Tusk bije brawo Kaczyńskiemu
Premier i lider opozycji przemówili jednym głosem w ważnej sprawie – Ukrainy. Dla mnie bomba.
Kiedy leje się krew, trzeba działać. Analizy polityczne (czy i kto za tym stoi, jaka jest rola prowokatorów i co dalej) mogą poczekać, zresztą za kilka dni, a nawet godzin, sytuacja w Kijowie może być całkiem inna. Cieszy mnie, że tym razem czołowi polscy politycy zachowują się sensownie, formując wspólny front w sprawie konfliktu ukraińskiego.
Ani Polska, ani Unia wojska na Lwów i Kijów nie wyślą, pozostaje więc presja dyplomatyczna i medialna. Sankcje są dyskusyjne, bo rzadko przynoszą efekt, ale kiedy leje się krew, trzeba sięgnąć i po sankcje.
Jest wiele innych środków poparcia europejskich aspiracji części Ukraińców. Na przykład zniesienie wiz, ale to jest niemożliwe bez porozumienia wewnątrz Unii. Państwo może ułatwić życie młodym obywatelom Ukrainy, legalnie studiującym bądź pracującym w Polsce.
Polska polityka ukraińska musi być prowadzona wspólnie z Unią, inaczej zostanie zdyskredytowana jako „neokolonialna”, wynikająca z historycznych resentymentów, wyższościowa. Ale musi być też oparta na wewnętrznym porozumieniu głównych partii w Polsce. Jestem zbudowany, że to porozumienie się zawiązało. Może to początek jakiegoś szerszego narodowego otrzeźwienia?
Teraz ważniejsza jest sprawa ukraińska. Nie widzę jej różowo. Mimo wzbierającej irytacji Janukowyczem w Unii Europejskiej. Kryzysu ukraińskiego nie da się rozwiązać z zewnątrz. Potrzebny jest kompromis, a przelana krew i użycie siły przez obie strony konfliktu w Kijowie czynią kompromis niemożliwym.
Unia i USA mogą i powinny sięgnąć po sankcje, ale Ukraina jest za duża i za ważna strategicznie, by to wystarczyło. Ukraina to nie Austria Haidera ani Białoruś Łukaszenki. Z Austrią Unia sobie poradziła, bo to kraj członkowski, dużo bardziej podatny na presję Brukseli. Ale z Białorusią poniosła porażkę. USA jedną ręką resetują relacje z Moskwą, drugą wzywają Putina do zmiany polityki wobec Ukrainy. Mało to wiarygodne. Ten sam problem staje przed Unią. Z jednej strony sankcje, z drugiej pragnienie współpracy ekonomicznej i politycznej z Rosją.
Ukraina jest podzielona politycznie, kulturowo, etnicznie. Spora część społeczeństwa do Rosji odnosi się z sympatią i uważa ją za najbliższego sojusznika. Żywe są nastroje antyzachodnie i anty-banderowskie. Za porzucenie Rosji Ukraina musiałaby otrzymać kompensatę nie tylko materialną, ale też zachodnie gwarancje bezpieczeństwa państwa i narodu. Czy to realne? Raczej wątpię.
Komentarze
Po wczorajszej wypowiedzi pana premiera, że jest ostatnim ze zwolenników sankcji pan Kaczyński był przygotowany na ostrą krytykę takiej postawy i został absolutnie zaskoczony wystąpieniem pana premiera w sejmie. Pan Tusk wypuścił panu Kaczyńskiemu całe powietrze. Nie mógł nic więcej powiedzieć niż powiedział bo by wyszedł na idiotę. A wystąpienie pana premiera jak zwykle świetnie skonstruowane.
Z poważaniem W.
Nie przywiązyłbym większej wagi do tych wzajemnych oklasków wymuszonych przecież przez walki na Ukrainie.
To może być jedynie uspokajający sygnał ze szczytów władzy dla zaniepokojonej perspektywą wojny domowej na Ukrainie polskiej opinii publicznej – o ile ona jest zaniepokojona, bo tego nie zauważam. Sygnał, że niby jesteśmy razem, w kupie wobec szykującej się wojny przy granicy.
Tym niemniej oczywiste jest od fiaska szczytu w Wilnie, że Polska żadnej samodzielnej polityki wobec Ukrainy po prostu nie możliwości prowadzić. Tusk z Sikorskim to doskonale rozumieli, że muszą zejść z pierwszej linii pod osłonę Unii, ale Prezes wciąż „strzelał imperialne fochy”. Najwyraźniej nocą do Prezesa dotarło, że już sobie nie może postrzelać.
No więc poklaskał dziś niby na zgodę a w gruncie rzeczy po to by zaklaskać klęskę swej polityki. Tusk również poklaskał, bo po co mu klopot z Prezesem. Ma ważniejsze sprawy na głowie.
Pozdrawiam
Nie mam watpliwosci, ze Ukraina stanie sie czescia „Europy”.
Saldo mortale
Pomoc rozwojową dla Ukrainy można by sfinansować tygodniowym dodrukiem w FED.
I zapewne podzieliłaby ona los subwencji kierowanych do III świata.
Zmiany mentalne to PROCES……
Życzę Ukrainie jakiegoś Parka, czy Ataturka.
Nawet Salazar byłby lepszy niż bezhołowie na które się zanosi……
Dyktatura oświecona wydaje się jedynym wyjściem.
W przeciwnym wypadku rozpad, państwo upadłe u bram Europy.
Maksymaliści są niebezpieczni dla kraju, KAŻDEGO.
Panie redaktorze w sprawie Ukrainy mam odmienne zdanie polskie władze jeżeli kogokolwiek powinny poprzeć to raczej Janukowycza. Ci na majdanie to są w większości zwolennicy partii wywodzących się jednoznacznie z UPA czyli Banderowcy z zachodniej Ukrainy. teraz przymilają się ale gdy tylko dojdą do władzy podejmą działania w celu oderwania południowej części Polski aż do rzeki Wisły. Za pewne powie pan, że przecież mamy z nimi porozumienia dyplomatyczne. Tylko, że cynicznie mówiąc te porozumienia dyplomatyczne podobnie jak tzw. prawa człowieka są takim kawałkiem papieru który się porwie gdy tylko dana strona uzna to za stosowne. Główną wytyczną polityczną zarówno Tuska jak i Kaczyńskiego w stosunkach z Rosją można streścić następująco „dokopać Rosji” dla nich nie ma znaczenia interes Polski, który można streścić następująco nie dopuścić do władzy partie które nigdy nie zerwały z poglądami Bandery. Co ci panowie zrobili w sprawie Polaków na Litwie, którzy są poddawani swoistej odmianie germanizacji nic dlaczego ponieważ Litwa jest przeciwko Rosji. Ostatnio ale tylko ze względu na zbliżającą się kampanię wyborczą na Litwie pojawili się posłowie PIS z ochłapem 135 tysięcy złotych.
Szczerze mówiąc w sprawie Ukrainy- nikt z mojej rodziny nie miał związków z kresami- bliższe mi są poglądy księdza Isakiewicza Zalewskiego niż pana i innych dziennikarzy z Polityki i Łybiórczej, którzy bezkrytycznie nie bacząc na polską rację stanu popieracie banderowców z Majdanu.
A co do sankcji to zgadzam się z panem redaktorem, że te Tusk i Kaczyński mogą sobie wsadzić w tylną część ciała póki Janukowycz ma poparcie Rosji i zyska poparcie Chin może się nie bać sankcji.
uzupełnienie jeżeli kogokolwiek można obarczyć winą to banderowców z majdanu w końcu strona rządowa dotrzymała porozumienia a co zrobili banderowcy niejaki Arseniuk Jacyszyn z Kliczką i towarzyszami ogłosił powstanie alternatywnego rządu, który podpisze porozumienie z Unią Europejską. Czyli sprawa jest jednoznaczna mamy tu do czynienia od samego początku z puczem? Załóżmy, że podobna sytuacja miałaby miejsce w Polsce PIS i Ruch Narodowy ogłaszają utworzenie alternatywnego rządu, który przejmuje władze. Domyślam się, że gdy Tusk i Komorowski wysyłają policję i wojsko w celu rozbicia puczystów i osądzenia Kaczyńskiego pan oraz inni dziennikarze Polityki pialiby z zachwytu.
@saurom
Skąd ta pewność, co ja czy inni autorzy Polityki by wtedy napisali. Ma pan z góry powzięty negatywny stereotyp. Zamiast spekulować w taki sposób, niech pan najpierw przeczyta mój wcześniejszy blog ,,Kibole na Majdanie”.
@patrz wyżej. Skąd ta pewność, co jest główną wytyczną polityczną Tuska i Kaczyńskiego względem Rosji? Wrzucanie ich do jednego wora to nadużycie. Nie słyszał pan, jak Kaczyński mówi o Tusku po Smoleńsku? Pańskie wpisy brzmią jak anglojęzyczna TV państwowa dla zagranicy Russia Today, sprawna tuba propagandowa putinizmu. Uważam, że w sensownej polskiej debacie, także w kontekście ukraińskim, powinno się unikać obu skrajności: nacjonalistycznej antyrosyjskości zawsze i wszędzie oraz naiwnego, antyzachodniego ,,neo-panslawizmu”.
Dla Antka oklaski na stojąco:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/macierewicz-stoch-oddal-hold-tym-ktorzy-polegli-pod-smolenskiem/tzk9q
A czy ktos wie czego wlasciwie chce Ukraina? Bo dla mnie to nie jest takie oczywiste. Nie dalej jak 3 lata temu wybrali sobie prezydenta z rosyjskiej opcji. Dzisiaj na Majdanie scieraja sie pewnie 3, jesli nie wiecej, opcje polityczne – Pro-EU, Pro-rosyjska i Narodowosciowa. Ze nam Polakamo chcialoby sie miec pod bokiem silna i bogata Ukraine, a nie Rosje Putina, to oczywiste, tyle ze tak do konca to nie wiadomo, gdzie sami Ukraincy chcieliby sie znalezc.
A za mordowanie ludzi na Majdanie, to UE jak i caly cywilizowany swiat powinien nalozyc sankcje, ale na rezimowcow a nie kraj bo zwyklych ludzi karac sie nie godzi, nawet za ich wlasna glupote.
Nic i nikt Ukrainie nie pomoże jeżeli oni sami się nie zjednoczą, nie
stworzą jednolitego frontu programowego. Stworzenie sily licznej i
jednomyślnej w dochodzeniu do demokracji jest kluczem do rozmów.
Ukraińcy zawsze byli pod wpływem rosyjskich władców, mentalność
ukształtowana przez wieki nie ulegnie zmianie po kilku latach. Na to
potrzeba czasu. Wcześniej Juszczenka został prezydentem w sytuacji
wymuszonej przez lud, nic nie zrobił bo nie miał zamiaru a może zna na tyle ten naród że wie że to jest niemożliwe.Mentalność dawnych
kołchoźników. Duży kraj o dwóch biegunach myślowych też nie pomaga
w wprowadzaniu demokracji takiej jak my ją rozumiemy. Premier i
minister MSZ już dawno zrozumieli że jeśli UE nie chce to i Polska musi
chcieć tak samo. Kilku set bojowców chce się dorwać do władzy, chcą
uszczęśliwić cały naród nie pytając go o zgodę. Janukowycz legalnie
wybrany prezydent po raz drugi ciągle w przewadze i nie tylko dzięki
poparciu Rosji. Za rok wybory, ciekawie to będzie wyglądać po tej
majdanowej wojnie.
Problem Ukrainy – czy raczej jej rozpadu (i to nie tylko na dwie części, gdy rozpocznie się – a to na naszych oczach się rozpoczyna, jak w Jugosławii – śmierć tego państwa to np. Zakarpacie z jej mneijszościami na pewno może pójść swoją droga, przyłączyć się do Węgeir, duża część tamtejszych „Ukraińców” ? ma paszporty węgierskie – lub do Słowacji: tzw. Rusini) a w perspektywie włączenie jej części do Unii to problem zagospodarowania przez Europę całego Wschodu, przede wszystkim łącznie z (a może zwłaszcza z) Rosją. Bo Europa tak na prawdę jest od Lizbony po Władywostok i Kamczatkę.
Podobnie jak na Ukrainie mamy takie „efemerydy” jak Gagauzja w Mołdowie (ten autonomiczny okręg mołodawski w demokratycznym referendum zdecydowanym głosem chyba ok. 90 %, co potwierdzili obserwatorzy z Unii) w styczniu zadecydował o odłączeniu się od Mołdowy i przyłączeniu do Rosji. To też problem Naddniestrza i jego ciążeniu ku Rosji (gdyby południe i wschód Ukrainy ogłosiły secesję to Naddniestrze naturalnie i bezpośrednio będzie graniczyć przez tę zsecesjonowaną część ukraińską nad M.Czarnym z ….. Rosją).
Bez programu dla Rosji i poważnych rozmów z Kremlem nic pozytywnego nie wyjdzie. Trzeba zacząć od pytań do „siebie”, do Europejczyków (czyli do nas) – dlaczego Rosja ma obawy …… (i tu następuje wyliczanka kilku punktów które dyplomacja rosyjska podnosi – i nie tylko dyplomacja, np. Plan S.Karaganowa „Postawmy na Związek” ; to liberalny i nie-pro-kremlowski politolog i znawca geo-polityki).
Tylko czy elitom europejskim i tutejszym politykom – a raczej; administratorom (bo do tego trzeba wizji na dekady aby być politykiem pełną gębą) – wystarczy wyobraźni i siły do przekroczenia stereotypów, mentalności post-zimno-wojennej i triumfalizmu zwycięstwa nad komunizmem (czyli utożsamienia tegoż zywcięstwa ze zwycięstwem – i pośrednim upokorzaniem – Rosji: jak Państwo poczytacie rzeczonego Karagnowa – po rosyjsku – to zobaczycie o czym piszę: oni pewne posunięcia unijne czy Zachodu tak odbierają !). Polityka – ta perspektywiczna – winna bowiem również brać pod uwagę wrażliwość i reakcje interlokutora (nie piszę przeciwnika bo to myślenie post-zimno-wojenne).
Pozdrawiam
Wodnik 53
PS. Tu „bój” toczy się o to czy Rosja będzie z Zachodem – w perspektywie dekad – a nie np. z Chinami. Bo taki duopol, taki związek będzie dla tej tradycji i cywilizacji – zachodniej – w perspektywie właśnie dekad zabójczy; jest islamizm, jest nacisk imigrantów z Południa, a gdyby do tego doszła jeszcze „zimna wojna” ze Wschodem … ta katastrofa byłaby b.realną. I niech nikt nie straszy (i liczy na „mus” sprzymierzenia się Rosji z Zachodem) inkorporacją Syberii – czy jej części – do Chin. Czy wielomilionowa imigracja Meksykanów i Latynosów do południowo-wschodnich stanów USA powoduje ich odpadnięcie i przyłączenie do Meksyku ? O czymś takim na razie nie słychać.
Myślę, że te brawa nieźle oddają oczekiwania polskich elit politycznych wobec sytuacji na Ukrainie. Nie odczuwam więc zdziwienia. Raczej lekkie zaniepokojenie, bo PO i PiS potrafiły w przeszłości działać ramię w ramię, ale czyniły to wyłącznie do psucia Polski — to co było dobrego w ich polityce, zawsze te partie dzieliło.
Tu cel jest szczytny — sytuacja na Ukrainie jest bliska wojnie domowej — to jeszcze nie jest najgorszy wariant, ale jest do niego blisko. Polska musi działać zgodnie i szybko.
Czy jednak zgodność przełoży się na sensowne działania? Będę trzymał za to kciuki, ale z pewnym niedowierzaniem… Zresztą nie zdziwię się, jeśli zgoda przerodzi się spór, gdy tylko przyjdzie do przełożenia sejmowych deklaracji na konkretne działania.
Co to za krew? Tyle wrzasku po śmierci 26 Ukraińców. Co mają powiedzieć Irakijczycy i Afgańczycy. Jak liczą, zginęło ich już 4,6 miliona. Syryjczyków dopiero 130 tysięcy i dalej giną. Giną od tych samych kul i w imię tego samego celu.
Trochę ciekawostek o Ukrainie, których nie znajdziesz w polskich ani innych europejskich wolnych mediach.
http://www.globalresearch.ca/blood-in-the-streets-west-is-repeating-syrian-model-in-ukraine/5369596
Jestem zwolennikiem niewtrącania się w sprawy Ukrainy.
Adam Szostkiewicz
19 lutego o godz. 16:03
Mówi pan, że nikt z państwa bezkrytycznie nie wspiera banderowców z majdanu to w takim razie dlaczego w komentarzach na swoim blogu pańska koleżanka Katarzyna Kwiatkowska Moskalewicz pozwoliła na zamieszczenie wpisu jakiegoś banderowca, który nie tylko, że twierdzi, że Bandera nie miał nic wspólnego z UPA ale także pomniejsza skalę polskiego holocaustu na Wołyniu. Dlaczegóż to pańska koleżanka Wilczak w swoich komentarzach co do Ukrainy obciąża całą odpowiedzialnością za to co się dzieje Janukowycza a pomija informacje, które stawiają w złym świetle banderowców z majdanu?
@Saurom
Ja Pana odsyłam do swojego tekstu, a pan mi przywołuje Katarzynę Moskalewicz-Kwiatkowską, która nie jest członkiem redakcji i Jagienkę Wilczak, która jest, obie mają takie samo prawo jak pan i ja do innej oceny sytuacji. Tak trudno z tym żyć?
@spin d.
Pan dalej swoje, szydzi pan z wolnych mediów, niech pan poczyta portale rosyjskie, poogląda rosyjskie kanały TV. Tam dopiero człowiek oddycha szeroką piersią wozduchem swobody. Jest pan ślepo uparty, by widzieć tylko antyzachodnią, prorosyjską stronę medalu.
@spin d.
Od tych samych kul? To znaczy czyich? Czy w Kijowie morduje Al-Kaida, Hezbollah, a może Marines i Polacy z kontyngentu afgańskiego? To nie tylko brednie, to kalumnie.
O Ukrainie…
Słuchając wypowiedzi polskich polityków i komentarzy medialnych o tym i wokół tego co się dzieje na Ukrainie ( niezależnie od słusznych wezwań o zaprzestanie rozlewu krwi ) nie sposób nie dostrzec, że sympatie oraz wyrazy popracia ze strony naszych elit politycznych oraz świata medialnego są jednostronnie ukierunkowane na Majdan. Obserwując z dużym zaniepokojeniem to co się dzieje u granic Polski nasuwa mi się pytanie; czy nasze elity polityczne i media wiedzą – tak do końca – komu udzielają poparcia ?
Ja zaczynam mieć bardzo poważne wątpliwości jeśli o tą wiedzę chodzi .
*
Oczekuje się od Janukowycza aby zaaakceptował „kompromisowe” propozycje i postulaty „majdanowców”. To znaczy: ustąpienia z funkcji Prezydenta i ogłoszenie wyborów prezydenckich, ustąpienie rządu, rozwiązanie parlamentu i rozpisanie nowych wyborów parlamentarnych oraz bezwarunowe podpisanie aktu stowarzyszenia z Unią.
Bynajmniej nie z pozycji sympatyka Janukowycza: jeśli to są/mają być postulaty i żądania kompromisowe to jakie miałyby być te skrajne ?
Jeśli kompromisem dla Janukowycza ma być propozycja aby założył sobie na szyję stryczek (nie tylko w sensie politycznym) to tylko naiwny może przypuszczać, że bez oporu ją zaakceptuje.
Prezes poklaskał manifestacyjnie i … .
Prezes dla Polsat kilka godzin później: Zawsze można brać pod uwagę czarne scenariusze, ale trzeba być konsekwentnym i pewne sytuacje nie tylko potępiać werbalnie, ale też wyciągać daleko idące wnioski. Tego oczekiwałbym od UE. Nie może być tak, że duże europejskie państwo jest zawracane z drogi do UE, a sama Unia mówi, że nic się nie dzieje… (?) Po co było powoływać panią Ashton, po co powoływać przewodniczącego, skoro i tak to prowadzi do efektu równego zeru? Jeżeli Unia ma być jakimś podmiotem w polityce międzynarodowej, to musi wykazać się i pokazać zdolność ryzyka (…) Uważam, że przemówienie premiera było z punktu widzenia socjotechnicznego i taktycznego było nieudane. Nie chcę tego rozwijać. Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, jak to odbiera Janukowycz: polski premier mówi, że jesteśmy słabi. To nie ma sensu. (…) Gdybym był premierem, to przez wiele miesięcy postępowałbym inaczej. Mielibyśmy czyste sumienie, że zrobiliśmy wszystko, co można. Nie ma jednak sensu teog rozważać, musimy być zjednoczeni i działać. Nie to jest najważniejsze. Przyjdzie czas na analizę tej polityki ? w tej chwili można jedynie zachęcać tych z pierwszej linii – rządzących – by działali w szybki sposób”
Pozdrawiam
Zapmoniałbym…..
innym z „kompromisowych” żądań Majdanu jest powrót do zapisów konstytucji ukraińskiej ograniczających władzę prezydenta.
Może to i „kompromisowe” żadanie dla „majdanowców” alę zdobądźmy się na choć odrobinę obiektywizmu: z punktu widzenia Janukowycza to żaden kompromis.
W sumie, te „kompromisowe” propozycje i postulaty Majdanu dyktatem mi zalatują.
Chyba MESKO eksportuje amunicję.
WSZĘDZIE, na Ukrainę też………
Adam Szostkiewicz
19 lutego o godz. 19:39
Szanowny Panie. Wcale nie szydzę. Czytam i mam dostęp do mediów wschodnich i zachodnich zwanych wolnymi.
Przy czym należy założyć, że 95 procent mediów światowych / w Polsce 100/ jest w rękach kilku wielkich korporacji, /Murdoch i inni/ które robią co chcą. A najczęściej robią wodę z mózgów, czyli dezinformują i służą bankom. Jest trochę mediów niszowych, z których staram się korzystać. Stąd moje takie a nie inne poglądy. Pan widać dostępu do nich nie posiada.
Co zaś do tych kul zabijających ludzi, to miałem na myśli tych co napadali na Irak, Afganistan, Serbię, Libię, Egipt, Syrię i teraz Ukrainę. Oprócz przysłowiowych kul coraz częściej zabija się tam higienicznie dronami. Zabija się wszystkich, dzieci, kobiety i bandytów. Bóg wtedy sam rozpoznaje. Taka jego rola.
@spin doktor
Wyraziłem już raz w „blogosferze Polityki” swoje zdanie na temat „Global Research”. Jest to kanadyjski portal, będący propagandową tubą „Russia Today”, wspierany zresztą finansowo przez Rosję, o czym możesz przeczytać w kanadyjskiej prasie. Rick Rozoff, to amerykański dziennikarz, mieszkający w Chicago, który – niezależnie od profesji dziennikarskiej – prowadzi internetową stronę „STOP NATO”. Będąc pacyfistą, przeciwnikiem wszelkich interwencji wojskowych oraz wrogiem NATO, stał się dla Rosji Putina klasycznym „pożytecznym idiotą”. Powtórzę za red. Szostkiewiczem – pisanie o tym, że krew na ulicach Ukrainy jest tożsama z krwią na ulicach miast syryjskich, a powstała ona z inspiracji Zachodu, jest bzdurą. Dodam od siebie – jest
niebezpieczną bzdurą.
@Saurom
Tym razem nie ucieknę się do kpiny, a zupełnie poważnie polecę ci do przeczytania wydaną w ubiegłym roku książkę „Ukraiński palimpset”. Jest to rozmowa, jaką Iza Chruślińska, polska publicystka i dziennikarka, przeprowadziła z Oksaną Zabużko, pisarką i eseistką ukraińską. Książka wprost wpisuje się w obecnie wydarzenia na Ukrainie. Zabużko, z ogromną dozą życzliwości do Polski i Polaków, pokazuje jak złożone są problemy polsko-ukraińskie, a także jak różne są racje i spojrzenia na te same wydarzenie (nie tylko o „rzeź wołyńską” tu chodzi) Ukraińców, a jak różne Polaków. Jeśli tego nie zrozumiemy, a nawet – jeśli nie będziemy mieli woli, aby zrozumieć – to jeśli tego nie przyjmiemy do wiadomości, będziemy się miotać w szale wzajemnej nienawiści.
@spin d.
Pan brnie dalej. Najpierw był atak 11 września na miasta i niewinnych cywili w tym Polaków w Usa.potem była inwazja na Afganistan talibów , w którym słusznie wzięła udział Polska. wojnę w Jugosławii wywołał nacjonalizm serbski, Serbowie zabijali Chorwatów, Chorwaci Serbów itd. Dopiero interwencja Nato przerwała tę masakrę, a nacjonaliści trafili pod sąd. w Kosowie służbę pełnią Polacy, o ile wiem nikogo nie zabijają. Atak na Libię wywołała nieodpowiedzialna polityka Kadafiego, który najpierw doprowadził do wojny domowej, a potem zmusił do interwencji Zachód. W Egipcie mordują się wzajemnie Egipcjanie. W Syrii mordują się Syryjczycy i inni Arabowie oraz muzułmanie niearabscy. Rosja zrobiła wszystko, by Assad utrzymał się u władzy. Nikt z Zachodu w Syrii nikogo nie zabija. Dronami też nikt nie walczy w Syrii, a co dopiero w Ukrainie, dronami walczy się w Pakistanie i Afganistanie przeciwko fanatycznym islamistom. To zasługuje na poparcie, a nie na rozdzieranie szat jak w lichym teatrze.
Smutne, że polskie elity potrafią się porozumieć (czasami) wyłącznie w obliczu tragedii.
W tym wypadku: cudzej.
Ale, chociaż trudno przez gardło przechodzi, to powiem: „sława”.
Co będzie później – zobaczymy.
@Szostkiewicz … Za porzucenie Rosji Ukraina musiałaby otrzymać kompensatę nie tylko materialną, ale też zachodnie gwarancje bezpieczeństwa państwa i narodu.
p.Szostkiewicz – warunkiem zgody Ukrainy na zrezygnowanie z jej broni nuklearnej w dziewięćdziesiątych zeszłego wieku były właśnie takie gwarancje międzynarodowe, które uzyskała 5 Grudnia 1994 w Budapeszcie od Rosji, USA i UK i którzy zagwarantowali: to respect Ukraine’s borders in accordance with the principles of the 1975 CSCE Final Act, to abstain from the use or threat of force against Ukraine, to support Ukraine where an attempt is made to place pressure on it by economic coercion, etc.
Ile te gwarancje są/były warte widać naocznie, sytuacja byłaby kompletnie inna dzisiaj podejrzewam gdyby tą broń sobie zachowali, mniej by się w jej wewnętrzne sprawy z zewnątrz mieszano włączając Polskę i Europa i reszta świata traktowała by ją dzisiaj jak traktowane są inne kraje nuklearne, spektakl z vice ministrem SZ Stanów, pałętającym się po palących się barykadach w Kijowie i rzucających luźno, KLiczko odpada a w ogóle fuck the EU byłby raczej nie do pomyślenia. Mao kiedyś powiedział ” power flows from the barrel of the gun” co do konwencjonalnej już się pewno nie odnosi ale do atomowej tak. Smutne to ale ewidentny to chyba fakt .
A „polski Napoleon(-ek)” znow potrzasa papierowa szabelka…
Cytat:
„Jarosław Kaczyński zwraca uwagę, że ukraińskie elity „żyją w znacznej mierze na Zachodzie”, gdzie mają konta i interesy. – Jeżeli by to zablokować, położyć na tym rękę, zagrozić wręcz swego rodzaju konfiskatą – oczywiście w granicach, w jakich dopuszcza to prawo – to można coś uzyskać – przekonuje.”
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,15492012,Ukraina__Tusk__Nie_dysponujemy__guzikiem__jak_Putin_.html#ixzz2toCVXrnw
Lex (19 lutego o godz. 20:29) poruszył, sądzę że fundamentalną, sprawę. Napisał: „Obserwując z dużym zaniepokojeniem to co się dzieje u granic Polski nasuwa mi się pytanie; czy nasze elity polityczne i media wiedzą – tak do końca – komu udzielają poparcia?” Ostanie doniesienia prasowe pokazują, że w chwili obecnej wszystkie, oprócz jednego, połączenia z Ukrainą są zablokowane. Ruch (normalny oraz tranzytowy) odbywa się poprzez jedno przejście, w gigantycznych korkach i bałaganie. Pytanie – KTO zablokował pozostałe przejścia? I z czyjego rozkazu? Janukowycza, czy lokalnych władz? W Obwodzie Lwowskim (sąsiadującym bezpośrednio z Polską) władzę w swoje ręce wzięła rada obwodu. Wypowiadając tym samym posłuszeństwo „centrali”. Rada Obwodu Lwowskiego składa się w większości z przedstawicieli partii i organizacji nacjonalistycznych. „Opozycyjna Rada Narodowa we Lwowie ogłosiła całkowite przejęcie kontroli nad władzą wykonawczą w Obwodzie Lwowskim” – podaje portal – Kresy 24.pl. „W nocy z wtorku na środę protestujący Ukraińcy ? prawie bez oporu – zdobyli siedziby milicji, prokuratury i służb specjalnych SBU we Lwowie, Tarnopolu i Iwano-Frankowsku (d. Stanisławowie). W ręce opozycji dostała się broń, spalono milicyjne i prokuratorskie akta, zdewastowano pomieszczenia”.
Pan Adam Szostkiewicz
– Dobrze byłoby się przyjrzeć temu, jak była polityka amerykańska na Bliskim Wschodzie (i nie tylko) przed atakiem 11 września (moim zdaniem 9/11 nie był „najpierw”).
– To, że polscy żołnierze dokonali inwazji na Afganistan czy Iran, nie miało nic wspólnego ze „słusznością”, tylko z polityką. (Wg mnie usprawiedliwiona jest jedynie wojna obronna – w przypadku bezpośredniego zagrożenia własnego kraju, wolności i życia jego obywateli.)
– Kadafi nie doprowadził do wojny domowej. (Natomiast interwencja Zachodu i obalenie Kadafiego spowodowało w Libii anarchię – która trwa do dzisiaj – jak również doprowadziło ten kraj do ruiny).
– Dronami w Afganistanie i Pakistanie (zapomniał pan jeszcze dodać Jemen) być może chce się walczyć z „fanatycznymi islamistami” (skąd my znamy tę prowojenną propagandową retorykę zastępującą ludzi „fanatykami”, „terrorystami”?) ale zabija się głównie osoby cywilne, przypadkowe (które wcale nie znajdowały się na listach CIA osób przeznaczonych do „odstrzału” – nota bene bez sądu, za każdym razem z pogwałceniem prawa międzynarodowego – co czyni te akty ludobójstwem).
A na Ukrainie szkoda mi tylko zwykłych, szeregowych ludzi – bo to oni zawsze będą przegrani, bez względu na to, kto dorwie się tam do władzy.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że Ukraina długo jeszcze nie będzie krajem wolnych ludzi.
Wychodzi na to, że Tuska z Kaczyńskim połączył Ołeh Tiahnybok . I to jest dopiero horror.
A może po prostu dowód na to, że POPiS jest POPiSem. A targają się tak okrutnie po szczękach tylko po to, żeby mobilizować własne elektoraty. W końcu ani PO, ani PiS nie są w stanie wstrząsnąć umysłami obywateli swoimi ideami czy programami. Nie ma to, jak wykreować diabelskiego wroga. Polacy są już tak ogłupiali, że chyba tylko to na nich działa. Tacy wyznawcy PiS-u czy PO, żeby kochać swoje partyjki, nie muszą czytać, nie muszą myśleć, a to bardzo trudzi. Wystarczy, że gorąco nienawidzą diabelskiego przeciwnika i już z tego powodu są aktywistami swojego partyjnego plemienia.
Mam jeszcze mały adresik do Pana Redaktora Szostkiewicza.
„Polska polityka ukraińska musi być prowadzona wspólnie z Unią, inaczej zostanie zdyskredytowana jako ?neokolonialna?, wynikająca z historycznych resentymentów, wyższościowa.”
Panie Redaktorze, kto nas zdyskredytuje? Czy inaczej. Kto nas trzyma w szachu i uniemożliwia formułowanie np. własnych opinii czy poglądów w sprawie Ukrainy?
@stanisław b.
Tak, żal tych zwykłych ludzi, gorliwych katów Hitlera, Stalina itd. Nie kupuję tego populizmu. A ludzi, którzy okaleczają dziewczynki pragnące się uczyć nazywam fanatycznymi islamistami, pan może ich nazywać jak chce. Interwencja w Afganistanie mułły Omara była obroną przed AlKaidą. Wywiązywanie się z obowiązku sojuszniczego jest słuszne, jeśli w słusznej sprawie. Interwencja w Czechosłowacji była niesłuszna, w Afganistanie słuszna. druga w Iraku była bez sensu.
Najpierw propaganda rosyjska, potem nacjonalistyczna ukraińska, potem każda z nimi sympatyzująca.
Panie Adamie,
zaskoczył mnie pan nazywając zwykłych (żyjących dzisiaj na Ukrainie) ludzi (bo to przecież ich miałem na myśli) „gorliwymi katami Hitlera, Stalina itd.”
Z szowinizmem trudno mi jest dyskutować.
Jeżeli osoba o takiej wiedzy i erudycji – i, jak domniemywałem, kulturze – głosi takie poglądy, to co tu się dziwić tym, dla których „mowa niwenawiści” jest chlebem powszednim?
Klęska demokracji
Na Ukrainie opozycja nie chce czekać na przyszłe wybory, które by mogły zmienić obecny układ sił w parlamencie. Protestujący, od wielu tygodni, okupują centrum Kijowa, skupiając na sobie uwagę mediów całego zachodniego świata. Liderzy ukraińskiej opozycji wrócili w poniedziałek z Berlina, gdzie mieli dostać zapewnienie Angeli Merkel o unijnym poparciu. Na czym miało polegać to unijne poparcie, czy tylko na dobrym słowie, czy na konkretnych zapewnieniach o miliardowych kredytach na ratowanie ukraińskiej gospodarki i ukraińskiego pieniądza przed inflacją?
Na razie nie ma żadnych oficjalnych deklaracji ze strony UE. Protestujący domagają się zmian konstytucji, które to zmiany odebrałaby część władzy obecnemu prezydentowi na rzecz rządu i parlamentu. Protestujący chcą powrotu do konstytucji z 2004 roku. Liderzy opozycji wezwali protestujących na Majdanie do marszu na parlament. Doszło do starcia między demonstrantami a ukraińską policją. Użyto broni palnej. Majdan jest odcięty, zablokowano drogi. Opozycja nie posłuchała wezwań do opuszczenia placu. We wtorek na ulicach Kijowa słychać było strzały. Agencje informują o zabitych i rannych po obu stronach konfliktu. To jest kolejna klęska demokracji w Europie.
Skąd my to znamy? Podobny scenariusz w różnych wariantach oglądaliśmy w Polsce i w wielu krajach na świecie. Ma on zawsze dramatyczny przebieg i najczęściej wymyka się spod kontroli opozycji i rządu, który ta opozycja chce zmienić. Demokracja nie jest dobra na wszystko, tak jak ta znana nam piosenka. W krajach, w której demokracji nigdy nie praktykowano, okazuje się ona zupełnie bezradna i podatna na korupcję, wręcz legalnie uprawianą.
W demokracji tylko politycy czują się jak ryba w wodzie. Narodowi coraz częściej brakuje i wody, i świeżego powietrza. Wtedy dochodzi do protestów, które powinny przynieść przesilenie i kolejne zapewniania polityków o ich dobrej woli przestrzegania praw zapisanych w konstytucji, traktatach i kodeksie karnym. Po upływie kilku lat obie strony zapominają, o co tak naprawdę im chodziło w tym krwawym konflikcie, który nazywano walką o niepodległość i suwerenność. Następcy okazują się tak samo podatni na korupcję, lenistwo i arogancję jak ich poprzednicy.
@s.b.
Polecam lekturę Bloodlands Timothy Snydera. Oczywiście nie mam na myśli współczesnych Ukraińców. Odnoszę się do pańskiego użalania się, że zwykłym ludziom zawsze gorzej. Zwykli ludzie nie są moralnie lepsi tylko dlatego, że są zwykli albo biedni. Zwykli ludzie też bywają nikczemni, okrutni, źli, jak bywają takimi możni tego świata.
@A.Sz.: „Oczywiście nie mam na myśli współczesnych Ukraińców.”
Za późno, mleko się rozlało.
Tak, zwykli ludzie bywają – jak pan pisze – „nikczemni, okrutni, źli”, ale narody, także nasi sąsiedzi, składają się nie tylko z takich ludzi. Czy ja Panu – humaniście, erudycie i ekspertowi od chrześcijańskiej etyki – muszę takie rzeczy przypominać?
Jak by pan zareagował, gdybym tak, jak pan nazwał Ukraińców, określił współczesnych Niemców czy Żydów? (a to określenie miałoby jednak poparcie w faktach historycznych jeszcze mocniejsze, niż w przypadku narodu ukraińskiego).
@ Adam Szostkiewicz
1/ możni tego świata są zawsze emanacją tego plemienia, klanu z którego się wywodzą, sa nieodrodnymi dziećmi „kultury” i zwyczajów tam panujących i niosą wartości charakterystyczne dla owych wspólnot. Dlatego m.in. dziś nie ma polityków w tzw. „cywilizowanym świecie” zachodnim – są wyłącznie „dojutrkowcy”, administratorzy (od wyborów do wyborów), kunktatorzy bez wizji i mali krętacze. O mężach stanu nawet nie wspominajmy.
2/ drażni mnie już nawet nie tyle tendencyjność polskich mediów – cierpienia ludzi, ofiary, dramat sąsiedniego społeczeństwa (choć polskie media relacjonujące wydarzenia na Ukrainie nie serwują nam obrazów z Ługańska, Odessy czy Krymu – bo to by burzyło „świetlany”, biało-czarny, zero-jedynkowy przekaz i pokazywało tendencyjność tego przekazu, będącego jednoznacznie sympatiami „funkcjonariuszy” medialnych – bo tak ich trzeba nazywać, ich „wishfull thinking”, z ich politycznymi preferencjami itd. *) są „inną bajką” – co tani patos, ckliwa i miałka atmosfera tych przekazów, owa zero-jedynkowość przekazu (ja i wielu widzów oczekuje od profesjonalnych – ponoć – żurnalistów nie teatru czy w klimacie mydlanej opery przedstawienia, z wyrazami sympatii i poparcia dla którejś – wiadomo – ze stron konfliktu przekazującego ten obraz, ale agnostycznej i obiektywnej relacji) i jarmarczne uwznioślenie (red. J.Pałkiewicz w TVN-24 w tej atmosferze celuje, podobnie jak – ale to „celebrytka” – Weronika Marczuk, ale brylująca ze swoją swadą i nieznośnym dla mnie tiembrem w głosie na wizji).
3/ na naszych oczach klimat – i wydaje mi się to co po niej się wydarzyło także – „arabskiej wiosny” przyszedł pod polskie drzwi. Boję się, iż nasze elity (i te tzw. „europejskie” również – ich ocenę skrótową przedstawiam wyżej) same pracują na
taki rozwój sytuacji jak np. w Libii czy Syrii. Ukraina zachodnia (aż po Tarnopol i Winnicę) przerabiała ten scenariusz już w XX wieku przez długi czas zanim „ogień” nacjonalizmu, nienawiści nie zostały wypalone „ogniem i mieczem”. Fawory robione nacjonalizmowi – w jakiejkolwiek formie – zawsze przynoszą krwawe żniwa (krytykował Pan Serbów bośniackich – a zwłaszcza ich przywódców – za czyny podczas wojen na Bałkanach w latach 90-tych ub. wieku, a czym np. dziejszy Tiahnybok różni się od Miloszewicza z okresu gdy wzywał w 1989 roku Srerbów „na Kosowo” ? – rocznica bitwy) Dla mnie ten klimat i ta retoryka prowadzą do tego samego – Tiahnybok mówi: wyrzucić „Moskali”, „komunistów” i Żydów z „naszej Ukrainy”. A to jest „podżeganie” i żadne zaklęcia o wolności i demokracji nie są wtedy ważne. Przyszłe Arkany i Mladicie, Orićie i Haredinaje na Majdanie i „wokól niego” już są – żeby potem nie było tylko zdziwienia !
4/ najsmutniejszym jest jednak fakt – o tym napisała bardzo przytomnie i celnie Anna Poll w poście z dn. 19.02 h: 23.42. – iż łaczyć polityków polskich może „nienawiść” i uprzedzenia, pogarda i paternalizm wobec „Innego” (tu Rosji i Rosjan): POPiS wiecznie żywy, w najczystszej postaci.
Pozdrawiam
Wodnik 53
* Polscy „funkcjonariusze” medialni nie są sterowani przez „żadne siły” czy Wielkiego Brata: nimi steruje oportunizm, ignorancja, kiepski warsztat, brak profesjonalizmu, bezrefleksyjność i pogarda dla widza – mają mnie za durnia i „ciemnogród” i postępują wedle zasady (paternalizm a to najgorsza z niewoli jaką człowiek czyni drugiemu człowiekowi – to E.Kant stwierdził całkiem celniz, król liberałów europejskich): „wy nie wiecie, ale my wam powiemy jak jest na prawdę i jak macie te wydarzenia intrepretować”. Tylko, że ile ludzi na świecie tyle prawd ……. I gdzie tu mówic o wolności i szacunku dla „Innego” ?
Slyszy sie glosy o mozliwosci rozpadu Ukrainy i to na kilka czesci. Co w takiej sytuacji musi uczunic kazdy przywodca?- ocalic integralnosc panstwa. Do tego potrzebana jest wladza. Zla wladza jest w takiej chwili lepsza niz zadna (spytajcie jakiegokolwiek dowodce wojskowego). Janukowycz robi to co zrobili Pilsudski i Jaruzelski w Polsce. A w swietle wydarzen rewolucyjnych ktore mialy miejsce w ostatnich latach, wyrasta geniusz Jaruzelskiego, ktory nie dopuscil do krwawych wydarzen (zostal ten geniusz ostatnio wygloszony przez historyka Poski N. Daviesa), ugasil plonacy styropian i w sposob pokojowy przekazal wladze.
PS. Tylko zal, ze polscy historycy nie sa w stanie pisac wlasnej historii…
Żeby nie było wątpliwosci, cokolwiek kryje sie po hasłami obu stron konfliktu, jak zawsze to jest wojna pomiędzy biednymi a bogatymi, po obu stronach giną ludzie co niesie nie tylko żałobę bliskich ale i pragnienie odwetu. Demoralizująca rola wojny nie kończy się z chwilą podpisania porozumień czy traktatów pokojowych i o tym powinni pamiętać ci, którzy wszczynają ogień.
Zgadzam się z opinią blogwiczów kwestionujących obiektywnosć przekazu naszych mediów; ogladając i słuchając komentarzy w TVP, można wnioskować, że protestujący zabjają swoich przeciwników spiewem.
Wojciechu, piszesz: „Skąd my to znamy? Podobny scenariusz w różnych wariantach oglądaliśmy w Polsce” – możesz mi przypomnieć, człowiekowi o krótkiej pamięci, kiedy taki scenariusz miał miejsce? Sięgniesz chyba po 1970 rok – co?
We wszystkich blogach powtarza się ten sam ceremoniał, ludzie marzący o wybuchu społecznego niezadowolenia cały czas porównują Polskę z Ukrainą. Marzenie o walce z władzą zabiera rozum niektórym.
Wstydzić to się powinni nasi niedouczeni, emocjonalni jak gimnazjalistki, pseudodziennikarze od polityki!!!
W Kijowie walczą nasi wrogowie (między sobą!) i niech tak dalej będzie ? 😉
@Torlin
Dokładnie tak, dziękuję za ten jeden z niestety nielicznych tu rozsądnych i rzeczowych wpisów. Nie wiem, czemu ci antyzachodni antyliberalni antyreligijni piewcy urojonej apokalipsy ciągną akurat tutaj.
Nie byłbym takim optymistą co do postawy Jarosława Kaczyńskiego. Wczoraj w Polsacie (o dziwo, był łaskaw przyjść do studia) zapowiedział, że dziś na spotkanie z D. Tuskiem wyśle Adama Lipińskiego, bo będzie w tym czasie na pogrzebie senatora Romaszewskiego. Tymczasem dowiaduję się, że i premier będzie na tym pogrzebie, więc nie ma tu kolizji czasowej.
Widać J. K skalkulował, że mu się opłaci przez parę godzin być koncyliarnym. Zresztą i w studio TV prawił niczym stateczny mąż stanu. Pewny jestem, że mu ta „ugodowość” szybko minie.
@S.B.
Jakie mleko? Przecież panu odpisałem, zachęcając do lektury książki o wojennych dziejach naszej części Europy. Uważam, że to, co dzieje się dzisiaj, nie tylko w Kijowie i Lwowie, ma historyczne korzenie. Są one tragicznie splątane i dlatego choćby Demokratyczna Polska powinna wspierać demokratyczną i proeuropejską część opinii ukraińskiej, ale nie ukraiński nacjonalizm.
Żabka konająca
20 lutego o godz. 5:17 konajaca, lecz obiktywna…
Saldo mortale
Ryba 25
Jeśli tylko przez moment JK zachowa się koncyliacyjnie, jak wczoraj w Sejmie, już wszyscy są zachwyceni i „wyrażają nadzieję”, że może wreszcie tak zostanie
Nie rozumiem tej naiwności. Przecież on jest jak ta la donna mobile.
Gdy wczoraj oglądałam jego wystąpienie o potrzebie zjednoczenia wszystkich sił politycznych w Polsce wokół sprawy Ukrainy i mówienia jednym głosem, widziałam jego mimikę, cedzenie słów, jakby z trudem je z siebie wydobywał, bo nie są mu miłe i nie leżą w jego charakterze.
Adam Szostkiewicz
19 lutego o godz. 21:38
Bardzo mnie zmartwił a jednocześnie przeraził Pana tekst. Tak niewiele czasu minęło i zapomniał Pan krótką ale wyrazistą sekwencję wysokiego urzędnika mocarstwa. „Fuck the UE”. Chodziło o ustalenie składu rządu obcego i dalekiego kraju. Tego „fuckania” było więcej, także u nas. To powinno dać wiele do myślenia. To mocarstwo posiada na globie 1500 baz militarnych z czego 900 otaczających Rosję. Potrzebuje ich jeszcze więcej. I w tym cały problem.
anumlik
19 lutego o godz. 20:52
Twoje zdanie na temat GR jest wyłącznie Twoim. Ja wyraziłem zdanie, że ponad 95 procent światowych mediów jest w rękach kilku korporacji z Murdochem na czele. W Polsce 100 procent. Niewiele więc pozostało dla normalnego człowieka szukającego prawdy. Jeżeli takie źródła posiadasz chętnie skorzystam. A Putinem jak wiesz straszą wszyscy i wszystkich, a on się jakoś trzyma. Coraz lepiej.
„Nie wiem, czemu ci antyzachodni antyliberalni antyreligijni piewcy urojonej apokalipsy ciągną akurat tutaj.”
Szanowny Gospodarzu, przyznaję że po raz pierwszy spotykam sie z taką niegosinnoscią na blogu, jakos mylnie sądziłam że jest Pan otwarty na poglądy innych, niekoniecznie zgodne z Pańskimi. Podobała mi się również Pańska gotowosć do dyskusji z internautami, ale teraz widzę,”że wszystko ma być bardzo schludnie”, a blog i Pańska tolerancja przygotowani są jedynie na wypowiedzi prozachodnich, liberalnych i religijnych piewców. Taka postawa nie jest wykłanią humanizmu w najszerszym tego słowa znaczeniu i konstantuję, że trafiłam tu przypadkiem.
A żeby pożegnanie nie wypadło smutno, pozwolę sobie zacytować poetę:
..” niepotrzebnie Pani papla
żegnam Panią, Pani Czapla…”,
trawestując J.Brzechwę: żegnam panią, pani żaba.
@zabka
Co jest niegościnnego w wyrażeniu zdziwienia, że chętnie zaglądają tu osoby, których poglądy, sądząc po wpisach, są na antypodach moich. proszę zauważyć, że zagadnięci o konkrety, zwykle nie reagują, tylko rozwijają dalej swoje narracje, albo się obrażają jak Pani. Jeśli już, to ja bym się miał prawo poczuć dotknięty, a nawet obrażony niektórymi takimi wpisami. Bywają jeszcze gorsze, z tego samego kierunku natarcia, nacjonalistycznego lub neosocjalistycznego, ale te usuwamy, by takie Konające Żabki nie skonały do końca porażone chamstwem i nienawiścią. Nie lubię umysłów ideologicznych, dogmatycznych, dlatego nie jestem neoliberałem, ale nie jestem też neosocjalistą, choć mam wśród nich wielu dobrych znajomych.
Chcialbym przypomniec, ze jeszcze niedawno szef polskiej dyplomacji kpil sobie z propozycji ekonomicznej pomocy dla Ukrainy gdy zażądał od polityków PiS deklaracji, „ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR aby przekupić prez. Janukowycza”.
Inaczej mowiac publicznie stwierdzil, ze nie oplaca sie ladowac pieniedzy w Ukraine.
jak zwykle nasz dzielny minister zaprezentowal swoje zdolnosci dyplomatyczne i dalekowzrocznosc…
(Tak na marginesie jak mogl przewodniczyc „Parterstwu Wschodniemu” majac takie podejscie do Ukrainy…?).
Dzis moze sie okazac (co latwo bylo przewidziec), ze zamiast dziesiatkow miliardow „by przekupic Ukraine””… bezczynnosc moze kosztowac setki.
Kaczynski bynajmniej nie „nie bije brawa” Tuskowi
ale pokazuje, ze pomimo swojej opinni o polityce zagranicznej prowadzonej przez PO (jednoznacznie zbankrutowanej – patrz Wilno i brak zaangazowania i przygotowania poparcia – Niemcow i USA przez polska dyplomacje dla partnerstwa) w sytuacji kryzysowej stac go na kompromis w imie racji stanu.
Na własną prośbę szykujemy sobie wojnę na Ukrainie , jako najaktywniejszy pośrednik ( piękne słowa Ławrowa ) we wtykaniu nosa w cudze sprawy . Ukraina bez Rosji NIE BĘDZIE BOGATA , przynajmniej przez najbliższe 30 lat . Program dostosowawczy BŚ czy MFW to katastrofa dla juz biednej Ukrainy. Może się podzielić . Co byłoby ok. , bo poczciwy Chuszczow dał im niebacznie Krym . Na razie lejemy benzynę na ukraiński ogień . Premier już zapowiedział przyjmowanie rannych uchodzćów , choć u nas na operację czeka się latami . Czysty Orwell . Wrażenia tego doznaję szczegónie , gdy oglądam i czytam nasze „media ” . Może poza „NIE” . Widzę np. ichnią milicję zasłaniającą się tarczami przed gradem brukowców ( tzw. żółw ) a słyszę o brutalności policji . Widzę gościa forsującego ładowarką budynek rządowy (!) , za co w „bratniej” USA już rozwaliłoby go z 10 snajperów i słyszę tę samą brednię .
Reżim post „S” od Michnika do Macierewicza miał i ma ZAWSZE odruchy rusofobiczne . Dawno powinni dostać kopa w d..ę ! Sterowana z zewnątrz ( agendy CIA ) i miejscowych oligarchów próba siłowego puczu jest maniakalnie przedstawiana jako „ruch demokratyczny” . A chodzi tylko o dokopanie Rosji !!!!
Raz już wychodowaliśmy zgniłe jabłko Juszczenkę , który kata kresowych Polaków wyniósł na ołtarze . Dalej będzie podobnie . A zapłacą jak zwykle nasi przedsiębiorcy – eksprterzy . Baranów przy władzy po historii zamiast po działalności biznesowej mamy nadmiar .
A propos – a może tak zaczniemy z Madanem np. na Śląsku czy tzw. Mazurach (Ost Preussen ) . Przecież to podarek od Stalina , a ten był jak wiadmomo sowietem . A sowieci są „be ” . Więc do dzieła Polsko . Zróbmy u siebie to , co kochamy u innych !!!
Po lekturze wpisu @Andrzeja Falicza (20 lutego o godz. 10:41) przypomina mi się zdanie z „Dziennika” Sándora Márai, węgierskiego prozaika i poety, zmarłego w 1989 roku, w San Diego: „Dwulicowy salonowy sadyzm cywilizacji jest zawsze bardziej odstręczający od nieukrywanego okrucieństwa ludów >barbarzyńskich<".
Inny aspekt sytuacji na Ukrainie.
Nasza dyplomacja (PO) tych kosztow nie wziela pod uwage.
„…niepokoje na Ukrainie będą miały dalekosiężne skutki dla polskich interesów gospodarczych. Działa tam przecież kilka dużych polskich firm i banków, co najmniej kilkadziesiąt średnich.
Banki zamykają oddziały, wstrzymują operacje walutowe, za chwilę zostaną całkowicie zamknięte, a przepływy finansowe zupełnie zablokowane. Nawet oddziały PKO BP (Kredobanku) znajdujące się bliżej centrum są już zamykane. Sytuacja jest dramatyczna.
Wydaje się, że polskie firmy powinny chyba myśleć o szybkim wyjściu z tego rynku. W najbliższej perspektywie tam się nie da prowadzić biznesu. Można się liczyć również z blokadami przejść granicznych, a to utrudniłoby nawet jakąś formę ewakuacji.
Pisałem też, że spółki ukraińskie notowane na polskiej giełdzie będą mieć poważne problemy. Niektóre z nich już wyraźnie tracą, a z pewnością nie zanosi się, by perspektywa inwestorów miała się poprawić.
Również polskie firmy eksportujące towary na Ukrainę będą miały poważne kłopoty. Trzeba się raczej liczyć z blokadą eksportu na tym kierunku i ze stratami. Konieczne jest rozważenie stworzenie jakiegoś funduszu państwowego, który na bieżąco pomagałby polskim przedsiębiorcom. Pamiętajmy, że oni są tram również fizycznie obecni, jak np. polscy studenci.
Nadchodzą czarne dni również dla waluty ukraińskiej, dla firm działających u naszego wielkiego wschodniego sąsiada. Może nastąpić niewypłacalność wielu naszych ukraińskich partnerów, którzy odczują bolesne straty powodowane spadkiem wartości hrywny. Niewykluczone też, że rynki finansowe będą traktować cały region Europy Środkowo-Wschodniej jako ryzykowny, co może wpłynąć na notowania walut ? polskiej, czeskiej czy węgierskiej. Również polskie firmy inwestujące pieniądze na Ukrainie muszą brać pod uwagę problemy z odzyskaniem kapitału…”
Janusz Szewczak
Trochę się rozpisałem, Sorry, ale nie mogę przejść obojętnie obok stanowiska Żydów ukraińskich, które zostało przedstawione na internetowej stronie „Tygodnika Powszechnego”. Oto trzy akapity:
„My, ukraińscy Żydzi, przyszliśmy na tę ziemię dawno temu. Gminy żydowskie na Krymie istnieją ponad 2000 lat. Po raz pierwszy o Kijowie wspomina się w liście pisanym po hebrajsku.
Ale nasza nowożytna historia na ziemiach ukraińskich zaczęła się ledwie 500 lat temu. Były w tych dziejach okresy różne: wielkie i nędzne, szczęśliwe i straszne. >>Złoty wiek<>walka z kosmopolitami<< – wszystko to tutaj przeżyliśmy. I tak się złożyło, że przez cały ten czas żyliśmy obok Ukraińców, lecz bardzo rzadko razem z nimi. A to dlatego, że ziemia ta należała do wszystkich, tylko nie do nich samych. Litwa, Polska, Turcja i Rosja, Austria i Węgry, Rumunia i Czechosłowacja, ZSRR i III Rzesza. Imperia i republiki, monarchie i tyranie, wszystkie podobne były w jednym: naród tej ziemi miał pozostać milczącym i pokornym.
A my, pchani przez instynkt samozachowawczy, zawsze staraliśmy się stać po stronie silnych, po stronie władzy. Czyli – nie po stronie Ukraińców. Ale to oznaczało też, że przy każdej próbie zrzucenia obcego jarzma stawaliśmy się jednym z pierwszych obiektów żywiołowej nienawiści lub celowej propagandy. I znów zwracaliśmy się po pomoc do władz, i znów wpadaliśmy w zaklęty krąg. Być może gdyby choć jedna próba odzyskania przez Ukraińców niepodległości skończyła się dla nich pomyślnie, nasze stosunki ułożyłyby się inaczej".
Szczere i szokujące wyznanie. Oto link do całości:
http://tygodnik.onet.pl/swiat/apel-do-zydow-calego-swiata/vcwed
Gdyby polska tak żywo reagowała na wszystkie konflikty /wojny domowe/ gdzie giną ludzie, rozumiałbym zainteresowanie Ukrainą.
Przypomnę, że na Ukrainie zginęło kilkanaście osób biorących udział w zamieszkach; są miejsca na świecie, gdzie giną bogu ducha winni cywile łącznie z kobietami i dziećmi.
Niechęć do Rosji łączy polaków z Ukraińcami – nie trzeba chyba przypominać,. że na co dzień Polacy Ukraińców nienawidzą i vice versa.
Można to uznać za demagogie i banał, ale codziennie umiera z głodu dużo więcej dzieci, niż zginęło dotychczas Ukraińców i nikogo to nie rusza. Taki jest świat.
Andrzej Falicz
Skoro w tonie dezaprobaty przypominasz sensowne pytanie Sikorskiego skierowane do pis po szczycie w Wilnie – „ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR aby przekupić prez. Janukowycza” to może mi w końcu na nie odpowiesz?
Skoro Prezes nie raczył przedstawić rodakom ile jego zdaniem polskich pieniędzy należy wpompować w ten kraj to może Ty mi to wyjaśnisz.
Ile pieniędzy z budżetu i jaką część dotacji unijnej Polska Twoim zdaniem powinna wpompować w bankrutującą gospodarkę Ukrainy?
Pozdrawiam
Obniżyły nam się wymagania odnośnie Ukrainy, już nie żeby była europejska i prozachodnia, a żeby w ogóle jakaś była w swoich granicach i żeby zaczęli rozmawiać zamiast walczyć na ulicach.
Co do tego aspektu polskiego, to można by się oczywiście dziwić, że nagle bije się brawo komuś, komu wcześniej insynuowało się, nie wycofując się z tego, jakiś „zamach” w porozumieniu z przywódcą nieprzyjaznego mocarstwa. Ale ten polityk ma taki luksus, że nie będzie musiał z tego tłumaczyć się elektoratowi. Niemniej teraz wychodzi na to, iż cała ta smoleńska retoryka to wielka ściema, bo jak tu klaskać komuś, kto „zabił” prezydenta i w dodatku brata bliźniaka. Takie kokietowanie co bardziej radykalnego elektoratu. I to się wiąże z poprzednim wpisem o karze śmierci, bo jak Hofman czy inni o niej mówią, to też w ramach kokietowania elektoratu: wy w swoich prostych sądach macie rację, a nie jakieś „elity”, czy zgoła zdemoralizowany Zachód.
Najsmutniejsze jest to, że koniec końców Polska straci najwięcej na dramacie ukraińskim. Co by sie nie wydarzyło, to Rosja i tak oskarży głównie Polskę o podżeganie do zamieszek oraz o wspieranie sił przeciwnych reżimowi promoskiewskiemu, i walnie w Polskę kolejnymi sankcjami i zabiegami dyplomatycznymi, próbując tym samym wbić klin w Unię. Oczywiście smutne jest to, że w Europie ludzie znowu polują na i strzelają do swoich braci, jednak jako Polaka martwią mnie bardziej możliwe konsekwnecje dla Polski, niż to, że promoskiewski Berkut strzela do antypolskich nacjonalistów ukraińskich.
Pozdrawiam
@Wodnik i@Saurom – jak znam nasze obłąkane władze i służalcze , konformistyczne media ( co widać w transmisjach ) za wywołaną przez Zachód i nas – dziko popierających rozróby w zbankrutowanym kraju – ew. wojnę domową i tak winą zostanie obciążone Rosja i Putin . Choć ich polityka w stosunku do naszego szaleństwa jest szlachetnie powściągliwa .
A Polska … może najwyżej oddać ukraińcom ziemie do Sanu włącznie . Bo jak „naszym władzom” nie podobał się umiarkowany Janukowycz , z racji nie plucia na Rosję , to prawem historii i logiki zwycięży teraz skrajny czarno-czerwony upowski nacjonalizm !
Jacobsky
Nic dodać, nic ująć. Rosja zresztą nawet tego nie ukrywa. I co gorsza ma argumenty.
Nie bez kozery Therese Kosowski w dyskusji o Ukrainie na jednym z blogów przypomniała znane słowa Chiraca o naszej polityce – z czasów inwazji na Irak. „(Polacy)Stracili dobrą okazję, aby siedzieć cicho.”
Pozdrawiam
@ Jacobsky ,
Polska , a właściwie główne siły poststyropianowe , są przesiąknięte rusofobią . Z Rosją mogliśmy robić wielkie pieniądze na Jamale II czy LHS-sie . Co do podżegania zamieszek to SAMI chwalimy się swoim zaangażowaniem – największym ze wszystkich . Jesteśmy więc winni . Więc nie myl pojęć . Siedząc tam gdzie siedzisz i mając zabetonowany mózg zdajesz się nic nie kumać ! Ględzisz jak tzw. Rząd Londyński . My mamy co chcemy – przez POPIS własnie i jego fobie . Pomagamy rozwalać Ukrainę ze szkodą dla naszych firm – już teraz blokowane są TIR-y i transfery bankowe . Z Rosją mamy ruch bezwizowy w Obwodzie Kaliningradzkim i tamtejsi mieszkańcy robią na tym kasę z obopólną korzyścią .
Panie Redaktorze Szostkiewicz , chyba Pan lekko oczernił @Spin doctora . Każdy z piszących może wejść na dowolny portal . Najprościej np. na Głos Rosji . Po polsku . Zobaczy tam Pan i inni bardzo , bardzo powściągliwe komentarze . Wybitnie trzeżwą ocenę sytuacji . Jest to ( ze smutkiem stwierdzam ) diametralnie różne od polskiego szaleństwa rozbuchanego po dojściu Popisu do władzy ! Przypomnij Pan olimpiadę i ocenę PRZEPIĘKNEJ wioski olimpijskiej przez owe dwa kible w jednym pomieszczeniu . Przecież ten widok celebrowały wszystkie media !
Credo jest takie – winen jest Putin , Rosja i tak trzymać ! Za co ? No ….wicie , rozumicie …. za wszystko !
Jacobsky
20 lutego o godz. 13:34
W każdym przypadku jesteśmy przegrani. Jak zwykle. Jeżeli wygra konstytucyjna władza, wtedy Rosja pokaże nam rogi, podwyższy maksymalne ceny gazu i zaprzestanie kupować jabłka i ziemniaki. Jeżeli wygrają faszyści, wtedy NATO pobuduje tam bazy militarne, Rosjanie zajmą Krym i swoje i w odwecie postawią iskandery tuż koło Olsztyna. Niemcy przeniosą swoje outsourcingowe fabryki z Polski do Ukrainy. Trzeba wiedzieć, że koszty pracy w Niemczech wynoszą 26 ?/h, u nas 6 ?/h a Ukraińcom zapłacą 3 ?. Wielki zysk bez kiwnięcia palcem. Przy okazji trzeba „kupować” nie odebrany katarski gaz. Tak źle i tak nie dobrze. A co będzie gdy wybuchnie tam wojna? Lepiej nie mówić.
@Adam Szostkiewicz
20 lutego o godz. 9:01
jakie mleko?
Na moje zdanie: „A na Ukrainie szkoda mi tylko zwykłych, szeregowych ludzi ? bo to oni zawsze będą przegrani, bez względu na to, kto dorwie się tam do władzy.”
Napisał pan wyraźnie: „Tak, żal tych zwykłych ludzi, gorliwych katów Hitlera, Stalina itd. Nie kupuję tego populizmu.”
A kiedy zwróciłem panu uwagę, że to jest szowinizm, to mi pan odpisał: „Polecam lekturę Bloodlands Timothy Snydera. Oczywiście nie mam na myśli współczesnych Ukraińców”, a następnie zaserwował mi pan komunał o tym, że zwykli ludzie też mogą być „nikczemni, okrutni, źli”.
Wg mnie to jest zwykły wykręt, tym bardziej dziwny, że kilka komentarzy dalej żali się pan na swoich komentatorów: „proszę zauważyć, że zagadnięci o konkrety, zwykle nie reagują”.
Pan nie tyle nie zareagował, co wykręcił kota ogonem, podsyłając mi jakąś lekturę (jakbym nie znał historii II wojny światowej, faszyzmu i komunizmu).
Nie takie mam pojęcie o uczciwej dyskusji.
My tu sobie mędrkujemy a Ukraina – nasi sąsiedzi, ludzie – przeżywają dramat (i abstrahuję tu nawet od tego, co się dzieje na Majdanie). Bo wszystko wskazuje na to, że nie ma obecnie dobrego wyjścia z sytuacji.
Złamanego grosza bym nie dał za tzw. „elity”, (które dorwą się do władzy) zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Czy wobec tego moja solidarność ze zwykłym człowiekiem (np. z naszymi przyjaciółmi, którzy mieszkają w dzisiejszej Ukrainie) to jest „populizm”?
To jest właśnie znak (i katastrofa) naszych czasów: pogarda dla zwykłego człowieka, czyli de facto: społeczeństwa, która prędzej czy później odbije się czkawką na całym świecie. A rozmiarów tej „czkawki” nawet nie można sobie teraz wyobrazić.
Być może doszło do prowokacji, byc może jednak niepohamowana ambicja któregoś z liderów Majdanu była przyczyną masakry……
Opozycja jest zjednoczona raczej pozornie.
Nie ma lidera zdecydowanego. A premierem może zostać tylko jeden…..
Tłumu na ulicy nie da się kontrolować.
Nasze przygody z 11 listopada tego dowodem.
Cóż, „MORD ZAŁOŻYCIELSKI” już jest.
Co dalej?
Tymczasem gospodarka Ukrainy tonie.
Chęci pomocy finansowej ze strony Unii nie widać……
Panie Redaktorze Szostkiewicz . Tak subtelny intelektualista ( cokolwiek to znaczy – bez złosliwości ) w polemice z @Sauronem powinien jednak patrzeć obiektywnie . Co do plugawości naszej propagandy w konfrontacji np. z Głosem Rosji , już pisałem . Można sprawdzić . Różnica jak między g…m a czekoladą . Choć obie substancje brązowe .
Co zaś do POPISU jak mądrze mówią @Wodnik , @Saurom , @Spin doktor , to NAPRAWDĘ różnice są takie , że Prezes pluje jadem ( sam lub poprze swych ludzi ) a Tusk „szlachetnie” milczy , bądż nic nie robi . Podobnie jak prezydent Komorowski . Jednak jeśli mówią lub działają , efekty są już gorsze .
Fakty na poparcie – Westerplatte parę lat temu . I września , obecny Putin i Tusk . Tusk mówi ” Katyń jest kamieniem węgielnym III RP ” Wystarczy ? Jaki kamień taka polityka .
Katastrofa smoleńska . Zupełnie bierna postawa wobec oskarżania przez ludzi Prezesa o wspóludział ( z Putinem oczywiście ) w morderstwie . Ale , Tusk znajduje czas i chęci aby po sądach ciągać Urbana za jajcarski art. !
Dalej – uchwała Sejmu ws. Rzezi Wołyńskiej . Sam Janukowycz zdjął Banderę z cokołów i wespół z posłami swej partii chciał uchwały o ludobójstwie . Co robi PO ? Przepycha uchwałę ze słowami „o cechach ludobójstwa ”
Jarzy Pan ?
Trzeba zaś dodać , że przy wręcz „kulturalnym” mordzie w Katyniu , gdzie można było nawet wyrzec się „burżuazyjnej ” Polski , co zrobiło kilkuset ludzi , a co nie było ludobójstwem , a nawet bez porównań , Rzeż Wołyńska to rzecz NIESPOTYKANA w swej okropności !
Wg. nazewnictwa prawnego to tzw. genocid atrox !!! Ludobójstwo straszliwe !
Tymczasem rząd PO udzielał wszelkiej pomocy prawnej ws. uznania Katynia za ludobójstwo , zaś wypiął się w Sejmie na pradziwe LUDOBÓSTWO STRASZLIWE na Ukrainie . I to w sytuacji gdy narody ZSRR wycierpiały znacznie więcej od Stalina , za co Rosja wielokrotnie przepraszała , zaś na Ukrainie rżnięto , palono , obdzierano ze skóry ok. 160 tys. mężczyzn , kobiet i dzieci , tylko dlatego , ze byli Polakami i próżno szukać jakiejś ekspiacji . Wręcz przeciwnie !
Wspólna jest również tandetna polityka wyznaniowo – historyczna POPISu , włączając w to politkę podatkową .
Przykłady można mnożyć . Choćby ten , że rząd szuka jak może kasy w kieszeniach miejskich podatników ( cóż , sojusz z PSL ) i nie robi nic choćby ws. miliardowych dotacji do katechetów , Krk , idących w setki milionów dotacji do IPN -u itd. itd.
Oni , PO , są rzeczywiście sympatyczniejsi i normalniejsi . Natomiast chciałbym widzieć różnice w działaniu .
PL
Wole miec mozg zabetonowany, niz w ogole byc pozbawionym tego organu.
Uprzejmosc za uprzejmosc.
Pozdrawiam
Kartka z podróży
20 lutego o godz. 14:08
dyskutowalismy juz wczesniej na ten tamat, na tym samym blogu, i zdanie T. Kossowski dokladnie ozdwierciedla moje stanowsko w kwestii Ukrainy.
Sa takie mecze w pilce noznej,n ze nie kibicuje zadnej z druzyn.
Pozdrawiam
@pl
Wie pan, ja w Katyniu straciłem stryja, miliony Ukraińców zginęły podczas wielkiego głodu sprowokowanego przez bolszewicką Rosję, o czym pisze Pan albo nie pisze bo trudno mi przebrnąć przez ten słowotok. Neobanderowców żadną miarą nie popieram, choć moi krewni z Kresów akurat od Upa nie ucierpieli, przeciwnie Ukraińcy pomogli uciec im przed Sowietami. Tylko dlatego, że Sowieci walczyli z banderowcami, nie godzi się przymykać oczu na zbrodnie bolszewicko-sowieckie. A urban tutaj jak Piłat w credo.
PL
Jeśli dogrzebałeś się w diagnozie fiaska tzw polityki wschodniej do popisu to może sięgnij dalej, głębiej. Na przykład do aktywności Kwaśniewskiego na Ukrainie w czasie tzw pomarańczowej rewolucji.
Wzmiankowankowany przez Ciebie Jerzy Urban określał tę aktywność jako wyraz „kompleksu komuszego”.
Nie tylko Tusk ale i lewica w tym kraju jest od 20 lat zakładnikiem chorobliwej rusofobii na tle nacjonalizmu.
Żeby było tragiczniej – rusofobii troskliwie pielęgnowanej tu z oddali przez Rosjan.
Ma rację Jacobski pisząc, że Rosjanie grając na polskiej rusofobii realizują swoją politykę zarówno tutaj jak i w Europie.
Nie zastanawia Cię, dlaczego akurat w Polsce Rosja budzi jedynie krańcowe emocje rusofobii albo będącej jej efektem rusofilii.
Każdy temat dotyczący tego co na wschodzie sprowadza się do ślepego omlotu rusofobów z rusofilami.
Tu o Rosji nie można normalnie rozmawiać. To uniemożliwia racjonalne zdefiniowanie polskiego interesu politycznego. To przynosi klęski polityczne, jak ta ukraińska.
I to jest chore.
Pozdrawiam
„A urban tutaj jak Piłat w credo.” 😯
Kto to jest „urban”?
Kto „pod Poncjuszem Piłatem (urbanem?) został umęczony i pogrzebany”?
To jest dopiero słowotok, kompletnie niezrozumiały 🙄
Moi krewni z Kresów byli ostrzegani i wspierani przez jednych Ukraińców, a przez innych mordowani – widłami i siekierą.
Od najwcześniejszego dzieciństwa słuchałem traumatycznych wspomnień moich dziadków i stryjów i ich niekończącego się zdumienia, w jakie pijane krwią i żądzą mordu bestie potrafili zmienić się całkiem normalni, życzliwi ludzie – ich sąsiedzi…
Adam Szostkiewicz
20 lutego o godz. 10:28
pisze; „dlatego nie jestem neoliberałem, ani nie jestem neosocjalistą”. To kim Pan jest? Z tego co Pan pisze wygląda na to, że jest Pan czystej krwi neokonem, w ich ojczyźnie zwanym jastrzębiem. I to po tylu latach życia w kraju kultywującym hasło pokoju i „za naszą wolność i waszą”, po sławnym starym uniwersytecie z błyszczącymi sławą profesorami. Z przyjaciółmi nasyconymi humanizmem i ofiarnością, Staszka Pyjasa, Wildsteina i innych. W momencie dramatu i klęski nieszczęśliwego sąsiada pisze Pan jak typowy podżegacz, intrygant polityczny, wbrew logice, prawdzie, racji stanu i fundamentalnemu interesowi narodowemu. Popiera samobójczą i służalczą politykę władz. Popiera Pan faszyzm i najgorsze relikty zbrodniczego nacjonalizmu. To kim Pan właściwie jest?
Ukraina to jądro CHRZEŚCIJAŃSKIEJ Europy…..
Niewiele pozostało z nauk Chrystusa?
Czy też jak zwykle, potraktowane zostały odświętnie- zinstrumentalizowane…..
Fasadowość wierzeń i ideologii zdaje się namacalna.
Pana blog, Panie Redaktorze, to jest i tak nic wobec blogu Pana Passenta. Ten to ciągnie nienawistników jak światło ćmy. Co oni za bzdury wypisują, to się w głowie nie mieści. Pana blog i tak jest wspaniale moderowany. Ale niestety zanikła w Polsce prawdziwa dyskusja, na argumenty, bez wyzwisk, ucieczek personalnych, a co dla mnie najważniejsze, bez demagogii. Jak czytam w tamtym blogu dla przykładu o upadku moralnym Unii, to co można napisać.
Ukraina
Z TV , Radia , Prasy wylewa się Fala Ukraińska .
Pomińmy szczegóły bestialstwa ludzkiego i zastanówmy sie
1-O CO W TYM BAŁAGANIE CHODZI.
2- CZY MY JAKO POLSKA POWINNIŚMY WPYCHAĆ SIĘ MIĘDZY STRONY ?
Jedno jest pewne
Teraz widać jak na dłoni efekt tworzenia marzeń o Polsce Jagiellońskiej -tej ”od Morza do Morza”
Wszak to był konik panów Kaczyńskich , na tym chcieli wjechać do historii jako pogromcy Moskwy.
Nawet dziś kiedy wszystkie partie spotkały się by radzić jak zgasić pożogę i przemoc to prezes //jak zazwyczaj// wybiera sobie ceremonię pogrzebową.
Trzeba przyznać że ma to opanowane bezbłędnie – może nawet zasłużył już na dyżurnego pogrzebowca – kiedyś istniał nawet zawód” płaczki cmentarnej”.
Ale bądżmy poważni.
Jeśli u sąsiada wybuchnie pożar to powinniśmy sąsiadowi pomóc w gaszeniu. Rzecz jednak polega na tym że część rodziny sąsiada gasi
pożar a część podlewa benzynę do ognia.
Czy Ukraina zyska na tym że spali się ileś tam budynków , spali dokumenty i akta urzędów państwowych,zabije iluś szarych ludzi i tyluż wojskowych czy policjantów ?
Czytam , słucham , mam znajomych za Bugiem i pytam :
CZEGO CHCECIE ? KTO MA WAMI RZĄDZIĆ ?
Odpowiedzi są takie że nie chcą nikogo i nikomu nie wierzą.
Pytanie więc dla NAS POLAKÓW – komu mamy czy chcemy pomagać. Byłoby dobrze gdyby nie oskarżono nas póżniej o wtrącanie się w nieswoje sprawy.
Apele i prośby , ba nawet żądania by COŚ W SPRAWIE UKRAINY ZROBIĆ – to pięknie brzmią ale pamiętajmy o tym że:
Ukraina to suwerenne Państwo , ma swój ustrój , swego wybranego przez naród prezydenta i rząd i ONA SAMA PRZEDE WSZYSTKIM JEST ODPOWIEDZIALNA ZA LOSY SWEGO PAŃSTWA
My Polska nie mamy ani prawa ani tez możliwości tak materialnych jak i finansowych by brać na swoje barki obciążeń ale
I ODPOWIEDZIALNOŚCI za wydarzenia tam rozgrywające się.
Więc może lepiej pospieszmy z pomocą humanitarną ale nie pchajmy paluchów do tego kociołka – tam zbyt duże i siły i środki zostały zaangażowane o których nawet nie mamy pojęcia bo może się okazać że trzeba gołą DDD usiąść na gorącej płycie kuchennej.
uklony
Uwazam straszenie ukrainskim nacjonalizmem i sugerowanie,ze tylko Rosja moze je spacyfikowac (bo do tego sie taka logika sprowadza) sa kontynuacje straszenia Polakow niemieckimi rewizjonistami od Hupki i Czaji, przed ktorymi chroni nas tylko Zwiazek Radziecki…
Pomimo bezprecedensowej zbrodni II Wojny Swiatowej jakos udalo nam sie ulozyc stosunki z Niemcami i sa dzis na liscie lubianych narodow wyzej niz „bracia” Rosjanie.
We wspolnej Europie ulozylibysmy sobie rowniez stosunki z Ukraina skoro moglismy z Niemcami.
Piszac o dziesiatkach miliardow dla Ukrainy w ramach rozmow o Parterstwie (zamiast nadchodzacych teraz SETEK miliardow strat…) niekoniecznie mialem
Wiesku na mysli pieniadze z budzetu „zielonej wispy”.
Polska jako inicjator i koordynator rozmow o Parterstwie majaca najbardziej lubianego w Europie premiera, ktory gdyby tylko chcial moglby zostac Przewodniczacym Rady Europy (prosi go oto Merkel..)
ministra spraw zagranicznych z bezprecedensowymi bezposrednimi kontaktami w Waszyngtonie (gdyby chcial zostalby szefem NATO) – nie zapewnila odpowiedniego ekonomicznego wsparcia inicjatywie Parterstwa.
Gdyby to zrobili wladza ukrainska dalaby sie skusic.
Pozostawanie z boku – „niech sie Ukraincy sami dogadaja…” to naiwnosc do kwadratu.
Prosze to powiedziec Rosji, ktora jest tam wszechobecna od agentury, przez naciski ekonomiczne.
Na koniec – polski parlament jednoznacznie oswiadczyl (slowami Tuska, ze za tragedie odpowiedzialne sa TYLKO wladze ukrainskie.
A Ukraina i tak bedzie w Europie, taka jest logika dziejow i aspiracje narodu – szkoda jedynie, ze duzo wiekszym kosztem niz mogla.
Na skutek krotkowzrocznosci i naiwnosci politykow UE z Polakami na czele.
Grzech zaniechania i kunktatorstwa klania sie po raz kolejny.
@PL @spin d.
To jest poziom tutaj niedopuszczalny. Póki nie zapanujecie nad językiem, nie ma tu dla takich wpisów miejsca. Wyżywajcie się gdzie indziej.
Mysle, ze paradoksalnie jest nadzieja ze strony ukrainskich oligarchow!
To oni trzymaja najwazniejsze sznurki i dla nich wojna domowa bynajmniej nie jest na reke tak jak i los Chodorkowskiego czy Bieriezowskiego?
Oni potrzebuja Europy i potrzebuja stabilizacji a nie klamki Putina.
Janukowycz powinien dostac azyl w UK…
i oglosic wybory do parlamentu i na prezydenta.
Wyjatkowo zgadzam sie z Wunderlichem, ktory powiedzial w radiu:
W 11-milionową Grecję wpompowano 164 mld euro. 46-milionowej Ukrainie zaproponowano miliard. Znaj proporcję, mocium panie!
@Gospodarz
>miliony Ukraińców zginęły podczas wielkiego głodu sprowokowanego przez bolszewicką Rosję<
To Ukraina nie była częścią Sojuza w latach 30-tych??? 😉 Decyzja o kolektywizacji i jej realizacja to kolektywne(!) dzieło Gruzinów Stalina i Ordżonkidze, Ormianina Mikojana, Ukraińca Chruszczowa, Żydów Kaganowicza, Jagody (szef NKWD wtedy) i Jakira (szef Kijowskiego Okręgu Wojskowego), Rosjan Mołotowa i Woroszyłowa – co ma do tego Rosja ??? 😉
A, ot. Itrnacjonał się znalazł. A Gruzja, Armenia, Ukraina i żydowska diaspora w CCCP, to mogły same z siebie złotego sierpa i młota, na tle czerwonej flagi ufundować. Bolszewia wyrosła w Imperium Matiuszki Rassiji, a Armeńcy, Gruzini, Ukraińcy i Żydzi, jako obywatele tegoż imperium jeno kariery mogli robić pod światłym przywództwem bat’ki Lenina i wicebt’ki Dzierżyńskiego (Polaczka, znaczy się). Gospodarz ma rację – „miliony Ukraińców zginęły podczas wielkiego głodu sprowokowanego przez bolszewicką Rosję”.
zezowaty
20 lutego o godz. 21:44
Ukraina
Z TV , Radia , Prasy wylewa się Fala Ukraińska .
Pomińmy szczegóły bestialstwa ludzkiego i zastanówmy sie
1-O CO W TYM BAŁAGANIE CHODZI.
2- CZY MY JAKO POLSKA POWINNIŚMY WPYCHAĆ SIĘ MIĘDZY STRONY ?
Jedno jest pewne
Teraz widać jak na dłoni efekt tworzenia marzeń o Polsce Jagiellońskiej -tej ?od Morza do Morza?
Wszak to był konik panów Kaczyńskich , na tym chcieli wjechać do historii jako pogromcy Moskwy.
…”
„Partnerstwo Wschodnie”.
od momentu podpisania deklaracji w Pradze w maju 2009 roku przez Donalda Tuska bylo koordynowane i inicjowane przez rzad PO/PSL.
A na Majdanie bylo wiecej poslow PO niz PiS.
W tym Protasiewicz, prawa reka Tuska, byly szef sztabu wyborczego PO i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
To co dzieje na Ukrainie to brutalna akcja (koordynowana z prowokacja) sluzb ukrainskich, za ktora odpowiada rzad i prezydent.
Do ludzi strzela sie ostra amunicja!
W najblizszym otoczeniu Janukowicza sa rowniez rosyjscy doradcy.
To co się dzieje na Ukrainie jest przerażające i pokazuję moim zdaniem kolejną sprawę na temat tego społeczeństwa, która nieco umyka mediom a mianowicie dużemu potencjałowi przemocy wśród Ukraińców. Jakąkolwiek stronę by brać w tym państwie to jest to fatalna wróżba związana z przyszłym rozwojem Ukrainy oraz budowania w stosunkach międzynarodowych.
Wiele osób na tym forum pisze na temat rozpadu Ukrainy i przyłączania się jej resztek do kolejnych państw. Wierzę w hipotezę rozpadu Ukrainy, ale już nie wierzę w to by te części były przez kogoś wchłonięte z wyjątkiem Krymu gdzie stacjonuje olbrzymia rosyjska flota. To nie jest już naiwny XIX wiek gdzie państwa miały rozrywkę z szerzenia swoich terytoriów. Nie sądzę by Węgrzy mający swoje kłopoty gospodarcze wzięli sobie na głowę multietniczne z wyjącą biedą Zakarpacie. Dombascy oligarchowie mimo swych prorosyjskich też nie chcieliby by być zwasalizowani przez Rosję.
W mojej opinii teraz sytuacja sprzyja Putinowi. Rosji wystarczy wyczarować jakiegoś prorosyjskiego charyzmatycznego oportunistę na wzór Kadara lub Gierka. Byłby to jakiś polityk stojący „ponad podziałami”, który by wyrzucił za burtę „zużytego” Janukowycza, utopił w kanapach część opozycji a inną część obwinił za przemoc. Wszystko to byłoby możliwe przy podmuchu taniego gazu, rozdawnictwie przywilejów dla wszystkich warstw od oligarchów do emerytów. Społeczeństwo ukraińskie mogłoby pójść na taki układ. Tam wciąż istnieje potężny obszar ludzi zsowietyzowanych-pozbawionych obywatelskich odruchów.
@anumlik
Komunizm to był jednak twór międzynarodowy, nieprawdaż??? ;-)I w kolektywizacji Ukrainy oraz samej koncepcji autorstwa tow.Stalina (Lenin na 10 lat przed kolektywizacją już nie żył, wcześniej wprowadzał akurat NEP jako ostatnią w życiu rzecz!)brały udział różne nacje, z (czerwonymi!) Ukraińcami na czele!!! Jakoś tak było, że Ukraińcy słabo popierali Petlurę … 😉 Gdyby nie to – mieliby po 1918 roku swoje(!) państwo jak my!!!
Halibut
21 lutego o godz. 9:53
…
Wrecz przeciwnie.
Ukraina to gwozdz do trumny Putina.
Jego poparcie dla zbrodniarza Janukowycza jednoznacznie pozbawi swiat ( i Rosjan..) zludzen.
A ida ciezsze czasy dla Rosji z kazdym nowym odwiertem w USA (ropa i gaz lupkowy).
Janukowycz to facet mieszkajacy w palacu za 70 milionow dolcow ze zlotymi sedesami… to on jest odpowiedzialny za snajperow
strzelajacych za dachow do tlumu – w EUROPIE!
A nie w Kairze…,
Unia powoli sie budzi – to zapewne wynik wykluczenia Tuska z roli koordynatora przez co stracono ponad miesiac.
Zacytuje Zakowskiego:
„- Od dawna żadna wiadomość tak mnie nie załamała jak ta, że dziś Unia Europejska będzie uszczegółowiała plan wobec Ukrainy. Po miesiącu? – mówił w Poranku Radia TOK FM Jacek Żakowski. – To pokazuje, jak nieodpowiedzialna jest Komisja Europejska…”
Rosyjskie mrzonki budowania bloku w opozycji do Europy, ktora 10-krotnie przerasta potencjalem ekonomicznym Moskwe do wielka tragedia dla samych Rosjan.
Nie da sie „sikac” pod wiatr globalizacji i ludzkich aspiracji w wieku internetu.
Wyglada, ze jak zwykle to Kaczynski (a niejego krytycy…) mial racje teraz gdy z opoznieniem nawoluje sie do jednoznacznego poparcia dla ukrainskiej opozycji i obecnosci europejskich politykow w Kijowie.
Adam Szostkiewicz
20 lutego o godz. 22:22
Szanowny Panie. Postaram się zapanować nad swym językiem. Nie mam innego wyjścia.
Może na dowód trochę z Apokalipsy?
„Jan święty będąc wygnańcem, siedmi kościołom Azyjskim przez siedm lichtarzów znamionowanym, widzenia swe opowiada.
Objawienie Jezusa Chrystusa, które jemu dał Bóg, aby objawił sługom swym, co się ma dziać w rychle; i oznajmił, posławszy przez Anioła swojego słudze swemu Janowi,
2 Który świadectwo wydał słowu Bożemu i świadectwo Jezusa Chrystusa, cokolwiek widział.
3 Błogosławiony, który czyta i słucha słów proroctwa tego i zachowywa to, co w niem jest napisano; albowiem czas jest blizko.
4 Jan siedmi kościołom, które są w Azyi. Łaska wam i pokój od tego, który jest, i który był, i który przyjdzie, i od siedmi duchów, którzy są przed oblicznością stolice jego, [1]
5 I od Jezusa Chrystusa, który jest wierny świadek, pierworodny z umarłych i książę królów ziemie, który nas umiłował i omył nas z grzechów naszych we krwi swojéj. [2]
6 I uczynił nas królestwem i kapłany Bogu i Ojcu swemu; jemu chwała i władza na wieki wieków. Amen.”
Może zdoła Pan jednakże przeczytać nie mój tekst, ale ważny.
http://www.globalresearch.ca/ukraine-and-the-rebirth-of-fascism-in-europe/5366852
Do dzis papiez Franciszek nie zajaknął się ani slowem o mordowaniu ludzi na Ukrainie (bardzo cierpial z powodu walk w Syrii). Nie skomentował tez skandalicznej ustawy belgijskiej. Mysle, ze swiat katolicki ma powazny problem z przywodztwem.
@ S-21, 21 lutego o godz. 11:07
„I w kolektywizacji Ukrainy oraz samej koncepcji autorstwa tow.Stalina (…) brały udział różne nacje, z (czerwonymi!) Ukraińcami na czele!!! Jakoś tak było, że Ukraińcy słabo popierali Petlurę ? 😉 Gdyby nie to ? mieliby po 1918 roku swoje (!) państwo jak my!!!” – piszesz. Otóż nie mieliby, gdyż zostali dokładnie zinfiltrowani przez GPU, który na Polskę nie miał bezpośredniego przełożenia. Co do samego Petlury i jego poparcia przez Ukraińców… Oto fragment wypowiedzi Oksany Zabużko, z książki „Ukraiński palimpset”:
„Rozmawiałam o tym często z francuskimi kolegami, jak świetnie udało się Stalinowi ogłupić francuskie społeczeństwo i opinię międzynarodową procesem Szloma Szwarcbarda (zabójca Szymona Petlury w 1926 roku – przyp. anumlik). Dopiero obecnie francuscy specjaliści i prawnicy zaczynają dostrzegać i rozumieć do jakiego stopnia proces mordercy Szymona Petlury został zmanipulowany i zafałszowany. Wiadomo, że Szwarcbard był agentem OGPU, a cała akcja zabójstwa Petlury została przygotowana przez władze radzieckie. Posłużono się w tym celu hasłem, że Petlura był antysemitą i odpowiadał za pogromy Żydów, po to aby zneutralizować ukraińską emigrację. Chodziło o to, aby nie dopuścić do stworzenia silnego antyradzieckiego, antybolszewickiego centrum na emigracji i aby odizolować ukraiński, petlurowski ruch od wpływowych środowisk na Zachodzie. Tymczasem Petlura nie tylko nie był antysemitą, ale podobnie jak środowisko ukraińskiej inteligencji, z którego się wywodził, przyjaźnił się z Żydami, pisał o tym między innymi Władymir Żabotyński. Petlura włożył wiele wysiłku w tworzenie porozumienia ukraińsko-żydowskiego. Label antysemityzmu nałożony na Ukraińców, w czym Stalin i władze radzieckie odegrały istotną rolę, odizolował i odebrał ukraińskiej emigracji możliwości działania na pond pół wieku”. („Ukraiński palimpset”, Wrocław, 2013. str. 278).
Wydaje się, że obecne wydarzenia na Majdanie, a szczególnie retoryka Ołeha Tiahnyboka, jako żywo przypominają to, co dziewięćdziesiąt lat temu zablokowało działania ukraińskiej inteligencji, a całą opozycję ukraińską ukazało w ksenofobicznym odbiciu tego światła, które wyprodukował Stalin. zy stoi za tym Putin? Czas pokaże. Nie dziwić więc powinno obecne oświadczenie Żydów ukraińskich, które przywołałem w tym blogu, poście z 20 lutego o godz. 12:16.
@anumlik
GPU w roku 1918??? Ukraina zinfiltrowana przez tą organizację w tym roku??? Człowieku! Naucz się trochę historii i weź zimny prysznic!!! W roku 1918 bolszewicka Rosja dopiero powstawała i jakieś ktosie ją stworzyły, również WCzK (tu akurat wielki był udział Polaków (nie tylko Dzierżyńskiego!) i Łotyszy!) – akurat w 1918 roku po rozpadzie imperium Romanowów i my i oni mieliśmy identyczne szanse na niepodległość … 😉
Skoro krk ma problemy z przywództwem, to może warto wziąść przykład z Ukrainy, gdzie lud postanowił rozwiązać problem z przywództwem. Na Plac Sw. Piotra !
Fran-ci-szek mu-si o-dejść !
Fran-ci-szek mu-si o-dejść !
@ S-21, 21 lutego o godz. 13:07
Obawiam się, że brzytwy, których będziesz się chwytał, będą coraz brzydsze. Mój cały post poświęcony jest Petlurze i roli Stalina w ukazaniu Petlury jako ukraińskiego nacjonalisty, faszysty i antysemity. Wtręt o infiltracji Ukrainy przez GPU w 1918 roku był, oczywiście, błędem, za co przepraszam. Miało być „gdyż zostali dokładnie zinfiltrowani przez poprzedniczkę GPU”, czyli, Czerezwyczajkę (WCzK, jak piszesz), ale „poprzedniczkę” wcięło. Zdanie „Naucz się trochę historii i weź zimny prysznic” (z trzema wykrzyknikami) świadczy wyłącznie o twoim czepialstwie. Małostkowym, zresztą. A o meritum,czyli o Petlurze, którego sam do wątku wprowadziłeś, to już nic? Aj, aj.
@ spin doktor, 21 lutego o godz. 11:47
Dokładnie w tym samym duchu wydarzenia na Ukrainie ocenia rosyjska prasa:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/rosyjskie-media-o-sytuacji-na-ukrainie/f68ek
Jedna tylko różnica. Rosyjskie gazety piszą expressis verbis o tym, że działaczy Prawego Sektora, z Tiahnybokiem włącznie finasuje USA, a Eric Draitser na łamach Global Research pisze, ze USA jedynie przyzwala na retorykę i zbrojne prowokacje Prawego Sektora. Przedstawiając Draitsera, kanadyjski portal jakoś tak dziwnie ukrył, że nowojorski niezależny analityk polityczny i założyciel portalu „Stop imperializmowi”, jest także stałym korespondentem „Russia Today”.
@anumlik
i wszystko jasne, dzięki.
Jacobsky
Po co na plac święta Piotra?
Jeśli Pani Kalina i jak rozumiem w ślad za nią polscy katolicy mają kłopot z przywództwem watykańskim niech się po prostu odłączą.
Najwyższy czas na schizmę.
Na marginesie, przynajmniej byśmy mieli z głowy konkordat.
Pzdro
W sporej ilości krajów doszło do przemian, rewolucji, zmian.
I tak jak swego czasu w Polsce, nie zadawano sobie pytania jaka Polska, tylko CZYJA…
Czyja będzie Ukraina?
I co z tego będą mieli ludzie?
Czy jednych pazernych, nie zastąpi się innymi, jeszcze bardziej pazernymi?
Odpowie Historia……
anumlik
21 lutego o godz. 14:13
Wszystko jasne gdy ta Nuland od „Fuck the EU” oświadczyła, że na destrukcję Rosji i Ukrainy wydała już 5 miliardów dolarów. Na resztę szkoda słów. Dalej zobaczymy. Teraz czytam ewangelie i słucham Rydzyka.
@ Adam Szostkiewicz,
„i wszystko jasne..”
Po tygodniowym oderwaniu od cywilizacji i z niej lacznoscia, dokonalem „przegladu prasy”. I nic nie jest jasne w sprawie Ukrainy. Zamet jeszcze wiekszy niz byl. Niezaleznie jak sie sprawy skoncza ciekawym bedzie czytac za lat kilka opracowania na ten temat. Jestem przekonany, w oparciu o podobna lekture, ze wiele spraw bedzie wygladac inaczej niz to dzisiaj widzimy czy tez chcemy widziec.
Jestem ciekaw, kto wezmie na swe barki odpowiedzialnosc za przelana krew. Oskarzenia tylko i wylacznie wobec rezimu to zwykly wykret.
Sankcje zas sa fikcja, ktora sie poslugujemy, gdy nic sensownego wymyslec nie mozna – z cala pewnoscia poprawiaja samopoczucie.
Pozdrawiam
@anumlik
WCzK powstała w 1918 roku – kiedy zdążyła tę Ukrainę zinfiltrować!!! Zwłaszcza, że była (Ukraina!)zajęta przez Niemców (o Pokoju Brzeskim słyszałeś?). W lutym (22) 1918 roku państwo bolszewickie było tak słabe, że jego główna siła uderzeniowa – marynarze z Petersburga -czmychali pod wodzą swego szefa Dybienki przed niemieckimi freikorpsami – luźnym i niewielkim (po kilkudziesieciu żołnierzy) oddziałami zmotoryzowanymi pod Narwą i Pskowem (sprawdź na mapie gdzie to jest!) Po prostu czerwoni i miłośnicy jednolitej (z Ukrainą!) republiki rad byli na Ukrainie dość liczni by tam wprowadzić bolszewizm!!! A szanse na niepodległość w roku 1918 oba narody miały jednakowe!!!
@Kartka z p.
Pani Kalina nawet nie zauważyła, kiedy Franciszek mówił o Ukrainie i prosił o modlitwę w jej intencji. Jej fakty przeszkadzają, na to nic się nie poradzi.
@anumlik
W roku 1918 Stalin był prawie nikomu nieznanym komisarzem ds narodowości. Petlura rządził Ukrainą. Co o nim 10 lat później stalinowska propaganda mówiła jest tu bez znaczenia! W przeciwieństwie do Piłsudskiego jednak przegrał, czyli Ukraińcy go nie poparli! 😉
http://studioopinii.pl/krzysztof-mroziewicz-kijow-1956/
Dziwny tekst Mroziewicza……
Tej klasy dziennikarz i dyplomata, a nie za bardzo wie, czego chcieć……
Zasoby ludzkie Ukrainy są potrzebne Rosji.
Czy są potrzebne Europie?
Jak dotąd, nic na temat pomocy gospodarczej Zachodu nie wypłynęło.
A każdy dzień protestów, to brak produkcji i przepływu towarów.
Puste półki i inflacja pewne……skąd my to znamy….
Adam Szostkiewicz
Istotnie, Franciszek od kilku dni wspomnia o Ukrainie.
Zresztą pierwsza modlitwa publiczna o wyciszenie emocji i zbawienie zabitych (wtedy było dopiero kilka ofiar na Majdanie) miała nieoczekiwany, trochę mrożacy krew w żyłach finał. Dwa białe gołębie pokoju, wypuszczone w intencji Ukrainy przez chłopca i dziewczynkę na prośbę Franciszka po jego modlitwie na balkonie Bazyliki św. Piotra, zostały natychmiast zaatakowane i poranione przez wronę i mewę. To wzburzyło Włochów. Tamtejsi internauci sięgneli od razu do starożytnych rzymskich wróżb wg których na naród ukraiński miało spaść nieszczęście – rozszarpać go miały kruki, wrony na polach bitew wojny domowej. No bo wrony żywią się m. in. zwłokami zabitych na wojnie, zaś mewy wydziobują oczy unoszącym się na powierzchni rozbitkom.
Jak pisze tamtejsza prasa zdarzenie z gołębiami było to pierwszym takim wypadkiem w historii Watykanu.
Dziś Franciszek, po wczorajszej rzezi, znów nawiązał do spraw ukraińskich. Na konsystorzu zwrócił się do purpuratów :”Chciałbym przekazać pozdrowienia, nie tylko osobiste, ale w imieniu wszystkich, ukraińskim kardynałom: emerytowanemu arcybiskupowi Lwowa -Jaworskiemu i emerytowanemu arcybiskupowi większemu kijowsko-halickiemu Huzarowi, którzy w tych dniach tak bardzo cierpią i przeżywają wiele trudności w swej ojczyźnie.”
Tak więc co by o Franciszku nie mówić, to jedno jest bezdyskusyjne – rozumie on sytuację ludzi w chwilach ostatecznych i wykazuje z nimi solidarność.
Pozdrawiam
Red. Szostkiewicz:
oczywiście, że papież mówił i reagował na to, co dzieje się na Ukrainie. Info sprzed dwóch dni:
Papież Franciszek zaapelował w środę o przerwanie przemocy, pokój i zgodę na Ukrainie. Apel wystosował podczas audiencji generalnej w Watykanie.
?Z niepokojem w sercu śledzę to, co w tych dniach dzieje się w Kijowie. Zapewniam naród ukraiński o mojej bliskości i modlę się za ofiary przemocy, za ich rodziny i za rannych? – powiedział papież.
Być może papież powiedział nie to, co trzeba ?
Wcześcniej:
http://tvp.info/informacje/swiat/papiez-apeluje-o-dialog-na-ukrainie/13781141
Kartka z podróży,
czekam na to z niecierpliwością. Myślę, że polski krk zasłużył sobie na własnych lefebrystów.
Pozdrawiam obydwu Panów.
@ Torlin,
„..dla przykładu o upadku moralnym Unii, to co można napisać.”
Tylko tyle, ze tutaj, gdzie mieszkam i srodki masowego przekazu sa wolne, fakt iz UE traci 120 mld euro w wyniku korupcji jest wiadomoscia pierwszej jakosci – jeszcze niedawno tego typu wiadomosci dotyczyly Afryki lub Ameryki Poludniowej. A korupcja jest chyba jednym z elementow upadku moralnosci. Sa jeszcze inne, o ktorych dyskutowano nawet tutaj przy innych okazjach.
Pozdrawiam
@vandermerwe
to może by Pan kiedyś zajrzał do nas, do Unii, i zobaczył na własne oczy, że Unia Europejska to nie tylko korupcja i upadek moralności.
@S-21
Coraz cieńsza ta brzytwa. Czy ja gdzieś pisałem, że w 1918 roku (kropka) czerezwyczajka miała już wszystko zinfiltrowane. Proces się rozpoczął. Zapoczątkował go Lenin z Dzierżyńskim, a większość ówczesnych agentów WCzK stanowili agenci carskiej „Ochrany”, którzy doskonale wiedzieli kto jest kim. O walce bolszewików z mienszewikami też pewnie słyszałeś. Petlura był takim samym socjalistą, jak – nie przymierzając – Piłsudski. I jeden i drugi stanowił przeszkodę w zjednoczeniu Europy pod światłym przywództwem bolszewików. A rządził Ukraińskoj Narodnoj Respublikoj praktycznie dwa lata (1919-1921), pozostałych pięć „rządził”, jako Prezes Dyrektoriatu Ukraińskiej Socjal-Demokratycznej Partii Robotniczej z zagranicy, głównie z Paryża. Rządy z zagranicy, to jednak nie to samo, co rządy w kraju. Jedną z przyczyn, dla której „w przeciwieństwie do Piłsudskiego jednak przegrał” – jak piszesz – była jego nieobecność w Kijowie. Tu się, oczywiście, kłania traktat brzeski (który znam, a nie tylko o nim słyszałem) oraz wkroczenie Armii Czerwonej na Ukrainę, a także pozostawanie „w kleszczach” – pomiędzy Wojskiem Polskimi a Armią Czerwoną (przejściowo armią Denikina). Ukraińcy tak naprawdę nie mogli poprzeć Petlury, bo tzw. naród mało go znał, a bolszewicka Rosja od początku wrobiła go w złą legendę. Porównywanie roli Petlury i Piłsudskiego w wybijaniu się na niepodległość jest w tym kontekście nieuprawnione. Czerwoni i miłośnicy republiki rad byli w wielu krajów ówczesnej Europy. Także w Polsce, a – przede wszystkim – w Niemczech. Obraz zero-jedynkowy, który lansujesz, zupełnie się w przypadku Ukrainy nie sprawdza. Polecam lekturę „Ukraińskiego palimpsetu”, którego fragmenty w poście z godz. 11:07 cytowałem.
– Wzięliście pieniądze, które ukradli nam ukraińscy gangsterzy, a kiedy naród ukraiński pyta: ?Co się dzieje, drodzy Europejczycy? Ci bandyci, którzy nas teraz zabijają, trzymają pieniądze w waszych bankach? wy, drodzy europejscy politycy, nie możecie chociaż zamrozić ich kont. Nie pytam nawet o to, czy możecie je nam oddać. Kim więc jesteście? ? padają retoryczne pytania.
– Janukowycz pieprzy was przez cały ten czas. Nas też, ale przynajmniej staramy się temu przeciwstawić. Ale wam, drodzy europejscy politycy, ta sytuacja zdaje się nawet podobać. Jeżeli jest inaczej, dlaczego dzwonicie raz po razie aby inicjować dialog z tym banhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15500207,Gorzki_list_Majdanu_do_europejskich_politykow___Nie.html#BoxWiadTxtdytą? ? napisała.
???????
Myślę, że to jest Sedno Sprawy.
Gorzkie, ale prawdziwe.
@ Adam Szostkiewicz,
„..do Unii, i zobaczył na własne oczy, że Unia Europejska to nie tylko korupcja i upadek moralności.”
Od czasu do czasu zagladam. Miedzy Bogiem a prawda nie pisalem, ze Unia to tylko korupcja i upadek moralnosci. Unia jest tworem politycznym i zyje politycznym zyciem, ktore moralnosci nie stawia na pierwszym miejscu – nie mam na mysli hasel. I jeszcze jedno. Wizerunek Unii zapewne jest innym, gdy jest sie w srodku a innym, gdy na zewnatrz – niby ta sama Unia a jednak nie ta sama.
Pozdrawiam
@anumlik
Piłsudski i Petlura zaczynali w tym samym momencie, a potem nagle Ukraina (większa i bardziej uprzemysłowiona wtedy od Polski!) znalazła się w roli przedmiotu rozgrywki pomiędzy Rosją a Polską!!! O Piłsudskim też w Polsce mało kto słyszał gdy został Naczelnikiem Państwa – legioniści to było wąskie grono!!!
Z tym przejmowaniem agentów Ochrany przez WCzK i Razwiedupr (poprzednik GRU) też nie było tak prosto – w latach 1919 -1920 mało kto wierzył w trwałość ustroju Rosji – byli Denikin, Wrangiel, Kołczak etc. Agenci i personel Ochrany też … 😉 Polska zresztą też agentami Ochrany była nasycona bardziej niż lojalna na ogół Ukraina – więc twoje teorie są nieco fantastyczne … 😉 Nie mówiąc o tym, że w latach 1918-1921 na terenie dawnej Rosji trwała wojna domowa i gigantyczny chaos – odnalezienie w tym chaosie człowieka nie było prostą sprawą … 😉
@vandermerwe
no właśnie. zapraszam do Polski w UE. Niech pan nie zapomnie zabrać dla porównania albumu ze zdjęciami wsi i miast z czasów państwa chłopów, robotników i inteligencji pracującej.
Vandermerwe
Unia to nie tylko twór polityczny. To twór kulturowy, cywilizacyjny. To niezwykła wspolnota ponad rozmaitymi – w sumie niewiele znaczącymi – podziałami.
Ramy polityczne UE to tylko postawienie przysłowiowej kropki nad „i”.
Tego się nie da z boku zauważyć. W ślad za Adamem Szostkiewiczem zapraszam. Przyjedż i się trochę w nią zagłęb. Postaraj się ją zrozumieć Europę.
Warto
Pozdrawiam
@ Adam Szostkiewicz
„no właśnie. zapraszam do Polski w UE. Niech pan nie zapomnie zabrać dla porównania albumu ze zdjęciami wsi i miast z czasów państwa chłopów, robotników i inteligencji pracującej.”
Sadze, ze sie nie rozumiemy. Powyzej pisze Pan o czyms zupelnie innym. Dzisiejsza Polska jest innym krajem i tu nie ma co dyskutowac ( inna sprawa, ze czasami porownania proponowane przez Pana moga doprowadzic do zaskakujacych konkluzji). Na temat wartosci przemian w Polsce toczy sie dyskusja, calkiem slusznie, gdyz nie nalezy popadac w samozadowolenie. W tej sprawie czasami wyrazam swoje zdanie i mozna je w skrocie strescic stwierdzeniem: niektore sprawy mozna bylo zrobic inaczej, np. transformacje polskiego przemyslu. Nie ma sie to jednak nijak do tematu wyzej poruszonego czyli” ..dla przykładu o upadku moralnym Unii, to co można napisać.” ( Torlin). Unia ( w tym Polska) moze byc „piekna i bogata” ale nie oznacza to , iz nie moze w niej nastepowac upadek moralny, czego oznaka moze byc przykladowo korupcja ( w roznych postaciach). Polityka jest czesto w sprzecznosci z moralnoscia, zas Unia jest tworem politycznym z wlasnymi interesami, ktorych broni na wszelkie sposoby. Tak wiec nie ma sie co oburzac jesli kwestionowane sa proby przedstawiania Unii jako „swiatla” moralnosci, gdyz takowym „swiatlem” Unia nie jest. Rozumiem, ze patrzac na to od srodka mozna miec takie odczucie, nalezy jednak wziac pod uwage, ze „stojacy” na zewnatrz i doswiadczajacy efektow owej morlanej polityki Unii ( i nie tylko Unii) moga sie z taka ocena nie zgadzac.
Pozdrawiam
Na kanwie tego co obserwujemy za naszą wschodnią granicą wyciągnąć można następujące wnioski:
– śmierć ludzi (ale jest to zupełnie ?inna para kaloszy?) jest zawsze dramatem, zwłaszcza w takich okolicznościach; „Śmieć jednego człowieka” ? mówi celnie i słusznie Talmud ? „jest zawsze śmiercią całego świata”. Ale znając rzetelność ? o czym pisałem o tym wcześniej ? rodzimych ?funkcjonariuszy medialnych? (vide Kraśko i Pałkiewicz) niezrównoważonych emocjonalnie i ?nawiedzonych? ? mam wielki dystans do przekazów, a komentarzy przede wszystkim. Przedstawiają oni bowiem własne a nie obiektywne wizje rzeczywistości.
– więc dla mnie Majdan dziś (i wszystko co z nim jest związane) jest jak np. Raczak w Kosowie tych 6 -8 lat temu. Miało tam być zamordowanych i pochowanych kilkadziesiąt osób ? narodowości albańskiej ? przez Serbów. Dziś wychodzi iż to najprawdopodobniej sama UCK pomordowanych swoich przeciwników zakopała w Raczaku, rzucając potem (rola ?cynglowanych? mediów !!!!) cień na Serbię, która miała anty-publicity w całym tzw. cywilizowanym świecie. Podobnie było z zabójstwem (ok. 30 osób) członków klanu Jasharich ? zginęli m.in. Gomza i Adem oraz kilkoro dzieci i kobiet ? bohaterów Kosowa i Albanii: wiadomo dziś, iż wysadzali oni obiekty państwowe (m.in. ropociąg w Serbii) i atakowali urzędy serbskie ? byli więc terrorystami w świetle nomenklatury przyjętej dziś. Wtedy ?halo? stanowił szturm spec. oddziałów serbskich na plemienną siedzibę klanu Jasharich i bestialstwo funkcjonariuszy serbskich spec. sił. Podejrzewa się tez ich o proceder „handlu narządami” osób porwanych – Serbów (Carla del Ponte)
– przypomina mi się też atak sił FBI (gdy mówi się o takich akcjach i ofiarach wśród cywilów) na farmę w Wako (Teksas) ? pierwsza kadencja B.Clintona ? gdzie swą siedzibę uwiła chrześcijańska sekta ?Branch Davidian? D.Koresha, charyzmatycznego ?guru? i profetyka. Zginęło ok. 100 osób (część spaliła się bo na farmie wybuchł, wzniecono, podpalono ją – atakujący aby pod osłona dymu i ognia wziąć farmę ?) w tym kobiety i dzieci. Czy było takie ?halo?, że demokracja (i to autentyczna ? amerykańska) zabija swych obywateli ? FBI używała też broni automatycznej.
– na koniec refleksja: to co dzieje się na Ukrainie będzie odbijać się zachodniej cywilizacji czkawką długo: świadczy bowiem o tym, iż nawet w głęboko podzielonym kulturowo, religijnie, językowo, rasowo etc. społeczeństwie (gdzie ?rozejm” i równowaga są niezwykle kruche i niestabilne) część tego społeczeństwa może narzucić pozostałej części swoje racje. Bo my ją mamy ! My ją posioedliśmy. Tak można więc postąpić z religią, wizerunkiem swego Boga , tradycją i innymi wartościami, które są antagonistyczne w tym społeczeństwie. Nie zdziwię się gdy młodzi, radykalni muzułmanie w Paryżu, Londynie, Marsylii, Antwerpii, Amsterdamie czy Kolonii wzorem Majdanu nie opanują część miasta i będę żądać np. wprowadzenia szarii jako prawa państwowego. Bo wybory są nieważne, a parlament ? jaki by on nie był ? nam się nie podoba. Przykład Majdanu będzie zaraźliwy i ta zaraza ? jak się wielu nad Wisłą wydaje (i jak by chciało) ? grozi nie Moskwie, a właśnie jak piszę Zachodowi.
Tak jak z Kosowem – przykłąd był zaraźliwy: ASbchazja, Osteia pd, dziś Gagauzja (w demokratycznym referendum ludność tego mini-regionu w Mołdowie ogłosila inkorporację do Rosji: a wybory przedstawiciele Unii ocenili jako demokratyczne !).
Bo nie ma zła (i dobra) absolutnego. Zwłaszcza w polityce.
Pozdrawiam
Wodnik 53
@ Kartka z Podrozy,
„Postaraj się ją zrozumieć Europę.”
Sadze, ze Europe w miare dobrze znam i rozumiem – moje miniejsze i wieksze podroze zaczalem po Europie w koncowce lat 60-tych. Podrozowalem po Unii, gdy Polska w UE jeszcze nie byla. Tak wiec nie w tym rzecz. Unia jest wieloma rzeczami dla wielu ludzi. Inaczej odbiera sie ja od srodka a inaczej z zewnatrz. Z racji politycznych i ekonomicznych inaczej Unie odbiera obywatel I swiata a inaczej obywatel III swiata – chocby nawet z racji polityki wizowej. UE jest idea dobrze sluzaca krajom czlonkowskim. Niekoniecznie dobrze sluzy innym.
Pozdrawiam
Red. Szostkiewicz, zapomniał kim jest Kaczyński.
http://natemat.pl/92881,koniec-zgody-kaczynskiego-z-rzadem-w-sprawie-ukrainy-w-czyim-imieniu-sikorski-formulowal-grozby-wobec-majdanu
Uczony historyk ukrainista Bogdan Huk pisze w swojej książce o polskiej kolonizacji Ukrainy. http://www.gandalf.com.pl/b/ukraina-polskie-jadro-ciemnosci/ „Inkorporacja Ukrainy do Korony Polskiej nie oznaczała dla miejscowej ludności nadejścia cywilizacji, ale raczej powstanie większego barbarzyństwa. Stan Ukrainy w drugie połowie XVIII wieku stanowi dowód na to, że polska kultura szlachecka przyniosła Ukrainie klęskę cywilizacyjną. Zatem już w XVIII wieku teren między Sanem a Dnieprem zamieszkiwało nie społeczeństwo,nie naród i nawet nie Lud Ruski, tylko masa istot, z którymi można było bezkarnie i bez śladu w dokumentach robić wszystko. Życie tych mniej niż podludzi liczyło sie tylko jako źródło siły roboczej…. U swojego schyłku Korona Polska zmieniła Ruś i Ukrainę w nieludzką ziemię, otwartą ku temu, co się stało na Ukrainie radzieckiej, ku Wielkiemu Głodowi.” Później jak wiemy była wolność, niepodległość, Juszczenko, blond Julia, oligarchy i Majdan. W drodze do raju
@Pan Redaktor Adam Szostkiewicz
Rzeczywiscie odszczekuję (hau, hau), co napisalam o Franciszku. Fakty mi nie tyle przeszkadzaja, co ich czasem nie zauwaze. Ale od czego sa blogowicze:))
@spin d.
niestety, to akurat jest prawda. Polska kolonizowała Ukrainę zgodnie z własnymi potrzebami i interesami. Nie musiała, mogła stworzyć Rzeczpospolitą Trzech, a nie obojga narodów, mogła tolerować praowsławie, a w dwudziestoleciu międzywojennym mogła nie popełnić błędu państwa polonocentrycznego, czyli pozwolić – jak za ostatnich lat proto-UE, czyli państwa habsburgskiego – na swobodny rozwój mniejszości ukraińskiej. Ale ja z tego wyciągam taki wniosek, że mamy wobec Ukrainy pewien dług moralno-historyczny i powinniśmy wspierać te siły, które chcą modernizacji, a nie pozostawiać jej pod kontrolą neoimperialnej Rosji putinowskiej.
Przyznaje, ze interesuje mnie jedynie spokoj i stabilizacja w naszym regionie, tj w bezposredniej bliskosci od naszych granic. Jakiego wiec scenariusza rozwoju wypadkow należy sobie zyczyc? Chyba nie rozpadu Ukrainy, bo wowczas część wschodnia dostalaby sie calkowicie pod but Rosji i Krym chyba tez. Zas część zachodnia przeksztalciłaby sie w nacjonalistyczna i rewanzystowska skamieline bezposrednio za polska granica. Nieunikniony jest chyba głęboki kryzys gospodarczy, z ktorego moga wyciagnąć Ukraine albo pieniądze Putina, albo UE. Gdyby UE sypneła pieniędzmi wczesniej, nie byloby tego całego zamieszania. Ale do takich ruchow potrzebna jest unijna wyobraźnia, z ktora chyba Unia ma problem.
Co może przynieść gra na osłabienie neoimperialnej Rosji?
Zdaje się że nasi analitycy i politycy nie dostrzegaja kilku rzeczy:
-10 000 głowic atomowych
-gigantycznych napięć etnicznych
-próżni geopolitycznej którą COŚ musi wypełnić
-załamania rynku surowcowego
Despota czy nie, Putin stabilizuje sytuację w poważnej części świata.
Chaos byłby lepszy?
Albo Żyrynowski u władzy?
W kilku krajach mamy pustkę po dyktatorach.
Bardzo wątpię, czy zwykłym ludziom żyje się lepiej.
@red. Szostkiewicz
Wypunktował pan nasze grzechy główne wobec Ukraińców, o których wolimy nie pamiętać
Wiadomo przecież, że „gwałt się gwałtem odciska”, a licytowanie się na rozmiar wzajemnych krzywd to droga donikąd.
Dodam tylko, że w niemałym stopniu naszą wyobraźnią na temat Ukraińców i naszych wzajemnych stosunków rządzi od kilku pokoleń
„wiedza” czerpana z Trylogii Sienkiewicza. Może i Odojewskiego („Zasypie, zawieje”), Kossak-Szczuckiej („Pożoga”) i innych tego typu lektur
Umysły Polaków zatruwają zresztą różne mity, które jedynie pogłębiają wewnętrzne podziały w społeczeństwie.
@Adam Szostkiewicz, spin doktor
Dodam do tego, o czym napisał Bogdan Huk w „Ukrainie, polskim jądrze ciemności”, kilka słów z książki „Ukraiński palimpset”. Oksana Zabużko, na str.27-28: „Do tego na szczęście, mimo zbrodni komunizmu i nazizmu, w Polsce nie doszło (do prawie całkowitej zagłady inteligencji ukraińskiej w XX wieku – przyp. anumlik). Między innymi dlatego w dużej mierze dzisiejsza Ukraina tak różni się od Polski. W Polsce, niezależnie od okoliczności, sytuacji politycznej, miał kto przechowywać i chronić ciągłość tradycji historycznej i kulturowej. Na Ukrainie – niestety nie! O Wielkim Głodzie najczęściej mówi się, wyrywając to tragiczne wydarzenie z kontekstu, wskazując na jego – według marksistowskiej terminologii – klasowy charakter. Ale to tylko część prawdy. Wielki Głód był elementem planu Stalina, który dążył do spacyfikowania Ukrainy. Realizacja tego planu rozpoczęła się nie od zniszczenia ukraińskiego chłopstwa i wsi, ale od rozprawy z ukraińską inteligencją. (…) Idea była prosta: na Ukrainie miał nie zostać żaden ślad kulturowej pamięci. Wraz ze zniszczeniem w latach trzydziestych XX wieku najmłodszego pokolenia ukraińskiej inteligencji nastąpiło zerwania ciągłości poprzednich trzech pokoleń inteligencji. A zamordowano wówczas ponad 80 procent aktywnie działającej inteligencji na krainie!”.
Jeszcze atrament na wczorajszym porozumieniu stron ukraińskiego konfliktu nie wysechł a juz Majdan pokazuje i udowodnia co warte są podpisy jego przedstawicieli i jak rozumie dotrzymywanie słowa, tj. dopiero co podpisanych zobowiązań.
Kliczko wczoraj podpisał porozumienie m.innymi o wcześniejszych wyborach prezydenckich – dzisiaj domaga się aby Janykowycz ustapił już dziś, teraz, natychmiast..
Tyle się pisało i mówiło u nas, że Janykowycz to krętacz, kłamca, nie dotrzymuje przyrzeczeń i zobowiązań a tu się okazuje, że druga strona wcale nie lepsza.
Ponownie nasuwa mi się pytanie, które postawiłem kilka wpisów wyżej: czy my wiemy kogo popieramy ?
I drugie pytanie: czy deklarując tak jednostronnie swoje poparcie wiemy dokąd Ukraina zmierza ?
Zważywszy, że przywódcy (?) „majdańskiej” opozycji – jak się okazuje – niewiele mają do powiedzenia i tak naprawdę, nie wiadomo – do końca – kogo reprezentują ( napewno nie cały Majdan) – czy nasze elity polityczne wiedzą jaka będzie Ukraina gdy ekipa i reżim Janukowycza odejdzie ( to raczej pewne ) w przeszłość ?
PS. Odchodząc od dopiero co podpisanego porozumienia – ukaraińska opozycja daje do zrozumienia, że nie jest poważnym, godnym zaufania partnerem w rozmowach na temat przyszłości Ukrainy. I Unia i my, którzyśmy się tak w konflikt ukraiński zaangażowali, powinniśmy o tym pamiętać i cały czas mieć to na uwadze.
Obyśmy nie obudzili się z ręką w…… tak jak to się stało po tzw. pomarańczowej rewolucji. Cała tamta „para” poszła…. – życie pokazało – …w Janukowycza, którego przecież Ukraińcy sami sobie – demokratycznie – wybrali.
Czy ci co po nim przyjdą będą lepsi ?
Jakoś nie mogę sam siebie co do tego przekonać.
@ Adam Szostkiewicz
„..że mamy wobec Ukrainy pewien dług moralno-historyczny i powinniśmy wspierać te siły, które chcą modernizacji, a nie pozostawiać jej pod kontrolą neoimperialnej Rosji putinowskiej.”
Poruszyl Pan dwie sprawy.
1. Dlug moralno -historyczny. Mysle, ze takiego dlugu nie ma, tym bardziej im odleglejsze sa czasy. Jesli ktos sie na takowy powoluje w stosunkach miedzynarodowych mozna miec podejrzenie, ze chodzi o partykularne interesy. Pisze Pan o Rzeczpospolitej Obojga Narodow. My widzimy to jako okres swietnosci, wydzwignelismy narody na wschod od nas na wyzszy poziom cywilizacyjny itp. Ale Litwini widza to inaczej – to byl okres kolonizacji i wynarodowienia. Kto wobec kogo ma dlug, jesli nie moralny to historyczny?
2. Neomperialna Rosja putinowska. Ciekawym jest, ze te same dzialania oceniamy w rozny sposob, zaleznie od „kierunku geograficznego”. Dzialania Rosji nie roznia sie od dzialan Stanow ZJednoczonych czy glownych panstw Europy Zachodniej. Sadzac po obecnosci wojsk tychze panstw w roznych regionach swiata i ich zaangazowanie w jawne lub tajne dzialania militarne mozna by nawet wysunac teorie, iz neoimperializmem „wieje” z Zachodu.
Grupa afrykanskich badaczy wydala ksiazke pt „Aid to Africa. Redeemer or Coloniser?” Jak widac pomoc, ktora Zachod uwaza za czynnik bezwzglednie pozytwny nie wzbudza podobnego uczucia po drugiej stronie, a nawet rodzi podejrzenia.
Pozdrawiam
Jesteśmy bardzo ciekawym narodem. U nas chcemy zatrzymać w więzieniu faceta, który odsiedział swoje, a jednocześnie popieramy Ukraińców zwalniających – na żądanie tłumu – prawomocnie skazanej za złodziejstwo byłej polityk.
Prawo musi być po naszej stronie – maksyma wiecznie żywa.
Ja nie widzę wobec Ukrainy żadnego długu. Inny krakowski myśliciel, Jan Sowa napisał niedawno książkę o fantomowym ciele króla /radzę przeczytać/, w której przedstawia los polskich chłopów w tzw Rzeczpospolitej szlacheckiej. Wcale nie lepszy niż nibyludzi ukraińskich. Ten dług jest dalej niespłacony wobec nas, w większości chłopów polskich. Wczoraj brałem udział w prezentacji dzieła Andrzeja Walickiego o projekcie komunistycznym i neoliberalnej utopii. W miejscu, w którym Pan nie bywa, a w prezentacji brał udział sam Autor, profesor A. Romanowski i nie ceniony przez Pana prof. B. Ł. Impreza z udziałem najwybitniejszych żyjących Polaków myślicieli. Uczta duchowa jakiej gdzie indziej już w tym kraju nie uświadczysz. Nie sposób i nie potrafię zrecenzować przebiegu. Ale utkwiła mi popierana przez recenzentów konkluzja, że dzisiejszą Polską rządzi sitwa /to moje/ samozwańczych bohaterów, uzurpatorów, zwycięzców nieistniejącej komuny i nieistniejącego totalitarnego reżimu, dzieląca miedzy siebie profity, medale, racje, opinie, zaszczyty, stanowiska i zafałszowaną historię. Reszta wszystkich, miliony, którzy odbudowali, budowali, tworzyli, pracowali, kochali i radowali się dla nich nie istnieje. Są pomijani jak powietrze, wyrzucani na margines, na śmietnik, nękani lub wyszydzani. Nie istnieją, jakby i czas tamten nie istniał. Wpierw spłaćmy więc dług tym cichym milionom Polaków i po tym będziemy płacić Ukraińcom. Jeżeli nie otrzymają wcześniej zapłaty skądinąd. /te 5 miliardów pani Nuland musie zwrócić/
Dziś wszyscy jesteśmy Ukraińcami deklaruje w moim imieniu red. Makowski (no bo jak wszyscy, to wszyscy ! Jacobsky też !), deklaruje na tyle mocno, żeby słowa red. Makowskiego otwierały portal internetowy Polityki?
Oświadczam, że dziś nie jestem Ukraińcem, nie byłem nim wczoraj, nie będę nim jutro. Jeśli red. Makowski oraz administratorzy portalu Polityki czują się dziś Ukraińcami, to jest to ich sprawa. Jesli deklaracja w sprawie bycia Ukraińcem odnosi się tylko do redakcji Polityki, to proszę o zaznaczenie tego faktu, aby uniknąć wszelkich dwuznaczności.
Jeśli ja, Polak, mam mieć jakiś dług wobec Ukrainy i Ukraińców, to w jaki sposób dziś mam być Ukraińcem ??? To znaczy, że co ? Że mam w sumie dług wobec samego siebie ? Owszem, mam wiele takich długów, głownie z powodu czasu zmarnowanego na to i owo w moim życiu, ale z tych długów nikt mnie nie rozliczy, bo te długi są moją prywatną sprawą. A więc jak to jest ? Jestem dłużnikiem ? Wierzycielem ? Zwariować można od tej tramtadracyjnej retoryki.
Jestem Polakiem i nie czuję na sobie żadnego ciężaru długu wobec Ukraińców. Ile czasu mam ciągnąć za sobą domniemaną kulę historii przywiązaną do nogi ? Ile czasu mam nosić garb historii moich przodków ? Winy moich ojców winami moich dzieci ? Niet ! Ukraińcy mieli swoje 24 lata, żeby meblować swój dom po swojemu. Majdan mógł mieć miejsce 20 lat wcześniej, a nie teraz. Ale nie ! Lepiej (lub wygodniej/bezpieczniej) było trwać w letargu i pozwolić różnym koteriom i bandom łupić kraj. Z mentalności niewolnika trudno się wyrasta. Wschodni fatalizm jest obezwładniający. Pisze się o nim często i gęsto przy okazji szopki, jaka dziś odbywa się w Soczi. Bo Rosjanie są tacy sami i jeśli chodzi o reżim Putina, to mają oni dokładnie to, czego oczekują od życia. Widać dotarło do części Ukraińców, że można inaczej. I chwała im za to, że chcą żyć inaczej. Ale nikt nie posprząta w Ukrainie za nich ! A tu czytam, że Majdan jest rozczarowany postawą Europy. A pocałujcie mnie w cztery litery, bohaterowie Majdanu. Jeśli oczekiwaliście samobójczej szarży politycznej ze strony Unii, to sorry, ale nie. NIe te czasy. Trzeba było serwać się wcześniej, za czasów Jelcyna, kiedy moskiewski misiek lizał łapę lub chrapał w pijanej malignie. I możecie ten Wasz zawód wobec Europu to brać za dodatkowy, nowy dług historyczno-polityczny wobec Ukrainy, dokładający się do starych. Trudno, przeżyję. Jestem i bez tego zadłużony po uszy. Dług wobec Żydów, wobec Czechów, wobec Litwinów, wobec Białorusonów? Nowy dług wobec Ukraińcow ? Be my guest !
Pozdrawiam
@Jacobsky,
no nie, no tak. Jak Niemcy wciąż mają dług moralno-historyczny wobec Europy, to i inne narody mogą mieć pomimo upływu lat, zwłaszcza jeśli nie robią wiele, by go jakoś wyrównać. My nie wypadamy tu źle, przyznaję, Niemcy też, np. w stosunku do Ukraińców (jako pierwsi uznaliśmy ich niepodległość) czy do Żydów. Może się Pan pragmatycznie oburzać, ale tak samo oburzają się młodzi Niemcy, którzy pocieszenie znajdują w mocno uproszczonej wizji wojny rozpętanej przez Hitlera, a wspartej dość entuzjastycznie przez naród niemiecki. Ja jestem innego zdania. Uważam, że taki dług został zaciągnięty i trzeba go wyrównać, a przynajmniej starać się wyrównać. Państwo polskie w latach 30 mogło prowadzić inną politykę wobec Ukraińców w II RP i wobec mniejszości Żydowskiej. Popełnione wtedy błędy były zapamiętane, wracały w dyskusjach, niezdolność do powiedzenia całej zlej prawdy rodziła złe emocje po obu stronach. W wątku ,,fatalistycznym” i unijnym zgadzam się z Panem bez zastrzeżeń, choć tak ostro bym tego nie napisał. Wspominam o tym w kolejnym blogu, właśnie opublikowanym. Pozdrawiam
„Jak Niemcy wciąż mają dług moralno-historyczny wobec Europy,”
Zalozmy, ze maja. Jak dlugo maja go splacac? Ani jedno ani drugie nie ma „sell by date”. Sprawa jest historycznie i moralnie prosta: przegrali z kretesem wojne, stracili terytoria przez pokolenia nalezace do „nich”, byli okupowani i podzieleni, przywodcow osadzono i stracono lub skazano na wieloletnie wiezienie – chyba starczy. Dzisiejsze pokolenie Europejczykow nie ma co oczekiwac jakiejkolwiek „splaty” dlugu, Niemcy nie maja czego „splacac” – rachunki zostaly wyrownane w czasie wojny i po wojnie.
Pozdrawiam
@vandermerwe
proszę poczytać Jaspersa o winie metafizycznej Niemców za nazizm i jego skutki
@Jacobsky
100/100 !!! 🙂
Też nie mam zamiaru spłacać ukraińskich zobowiązań!!! Zwłaszcza, że na Majdanie dominowali spadkobiercy ideowi UPA/OUN , o czym niechcący zaświadcza spora próbka tych co tam zginęli – w GW zapisano miejsca skąd pochodzili. Mało tam ludzi z … Kijowa, nie mówiąc o Wschodniej Ukrainie!!! Czy naprawdę Polsce opłaca się wspierać skrajnych nacjonalistów, miłośników morderców z UPA i SS-Waffen Division Galizien oraz katów Powstania Warszawskiego??? Już z nacjonalistami małej Litwy mamy problem, choć z tym narodem dzielą nas problemy ambicjonalne, a Ukraina jest większa od Polski i mamy krwawą przeszłość wzajemnych stosunków!!! Wspieranie skrajnych nacjonalizmów naszych najbliższych sąsiadów w imię walki z (daleką dziś!) Rosją to kiepski pomysł!!! 😉
@ Adam Szostkiwicz
„..proszę poczytać Jaspersa o winie metafizycznej Niemców za nazizm i jego skutki”
Prosze Pana, jesli wkraczamy w rozwazania metafizyczne, wszystko jest mozliwe.
Dam Panu inny przyklad. W Afryce, z cala pewnoscia na poludniu, mowi sie i pisze o dlugu ( historycznym, moralnym i ekonomicznym) jaki biali mieszkancy poludnia kontynentu maja wobec Afrykanow. Gdy jednak wspomni sie o znanym fakcie, iz przed przybyciem na te tereny plemion Bantu, mieszkaly tutaj plemiona Khoisan, ktore byly systematycznie przez Bantu wypierane i niszczone, nikt jakos o dlugu moralno-historycznym-ekonomicznym nie ma ochoty wspominac. W historii ludzkosci tego typu rzeczy zdarzaja sie „na codzien” i lepiej dajmy sobie spokoj z „dzieleniem wlosa na czworo”, gdyz z tego niewiele wynika – to sa rozdzialy historii, ktore zostaly juz napisane. Nie znaczy to jednak by o nich zapomniec.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
@anumlik
Zdaje się, że ty jedną książkę o Ukrainie masz przeczytaną [?Ukraiński palimpset?. Oksany Zabużko]… 😉 Wyobraź sobie, że nawet w Polsce p.Zabużko nie jest w sprawach ukraińskich autorytetem (choć ją promuje GW ;-)]. Owszem pisze interesująco, ale to tylko jej, podszyte ukraińskim nacjonalizmem/patriotyzmem [do wyboru!] widzimisię … 😉
A z takimi czytelnikami to i 3000 lat nie pomoże. Pan sobie radzi w swoim światku kto czy ma się zająć.