Nasz polski bidenizm
Najważniejszym zadaniem Donalda Tuska jako lidera KO i szefa rządu nie jest jak najszybsza realizacja „stu konkretów”, lecz utrzymanie jak najszerszej i możliwie jak najsprawniej działającej koalicji rządzącej. Dlatego tak destrukcyjne było głosowanie PSL z PiS i Konfederacją przeciwko ustawie znoszącej karalność pomocy kobietom decydującym się na aborcję. Ludowcy powinni myśleć politycznie. Czyli nie tylko w kategoriach własnego interesu partyjnego, ale też interesu całej koalicji, dzięki której są dziś współrządzącymi. Myślenie polityczne podsuwało proste, jasne i czyste rozwiązanie ich dylematu światopoglądowego: mogli wstrzymać się od głosu. PSL wybrał jawną nielojalność, czyli głosowanie przeciw razem z opozycją. Koalicja zeszła na drugi plan.
Żeby utrzymać koalicję, Tusk musi iść na kompromisy z partnerami w rządzie. Taka jest logika rządu koalicyjnego. Rząd tworzą cztery środowiska polityczne, od prawicy przez centrum po lewicę. To jest siła i zarazem słabość. Siła, bo rząd odzwierciedla sympatie polityczne znacznej części społeczeństwa. Słabość, bo gdy pojawiają się kontrowersje, trzeba ucierać kompromis, a to zżera czas i wywołuje niezadowolenie, a nawet rozczarowanie i złość, w demokratycznym elektoracie.
Tusk jako szef rządu na tym tle podlega presji. „Walczy dziś w okrążeniu”, jak napisał w najnowszym numerze naszego tygodnika Cezary Michalski. „Z jednej strony ma przeciwko sobie cyniczną prawicę. Z drugiej pięknoduchowską lewicę (nie całą, ale razemicką i częściowo inteligencką)”. Naciskają też media „głównego nurtu”, choćby przez to, że udzielają głosu wszelkim „niezadowolonym”. Powstaje wrażenie, że koalicja „nic nie robi” i zalicza głównie „wpadki”.
Naczelny „Polityki” Jerzy Baczyński pisze w komentarzu w tymże numerze (pt. „Demokraci, ogarnijcie się!”), że jednak tylko taka szeroka formacja może realnie trzymać z dala od władzy polskich trumpistów. Przypomina, że warunkiem jej działania są „cierpliwość, dobra wola, tonowanie słów i poglądów” w jej ramach. Za to polityczny upór, narcyzm, uleganie interesom partyjnego aparatu to czysty, prowadzący do klęski „bidenizm”.
Daruję sobie pokazywanie palcem adresatów tej przestrogi w koalicji. Wszyscy wiemy, o kogo chodzi, ale jak „tonować”, to tonować. Zresztą są już „tonujące” wypowiedzi Kosiniaka-Kamysza („będziemy bronić Adama Bodnara”) i Hołowni („okres rozliczeń poprzedniego rządu trzeba jak najszybciej zakończyć”). Choć wypowiedź marszałka Sejmu nie jest jednoznaczna, to nie kwestionuje procesu rozliczania.
„Bidenizm” i „symetryzm” są wyzwaniem dla Tuska i całej koalicji. Większym niż totalna opozycja pisowska, bo nie tylko podkopują wiarę w wydolność koalicji, ale też zniechęcają do udziału w wyborach. A przecież zbliżają się szybkim krokiem wybory prezydenckie. Zwracam uwagę na wypowiedź Coreya Lewandowskiego, doradcy Trumpa (dla Polskiego Radia 24), że Andrzej Duda to dobry przyjaciel Donalda, więc trzeba się zastanowić, jak sprawić, by po odejściu Dudy z urzędu „Polska pozostała w dobrych rękach”. Tak więc koalicja Tuska może mieć jeszcze jednego przeciwnika: Biały Dom Trumpa. Niestety, na razie w koalicji nie widać wyborczego wzmożenia. Mamy tylko spekulacje, kogo i ilu kandydatów do prezydentury wystawią ugrupowania demokratyczne (oby jednego!). To kolejny „zgryz Tuska”.
Komentarze
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen została w czwartek wybrana na drugą kadencję po tym, jak zobowiązała się do utworzenia kontynentalnej „unii obronnej” i utrzymania kursu na zieloną transformację Europy, jednocześnie zmniejszając obciążenia dla przemysłu.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli kandydaturę von der Leyen na kolejną pięcioletnią kadencję na stanowisku szefa potężnego organu wykonawczego Unii Europejskiej 401 głosami za i 284 przeciw w tajnym głosowaniu w 720-osobowej izbie.
Radom w żałobie…
cd.
W przemówieniu wygłoszonym wcześniej tego dnia w Parlamencie w Strasburgu von der Leyen przedstawiła program skupiający się na dobrobycie i bezpieczeństwie, ukształtowany przez wyzwania związane z wojną Rosji na Ukrainie, globalną konkurencją gospodarczą i zmianami klimatycznymi.
„Następne pięć lat określi miejsce Europy na świecie na następne pięć dekad. Zadecyduje, czy sami ukształtujemy naszą przyszłość, czy pozwolimy, aby ukształtowały ją wydarzenia lub inni” – powiedziała von der Leyen przed tajnym głosowaniem nad jej kandydaturą.
Istota problemu została wyraźnie zidentyfikowana i nazwana.
Podobno sondaże bynajmniej nie wskazują na totalną porażkę Bidena. Kandydaci idą łeb w łeb:)))) Tak więc nie robiłabym paraleli między „bidenizmem” a upartymi i narcystycznymi koalicjantami Tuska. Osobiście największe zagrożenie widzę we wściekłym wzmożeniu lewicy prącej do rozliczeń i wywracania wszystkiego do góry nogami, a nie w PSL-u i Trzeciej Drodze. Z którymi można się dogadać pod warunkiem, że będzie się szanować ich imponderabilia
Bez młodego i najmłodszego pokolenia oraz z pominięciem części społeczeństwa wyrażającej progresywne poglądy nie ma najmniejszych szans na obronę demokracji już nie mówiąc o budowie nowoczesnego, solidarnego, tolerancyjnego oraz świeckiego państwa przystającego do trzeciej dekady XXI wieku.
A jak na razie niestety widać różne popisy, jak nie zaściankowych konserwatystów (pigułka dzień po, aborcja) to neoliberałów (przywracanie pracujących niedziel, ustawa medialna wspomagająca cyfrowych gigantów, chęć dofinansowywania kredytobiorców (a de facto banki i deweloperów)). To są strzały w stopy.
Także, powtórzę za redaktorami: Demokraci ogarnijcie się! A przynajmniej poprawcie komunikację i stwórzcie pozory dające szanse na pewne zwycięstwo w kampanii prezydenckiej jak i później w przyspieszonych wyborach parlamentarnych.
@Kalina, 18 LIPCA 2024, 15:45
,,Osobiście największe zagrożenie widzę we wściekłym wzmożeniu lewicy prącej do rozliczeń i wywracania wszystkiego do góry nogami, a nie w PSL-u i Trzeciej Drodze.”
Tak babcia. Wszystkiemu winna lewica, komuchy, geje, masoni, Marsjanie i cykliści.
Czym więcej koalicjantów, tym trudniejsza koalicja. Tusk, jako długoletni polityk, wiedział na co się pisze. Tak więc nie ma co labidzić. Tusk da sobie radę, albo…
Bartonet
18 LIPCA 2024 17.18
Tak babcia. Wszystkiemu winna lewica, komuchy, geje, masoni, Marsjanie i cykliści.
No coż , ja dołożę jeszcze upał
@Kalina
„Z którymi można się dogadać pod warunkiem, że będzie się szanować ich imponderabilia”.
Pani wybaczy, ale brzmi to jak „motyla noga” od „wujka dobra rada”
Czym więcej kartofli, tym lepsza kartoflanka …
@japs
Jeśli PO powie koalicjantom ” motyla noga”, koalicja się rozpadnie. Każdy odpowiedzialny polityk to wie i nie będzie przeciągał liny. Tyle że wcześniej muszą się odbyć nieudane igrzyska dla zaspokojenia harcowników, co zrobi złe wrażenie i przełoży się na wybory
Bartonet, cenzor
Tak, wnuczki i wnuczkowie. Wszystkiemu winny jest Sawicki z Kosiniakiem. W niektórych okolicznościach dołącza do nich Hołownia. Wygibasy Razem nie mają tu nic do rzeczy.
Tak dziwnie i niesprawiedliwie się składa, że bez tych szkodników i ich wyborców, którzy wprawdzie podobno umierają (a co z tymi młodymi, co z Konfederacją ? ), ale wyraźnie zbyt wolno na wasze potrzeby, możecie sobie pomarzyć o progresywnej i nowoczesnej Polsce. Może więc zanim sie ich wyrzuci z koalicji, należałoby z nimi porozmawiać ? I jeszcze raz porozmawiać.
W marcu bodajże obowiązywała wersja: głosujmy teraz, to sie policzymy. Liczenie właśnie sie odbyło.
Trochę obok tematu, zastanawiam się dlaczego „hillbilly” zostało przetłumaczone na „bidok”. Wg mnie hillbilly to raczej „wsiok”, nie musi być biedny.
Do szewskiej pasji doprowadza mnie ten jazgot na temat „kosmicznego błędu ” popełnionego przez PK. w sprawie posła Romanowskiego. Do tej durnej narracji dołączyła sympatyczna skądinąd pani Rigamonti. Ten paternalistyczny ton jest tandetny. Owszem, można było choćby zadzwonić do pana Greka i skonsultować, ale robienie z tego, że ktoś z PK nie zadzwonił ,problemu kosmicznego? Przecież za rządów PiSu nikt by się taką usterką nie przejmował. Teraz czytamy, że w w tej negatywnej dla Prokuratury Krajowej decyzji pana Greka maczała palce wysłanniczka PiSu. Nie przypuszczałem, że pani Rigamonti tak nisko upadnie, że z tak małego uchybienia(przecież mieli opinie fachowców podające, że PK nie potrzebuje czekać na decyzje Organu Europejskiego) pana Korneluka zrobi sprawę tak dramatyczną. Czy to już przyłączenie się do zespołu propisowskiego?.Żenujące
@GP
oczywiście: wsiok lub wsiur pasowałoby lepiej
https://dictionary.cambridge.org/dictionary/english/hillbilly
Gostek Przelotem
19 LIPCA 2024 9:59
hillbilly…
…nie musi być biedny…
ale musi być relatywnie głupkowaty … unsophisticated country person
„An unsophisticated country person, as associated originally with the remote regions of the Appalachians”.
„an offensive word for a person who lives in the country and is thought to be stupid by people who live in towns” (OED)
The earliest known use of the noun hillbilly is in the 1900s.
OED’s earliest evidence for hillbilly is from 1900, in New York Journal.
JD Vance z naddatkiem spełnia te słownikowe rygory… tyle, że „dyplomowany”, a wiadomo jak mówi mądrość ludowa: z pustego i Salomon nie naleje…
pielnia11
19 LIPCA 2024
11:21
Do szewskiej pasji doprowadza mnie ten jazgot na temat „kosmicznego błędu ” popełnionego przez PK.
Mój komentarz
Jest to typowo krajowa przypadłość – naturalna przekora, skłonność do
wykazania się za wszelką cenę, szukanie dziury w całym i po natrafieniu na jakiś pryszcz, wykrzyczenie tego – a nie mówiłem?
TJ
Pax!
Przez ostatnie lata wciąż spotykałem sugestie, że te wszystkie wrzutki, gdy kłóciła się opozycja z opozycją, były inspirowane przez PiS. Nie wiem, czy były — nikt PiSu nie złapał za rękę; ale na pewno mu służyły. W zwycięstwo opozycji zacząłem wierzyć dopiero na początku października 2023, bo wreszcie politycy zaczęli szanować swoje różnice, jednocześnie okazując świadomość, że dążą do wspólnego celu.
Wiem, rozumiem, programy potrafią być rozbieżne, co irytuje, ale czy można by o tym dyskutować bez hejtu? Politycy przeciągają linę, proszę Kaliny i będą to robić, bo muszą się uwiarygodnić u wyborców (a może niektórym serio zależy na tym co głoszą?), ważne tylko by mieli hamulec bezpieczeństwa. I nie wahali się go użyć.
Adam Szostkiewicz
19 LIPCA 2024
12:22
@GP
oczywiście: wsiok lub wsiur pasowałoby lepiej
Mój komentarz
Dodam jeszcze jedną propozycję – wiochmen.
TJ
,,, Nędza z Bidą z Polski idą”..pamiętam takie dzieło [chyba z okresu początków Literatury polskiej] Tym razem ,,bidenizm” dotyczyć może ,,chwiejności” a nie ubóstwa. Państwo Polskie nie jest biedne. Jest za to Nędza Moralna w każdym kącie polskiego życia nie tylko politycznego. Nędza owa rzuca się w oczy ,nikt tego nie próbuje maskować. Chwiejny krok Bidena wynika z wieku i kondycji która upada z nadejściem starości. Nędza moralna jest chorobą roznoszoną każdą drogą w Polsce Syfilis był nazywany chorobą francuską i leczył ją potajemnie przed Maryśką Jan # Sobieski.,, Polska Choroba” dotarła do Brukseli. Warcholi kto może.
W dzisiejszej rzeczywistości nikt wstydu nie ma i z uśmiechem bezczelnym i bezwstydnym mówi o swoim sprycie. Kurwy Moralne prezentowane nagminnie mają akuszerów. Jeden nawet w USA jest kandydatem . Niedawno na Jasnej Górze była cała śmietanka z SUPOL-u na mszy. Ojdyr rozlewał trochę łez bo dostawał od nich miliony. ,, Bidenizm ” musi się jakoś wybronić. Uśmiechnięte dziobate gąsiory krzyczą w niebo Uniija Unija Unijja Prraworząąąądność.
Mam większy szacunek dla,, Izy z Niepodległości 22” która się promuje tak zwyczajnie. Zarabia na ,,usłudze ” na byt kieliszek chleba”. Te france które teraz dostały grube diety w P>E.. potrafią popsuć resztę krwi swym chamstwem . Moralna Nedza z moralną Bidą chce chwiać Unią. Grzesiu uniknął pierdla w Polsce i na kilka minut siedział w Bruksceli w windzie. Może to ,,Omen”?
PS.. Co do IZY z Niepodległości 22.. To nie mój wymysł . Taka postać ogłaszała się w Warszawie na stronach ogłoszeń w,, Gratce”. W rubrykach ,,Różne’ i ,,Towarzyskie”
@tejot
19 LIPCA 2024
13:34
@pielnia11
19 LIPCA 2024
11:21
A tu komentarz prof. Letkowskiej na temat „afery” z imunitetem Romanowskiego . I moje 3gr.
„Bo obecna sytuacja to istny przekładaniec prawa z polityką. Widoczne jest to zwłaszcza w sytuacji rozliczeń (skądinąd niezbędnych i oczekiwanych) za wątpliwe wykorzystanie publicznego mienia przez poprzednią ekipą polityczną.
Tyle że politycy nie umieją sprawnie posługiwać się prawem, a prawnicy polityką. No ale uporczywie to robią (z czego, niestety, nie całkiem zdają sobie sprawę media mieszające oba dyskursy). No i mamy skutki.
Prof. Ewa Łętowska jest sędzią TK w stanie spoczynku”
https://www.rp.pl/opinie-prawne/art40836261-ewa-letowska-o-sprawie-romanowskiego-pulapki-mieszania-dyskursu-prawnego-z-politycznym
Poniewaz rzeczywistosc jest skomplikowany, w sumie potrzebujemy wszedzie(!) multitalentow. A tych ZAWSZE za malo
PS. Wychodzi mi na to, ze nawet „zwykly” wyborca powinien byc multitalentem. Ale zadko jest ich wiekszosc. Wiec jest jak jest Z jednym wyjatkiem: przy rozkladzie glosow dokladnie 50:50 wystarczy teoretycznie JEDEN madry wyborczy multitalent
pielnia11
19 LIPCA 2024
11:21
tejot
19 LIPCA 2024
13:34
Nie ma co rozdzierać szat i szukać dziury w całym, ale wpadka była i trzeba o tym mówić. Straty są spore:
1. Romanowski po spektakularnym zatrzymaniu jest na powietrzu. Nie bardzo wiadomo jak go teraz skutecznie przyskrzynić.
2. Zapoznał się z dowodami prokuratury, mimo że jako – prawdopodobnie – nieskutecznie oskarżony nie powinien ich znać. Może sobie teraz z wolnej stopy np. ustawić świadków.
3. Trudno dopatrzeć się profesjonalizmu działania Prokuratury.
4. PiS ma pożywkę do swojej narracji skierowanej w tym przypadku nie tylko do żelaznego elektoratu.
Baz przesady z samobiczowaniem, ale demokraci się tym chyba różnia od pisowców, że czarne to nie białe.
No i znowu to samo… Ci co krytykują Tuska to jakoby „symetryści”, którzy są znacznie groźniejsi dla Koalicji niż sam PIS. Otóż symetrysta to cichy zwolennik PISu, który z zatroskaną miną krytykuje obóz demokratyczny, licząc że wróci do władzy partia, która „postawiła właściwą diagnozę”. Dla mnie słowo „symetrysta” to obelga, bo moja krytyka Platformy wynika właśnie z obawy przed recydywą złodziejskich populistów. Wolałbym już być nazwany „pożytecznym idiotą”, chociaż oczywiście się nie poczuwam. Wręcz przeciwnie, uważam że polityczna dulszczyzna, polegająca na przemilczaniu problemów (komisje sejmowe, dopuszczenie neo-sędziów, licencja na zabijanie dla żołnierzy, nieudana pokazówka z Romanowskim..) jest w dalszej perspektywie korzystna właśnie dla PISu. Słuszna krytyka musi spowodować, że ktoś wreszcie ułoży jakiś spójny plan i zacznie korzystać z kompetentnych doradców. Czy zwolennicy Tuska, wzorem trumpistów, powinni też nosić plaster, ale na ustach..?
Prawicowi blogowicze w oczywisty sposób uznają prawicowe postulaty za naturalne, a lewicowe za hucpę. Jest to poniekąd zrozumiałe, ale osoba myśląca powinna sobie zdawać sprawę z własnego nieobiektywizmu i próbować chociaż „posymetryzować”. Obawiam się jednak że prawicowy mózg jest do myślenia biologicznie niezdolny. Rządzą emocje a próby apelowania do rozsądku są z góry skazane na porażkę.
Kosiniaki i Hołownie chcą obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Z jakiej niby racji, ale dla nich to jest postulat oczywisty i płaczą, że lewica im sika do mleka. A oni dla lewicy ze swoich „impoderabiliów” nie zrezygnują bo nikt im nie będzie meblował ich wartości. Są to wartości o dużych nominałach.
Pani Kalina i inni prawicowi mędrcy uważają że dla utrzymana koalicji trzeba po prostu zaakceptować program PSLu, a lewica ma czekać na lepsze czasy (czyli morda w kubeł, bo się koalicja rozpadnie). Ale jest i druga równorzędna narracja. Kobiety które zagłosowały na koalicję, nie są jej naturalną bazą wyborczą. Dały koalicji duży kredyt zaufania i władzę, aby poprawiła ich byt. Jeśli zostaną wystawione do wiatru, przy następnych wyborach zostaną w domu. Panie Kaliny i spółka powinny poważnie zastanowić się co będzie w takim wypadku. Może nic dla PSLu, bo po prostu dogada się z PISem. Ale komu leży na sercu dobro państwa powinien zastanowić się nad kompromisem bo jest on racją stanu.
Jest jeszcze trzecia narracja. Przy niewielkiej nawet przewadze KO nad PISem, spadnięcie PSLu pod próg nie jest już dla nas problemem. Więc może to Tusk powinien Kosiniakowi wytłumaczyć.
W sprawie Romanowskiego znacznie bardziej miarodajna jest dr Machińska:
https://oko.press/machinska-sprawa-romanowskiego-postawi-miedzynarodowe-granice-dla-naduzywania-immunitetu
A już naprawdę, czego nie otworzyć to w kółko Biden jest stary i lada sekundę się wycofa, Trump ma wygraną w kieszenie a koalicja zawiodła w sprawie Romanowskiego i do dymisji wszyscy od Korneluka, przez Bodnara do Tuska. Jeśli to nie media kreują rzeczywistość, to nie wiem co.
mfizyk
19 LIPCA 2024
16:24
Tyle że politycy nie umieją sprawnie posługiwać się prawem, a prawnicy polityką. No ale uporczywie to robią (z czego, niestety, nie całkiem zdają sobie sprawę media mieszające oba dyskursy).
Mój komentarz
Moim zdaniem fraza o umiejętności (lub nie-) posługiwania się prawem jest nadinterpretacją w odniesieniu do polityków, bowiem sugeruje raczej manipulację niż postępowanie prawne.
Tzw. rozliczenia PiSowców nie są posługiwaniem się prawem, tylko są postępowaniem wobec osób łamiących prawo. Postępowania takiego nie prowadzą politycy, tylko organy upoważnione do tego. Natomiast zawiadomienie o łamaniu prawa może i w większości przypadków jest zobowiązany do złożenia każdy obywatel.
To co piszą media o wszelkich śledztwach, sprawach sądowych i wyrokach, to jest bardziej forma niż treść, ponieważ media nie żywią się prawem, tylko sensacją, tajemnicą, kłótnią, wojną, sporem, nieoczekiwanymi zdarzeniami, bo to jest najbardziej kaloryczne dla mediów pożywienie, przyciąga obserwatorów, podnosi klikalność, popularność i dochodowość z reklam, itp.
TJ
@profesor
,,słuszna’’ krytyka jest pożądana, ale tu chodzi o nielojalność koalicjanta, czyli kwestię polityczną dotyczącą spójności koalicji rządzącej.
@ergosum
To, co pan i prawica nazywa ,,wpadką’’, było wynikiem prawdopodobnie celowego opóźnienia przekazania do MSZ ostrzeżenia przez polską placówkę dyplomatyczną przy RE dotyczącego akcji podjętej w Radzie przez PiS oraz różnych interpretacji sprawy ,,drugiego’’ immunitetu Romanowskiego przez poproszonych o opinię polskich prawników. Należy więc mówić nie o ,,wpadce’’, lecz kontrowersji.
@izabella
Priorytetem dla mnie jest utrzymanie koalicji aż do następnych wyborów. Czyli niedopuszczenie do powrotu PiSu. Na razie władza koalicji jest słaba, sukcesów niewiele, zato ambicje koalicjantow niebotyczne. Jak dotychczas to lewicowi posłowie (zwłaszcza posłanki) sypali piach w tryby koalicji, powinni nieco wyhamować. Głosy kobiet oczekujących jakiegoś ludzkiego ustawodawstwa od władzy są ważne, ale nie trzeba zapominać o legionach obyczajowej kołtunerii, która będzie bronić status quo jak niepodległości.
@Stary Profesor
19 LIPCA 2024
17:59
„Czy zwolennicy Tuska, wzorem trumpistów, powinni też nosić plaster, ale na ustach..?”
Pan chce doradzac Tuskowi?? Gratuluje samooceny 😉
Ja pisze swoje przemyslenia do WYBORCOW tu na blogu. Do demokratycznych, aby uwypuklic nasze osiagniecia. I do pisowskich: nie zeby ich przekonac, tylko zeby zwatpili w PiS i Kaczora. I na pewno nie bede pisal do demokratycznych wyborcow, zeby zwatpili w swoja wygrana.
Nie jestem rozczarowany bo wiedxiałem zawczasu, że tak to będzie wyglądać. Nikt nie będzie w stanie realizować swojego programu . Mo może poza najbardziej szkodliwymi elementami takimi jak ,,kredyt 0%” i obniżenie składki zdrowotnej dla najlepiej zarabiających.
Lewica, jak pokazały wyniki wyborów dzielnie brnie w kierunku kanapy, co gorsza niczego poza aborcją i eldżibiti nie potrafi wykrzesać. Do tego ma kompletny brak wyczucia timingu i na wybory samorządowe ruszyła z aborcją a przecież te wybory akurat dotyczyły spraw konkretnych, aż trywialnych takich jak np. nędzna jakość komunikacji. Zrobili mnóstwo hałasu i…kurz opadł. Hałas wszczynają partie najmniej znaczące w koalicji – Lewica i PSL (nie oszukujmy się: PSL wwiózł się do Sejmu na plecach PL2050, inaczej mieliby wynik gorszy niż Lewica) a KO zachowuje się jakby jej to nie dotyczyło.
Teraz kłania się brak ustalenia programu minimum do zrealizowania po pozbyciu się Adriana z Pałacu bo umowa koalicyjna składa się z ,,wszystko i wszystkim”. Takie projekty jak kwestia aborcji czy związków partnerskich (co do tego jest ponoć koalicyjna zgoda?) powinny być ucierane w zaciszu gabinetów przez koalicję rządową a nie harcami tej czy innej partii. A tak wyszło i śmieszno i żałośnie a PiS zobaczył, że trzeba stać twardo bo ,,tamci” zawsze mogą pęknąć…
@Kalina, 19 LIPCA 2024, 20:30
,,..Jak dotychczas to lewicowi posłowie (zwłaszcza posłanki) sypali piach w tryby koalicji, powinni nieco wyhamować. …”
Kolejny ciąg wypluwania infantylnych wniosków której prawdziwą przyczyną jest prawicowe zaczadzenie. Rozumiem że PO tak samo sobie sypie piach w szprychy…
Mam dla babci złą wiadomość. Na jesień powtórka z rozrywki oraz dalsze sypianie przez posłów Platformy i Lewicy sobie piachu. I tak do oporu.
@izabella, 19 LIPCA 2024, 18:15
,,Jest jeszcze trzecia narracja. Przy niewielkiej nawet przewadze KO nad PISem, spadnięcie PSLu pod próg nie jest już dla nas problemem. Więc może to Tusk powinien Kosiniakowi wytłumaczyć.”
Dokładnie. I do tego należy dążyć. Do zatopienia PSL-u i rozbicia Hołowni. Co jest bardzo trudne, skomplikowane ale i wykonalne. Wyborcy nie są głupi. Dopiero widmo przyspieszonych wyborów da ,,tygryskowi” sporo do myślenia.
Kluczowe oświadczenie dla całokształtu obecnych problemów kraju:
„Nie będę tolerował w dyplomacji osób, dla których partia jest ważniejsza od państwa” !
Powiedział Sikorski i wypieprzył na zbity pysk funkcjonariuszy ambasada RP w Strasburgu (przedstawicielstwo ma rangę ambasady) odpowiedzialnych za nieróbstwo, brak kompetencji i zdradę interesów państwa.
„Wiceambasadorka Magdalena Marcinkowska brała aktywny udział w pracach nad tym listem. Depeszę, że taki list powstał, Marcinkowska wysłała do Polski dopiero ok. godz. 18.47. Tymczasem o wystąpieniu ZPRE o godz. 13 informował poseł PiS Mularczyk.
W MSZ zarzuca się Marcinkowskiej motywację polityczną. W czasach rządów PiS pełniła dyrektorskie funkcje w Ministerstwie Kultury Piotra Glińskiego, potem pracowała dla UNESCO. Jest też bliską rodziną Magdaleny Gawin (z domu Marcinkowskiej), byłej wiceminister kultury.
Odwołanie kierownictwa placówki w Strasburgu ma wymiar symboliczny, bo swoją misję dyplomaci mieli zakończyć w sierpniu.” (Wojciech Czuchnowski).
Wszędzie pisdna mafia, wszędzie usłużna sitwa, która za etat, odprawy… i obronę dupy imunitetem odda wszystko… zdradzi interesy państwa dla szubrawców i kryminalistów.
leśniczy
20 LIPCA 2024
11:58
Mój komentarz
I co gorsza PiSowcy jak zwykle będą krzyczeć – nas prześladują, nas atakują, musimy się bronić, nas torturują, powinniście nas chronić, czyli robią dokładnie to samo, co robili przez 8 lat swoich partackich rządów – nierządów. Kłamstwo, palenie głupa, pieniactwo, rozbijactwo, warcholstwo, wokoło wrogowie. Z miłości do Polski prawdziwych Polaków.
TJ
@Slawczan
19 LIPCA 2024
23:16
Do sukcesów lewicy proszę jeszcze dodać reformę edukacji:)))