Zagubiony katolik patrzy na magiczne amulety, czyli co rozwadnia chrześcijaństwo w Polsce
Episkopat polski ogłosił list pasterski przeciwko wierze w horoskopy, amulety, jasnowidzów, wróżki, magię, demoniczne zabawki, okultyzm itp. Tego się nie da połączyć z wiarą chrześcijańską. Zgoda. A czy da się z wiarą chrześcijańską pogodzić wykluczanie ludzi ze wspólnoty na tle politycznym czy obyczajowym?
List http://episkopat.pl/aktualnosci/5095.1,Nie_rozwadniajmy_chrzescijanstwa.html jest kolejnym przykładem katolicyzmu wybiórczego, unikającego tematów niewygodnych. To dziś w Kościele oficjalnym przekaz dominujący, podchwytywany od razu przez media katolickie i prawicowe. Chodzi o polską mutację amerykańskiej wojny kulturowej między skamieniałym tradycjonalizmem a nurtem wolnościowym w społeczeństwie i debacie publicznej. Na tej samej zasadzie polski tradycjonalizm bije brawo protestom we Francji przeciwko legalizacji małżeństw homoseksualnych.
Są tu dwa ważne pytania. Skąd się bierze ta podatność polskich katolików na te wszystkie odsądzane od czci i wiary ,,demony”? Czyżby nie pochodzili oni z katolickich domów, gdzie rodzice uczyli ich zasad wiary? Czyżby nie chodzili na lekcje religii katolickiej w szkołach państwowych, a wcześniej w parafiach? Czyżby nie docierały do nich przekazy mediów katolickich? Na to podstawowe pytanie list pasterski nie odpowiada, bo musiałby się zająć głębiej przyczyną a nie objawami owej ewidentnej porażki duszpasterskiej. To nie sekty są głównym wrogiem chrześcijaństwa w Polsce, lecz błędy i zaniedbania w samym Kościele.
Na przykład tradycyjnie płytki poziom wiedzy o własnej religii, program kształcenia księży, nastawienie władzy kościelnej na ilość a nie jakość, jak za komuny. Biskupi powołują się w liście na egzorcystów! W Polsce ich liczba w Kościele podobno dramatycznie rośnie. To oni dostarczają biskupom materiału rzekomo potwierdzającego szatańską ofensywę w Polsce.
Witajcie w średniowieczu, tym najmroczniejszym, od polowań na czarownice i tropienia innych diabelskich knowań i spisków. Im więcej tego straszenia szatanem, tym większa szansa, że przerażony, zdezorientowany i niedouczony Polak katolik zacznie się rozglądać za amuletami, tak na wszelki wypadek, jako za dodatkowym zabezpieczeniem przed złem, którym jest przez Kościół straszony.
Po drugie, jeszcze ważniejsze. Czy Kościół oficjalny w swych dokumentach rozważy kiedyś pytanie, co rozwadnia chrześcijaństwo w nim samym? Przykładów nie brakuje. Czy nie to jest jeszcze jednym powodem odchodzenia ludzi od wiary? Czy polski katolicyzm swym politycznym upartyjnieniem, swym stygmatyzowaniem osób sięgających po in vitro czy zwolenników reform obyczajowych sam nie odpycha części ludzi od siebie i od wiary, a niektórych wypycha w objęcia różnej maści szarlatanów?
Biskupi cytują w liście angielskiego pisarza katolickiego Chestertona: Gdy człowiek przestanie wierzyć w Boga, może uwierzyć w cokolwiek. Otóż może, ale nie musi. Wiara w Boga nie jest warunkiem koniecznym życia sensownego i etycznego, ku pożytkowi własnemu i innych. Kto chce wierzyć w demony i egzorcyzmy, jego prawo. Ale mam silne wrażenie, że ta wiara nie służy zdrowiu psychicznemu społeczeństwa i samego Kościoła.
Komentarze
Panie redaktorze, świetny tekst!
Później pewnie dołączę do dyskusji. Na razie dzielę się wrażeniem po lekturze.
W zyjacym najbardziej po chrzescijansku spoleczenstwie swiata jedynie 15% ludzi wierzy w Boga…
Niech pan nie będzie naiwny. Przecież kościół katolicki ma własne duchy (święci), czary (święcenie koszyczka, czy choćby wspomniane egzorcyzmy), amulety (medaliki, krzyżyki) i wszystkie te elementy z którymi walczy.
No to czemu walczy? Ano bo to nie ich duchy, nie ich czary i nie ich amulety. Tylko konkurencji. Oczywiście z definicji wszystko co konkurencyjne to dzieło szatana.
Na tej samej zasadzie konkurencyjne wyznania to sekty (choć w samym KK sekciarskich elementów jest aż nadto).
Od dawna się śmieję, że ten kościelny Komitet obrony przed sektami powinien się nazywać Komitet Obrony Kościoła Katolickiego Przed Konkurencją.
polski episkopat tez nie przeczytal kazania na gorze
i widzi zdzbla w oczach owieczek, ale belek w oczach pasterzy nie widzi…
Przestałem wierzyć w boga w wersji przedstawianej przez religie. Czy to oznacza że przestałem wierzyć w cokolwiek ?
Jeśli chodzi o moje własne uduchowienie, to na podstawie obserwacji zachowania polskiego KK oświadczam, że w kwestii wiary wolę sam ze sobą stracić , niż zyskać z hierarchami.
A jeśli rzeczywiście czeka mnie piekło, to tym lepiej: tam będzie najlepsza okazja na odbycie rekolekcji. Hierarchów nie zabraknie jako katechetów. Choć z pewnością nie za wiarę w horoskopy pójdą do kotła ze smołą.
Pozdrawiam.
… a co na to przy Radzie Ministrów Urząd Antymonopolowy?
Panie Redaktorze UWAGA!
Władze kościelne każą Pana spalić na stosie jako heretyka! Kościół RK w wersji polskiej jest na najniższym poziomie podobny do krajów trzeciego świata. Wystarczy popatrzyć na przeróżne średniowieczne obyczaje jak modlenie się do szczątek tz „świętych” i handel ich częściami. To czyste prymitywne bałwochwalstwo. Ale co się dziwić! Wierni katolicy w Polsce to w najlepszym wypadku tylko 2 drugie pokolenie potomków ludności chłopsko-robotniczej która przeżyła drugą wojnę światową. Bo cała elita była wymordowana (tylko 350000 ludzi miało świadectwo ukończenia szkoły sredniej w 1946 na 24 milion mieszkańców Polski). Wyszyński oraz JPII promowali kościół ludowy którego opłakana skutki mamy w 21 wieku, a władze kościelne takie jak środowisko skąd pochodzą.
Brak poważnej REFORMACJI takiej jak w 16tym wieku!
Panie Redaktorze,
Podstawowa cecha religijności w Polsce to „naskórkowość”. I to widać wszędzie: płytka wiara, pomnikomania dla JPII zamiast znajomości Jego nauki, amuleciki itp. Nawet słynne zdanie śp. ks. Profesora o tym że nie spotkał ludzi co stracili wiarę po lekturze Marksa, ale spotkał takich co stracili wiarę po spotkaniu proboszcza też mówi o słabości wiary (co to za wiara jeżeli jeden głupi i chciwy proboszcz może ją wywrócić?). O tym samym mówią naciski Episkopatu zmierzające do penalizacji zachowań sprzecznych z doktryną wiary. O czym to świadczy? O słabości wiary, która potrzebuje wsparcia w postaci świeckiego prawa. Wiara autentycznie przeżywana powinna sama z siebie powstrzymać wierzącego przed czynem sprzecznym z wyznawanymi zasadami, niezależnie od tego czy i co na ten temat ma do powiedzenia kodeks karny.
Pozdrawiam
@ Jacobsky: ja tez wole do piekla, ze wzglendu na … towarzstwo 🙂
Do Polski jeszcze nie calkiem dotarla informacja, ze mozna byc chrzescjaninem nie bedac katolikiem.
Natomiast nie ma problemu z tym, zeby byc katolikiem nie bedac chrzescijaninem.
O tym czyje mzimu są słuszne, a czyje nie, decyduje wiara i interesy jej kapłanów. Sanktuaria maryjne są słuszne- w ilości ponad 4 000 na świecie- bo napędzają kasę.
Modły do napletka Jezusa również są słuszne, bo wspomaga to lokalną gospodarkę…..
Mniej przewidujący był Mahomet….
Dobrze że biznesem zajmowała się jego żona, bo na chleb by nie zarobił.
Jaką krótkowzrocznością się zapisał, ograniczając liczbę miejsc świętych do zaledwie trzech? Zakazując czczenia wizerunków?
Z punktu widzenia marketingu, błąd niewybaczalny…..
Handlu odpustami zakazano, świętopietrze zostało zniesione, ale tęsknoty do luddyczności i wiejskiej obrzędowości wyplenić się nie da.
Stąd może te procesje, peregrynacje rzeźb, obrazów, odpusty, sanktuaria. Abstrakcyjność jest dostępna nielicznym, konkretność, namacalność przedmiotu adoracji- większości populacji.
Dante Wihajster
25 kwietnia o godz. 15:08
Z tym może być problem, ilość kręgów piekieł zależy od religii….
Tylko chrześcijanie mają jedno.
W sumie to fatalnie się nam przysłużył Karol Wojtyła jako JP2.
Wiem, ze nie piszę nic odkrywczego, ale przypomnę krócitko – z jednej strony powstał mit, że obalenie komuny w Polsce to głównie jego zasługa, a z drugiej rodzimy kler, podbudowany sławą i chwałą „naszego papieża”, komletnie sobie odpuścił prawdziwą ewangelizację, sprowadzając nauczanie kościoła do rytuałow i sprawnej administracji (od probostwa w górę).
Uniesienia tłumów w czasie Jego kolejnych pielgrzymek do ojczyzny, nie mówiąc już o ogólonarodowej histerii, jaka towarzyszyła jego śmierci, zwolniły jakby od myślenia, od przeżywania wiary w wymiarze jednostkowym, w refleksyjnym skupieniu.
Dołączyli do tego rodzimi pasterze, przyklaskując i wspierając kult JPII w aboslutnie ludowym wydaniu (gigantyczny przemysł dewocyjny, rosnace jak grzeby po deszczu koszmarne pomniki, słynna cudowna ampułka z krwią papieża itd. itp.)
Na nic nowego, ożywczego dla kościoła i „ludu bożego” nie było ich stać, gdy JPII zabrakło.
Głosy mądrych kapłanów są lekceważone, a oni sami piętnowani jako odszczepieńcy. Każda krytyka funkconariuszy kk jest atakiem bezprzykładnym na Kościól i świadectwem odstępstwa od wiary.
Ale to, niestety, JPII powołał do biskupich godności dziesiejszych hierarchów, którym bliżej jest do Rydzyka niż do Pana Boga i jego wyznawców.
http://archidiecezja.warszawa.pl/homepage/?a=6656
Skąd biskupi wzięli tę liczbę 2 mld zł rocznie wydawanych przez Polaków na okultyzm??
Wiesiek 59
U Dantego było 9 kręgów piekieł.
Strach się bać!
Ten doktorant z Indii Sunil Tripathi wspomniany przez red. w felietonie bostońskim znalazł się w końcu, w zatoce, utopił się przypadkiem.
wiesiek59
25 kwietnia o godz. 16:23
a to z lenistwa 😉
p.s.
chociaz to nieprawda…
poczytaj dantego, albo slowackiego(„anhelli”).
Kolejna gowiniana sprawa: Niemcy mordują polskie dzieci!
Tego rodzaju występy też nie przyczyniają się do poważnego podejścia do wiary katolickiej w Polsce.
Wyobraźmy sobie co by się działo gdyby władzę przejęli ludzie pokroju pana Gowina.
Prawdopodobnie wprowadzono by większą kontrolę nad zarodkami, co wiązało by się z wprowadzeniem kartotek, przydzielenia numeru pesel, dalej być może chrztu i nadania imienia. Zarodek miałby również prawo dziedziczenia w wypadku śmierci rodziców. Powstał by popyt na dobrze sytuowane zarodki w celu adopcji. Hakerzy by wykradali dane itd itp.
To brzmi absurdalnie? Nie jestem taki pewny.
Religijnosc i wiara w Boga nie zawsze ida w parze,jak to widac na przykladzie kosciola polskiego,ta tradycyjno-narodowa religijnosc ktora budzi nienawisc do innych jest zaprzeczeniem tego czego nauczal Jezus Chrystus.Duchowni w Polsce nie wszyscy ale duza wiekszosc,ida na latwizne i nie zajmuja sie ewangelizja i krzewieniem slowa bozego po przez nauczanie i interpretowanie Biblii,zamiast tego strasza pieklem,diablem,liberalizmem;blizej im do marksizmu dalej im od Boga.
Dante Wihajster,
zdaje mi się, że razem przybijemy przysłowiową „piątkę” niezliczonej rzeszy biskupów, prałatów, kardynałów i papieży.
Mam nadzieję, że przynajmniej w piekle przestaną straszyć grzechem i potępieniem wiekuistym.
Choć polscy hierarchowie nie przestaną… Pewne będą przesladować za niechodzenie na msze odprawiane w kotłach.
Ja nosze w portfelu kawalek skory weza – znalazlem przed domem.
Stary aborygen powiedzial mi, ze przynosi szczescie i rozmnozy kase.
czekam i nosze!
Kazdy ma swoje amulety.
Co jest przyczyna? Oszustwo jakim jest katolicyzm. To zwykla cwana korporacja swiadczaca uslugi religijne. Obsluguja ta mniej rogarnieta czesc naszej populacji i tyle.
Szostkiewicz domaga się, by biskupi propagowali w swoich listach zło. A więc wszelkiego rodzaju swobodę obyczajową, aby zgadzali się na różne projekty polityczne, które z całą pewnością nie są dobre. I o to ma do nich pretensję, że zło nazywają złem, że bronią tradycyjnego nauczania Kościoła, że bezczelnie zła nie przemycają pod szyldem dobra. Oskarża biskupów o słabe nauczanie religii, ale nie zająknie się o tym, że to w liberalnych mass-mediach aż się roi od horoskopów, wróżb, okultyzmu itd., które świadczą o zabobonnej głupocie ich redaktorów. Szostkiewicz koniecznie chciałby, aby biskupi weszli na drogę kłamstwa i najlepiej porzucili wszystko to, czego dotąd nauczają. Wtedy miałby satysfakcję, diabelską satysfakcję.
Ja od zawsze mówię, że polski katolicyzm , to dzwoneczki, aniołeczki sypiące kwiatuszki, monstrancja, baldachim i(dzięki Bogu, dla klechów ) zero myślenia w procesji.. Ja nie pamiętam by kiedykolwiek z ambony głoszono o tezach Soboru Watykańskiego II.Wygadywano zaś mnogo prymitywnych i upolitycznionych bzdur. Mnie o nich(tezach SW II)), za młodu -ale, to już młodziana, myślącego, w ostatniej klasie liceum, uczył katecheta(taki jeszcze w salce -ot, wczesne lata 70-te). Wyjątkowy duchowny bo mądry, choć wówczas wielu było takich( zastanawiam się czy wytrzymał dzisiejszą prymitywną w duchotę polskiego KK i czy nadal jest księdzem; śmiem wątpić, o ile nie poddał się idiotom).————- Tzw biskupi polscy, przestrzegają….. . Sami uczepili się sekty rydzyka , chroniąc go przed „zakusami” „totalitarnego” państwa. Popadają w średniowieczny prymitywizm.Dydycz, Depo, Michalik, Dec, Głódź, odpierając tzw. „ataki na kościół św.” wygadują androny niegodne chrześcijan )a (!) i Dziwisz!); domagają się przy tym od państwa, tego totalitarnego(!), chrystianizacji( religii w szkole, ocen z religii na świadectwach, stanowienia prawa zgodnego tylko z z ich prymitywnym oglądem świata, choć od wieków KK ośmieszał się -zawsze(!)- przegrywając z nauką), bo oni sami do D… – bo sami nie dają rady!Domagają się, by Państwo ich zastąpiło.Bo Państwo ma prawo, sankcje a oni, ich ?moralność?, oni maja dawać przykład,co jest zbyt trudne…. . Bo od nich odwracają się ludzie myślący( wszak homo sapiens )! Codziennie słucham radia maryja(-szamba-bo rydzyk domaga się, by szambo od perfumerii odróżniać- odróżniam). Ileż tam wzgardy, oczerniania, „judzenia”, wykluczania a wszystko to, pomiędzy modlitwami , do jakiegoś boga.Tu myli się o. Wiśniewski, dopatrując się namiastki czegoś dobrego w tym interesie; te”modlitwy” to wycieranie pysków Panem Bogiem”, to bluźnierstwo p-ko II przykazaniu! Modląc się redemptoryści wiedzą, że w części publicystycznej audycji, będą szczuć, powołując się na głosy pisowców ,biskupów albo prymitywów z tytułami profesorów.!
Nie sądzę , by normalni Polacy podatni byli na magię, jakieś gusła, etc. Nie znam takich ( sportowcy coś tam wymyślają). To kościół, w imię „miłości Boga i bliźniego”, od Konstantyna zwalcza i wyrzyna każdego, kto nie z nim. Kościół walczy też z wiatrakami: masonami, cyklistami i „niuejdżami”,etc, tudzież szatanem,dając dobrze zarabiać egzorcystom.———–Wokół tysięcy miejsc kultu czegokolwiek kościelnego, mamy stragany z dewocjonaliami(jakieś ohydne figurki, mazidła udające obrazy, albumy z JP II-totalny kicz, jakieś maści uzdrawiające,garnki,obwarzanki,co chceta) . Coś takiego Chrystus, po przybyciu do Jerozolimy zdemolował. Ale polskim biskupom to nie przeszkadza, co tam jakiś Chrystus {- co On wiedział o robieniu „biznesu”}! Byłem w Łagiewnikach, w Licheniu. Ach te stragany. Te pamiątki uniesienia! Tu rozumiem prawdziwychpolakówpatriotówkatolików. Oprzeć się nie można! Trzeba- pardon(! )… gówno kupić i w domu, w dużym pokoju, wyeksponować! Ale to sekta rydzyka wspieranego przez KEP. Normalni Polacy są normalni.Biskupi wobec nich są bezradni. Za głupi, by ” dotrzeć” do nich ze swoimi, przedsoborowymi, prymitywnymi teoriami! Co do Soboru – Kard Wyszyński , jeszcze przed, w latach 50-tych, miał dylemat – czy postawić w Polsce, na kościół oświecony, czy ludyczny.W czasach tępej komuny postawił na ludyczny, masowy, wówczas ogromny w swej masie, będący przeciwwagą dla komuny. JP II Nie zmienił tego . Cieszył się on „masami” wiernych( Ale tam byli prymitywni „niesieni” prymitywizmem- i myślący, rozważający zasady wiary) biskupi poszli za bezmyślną masą prymitywnych wiernych. I tylko oni im pozostają( jacy pasterze, takie bydło). Normalni ludzie rozproszyli się. mają kłopot, nie mają poważnego ośrodka. Nie ma biskupa, przeciwwagi do Michalika, Dydycza, Depo, Deca, i idioty rydzyka, Głódzia, czy Dziwisza! Jest x Boniecki i TP. Ale to nie Instytucja KK. To nie miejsce kultu. To miejsce poważnej dyskusji. Pozostaje gnostycyzm.
Do bani ten tekst.. nie ma sie do czego przyczepic;o) tzn. krytycznie zanalizowac.
Nawet Pan Falicz nie wrzucil zadnej petardy…
A serio. Mysłę, ze ewidęntne skupianie się KK na betonie religijnym może być dterminowane przez trzy równolegle procesy, że pozwolę sobie postawić roboczą hipoteze:
1. Syndrom wieży z kości słoniowej
2. Przeciętny poziom, czy poglądy hierarchów (są jakieś statystyki, z jakich środowisk wywodzą się polscy biskupi?) determinują dyskurs w Polsce.
3. ‚Chińska’ strategia myślenia długoterminowo: świat za 30-40 lat może być zupełnie inny i mniej bezpieczny, niż teraz. Stąd lepiej utwardzac strukturę. Mówiac inaczej, KK zakłada, ze obecny świat się zdestabilizuje, będzie gorzej i wróci potrzeba wiary (jak trwoga, to do Boga). Ale to Rzym, jak już coś, a nie lokalne, pardon, kartofle.
Ktos powiedział, ze z lewactwem już nie powinno się dyskutować. Zaglądnąłem tutaj, bo czasem tak jeszcze robię ale szybko ucieknę, do Kościoła, bo to mój dom.
Jak powiedział ostatnio papież Franciszek, kto wierzy w Jezusa, wierzy w Kościół, bo to jedno i to samo, jedno bez drugiego nie istnieje. A w tym Kościele są ludzie, czasem ułomni, jak ludzie, którzy nie są doskonali.
Jeżeli ktoś wierzy w Boga w Trójcy Świętej, wierzy w Boga Wcielonego w Chrystusie, to wierzy i tworzy Kościół. Jezeli wierzy w coś innego, ma swój własny kościół. Jego wybór, ma prawo. Tylko nie ma to nic wspólnego z Kościołem, Kościołem Katolickim, czy Chrześcijaństwem w ogóle.
I tyle, czyż to takie trudne do przekazania?
Na początku chrześcijanie dawali świadectwo własnym życiem. Niestety jest to trudne, bo ludzie są ułomni. Dużo łatwiej jest stworzyć prawo i wymagać od innych jego przestrzegania. Wszystko jest zapisane czarno na białym i nikt nie podważy choćby przecinka.
Aby wypędzać „szatana” z ludzi, trzeba najpierw „włożyć im go do głowy”(najlepiej już w przedszkolu).
To właśnie dzięki biskupom, portalom typu „Fronda”, publicystom „okołowartościowym” – „szatan” jest wyniesiony na ołtarze.
Paradoks polega na tym, że może wzrosnąć liczba tzw.”opętań”(psychoz), ale będzie to zasługa przede wszystkim biskupów. To właśnie kościół „żyje z diabła”( i wypędzania go z ludzi), przyrost liczby egzorcystów w ostatnim czasie nie jest przypadkowy.
Pozostaje jednak kwestia egorcyzmow w XXI wieku……
Saldo mortale
Bóg stworzył wszystko, czyli cały bezkresny wszechświat. Jedno ziarenko piasku, z całego piasku na ziemi, reprezentuje ziemię we wszechświecie. I tą ziemią Stwórca zajął się w sposób szczególny – nakazał np. ludziom /niektórym/, aby obrzezali chłopców, a innym aby robili to z dziewczynkami. Jednym zakazał jedzenia wieprzowiny, a innym jedzenia mięsa w piątki. Kiedyś nakazywał zabijać niewiernych jak psy, teraz nakazuje miłować bliźnich – ale też nie wszystkim; są tacy co zabijają z bogiem na ustach. I tak można by podawać przykłady ośmieszania Boga przez ludzi. Chyba że, są to różni bogowie – jeden od stworzenia, inny od wieprzowiny, jeszcze inny od obrzezania, bo ten co stworzył wszystko nie mógł jednocześnie nakazać ludziom przestrzegania takich idiotyzmów. To się nie mieści, a przynajmniej nie powinno, w ludzkim pojmowaniu świata, nie wspominając o boskim – wszechświata.
Wierzacym w pomrocznosc sredniowiecza (z wylaczeniem jego konca) polecam lekture Sekwencji o sw. Eulalii, w ktorej jest mowa o dualizmie ciala i duszy….
Saldo mortale
z dystansu
25 kwietnia o godz. 15:49
do ciebie i do calego swiata nie calkiem dotarla informacja,
ze polska ma zostac chrystusem WSZYSTKICH narodow
– pod przewodnia rola inkwizycji, a w sojuszu z oprycznina.
nie do wiary-że wydawałoby sie powazni starsi panowie,członkowie Episkopatu- zajmuja sie takimi bzdurami . W świecie w ktorym zyjemy dzieja sie rzeczy straszne- w ich kraju kobiety morduja noworodki i chowaja w zamrażarkach czy beczkach ,w ich kraju narasta nienawiśc szerzona przez katolików a im nie chce sie odpowiedziec na stawiane im pytania , wiara stacza sie na pozycje polityczne – a oni- zajmuja sie magią ? nie zauwazyli że nowy Papiez cos do nich mówi ? nie rozumieją Go ? mamy ich traktowac powaznie ?
Chesterton ma rację, tylko odwrotnie: człowiek wierzy w Boga, czyli w cokolwiek. Boziów wszelakich na ziemi dostatek jest przeobfity. A Bozia biblijny ma tyle twarzy, że Światowid schował się zawstydzony.
Równiez dokładnie odwrotnie jest kwestią niemożności pogodzenia chrześcijaństwa z okultyzmem, magia, wróżkami, horoskopami itp. itd. Nie tylko jest to możliwe, ale realne, istniejące i konieczne. Inaczej chrześcijanie, a zwłaszcza katolicy nie istnieliby. W każdym chrześcijańskim kraju zdecydowana większosc owych chrześcijan bezkonfliktowo wierzy w te wszyskie cudowności, cudactwa i fantazje. Wierzyłą, wierzy i wierzyc będzie. Jeśli ktoś twierdzi, ze tego nie da się pogodzic z wiara chrzescijańska, to ten ktoś chce chrzescijaństwo po prostu zlikwidowac.
I rzeczywiście. Chrześcijaństwo jest wyłącznie bytem fantazyjnym, jak smoki, jednorożce i wróżki. Ponieważ nie jest chrześcijaninem ktoś, kto sumiennie, dogłębnie nie wyznaje wszystkich chrześcijańskich dogmatów.
Na gruncie katolickim, warunkiem koniecznym do bycia katolikiem jest bezwzględna, glęboka aż po poziom komórkowy wiara w to, ze Jezus jest zarówno człowiekiem jak i Bogiem. Także to, że w momencie przyjmowania komunii świętej zachodzi transsubstancjacja – przyjmowanie PRAWDZIWEGO I RZECZYWISTEGO CIAŁA JEZUSA I JEGO KRWI, a nie żadnego symbolu w postaci ciasteczka i wina.
Także konieczne do bycia katolikem jest wyznawanie Wniebowziecia matki Boskiej, jej dziewictwa i niepokalanego poczęcia.
W każdy z tych dogmatów powątpiewa i nie wierzy po kilkadziesiąt procent polskich „katolików”, co wynika z badań robionych przez sam KK w Polsce.
Rozklad tych niedowiarkow i niewiarków jest bardzo rózny, zależnie od kwestii. W sumie oznacza to, ze zdecydowana większosc „katolików” nie jest katolikami.
Zapewne jeszcze mniej katolikow jest w katolickich ktajach Ameryki Łacinskiej, gdzie katolicyzm miesza się z glębokimi wiarami i obrzędami wszelkich innych „wierczych” i pogańskich obrzedów, rytualow i sposobów życia.
Czlowiek jest tak skonstruowany (przez Bozię przeciez), ze Bozi nie przyjmuje z tymi wszystkimi wciskanymi przez kościoły dziwacznymi, pokrętnymi, wewnętrznie sprzecznymi tezami, dogmatami, definicjami i historiami bogów. Intelektualnie to są rzeczy nazbyt niegodne przyjęcia, a psychologicznie intuicyjnie niewiarygodne. Konieczne więc staje się przyjcie rzeczy znacznie prostszych, emocjonalnie bardziej wiarygodnych i pocieszajacych, choc intelektualnie tak samo lipnych. Ale w końcu nie intelekt decyduje.
Całe to zagmatwanie, mętnosc i wewnęrzne sprzecznosci powodują, ze wyznawcy religii, a zwłaszcza wyznawcy najwyżsi, kapłani, sa oderwani do własnego, autentycznego „ja”.
To oderwanie po części niwelują, koją, choc są śmieszne, te wszystkie wróżki i pokemony.
Tak było i będzie. Dywagowanie o niezgodności z religią chrześcijańską jest może zabawne, ale akademickie i mało wartościowe przez to, że fałszywie postawione i bezowocne.
sen
26 kwietnia o godz. 2:05
Do bani ten tekst.. nie ma sie do czego przyczepic;o) tzn. krytycznie zanalizowac.
Nawet Pan Falicz nie wrzucil zadnej petardy?”
Caly czas zastanawiam sie z jakich pozycji swiatopogladowych redaktor lewicujacego pisma walczacego o modernizacje polskiego spoleczenstwa „poucza” kosciol bedac bardziej papieskim od Papieza…?
Czy to autentyczna wiara prawdziwego chrzescijanina… probujacego ratowac zagubiony kosciol by wszedl ponownie na chrystusowa sciezke… (!?) (sarkazm), czy przebiegla, udajaca pobozne intencje walka z przesadami?
Czy to cyniczne pogodzenie sie z rola kosciola w misji ” koniecznego kontrolowania” irracjonalnych z zasady mas
(takie wzruszanie ramionami elity – ze „moze to banialuki ale pomagaja chamstwo trzymac w ryzach – wiec sie przydaje i lepiej zeby sie „zmodernizowalo”)?
Czy rosnie nam nowy Luter lub Kalwin ukryty w lewicowym pismie?
O co chodzi redaktorowi?
Za duzo religii w ogole na poziomie fundamentalnym czy religia tak wypaczenia nie?
Nie wiem co mamzrobic z ta petarda bo jak juz napisalem wyraznie w jednym zdaniu na poczatku.
Najbardziej chrzescijanskie na poziomie praktyki milosierdzia i empatii jest spoleczestwo najbardziej laickie – wiec po co mamy reperowac kosciol?
Moze lepiej reperujmy PANSTWO!
Czy jakakolwiek w miarę liczna religia obejdzie się bez rytuałów, symboli, totemów, kapłanów?
Bez pierwiastka mistycyzmu, czegoś nie do pojęcia, dostępnego jedynie wtajemniczonym?
Może ten niejasny, wyższy byt, jest potrzebny większości populacji świata?
Szczególnie w jego wiejskich regionach……
Wróżki i zabobony to pestka. Gorsza jest wiara wielu hierarchów i proboszczy w O. Rydzyka i zamach smoleński.
A co z wiarą znacznej części duchowieństwa polskiego w zamach smoleński, mgłę i dobijanie rannych?
@Falicz
Proszę Pana to jest wścibstwo. Moje poglądy religijne są moją prywatną sprawą, nie obnoszę się z nimi. Kto mnie czyta w prasie, ten wie. Polecam nie tylko lekturę blogu, lecz choćby wstępu do mojej książki ,,Święte szyfry”.
Andrzej
26 kwietnia o godz. 14:09
ZAWSZE znajdą się „księża- patrioci” wyczuwający koniunkturę i profity….
To ludzkie, ponadczasowe i ponadustrojowe.
Niezależne od geografii zresztą…..
Mnie dziwi pan Borusewicz idący na zwarcie z episkopatem.
Czyżby byli jeszcze odważni w tym kraju?
Jak go nie lubię, tak oklaskuję obecnie.
Ma w dalszym ciągu jaja na miejscu.
wiesiek59
26 kwietnia o godz. 14:58
Panu Borusewiczowi czesci niesforne przemieszczaja sie z miejsca na miejsce. Przyszedl dobry moment, ze znalazly sie na miejscu wlasciwym. Nalezy mu za to wyrazic uznanie, bo to nieslychane, zeby przedstawiciel panstwa polskiego przypominal Kosciolowi, ze w Polsce obowiazuje konstytucja i podlegle jej prawa cywilne.
Robic tak powinien kazdy przedstawiciel panstwa, ale nie robi. Wyczyn Borusewicza powinien trafic do kanonu „Sensacji XXI wieku”.
Oczywiscie – niejasny byt, metne wyobrazenia, ciagle sie zmieniajace, uluda i spodziewany bilet do nieba byli i beda potrzebne sporej ilosci ludzi. Zwiazek z ruralistycznym sposobem zagospodarowania danej okolicy czy kraju ma z tym zwiazek, ale on slabnie. Wszystko to razem zawiera sie w pojeciu nadziei. Nadzieja nabiera bardzo roznych ksztaltow i jak wiadomo – umiera ostatnia.
„Czy jakakolwiek w miarę liczna religia obejdzie się bez rytuałów, symboli, totemów, kapłanów?”-wiesiek59. Sobór Watykański II jest krytykowany miedzy innymi za wprowadzenie liturgii w językach ojczystych. Wcześniej większość nie rozumiała mszy odprawianej po łacinie- ale niezrozumiałe zaklęcia dodawały magii, której ludziom teraz brakuje. Widać taką mają potrzebę.
Jaki poziom racjonalnego myślenia reprezentują „zaangażowani” katolicy, każdy widzi. Wystarczy poczytać dyskusje na forach „Gościa Niedzielnego” i innych, kiedy wymieniają się poglądami na tematy związane z egzorcyzmami, okultyzmem. Nawet nie podejrzewałem. Żenujące. Ani śladu echa po encyklice „Fides et ratio”. Bezrefleksyjny fideizm. Gusła i zabobony.
„Ciało i krew nie dziedziczy królestwa nieba”.Krótko i na temat wypowiedział się Pan Jezus.Patrzcie ze zgrozą na ampułki rozdawane przez biskupa Krakowa
cytat: Witajcie w średniowieczu, tym najmroczniejszym, od polowań na czarownice i tropienia innych diabelskich knowań i spisków.
Zapraszam wszystkie czarownice na drugo strone Odry, na gore Brocken w Harzu, na Walpurgisnacht 30 kwietnia, na tance i swawole.
Cały ten dokument wysmażony przez zgromadzenie śmiesznie ubranych nierobów jest tak głupi, że nie wiadomo od czego zacząć jego wyśmiewanie.
Ale @ Cbrengland przebił nawet i tę głupotę. Najśmieszniejsze jest to, że że jako chrześcijańskie podaje dogmaty, których w Biblii nie znajdziesz.
Adam Szostkiewicz
26 kwietnia o godz. 14:56
@Falicz
Proszę Pana to jest wścibstwo. Moje poglądy religijne są moją prywatną sprawą, nie obnoszę się z nimi. Kto mnie czyta w prasie, ten wie. Polecam nie tylko lekturę blogu, lecz choćby wstępu do mojej książki ,,Święte szyfry?….
Chetnie!
Dziekuje
Za cezarów chrześcijanie nie byli prześladowani, jeżeli choćby ze skrzyżowanymi palcami oddali im boską cześć. Mieli prawo istnieć, byle by, wg ówczesnego prawa, cesarza za boskiego uznawali ( coś, jak w pis, JK wszechmogący i wara mu się sprzeciwić),. Taka była podwalina tego państwa, konstytucja! Obywatel miał obowiązek podporządkować się ówczesnemu prawu Rzymu a wtedy miał pełnię praw,chrześcijanie też. Tuż po edyktach Konstantyna zaczęło się! Ogniem i mieczem chrystianizować. Kto w Boga nie wierzy, nie wart życia! Tak jest do dziś. Nie ma wprawdzie wojen krzyżowych(takich, jak przeciw Arabom i Katarom), stosów, wojen religijnych; -dziś jest wykluczanie, oczernianie, plucie jadem na „nie swoich”, na wolnomyślicieli i naukowców -w tzw, niby „Kościele Powszechnym Boga i Bliźniego” szczekając, że kościół atakowany. Szczególnie w Polsce to tkwi :vide: media nierobów,oszustów, prymitywnych i bezmyślnych redemptorystów; według nich polski rząd- nie ich, ulega jakimś masonom.Rząd, ten- nie ich, jest totalitarny,gorszy od Hitlera w Alzacji(!). Demokracji wg idiotów,już nie ma. Polska „jest likwidowana”. Totalitaryzm opanował kraj.”Rządzą nami agenci a w szkołach uczą tajni współpracownicy”. -I nagle, w tym totalitarnym kraju, byle idiota z forsą( w maniony sposób zdobytą) może sobie stworzyć media rzygające na wszystko, co nie z nim, szczekając o nietolerancji. O dziwo egzystuje on i bezkarnie wygaduje idiotyzmy! W totalitaryzmie czuje się bardzo dobrze i niezagrożony.On i prymitywni, oszuści, redemptoryści!
Odp. dla „?”
Zasadniczo to w Biblii nie ma dogmatów. Zostały wymyślone znacznie później (aż do naszych czasów włącznie), więc nic dziwnego, że ich tam nie ma.
..a kto reklamuje ,uzdrawiajace medaliki Matki boskiej,wody swiecone ,modli sie do malowanych obrazow ,do wyrzezbionych swtych ,wmawia wiernym ze papiez udzowil kogos tam…to wszystko sa bal;wany podobne do wrozenia ,horoskopow i inne grzechy to jest biznes kosciola…
Marszałek i Biskup
Poczytajmy co zapisano i do czego się zobowiązano.
Gdzie ? a w Konkordacie.
-Państwo i Kościół są// na papierze// autonomiczne , oznacza to ze KK nie ingeruje w sprawy Państwa Polskiego i odwrotnie.
a kto wzywa do golenia głów
a kto ŻĄDA 1 % z naszych podatków bo 0,3 to mało
a kto ŻĄDA miejsca dla oszusta z Torunia w telewizji
a kto ŻĄDA STANOWIENIA TAKIEGO A NIE INNEGO PRAWA
I TO WSZYSTKO NIE SĄ INGERENCJE ?
-KK może //jeśli zechce// uzyskiwać osobowość prawna –
a kiedy ją uzyskuje to do czego ją używa ? do handlu nieruchomościami i nie płacenia podatku od nabytych korzyści.Bo czy
zapłacono choć zlotówkę podatku od sprzedanych tysięcy hektarów , prawo wymaga by nabywca ziemię mógł sprzedać dopiero po 5 latach – i jak to jest z tymi należnościami dla skarbu Państwa Polskiego /
– to samo dotyczy i innych dóbr zbywanych a otrzymanych w darze,
ja jeśli swemu wnukowi dam 10.000zł to muszę zapłacić podatek od darowizny a DAROWIZNY Z WŁASNOŚCI GMINNEJ , POWIATOWEJ , WOJEWODZKIEJ , PAŃSTWOWEJ – ten przepis nie dotyczy ?
Patrz blacha na dach Swiątyni Opacz….
-działalność finansowa KK to tworzenie lewej kasy jak w przypadku gościa co zmarł i zostawił na plebanii miliony o których nie słyszała jego żona. To tak jak zapisywanie dóbr MARTWEJ RĘKI że intencją zmarłego było przeznaczyć coś tam na KK , tak powstały dobra przewyższające królewsczyzny.
-co chwila w Konkordacie napisano ZGODNIE Z POLSKIM PRAWEM
a słyszał ktoś o potrzebie a może i konieczności uzyskania AUDYTU ?
Czepiają się „kundelki” Owsiaka ale on przedstawia Audyt i to z porządnej firmy.
więc co z tymi audytami , ja osobiście słyszałem sprawozdanie roczne takiej treści byliśmy winni ale nam umorzono!!!!
Poczytajcie o Gdańsku , zagrabieniu parku ,długach Głódzia.
Do pełnienia mszy – sakramentów , niezbędne są ponoć oleje chleb i wino i pełni się je w obrębie obiektów sakralnych.
a jak należy traktować zbiórki ogólnopolskie , zbieranie kolendy po domach , odwiedziny emerytek po otrzymaniu renty.?
na dobrą sprawę to wyjście z tacą poza obręb kościoła jest naruszeniem Konkordatu.
Chrystus , chodził w sandałach i jeżdził na osiołku – czy do tego samego jego ziemscy reprezentanci muszą mieć Maybachy , Mercedesy i inne opasłe limuzyny ?
Do biednych umyć im nogi raz w roku to i na piechote dojść można a od Kurii lub Biskupiego Pałacu do kościoła droga niezbyt daleka.
Nie wyczytałem natomiast w Konkordacie zaleceń o LIZANIU KOLAN DUCHOWNYCH – były co prawda czasy gdy całowano kapeć papieski
jako łaskę , ale przy Franciszku to nie przystoi.
Tak że w sumie list do Borusewicza moim zdaniem należałoby opatrzyć przestrogą
ŻYJESZ NA GARNUSZKU SPOŁECZEŃSTWA I PAŃSTWA POLSKIEGO – WIĘC NIE GRYŻ RĘKI CO CIĘ KARMI.
Pamiętać też należy że nie przestrzeganie podpisanego AKTU – ZOBOWIĄZANIA jest jego milczącym wypowiadaniem .
Sam jestem ciekawy czy to przejdzie ?
ukłony
Wspólczesny polski katolicyzm to nadal rodzaj ludowego pogaństwa, tyle że gadżety są nowszej generacji.
Światli kapłani we własnym środowisku nie mają, jak dotąd szans, na przebicie się przez betonowy mur „oblężonej twierdzy”.
Spadek tzw. powołań, czego zresztą kk nie ukrywa, może się obróci na dobre, bo do seminariów trafi mniej karierowiczów (w sensie pewnej wygody stabilnego życia wolnego od trosk codziennosci) , krypto gejów czy pedifili.
Jest jakaś nadzieja na zniesienie celibatu (ma być wszak watykanska debata), co na pewno uzrowiłoby klimat.
Szczerze mówiac, nie bardzo mi nawet zależy na ratowaniu instytucji krk. Mają to, na co zasłużyli.
Dopóki nie zmieni się guśna mentalność Polaka-katolika uwodzonego przez Rydzyka i gros naszych biskupów oraz ich „żołnierzy” – proboszczów, wikarych, nie oczekuję cudu.
Ten stan zawieszenia między postępującą sekularyzacją społeczeństwa a zastępami moherów oraz wyznawców portalu „Fronda” oraz najliczniejszą grupą ludzi, która z nawyku, dla tradycji trwa w przywiązaniu do ceremoniału chrztów, I komunii, ślubów itp może trwać jeszcze dość długo.
Cóż z tego że podstawą religii jest 10 przykazań, gdy nie stosuje się nawet pierwszego?
Handel relikwiami stworzył wiele fortun…..
A „magiczny” pokropek niczego nie gwarantuje, choć jest kosztowny.
Sakramenty za „co łaska” też…..
Jeszcze długo buddyjska żebracza miska naszym kapłanom nie grozi.
„Gdy człowiek przestanie wierzyć w Boga, może uwierzyć w cokolwiek.”
Chesterton, którego cytują biskupi, zmarł 70 lat temu. Dla sędziwych chierarchów, którzy w tamtych czasach pobierali nauki, ta maksyma może być bliska . Ale świat i nauka od tego czasu całkiem się zmieniły – to do nich nie dociera, bo są od tego świata i społeczności odizolowani. Przez feudalny system w kościele i przez klakierów w sutannach i bez.
„chrześcijaństwo ma do zaoferowania daleko więcej niż jakakolwiek inna religia czy sekta, jednak trzeba chcieć je bardziej dogłębnie poznać, by dostrzec ukryte w nim skarby?.
Chrześcijaństwo – TAK !!!
Ale współczesny kościół, zwłaszcza polski kościół ?
@mag A dlaczego to kryptogeje wymienieni przez Ciebie jednym tchem z pedofilami zagrazaja kosciolowi katolickiemu?
@Wiesiek „Sama miska zebracza cudow nie czyni”, nawracam dzieki Wieskowi do poprzedniego watku. Moze mnisi buddyjscy sa skromni, milosnie nastawieni do swiata, ale to nie oni stanowia gro wyznawcow. Wlasnie skonczylam kolejna ksiazke faktograficzna na temat losu kobiet w dalekiej Azji, glownie krajach buddyjskich. Tym razem o Kambodzy, gdzie jest 95% buddystow. Pisze Kambodzanka, zajmujaca sie ratowaniem dziewczynek sprzedawanych do burdeli. Juz od 5-tego roku zycia sa sprzedawane, gwalcone, od nowa zaszywane, bite, maltretowane, kaleczone, zabijane. Autorka sama zostala najpierw sprzedana okrutnemu dziadkowi, ktory ja sprzedal okrutnemu mezowi, a ten ja sprzedal do burdelu. Pisze, ze jak na dziesiejsze warunki byla stara, bo miala ok. 14 lat, teraz rodzice sprzedaja 5-latki. Kto gwalci, chodzi do tych burdeli? Prawie wylacznie wyznawcy buddyzmu – religii milosci, bo ciagle nieliczni turysci wola tez buddyjska Tajlandie.
Czy Dalaj Lama kiedys o tym wspomnial? Wrecz przeciwnie bardzo pogardliwie wyraza sie o kobietach. Redaktor potepil buddystow za brzydkie zachowanie sie wzgledem muzulmanow w jednym incydencie, a zapomnielismy ze handel i niewolnictwo kobiet to wlasnie domena buddystow na potworna skale.
zyta2003
27 kwietnia o godz. 17:15
Przecież na straży status quo stoją prawie wszystkie religie….
A pozycja kobiet w świetle „prawd objawionych” jest niska.
Nieprzypadkowo spisywali święte księgi mężczyźni…
Prawie cały Daleki Wschód akceptuje handel kobietami.
To bardzo przydatna rzecz, taki domowy mebel, poza wieloma innymi czynnościami dający MĘSKIEGO potomka.
Religia jedynie konserwuje taki układ społeczny.
Nie inaczej jest w KK.
Kobieta kapłan? Nie do pomyślenia.
TRADYCJA zakazuje.
A któż ją tworzył?
Samce z paternalistycznych społeczeństw.
Z krajów tamtego regionu chyba jedynie Japonia jest o krok do przodu, choć w porównaniu z Europą daleko z tyłu…
Ps.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/49664/matka-ryzu
Do poczytania, choć są dziesiątki tego typu książek….
Modlitwa załatwia nadzieję na lepszą przyszłość i tłumi bunt.
@ Zyto2003 – jaki jest tytuł tej książki? Chętnie się zapoznam.
Szkoda, ze artykul Adama Michnika minal sie z nasza dyskusja z przed paru tygodni o wspoludziale samych Zydow w Holocauscie.
cytuje:
„Hilberg uznał opisanie Zagłady za misję swojego życia (zmarł w 2007 r.). Tej misji pozostał wierny, co zaświadczają dwa jego monumentalne dzieła: : ”Zagłada Żydów europejskich” oraz ”Sprawcy, ofiary, świadkowie. Zagłada Żydów 1933-1945”….
”zachowania gmin żydowskich, ponieważ instytucje żydowskie postrzegałem jako przedłużenie niemieckiej maszynerii biurokratycznej. Wiedziony logiką, wykazałem, w jak znacznym stopniu Niemcy polegali na współpracy Żydów. Musiałem zbadać żydowską tradycję pokładania ufności w Bogu, zawierzenia książętom, prawom i kontraktom. Wreszcie musiałem zastanowić się nad rachubami, którymi kierowali się Żydzi, tj., że prześladowca nie zniszczyłby tego, z czego mógłby czerpać zyski. Właśnie ta strategia dyktowała imperatyw przystosowania się i z góry wykluczała opór. (…) Od 1933 r. do samego końca przywódcy żydowscy nie tworzyli nowej oligarchii, powołanej przez sprawców, np. rabin Leo Baeck przewodził Żydom niemieckim przed 1933 r.”; ”zadania administracyjne wykonywane przez judenraty w zdominowanej przez Niemcy Europie zdejmowały ten ciężar z niemieckiego aparatu (…); żydowski ruch oporu był znikomy, a straty niemieckie niemal zerowe”.
Życzliwy recenzent – Hugh Trevor-Roper – rolę Żydów w Zagładzie nazwał ”najbardziej zaskakującym odkryciem” Hilberga i ”najmniej chętnie przyjmowanym” przez czytelników….”
I nic sie nie zmienilo jak bylo widac z naszej dyskusji.
Problem z mowieniem prawdy.
„…..oraz najliczniejszą grupą ludzi, która z nawyku, dla tradycji trwa w przywiązaniu do ceremoniału chrztów, I komunii, ślubów itp może trwać jeszcze dość długo.” (mag 27.04)
Znam rodziców niepraktykujących, narzekających, antyklerykalnych, lecz ich dzieci są ochrzcone, wybierzmowane i chodzą na lekcje religii. Do kościoła już nie chodzą, ale ślub kościelny oczywiście jak najbardziej.
Jak to wytłumaczyć?
@Falicz
Pan dalej swoje i to podpierając się Adamem Michnikiem. Jest Pan nieprzenikalny na argumenty inne niż te, które Panu pasują. Dlatego rozmowa na tak poważny temat jest praktycznie niemożliwa. Do Pana nie dociera, że (moim zdaniem) co innego (etycznie) głos żydowskiego historyka badacza Holokaustu czy Polaka pochodzenia żydowskiego, a co innego polskiego profesora antysemity. Przypomnę koniec artykułu AM, który Pan pomija, a to jest sedno sprawy.
,,Czy może dziwić, że taka konkluzja wywoła gorycz i gniew w kręgach żydowskiej opinii publicznej? (…)Warto – sądzę rozumieć opór krytyków Hilberga i gniew opinii publicznej, warto także rozumieć upór badacza. Historia tego konfliktu (wewnątrz-żydowskiego) to przecież żydowski wariant dawnego polskiego sporu o esej Jana Błońskiego ,,Biedni Polacy patzrą na getto” i nie dawnego o zbrodnię w Jedwabnem i o książkę J.T.Grossa na ten temat. Opinia publiczna zawsze broni stereotypu własnej narodowej niewinności. A siłą kultury narodowej są intelektualiści, którzy dążą do prawdy – także wbrew stereotypom o niewinności własnego narodu”.
I w tym samym numerze GW z arcyciekawego wywiadu z pisarzem Józefem Henem – ,,Ja nigdy nie napisałem niczego co się dzieje w getcie. Dlatego, że każde pisanie jest osądem. Powiedziałem sobie – nie masz prawa. Nie byłeś tam, nie widziałeś, nie możesz oceniać tych z Judenratu ani policjantów, nie wiesz, jak ty byś się zachował, gdyby cię szantażowano, że jak nie poślesz kogoś na śmierć, to ci matkę zabiją”.
Na sznurku nadziei człowieka można zawieść wszędzie, nawet na szubienicę…..
Nie ma samobójczych populacji, jest natomiast chęć przedłużenia swego życia- choćby o godzinę. Od lat czterdziestych sporo prawd psychologicznych zostało odkrytych.
Nawet w łagrach, obozach koncentracyjnych, ludzie usiłowali oswoić zaistniałą sytuację, ŻYĆ po prostu…..
Negowanie tego że ludzie chcą żyć za wszelką cenę- nawet kosztem bliźnich, jest niezrozumiałe.
Herosi nie są produkowani seryjnie. To anomalia.
Dlaczegóż Żydzi mieliby być inni?
I w tym sensie są winni współudziału w holokauście.
Byli po prostu ludźmi i jak ludzie się zachowywali.
Nic wyjątkowego…..
Adam Szostkiewicz
28 kwietnia o godz. 13:52
Zdaje się że ogłosił Pan nowy dogmat….
Nieżydzi nie mają prawa dyskutować o zachowaniach LUDZKICH?
A schizmatycy żydowscy i goje będą karani?
Ta ścieżka jest obca od jakiegoś czasu naszej cywilizacji.
Nie ma dogmatów, aksjomatów, prawd objawionych, fundamentalnych twierdzeń.
Są hipotezy i ich weryfikacja.
Uklony i wyrazy uznania dla Andrzeja Falicza za to ze mu sie chce mimo przyjecia jakie Go tu spotyka.
zyta2003
Ci przeze mnie wymienieni – geje i pedofile (wg nauki kościoła dopuszczający się grzechu, mam nadzieję, że pedofilię dodatkowo traktują się jako przestępstwo) jak najgardziej zagrażają kk, bo szargają i tak marny wizerunek Kościoła w Polsce.
Nasi hierarchowie zazwyczaj „o niczym nie wiedzą”, a nawet jak wiedzą, to nie powiedzą i zamiatają sprawy pod dywan.
Wylało się kolejne mleko z księdzem wikarym, katechetą, który gustuje w pornografii dziecięcej.
Kogo i czego ty bronisz?
Adam Szostkiewicz:
„(moim zdaniem) co innego (etycznie) głos żydowskiego historyka badacza Holokaustu czy Polaka pochodzenia żydowskiego, a co innego polskiego profesora antysemity.”
To chyba ciekawy punkt widzenia, ze nie wazne co sie mowi, a kto zabiera glos.
W poprzedniej dyskusji nie tyle podwazano postawe profesora (mozna go pominac tak jak R.J. Nowaka) a niektore argumenty. Czy to wazne, ze pewne sprawy podnosi np. J. Gross a inne J. Chodakiewicz? Liczy sie chyba sila argumentu, a nie to, ze niektorzy nie chca przyjac mniej heroiczna wersje historii. Prezes Rumkowski istnial w lodzkim getcie tak jak i policja zydowska.
No i „zwierzecy antysemityzm”.
Andrzej Falicz
Też polecam ten wywiad z Józefem Henem w GW na blogu Hartmana.
To jest bardzo mądry i otwarty facet (Hen , nie profesor). W tym roku kończy 91(?) lat, ale co za głowa!
Dobrze, że ci się „chce”, mimo różnych połajanek od Gospodarza i licznych blogowiczów.
Nie znaczy to, że podzielam Twoje poglądy. Najczęściej – nie. Ale trzymasz poziom w rozmowie nawet z tymi, którzy uciekają sie do epitetów, czy brzydkich złośliwości.
O, dochodzimy do porozumienia: Juz nie zaprzeczamy, ze rzeczywiscie Zydzi zachowywali sie w czasie wojny tak jak zachowuje sie w podobnych wypadkach reszta ludzkosci. Tylko, zeby moc o tym mowic, trzeba miec stosowne papiery, potwierdzajace wymagana poprawnosc polityczna.
P.S. Kongres Amerykanski po raz kolejny odrzucil petycje ofiar Ormianskiego Holocaustu za uznanie go za ludobojstwo.
Chce tylko dodac, ze koscol katolicki nie jest kosciolem chrzescijanskim zdaniem teologow chrzescijanskich. W najlepszym przypadku jest to koscol gdzie wiara w Chrystusa jest tylko mala czescia kultu matki boskiej, wszystkich swietych, rzezb, posagow, obrazow, relikwii… .
wiesiek59, 27 kwietnia o godz. 14:35
Niektorz uwazaja, ze wiara w Jezusa jest podstawa religii chrzescijanskiej, a zycie wedlug 10 przykazan jest nastepstwem tej wiary. W kosciele katolickim jest to zycie wedlug tylko 9 przykazan, poniewaz drugie przykazanie „Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i służył” zostalo usuniete juz w III w z Dekalogu, a zeby liczba sie zgadzala podzielono dziesiate przykazanie na dwa.
@wiesiek59
Jaki dogmat?! Czy tak trudno pojąć, że bicie się w cudze piersi może się moralnie wydawać żenujące?!
Adam Szostkiewicz
28 kwietnia o godz. 18:30
Jak na razie, jedynym gatunkiem panującym nad Ziemią są LUDZIE.
A oni wszędzie zachowują się podobnie.
A więc biję się w SWOJE piersi- również…..
Nie widzę jakiejkolwiek wyjątkowości w losie Żydów.
Na przestrzeni czasu masakrowano wiele innych plemion, wyznawców religii, narodowości.
I zachowanie tych skazanych na zagładę było podobne- współpracując, starano sobie przedłużyć życie, nie wiedząc czy zwycięzca będzie honorował warunki kapitulacji.
Wyniszczanie plemion indiańskich w rezerwatach, Burów w obozach koncentracyjnych, innowierców, było wcześniejsze niż holocaust z dni II Światowej.
Znamy się na tyle, na ile się sprawdziliśmy- to przesłanie Hena.
Jak zachowują sie ludzie w sytuacjach bez wyjścia, opisywali i psycholodzy- Zimbardo, Milgram, i pisarze- Remarque, Clavell, Kirsch, Grzesiuk, Nałkowska.
Instynkt samozachowawczy i adaptacja, plus wola walki, umożliwiają przeżycie. Za WSZELKĄ cenę…..
Panowie zza biurka mogą po latach dywagować o moralności….
Hipoteza jest prosta- środowiska syjonistyczne nie zrobiły WSZYSTKIEGO w celu ratowania swych współwyznawców.
Co nie zwalnia z winy rządów wielu krajów, współodpowiedzialnych choćby za limitowanie imigracji Żydów…..
Ps.
Coś spowodowało w ciągu ostatnich dwóch lat, że stał się Pan nieco…apodyktyczny w swych sądach….
http://www.jewish.org.pl/index.php/pl/opinie-komentarze-mainmenu-62/5415-jak-nie-zostaem-autorem-wywiadu-z-profesorem-krzysztofem-jasiewiczem-.html
==========
Interesujący komentarz do wywiadu z Jasiewiczem.
Ps.
Oglądam właśnie „Pluton”- spektrum zachowań LUDZKICH….
Dlaczego ludzie to robią?
Bo MOGĄ……
Zyta 2003
A propos losów, począwszy od 1915, Ormian, to polecam niesamowity tekst „Tatuaże mojej babci” w najnowszych „Wysokich Obcasach”. Wywiad z Suzanne Khardaljan, urodzoną w Libanie, dziś mieszkającą w Szwecji. Nakręciła kilkanaście filmów dokumentalnych, m.in. o ludobójstwie Ormian.
Stanowisko Transjordanii w sprawie utworzenia państwa żydowskiego jest niejasne, wiadomo jednak, że król Abdallah I podlegał silnym zewnętrznym naciskom, które w zdecydowanym stopniu wpłynęły na przebieg i wynik przyszłej wojny. Tajemnicą pozostają także potajemne kontakty i rozmowy przedstawicieli Agencji Żydowskiej oraz Goldy Meir z królem. Współcześni historycy coraz częściej mówią, że prawdopodobnie istniał tajny układ jordańsko-żydowski, na mocy którego Transjordania wyrażała zgodę na powstanie państwa żydowskiego. Prawdopodobnie to właśnie dlatego wojska jordańskie nie rozwinęły natarcia podczas wojny i nie wkroczyły na teren Izraela. Jednak w oficjalnych wypowiedziach król Abdallah I przez cały czas popierał arabską interwencję wojskową w Palestynie. Abdallah spostrzegał siebie jako naczelnego dowódcę wojsk arabskich i przekonał Ligę Arabską do mianowania go na to stanowisko. Palestyńscy Arabowie walczący w wojnie realizowali jego cele polityczne[28].
http://pl.wikipedia.org/wiki/I_wojna_izraelsko-arabska_1948-1949
==============
Czasem kalkulacje polityczne jednostki wpływają na losy milionów….
@wiesiek59
„Jak na razie, jedynym gatunkiem panującym nad Ziemią są LUDZIE. A oni wszędzie zachowują się podobnie.”-
Należy pamiętać, że Niemcy tez byli ludźmi (a nie jakimiś przybyszami z obcej planety) i zachowywali się po ludzku. Czym innym jest badanie psychologiczne lub socjologiczne, a czym innym osąd moralny. Wszyscy jesteśmy ludźmi i drzemią w nas podobne popędy. To kultura (cywilizacja) wraz z wynikającymi z niej osądami moralnymi jest kagańcem na naszą naturę. Warto więc budować kulturę, która nie dzieli na my/oni, daje wszystkim prawo do rozwoju, zaspokajania swych potrzeb. Trzeba więc jasno wskazać winnego i jego ofiarę. Skończyć z myśleniem typu „zgwałcili ją, bo się wyzywająco zachowywała”. Z drugiej strony nie może to być pretekstem do blokowania badań naukowych. Nie mogą jednak one prowadzić do relatywizowania osądów moralnych.
@ mag
Józef Hen – toż to mistrz nad mistrze;
pewnie dlatego, że Żyd i komuch 😉
Piekielnie lubię jego „Najpiękniejsze lata”, ale prawdę mówiąc, chyba – literalnie – wszystko.
Masz w sobie nieco zbyt wiele „wiary w człowieka” [„trzeba wierzyc w człowieka, koleś” – pamiętasz autora cytatu?] sądząc, ze wizerunek KK jest w Polsce marny. Marny to on jest wśród ludzi rozumnych, rozeznanych, sięgajacych głębiej i widzących dalej. Co czynie niepokaźny ciągle procent wśród owych mitycznych 95% mieszkańców PL, będących e nomine – obywatelami. Nasi okupanci mają się ciągle jeszcze nienajgorzej, a uwłaszczenie się na publicznym majątku i cyniczne dbanie, by sumienia, wrażliwośc i ludzki rozum pozostawały w stanie paraliżu, czyni ich prawnie , społecznie i materialnie wysoce odpornymi na krytykę i przeciwdziałanie obywatelskie oraz stosowanie prawa państwowego.
Nb. bardzo mi się podoba odpowiedź udzielona przez pierwsza Polkę urodzoną dzięki in-vitro, Agnieszkę Ziółkowską, księdzu Lemańskiemu. Ks. Lemański to chyba jeden z tych niewielu księży dających wspólnocie dobro, ale jak zauważa p. Agnieszka – kto inny definiuje tresc i formę KK.
wiesiek59
28 kwietnia o godz. 20:42
Owszem, los Żydów jest wyjatkowy.
Historia odnotowuje pogromy, holokausty, rzezie małych i większych społecznosci, plemion, narodów. I pewnie nie mniej jest poza spisanymi kartami; nie bylo żadnego kronikarza ani lamentnika, który losem trzebionych by się przejął, lub w ogóle dostrzegł.
Każda rzeź, kazda smierc jest wyjątkowa. Nie róbmy z tego zabawy w beznamiętna statystyke.
Los Żydów jest wyjatkowy w tym sensie, że z wielu powodów ciagle żywy i oddziaływujący na sumienia i wyobraźnię, ucieleśnia i przypomina także o tych minionych mordach, które przypominasz i każe miec je w pamięci i podejmujac refleksję – czynic wszystko, by w perspektywie czyny takie stały sie niemożliwoscią. Oznacza to także, ze holocaust Żydow nie może przesłonic i zastąpic te wszelkie inne zbrodnie. A to juz odpowiedzialnosc kazdego z ludzi.
mnbvcx
29 kwietnia o godz. 7:24
Szlachetne masz poglądy i wyobrażenia, niestety, w polityce cel uświęca środki. A osądy moralne po fakcie przedstawiane są przez wysokopłatnych historyków.
Zawsze znajdzie się casus belli…..
Jak działa polityk, opisał już Machiavelli.
Nie wolno dopuścić do zapomnienia o ludobójstwach.
Ale warto może przyjrzeć się MECHANIZMOM je powodującym?
Co jest czynnikiem niezbędnym?
-organizacja
-motywacja
-odczłowieczenie skazanych na zagładę
-przyzwolenie społeczne
-propagandowe przygotowanie rzezi
-fundusze i kadry
Pan Terlikowski dał głos Polaka- Katolika w sprawie rzezi wołyńskiej.
Nie podoba mu się list biskupów wołyńskich i pojednanie……
Zaiste, godna chrześcijanina postawa.
Staropolska instytucja szczwacza wciąż żywa?
Tanaka
Dałby Bóg (?!), by z wszyskich dzieci „bez bruzdy” wyrośli tacy ludzie, jak Agnieszka Ziółkowska. I aby w miejsce biskupów Hosnerów pojawili się masowo księża Lemańscy.
Nie mam jednak złudzeń co do polskiego kk jako całokształtu. Zresztą wcale kk dobrze nie życzę. Zawdzięczam mu nie tylko odejście od praktyk religijnych, ale i – nie bójmy się tego słowa – od wiary.
Gdzieś tam zakodowany we mnie genotyp katoliczki – chrześcijanki sprawia, że nie jestem ateistką, raczej osobą obojętną religijnie, która wszakże docenia wartości humanistyczne chrześcijaństwa, podobnie jak pani Ziółkowska.
Przyczyny utraty władzy przez Kościół nie leżą też w samym Kościele, są to szersze zmiany cywilizacyjne związane w dużej mierze z rozwojem nauki. I nic co Kościół teraz zrobi już tego nie zmieni, choćby nie wiem jak się reformował i stawiał na jakość nauczania…
@ Zyto2003 – ponawiam pytanie o tytuł książki, którą wspomniałaś 27.04 17:15
volteranosu
29 kwietnia o godz. 13:02
Według mojej prywatnej oceny, religia związana jest z biedą i wsią.
Bogatym mieszczuchom jest na ogół niepotrzebna……
Kwestią czasu i wzrostu zamożności jest atrofia tej narośli na cywilizacji, która swego czasu zresztą, była dość przydatna.
Ale ten etap Europa ma raczej za sobą.
Pozostaje jeszcze kilka kontynentów…..
@wiesiek59.
„Według mojej prywatnej oceny, religia związana jest z biedą i wsią. Bogatym mieszczuchom jest na ogół niepotrzebna..”
Myślę, że nie tylko z biedą i wsią. Z wiekiem, gdy człowiek coraz częściej myśli o swojej śmierci i robi rozrachunek ze swoim życiem, w obliczu samotności oraz trwogi wobec daremności swojej egzystencji, jego ukłon wobec religii staje się bardziej wyraźny i pogłębiony. Trzeba przyznać, że ta iluzja podtrzymuje wielu ludzi na duchu. Ich nadzieja bycia zbawionym i dostąpienia życia wiecznego rekompensuje pesymizm istnienia w całym tym zaklętym, naturalnym mechanizmie życia i śmierci.
„przerażony, zdezorientowany i niedouczony Polak katolik”.
Czlowieku w PL juz ponad 16% populacji ma studia wyzsze, prawie polowa ma sredni wyksztalt, wlasciwie reszta jest po zawodowkach, mamy telewizje, internet, podrozujemy a ty masz taka opinie o Polakach jak z poczatku wieku Niemcy mieli i produkujesz fabrycznie takie oszczercze wypociny. I co z tego ze jest jakas mala grupa nie myslacych jak ty p.Szostkiewicz, i co z tego ze hierarchowie kosciola mowia niekompatybilnie do wspolczesnosci? Milionom Polakow to nie przeszkadza, my robimy i tak po swojemu! Gdy jest goraczka idziemy do lekarza a nie wkladamy dzieci do pieca na wypocenie, gdy potrzebujemy wiedzy czytamy Wikipedie, gdy chcemy posmiac sie to ogladamy telewizje i naszych politykow, czytamy brukowce, pijemy piwo a wszystko co mowia i tak fasujemy do siebie, naszych pragnien, marzen, potrzeb, poziomu zycia, niekoniecznie nad Wisla. Polak radzi sobie, aczkolwiek nieustannie podklada nam noge nasze panstwo. Potrafimy sie znalezc i asymilowac w swiecie, jestesmy podatni na wplywy kulturowe innych, mowimy w obcych jezykach…I chociaz nie osiagamy spektakularnych sukcesow w technologii i nauce, widzimy inercje i niefrasobliwosc rzadzacych, zachlannosc i porazajaca obojetnosc wspolobywateli, to jednak zalezy nam jeszcze na naszym panstwie, chcemy cos w nim poprawic chocby przez manifestacje Mlodziezy Wszechpolskiej, domagamy sie zmian, nie jestesmy sybarytami jak WY, ktorzy macie wszystko, takze i tuby propagandowe, ktore nakazuja i pouczaja Nas jak powinnismy mowic i co myslec. Za Wami ‚wczesniej urodzonymi’ stoja mlodzi, oni chca inaczej i maja prawo wierzyc nawet w demony zla, myslo-manipulacje, spisek diabla zydokomuny, lezacych bezczynnie plackiem w Kosciele i robiacych egzorcyzmy klechow. Maja prawo ogladac Youtube i filmy kwestionujace wszystko co uczyliscie w szkole, instalowac kamery w domu i sciagac free – cokolwiek, kochac swoja halasliwa muzyke, pisac bez ogonkow, chodzic pod pache z iPadem jak z dziewczyna, umawiac sie na sex-randki, obnazac sie w Facebooku, konwertowac do Kosciola Smacznej Pizzy, palic wlasnorecznie hodowana maryche na haj, wykrzyczec wlasne zdanie… Szacun p. Szostkiewicz dla czasu, nastepstwa pokolen, panska generacja pokazala co zrobila z ‚Ta Polska i z Tym Swiatem’, teraz nadchodzi nasza era. Panu zostaje tylko ja ogladac.
Bever
Nadchodzi nasza era
– Ile to cm – 2m ??????
– co cięższe 2 kg pierza czy kamieni ??????
– jeśli 11-jajko gotuje się 3 min to ile będzie się gotowało
2 jajka – 6 min
To są odpowiedzi tegorocznych maturzystów
AŻ STRACH POMYŚLEĆ CO BĘDZIE JAK NADEJDZIE TA ERA.
?
Spełniam prośbę zyty 2003, której posty są blokowane.
Książka, o która pytasz, to Somaly Mam „Droga utraconej niewinności”
Grunt to pocieszanie się, że świstek o ukończeniu studiów budzi takie dowartościowanie wśród młodego pokolenia 🙂 Póki co, to chyba jedyny powód, by w Polsce kończyć studia … No i ta młodzież wszechpolska – jako tuba współczesnego, zbuntowanego pokolenia… czytając to myślałem, że ze śmiechu łbem klawiaturę rozwalę.
Polemiki z problemami generowanymi przez KK, trzeba oglądać w perspektywie jakości całego, polskiego społeczeństwa, a nie tylko z pozycji rozwoju własnego i swoich znajomych.
Dość dużo podróżuję po kraju, i mam wyrobione jako-takie, wyobrażenie o kondycji rozwojowej moich rodaków, zwłaszcza tych z tzw. prowincji, która praktycznie jest wszędzie. Moje spostrzeżenia doprowadziły mnie do konkluzji, że nasze społeczeństwo w sensie kulturowym totalnie zamarło, a poszerzające się obszary biedy w naszym kraju, ten paraliż pogłębiają. Kiedy przejeżdżam przez jakąś boczną dzielnicę miasta, czy małą miejscowość, gdzie wokół schludnego zazwyczaj kościółka, żyją sobie miejscowe społeczności, to jestem pewien, że ich tego rodzaju przetrwalnicza wegetacja- jest nie do ruszenia. To wszystko jest ich całym życiem, które ich nie wadzi. Uwiera to głównie ambicje polityczne różnych „Palikotów”, którzy mamią takich wegetujących Polaków … uwolnieniem ich od takiej „klechowskiej zarazy”.
Ostatnio byłem w Trójmieście, głównie w dzielnicy Gdańska Nowy Port. Do dziś nie potrafię się otrząsnąć z wrażenia , jakie na mnie zrobiła stara część tej dzielnicy.
Ludzie, domy , ulice , ogólny klimat- skansen XIX wiecznej dzielnicy robotniczej.
Pytanie: czy ludzi z takiej Polski można wyrwać, polemikami z”ofertami KK?
Czy tradycyjna praca u podstaw się tutaj zamaszyście nie kłania?
Doskonałym przykładem , może być tutaj aktywność jednego z nagrodzonych „Nagrodą im.J. Wejherta”, który takim upadłym, wegetującym ludziom buduje ścieżkę do normalności organizując im pracę i normalne życie. Kto widział w tvn-ie tak „wskrzeszone” życiowo osoby, ten wie o co chodzi. Tymczasem , większość obywateli , którym się powiodło, „chlapnie ” czasem coś co akurat jest trendy, za chwilę nawet sobie zaprzeczy innym trendy, wsiądzie do wypasionej bryki a’la” lewicowy” poseł Kalisz, i…on jest cool.
KK, przede wszystkim żeruje na biedzie i beznadziei.
Ateista
Wszechpolakom pod rozwagę…..
http://wyborcza.pl/1,75248,13823121,Czy_pracownica_supermarketu_dobrze_by_sie_czula_w.html
Korzenie II RP były lewicowe…..
Nie wiem czy nadchodzi era buców i prymitywów…..
Ale jeżeli już, to jest efektem nieustannego obniżania poziomu szkolnictwa za pomocą „reformowania” i…katechezy….
Przerost mięśni nad mózgiem i brak karku, w niektórych zawodach i przedsięwzięciach popłaca. Zero myślenia, przewidywania skutków swych działań, refleksji, życie dniem dzisiejszym…..
zezowaty
30 kwietnia o godz. 23:37
Rafał Kochan
1 maja o godz. 10:44
wiesiek59
1 maja o godz. 14:26
A kto rzadzi Polska, przeciez nie sa to 20-latkowie, kto reformowal edukacje? Macie co chcieliscie! To wasza Polska, 2.5 mln emigrantow i drugie tyle bezrobotnych. To wasze dzielo!
Jednak nie boli mnie los jaki zgotowaliscie temu krajowi. Gospodarka amerykanska staje na nogi, jest zrestruktualizowana, tak samo gospodarka niemiecka – Niemcy staja sie dumne z wlasnych osagniec, staja sie potega, o Niemcach mowi sie bardzo dobrze w swiecie. Zapewne z czasem zadadza sobie pytanie: co z naszymi ziemiami pod zaborem polskim, co oni zrobili z naszego dziedzictwa? A to bedzie zla informacja dla Polski, bo nie da sie oddzielic w tym narodzie dumy z wlasnych osiagniec od niemieckiej expansji.
My, albo bedziemy miec cos do mowienia w PL albo wyjedziemy. My mlode pokolenie nie mamy zadnych obaw przed emigracja, nowe 2.5 mln ucieknie. I to bedzie nastepna zla informacja dla Was, bo kto was nakarmi i wyleczy, Was starych? Z koniecznosci podniesiecie podatki dla samych siebie, a my juz teraz mowimy dosc. Sklaniac nas to bedzie do szybszej ucieczki z Waszej PL.
Macie co sami stworzyliscie dla Nas: cudowna Europe bez granic. Jesli raz zasmakujesz zycia i pensji w Paryzu, Zurichu, Bolognia, Roma, Dublin, London etc to nigdy nie wrocisz do ?przerażony, zdezorientowany i niedouczony Polak katolik?. Mamy tylko jedno zycie i chcemy je po swojemu przezyc, bez poswiecen.
Dobry tekst Panie redaktorze. Szczerze wyznam, że mało mnie obchodzi, co znowu wyprodukowali nasi „jaśnie oświeceni przewielebni”. Osobiście nie widzę wielkiej różnicy między nimi i tymi odsądzanymi przez nich od czci i wiary szarlatanami, wróżkami i resztą. Chyba jedyna to taka, że wróżki i szarlatani nie mają większego wpływu na polskich polityków.