczurow, ktory opusci PiS, gdy ten zacznie tonac.
Kto wie, moze Kurski wejdzie do windy Jurka ?
Pozdrowienia,
Jacobsky
Nela,
Wdzieczny Ci jestem i za korepetycje z polskich abonamentow, i za przyjazny wpis u A.Sz., i za refleksje o grudniu 81 (wczoraj ANCA). Cenie to, ze mieszkasz w Polsce, o ktorej nie moge sie doszukac niczego w Blogu(same wspominki i starcia polityczne). Jak czlowiek z ulicy widzi swoje zycie teraz i za piec lat ? Swoja sytuacje materialna ? Zabezpieczenie emerytalne ? Jest masa reportazy z innych krajow, ale nie ma nikogo kto by opisal swoj dzien w Polsce. Ale – do tego trzeba miec i talent ,i ochote. Moze sprobujesz ? Chcialbym zobaczyc tych ludzi nie przez pryzmat polemik ale ot tak, jak w rozmowie z sasiadem gdzies w Polsce. Serdecznie pozdrawiam. Okon.
Karjera polityczna M.Jurka jest juz skonczona, niedlugo znajdzie sie teczka, szkoda nawet pisac komentarze, on zostal postawiony na marszalka przez PiS, on wygral w wyborach bo byl czlonkiem PiS, marszalek wykonuje polecenia PiS, on tego niezrozumial, i dlatego musi szukac juz dzis pracy, jednosc partii gwarantuje przetrwanie i kontynuacje, na jego miejsce jest stu kandidatow, ludzie ktorzy odnosza sukcesy w partii poza partia sa zerem.
Ci wszyscy ktorzy dolacza do M.Jurka czeka ich taki sam los.
Partia nigdy nie wybaczy, nawet nie wybacza w moim kraju.
Ja nie jestem zwolennikiem PiS czy PO czy innej partii, ale logika postepowania jest taka, z nami albo wrog, to sie odnosi do kazdej epoki, wszorajszej i dzisiejszej, reguly sa takie same. Nie jestem zwolennikiem aborcji, realia sa takie, macie tylko pare godzin jazdy do Danii czy innego kraju, euro jest tylko przelicznikiem, a zatem forsowanie zmiany Konstytucji, w sprawie aborcji nigdy partii nie przyniesa poparcia.
Premier powiedzial, nieruszac Konstytucji, on czyta nastroj wyborcow lepiej niz kazdy inny.
Opozycja PO powinna powiedziec tok samo , nie.
Najlepszym dowodem jest Rokita z Tuskiem jakakolwiek zgoda, a nie tworzenie innej partii, to zawsze zaowocuje.
Moje oświadczenie lustracyjne: Nie współpracowałem z żadnymi tajnymi służbami (część pierwsza formularza). W punkcie dodatkowe informacje: Nie należałem do PZPR, nie należę do PiS. Nie brałem nigdy udziału w żadnych formach poparcia (masówki, pochody, listy, wystąpienia publiczne) dla tych organizacji, ponieważ obie uważam za wybitnie szkodliwe dla Polski (w proporcji czasu ich rządów).
A może zamiast wyborów będzie planowany niegdyś POPIS ? Wydaje mi się, że Kaczyńscy w obecnej sytuacji mogliby zmienić front – potrzebny byłby tylko jakiś impuls, incydent, ażeby nie wyglądało, że oni tak sami z siebie. Tylko że PO może znowu nie zechcieć…
Grześ: 75% Polaków nie da się zmobilizować nawet na wypadek wojny, nie ma mowy…
Oto Bracia robią co potrafią najlepiej- dzielą.
Tak to już jest, że niszczy ich to czym sami władają najlepiej.
Pan Marek Jurek, odszedł bo niegodził się na obojętność w sprawie aborcji.
Trzeba przyjąć do wiadomości, że jest to człowiek głębokiej wiary.
Proszę nie odbierać tej decyzji jako gry politycznej.
To sprawa fundamentalnych przekonań.
Na wstępie wyrazy uznania dla Misia2 i Torlina.
Ja doskonale pamiętam czasy ZMP-owskiej samokrytyki.
Ważne wtedy było szukanie i potępianie wrogów.
Wrogów mieliśmy wewnętrznych: rewizjonisci, kułacy, badylarze, bikiniarze (obecnie: postkomuniści, ateiści, wykształciuchy, tajni współpracownicy, liberałowie, mordercy nienarodzonych itd)
Wrogami zewnętrznymi byli: imperialiści, kapitaliści, podżegacze wojenni i rewizjoniści (obecnie: koncerny i banki międzynarodowe, w dalszym ciągu rewizjoniści, zjednoczona Europa, Rosja i międzynarodowa „żydokomuna”)
Wyraźnie widać podobieństwa, zarówno PRL nie mogła jak i IVRP nie może istnieć bez wrogów.
Oczywiście muszą też być wielcy przyjaciele: dawniej ZSRR,
teraz USA.
Widać wyraźnie, że wrogowie w większości byli i są wymyśleni. Zmieniło się niewiele
Przepraszam, a czy to dwa w jednym było kiedyś konstruktywne. Oni niszczą wszystko co sie da – nas przeciętnych ludzi, dla których ważna jest teraźniejszość i przyszłość, a nie wczoraj, i to coraz bardziej odległe. Wciągają nas w jakąś czarną dziurę i mam nadzieję, że chociaż na czas jakiś stracą tę straszliwą arogancję, przestaną obrażać ludzi (przecież porównanie gen. Jaruzelskiego do Eichmana wskazuje na bardzo niski wskaźnik IQ wypowiadającego to zdanie). Jestem polaczek – szaraczek, którego kiedyś reprezentował w swoich programach Pan Tym, i nie bardzo wiem dlaczego PiS będzie miał marszałka Sejmu jeśli w wyniku podziału nie jest już przecież największym klubem w Sejmie? Mam nadzieję, że w PO nie przeważą siły zbliżone w widzeniu naszej rzeczywistości do JMWł. Rokity i żadna koalicja POPiS nie powstanie.
andiboz… wrogowie wprawdzie byli wymyśleni, za to przyjaciele realni jak nie wiem co!!! Wtedy i teraz.:-P
Z dawnych lat przypominam sobie samokrytykę, do której próbowano przymusić moją koleżankę w klasowym kole ZMP (wszyscy należeli – nie było innej możliwości). Posądzono ją o napisanie na tablicy obrażliwych słów pod adresem nauczycielki historii. Zapierała się zadnimi nogami i nie było na to siły, a przewodnicząca Sylwia była przekonana (zresztą słusznie!) o jej winie.
Aby zakończyć ostre przesłuchanie Sylwia zażądała; daj słowo honoru!!!
Na to koleżanka wyprostowała się na ile jej sił starczyło i z wybałuszonymi od tego wysiłku oczami głośno i wyrażnie powiedziała: daję ZMP-owskie słowo honoru! Koniec opowiadania. Prawda, że fajne?
Różnica między społeczeństwem a Narodem?
M.in. 80% i 40% frekwencja wyborcza.
Partia może i wybaczy , ale nie bracia Kaczyńcy .
Oni w każdym tygodniu muszą kogoś zlekceważyc ,obrazić , brzydko nazwać .
Jednocześnie głosić , Sukcesy byłyby większe choć i tak są niebotyczne , gdyby nie,, no włąsnie kto ??Anonimowi żli ludzie ,złe elity, których w dzisiejszą niedzielę wskazał Kaczyński na Podlasiu .
Radbym usłyszeć wedykt Sejmu – Mamy wybory , wtedy na Horyzoncie koniec polskiej kompromitacji .Niestety tak niebędzie ,bo są pieniądze z Eurolandu którego tak się nie lubi . Zostalo jeszcze tylu do podeptania ludzi , podeptani wstają ?, więc znowu zdusić . Zadusić ,pozbawić radości życia, każdego , poddać w wątpliwość sens jego dotychczasowego życia ,jesli przypadło po1945 roku , najlepiej jednak wielkie grupy zawodowe , całe starsze pokolenia a nadewszytko miliony Obywateli PRL , którzy po kilkudzisieciu latach pracy spoczywają na polskich cmentarzach ,.Ich trzeba dopaść i uzmysłowić , że odziedziczyli w 1945 roku kraj w rozkwicie bez analfabetow , który następnie doprowadzili do gospadarczej zapasci w latach 80-tych.
Jest jeszcze wiele do zrobienia towarzysze z PiSU wiele Oj wiele !!