Efekt Tuska. Trzy scenariusze

Co dalej? Sekwencja wydarzeń zachęca do prognozowania.

Druga kadencja dla Donalda Tuska wzmocniła opozycję. Na ulice wyległy uradowane tłumy. Platforma zgłasza wniosek od konstruktywne wotum nieufności dla rządu premier Szydło. Dygnitarze obecnej władzy witają panią Szydło kwiatami. Podczas miesięcznicy smoleńskiej zagłuszany przez kontrmanifestantów prezes Kaczyński wykrzykuje, że „Polska będzie wolna” – czyli że jeszcze nie jest. Minister Waszczykowski grozi, że polityka rządu wobec Unii będzie teraz negatywna. Czyli pośrednio potwierdził, że rząd Szydło chce się (i nas przy okazji) odizolować od UE.

To dwie pierwsze doby. Co przyniosą następne dni, tygodnie, miesiące? Spekulujmy.

Czarny scenariusz:

Polaryzacja w społeczeństwie nie zniknie. PiS pozostanie przy swojej polityce wewnętrznej i zagranicznej. Nie polecą głowy Szydło i jej ministrów. Prezydent Duda nie będzie „prezydentem wszystkich Polaków”. Polska nie odrobi pod rządami PiS politycznych strat poniesionych w Unii. Zawiśnie w geopolitycznej próżni. PiS nasili antyunijną propagandę, przygotowując Polexit. Rolnikom wypłaci odszkodowania za utracone dotacje unijne, rujnując finanse publiczne. Być może będzie musiał opodatkować prywatne oszczędności trzymane w bankach państwowych.

Protesty będą tłumione siłą. Działacze opozycji zostaną aresztowani. Rozpoczną się sfingowane procesy polityczne. Niezależność sądów zostanie zniesiona. Samorządy zostaną obezwładnione. Media niekontrolowane przez PiS zostaną zamknięte. „Wiadomości” TVP1 prześcigną poziomem „Dziennik Telewizyjny”. Prawa demokratyczne zostaną zawieszone pod pozorem zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa i ładu publicznego. Państwo zostanie scentralizowane i całkowicie upartyjnione. Kościół pierwszym wychowawcą narodu.

Scenariusz mniej czarny:

Efekt Tuska okaże się trwały. Wzmocniona opozycja zacznie budować wyborczy blok demokratyczny. Protesty obywatelskie przeciwko złej polityce pisowskiego rządu nie ustaną. Obojętnych zacznie ubywać nie tylko w większych miastach. Drobny i średni biznes dostrzeże zagrożenie dla siebie wywołane antyunijną polityką władzy. Państwa europejskie nie przestaną reagować na wydarzenia w Polsce.

Scenariusz najmniej czarny:

Obóz pisowskiej władzy zacznie ulegać fragmentacji. Do głosu dojdą w nim umiarkowani. Rząd będzie zrekonstruowany w celu obniżenia napięć społecznych i odzyskania pozycji międzynarodowej. Opozycja odzyska należne jej w demokracji miejsce i zacznie być traktowana po partnersku. Polityka ulicy ustąpi przed polityką konsensu. Media publiczne odstąpią od propagandy w stylu peerelowskim. Kościół zejdzie ze sceny politycznej. Wybory parlamentarne nie będą zmanipulowane. Przegrani uznają ich wynik.