To nie wojna, tylko rewolucja obywatelska
To nie bitwa ani wojna, tylko rewolucja obywatelska. Wojnę części społeczeństwa wydał obecny obóz władzy, gdy odpowiadał obelgami i pogróżkami na słuszne protesty obywatelskie przeciw łamaniu zasad demokracji konstytucyjnej.
Zgłoszenie podwójnego weta przez prezydenta nazwano po stronie protestujących wygraną bitwą. Unikałbym języka militarnego. Protesty obywatelskie nie są bitwą, a obrona zasad demokracji to nie wojna. Protesty są pokojowe, niekonfrontacyjne, pozbawione agresji, konstruktywne i kreatywne.
Wpisują się we wspaniałą tradycję pokojowych zmagań o prawa i swobody obywatelskie w Polsce i świecie zachodnim, od sprzeciwu wobec niewolnictwa i wobec dyskryminacji kobiet, sprzeciwy wobec dyskryminacji obywateli ze względu na kolor skóry czy orientację seksualną – aż po ruch Solidarności.
Dlaczego rewolucje obywatelskie (choć nie zawsze) osiągają swoje cele, mimo że mają przeciwko sobie państwowy aparat przemocy siłowej i symbolicznej? Bo racja moralna leży po ich stronie.
Wysuwana przeciwko nim propaganda w stylu TVP i teorie spiskowe w stylu pana Targalskiego działają tylko przez pewien czas i tylko na przekonanych. Kampanie nienawiści i zniesławiania są dowodem bezsilności, braku argumentów, złej woli.
Obecny obóz rządzący doszedł do władzy pod hasłami, że będzie służył obywatelom. Widzimy jednak, że ignoruje protesty i żądania obywateli, którzy nie zgadzają się z jego polityką – na przykład z likwidacją gimnazjów. Powstaje wrażenie, że dla obecnej władzy pełnoprawnym obywatelem jest tylko jej sympatyk. To musi prowadzić i prowadzi do konfliktów.
Rafał Zakrzewski przypomniał w „GW”, że „politycy to też obywatele” i że to „partie wygrywają wybory, a nie ruchy społeczne”. Nie ma sensu wykluczanie polityków z akcji obywatelskich. Bez polityków PO, Nowoczesnej, PSL nie byłoby obecnej fali protestów w tym sensie, że najpierw, z pokoleniem Solidarności i KOD, przygotowywali grunt pod wydarzenia lipcowe. Młodzi dołączyli, gdy do nich dotarło, że naprawdę zagrożona jest ich wolność. Że mogą im zablokować internet, zabrać swobody obywatelskie i wyprowadzić Polskę z UE. I tak powstała masa krytyczna.
Rewolucja obywatelska jako odpowiedź na prawicową kontrrewolucję kulturową i na likwidację demokracji konstytucyjnej nie powiedzie się bez współpracy wszystkich sił prodemokratycznych i proeuropejskich. Przydadzą się wszyscy: partie opozycyjne w parlamencie i poza nim, organizacje i ruchy obywatelskie, społeczne, miejskie, tożsamościowe, niezrzeszeni. Do absolutnie niezbędnych sporów o Polskę będą mogły wrócić po zażegnaniu obecnego zagrożenia demokracji konstytucyjnej w Polsce.
Istota naszego obecnego sporu jest pochodną naszej najnowszej historii i naszych memów kulturowych. Nie wynika z żadnej gry politycznej elit ani inspiracji zewnętrznej z Niemiec. Polacy nie cenią sobie konserwatywnej ciągłości instytucji państwa i prawa, demokratycznych zasad kompromisu i konsensu. To nam przeszkadza rozwijać się tak, jak byśmy mogli, będąc dużym krajem na pograniczu Zachodu i Wschodu. Sami zaprzepaszczamy swój dorobek. Polsko-polskie wojny na górze i na dole, napędzane emocjami i podsycane przez rosyjskich agentów wpływu, są naszym narodowym przekleństwem.
Komentarze
Niestety trzeba bedzie przezyc te pisowska zaraze. Ogarnela pewna czesc spoleczenstwa ale powoli ustepuje i bedzie ustepowac. Oby tylko nie wystapila nowa gorsza w nastepstwie. W zasadzie my urodzenie w Polsce i majacy za soba lata doswiadczen zycia w kraju wiemy intuicyjnie cos o nas, czego inne nacje nie wyczuja. Mamy swoje specyficzne przywary, bedace czescia przywar czlowieka jednakze troszeczke lokalne. Otoz, zadna wladza w Polsce nie bedzie sie mogla cieszyc dlugim poparciem spolecznym. Nie ma takiej mozliwosci. Wszechobecne narzekanie, pazernosc i zawisc, maja tak duzy wplyw na specyfike polskiego spoleczenstwa, ze jedynie silny autorytalny zamordyzm jest w stanie narzucic swoja wole na dluzszy czas. Sekta pisowska miala swoja szanse, mieli swoje 5 minut i nastapila kulminacja, obecnie juz tylko w dol. Wkrotce sekta zabierze sie za media, bedzie kolejna fala spolecznego nastroju. A gdy wezma sie za system wyborczy , nastapi ich koniec. Gdyby dzisiaj pojawil sie wiarygodny lider majacy sensowny plan dla polakow, jednoczacy tych z prawa i lewa, juz byloby pozamiatane. Zastanawiam sie gdzie sa studenci czy nauczyciele akademiccy, brakuje madrych glow ? Wszyscy uciekli z Polski ? Zostaly same glaby ? To jest wasz czas, wasza szansa, wasza przyszlosc. Macie wizje w jakim kraju chcecie zyc i jaki chcecie dla waszych dzieci ?
Co mnie zaskoczyło to to, jak silne są jeszcze wciąż w Polsce te , jak redaktor to nazywa „memy” w polskim społeczeństwie
Tak silne , że posługując się tą ksenofobią , tymi kompleksami, które przeradzają się z łatwością nie tylko w niechęć , ale także dzięki rządowej propagandzie , w strach i w efekcie w nienawiść, można w Polsce wygrać wybory.
Przeszło pół wieku po pierwszych kościelnych próbach pojednania z Niemcami, niechęcią do zachodnich sąsiadów można z powodzeniem zbierać głosy i to mimo tego , że nie ma innej drogi do Europy dla Polski , jak tej poprzez pogłąbioną współpracę z zachodnim sąsiadem , który jest najważniejszym polskim partnerem gospodarczym, ktôrego nie zastąpi brexitowa Wielka Brytania i napewno też nie putinowski Trump.
Polska ma do wyboru : albo Unię i dobre stosunki nie tylko z Niemcami , ale także z Francją, która pod Macronem odzyskuje swoją pierszoplanową rolę w Europie, albo azjatyckie dobrodziejstwa Putina.
„…. podsycane przez rosyjskich agentów wpływu……”
Ciekawym jest jak wiele miejsca zajmuje Rosja w polskiej psyche – moze to tez jest problem?
@czaro
Dobrze opisałeś tę rzeczywistość, która w Polsce „skrzeczy”.
Odniesienie do poprzedniego komentarza.
Marian.W.O
26 lipca o godz. 18:28
”Sam system, w ktorym los orzeczen jest uzalezniony od dobrej woli publikacji przez wladze wykonawcza w zalozeniu jest wadliwy.”
To jest wyłącznie sprawa techniczna ,nie proceduralna!!!! Po prostu Trybunał
Konstytucyjny nie jest wyposażony w urządzenia do druku.
To było już wyjaśniane wielokrotnie.
Od tego system nie nabiera wadliwości .To chuligan wkłada nogę w drzwi.
Można to poprawić i kupić urządzenia TK ,ale sędzia pisowski może schować klucz
do pomieszczenia .
Robienie z tego problemu ustrojowego jest ,przepraszam,ale rezultatem
niewiedzy mówiąc najdelikatniej.
Co do ciepłej wody,to zgoda .Ludziom się nie podobała ,bo wydawało im się ,
że należy im się coś znacznie bardziej ekscytującego i że PIS i Kukiz im to da.
Idę o zakład ,że z upływem czasu zaczną ją wspominać z czułością
„Genialny strateg” nie rozumie, ze obrazajac i deprecjonujac zaangazowanie spoleczenstwa w zycie polityczne kraju, ze zwyklych przeciwnikow konkretnej ustawy, robi sobie prawdziwych wrogow. Mlodzi manifestanci uslyszeli tyle obelg, ze ich bunt moze tylko przybrac na sile.
Macron już pokazał kim jest. Pierwsze to obniżać podatki dla bogatych. Obniżył znacznie budżet dla wojska co spotkało się z protestem i pod jego wpływem cofnął swoją decyzję. Jedynym jego plusem jak narazie to to, że wygrał z Marine Le Pen, która była przeciw EU i w zjednoczeniu z Putinem. To jest bankowiec i chyba z mentalnością bankowca. Obym się myliła. Jedno jest pewne, że nie warto marzyć o polskim Macronie. Szukać kogoś lepszego.
Określenie „rewolucja” jest grubo przesadzone, chociaż rzeczywiście masowe protesty w obronie niezależności sądów , to rzecz, której PiS się nie spodziewał. Stąd zapewne gwałtowne i nerwowe ruchy na szczytach władzy, która nie wie, jak z tej sytuacji wybrnąć. Jak na razie wydaje się, że prezydent dostał dyrektywę z KC, żeby zawetować 2 w najbardziej jaskrawy sposób sprzeczne z Konstytucją ustawy. Tą o sądach powszechnych kazano mu zostawić w spokoju, ale ona ma fundamentalne znaczenie. Wystarczy sprawdzić, kto wg wciąż obowiązujących przepisów będzie wybierał sędziów SN i członków KRS…..
Dla mnie partyjność i obywatelskość w Polsce to dwie nie do pogodzenia ze sobą sprzeczności. Dla mnie ruch obywatelski w służbie nigdy nie będzie obywatelskim.
Co innego w demokracji. W demokracji partie polityczne są szerokimi zrzeszeniami obywateli, którzy od dołu decydują o programach, władzach, liderach. Wtedy można powiedzieć, że partie i obywatele to jedność. W Polsce nie ma ani jednej obywatelskiej, działającej oddolnie partii z jedynym specyficznym wyjątkiem, jakim jest PSL. Ale to dziedzictwo kultury chłopskiej ostatniego wieku, a nie produkcja polskiego systemu politycznego.
Panie redaktorze Szostkiewicz, całkowicie zgadza się z Pana stwierdzeniem, że
(cytat): „Rewolucja obywatelska jako odpowiedź na prawicową kontrrewolucję kulturową i na likwidację demokracji konstytucyjnej nie powiedzie się bez współpracy wszystkich sił prodemokratycznych i proeuropejskich. Przydadzą się wszyscy …”
Społeczeństwo obywatelskie, które długo było w politycznej śpiączce , obudziło się w lipcu 2017 r. Stanęło w obronie trzeciej władzy – sądownictwa, rozumiejąc zasady monteskiuszowskiego trójpodziału władz. Dzisiaj ważne jest, aby społeczeństwo obywatelskie zrozumiało, że przez najbliższe miesiące trwać będzie zimna wojna domowa. Kres jej położą wybory samorządowe, parlamentarne oraz wybory do europarlamentu. Czeka nas, rozumiejących potrzebę rewolucji obywatelskiej, że marsz ku wolności trwał będzie przez najbliższe 2 lata.
Trochę o Trumpie.
Pierwszym senatorem, który popierał go w wyborach był Jeff Sessions. Po wygraniu, Trump mianował go prokuratorem generalnym.
Praktycznie cała ekipa Trumpa włącznie z jego rodziną jest zamieszana w tzw. russiagate, czyli niezdrowe kontakty z Rosją, czy jej przedstawicielami (mafie, oligarchowie, itd).
Trump jak się dowiedział, że FBI zajmuje się tymi kontaktami, zwolnił jej szefa, sądząc, że urwie łeb Hydrze. Okazało się, że to backfire.
Wyszło na jaw, że wcześniej Trump domagał się bezwzględnej lojalności i przysięgi na wierność od szefa FBI dla siebie personalnie. To tak, jakby główny policjant kraju mósiał przysięgać na wierność Trumpowi, a Konstytucja to nieważne. Czyli FBI – taka prywatna straż przyboczna Trumpa. To spowodowało (oprócz masy innych rzeczy), a właściwie przeważyło szalę, żeby powołać specjalną komisję, na czele której stanął były FBI Director Robert Mueller, kóra zajmuje się tym całym bałaganem z rosyjskimi wpływami na wybory, kto w tym brał udział itd.
W międzyczasie Jeff Sessions (obecny generalny prokurator) okazało się, że w trakcie wyborów, też miał kontakty z Rosjanami, którym wcześniej zaprzeczał. To spowodowało, że odsunął się od wpływania na sprawy dotyczące „russiagate”. Zcedował ten obowiązek na swojego zastępcę. Ten właśnie zastępca powołał specjalną komisję i tylko on może dzisiaj zwolnić jej szefa.
Wyszły niedawno bardzo konkretne (na piśmie) fakty, świadczące o czynnym udziale w „russiagate” jego syna Donalda Juniora, jego zięcia Jareda Kushnera i jego głownego menadżera kampanijnego Paula Manaforta.
Sytuacja stała się dla Trumpa bardzo gorąca.
A Trump, jak to Trump postanowił działać, czy przeciwdziałać. Wymyślił sobie, że najlepiej byłoby pozbyć się Jeff Session (prokuratora generalnego), w którego kompetencjach normalnie leży zwolnienie szefa specjalnej komisji. W tym przypadku, Jeff S. oddał ten obowiązek zastępcy. Na zastępcę prokuratora generalnego, Trump nie może wpłynąć, więc … Zwolnić Jeffa S.
To jednak nie takie proste, bo wcześniej Nixon, próbując kombinować zwalniał w podobny sposób i to jak bumerang zadziałało, jak się skończyło wszyscy wiemy. Trump więc postanowił inaczej. Od niedawna w wywiadach, na Twetterze i wszędzie gdzie się da zaniża, poniża Jeff Sessions, w ten sposób chce go zmusić do rezygnacji, sam go nie zwalniając. Wtedy może zatrudnić kogoś, kto zwolni Muellera i specjaną komisję. I po ptakach, jak mówią niektórzy. Co będzie dalej, zobaczymy. Jeff Sessions narazie nie rezygnuje, stara się jak może, wyrzucz ogromną ilość tzw nielegalnych ze Stanów.. No i tak…
Podpisuję się obiema rękami pod hasłem: WSZYSCY RAZEM walczmy o sprawidliwą, mądrą Polskę. Swietnie napisane panie Redaktorze.
Pozdrawiam
@ antonio,
„To jest wyłącznie sprawa techniczna ,nie proceduralna!!!! Po prostu Trybunał Konstytucyjny nie jest wyposażony w urządzenia do druku.”
„Można to poprawić i kupić urządzenia TK ,ale sędzia pisowski może schować klucz do pomieszczenia .”
Przepraszam, ale to jest albo niepowazne i smieszne lub tez smutne i grozne. W srodku Europy w XXI wieku!!!!! W Afryce sa kraje lepiej urzadzone niz to, co napisano powyzej. Afryka zas nie jest najswietlejszym przykladem.
To wojna.
Opozycja i ruchy demokratyczne są inwigilowane.
PRL wrócił.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,22155049,policja-inwigiluje-obywateli-rp-i-posla-na-sejm-mamy-nagranie.html
Jak Ziobro przejmie sądy, każdy z nas może byc podsłuchiwany. W końcu po coś uchwalili ustawę nakazującą rejestrację telefonów na kartę.
Zresztą , bez zgody sądu też podsluchają.
Prosze zauważyć jakim językiem poslugują sie agenci bezpieki. Nie potrafia poprawnie zdania złożyć.
Hasło : „nie matura, a chęć szczera , zrobi z ciebie oficera”, aktualne.
Na obecnym etapie Polska musi pozostać krajem stu Macronów. Francuzi mieli nad nami tę przewagę, że Le Pen nie rządziła w czasie wyborów. Polska Maryna ma pełnię władzy i zniszczy każdego potencjalnego lidera opozycji. Jeżeli nie będzie mogła znaleźć haka, to go sfabrykuje i poprosi partyjną szczekaczkę o opublikowanie. Albo naśle na lidera jakiegoś fanatyka z ostrym narzędziem.
Macron tzw. Zjednoczonej Opozycji musi się wyłonić tuż przed wyborami i powinien nosić numer 101, czyli być kimś bez przygotowanej na niego teczki.
Wszyscy albo niemal wszyscy byli oburzeni w Polsce jak wprowadzano i „procedowano” ustawy zmieniające praktycznie ustrój kraju.
Często słyszę od ludzi teoretycznie „doinformowanych”, powołujących się na oburzenie Trumpa na to co dzieje się w Polsce.
Dlatego pozwolę sobie możliwie najkrócej powiedzieć jak powstaje repeal and replace ObamaCare, czyli odrzucenie i zastąpienie drugim ubezpieczenia medycznego w USA.
Teraz to już kolejne podejście, bo albo nie mieli wystarczającej ilości głosów, albo…
Postanowili radzić sobie na wzór i podobieństwo naszych rodaków. Po pierwsze pisali tę ustawę w ŚCISŁEJ tajemnicy, że oprócz kilku osób NIKT nie miał pojęcia z czym to się je (włączając republikanów). Następnie zgłosili pod głosowanie. Przeszło na tak, żeby poddać dyskusji. Ale ta dyskusja ma się odbyć zaraz i w ciągu paru dni oczekują, że przejdzie przez obie izby.
Należy pamiętać, że to jest dziedzina, zajmująca 6-te miejsce w gospodarce amerykańskiej, a oni chcą rach, ciach.
Czasem słyszę, że skądinąd przyzwoite osoby współczują Trumpowi i myślę, że tak naprawdę nie wiedzą o co chodzi.
Jest takie powiedzenie: jak nie wiesz o co chodzi, to znaczy, że chodzi o pieniądze.
I tu dokładnie o to chodzi. fORSA!
W USA nie ma państwowego ubezpieczenia. Są potężne firmy ubezpieczeniowe z udziałowcami, które są nastawione na zysk. To nie są nonprofit organizacje. Praktycznie ubezpieczenie medyczne jest prywatne, jak go nie masz to płacisz z własnej kieszeni. Część zakładów pracy wykupuję zbiorowe ubezpieczenia dla pracowników, część nie. Tak, czy inaczej ogromna ilość ludzi nie ma go. W 2010 Obama przwprowadził nieomal revolucję (przy długich kosultacjach, walkach, itd) i powstało to ubezpieczenie, które tak działa na nerwy republikanom i tak bardzo chcą je usunąć, a przynajmniej w najważniejszych punktach zmienic.
Co jest punktem zapalnym?
Forsa!
Obama care polega na tym, że wszyscy mają płacić podobnie, bez względu na obecność chorób już egzystujących. Z tym, że są osoby, zarabiające np. 30 tys. rocznie i są takie , które zarabiają miliony. Poradzono sobie z tym w ten sposób, że wyznaczono pułapy. Osoby o niskich zarobkach, płacą część, a resztę dopłaca tzw. państwo. Z kolei osoby zarabiające ponad 200 tys. rocznie płacą dodatkowo w ramach pewnego podatku 0,9% swoich dochodów. Z kolei osoby mające dochód z nieruchomości, takie jak bony, , papiery wartościowe, udziały w firmach, wynajmy ,…..
płacą 3,8% od zysku.
To wszystko składa się na około 600 milirdów dollarów.
Z tych właśnie pieniędzy daje się część dla mniej zarabiających.
Republikanie po pierwsze chcą znieść ten 3,8% podatek od bogatch. Tu jest ból największy.
Po drugie proponują, żeby zróżnicować opłaty podstawowe, w zależności od WIEKU i STANU ZDROWIA.
Wręcz mówią: z jakiej racji młodzi, zdrowi ludzie mają płacić na starych i chorych. W kolejnych ich propozycjach pojawiały się tego typu rewelacje, że starszy człowiek miał płacić premie wielokrotnie większą aniżeli młodzi. o dotacja nie wspomnę.
Chodzi o oszczędność 3,8% z ogromnych zarobków, właściwie z inwestycji, bo nie z pracy. I to boli. Wiecznie mało.
Wyliczono, że jeżeli im się uda, to za kilka lat 22 miliony ludzi straci ubezpieczenie medyczne.
Ale co tam. 3,8% zostanie w kieszeni.
Pozdrawiam
@ antonio,
„Prezes Rady Ministrów Beata Szydło wstrzymała publikację w Dzienniku Ustaw wyroku z 3 grudnia, gdyż w jej ocenie mógł on zostać wydany z „wadami prawnymi” w związku z wydaniem go w pięcioosobowym, a nie dziewięcioosobowym składzie[52]. 10 grudnia 2015 o wyjaśnienia w tej sprawie do prezesa Trybunału Konstytucyjnego wystąpiła szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa, informując o wstrzymaniu publikacji wyroku do czasu ich uzyskania[53]. Był to pierwszy taki przypadek od rozpoczęcia działalności orzeczniczej przez Trybunał Konstytucyjny w 1986[52]. W przesłanej 11 grudnia odpowiedzi prezes TK zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 190 ust. 2 Konstytucji ogłaszanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego jest obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie przez organ do tego zobowiązany, którym jest prezes Rady Ministrów, a Konstytucja nie przewiduje w tym zakresie żadnego wyjątku[54].”
Powyzszy fragment dotyczacy kryzysu wokol Trybunalu Konstytucyjnego wskazuje, ze rzecz nie sprowadza sie do kwestii technicznych czyli mozliwosci drukowania. Konstytucja nakazuje publikacje ale jak widac na tym przykladzie, niekoniecznie taka publikacja bedzie miala miejsce. Ciekawe jest uzasadnienie Prokuratury w tej sprawie umorzenia postepowania:
„O decyzji o umorzeniu postępowania [ przez Prokurature] zadecydował fakt ostatecznego opublikowania wyroku oraz brak możliwości wykazania, że prezes Rady Ministrów nie ogłaszając wyroku w okresie pomiędzy 4 grudnia 2015 r. a 16 grudnia 2015 r. „miała świadomość w postaci pewności lub możliwości, iż działa na szkodę interesu publicznego”[56].”
Ja widac mozna powolac sie na ” nieswiadomosc dzialania na szkode interesu publicznego” i storpedowac element ladu konstytucyjnego. Fakt, ze dotychczas nikt tego nie robil nie znaczy, ze tak nie stanie sie w przyszlosci.
Wczoraj wieczorem Senat odrzucił propozycję Republikanów. Między innymi senator John McCain głosował na nie. To szczególna postać. Tydzień temu miał operację na mózgu (okazało się, że ma nowotwór złośliwy) i przyjechał. Niesamowite. Teraz, podobnie jak w Polsce będą kombinować następną wersję jak zaoszczędzić te 3,8% dla najbogatszych.
Pozdrawiam
Jak wzbogacił się jeden z prywatnych adwokatów Trumpa (w sprawie o russiagate).
Najpierw zbankrutował (podobnie jak jego boss Trump). Potem znalazł Jezusa. Urodził się na nowo i założył fundację w obronie chrześcijaństwa w Stanach.
Molestowano staruszków o wpłaty nawet 20 dollarów, jeżeli prawdziwa bieda. Nawet w tym wielkim kryzysie, gdzie 8 milionów ludzi straciło pracę, wielu straciło domy, mieszkali w samochodzie…. ale ten nowo narodzony w Panu, walcząc o to , żeby np Obama nie zakładał klinik aborcyjnych przy szkole po sąsiecku, czy żeby muzułmanie z szarija law nie opanowali kontynentu, nie patrzył, czy ci ludzie chćby mają na jedzenie … ciągnął jak się patrzy. Kazdy tryk był dobry.
Tym to oto sposobem dla siebie i swojej rodzinki uzbierał 60 milionów dollarów. w nonprofit fundacji „chroniącej” chrześcijaństwa.
Nazywa się ten sprytny, wierzący adwokat Jay Sekulow
Informacje tu zawarte oparte są na artykule z Guardian.
Dla zaineresowanych link
https://www.youtube.com/watch?v=d0YRwiC1mrE
teraz podam przykłady na co chrześcijańska fundacja nonprofit, założona i prowadzona przez Jay Sekulowa wydaje pieniądze.
25 milionów $ – na firmę adwokacką Sekulowa
11,3 miliona $ – na koszty produkcyjne chrześcijański talk show Sekulowa
3,3 miliona $ -na personalne wynagrodzenie Sekulowa
1,2 miliona $ – wynagrodzenie dla Pam, żony Sekulowa, za funkcję skarbnika
9,2 miliona $ – Gary, brat Sekulowa urzędnik w nonprofit, jako wynagrodzenie i
benefity
6,2 miliona $ -zapłata firmie pomagającej w produkcji talk show Sekulowa. Firma
należy
do Kim Sekulow, żony brata Jay Sekulowa i wypożyczania samolotu, który
należy do firmy Sekulowa
1,7 miliona $ – zapłata za pracę w nonprofit dla dzieci Sekulowa i jego brata
1,5 miliona $ – dla Jordan Sekulow (syna Jay Sekulowa) dyrektora nonprofit, na kupno
townhousu w Washington, jako prywatna rezydencja
245 000 tysięcy $ – pożyczka dla Pam, żony Sekulowa na zakup domu
wypoczynkowego
w Północnej Karolinie. Zarząd nonprofit złożony z rodziny podarował
pożyczkę traktując to jako formę zapłaty za pracę w charakterze
sekretarki i skarbnika
209 968 tysięcy $ – Jay Sekulow pożyczył od nonprofit, a zarząd w postaci rodziny
podarował tą pożyczkę dokładając procent, czyli 211 305 zostało
potraktowane jako wynagrodzenie
Normalnie za swoję usługi liczy około 2000 dollarów za godzinę
Parę słów o tym „mędrcu”.
Sam o sobie mówi, że jest Żydem mesjanistycznym. nawrócił się jak spotkał Jews for Jesus organizację.
Doktorat zrobił w 2005 roku. Temat jego pracy doktorskiej to: ” Wpływ religii na sędziów Sądu Najwyższego i na ich opinie”
I to by było na tyle
Ps.Ten Sekulow ostatnio biega po wszystkich telewizjach i kłamie , że aż słuchać trudno. Ale broni Trumpa, a przynajmniej wie, że kosi grubą forsę pochodzącą tym razem od podatników
Mad Marx
26 lipca o godz. 23:20
”Jak na razie wydaje się, że prezydent dostał dyrektywę z KC, żeby zawetować 2 w najbardziej jaskrawy sposób sprzeczne z Konstytucją ustawy. Tą o sądach powszechnych kazano mu zostawi”
Co za bzdura! Kaczyński musiałby wcześniej zafundować Jakiemu,Ziobrze,Suskiemu,
Terleckiemu ,Morawieckiemu i innym, kursy aktorskie na okazanie autentycznej wściekłości.
Posłanka Pawłowicz , gwiazda PIS ,która czuła się upokorzona prezydencką poprawką KRS
i wiedziała ,że może już grozić dziennikarzom, przeżywa zwielokrotnione upokorzenie
w milczeniu.
Wyraźnie spadł poziom arogancji i buty polityków PIS i dziennikarzy TVP,
którzy po nazwisku wymieniali sędziów do usunięcia.
Sakiewicz usunął sędziego ,który zasolił mu karę za łgarstwa w GP.
Modlący się Duda na Jasnej Górze, w niedzielę wieczorem nie wyglądał na
tego który ma zgodę z KC.
Co najważniejsze.
Ten ”chytry” plan Kaczyńskiego pozwoli zaproszonemu na początek sierpnia
Tuskowi napisać własny scenariusz ,a nie zagrać według tego napisanego na Nowogrodzkiej.
Marian.W.O
27 lipca o godz. 9:18
Wyjaśniał to dr Piotrowski,konstytucjonalista. Jest zapis o drukowaniu przez kancelarię
RM bo to kancelaria wydaje dziennik ustaw , który zawiera nie tylko
orzeczenia TK i kancelaria ma do tego narzędzia.
Ten dziennik jest rozsyłany do bardzo wielu instytucji.
Zapis w konstytucji o drukowaniu , zapobiega powstaniu jakiegoś osobnego
dziennika wydawanego przez TK i mnożeniu kosztów.
Gdyby nie było tego zapisu TK mógłby drukować to we własnym zakresie ,ale
pewnie też do czasu ,aż pani Przyłębska nie znalazła by pretekstu ,który by to
uniemożliwił.
W prawie nie ma zapisu ,że opinie premiera na temat składu sądu konstytucyjnego
mają jakiekolwiek znaczenie dla losów orzeczeń sądu.
Szydło żądając wyjaśnień , stworzyła pozory ,które mają robić wrażenie
,że to sprawa proceduralna.
Niektóre orzeczenia zostały przez Przyłębską zdjęte ze strony TK .To jest takie
pisie myślenie ,że jak nie jest wydrukowane ,albo zawieszone na stronie ,
to wyroki nie istnieją.
Nie jest możliwe napisanie takiego prawa,które zapobiegłoby wszystkim krętactwom
na wypadek gdyby do władzy doszli oszuści bez skrupułów.
Chyba ,że powołano by strażników konstytucji z dostępem do broni maszynowej.
Ale to stworzyłoby nowe problemy.
Najwazniejsze wydaje mi sie to, ze wielu mlodych ludzi obudzilo sie z letargu… Pewnie moznaby sobie zyczyc by jeszcze wiecej. Ale jest jak jest. PiS odpowiada na to…nastepnym 500+–tym razem dla najbiedniejszych seniorow…. Skad wezma kase, jeszcze nie wiedza. Jak dla utrzymania wladzy zrobia z Polski nastepna Grecje, to nawet okiem nie mrugna…
Jest oczywiste, ze ta obledna grupa nie cofnie sie przed niczym. To, co obecnie sie dzieje, to tylko poczatek. PiS czuje, ze idzie na dno. I to dla wariatow zyjacych w ich patologicznych narcyzmach, jest nie do przyjecia. Bedzie ostro—oby bezkrwawo.
@Marian.W.O:
Masz rację. W kulturalnym kraju takie zachowanie byłoby nie do pomyślenia. I dlatego prawo zakłada, że przedstawiciele rządu wykonują swoje obowiązki. Jednak PiS się jeszcze z powodu takiego „nie do pomyślenia” działania swoich polityków nie rozwiązał, nawet nie odciął ich przy kolejnych wyborach od prawa startu. To oznacza, że przez PiS nie jesteśmy normalnym krajem.
@404:
Z tego co wiem, w programie Macrona były różne rzeczy. Z mojej perspektywy i słuszne i niesłuszne. Cóż, rządzi za krótko by oceniać, które uda mu się wprowadzić w życie i jak to się skończy.
@Gospodarz:
> Unikałbym języka militarnego.
Ale jest on bardzo poręczny.
A może za dużo się naczytałem o wojnie, gdzie historycy opisywali rzeczywistość, bez wartościowania i siania nienawiści?
> Rewolucja
Mam wrażenie, że raczej kontrrewolucja, skoro tak wiele tu obrony istniejącego stanu rzeczy, właśnie owego (prawdziwego) konserwatyzmu.
> Bo racja moralna leży po ich stronie.
Kilkadziesiąt procent Polaków wierzy, że racja moralna leży po stronie rządu.
> Wysuwana przeciwko nim propaganda w stylu TVP i teorie spiskowe w stylu pana Targalskiego działają tylko przez pewien czas i tylko na przekonanych.
Tylko na przekonanych — na pewno.
Ale dlaczego tylko „na pewien czas”?
Zwolennicy spisku smoleńskiego wcale nie zmienili zdania, nawet jeśli nie potrafią do swoich tez przekonywać neutralnych.
> Nie ma sensu wykluczanie polityków z akcji obywatelskich.
Nawet jeśli politycy dzielą i kreują konflikty między przeciwnikami PiS?
> z pokoleniem Solidarności […] przygotowywali grunt pod wydarzenia lipcowe.
A największy wkład mają mieć „kanalie” Kaczyńskiego, przedstawiciela „pokolenia Solidarności”.
(Choć sam pod tym blogiem negowałem znaczenie owej wypowiedzi, to przekonały mnie badania. Do „kanalii” protestowali ci, co zawsze. Po „kanaliach” przyłączyła się młodzież.)
> Do absolutnie niezbędnych sporów o Polskę będą mogły wrócić po zażegnaniu obecnego zagrożenia demokracji konstytucyjnej w Polsce.
Rozumiem taką strategię, ale wątpię by była dobra. Front „razem przeciwko PiS” nie zadziałał w wyborach w 2015 roku. Długo by można dyskutować dlaczego. W każdym razie, całkiem liczni wyborcy czekają nie tylko na program „antyPiSu”, ale też na wizję nowej, lepszej Polski. Jeśli jej nie dostaną, to zostaną w domach i nie pójdą do urn.
> Istota naszego obecnego sporu jest pochodną naszej najnowszej historii i naszych memów kulturowych.
Nie wiem, czy Monteskiusz opisujący brytyjski system polityczny swojej epoki jest „naszą najnowszą historią”, albo „memem kulturowym”.
Jest to na pewno dyskusja wywodząca się z historii, ale raczej sięgającej do początków nowożytności niż tylko polskiej współczesności.
> Polacy nie cenią sobie konserwatywnej ciągłości instytucji państwa i prawa, demokratycznych zasad kompromisu i konsensu.
Czytam sobie w tle dyskusje (por. Ziemowit Szczerek, tłumaczący „Zachodowi” Polskę), że Polacy wcale nie wypadają jakoś inaczej niż Zachód. Że np. wyniki PiSu i Le Pen nie różnią się szczególnie, gdyby rozpatrywać je procentowo. Jedne partie były skuteczniejsze, inne nie, ale to nie jest kwestia jakiejś głębokiej różnicy społecznej.
Tak trenują potencjalni kandydaci do szpaleru w scieżce zdrowia.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,22157176,funkcjonariusze-bili-staruszke-na-zapleczu-sklepu-jest-wideo.html
Jaki Błaszczak, taka policja.
My cursory perusal of some of the comments describing the current political scene in Poland provide a clear indication that the country is ripe for a visit of professor Voland and his demonic retinue. Chances are they might be there already.
Any sightings of a huge black cat with a Mauser automatic in Krakowskie Przedmiescie should be immediately reported to the police.
@ antonio,
„Zapis w konstytucji o drukowaniu , zapobiega powstaniu jakiegoś osobnego dziennika wydawanego przez TK i mnożeniu kosztów.
Gdyby nie było tego zapisu TK mógłby drukować to we własnym zakresie ,ale pewnie też do czasu ,aż pani Przyłębska nie znalazła by pretekstu ,który by to uniemożliwił.”
Pieknie Pan to opisal. A ja powiem prosto, dzialania TK i wladzy wykonawczej winny byc calkowicie odizolowane. Mieszkam w kraju III swiata, demokracji jak najbardziej liberalnej, tez przezywajacej powazny kryzys funkcjonowania panstwa ale szczesliwie Sad Konstytucyjny nie ma zadnych powiazan z wladza wykonawcza ( wladza wykonawcza produkuje odpowiednik Dziennika Ustaw czyli Gazete Rzadowa , ktory nie ma nic wspolnego z orzeczeniami Sadu Konstytucyjneggo). Wladza wykonawcza dostaje do reki orzeczenie sadu i to jest jedyny kontakt miedzy Sadem Konstytucyjnym a wladza wykonawcza. Wiecej tutejszy Sad Konstytucyjny daje rowniez „po lapach” parlamentowi. Zadne „ale czy i chocby” nie sa w stanie wplynac w jakikolwiek sposob na dzialanie i orzekanie Sadu Konstytucyjnego. Tych orzeczen nik nie jest w stanie zatrzymac np. nie drukujac z tych czy innych powodow. Jak widac w dyskutowanej sprawie sam zapis w Konstytucji nie jest wystarczajacym gwarantem wlasciwego funkcjonowania.
Szanowny Panie Gospodarzu. Polsko- polskie wojny?. Ja to rozumiem i wiem i mogę podać, z imienia i nazwiska podać dowodzących armiami. Rosyjscy agenci wpływu?. Byłbym wdzięczny za podanie ich imion i nazwisk. Czym wpływają i jak wpływają. Dziękuję.
”Obecny obóz rządzący doszedł do władzy pod hasłami, że będzie służył obywatelom. Powstaje wrażenie, że dla obecnej władzy pełnoprawnym obywatelem jest tylko jej sympatyk. To musi prowadzić i prowadzi do konfliktów.”
Nie całkiem Panie Redaktorze. Decyzje rządu PIS są ślepą pałką ,która wali
także w ich zwolenników .
W Poznaniu działała od 50 lat apteka w rynku głównym.
Właścicielka tej apteki walczyła o ochronę przed konkurencją aptek sieciowych.
Znalazła posłuch u pisiego ministra i uchwalono aptekę dla aptekarza.
Ale stało się tak ,że wymówiono jej umowę najmu ;jakaś instytucja państwowa.
I tu zderzyła się z prawem ,które zostało stworzone dla niej ,przez PIS.
Ustawa nie pozwala otworzyć nowej apteki w innym miejscu,bowiem dopuszcza jedną
apteką na 3 tys mieszkańców, w odległości nie mniejszej niż 500 m jedna od drugiej.
Według tych kryteriów, aptek w Poznaniu jest za dużo.
Dodatkowo czeka ją jeszcze utylizacja leków, za które zapłaciła.
Masakra.
To nie jeden tragiczny skutek jaki ta ustawa wywoła.
Inne ustawy,przepisy,regulacje wprowadzane przez pisich geniuszy rozlewają się
po kraju i dotykają coraz większe grupy ludzi ,którzy przejawiają aktywność
większą niż wypłacenie z konta 500+ i nie rozróżniają barw politycznych.
W ciągu ostatnich 15 miesięcy Polacy zlikwidowali indywidualne lokaty
bankowe na kwotę 24 mld,a przedsiębiorcy na 15 mld.
My tu gadu ,gadu ,a podskórnie dzieją się procesy likwidujące pisie rządy.
andrzej52
27 lipca o godz. 15:08
Czy czasami zbyt pochopnie wiążesz to zdarzenie z Błaszczakiem?
Miało ono miejsce w grudniu 2015 roku czyli kilka tygodni po objęciu przez niego stanowiska MSW a ujawniono niedawno.
Tak szybko by zadziałał ?
Bardziej prawdopodobny jest jego związek z ujawnieniem niż popełnieniem tego haniebnego czynu.
Jeśli już obwiniać ministrów, to raczej jego poprzedników ( Schetynę, Millera, Cichockiego czy Sienkiewicza ).
Ale może masz tajne zarządzenie wewnętrzne MSW podpisane przez Błaszczaka nakazujące policjantom bić staruszki.
@buk
Pan chyba z antypodów. Piszemy o nich bez przerwy. Polecam portal Sputnik i partii Zmiana, a także najnowszą książkę Tomasza Piątka.
kaesjot
27 lipca o godz. 20:27
Gdyby Płaszczak miał związek z ujawnieniem filmu, zrobil by konferencje i wrzeszczał : to wina PO.
dwa miesiące po wyborach wymienieni byli juz komendanci na Plaszczakopodobnych.
Nikt nie mówi , że nakaz bicia przyszedl z góry, tylko przykład idzie z góry.
Może ta dwójka jest „suwerenem” i poczuli, że teraz już im wszystko wolno.
Właśnie zobaczyam w TVN jak dwoje policjantów bije, szarpie 82-letnią kobietę. Na koniec, pomimo, że ŻADNEGO oporu z jej strony, rzucają ją na ścianę i kajdankują.
Prawdopodobnie coś wzięła ze sklepu, nie płacąc.
Chciałoby się powiedzieć: O BOŻE! co wy robicie!
Nie będę dyskutowała z legalną stroną tego wydarzenia. Zwrócę uwagę natomiast na inne aspekty.
Po pierwsze dużo ludzi starszych jest w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Czasem b. mała renta, czy emerytura, czasem są zwyczjnie terroryzowani przez swoje środowisko, które im zabiera cokolwiek nie mają. Czasem też są odmiany demencji, czy wynik chorób typu cukrzycy, czasem kombinacja tych i innych czynników.
Policja, która rzuca się na starego człowieka, NIE MIIEŚCI SIĘ w głowie. Co to za ludzie? kim są ich przełożeni? Ktp sprawdza ich kompetencje, przydatność zawodową? Czym oni się różnią od SS-manów?
W czwartek Trump wystąpił przed 40 000 tysiącami harcerzy, Normalnie tego typu osoby mówią o wartościach, o rzeczach budujących charakter. Unika się polityki, zwłaszcza przeciągania na swoją stronę.
ALE Trump, jak to Trump robi swoje.
Oczywiście nawiązywał do polityki, do swojej przewagi w wyborach, wspomniał o Obamie, że niby jest od niego lepszy, że walczy z „kloaką” waszynktońską, że brak mu lojalności u co poniektórych. Chcąc się przyppodobać młodym chłopcom, opowiedział o swoim znajomym, który dorobił się ogromnych pieniędzy i kupił sobie jacht, a na tym jachcie używał ile wlazło. Dał wyrażnie do zrozumienia o orgiach seksualnych i innych innowacjach.
Przedstawiciel Harcerzy po tym wystąpieniu złożył oficjalne przeprosiny dla całego środowiska harcerskiego. Wielu mądrych ludzi, w tym generałowie była tym trampowskim przemówieniem zdecydowanie oburzona
Podaję link do ciekawego artykułu w New Republic na temat prania ruskich pieniędzy przez Trumpa
„Trump’s Russian Laundromat”
https://newrepublic.com/article/143586/trumps-russian-laundromat-trump-tower-luxury-high-rises-dirty-money-international-crime-syndicate
Pozdrawiam
Do absolutnie niezbędnych sporów o Polskę będą mogły wrócić po zażegnaniu obecnego zagrożenia demokracji.
____
Spór o Polskę nie może się toczyć z wyłączeniem przeciwnika,czy nawet wroga politycznego. Poza tym nie o spór już chodzi, lecz o zmiany. One muszą nastąpić, groteską jest sytuacja, gdy wszyscy stosują prawo pomijając to co niewygodne w sporach prywatnych lub publicznych dla strony, której się sprzyja.
„To nie wojna, tylko rewolucja obywatelska”
Tak, też tak można uważać dojście do władzy PiS!
@głos zwykły:
> Spór o Polskę nie może się toczyć z wyłączeniem przeciwnika,czy nawet wroga politycznego.
Czy da się dyskutować z kimś, kto twierdzi, że białe jest czarne, a czarne jest białe, i żadna siła go nie przekona, że jest inaczej? (A, niestety, Jarosław Kaczyński trafił tym zdaniem w sedno idei stojących za alt-right, czy w polskim wydaniu, za PiS. Jeśli fakty stają się umowne, a logika przestaje obowiązywać, to nie ma jak dyskutować, bo zaczyna brakować najbardziej elementarnego języka do porozumiewania się.)