Łeb w łeb
Najnowszy sondaż wyborczy daje minimalne prowadzenie Koalicji Obywatelskiej. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę, głosowałoby na nią, według badania United Surveys, 33,5 proc. uprawnionych, na PiS – 33,3 proc.
W komentarzu dla PAP prof. Antoni Dudek, historyk i politolog centroprawicowy, powiedział, że ten wynik potwierdza kolejny raz dominację KO i PiS w polityce polskiej. Uznał, że wynik wyraża „pewne rozczarowanie” rządami Tuska, ale nie ma wrażenia, że to „jakieś gwałtowne załamanie”. I to jest trafna obserwacja. Koalicja się nie rozpadnie mimo wewnętrznych spięć i zgrzytów, bo jej racją bytu jest odnowa państwa i przeprowadzenie do końca oczekiwanych przez jej elektoraty zmian społecznych. Duopol KO/PiS w przewidywalnej przyszłości nie zniknie, można go jednak osłabiać, realizując obietnice złożone przez blok demokratyczny. Sumując poparcie dla KO, TD i lewicy, widzimy, że wciąż przekracza 50 proc.
Sondaż przeprowadzono na 1000-osobowej próbie między 11 a 13 października, czyli przed „orędziem” sejmowym prezydenta Dudy, odpowiedzią na nie premiera Tuska i szczytem UE w Brukseli, który szef rządu uznał za potwierdzenie jego zabiegów o rewizję unijnej polityki migracyjnej.
Szefowa in spe Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała publicznie, że opcja czasowego i ograniczonego terytorialnie zawieszenia prawa do zgłaszania wniosków azylowych, zapowiedziana przez Tuska, mieści się w prawie europejskim. Można stwierdzić, że Tusk nie napotkał w tej sprawie protestu ze strony liderów UE, a to premier może uznać za sukces.
Udało mu się też zepchnąć PiS do defensywy na tym gorącym odcinku. Zapłacił za to krytyką ze strony kilkorga przedstawicieli lewicy w koalicji rządzącej i organizacji niosących pomoc imigrantom na granicy polsko-białoruskiej. Straty może nadrobić pozyskaniem poparcia wśród wyborców niezdecydowanych. Gambit azylowy w tym sensie mu się udał.
Reszta zależy od realizacji jego polityki. Jeśli nie będzie kolejnych przypadków śmierci na granicy, a wnioski azylowe od osób rzeczywiście zagrożonych politycznymi represjami będą przyjmowane i w miarę szybko rozpatrywane, krytyka rządowego „paktu bezpieczeństwa granic” osłabnie. To oczywiście nie kończy dyskusji, ale może ją bardziej zracjonalizować. Na przykład w kwestii funkcjonowania ośrodków dla imigrantów czy ich integracji ze społeczeństwem w Polsce.
W Wielkiej Brytanii, która ma dużo większy niż Polska problem z azylantami – u nas w pierwszej połowie roku złożono oficjalne zaledwie ok. 6 tys. wniosków – słychać głosy, że stają się oni przykładem niewolnictwa. Czekają na rozpatrzenie wniosku miesiącami, a nawet latami, nie mając prawa do podejmowania pracy na ogólnych zasadach. Jeśli już, to pracują na czarno za podłe wynagrodzenie lub bez żadnego.
Tymczasem pierwszym warunkiem szczerej integracji wydaje się ludzkie traktowanie osób, które w większości przeszły traumy opuszczenia stron rodzinnych i własnej kultury oraz grożącej śmiercią przeprawy do kraju, gdzie chcieliby znaleźć schronienie i przyzwoite warunki życia.
Nie chodzi o żadną „ideologię”, tylko o ludzkie marzenie o lepszym życiu. Lepsze życie w demokratycznym otoczeniu oznacza m.in. równe prawa (i obowiązki), w tym prawo do własnej tożsamości kulturowej lub przyjęcia nowej, dominującej w nowym otoczeniu. Nie można nikogo przymusić do jednego czy drugiego, bo wtedy to nie będzie świadomy wolny wybór, tylko konformizm, przybranie barw ochronnych.
Ideałem jest sytuacja, w której, powiedzmy, obywatel pochodzenia polskiego czuje się lojalny względem prawa i kultury państwa, w którym żyje, a jednocześnie zachowuje tradycje polskie. Godne tej nazwy państwo demokratyczne nie ma z tym problemu. W obecnych realiach w naszym kraju bliższa tego ideału jest obecna władza polityczna.
Komentarze
KO nadal ,,jedzie” na kredycie zaufania. Natomiast po ewentualnym zwycięstwie demokratycznego kandydata presja oczekiwać gwałtownie wzrośnie. Tusk wraz ze swoim zapleczem musi mieć świadomość że jeśli szybko nie załatwi się tak fundamentalnych spraw jak prawo do aborcji oraz nie przeprowadzi się skutecznych rozliczeń poprzedniej patowładzy to kadencja obecnej koalicji może być pierwsza i ostatnia. Ponieważ to są symbole świeckości i praworządności dla których młodzi ludzie stali po nocy w kolejkach do urn, tym samym niebotycznie podbijając średnią wyborczej frekwencji. Samą imigracyjną narracją się nie wygra.
A co do poziomu operacyjnego: oczywiście jest szereg mechanizmów (jeśli nie będzie wyjścia), na polityczne pozbycie się PSL-u, rozbicie i wchłonięcie P2050 ale najpierw trzeba sobie samemu zapracować na ok. 40% społecznego poparcia. Zamiast rozkładania rąk na Campusie, determinacją, jasną komunikacją i ciężką pracą. Bardzo to trudne ale i wykonalne. Trzeciej drogi nie ma.
Jestem pewien, że po obrzydliwym orędziu dr nauk prawnych Andrzeja Dudy , mającym Konstytucję w sercu a poddanym tą deklarację w wątpliwość przez Premiera pana Donalda Tuska czy aby w tym organie znajduje się ten dokument, poparcie dla partii Prawo i Sprawiedliwość podskoczy do 115%. Zachwyt i wycie posłów PiS w czasie wygłaszania prawd Mastalerkowo-Derowych podlanych sosem nadętej prawniczki pani Paprockiej przez półgłówkę państwa pokazał, że nowy PiS odzyskał wigor ! Bezczelność i buta tej elity elit jest wprost proporcjonalna do stanu umysłu Prezesa Wszystkich Prezesów !
Polsce, tak jak i wielu Zachodnim państwom grożą dwie rzeczy: brak rąk do pracy i demograficzna zapaść. Przeprowadzona sensownie polityka imigracyjna chcąc nie chcąc zaczyna urastać do kwestii strategicznej. Potrzeba niemałej wyobraźni, ogromnej wiedzy i wyciągania wniosków z błędów wielu państw aby to dobrze przeprowadzić. Oraz potężnych środków. Swoją drogą nie należy zapominać że nasza ponad 1000 letnia historia była niejednokrotnie oparta na kulturowej złożoności, która istniała w szczytowych okresach naszej potęgi.
Tak samo łeb w łeb nad rzeką Potomac… Eh, ludzie…
Wstydem i hańbą dla wszystkich polskich polityków jest zaprzestanie sprowadzania Polaków zza wschodnich granic. Głównie z dawnych republik postsowieckich. Często posiadających kartę Polaka. Niech będą potępieni na wieki za to zaniechanie!
@Adam Szostkiewicz:
Już drugi raz czytam, że z azylami Tusk odniósł sukces, bo pozyska wyborców. Sukces jest w czasie przeszłym, a pozyskani wyborcy — w przyszłym. Sam nie oceniałbym (zostawiając na bok ocenę dokumentu) sukcesu teraz. Sukces, lub klęskę wykażą wybory. Sam jestem mocno sceptyczny, bo to bardziej mi przypomina ogłoszenie Dnia Żołnierzy Wyklętych przez prezydenta Komorowskiego, tegoż prezydenta referendum dotyczące JOWów, czy wcześniejsze reklamowanie się rządu Ewy Kopacz, że udało się wynegocjować małą liczbę migrantów relokowanych do Polski. Te gesty w stronę prawicy nie były udane i osłabiały PO zamiast wzmacniać.
@AS niestety do nadużyć prawa azylowego dochodzi po obu stronach. Strona urzędowa przeciaga czesto procedurę, wychodząc z założenia, że problem i argumenty starającego się o azyl, rozwiąże się sam (np. wojna domowa się skończy). Znam takie przypadki. O drugiej stronie nie wspominam.
Chociaż we Francji nie ma możliwości odwoławczej na drodze sądowej , (dwie instancje, jak w Niemczech). Pozostaje li tylko odwołanie się do tzw. komisji, składającej się często z emerytowanych jurystów, sędziów. Jest to niestety manko, mankiem są rowniez latami ciągnące się procesy sądowe. Nagle politycy się obudzili i chcą wszystko sprasować, czytaj przyspieszyć, delokowac, zamiast relokowac. Cóż, Europa staje się twierdza, mająca na celu zahamować skrajna, narodową prawice. Zobaczymy jaki będzie skutek takiej polityki. Tusk dobrnie do wyborów, lecz przy braku koncepcji europejskiej, problem ( dla obu stron) powróci. Zjednoczona Europa mogłaby go dość łatwo rozwiązać. Poczynając od pomocy Italii i Grecji. Pomoc relokacyjna, Dublin II faktycznie nie funkcjonuje. Zawróceni uchodźcy do Libii np. poddawani są …tortury są jedną z metod. Mierząc się z globalizacją w gospodarce, nie potrafimy (UE) rozwiązać problemu miliona migrantów. Czy nie chcemy. Poszczególne kraje członkowskie nie potrafią. Podczas wojny w byłej Jugosławii zwiedzałem służbowo ośrodki dla uchodźców w Polsce. Znajomość obu słowiańskich języków była wówczas pomocna. Polska administracja lokalna poradziła sobie całkiem dobrze. Nie wspominam celowo parę wpadek „firmy“, ludzi Kozłowskiego.
@AS
To co pan nazywa ideałem, jest koniecznością (integracja, społeczeństwo interkulturalne). Inaczej Kalinowi ludzie dojdą do „ładu „. Tusk niewiele zmieniając spycha opozycję, skrajna prawice &Co. na „ślepa uliczkę“. Sackgasse. Doraźnie funkcjonuje. Tylko co potem?
Śliska sprawa, te „prawo do własnej tożsamości kulturowej”. I nie mówię o tym, że razem z ukraińskimi uchodźcami pojawił się kwas chlebowy i duży wybór słoniny
Obrzezanie dziewczynek, importowanie małpiego mięsa, domaganie się jedzenia halal w szkolnych stołówkach, blokowanie ulic bo rozkładamy właśnie dywaniki modlitewne…
Można by tak długo.
Nie każda „tożsamość” pasuje do Europy.
Lepszy byłby nacisk na asymilację, a nie integrację. Somalijską tożsamość można kultywować w Mogadiszu. A nie w Sztokholmie, Paryżu czy w Warszawie.
Panie redaktorze to co pan teraz napisał jest przykre dla czytającego. Można odnieść wrażenie, że nie jest ważne co premier Tusk zaproponuje bo i tak znajdzie obrońców swoich pomysłów. A przecież jeszcze rok temu na tym forum nawoływał pan do stosowania prawa przez Straż Graniczną, a dziś popiera pan zawieszenie prawa azylu. Przecież to schizofrenia. Zmienia pan zdanie zależnie od okoliczności. Ursula von jest taką znawczynią prawa jak premier Tusk i nie jest autorytetem. Natomiast do sprawy należy podejść normalnie. Ustawodawca stanowi prawo a sąd rozstrzyga spory w oparciu o prawo stanowione a nie w oparciu o prawo które sam sobie uważa. Jeśli ustawodawca określi w akcie prawnym typu ustawa co jest prawem to psim obowiązkiem jest go stosować a nie oglądać się na to co Trybunał ten czy tamten o tym myśli. Trybunał ma stosować prawo a nie je tworzyć. I to ustawodawca stwierdza, że dziś zawiesza prawo azylu a sąd rozstrzyga wg teraz obowiązującego prawa a nie jak sobie uważa.
Saldo mortale
18 października 2024
17:56
” Strona urzędowa przeciąga często procedurę, wychodząc z założenia, że problem i argumenty starającego się o azyl, rozwiąże się sam (np. wojna domowa się skończy). Znam takie przypadki. ”
Pisze pan że strona urzędowa często przeciąga procedurę udzielenia azylu.
Pewnie tak jest…pisze pan że problem jest panu znany z doświadczeń zawodowych.
To ja chciałbym zapytać : jak postępować z ludźmi którzy już są na terenie UE, złożyli wniosek o udzielenie azylu i otrzymali odmowę.
Tylko proszę nie pisać że odesłać do kraju pochodzenia bo zapewne pan doskonale wie że jest to najczęściej niewykonalne.
Najwyraźniej wielu przywódców Europy, czując na karku smrodliwy oddech partii nacjonalistyczno-populistycznych, postanowiło zawiesić na kołku ideały europejskie w imię ocalenia wspólnoty. I tu Tuskowi trudno odmówić konsekwencji, najpierw wzmacnianie zasieków i murów, potem „licencja na zabijanie” teraz prawo do azylu i milczenie w sprawie „patroli obywatelskich”. Zaczynam podejrzewać, że dalszym krokiem będzie niewystawienie Trzaskowskiego. Trudno bowiem wyobrazić sobie debatę z kandydatem PiSu, w której Trzaskowski z przekonaniem broni obecnej linii swojej partii. Ja w końcu i tak będę głosował na kandydata KO, kimkolwiek on by nie był. Więc może ta taktyka ma sens? O tempora, o mores!
Jeśli państwo stosuje gangsterskie metody, to rozwiązanie problemu przy pomocy reedukacji metodą łagodnej perswazji nic nie da. Ani to skuteczne, ani tanie. Nikt nie lubi i nie chce gorącego konfliktu, ale są gracze lubiący licytować zbyt ostro i zbyt wysoko. To już lepsza zimna wojna, bo przynajmniej reguły są jaśniejsze i trudniej ulegać propagandowym wpływom. Ta konstatacja odnosi się także do polskiej polityki, przynajmniej w znacznej części.
Niestety ale jesteśmy skazani na czekanie. Na nowego – oby ,,naszego” prezydenta. Bez tego będzie tylko bicie piany i obsadzanie agencji państwowych i spółek SP.
Dla mnie jako wyborcy Lewicy, niestety nawet zwycięstwo w 2025r niewiele wniesie bo jeżeli nawet pisowiec nie wygra to PSL zadba by było jak jest.
(Zawsze uważałem PSL za partę obślizgłych postkomunistycznych mend. Zdradzili kumpli z PZPR zdradzą też i Tuska. Za żłób)
@szczurzec
Można by długo, ale po co, skoro pisze pan o muzułmanach tak jak pisano o Polakach zbiegłych z PRL do Austrii. Pozory zwykle mylą. Pańskie obrazki uliczne proszę skonfrontować z kolejkami na polskich ulicach do budek z kebabami. A rzezanie dziewczynek jest tak samo ohydne, jak gwałcenie chłopców przez księży pedofilów.
@Nałęcz
I zdania wcale nie zmieniłem wbrew temu, co pan sugeruje. I za PiSu, i za KO Straż powinna działać zgodnie z prawem polskim i europejskim, a praw człowieka nie można zawieszać, chyba że w stanie wyjątkowym. Mówi to sam Tusk i mówią liderzy UE. Nie można pozwolić, by prawa człowieka były wykorzystywane przez wrogów praw człowieka.
@NH
A jeszcze większym wstydem jest, że ani PiS, ani Koalicja nie zdołały wyciągnąć Andrzeja Poczobuta z białoruskiego więzienia.
szczurzec pogadał sobie jak kolejny asymilator czytający pisowe ulotki propagandowe. Nie wie nieszczęsny, ilu jest uchodźców z Somalii, o innych śladowych problemach również nie ma pojęcia.
Ale chciałby zakuć i przepotwarzac uchodźców według schematów „aryjskich“.
@AS
Tak jak nie można pozwolić, aby wrogowie własnego narodu udając bohaterów tworzyli z niego tarcze obronną, spychając jednocześnie swój naród do roli ofiary. „Hołota“ każdego koloru może wówczas pokrzyczeć o ludobojstwie. Chociaż całkiem niedawno głosiła androny o wojnach sprawiedliwych.
A co do prof. Dudka, to człowiek ten staje się coraz bardziej dziwny. Ma coś z Dudy. Niedługo będzie twierdził, że zamówienie ośmiorniczek przez polityków z PO to większe przestępstwo niż zajumanie przez pisowców wiele miliardów złotych. A Dudek ma posłuch. Ciągle 30 % wyborców tak uważa.
@Adam Szostkiewicz
Bush meat, czyli m.in. małpie mięso, to akurat głównie anglikańscy i protestanccy Nigeryjczycy. A obrzezanie dziewczynek to też niekoniecznie muzułmanie.
Co do kebabów, to proszę nie tykać Polskiej Potrawy Narodowej. Kebs po Marszu Niepodległości to przecież tradycja. Jak bigos, co to był litewski, ale teraz już jest nasz.
Powtórzę raz jeszcze – asymilacja, a nie integracja. Starożytnych Rzymian dziwiły i obrzydzały spodnie – ale dopóki nosili je tylko germańscy lejbgwardziści cesarzy, nie było z tym problemu. Gorzej kiedy tysiące spodniarzy ruszyły z północy, poszukać sobie lepszego miejsca do życia…
…Niech będą potępieni na wieki …
Smrodek kruchty.
Slawczan
18 października 2024
22:34
…Dla mnie jako wyborcy Lewicy, niestety nawet zwycięstwo w 2025r niewiele wniesie bo jeżeli nawet pisowiec nie wygra to PSL zadba by było jak jest….
Koniunkturalne, obrotowe arbuzy, z wierzchu zielone w środku czerwone, jak mawiano na ZSl a teraz na PSL, mogą coraz mniej.
Jeżeli wygra progresywny kandydat to przyłączą się, jak zwykle, do zwycięzców.
W 2011 Pawlak publicznie powiedział: „wygrają nasi koalicjanci”. A na pytanie kto to będzie, odpowiedział, że to się okaże po wyborach.
W 2019 pomógł im Kukiz, w 2023 Hołownia.
Nie wierzę, żeby znaleźli się następni.
Rzecz nie tyle w hamulcowym PSL co w nijakiej Lewicy.
A szkoda.
@szczur
No a dzisiaj jedni i drudzy chodzą w spodniach i takich samych markowych ciuchach, a ci nierdzenni często lepiej zadbani niż tubylcy z dziada pradziada i nie chleją wódy w bramach albo w parkach. Asymilacja do tego, co złe lub nieudane nie ma sensu, integracja z tym co dobre ma sens, ale nie zadziała pod przymusem. Dawna Polska przedrozbiorowa – nasza największa klęska w dziejach to jej upadek- jakoś funkcjonowała w trybie multikulti przez wieki, a w nawet była największą jednostką geopolityczną w Europie. Nie miała problemu ani ze spodniarzami, ani z sukienkowymi różnych wyznań, wpuszczała ,,obcych’’ do elity, mówiła wieloma językami z macierzy łacińskiej, słowiańskiej i orientalnej. Trzeba wyjątkowej odporności na urodę własnej historii narodowej, by w dzisiejszym świecie powtarzać brednie neoendeckie o odzyskiwaniu suwerenności, obronie tożsamości itd. Tożsamość to konstrukt ideologiczny, tak samo jak suwerenność. Proszę sobie przypomnieć Kopernika, Wita Stwosza, Lindego, Bruecknera, Chopina, Mickiewicza. Siłą polskiej kultury była otwartość i różnorodność, a nie uniformizm, a słabością i zgubą polskiej cywilizacji była głupota i prywata strojąca bogoojczyźniane miny.
Stan rzeczy ,trudno zaprzeczyć zawisł na Konfederacji W razie votum ,,nieufności” od tej partii zależy najwięcej. Lewica się rozlazła jak stary ser Brie, Psy Prezesa charkoczą odwetem…a nawet puszczają oko do Kamysza. Może by tak jakiś puczyk?.. Duda jeszcze nie przebrzmiał a jużż szykują nocniki na Marsz Niewydolności. Brzęczenie nocników w Repullice zwiastuje katastrofę typowo polską . Ekstrementy wespół z wodą święconą a nad tym wybałuszone gały i wydęta gęba Belwederska.
Jest wiele różnych powodów ,przez które Polska tak zbrzydła
Obrzydłe mordy mózgowych tumorów, Publiczne straszydła
Nabrzmiałe gęby zbawicieli z kruchty i mordy cieknące jadem.
Upadłe truchło partyjnego kuchty, walące gównianym gradem.
Cyniczne śmiechy skurwiałych meneli, złodziei władców koryta
Kropidła wzniesione nad tym kto szmal dzieli i faryzejskie lica.
Zbawiciele Goski,Kalety Wójciki,Kowalscy, Kryśki i Julie.
Pogromcy Vatu, Pegaz aparatus i Belwederskie Przytulie.
Cieknące z ryja bezwstydem bez granic na oczach obywatela
uśmiechy w kamerę ,,, To z waszych podatków możemy ,robimy
bo wy jesteście dla nas zerem! ”
@Jagoda
Nie „smrodek kruchty”, tylko słowa potępienia. Tobie wszystko się kojarzy z jednym. Wyraźnie masz wielki problem. Może z dzieciństwa?
Rozumiem też, że popierasz zaprzestanie sprowadzania Polaków zza wschodnich granic. Kosztem migrantów z Afryki?
Nie wiem, czy i jakie W. Brytania ma probemy z migrantami (poza tym, ze w Londynie coraz trudniej spotkać „bladą twarz”:))) Przeszło 100 lat temu Polacy w Królestwie mieli wielki problem z żydowskimi „litwakami”, których tysiace władze carskie przesiedliły z Rosji na ziemie zaboru rosyjskiego. Nie integrowali sie, nie asymilowali, zato podtrzymywali dawne zwiazki z Rosją, byli nosicielami kultury nie tylko zydowskiej, ale i rosyjskiej. Byli tez obiektem agresji i ataków publicystycznych dziennikarzy pochodzenia zydowskiego, zrzeszonych w Polskiej Partii Postępowej. Partia ta w 1919 weszła w skład Zwiazku Ludowo-Narodowego, czyli endecji , co o czyms swiadczy – Żydzi z PPS była to inteligencja liberalno-konserwatywna o mentalnosci typu zachodnioeuropejskiego.
Tyle o sprawach polskich. Natomiast w Anglii wiktoriańskiej Żydzi, ktorych było wielokrotnie mniej niż na ziemiach polskich, integrowali się i asymilowali włączajac się w sprawy brytyjskie i identyfikujac sie z interesami UK. Dochodzili tez do najwyzszych stanowisk w państwie. Przykład: premier UK Benjamin Disraeli (pochodzenia zydowskiego) w 1882 wykupił większość akcji Kanału Sueskiego za pieniadze pozyczone z banku Rotschilda. Pozyczke udzielono bez jakiejkolwiek umowy, czy dokumentu, bo czas naglił, a inni chetni do kupna byli. Zapewne gdyby premier był Szkotem czy Walijczykiem, nie poszłoby tak gładko:)))
Żeby uzmysłowić sobie jakim „olbrzymim problem”są azylanci dla Polski dobrze jest uzmysłowić sobie „ogrom tego problemu”. W tym roku do września wniosek o azyl złożyło 12 tyś. osób. Ile z tych osób azyl otrzyma, to jeszcze całkiem inna historia. Wobec wprowadzenia kontroli granicznych przez Niemcy w Polsce mogła pojawić się obawa , że ta liczba może wzrosnąć w Polsce. Mimo tego nie mogę sobie wyobrazić , że w 40 mln. Polsce ta niska liczbą azylantów jest jakimś wielkim problemem i nie mogę oprzeć się wrażeniu , że zawieszenie prawa do azylu przez Tuska jest jego kolejną populistyczną wstawką.
Dla większości uchodźców przechodzących do Polski jest ona jedynie krajem transferowym, obojętnie czy przychodzą oni przez Białoruś, czy też jak obecnie, także szlakiem bałkańskim. Tak więc nie trudno przewidzieć, co się stanie z tymi kilkoma tysiącami, które znajdą się w Polsce, a nie będą mogły ubiegać o azyl w niej. Chyba, że Tusk ma dla nich jakiejś specjalne plany.
To wszystkie działania Tuska skończą się prawdopodobnie zaostrzeniem kontroli granicznych na niemiecko-polskiej granicy i utrudnieniami dla życia na terenach przygranicznych, które bardzo się zrosły.
Korekta: oczywiscie Żydzi z PPP (Polskiej Partii Postępowej), a nie PPS (Polskiej Partii Socjalistycznej)
W zeszły roku azyl otrzymało w Polsce 600 osób.
Dla mnie są to wszystko inne, jak jakiejś dramatyczne liczby, nawet jak w tym roku miałoby ich być nieco więcej.
Nic więc dziwnego, że zawieszenie prawa do azylu nie wywołało specjalnego zainteresowania w UE, bo też nie ma większego wpływu na politykę migracyjną w Europie.
A to zawieszenie prawa do azylu w Polsce jest rozumiane w UE, jak to czym jest: międzypartyjną, wewnętrzną rozgrywką w Polsce.
Na te chwilę delokacja jest bez szans; wyrok sądowy. Jest jednak celem wielu polityków.
Sprawiedliwa relokacja bylaby rozwiązaniem problemu uchodźców i migrantów. Pozostaje pytanie, jak długo.
Stan obecny typu zawieszenie daje oddech do wyborów. Co potem?
@AS
Podziwiam pana cierpliwość wobec szczura.
SONDAŻE
Ludność dzisiaj jest ta sama i taka sama co rok temu, więc podział sympatii politycznych, w sensie PiS kontra reszta świata, jest też taki sam. Znaczy, przeciwko demokracji będzie w Polsce jakieś około 25/30% i ani mrumru więcej.
***********************
MIGRACJA KLIMATYCZNA
Jest jeszcze większym problemem, niż zagrywki Putina i Łukaszenki. Prawo azylowe i inne dotyczące imigrantów i uchodźców musi być i ZOSTANIE zmienione. Ponieważ migracja klimatyczna dotyczyć będzie dziesiątek milionów ludzi szukających ratunku w UE, czy tam w przyszłej Federacji Europejskiej.
Chyba najlepszym pomysłem jest budowa wielu-a-wielu obozów dla imigrantów na terenie całej UE, jak i poza nią, do których trafiałby każdy imigrant i w których wydawane byłby CZASOWE ściśle uwarunkowane zezwolenia na pobyt w UE, a niespełnienie warunków oznaczałoby powrót do obozu, ale już do części przypominające więzienia, znaczy kompletnie nieatrakcyjne miejsce dla imigranckich cwaniaczków. Znaczy zero socjalu z automatu, a takowy imigrant miałby prawo powrotu do wskazanego przez siebie państwa na koszt UE.
**************************
„…prof. Antoni Dudek, historyk i politolog centroprawicowy, powiedział…”
bez komentarza.
@PAK4
18 października 2024 16:13
,,(…)Te gesty w stronę prawicy nie były udane i osłabiały PO zamiast wzmacniać”.
Po prostu ludzie nie uwierzyli w szczerość PO w tych sprawach. Wyczuli koniunkturalizm, żeby nie powiedzieć zwykły fałsz a wyborcy jako, że notorycznie oszukiwani przez polityków, łakną autentyczności jak kania dżdżu. Ani kult powojennych band ani JOWy ani kwestia imigrancka nie znajdowały się ówcześnie w centrum agendy PO więc gdy je podniosła i to w okolicach wyborów, wyborcy do których te gesty były skierowane zwyczajnie zignorowali je jako koniunkturalne.
Pamiętajmy, że podczas kampani wyborczej naobiecywał wszystkim wszystko bo wiedział, że rząd który utworzy będzie koalicyjny więc zawsze znajdzie się ktoś kto uwali niewygodne, nierealizowalne obietnice jego lub koalicjantów.
Teraz jednak sytuacja jest inna – kwestia imigrancka staje się centralnym punktem polityki europejskiej inne, takie jak ekonomia, badania naukowe czy klimat, są mniej namacalne, uchwytne dla przeciętnego europejskiego wyborcy bo z problemami stwarzanymi przez imigrację (choćby tożsamościowymi) , brakiem integracji, zagrożeniami kryminalno-terrorystycznymi spotyka się co dzień na ulicy. Pytanie brzmi czy obsługę tych lęków i problemów, zostawimy w imię politycznej poprawności skrajnej prawicy czy jednak obsłużą je partie ,,normalne”.
Ja wolę (bo jednak mu w jakimś zakresie ufam) by tym się zajmował Tusk (w końcu sam twardy prawicowiec) niż żeby na tym temacie do władzy dojechały PiS i Konfederacja z całym swoim onucowo-antydemokratycznym dobrodziejstwem inwentarza.
Do tego prowadzi nienawiść w polskiej polityce
„14 lat temu w łódzkim biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości został zastrzelony Marek Rosiak, działacza PiS a Paweł Kowalski został ciężko ranny. Zabójstwa dokonał Ryszard Cyba, który później przyznał, że chciał zamordować prezesa Jarosława Kaczyńskiego”
Prezydent swoim orędziem sejmowym miał za zadanie przykryć inicjatywę Koalicji 15 X dotyczącą polityki migracyjnej państwa
Prezydent nie wszystkich Polaków Duda swoim niewydarzonym przemówieniem w Sejmie starał si przykryć sukces rządu Koalicji 15 października w sprawie polityki migracyjnej, jednego zasadniczych tematów zmonopolizowanych i wykorzystywanych przez PiS do ogłupiania ludu.
Duda powiedział w Sejmie:
„Duda stwierdził, że „takiego brutalnego i bezczelnego łamania prawa i konstytucji” jak dziś nigdy nie było. — Mamy dzisiaj sytuację, w której praworządność jest łamana w sposób najbardziej drastyczny, odkąd ja w ogóle pamiętam po 1989 r. — ocenił.
Prezydent mówił, że przez ostatnich osiem lat rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość Polacy byli „miażdżeni informacjami” przez media liberalno-lewicowe o łamaniu prawa. Zdaniem Dudy, prawo „absolutnie w żadnym stopniu” nie było wówczas łamane. Jak argumentował, było ono ustanawiane przez legalnie wybrane władze zgodnie ze wszystkimi procedurami ustawowymi oraz konstytucyjnymi. Dodał, że „wrzaski” różnych środowisk, w tym sędziowskich, o tym, że coś jest niezgodne z konstytucją, nic nie znaczą. Jak zauważył, o zgodności lub niezgodności czegoś z konstytucją decyduje Trybunał Konstytucyjny.
Bezczelność prezydenta nie wszystkich Polaków łamiącego seryjnie prawo (np. ułaskawienie nieskazanych prawomocnie Wąsika i Kamińskiego, następnie ułaskawienie ich jeszcze raz) nieustannie ględzącego o swoim łamaniu Konstytucji, o swojej nienawiści do państwa i pogardzie dla prawa jako o „staniu na straży praworządności i Konstytucji”, czyli prywatnych interesów PiSowców (kariera i kasa), sprawia i prosi się, aby odnieść się do przemówień kampanijnych Trumpa w USA.
Jota w jotę tego samego rodzaju kłamstwa, zapieranie się w żywe oczy, bajery, bezczelność, cynizm oraz narcyzm, cecha wspólna występującą w bardzo wysokim natężeniu u Trumpa, Dudy i Kaczyńskiego. We wszystkich tych przypadkach narcyzm (wsobność) jest powiązany z uporem mającym cechy infantylizmu i niedojrzałości emocjonalnej ubranej w chytrość, ojczyźnianą swojskość i ludową pompatyczność, przyprawionej bakaliami kłamstw drobnych i grubych, nie wiadomo jakich aluzji, insynuacji, pomówień i oszczerstw.
Narcyzm u Kaczyńskiego jest słabo zauważalny przez lud, ponieważ Kaczyński jest przez ten lud postrzegany jako człowiek mądry, skromny ale jak trzeba to przywali wrogom i tylko wrogom ojczyzny, komunistom, lewakom, liberałom i innemu śmieciarstwu, które chce przejąć polski naród w niewolę.
TJ
Rzeczą charakterystyczną dla polskiej debaty jest przedstawianie skrajnych poglądów przez różne grupy środowiskowe. Gdyby demokracja w Polsce była naprawdę mocna to odpowiedzialność za profesjonalną społeczną edukację w kwestii imigracji wzięłyby na siebie w pierwszej kolejności instytucje państwowe. Niezależne. Bo jeśli tak się nie dzieje to w ich rolę z jednej strony wchodzą idealiści, z drugiej wojenni blogerzy. Jest to oczywiście opłacalne każdej z tych stron lecz katastrofalne dla spolaryzowanej opinii publicznej.
@KMP, 19 PAŹDZIERNIKA 2024, 4:38
,,A co do prof. Dudka, to człowiek ten staje się coraz bardziej dziwny. Ma coś z Dudy. (…) A Dudek ma posłuch. Ciągle 30 % wyborców tak uważa.”
Chyba raczej Duda… Obok dr hab Sowińskiego prof. Dudek jest bodajże stałym bywalcem TVN-owskich programów politycznych w których ci dwaj panowie swoimi eksperckimi wypowiedziami od lat oświecają telewidzów. Nieistotne że część ich diagnoz to symetrystyczne banialuki… ważne że karuzela się kręci.
@NH
A niedawno socjopata zamordował na scenie Orkiestry Owsiaka prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Z obu tragedii wynika jedno: język nienawiści i ciągłej konfrontacji, a to trademark współczesnej polskiej prawicy, tylko nas oddala od pójścia do przodu.
@ z dystansu
Nie, wniosków było do września 6 tysięcy, czyli o niebo mniej niż w np. takiej Turcji.
https://www.rp.pl/polityka/art41263611-uchodzcow-za-duzo-pieniedzy-za-malo-rzad-uruchamia-19-6-mln-zlotych-z-rezerwy
@aronne
Ruskich agentów tu nie promujemy.
Ciekawą rozmowę z A. Dudkiem (jeśli ktoś chciałby go więcej) można obejrzeć w kulturze liberalnej (albo na yt), prowadzą ją dr Kuisz i prof. Leszczyński. Dudek nawet nie jest symetrystą, jest mentalnym pisowcem i narodowcem, ale Kuisz i Leszczyński też nie w kij im dmuchał, i nie akceptują ogólników i symetryzmu tylko pytają o szczegóły. Czy Dudek jest za rozkradaniem państwa? Otóż rozróżnia on kradzież polityczną od kradzieży prywatnej. Kradzież prywatna oczywiście to przestępstwo i trzeba ścigać, ale kradzież polityczna jest zgodna z prawem i wszyscy w mniejszym lub większym stopniu tak robią (czyli używanie funduszu sprawiedliwości na kampanię wyborczą jest ok).
O instytucie pod nadzorem prof. Leszczyński też trochę jest. Ogólnie na Kuisza zawsze można liczyć, że trzyma się tego co ważne. Chwila wytchnienia od nieustannego walenia w Tuska. Wiadomo było że rozczarowanie przyjdzie, ale niech się pisiaki nie cieszą, bo przecież zniesiemy wszystko żeby tylko pis nie wrócił.
Mnie najbardziej dobija że ratowanie przyrody utknęło w miejscu albo i się cofa (lasy, wilki, bobry, rzeki). Nie ma pewności że Tuska to w ogóle obchodzi.
AS
Dziękuje za korekturę . Ja zrozumiałem to tak, że było do września 12,3 tyś. wniosków o azyl, a 6 tyś. z tych osób dostaje pomoc socjalną w Polsce. Z czego żyje reszta nie wiem, prawdopodobnie pracuje. Większość tych „azylantów” to Ukraińcy i Białorusini. To wszystko utwierdza mnie jeszcze bardziej w tym , że ta cała sprawa z tym azylem nie jest żadnym problemem w Polsce i że napewno istnieją inne ważniejsze sprawy . Prowadzenie wewnętrznej walki politycznej na grzbiecie tych kilku tysięcy azylantów, podgrzewa jedynie przeciwko nim opinie społeczną, a to wydaje mi siè być, lekko nieprzyzwoite.
Nie wiem skąd takie liczby? Skoro światowe organizacje alarmują, że na wyprawę do Europy, sposobi się półtora miliarda ludzi z Afryki!
Wcześniej na forum Gospodarza pisano, że PiS sprowadził do Polski kilkaset tysięcy ludzi z Azji i Afryki . A teraz piszę się, że to kilka tysięcy osób w skali roku. Nie wspomina się też o trzech milionach Ukraińców. Co to za manipulacja?
Wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce, to prawdopodobnie coś innego jak wniosek o azyl . Inaczej nie mogę sobie wytłumaczyć skąd bierze się raz liczba 12,3 tyś. , a przy wniosku o azyl 6tyś.
@Adam Szostkiewicz
19 października 2024
13:39
@aronne
Ruskich agentów tu nie promujemy.
Popieralem, interweniowalem i popieram nadal!
Tak ogolnie dla przypomnienia.
Do (politycznego) AZYLU maja prawo osoby, ktore SA indywidualnie przesladowane (w znacznej mierze!) ze wzgledow politycznych, reigijnych, rasowych itd. Takim osobom przysluguje ochrona. Prawo do azylu jest indywidualnie sprawdzane przez (niezalezny) sad. Azyl nie przysluguje (ciezkim) przestepcom. Notabene, indywidualna czy zbiorowa bieda, wojna domowa czy katastrofy w tym klimatyczne NIE upowazniaja do azylu.
Dla przykladu prawo azylowe w Niemczech:
https://www.bamf.de/DE/Themen/AsylFluechtlingsschutz/AblaufAsylverfahrens/Schutzformen/Asylberechtigung/asylberechtigung-node.html
IMIGRANCI to osoby ubiegajace sie o pobyt w przez siebie wybranym kraju (niezaleznie od powodow). Panstwo NIE ma obowiazku ich przyjmowac. Moze ich sobie wybierac, liczbe ograniczac i ich warunki pobytu suwerennie definiowac.
Nie wszystkie kraje w tym rowniez w EU maja opracowana polityke imigracyjna. W odroznieniu np. do Kanady, Australii, Nowej Zelandii.
NIELEGALNI imigranci albo przekraczaja granice bezprawnie albo podszywaja sie pod azyl. Szczegolnie ci ostatni przyspazaja duzo problemow nie tylko prawnych.
@NH
Trzeba pytać statystyków. Ja się trzymam danych GUS i niewielkiej liczby wiarygodnych sondażowni.
Saldo mortale
19 października 2024
11:2 pisze :
@AS
Podziwiam pana cierpliwość wobec szczura.
A ja wobec Ciebie
@A. Sz.
Dziękuję
acek NH
19 października 2024
12:33
„Do tego prowadzi nienawiść w polskiej polityce….” napisał typowy prawicowy faszysta , któremu ideologia rasizmu jest bliska .
„To mowa nienawiści do pana Putina”- napisał również ruski troll .
Temat imigrantów ciągle , jak widac aktualny , ale moje wpisy , chociaż nie nawołują do nienawiści ani nie są wulgarne, trafiają na wielki opór publikacji, bo nie są – jak się domyślam – zgodne z poglądami moderatora.
Treścią z mojej strony jest w zasadzie pytanie – dlaczego imigranci nie napierają na granice państw swoich duchowych i bogatych braci , których mają blisko i dużo wokół siebie ?
Do prawa azylowego dochodzi prawo subsydiarności, które uniemozliwia wydalenie danej osoby (akt administracyjny) czy jej deportacji. Np. choroba, niemożliwość opieki lekarskiej w kraju pochodzenia, prawo rodzinne, odmowa administracji kraju pochodzenia, ochrona osoby nieletniej, problem określenia wieku, podwazyny przez sady administracyjne, pierwszej i drugiej instancji (koszty, często wieloletnich procesów przejmuje państwo), odwołanie się do komisji parlamentarnej (Landtag, Bundestag), kolejne tzw. Altfallregelung.
Krótko mówiąc, dużo mówiąc, bez zmiany prawa azylowego zapisanego w Konstytucji, obecny pakt migracyjny jest zabiegiem kosmetycznym, jak wie innych wcześniej.
Apel do amatorów siłowego rozwiązania problemów związanych z azylem i migracja: Bez zmiany prawa azylowego, nowego prawa europejskiego jakiekolwiek rozwiązanie, reforma, bez brania pod uwagę poszczególnych parlamentów i PE, bez respektowania KG,
Praw człowieka, lekceważenia (niemożliwe) decyzji sądów administracyjnych, mogą wspomniani amatorzy sobie marzyć razem z rządami do następnych wyborów i pisać w blogosferze, co jest zawsze dobrym przyczynkiem badań antropologów.
Czy leci z nami (Polakami) pilot???
1.Pani Wasserman napisała tak:”Wczoraj jak co miesiąc byliśmy na mszy na Wawelu — grupka osób, która jak zawsze stara się nam to uniemożliwić, na mój widok z głośników puściła nagranie ostatnich chwil z lotu do Smoleńska, ich ostatnie sekundy przed śmiercią. Osiągnęli efekt — jestem wstrząśnięta. Gdzie jest granica upadku człowieczeństwa?”.Tak, pani Wasserman jest wstrząśnięta głośnikami, ale nie jest wstrząśnięta comiesięcznymi jublami-miesięcznicami Kaczyńskiego i -jako prawnik – wymuszonymi ekshumacjami Ziobry i dopowiada, że stale słyszy głos Ojca(nie mówi,czy z nieba,czy z czyśćca)
2.Od kilku tygodni rozlega się infantylna młocka azylowa: pytam: jak długo jeszcze? Prof.Dudek i red.Żakowski głoszą,że bez zmiany konstytucji nie wolno zaostrzać prawa azylowego i setki różnych pięknoduchów wrzeszczą o łamaniu przez Tuska prawa azylowego. Przecież każdy rozumny człowiek już chyba wie, że Tusk chce zablokować cyniczną grę Białorusi i Rosji w wykorzystywaniu przepisów o prawie azylowym do wywoływania niepokojów w Polsce i UE i popiera go w tym cała UE. Pytam więc, czy prof. Dudek i red .Żakowski oraz inni są tak przejęci losem ludów (może kilku tysięcy osób) z Azji i Afryki,że gotowi są postawić na szali losy Polski po odebraniu władzy PiSowi, bo im demokracja pisowska jednak bardziej się podoba, to tylko pożyteczni idioci wspomagający Kaczyńskiego poprzez demobilizację elektoratu 15-go października, czy też coś gorszego? Ta przelewająca się tak długo „dyskusja’ o tych nieszczęsnych wizach ośmiesza kompletnie zdrowy rozsądek i podejście pragmatyczne .Chyba jednak nie leci z nami pilot
Proponuję Cwierlikowi policzyć uchodźców w Turcji, Libanie, Syrii…zaczynamy od Turcji…ponad milion, można? Więc bez jazgotania swierlikowego.
…pomijając wszystkie istotne kwestie tu poruszane i przy okazji wytykanie żydostwa, jako źródło zła wszelkiego.
A weśta muŻyki i zróbcie sobie testy genetyczne to się bardzo dziwić będziecie, co w genach macie.
Study Suggests Adolf Hitler Had Jewish and African Ancestors
zrodlo –
https://www.history.com/news/study-suggests-adolf-hitler-had-jewish-and-african-ancestors
Adolf Hitler may have had Jewish and African ancestors, according to a recent DNA study by Belgian researchers.
@tj
bardzo dobry komentarz
jeden kmiot naśladuje drugiego
@@
Wszyscy żydzi, których znam, mówią – ależ oczywiście jestem i czuje się Polakiem, bo to taki wyjątkowy kraj.
???
pielnia11
19 października 2024
22:42
Czy leci z nami (Polakami) pilot???…
Amatorom latania na drzwiach od stodoły żaden pilot nie jest potrzebny.
Wystarczy zawierzenie/powierzenie się.
Komu?
Do koloru do wyboru.
Począwszy od „Króla Polski” skończywszy na „polskozbawie”.
I nie ma, że profesor czy redaktor. Albo potrafi myśleć logicznie, strategicznie albo woli „myślenie” życzeniowe.
Baju, baju. Czary mary. A że w „naukowych” didaskaliach, kostiumach i scenografiach, to już inna bajka.
Zawsze i w każdym społeczeństwie znajdą się tacy ludzie.
Rzecz w proporcjach i zamiłowaniu do chocholego tańca.
@rs
Żydzi, dużą literą, bo tak samo piszemy w naszym języku nazwy narodów. Małą piszą zwykle antysemici, nacjonaliści i inni rasiści. Piszemy też dużą w sensie nazwy wyznawców religii mojżeszowej, choć dawniej pisano wtedy małą, jak ,,chrześcijanie’’ czy ,,muzułmanie’ – wszystkie trzy wiary abrahamowe. Ale po Szoa pisownia małą literą w naszym języku i na ziemiach, gdzie rozegrała się największa tragedia w historii, byłoby haniebnym zrównaniem się z tymi, którzy z pogardy i nienawiści celowo zawsze piszą małą literą, i w odniesieniu do narodu, i do religii.
Do @Jagody:Tak,:”Amatorom latania na drzwiach od stodoły żaden pilot nie jest potrzebny.
Wystarczy zawierzenie/powierzenie się.”
Tak się jakoś „dziwnie” plecie, że amatorzy latania na drzwiach od stodoły są też najczęściej myśliwymi, co to po dobrym obiadku lubią sobie postrzelać do zwierzyny i mówią, że strzelają dla dobra tej zwierzyny. A potem odmawiają paciorek w poczuciu dobrze spędzonego czasu „zażywając’ dla kurażu nalewkę od babci.
Okazuje się ,że do tych pożytecznych idiotów dołączył ostatnio też poseł Zandberg i poucza Tuska jaką to Tusk prowadzi wredną politykę i grę. Coś ta pani od Oświaty min.Nowacka źle wychowała Zandberga,że stale pali,ale się nie zaciąga
@AS
Tak, dzięki za zwrócenie uwagi na ten oczywisty błąd.
Nie wiem czy powinienem o tym pisać tutaj.
Przedwczoraj potomkowie Zagłady w ramach protestu wdarli się do budynku giełdy nowojorskiej i rządali zaprzestania finansowania Izraela i wojny.
Giełda stanęła, były aresztowania.
Z najbardziej paskudnym antypolonizmem, spotkałem się wśród Żydów rosyjskich. Komuna im dobrze pomieszała w głowie, a teraz są potężną baza wyborczą w Izraelu.
A gdy już Trump zaczyna nawoływać do czystek etnicznych to się dziwię ludziom, że chcą na niego głosować.
Wstyd że Polska ma takiego Maliniaka i korwinistow.
Wybitni Żydzi polscy… (niektórzy):
1. Hilary Koprowski. Człowiek, który zatrzymał polio
Hilary Koprowski urodził się w 1916 roku w Warszawie, w rodzinie o korzeniach żydowskich.
2. Jakub Węgierko. Dzięki niemu z cukrzycą można żyć
W 1889 roku na świat przyszedł syn ogrodnika cmentarza żydowskiego przy Okopowej w Warszawie Mieczysława Węgierko i jego żony Justyny Obstblum. Nikt nie spodziewał się, jak wiele mały Jakub zrobi dla chorych na całym świecie.
Jakub Węgierko ukończył studia medyczne na uniwersytecie w Zurychu i zrobił doktorat w Bernie. W latach 20. był lekarzem w wojsku polskim. Po przejściu do cywila prowadził pracę badawczą i w 1926 roku stworzył coś, co ogromnie ułatwiło życie cukrzykom. Metodę leczenia cukrzycy dużymi dawkami insuliny, wspomaganą dietą.
3. Helena Rubinstein.To ona nauczyła kobiety dbać o siebie
Poprawianiem urody zajmował się nie tylko Maksymilian Faktorowicz, ale też Chaja Rubinstein. Urodziła się na krakowskim Kazimierzu w 1870 roku. Jej ojciec Hercel Naftali Rubinstein handlował naftą i jajami. Rodzina klepała biedę.
Wiele lat później amerykańska milionerka Helena Rubinstein w autobiografii na nowo wykreuje ten fragment swojego życia tak by przystawał do bajecznej kariery. W 1889 roku Chaja, która odtąd postanowiła być Heleną, wyruszyła w świat. Przez Australię i Europę trafiła w końcu do Stanów Zjednoczonych.
4. Ludwik Zamenhof. Twórca esperanto
„Historiaj Vidindaĵoj” brzmiałaby nazwa naszego serwisu w międzynarodowym języku esperanto. Podobnie jak niegdyś łacina, czy francuski, tak ten nowy twór miał się stać uniwersalnym środkiem komunikacji. Ostatecznie esperanto nie przyjął się i globalnym językiem jest obecnie angielski.
5. Ludwik Hirszfeld. To dzięki niemu wiesz, jaką masz grupę krwi
Ludwik Hirszfeld urodził się w Warszawie, w zasymilowanej żydowskiej rodzinie w 1884 roku. W odróżnieniu od Gelbfisza, odebrał staranną edukację.
W 1907 roku ukończył w Niemczech studia medyczne. Niedługo później Hirszfeld został asystentem niemieckiego profesora Emila von Dungerna.
Do dziejów medycyny przeszedł dzięki swojej pracy nad grupami krwi. Wprawdzie pierwszych odkryć w tym zakresie dokonał Karl Landsteiner na początku wieku, ale dopiero Dungern i Hirszfeld zaprowadzili w serologii porządek. Dzięki nim znamy dzisiaj grupy krwi 0, A, B i AB.
6. Max Factor. To on stworzył make-up
Maksymilian Faktorowicz zaczynał skromie, ale jego życie rozwinęło się w prawdziwą epopeję. Urodził się w 1872 w Zduńskiej Woli, w wielodzietnej rodzinie. Jako czternastolatek zaczął terminować u aptekarza, a kilka lat później miał już własną drogerię i perukarnię w Moskwie.
Talent Faktorowicza był tak wielki, że wkrótce doradzał w kwestii kosmetyki najważniejszym osobom na carskim dworze. Wydawać by się mogło, że taka kariera powinna być szczytem jego marzeń, jednak Maksymilian nie czuł się bezpiecznie. Dlatego zabrał rodzinę i w 1904 roku uciekł do USA.
7. Kazimierz Funk. Odkrywca witamin
Sok w lodówce multiwitamina, krem z witaminą, a suplement diety z witaminami. I gdyby nie Kazimierz Funk, który je odkrył i stworzył pojęcie „witamina” zapewne nie wiedzielibyśmy cóż to takiego.
Kazimierz Funk urodził się w Warszawie w 1884 roku, w rodzinie o korzeniach żydowskich. Ukończył medycynę i chemię na prestiżowych europejskich uniwersytetach. Kiedy w londyńskiej placówce naukowej badał przyczyny choroby beri-beri dokonał zaskakującego odkrycia.
W 1911 roku wyodrębnił z otrębów ryżowych nieznaną substancję, którą my znamy pod nazwą witamina B1. Kazimierz Funk kontynuował badania i leczył chorych na awitaminozy (skrajne niedobory witamin). Podejrzewał jednocześnie, że niedobory poszczególnych witamin mogą powodować także inne choroby.
Mimo, że wiele lat spędził na obczyźnie i miał nawet amerykańskie obywatelstwo, nigdy nie wyrzekł się polskości.
8. Ary Szternfeld. To on zaprowadził ludzi w kosmos
Ary Szternfeld urodził się w 1905 roku w Sieradzu. Jego ojciec handlował mąką. Ary ukończył w Łodzi żydowskie gimnazjum, a następnie rozpoczął studia, najpierw w Polsce, a potem we Francji.
W 1927 roku Szternfeld ukończył elektrotechnikę i podjął pracę w zawodzie. Nie zrezygnował jednak ze swojej prawdziwej pasji.
Ary od zawsze z tęsknotą spoglądał w gwiazdy, a kiedy zdobył już potrzebną wiedzę, zaczął planować loty kosmiczne.
Wytyczył coś na kształt kosmicznych ścieżek, potrzebnych do określania odpowiednich trajektorii lotów orbitalnych. Obliczył między innymi orbitę, na którą wprowadzono pierwszego sztucznego satelitę „Sputnika”.
Gdyby nie on, Rosjanie nie byliby pierwszymi zdobywcami kosmosu.
9. Adolf Beck. Wynalazca EEG
Po ataku padaczki pacjent poddawany jest badaniu EEG, a lekarz z uwagą śledzi wyniki.
Obaj zapewne nie zdają sobie sprawy z tego, że możliwość oglądania funkcji mózgu zawdzięczają… polskiemu Żydowi.
Adolf Beck urodził się w Krakowie w 1863 roku. Ukończył gimnazjum św. Jacka i w 1884 roku podjął studia medyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Swoją pracę badawczą rozpoczął już w trakcie studiów, by w 1890 roku obronić pracę doktorską o badaniu mózgu za pomocą elektryczności.
Mimochodem odkrył przy tym jedną z najistotniejszych metod diagnostycznych neurologii, wykorzystywaną dziś na całym świecie.
10. Samuel Goldwyn. Człowiek, który stworzył MGM
Gdyby nie jego zaufanie, Gary Cooper nigdy nie stałby się zbyt dumnym by uciekać stróżem prawa w westernie „W samo południe”. A część nieśmiertelnych hitów kinowych, jak choćby „Deszczowa piosenka”, czy „Przeminęło z wiatrem” nie rozpoczynałoby się czołówką z ryczącym lwem.
Samuel Goldwyn, znany wcześniej jako Szmul Gelbfisz, zdecydowanie dołożył swoje trzy grosze do historii kina, a jego wytwórnia filmowa miała pod swoimi skrzydłami całą plejadę gwiazd.
Szmul urodził się w Warszawie w 1879 roku, jako najstarszy z sześciorga dzieci Aarona Dawida Gelbfisza, handlarza używanymi meblami. Za całą edukację musiało mu wystarczyć uczęszczanie do chederu (żydowskiej szkoły religijnej). Kiedy w wieku 15 lat stracił ojca, zamiast zgodnie z tradycją stać się głową rodziny, wyjechał z kraju.
Po różnych perypetiach, w 1898 roku trafił do USA. Tu spełnił się jego amerykański sen. Pracował w wielu miejscach, między innymi otarł się o braci Warner, by w końcu z dwoma wspólnikami założył jedną z najbardziej znanych wytwórni filmowych na świecie – Metro-Goldwyn-Mayer, w skrócie MGM.
11. Jan Kiepura. Żydowski tenor, który zbeształ Göringa
12. Stanisław Lem. Najwybitniejszy żydowski pisarz science-fiction?
13. Stanisław Ulam. Polski Żyd konstruuje bombę termojądrową
Kariera matematyka, rozpoczęta przy słynnym stoliku w kawiarni Szkockiej we Lwowie, doprowadziła Stanisława Ulama aż za ocean.
14. Henryk Wieniawski. Wnuk żydowskiego cyrulika
O kompozytorze Henryku Wieniawskim do dziś mówi się, że to „drugie wcielenie Paganiniego”. Jego imieniem nazwano międzynarodowy konkurs skrzypcowy o wielkich tradycjach, a zasługi XIX-wiecznego skrzypka są na miarę samego Chopina.
15. Gustaw Herling-Grudziński. Polsko-żydowski świadek stalinowskich mordów
16. Jan Brzechwa. Żydowski ojciec Pana Kleksa.
17. Krzysztof Kamil Baczyński. Poeta czasu wojny z żydowskim rodowodem.
(…)
@Slawczan:
> Po prostu ludzie nie uwierzyli w szczerość PO w tych sprawach.
Ależ się zgadzam. I to nie dotyczy tylko PO. Obietnica/propozycja polityczna, by być skuteczną, musi być wiarygodna w oczach odbiorców.
> wyborcy jako, że notorycznie oszukiwani przez polityków
A tu się niezupełnie zgodzę. PO nie jest i nie było szczególnie otwarte na imigrację. Nigdy. Niektórzy działacze — owszem, ale nie PO całe. Ale z PO ma doklejoną gębę partii internacjonalistów, by nie powiedzieć ojkofobów. I cokolwiek zrobi, będzie tak odebrane wśród wyborców prawicy.
> Ani kult powojennych band ani JOWy ani kwestia imigrancka nie znajdowały się ówcześnie w centrum agendy PO
JOWy akurat się znajdowały — to PO wylansowała ten temat. Kwestia imigrancka… przed 2015 nie była ważna (i znowu: to PO wylansowała ten temat), ale to nie znaczy, że PO była jakoś szczególnie otwarta.
> Pamiętajmy, że podczas kampani wyborczej naobiecywał wszystkim wszystko
No znowu się nie zgodzę. Kolejny taki ukłon dla faszystów ze strony PO miał miejsce w 2020, kiedy sztab Trzaskowskiego prosił sztab Biedronia, by ten nie wspierał jego kandydatury w II turze, gdyż zamierzał (i odwoływał się do wspólnych wartości) zawalczyć o wyborców Bosaka. To więc nie jest wszystko wszystkim — to bardzo wyraźny zwrot by przyciągnąć konkretny segment wyborców, świadomie gardząc poparciem innego, jako mniejszego. (Nawiasem mówiąc, jeśli pytasz, dlaczego nie można zrobić czegoś z problemem mieszkaniowym, to właśnie dlatego — za mało osób głosuje na Lewicę (tu serio, chodzi o partię, która coś takiego ma w swoim programie), więc nie opłaca się o takich wyborców walczyć dużym partiom. Głos tego segmentu jest w tym momencie mniej ważny niż głos lobbystów.)
> Teraz jednak sytuacja jest inna – kwestia imigrancka staje się centralnym punktem polityki europejskiej inne, takie jak ekonomia, badania naukowe czy klimat, są mniej namacalne, uchwytne dla przeciętnego europejskiego wyborcy
I piszesz to ok. miesiąca po powodzi, do której przyczyniło się globalne ocieplenie? Jak dla mnie świetny dowód, że cała ta „namacalność” oznacza obecność w mediach.
> Pytanie brzmi czy obsługę tych lęków i problemów, zostawimy w imię politycznej poprawności skrajnej prawicy czy jednak obsłużą je partie ,,normalne”.
Ja nawet nie powiem, że się zgadzam — ja tu nie mam nic do opiniowania, to pisał o 2015 Tusk wprost w swoim „Szczerze”. Pytanie tylko, czy to rozsądna strategia, bo wypisałem listę przypadków, gdy „obsługa tych lęków” ze strony mainstreamu wcale mu nie pomogła, a może nawet przeniosła poparcie od mainstreamu do partii skrajnych i antydemokratycznych. Moim zdaniem należy te postawy partii faszystowskich traktować tak, jak powinno się traktować agresywnych dyktatorów — zwalczać, a nie iść na ustępstwa*. Zresztą historią pozytywną były właśnie wybory z 15 X ub. roku — koalicja wtedy zwalczała Konfederację, wykazywała zakłamanie jej propagandy, fałsz argumentów. I to przyniosło sukces.
*) W sprawie imigranckiej… Widzisz, to zawsze lewica i organizacje zajmujące się prawami człowieka mówią o potrzebie integracji imigrantów, spójnej strategii**; czyli temat istnieje i pozytywne postulaty są, po dokładniej przeciwnej stronie. Faszyści nie chcą integracji — chcą eliminacji. I możemy się cieszyć, że na razie chodzi tylko o eliminację, przez wypychanie za granicę.
**) Zauważę, że na razie nie mam opinii o tym, co zaproponował Tusk. Słyszę wyrzuty ze strony organizacji zajmujących się imigrantami; ale też od jednej z ekspertek usłyszałem pochwały, że program jest spójny i przynajmniej z prawem europejskim zgodny.
Z dystansu
19 października 2024
10:15
Żeby uzmysłowić sobie jakim „olbrzymim problem”są azylanci dla Polski dobrze jest uzmysłowić sobie „ogrom tego problemu”. W tym roku do września wniosek o azyl złożyło 12 tyś. osób. ,,”
Bzdura – o ochrone miedzynarodowa staus uchodzcy a nie azyl – W polskich przepisach azyl to inna forma ochrony. Z danych UdSC wynika, że do końca września tego roku wpłynęły 83 wnioski o azyl…
@Andrzej Falicz:
Tylko dodać warto, że ograniczone zawieszenie prawa do ubiegania się o azyl jest umocowaniem w prawie tego, co Polska robi od paru lat. Czyli statystyka UdSC nie odnosi się do tych zasad.