Nagi Harry, czyli wolność słowa
Nagie zdjęcia księcia Harry’ego wywołały dyskusję o wolności prasy. Oczywiście w Anglii, bo w USA byłaby nie do pomyślenia. To z amerykańskiego portalu fotografie z prywatki z udziałem księcia rozeszły się momentalnie na cały świat. Kto ma rację?