Dzielni Lechici profesora Nowaka
Jest jakaś granica nonsensu w naszych sporach polsko-polskich. Że ją przekroczy akurat profesor Andrzej Nowak, jednak mnie zaskoczyło. Nowak, ceniony rusycysta i jeden z guru prawicy intelektualnej, pojechał po bandzie w tekście w ,,Rzepie” o ,,dumnych Lechitach”.
.
Obserwuję jego ewolucję od lat, bom krakus i nieraz spotykałem się z Nowakiem w Radiu Kraków na rozmowy polityczne i przy innych okazjach. Był mniej prawicowy. Rozmowa z nim była możliwa, mimo różnicy opcji politycznych i ideowych, była interesująca. Jeszcze niedawno drukowała go nawet Wyborcza. Teraz dzieli Polaków z pewnością brutalnych inżynierów społecznych.
Dzieli na wspomnianych Lechitów, którzy są OK, i na ,,tutejszych?”i ,,turystów”, których uważa za zakałę ,,Polski: Wielkiego Projektu”. Pod tą pretensjonalną nazwą kryje się koniec końców apel do Lechitów, żeby pod wodzą PiS bronili ,,polskiej kultury” przed takimi szkodnikami jak Wajda, Masłowska, Pilch, Smarzowski czy Sapkowski.
Nowak podprawia swoje rozważania grzebaniem w biografiach i genealogiach swych ,,hate- figures”. A nawet w ich preferencjach telewizyjnych: jak intensywnie oglądają TVN i obecną TVP. Naturalnie to tylko opinia, a jeszcze nie czarna lista, ale niewykluczone, że i na to przyjdzie odpowiedni moment.
W biografie i genealogie ludzi swego obozu Nowak nie zagląda, bo po co? Przecież akcesem do obozu ,,Pana Jarosława” odkupili wszystkie swoje winy wobec ,,Polski Wielkiego Projektu”.
Trudno mi uwierzyć, że frustracja polityczna może aż tak szkodzić myśleniu. Wpychać intelektualistów w objęcia polityków. Gdzie akademicki etos prawdy i niezależności? Nowak idzie drogą profesorów Legutki i Krasnodębskiego, Staniszkis, Zybertowicza, Gilowskiej. Przykro patrzeć.
Komentarze
Na szczęście są intelektualiści nie wepchnięci w objęcia polityków. Charakteryzujący się etosem prawdy i niezależności profesorowie: Niesiołowski, Ireneusz Krzemiński, Śpiewak, Senyszyn, Kudrycka, Chałasińska-Macukow. Miło patrzeć.
Na pewno powyżsi profesorowie powinni bronić polskiej kultury przed takimi PiSowskimi szkodnikami jak: Wojciech Kilar, Jarosław Marek Rymkiewicz, Lech Majewski, Michał Lorenc, Bernard Ładysz czy Włodzimierz Nahorny z Wandą Warską.
P.S. Wie Pan, gdyby napisał Pan smutny i wyważony tekst o szkodliwej politycznej polaryzacji polskich uczonych i artystów to bym przyklasnął. A tak pyknął Pan z klawiaturki agitkę na rzecz jednego z walczących plemion. Szkoda.
#A tak pyknął Pan z klawiaturki agitkę na rzecz jednego z walczących plemion. Szkoda.
Chyba w głowach wam się poprzewracało! Dystans, rzetelność, niezależność dziennikarska? Co za tupet!!! Cóż za bezczelność!!!
O nedzne wyrobnictwo!
Zarzucil mi pan agresje i brak kultury biorac w obrone blogerke, ktora o pdopisanej z nazwiska osobie napisala: popluczyna. Osobie zniewazonej. Nie podejrzewam, ze zaklada pan, ze ludzie wierza wresji o kastecie-kamerze wbrew temu co widza.
Pod ostatnim wpisem banda polanalfaetow z pretensjami, popelniajacych czestokroc gimnazjalne byki pisze ze Herbert podobny jest do Rymkiewicza, ze ten drugi jest slaby, a Herbert tak w ogole to zeswirowal.
Jak pan znosi taka nedze i glupote? Jak pan znosi towarzystwo ludzi, ktorzy inne od swoich poglady od razu! z miejsca sytuuja w obszarze chorob psychicznych, tak jak z miejsca z regularnoscia nakreconego pajaca wurzucaja z siebie dowolny zarzut o niedostatku Polakow, np. w kwestii pozucia humoru. Moj Boze. Gdybyz wiedzieli, ze taki zarzut NIE PADA na kontynencie nigdzie, ze byle Anglik nazywajacy innego Anglika „psychicznym” dlatego, ze inaczej glosuje bylby dziwologiem.
Jak po tym wszystkim ma pan jeszcze sile wygrzmocic tekst, ktory jednostronnoscia na tle zachowan p.Wajdy, p.Kutza, by nie wymieniac ewidentnych klezmerow branzy musi byc dla pana tortura?
Szanowny redaktorze Polityki
Skoro zabiera sie Pan za wyrywanie chwastow z polskiej sceny politycznej sugeruje zaczac to szczytne zajecie od swojego zagonu. Rozumiem altruizm sasiedzkiej pomocy jednak zdrowy rozsadek nakazuje zaczac od poletka Polityki.
Slawomirski
Wolno miec kazdemu nawet najdziksze poglady. Dopiero bezsensowna polemika nadaje im znaczenia.
A największym Lechitą jest niewątpliwie brat Lecha…
Ciekawe, jak tacy amoralni osobnicy, jak niejaki Romek, maja czelnosc pouczac innych w sprawach moralnosci. We Wlodawie tez byl taki wscieklica, ktory napadal na kobiety, tez byl przekonany, ze ma swieta racje. Jak przekonac chama,ze jest chamem, idiote, ze jest idiota. Ale to niemozliwe. Idiota uwaza, ze to inni sa idiotami. Smutne,a wydawaloby sie, ze homo sapiens(w koncu Romek jest homo sapiensem) powinien racjonalnie oceniac innych i samego siebie.
„Profesor Nowak stwierdza, że ludzie stojący obecnie u władzy zasługują jedynie na wyśmianie i wyszydzenie, tymczasem kreują się na męczenników ?strasząc naszą stroną?.
Pokazanie ich całej nagości, niekompetencji, głupoty, prymitywizmu, chamstwa, właśnie pętactwa ? to będzie dla nich największa kara, nie zaś straszenie ich i wyzywanie od zdrajców.”
http://www.portal.arcana.pl/Nowak-oni-nie-zasluguja-na-nazywanie-ich-zdrajcami-to-jest-po-prostu-grupa-petakow,1061.html#post
Pan Redaktorpisze,
„Trudno mi uwierzyć, że frustracja polityczna może aż tak szkodzić myśleniu.”
Proponuje spojrzec w lustro, bedzie latwiej.
Nie dziwi mnie wkraczanie starych prawicowców w skrajne poglądy. Jest to zjawisko tyleż biologiczne, co socjologiczne. I dotyczy nie tylko prawicy. Te stare ciotki rewolucji, ci dawni kombatanci, ludzie, którzy czynne życie mają za sobą, a przed sobą starość, coraz szerszy margines pustki społecznej wokół i tylko przemożną chęć, aby uzasadnić swoje wybory życiowe i swoją działalność. Nie ma absurdu, który nie mógłby być przez taką osobę wygłoszony w imię własnej „prawdy” i własnego odczucia. Dziwić się nie ma czemu, gorszyć się nie należy, najbezpieczniej zignorować, zamilczeć. Polemika nadaje absurdom dynamikę – a po co?
@mag
Szybciej Kartek wróci – jak zechce – z drugą compostela, niż zmilkną oszołomy przekonane o nadanej Narodowi Polskiemu szczególnej misji obrony cywiliazcji białego człowieka przed zadeptaniem przez społeczeństwo.
Jak traktować słowa Kartki:
„Mag, chyba jednak nie wrócę na ojczyzny łono”
zapewne jawnie nam wyłuszczy.
Zawsze możesz @mag kliknąć w zaczrwieniony od marszu nick Kartki.
„Compostela – rodzaj dokumentu, certyfikatu potwierdzającego przejście drogi św. Jakuba.”
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/44/Compostelacertificate.jpg
=================================
Chwilami mam wrażenie, że żyję w innej przestrzeni wiadomości dobrego i złego.
Gdy rozpoczynają się zamieszki na ulicach, to rzesze wykupują chleb i mąkę. Gdy pretendujący do Wielkich uwierzą w przyszłe nadejście Zbawcy są gotowi na wypowiedzenie każdego głupstwa.
Gdy Wódz zapowiedział rozwiązanie PAN po swym zwycięstwie, to Prezes PAN stwierdził, że Federacja Rosyjska powinna na klęczkach dać amerykańskiej komisji wrak samolotu, który spadł na jej terytorium.
Pytania Adama Szostkiewicza są zwykle retoryczne. Gdy się człek chce wdrapać na obiecany piedestał, to gotów opisać poważnymi słowy sposób, w jaki Słońce obiega Ziemię. Słońce powiększa sylwetkę Wodza!
Na przykład Pani Wanda Warska być może uważa, że sława Farineliego należy się jej. Gdy ludzie popadają w smieszność, to najczęsciej kryją się za tym bardzo poważne i smutne powody.
Przeczytałem artykuł prof. Nowaka w sobotniej „Rzepie”. No cóż, żeby pisać w tej gazecie trzeba reprezentować właściwą linię redakcyjną. Prof. Krzemiński jej nie zaprezentował i druku się nie doczekał.
Może ktoś prof. Nowakowi wytłumaczy, że z tą „właściwością linii” trochę przesadził. Nie trzeba było posuwać się aż poza granice śmieszności.
Ale i straszności. Bo wychodzi na to, że zdrowy trzon narodu, liczący mniej więcej 25 % obywateli, to już nie trzon, lecz co najwyżej trzonek, który kapelusza „turystów” nie udźwignie.
Miejmy nadzieję, że jakiś grzybiarz przetnie ten niby zdrowy trzon i zobaczy, że jest jednak mocno zrobaczały i do tego cuchnie
O PRAWICOWYCH KRETYNACH
„Jest jakaś granica nonsensu w naszych sporach polsko-polskich.”
Jakich polsko-polskich? To prawica nam skretyniała doszczętnie. Czy widział kto na lewicy pitolenie o zdradzie, zamachu, gorszych/lepszych Polakach?
„Nowak, ceniony rusycysta i jeden z guru prawicy intelektualnej, pojechał po bandzie w tekście w ,,Rzepie? o ,,dzielnych Lechitach?”
Pojechał po bandzie? Raczej skretyniał doszczętnie. Podobnie jak Jaruś „Hitler” Kłamczyński.
„krakus”
To też nie pomaga.
PS
To było do przewidzenia: „Polska Wielki Projekt” pisuary sprowadziły do „Wielkie Piep..ie Głupot”. Jak zawsze.
NIE WCIŚNIECIE PATAŁACHY INTELEKTUALNE SWOJEGO KITU!
@Ferro
21 maja o godz. 21:15
„gdyby napisał Pan smutny i wyważony tekst o szkodliwej politycznej polaryzacji polskich uczonych i artystów to bym przyklasnął. A tak pyknął Pan z klawiaturki agitkę na rzecz jednego z walczących plemion. Szkoda.”
Bzdety wypisujesz. Nie chodzi o jakąś wydumaną przez ciebie „polaryzację”, lecz o GŁUPOTĘ występującą TYLKO u pisuarów.
—
@Romek
21 maja o godz. 22:44
„Jak po tym wszystkim ma pan jeszcze sile wygrzmocic tekst, ktory jednostronnoscia na tle zachowan p.Wajdy, p.Kutza”
Problem w tym, ze dzisiaj głupota w polityce jest w zasadzie JEDNOSTRONNA, a dokładniej PRAWOSTRONNA. Ani Wajda, ani Kutz nie bredzą o zdradach, gorszych/lepszych Polakach czy innych zamachach, jak pisowskie świry posmoleńskie.
—
@Slawomirski
21 maja o godz. 23:07
„Skoro zabiera sie Pan za wyrywanie chwastow z polskiej sceny politycznej sugeruje zaczac to szczytne zajecie od swojego zagonu.”
Jest normalna polityka, koalicja rządowa (PO i PSL) i opozycja (RP, SLD). Oraz są chwasty polityczne (intelektualne, etyczne i estetyczne) do wyrwania – tylko w PIS (i różnych śmieciach poPISowskich) to dziadostwo się zaległo.
Podobno grzeczność wymaga, aby pierwszy komentarz dotyczył tematu nowego wpisu gospodarza. Po setnym komentarzu już prawie nikt nie pamięta, o czym pisał gospodarz i rozwija się pyskówka, prawdziwe dobrodziejstwo blogów. Wiadomo, że usta są odbytem duszy, którą też należy wypróżniać regularnie. Klawiatura spełnia w Internecie rolę wspomnianych ust duszy. Czym dusza bogata , tym s..!
Co ma robić blogowicz, który wie za mało o osobach, o których pisze gospodarz? Może czytać cudze komentarze i się wku…ać!
Taki Romeczek –
@Romek
21 maja o godz. 22:44
Wyzywa ludzi od półanalfabetów (wersja oryginalna – „polanalfaetow”), a sam dawno zapomniał czego uczyła go polonistka (a może nigdy nie umiał?). Nie szanuje ani gospodarza, który mógłby chcieć odpowiedzieć Romkowi, ani potencjalnych czytelników.
Prawackiego skretynienia ciąg dalszy, tym razem sam Kartofel!
HA, HA, KURDUPEL MIAŁ DZIŚ OGŁOSIĆ POKÓJ NA CZAS EURO2012, WYPOWIEDZIEĆ SIĘ KONCYLIACYJNIE A WYSZŁO… JAK ZWYKLE 🙂
Skończyło się na „niebywałym skandalu” (czy on chciał do loży prezydenckiej przenieść tego swojego jednojajowego z Wawelu na czas mistrzostw?!):
Dziennikarz: mówi pan o gigantycznym skandalu, jeżeli pan prezydent na stadionie nie będzie w loży prezydenckiej. Rozumiem, że pan uważa, że można było tę lożę wykupić, ubiec pana Abramowicza i innych Rosjan, którzy podobno wykupili wszystkie loże. A po drugie – na czym ten skandal polega?
Kurdupel: Na tym, że w Polsce, jeżeli mamy w Polsce Mistrzostwa Europy i jest Stadion Narodowy, to głowa państwa, niezależnie od tego jak ją oceniam, musi mieć pewne przywileje, bo to jest państwo polskie i to jest pierwszy obywatel Rzeczypospolitej i to jest poza jakąkolwiek dyskusją. Polski Związek Piłki Nożnej nie miał prawa tej loży sprzedać. Mógł sprzedawać inne rzeczy, ale ta loża jest dla Polaków, dla polskiego prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i osób, które one zaproszą.
Dziennikarz: Akurat UEFA sprzedała…
Kurdupel: Wszystko jedno kto to sprzedał, to to jest po prostu skandal, no my jesteśmy gospodarzem we własnym kraju. Państwo pewne wiedzą, że ja niespecjalnie wysoko sobie cenię obecnie władze, ale mimo wszystko uważam, że to jest skandal.
Takiego skretynienia ze świecą szukać (rzecz poza PIS-em niespotykana)!
Lewy
Przestan sie ulapiac nogawek.
invinoveritas
Jest pan doskonala ilustracja zjawiska, o ktorym pisze. Dziekuje – lepiej bym nie okreslil czym jest pomieszanie ciasnej czaszki z jakims wyswiechtanym wsadem telewizyjnym niz pan to tutaj soba demonstruje – trolu internetowy.
Mam pytanie – prośbę do blogowiczów.
Czy ktos zechciałby mi streścić w krótkich żolnierskim słowach głowne tezy Projektu Wielka Polska.
Czy chodzi o to, że np. „od morza do morza”?
Podejrzewam, że to jedna wielka ściema, nie tylko intelektualna, sadząc po nazwiskach w ów projekt zaanagażowanych.
Oczywiście pewnie znalazłabym w googlach tekst, ale – szczerze mowiąc – nie bardzo mi się chce. Zrobie to, jeśli ktoś mnie przekona, że warto.
invinoveritas
Zgadzam się z treścią Twoich komentarzy, ale niekoniecznie z formą.
Ugryź się czasem w język, co częściej powinien robić np. poseł Niesiołowski, który ma zresztą w wielu sprawach rację (według mnie).
Nic nowego, Panie Redaktorze. Inny profesor, poniekąd związany z Krakówkiem, Feliks Koneczny mu było, dzielił znacznie szerzej, na poziomie cywilizacji (łacińska, turańska, bizantyjska, żydowska, i jeszcze parę innych) i podział ten podchwyciła polska skrajna prawica narodowo-katolicka do budowania swej historiozofii. Wychodzi na to samo: wszystkiemu winni „inni”: wrzody na zdrowym ciele (w przypadku Konecznego – cywilizacji łacińskiej, do której oczywiście należy Polska). Trzeba chronić to zdrowe ciało (jak wnioskowała kato-prawica wtedy, a teraz Nowak i kato-prawica).
Trzeba zauważyć, że prof. Nowak reprezentuje tą samą szkołę postrzegania przeszłości co prof. Giertych, udowadniający, że dinozaury przechadzały się po Ziemi w towarzystwie ludzi (lub na odwrót), a wszystko jakieś parę czy paręnaście tysięcy lat temu.
Nie trzeba przypominać chyba jak blisko jest od dumnego Lechity do dumnego Nordyka, ale to jest temat na inną pogawędkę. Dyski DVD palą się równie dobrze, co książki, choć nie tak dobrze jak celuloid. Pochodnie z comiesięcznych marszy można wykorzystać do rozpalenia oczyszczającego ognia. Duma Lechity czy Nordyka nie ma limitów.
Z dumnolechickim „Sieg !”
Jacobsky
Romek
22 maja o godz. 12:20
Wiesz trollu, poniewaz zadne argumenty do ciebie nie docieraja, nawet palowanie w wykonaniu invinoveritasa, wiec krotko: jestes odrazajacy
LEWY
22 maja o godz. 8:08
Nie wiedzialem, ze z Pana taki swietny autoportrecista.
Pogratulowac.
Antonius,
Nie ucz mnie prosze grzecznosci gadulo. W szczegolnosci, ze rzecz dotyczyla wymiany zdan miedzy p. Szostkiewiczem, mna i zainteresowanymi blogerami. Ciebie jakby mniej troche.
Za rady dziekuje, niektore do serca wzialem.
mag,
To chyba z nawyku do streszczen.
Pani sie kompromituje.
Nie jest pani ciekawa prosze nie czytac, jest pani ciekawa prosze czytac. Ale prosze nie opowiadac o tym, czego pani nie zrobi.
ps. gorzej niz trol – szumowina.
@Romek
22 maja o godz. 12:20
„Jest pan doskonala ilustracja zjawiska, o ktorym pisze.”
Nie. Ty wypisujesz głupoty sugerujące (wydumaną przez ciebie), że skretynienie w polskiej polityce nie jest (w zasadzie, poza wyjątkami) jednostronnie pisowskie. I zapewne doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, że to bzdet bo nawet nie próbujesz uzasadnić:
„Dziekuje ? lepiej bym nie okreslil czym jest pomieszanie ciasnej czaszki z jakims wyswiechtanym wsadem telewizyjnym niz pan to tutaj soba demonstruje ? trolu internetowy.”
Zamiast uciekać w „trole internetowe” DAJ PRZYKŁAD POWSZECHNIE PANUJĄCEGO KRETYNIZMU W INNYCH PARTIACH – ODPOWIADAJĄCY W SWOJEJ SKALI GŁUPOCIE np PIS-OWYCH: zdrady rządu (Targowica) czy zamachu sroleńskiego.
—
@mag
22 maja o godz. 12:30
„Mam pytanie ? prośbę do blogowiczów.
Czy ktos zechciałby mi streścić w krótkich żolnierskim słowach głowne tezy Projektu Wielka Polska.
Czy chodzi o to, że np. ?od morza do morza??”
Nie, chodzi o to aby kacza.
@mag
22 maja o godz. 12:37
„invinoveritas
Zgadzam się z treścią Twoich komentarzy, ale niekoniecznie z formą.”
Wzrusza mnie twoja delikatność ale sam Bóg w swojej książce pt „Biblia” przykazał mówić tak – tak, nie – nie. Więc jak widzę kretyna, to piszę (lub mówię) kretyn.
Jaki jest NARÓD i jego piewcy, każdy widzi…..
Finansowana przez SKOK Gazeta Polska, przewiduje tylko jeden sposób interpretacji świata i nie dopuści pluralizmu światopoglądowego na swe łamy. Jest się więc czym przejmować?
Wcześniej czy później i tak splajtuje…..
Na tzw. „prawicy” to reguła.
A mieniący się dziennikarzami propagandziści, poszukają sobie innego sponsora.
Może to jest brak wiedzy o tym światłym /Pańskim zdaniem/ mężu, ale jakoś nie mam poczucia wstydu że nie czytam wypowiedzi tych znakomitych mężów i sądzę że czyni tak wielu rodaków. Poczucie śmieszności to jest raczej to co odczuwam gdy chcąc nie chcąc wpada mi do oczu jakaś kolejna brednia nielicznego ludu pisowskiego. Może to wynika z tego że mimo czarnowidztwa i wieszczenia rozlicznych klęsk przez „pytie” ludzie maja inną wiedzę o swoim życiu i zwyczajnie olewają takich „mężów”. Rząd jest od rządzenia a „ciemniejsza opozycja” od p…. To robi znakomicie.
JERZY
invinoveritas
22 maja o godz. 12:15
Rzecz dotyczy miejsc na stadionie.
Masz rację, Takiego skretynienia dawno nie widziałem. UEFA sprzedała komercyjne miejsca na trybunach, wśród nich lożę nazwaną „prezydencką” ze względu na standard i cenę. Nawet palcem nie tknęła lóż dla VIP-ów ( w tym i dla głów państwa).
Jeżeli ktoś, kiedyś na giełdzie będzie chciał kupić akcje „Wawelu” (przypomnę – słodycze), też prezes ogłosi wielki skandal – bo przecież tam leży PREZYDENT TYSIĄCLECIA!!!!
No tak – ale na POPIS głosowało raptem 25% wyborców? A co mają robić tzw. normalni Polacy którzy wcale nie chcą wybierać między manipulatorem i kłamcom działającym w myśl instrukcji od tzw. „rynków finansowych” a psycholem który w zasadzie powinien mniej sie degenerować i łykać pigułki?
Bardzo chciałbym móc zagłosować na kogoś kto coś chce zrobić dla Polski, czyli dla ludzi którzy tu mieszkają, a tego warunku nie spełnia obecnie żaden polityk. W sumie najbardziej rozsądne byłoby odizolować Warszawę od reszty kraju – niech zginą z głodu- to to niemożliwe z praktycznego punktu widzenia choć etycznie do obrony – takiego natłoku oszustów i złodziei jak w urzędach stolicy Polski nie ma chyba nigdzie. No ale co zrobić z niewinnymi mieszkańcami miasta? Nawet komuna nie była tak skorumpowana, oderwana od życia i szkodliwa dla kraju. Straszny problem.
Levar,
W stadium dzieciectwa jest taki moment, gdy dziecko przestaje o sobie mowic w osobie 3 l.p. (czy wlasnym imieniem) i zaczyna mowic „ja”. To jest ogromne odkrycie, jak sie zdaje, w zyciu dziecka.
Rzucenie sie glowa w dol w wartka rzeke propagandy, czy to dobrowolne, czy to dlatego ze ktos kopnal w zadek – przekresla to odkrycie. Jak Pan zauwazyl zarowno Autor bloga jak i Lewy (kazdy na wlasna miare) maja klopot w identyfikacji siebie we wlasnej prozie.
Uklony,
Jacobsky,
Nie trzeba przypominać chyba jak blisko jest od dumnego Lechity do dumnego Nordyka….
no rzeczywiscie blisko. Jakies kilka, kilkanasicie milionow istnien ludzkich, i ze dwie wojny.
Czy gdyby np. Niemcy w absurdalny sposob myli zeby uznalby pan mycie zebow za skompromitowane na tyle, zeby odradzac je powiedzmy Portugalczykom?
Lewy,
Rozczulasz mnie smyku. Ilekroc widze bezradnosc nie ubrana nawet w pozory oswiaty czuje rodzaj rozczulenia, ktory goruje nad zazenowaniem. Scekaj burecku.
Szumowino internetowa,
Nie zaslugujesz na odpowiedz. Zaslugujesz na ban.
Jacobsky:
Zostawilbym Feliksa Konecznego w spokoju. Jego prace historiozoficzne powstaly na przelomie XIX i XX w. i , jak na tamten czas byly nowatorskie. Moze warto siegnac do prac jego kolegow, „Stanczykow” aby o tym sie przekonac. A ze ktos, kto nie jest z naszego obozu politycznego, probuje to interpretowac na swoj sposob. Ktos tu kiedys, idac sladem propagandy PRLu zaliczyl Nietzschego do nazizmu. Teraz wiemy, ze Zaratustra byl prorokiem nazizmu. 🙂
Moze wolisz historie w wydaniu prof. Samsonowicza lub Henryka Katza?
Romek,
istnieje jednak pewna spora różnica między myciem zębów a duma o zabarwieniu narodowym (np. lechicką czy nordycką), skoro to pierwsze może doprowadzić raptem do próchnicy czy do ubytków w uzębieniu, zaś nadymana duma narodowościowa z reguły prowadziła (i nadal prowadzi) do ekscesów dyskryminacyjnych lub do czynów, które prędzej czy później klasyfikowane są w kategoriach ludobójstwa. Pan nie dostrzega takich subtelności ? A to szkoda…
PA2155,
osobiście nie ma nic do prof. Konecznego i do jego dziedzictwa naukowego. Naukowiec ma prawo teoretyzować do woli, ale – w przeciwieństwie do czasów Konecznego – prof. Nowak i inni, jemu podobni myślowo powinny wiedzieć, opierając się na dotychczasowym doświadczeniu, dokąd mogą prowadzić radykalne teorie historiozoficzne jak ta o „dumnych Lechitach”, kiedy wyjdą one poza obręb uniwersyteckiego grajdołka naukowego i wpadną do obskuranckiego bagna demagogii stosowanej. Shit hits the fan… Tak to mniej więcej wygląda.
Pozdrawiam
staruszek (22-o5-g.10:26)
Nie zauwazylam zacytowanego oświadczenia Kartki. Na ktorym to było blogu?
Piszesz, za Wanda Warska chciałaby sławy Farineliego. Zacżęła cienko śpiewać? No bo kastratem nie jest.
Ale coś w tym jest. W dziwnej metamorfozie artystów, czy intelektualistów, którym marzy się IV RP, wskazującej na dobrowolną kastrację rozumu. Bo że popadają w śmieszność to oczywiste.
Podobno rzesze zaczynają wykupywac piwo, gzdieś wyczytałam. W obawie, że przyjada kibice z innych krajów i wszystko wypiją.
Akademicki etos prawdy i niezależności? To nie jest taka prosta rzecz — na to nie ma prostych recept. Może właśnie dobrze się dzieje, bo w zwrotach politycznych można etos prawdy i niezależności wyćwiczyć…
Romek (22-05-g.13:09)
Ma pan szansę taką szumowinę, jak ja, nawrócić na swoje poglądy.
Wystarczy przekonać mnie o wielkości Wielkiego Projektu. Chyba nie powinno to panu sprawić trudności, bo -jak rozumiem pan- ten projekt zna i aprobuje.
Proszę! Po co od razu tyle chamstwa? W co przeobraża się ten blog? Czy leci z nami moderator?
Profesor Nowak uznał, że ten podzielony naród jest jeszcze za mało podzielony, i w ten sposób znalazłam się po stronie „turystów” i „tutejszych”. A przecież jestem dumną Lechitką, tylko nie podzielam szalonych wizji Prezesa. Odmawianie patriotyzmu przeciwnikom politycznym po prostu już mi uszami wychodzi. Proszę zwrócić jednak uwagę, że druga strona tego nie robi. Nie ma tu żadnej równowagi.
I zdawało mi się, że nie warte to jest komentarza, który niepotrzebnie nobilituje głupotę. Ale po pierwszych dwóch komentarzach @ferro przekonałam się, że są ludzie, którzy takie pogłębianie rowów między Polakami popierają.
Z głupotą, proszę Państwa, trzeba zmagać się cały czas i nie odpuszczać ani na chwilkę.
Jacobsky,
Dostrzegam. Dostrzegam jednak cala mase innych zjawisk. Takich np. ze duma narodowa prowadzi do tworzenia obszaru wolnosci, zamoznosci i tolerancji rozumianej praktycznie, a nie jako wykladnia politycznie poprawnej palki. Przykladem jest etos amerykanskosci.
Przykladem mogla byc I RP, czy Wielkie Ksiestwo Litewskie.
Pan tak bardzo fiksuje sie na potencjalnym wynaturzeniu patriotyzmu, ze wylewa dziecko z kapiela. A przy okazji daje pan po uszach tym, ktorzy wynaturzeniem nie zgrzeszyli zrownujac ich z tymi, ktorzy grzeszyli permanentnie. Zupelnie jak w piosence o dwu koniach Mlynarskiego.
Przykladowo Niemcy, substancjalnie, tozsamosciowo, duchowo czy gospodraczo sa potega. To jest fakt, jak uwazam. Metody instucjonalizacji potencjalnej przewagi Niemiec moga byc przerozne – czy to w postaci Swietego Cesarstwa, czy idei narodowej, czy np. idei integracji europejskiej na nute niemiecka. Zapewne jedne formy sa lagodniejsze, strawniejsze, i korzystniejsze dla sasiadow niz inne. Ale co do zasady nie znosi to rozdzialu miedzy celem, a srodkami.
W przypadku Niemiec nacjonalizm byl narzedziem ataku. W przypadku Polakow byl narzedziem obrony przed nacjonalizmem niemieckim, przede wszystkim.
Ludzie bezrefleksyjnie powtarzajacy za szlamem telewizyjnym jak katarynka zarzut wobec nacjonalsitow polskich z reguly nie sa w stanie wymienic z nazwiska bodaj jednego. O pardon, moze Kaczynski, ale ten im sie kojarzy ze wszystkim.
Niedawno umarl W. Chrzanowski. Bohater wojenny, dlugoletni wiezien po wojnie. Przesladowany bardziej niz inni wiezniowie wlasnie za rys narodowy w pogladach. Zdeklasowany przez komunizm z poziomu przedwojennej elity do ciasnej kawalereczki.
Pardziadowie takich nacjonalistow trzymali bony i mieli loze w teatrze w czasach gdy przodkowie dzisiejszych (obecnych i tu pyskaczy) gnoj po goscincach nosili. I w kwestii swiatopoglodowego rozmachu i skali – nic sie nie zmienilo.
Pozdrawiam.
miedzy müllerem(lewusy) a kaczorem(prawiczki) siedzi sobie tusk
i kasuje dywidende „najmniejszego zla”;
doda for president!!!
Odrazajacy Romek i przyglup Levar, fajna para
Mag,
No teraz to pani dala popalic. Czy ja pania poczestowalem takim okresleniem? Przeciez nie.
Po co pani wypina piersi po nie swoje medale?
Nie mam zamiaru na nic pani nawracac. Tak znam. I powinno pani dac do myslenia, ze ani pani, ani nikt kto miele na tym blogu od lat odmieniajac nazwe PIS i jej szefa w kazdym przypadku swiatek piatek nie dostal szansy na zapoznanie sie z nim w np. mediach.
To nie jest normalne. I to skazuje pania na powtarzanie obiegowych, 10 wody po kisielu komentarzy po komentarzach. Co wiecej – czesto obrazliwych – dodam przy nieznajomosci tego, o czym sie mowi.
Gdyby pani strescic arcydziela literatury w oparciu o bryki, jakimi posluguja sie leniwi gimnazjalisci pewnie by pani nie porwaly.
W zyciu mozna zjesc albo dobrego steka albo przetworzony szit z burgerowni, pierwsze to wysilek i smak. Drugie to bol brzucha. Prosze wybrac. Jak pani na koniec powie: nie ja jednak jestem wegetarianka, i steka nie tykam – nie bede mial zadnych zarzutow.
Nie jestem czlonkiem partii zeby propagowac jej program, ale zalezy mi na jakosci politycznej debaty. Chcesz zabierac glos – wysil sie – a nie powtarzaj jak echo, najczesciej bzdure, bo najglosniejsza.
chciałam sprawdzić, czy opublikowali komentarze u Passenta i przy okazji zerknęłam po sąsiedzku.
pierwsza myśl – ludzie, jak Wy się do siebie odzywacie? naprawdę warto?
U w. Kuczynskiego jest Nawar , tu pojawił się Romek,tak jak z Mawarem nie ma dyskusji bo on nie dla dyskusji wchodzi na blog , tak i z Romkiem dyskusja ma taki sens ja z w wspomniany Mawarem . Owszem ubarwia on blog i tylko po co z nim dyskutować jak i tak z góry wiadomo co odpowie. Ale niektórzy blogowicze to lubią.
Tymczasem o. Tadeusz Rydzyk kwestionuje uczciwość rozprawy. – Wszystko wskazuje na to, że tak szybko przyspieszono ten proces po to, żeby powiedzieć to samo co Krajowa Rada, żeby stanąć po stronie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – opowiadał szef Radia Maryja. – Dlaczego o tym mówię? Otóż dowiaduję się od kompetentnych ludzi – nie wiem, może nie mam racji, to proszę powiedzieć – że ten Sąd Administracyjny był stworzony czy ustawiony jakoś przez prezydenta jeszcze Kwaśniewskiego.
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75478,11775620,O__Rydzyk_przed_rozprawa__Wszystko_jest_ustawione.html#ixzz1vcDnxVRD
——————————–
W zasadzie nie ma dnia, aby nie nagłośniono jakiejś insynuacji, rodem z PiSowskiej łączki……
Czy kiedykolwiek się to skończy?
Pan Kurski po kilku przegranych procesach i słonych odszkodowaniach, skończył z osobistymi wycieczkami.
Ta sama terapia powinna być zastosowana w stosunku do pana Rydzyka. Niech w końcu Prawo zacznie być stosowane wobec wszystkich….
Sytuację pogarsza jeszcze fakt, że dumnie mieniąca się Prawem i Sprawiedliwością partia, podważa wiarygodność najważniejszych organów Państwa- tu Sądów RP.
Nie zdążyli „odzyskać” wszystkich?
uberta ścigano za mniejsze przewinienia, tu mamy przykład „świętej krowy”? Chyba dominującą jest inna religia w tym kraju?
Pan Kamiński znowu błysnął, pomawiając o pranie pieniędzy Drzewieckiego. Nawet gdyby był to fakt niezbity, to ujawnianie znanych mu tajemnic operacyjnych prasie jest chyba przestępstwem?
Na słowu harcerza polegaj jak na Zawiszy, chyba tego pana nie dotyczy.
@mag 12:30
w zaufaniu:
angela powiedziala, ze szczecin(razem z jurczykiem) mozemy zatrzymac,
a julia, chetnie czy nie, i tak odda nam odesse…
Zauwazylem, ze Salon Artystyczny i Intelektualny ulega przemodelowaniu. Moze R. Ziemkiewicz ma nieco racji piszac o tym w swoich „dzielach”. Tylko, kto o tym decyduje, co jest „cool” a co dyletanckie na salonach IIIRP? Z wpisow mag i Ewy1958 wiem tylko, kto zachwyca a kto nie, nie odpowiada sie natomiast na pytanie „czemu?”
Chyba przez emigracje oddryfowalem nieco od istoty wydarzen i tryndow. Myslisz Warska (dlaczego skojarzenie z Farinellim?, zabawne, bo to inny genre i inna epoka; Farinelli byl gwiazda jednego sezonu operowego w Londynie) i pojawia sie Prezes. Myslisz Wajda albo Pilch- i pojawia sie Postep i Wolna Mysl. Jakie to proste.
@mag
Zajrzyj pod porzedni wpis Adama Szostkiewicza.
Kartka z podróży napisał 21 maja o godz. 19:20
Mag, chyba jednak nie wrócę na ojczyzny łono.
Brazylia chlubi się tym, że od kilkunastu lat ma rządy, które dbają o rozwój gospodarczy oraz podział dochodu narodowego i wyrównywanie społecznych szans. Od czasów Fernando H. Cardoso w drugiej połowie lat 90., potem dwóch kadencji Inacio Luli da Silvy i teraz Dilmy Rousseff 40 mln Brazylijczyków awansowało do klasy średniej. Należy dziś do niej około połowy ludności.
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75477,11769437,Brazylia_w_ofensywie_przeciw_biedzie.html#ixzz1vcNxnISE
===================
Może zaimportujemy? Jak to drzewiej bywało?
Jest koncepcja którą się realizuje. U nas się zwija Państwo.
Patriotycznej szlachcie przywraca się rozparcelowane majątki, patriotyzm wymaga tych od gnoju i tych od idei?
Brazylia różni się od naszego kraju- tam wizjonerzy- tu Kononowicze….
Jacobsky
22 maja o godz. 15:48
?dokąd mogą prowadzić radykalne teorie historiozoficzne jak ta o ?dumnych Lechitach?, kiedy wyjdą one poza obręb uniwersyteckiego grajdołka naukowego i wpadną do obskuranckiego bagna demagogii stosowanej.?
Szanowny Panie,
To troche podobnie jak z ateizmem.
Dopoki intelektualisci w swoim wazkim gronie poddaja w watpliwosc istnienie Boga,
nic specjalnego sie nie dzieje. Jesli natomiast zaczynaja swoje przemyslenia
propagowac wsrod prostego ludu, dochodzi do tego, ze lokaje zaczynaja krasc a pokojowki sie puszczac.
Szerzenie ateizmu wsrod prostych ludzi moze rowniez prowadzic do roznych dziwnych zachowan obserwowanych u niektorych ?dyskutantow? na tym blogu (palcem nie bede wskazywal, bo i bez tego sa widoczni)
Wniosek?
Mysle, ze nieco smutny:
Nauka dla naukowcow, kij i marchewka dla gawiedzi.
Roman g.16:54
Czyli wyszlo na to, ze nie zna pan Projektu Wielka Polska.
Bo pisze o wszystkim, tylko nie o konkretach.
Jedyny „konkret” to porownanie projektu z arcydzielem w stosunku do „bryku” (zreszta to pana określenie), o jaki pana prosilam.
Co w tym dziwnego, ze ktos chce przeczytać np. recenzję filmu czy książki zanim pójdzie do kina, czy zabierze się za jakąś lekturę.
Ja sobie nie wymyśliłam określeń pod moim adresem, którymi mnie pan poczęstował kilka godzin wcześniej(moderator chyba śpi), dając tym samym dowód na to, jak pan traktuje dyskusję z kims, kto myśli inaczej niż pan.
Zadziwiające, że właśnie panu zależy na „jakości publicznej debaty”.
Wielu ludzi głupieje na starość. Zaczyna się od zaniku poczucia humoru.
@ Romek
Romku, bardzo wzruszają mnie Twoje wpisy, naprawdę. Tylko pamiętaj, że percepcja alternatyw ideologicznych – wbrew oczywistym poglądom kwietystów – zawsze, ale to zawsze grawituje ku adekwatności predyspozycyjnych bodżców aspołecznych. Co zresztą widać na załączonym obrazku.
Przemyśl to więc „na spokojnie”.
Dobra, dobra redaktorze. Wracajmy do sprawy, o której zagadywałem parę miesięcy temu. Czy zwracał się Pan z zapytaniem do kancelarii prezydenta RP, jak zamierza uczcić 380 ofiar zamachu majowego ?
invinoveritas
22 maja o godz. 11:55
PiS jest legalnie wybrana opozycja. Chwastami sa komuchy.
Slawomirski
PILNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sytuacja jest tragiczna. Zapadła decyzja o likwidacji schroniska w Józefowie, 600 psów i 30 kotów ma być UŚPIONYCH! Błagam was rozpowszechniajcie te wiadomość. Może ktoś wziąłby na dom tymczasowy jakiegoś zwierzaka. Bedziemy tez zbierać karmę, pieniądze na hoteliki, by choć troche ich uratować Artur Starosz nr tel. 668249268 Ula Kurek 880822051 Błagam Cię rozsyłaj . Dla Ciebie to tylko skopiowanie tej wiadomosci ale dla tych biednych zwierzat to szansa na dalsze i lepsze zycie.
@Romek vel szumowina intelektualna
22 maja o godz. 14:34
„Nie zaslugujesz na odpowiedz”
Wiedziałem, że ci nie stanie odpowiedzieć! Jacy wy, impotenci intelektualni, jesteście przewidywalni – tylko przycisnąć jakimś konkretem a tchórzliwie uciekacie 🙂
„Przykladowo Niemcy, substancjalnie, tozsamosciowo, duchowo czy gospodraczo sa potega.”
Oh, jej, substancjalnie, tożsamościowo… Jakie piękne pierdu-pierdu bez większego (żadnego) sensu, sprawdzić czy nie Turek. Sam to wymyślasz czy wyczytujesz w neonazistowskich ulotkach, ,,,,,,,,,,,,,?
„Niedawno umarl W. Chrzanowski.”
I niech mu ziemia ciężką będzie, temu propagatorowi endecji …………..
@Slawomirski
22 maja o godz. 21:20
„PiS jest legalnie wybrana opozycja.”
Nie ma czegoś takiego jak „wybory opozycji”, tłuku. Opozycją zostają ci, których Polacy nie chcą (przy władzy).
„Chwastami sa komuchy.”
Chwastami (do wyrwania) są śmieci wykorzysujące III RP (wybory) do podważania jej samej (a zwł. konstytucji). Te ciule (tylko PIS i popłuczyny) godzą w porządek konstytucyjny Polski i powinny być wyrwane (albo chociaż spałowane). Są zdrajcami, sprzedawczykami i Targowicą (dzisiejszą), działają na szkodę Polski (a w interesie swoim, spółki Srebrna i SKOK-ów, czyli same swoje qtasiny).
Nie należy też zapominać, że środowisko PIS jest najbardziej nasycone postkomuną (byli PZPR-owicze, SBcy i UBole, inni funkcjonariusze PRL-u), nawet w porównaniu z SLD. Inaczej: PIS = komuchy.
A SLD nie jest legalnie wybrana?
NO TO MOZE POGRZEBMY W TYCH ZYCIORYSACH : NAJWIEKSZY LECHITA -SYN RAJMUNDA Z KC PZPR -PRZYJACIELA EDWARDA GIERKA ,KTOREMU GIEREK ZAWDZIECZA TYTUL INZYNIERA .TE NAJLEPSZE MIEJSCA ,W PRZECIWIENSTWIE DO PODWOREK TUSKA TO NAJWYRAZNIEJ SALONY KC ,GDZIE BRACIA UCZYLI SIE BARDZO WATPLIWEJ KINDERSTUBY .DOTAD TO DZIALA .
Levar,
to trochę podobnie jak ze wszystkim, czyli trzeba znać umiar (we qszystkim). NIkogo na siłe nie „leczyć” z wiary, nikogo na siłe nie zmuszać do wiary. Nie wciskać na siłę bredni u dumnych Lechitach, jak i bredni homoseksualiźmie jako schorzeniu umysłowym. Nikogo nie powinno obchodzić czy ktoś jest prawdziwym Polakiem, ani to, z kim sypia sąsiad, czy ktoś pali maryśkę, czy klepie zdrowaśki, bo nie to akurat się liczy.
Pozdrawiam
Nowaki mi sie pomieszaly.
Najmocniej przepraszam!!!
Andrzej Nowak (ur. 12 listopada 1960 w Krakowie)[1] – polski historyk, publicysta, sowietolog, profesor nauk humanistycznych, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, profesor zwyczajny w Instytucie Historii PAN (kierownik Zakładu Historii Europy Wschodniej na UJ), redaktor naczelny dwumiesięcznika ?Arcana?.
W latach 1980-1981 członek NZS i delegat do Konwentu NZS UJ; od końca 1981 do 1987 współorganizator podziemnego ?Wolnego Uniwersytetu Jagiellońskiego? (wykłady dla grup robotniczych) i współpracownik Chrześcijańskiego Uniwersytetu Robotniczego (zorganizowanego przez ks. Kazimierza Jancarza w Mistrzejowicach); w latach 1988-1991 działacz NSZZ ?Solidarność? na UJ (w 1990-91 członek Komisji Zakładowej UJ); uczestnik I i II Międzynarodowej Konferencji Praw Człowieka w Mistrzejowicach (1989) i w Leningradzie (1990). Członek Honorowego Komitetu Poparcia Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich 2005 roku. Był wielokrotnym uczestnikiem organizowanych przez prezydenta Kaczyńskiego seminariów w Lucieniu. W wyborach 2010 roku był członkiem Honorowego Komitetu Poparcia Jarosława Kaczyńskiego.
Profesorowie Legutko i Krasnodębski, Staniszkis, Zybertowicz, Gilowska.
Przykro patrzeć Panie Szostkiewicz?
Z jakiego powodu Panu przykro?
Nie podaja juz Panu reki…?
Bo nie po slusznej stronie?
invinoveritas
22 maja o godz. 21:54
wysiadam z tego pociagu
Slawomirski
Jerzy z O.!
Piszesz: „Czy zwracał się Pan z zapytaniem do kancelarii prezydenta RP, jak zamierza uczcić 380 ofiar zamachu majowego ?”
Otóż ja mam dosyć do tego ciągłego wracania do wydarzeń historycznych. Mamy XXI wiek i naprawdę wydarzenia sprzed 90 lat pozostawmy historykom. Zajmijmy się współczesnością.
Wanda Warska ? Przykre. Przez wiele lat ja sluchalem, wspanialy glos, swietne teksty, jej wlasne lub czerpane z najlepszej poezji(Galczynski, Slowacki itp). Razem z Andrzejem Kurylewiczem stanowili wyjatkowy tandem, a Piwnica Warskiej to bylo miejsce wysokiej sztuki.
No coz, jak napisal Andrzej, wielu ludzi glupieje na starosc. Zreszta juz ostatnia jej plyta(mam je wszystkie) sprawia nieprzyjemne wrazenie: narcyzm, egotyzm, spiewanie do kiepskich tekstow corki Gabrysi, kabotynskie ple-ple z Beata Tyszkiewicz.
Ciekawe, ze wielu niezlych artystow narzekalo na PRL, ale w PRLu jednak dobrze sie czuli, bo owczesni wlodarze szanowali ich, obawiali sie ich, czasem az do przesady, jak to mialo miejsce z histeryczna reakcja Gomulki na tworczosc Szpotanskiego.
A dzis ? Calkowita obojetnosc, rozne *M jak milosci* i inne mydlane opery wypieraja wartosciowa tworczosc. Liczy sie ogladalnosc, zysk i stad bierze sie niechec, a nawet nienawisc do kapitalizmu, liberalizmu i tesknota za jakims ojcem, ktory doceni zdolne dzieci. Niektorzy dostrzegli w Kaczynskim takiego ojca, ktory grzmi o wartosciach, prawdzie. Niegdys inteligentni ludzie dali sie zlapac na ten haczyk: Rosiewicz, Rymkiewicz no i niestety Wanda Warska
@mag
http://www.blogpress.pl/node/8449
http://www.sdp.pl/list-artystow-w-sprawie-tv-trwam
maciek.g
22 maja o godz. 17:21
To nie tak.Ja wcale tego nie lubie, ale mam taki temperament, ze jak spotykam chama, to reaguje na jego chamstwo. Jak nieumyty brudas smierdzi, to zwracam mu uwage. A niestety od pojawienia sie na blogu Szostkiewicza odrazajacego Romka zaczelo brzydko cuchnac
Lewy
A coz to zmalowal ten Szpotanski ?
@PA2155 sam nie znalzwszy odpowiedzi pyta 22 maja o godz. 17:43
Myslisz Warska (dlaczego skojarzenie z Farinellim?, zabawne, bo to inny genre i inna epoka; Farinelli byl gwiazda jednego sezonu operowego w Londynie) i pojawia sie Prezes.
—-
@staruszek napisał niefortunnie 22 maja o godz. 10:26 do @mag
Na przykład Pani Wanda Warska być może uważa, że sława Farineliego
należy się jej.
Blog nie jest widownią rozpraw seminaryjnych a jest okazją do uzupełnienia swej wiedzy o fakty nieznane lub zapomniane.
Więc ponudzę jako namolny staruszek.
Wikipedia w polskiej wersji nie jest wyrocznią w sprawach historii sztuki.
Toteż należy się podziękowanie @PA2155 za informację, że Farinelli (właściwie: Carlo Broschi) śpiewał jeden sezon w Paryżu.
Więc wstawię z hasła o nim z tej nie w pełni rzetelnej Wikipedii cytat jeszcze bardziej ni przypiął ni przyłatał.
—
„W 1737 został zaproszony do Madrytu przez królową Elżbietę Farnese i następnie przez 20 lat śpiewał na hiszpańskim dworze Filipa V i jego następcy Ferdynanda VI, gdzie wkrótce stał się bardzo wpływową osobą.”
Obie postaci były osobliwe. Nagrań Farinelliego nie mamy i mieć nie będziemy. Natomiast osobliwej dla większości ludzi muzyki Warskiej możemy posłuchać tu:
Wanda Warska – wokaliza z filmu „Pociąg” (1959)
http://www.youtube.com/watch?v=wH2_I2f9Pd8
Pamięć o Farinnellim została utrwalona i wdrukowana w miliony głów filmem opartym na jego biografii. O Wandzie Warskiej za następne 63 lata będą pamiętali historycy sztuki. I zapewne nikt z nich nie napisze:
(lekko przekręciłem cytat z Wiki)
” Śpiewała od piętnastego roku życia zdobywając stopniowo wielką sławę i uwielbienie tłumów.”
Wanda Warska została na blogu przypomniana w kontekście partii typu wodzowskiego, o której można powiedzieć: „Mówisz partia; myślisz Jarosław Kaczyński.”
Otóż szanowny @PA2155!
Jestem przekonany, że niszowe środowisko Wandy Warskiej ju z niedługo uzna Jarosława Kaczyńskiego za uzurpatora, nieudolnego snoba, wątpliwego katolika, zdrajcę Narodu.
Jawnie w swym komentarzu napisałem. Nie chodzi o Prezesa.
Chodzi o piedestał i strach przed zapomnieniem. Jestem przekonany, że Wielkie Nazwiska chcą wyryć w kamieniu siebie użuwając mitomanii Jarosława Kaczyńskiego.
Tak! Potwierdzam! Nie ten rodzaj. Nie ta klasa.
Jarosław Kaczyński nie dał ani społeczeństwu, ani Narodowi radości.
I nie da. Takiej jak wielu z nazwiska kojarzonych z PiS.
Moim zdaniem oni chcą wspiąć się po jego grzbiecie.
Czy teraz trochę jaśniej w ten słoneczny poranek?
A mnie przyniosło by radość, gdyby po sugestię „ni przypiął, ni przyłatał” tak często po lekturze nie sięgano. Widać trudności są z mojej przyczyny.
@ Mag,
Czy nie widzi pani powyzej tresci, ktore zasluguja na okreslenie „szumowina”. No gratuluje. Napisze jasniej – to nie bylo okreslenie pod pani adresem.
Nie moja rzecza jest tlumaczyc zjazdy partii, programy i konferencje. Stosowne linki znajdzie pani np. na niezalezna.pl, czy wpolityce.pl, niestety tez czesto w formie omowien.
A to – czyli zapotrzebowanie na konsumowanie wtornosci – bylo glowna rzecza, ktora pietnowalem. Chcemy dyskutowac o dokumencie, przeczytajmy go najpierw oboje, o panelach- uczestniczmy w nich. Inaczej robimy cos co pod budka z piwem uzyskuje najbardziej adekwatna nazwe na p.
maciek.g
Pojecie dyskusji pana przerasta. Ja moge od dyskusji odstepowac – gdy zapragne, np. poprzez stawanie sie niegrzecznym. Pan dyskusji jeszcze nawet nie rozpoczal. Bo nie jest dyskusja insynuowanie chorob, czy stanow alkocholowych.
Zrob mi te przysluge – i przeczytaj powiedzmy 3 ostatnie wpisy A. Szostkiewicza i policz okazje, przy ktorych komus zainsynuowano schorzenie psychiczne. Naprawde masz ochote brnac w osmieszanie sie, ze tu odbywa sie dyskusja, i ze to ja psuje jej jakosc?
Ocknij sie. Naprawde uwazasz, ze na blogu na ktorym propagande przelewa sie wiadrami ja psuje dyskusje? Zarty.
Lewy,
Ty mi imponujesz. Twoja konsekwencja w upokarzaniu sie ma w sobie cos z zywotow Swietych.
Czeslaw1955,
Mnie rozczula panskie rozczulenie.
ps.
nieodmiennie licze na napietnowanie szumowiny
Dzieki dla Ewa58 za zlinkowanie.
Ciekawe czyją drogą idzie Szostkiewicz? I dlaczego tak przykro patrzeć
Ferro 21.15
Najbardziej mnie śmieszy że najwiekszy antykomunista wsród kompozytorów Wojciech Kilar ma tyle obłudy że kasuje szmal za muzyke do Czterech Pancernych którzy ciagle sa powtarzani w TV. Za inne komusze produkcyjniaki chyba tez ? Raczej nie oddaje tej forsy na Radio Maryja ?
Panie Redaktorze jeden drobiazg jeśli mogę – w tekście prof. Nowaka nie pojawiają sie nazwiska Wajdy, Smarzowskiego, Masłowskiej, Pilcha czy Sapkowskiego. Tymczasem z Pana wpisu na blogu taki wniosek można wyciągnąć, tj. że Nowak jedzie po tych właśnie jak Pan to określił „hate-figures” grzebiąc im w genealogii.
Zagrał Pan nieczysto.
@Każmirz:
1. Autorem muzyki do „Czterech Pancernych i Psa” jest nie Wojciech Kilar a prof. Adam Walaciński. Więc „śmieszy mnie”, „obłuda” to nie pod adresem Kilara.
2. Poniżej filmografia Kilara. Wdzięczny będę za wskazanie który z tych filmów jest w Twojej interpretacji „komuszym produkcyjniakiem”?
Narciarze, 1958
Lunatycy, 1959
Nikt nie woła, 1960
Giuseppe w Warszawie, 1964
Salto, 1965
Marysia i Napoleon, 1966
Sami swoi, 1967
Westerplatte, 1967
Człowiek z M-3, 1968
Lalka, 1968
Samotność we dwoje, 1968
Przygody pana Michała, 1969
Sól ziemi czarnej, 1969
Struktura kryształu, 1969
Rejs, 1970
Perła w koronie, 1971
Zazdrość i medycyna, 1973
Hubal , 1973
Ziemia obiecana, 1974
Bilans kwartalny, 1975
Barwy ochronne, 1976
Smuga cienia, 1976
Trędowata, 1976
Rodzina Połanieckich, 1978
Przypadek, 1981
Kronika wypadków miłosnych, 1985
Dracula (Bram Stoker’s Dracula), 1992
Śmierć i dziewczyna
(Death and the Maiden), 1994
Faustyna, 1994
Śmierć jak kromka chleba, 1994
Cwał, 1996
Portret damy (The Portrait of a Lady), 1996
Brat naszego Boga, 1997
Dziewiąte wrota (The Ninth Gate), 1999
Pan Tadeusz, 1999
Tydzień z życia mężczyzny, 1999
Życie jako śmiertelna choroba
przenoszona drogą płciową, 2000
Suplement, 2001
Pianista (The Pianist), 2002
Zemsta, 2002
Persona non grata, 2005
Królowie nocy, 2007
Romanca Cherubina – Piwnica pod Baranami, 1972
http://www.youtube.com/watch?v=EIeC-a4Pjd0&feature=related
Wokaliza „Romancy…” – Czesław Niemen
@Romek
23 maja o godz. 9:21
„nieodmiennie licze na napietnowanie szumowiny”
Wy szumowiny już dawno same się napiętnowaliście – jako psychopatyczne dziwaki i paranoiki szkodzące Polsce. I to na całym świecie, np. Economist:
„People no longer equate Poland with the tantrums, paranoia and idiosyncrasies of the government led by Jaroslaw Kaczynski”
http://www.economist.com/node/18620794
Prawdy już nie ukryjecie 🙂
Lo matko! Widze, ze zrzucili kolejny desant z Psychiatryka 24! 😈
@Kleofas
Sciagnalem dla Ciebie z Wikipedii o Januszu Szpotanskim
Był autorem prześmiewczych poematów komicznych, w których z wdziękiem wyszydzał rządzących w PRL prominentnych działaczy PZPR-u.
W 1951 roku został wyrzucony z powodów politycznych ze studiów na Uniwersytecie Warszawskim. W 1964 napisał sztukę Cisi i gęgacze, czyli bal u prezydenta, opera w trzech aktach z uwerturą i finałem ? utwór będący pamfletem przeciwko rządom Władysława Gomułki, którego nazwał w tym utworze Gnomem, a także satyrą na ówczesne postawy inteligencji. W styczniu 1967 został aresztowany i w 1968 skazany na trzy lata więzienia „za rozpowszechnianie informacji szkodliwych dla interesów państwa”. W czasie wydarzeń marca 1968 Szpotański stał się ulubionym celem niewybrednych ataków I sekretarza. Gomułka nazwał poetę „człowiekiem o moralności alfonsa”, a jego utwór ? „reakcyjnym paszkwilem, ziejącym sadystycznym jadem nienawiści do naszej partii”.
Ferro (23-05-g. 10:47)
Masz rację, Kaźmirz sie pomylił, ale nie całkiem.
Kilar skomponował muzykę do „Piosenki telegrafistki” w „Czterech Pancernych” ze słowami Woroszylskiego.
Nie sądzę, żeby wtedy interesowała go polityka. Każdy, kto jst dzisiaj starym człowiekiem i ma swoim koncie wybitne osiągnięcia w jakiejkolwiek dziedzinie, żył przecież i tworzył w PRL, bo innej Polski nie było.
Kilar stworzył fantastyczną muzykę filmową (był zresztą laureatem wielu nagród w tamtym okresie) i tworzy ją nadal.
Problem w tym, że odpowiada mu współczesnie wizja Polski według PIS i głosi to otwarcie (choć nie musi). To tylko dowód na to, że mamy jednak demokrację, bo za komuny nie przyszło mu go głowy z nią walczyć. A takie deklarowanie nie musi, z kolei, podobac się tym, którzy są innego zdania.
Romek,
amerykańska duma czy też etos jako przyczynek do wolności i demokracji… Pan chyba zapomniał o tym, że akurat w tym obszarze geograficzno-politycznym do nie tak dawna wolność i dobrobyt nie były oficjalnie i programowo udziałem całkiem sporego sektora społeczeństwa, który z uwagi na kolor skóry doskonale pasuje do miana „turysty” w rozumieniu prof. Nowaka, choć w przypadku Murzynów trzeba zaznaczyć, iż byli to turyści mimo woli. Tubylców, dla których to biali są „turystami” również nieźle przemielił ten wspaniały etos, co to wolność i dobrobyt Ameryce dał.
Polski nacjonalizm jako instrument obrony… Rozumiem, że pod zaborami, ale w niepodległej Polsce? Czy żydowski geszeft lub student wciąż stanowili w niepodległej Najjaśniejszej zagrożenie na miarę wynaradawiającego zaborcy, żeby polski rozbuchany nacjonalizm uprzykrzał tym ludziom żywot ? Czy w imię lechickiej dumy narodowej warto było odmrozić sobie uszy nie potrafiąc dogadać się przez 20 lat z południowym sąsiadem-bratem Czechem, i potem, w ramach obronnej dumy narodowej Zaolzie zająć zbrojnie ten kawałek Czech, zająć ramię w ramię z dumnymi Nordykami ?
Myślę, że nie potrzebnie przywołuje Pan zmarłego prof. Chrzanowskiego w kontekscie dyskusji o wątpliwych pożytkach płynących z nacjonalizmu, a już z prymitywnego nacjonalizmu ? la prof. Nowak tym bardziej. Prof. Chrzanowski nie zasługuje na takie szarganie jego pamięci.
Pozdrawiam
„Nowak idzie drogą profesorów Legutki i Krasnodębskiego, Staniszkis, Zybertowicza, Gilowskiej. Przykro patrzeć. ”
Fajnie, ze wymienił pan troche ludzi, ktorzy potrafia cos powiedziec, na temat polskiej rzeczywistosci. Zachecam do czytania wpatrzonych w pana redaktora, czy inny tevauen. Pan, jak reszta z pana obozu potrafi tylko powiedziec, ze oni sa z PiS-u i na tym dyskusja sie konczy.
Na marginesie w swojej notce „zjechal” pan rowno inicjatywe „Wielki projekt”. Rowniez proponuje poczytac na ten temat. To przynajmniej dyskusja o przyszlosci, a nie spazmach palikotowych, czy o pianie z ust niesiolow pospolitych.
Czyli wszystko po staremu u redaktora. Nie gadac, nie wymądrzać sie, siedziec cicho, my wiemy najlepiej, co jest wlasciwe dla ludnosci, a jak nie, to po łapach, sorry, po kamerze oczywiscie, ty tam, pisowcu.
Kocie Mordechaju!
Ano zrzucili kolejny desant!
Obserwuję jakieś dziwne wzmożenie przed Euro. Nadprezes np. ogłosił się gołąbkiem pokoju.
A moze ty kocie, zamiast wyjadac bażanty z lodówki, pogoniłbys tego gołąbka.
Nie zalecam ci konsupcji, bo bylaby pewnie niestrawna, ale…
@cbrengland
23 maja o godz. 12:27
„?Nowak idzie drogą profesorów Legutki i Krasnodębskiego, Staniszkis, Zybertowicza, Gilowskiej. Przykro patrzeć. ?
Fajnie, ze wymienił pan troche ludzi, ktorzy potrafia cos powiedziec, na temat polskiej rzeczywistosci.”
Ha, ha, „potrafią powiedzieć”… A jak już coś tam kłamliwie wybełkotają, to z wyrokiem sądowym na karku muszą odszczekać (Legutko, Krasnodebski i Zybertowicz).
Z kolei Staniszkis ujawniła na temat polskiej rzeczywistości, że Kłamczyński zasuwa na psychotropach i się nie kontroluje, zajebiste! Dobre też było, jak się na wizji dowiedziała, ze jest na liście tajnych współpracowników SB, tylko wtedy jakoś zapomniało się jej języka w gębie i nic nie powiedziała…
Zaś Gilowskiej (TW Beata) najbardziej język się rozwiązaywał w rozmowach z SB-kami (co zostało nawet napiętnowane w wyroku sądowym).
Rzeczywiście zajebiste towarzystwo 🙂
Nie moge. Mag, uganiac sie w tej chwili za golebiami pokoju. Chcialbym, ale nie mog. Jestem aktualnie bardzo zajety realizowaniem projektu Grojse Polin:
http://www.blog-bobika.eu/
Dzieki temu wpisowi dowiedzialem sie, co to takiego „intelektualista”. Otoz intelektualista stawia pytania, ale nie slucha odpowiedzi. Intelektualista oglasza teze, po czym wychodzi z pokoju, w ktorym toczy sie dyskusja. Jak nie przymierzajac Prezes. Na tej podstawie mozna powiedziec, ze Prezes to intelektualista. W kazdym razie Prezes tez sie tak zachowuje.
Co jeszcze? Jeszcze, to intelektualista nie chce dyskutowac na tematy uznane za wazne za czesc dyskutantow. Intelektualista sam okresla, co jest wazne, a co nie. Najnowsza historia Polski i jej interpretacje waznymi nie sa. Wazne jest, co powiedzial jakis profesor. Po pierwsze, znajomy. Po drugie, tez z Krakowa. Co z tego, ze ten profesor jest glownie znany z tego, ze jest malo interesujacy.
W sumie, to bardzo dobrze, ze mamy takich intelektualistow, jakich mamy. Moglibysmy nie miec zadnych. I kto by wtedy inicjowal blogi swoimi otwarciami?
Pozdrawiam wszystkich dyskutantow. Na razie.
Ewa 1958
23 maja o godz. 11:20
Wspaniala do slow Beaumarchais: Pojechal w obce strony paz..
Albo Szymonowic: Pietrucha :
Haliny Poswiatowskiej: Ptaku mojego serca, Marianna c’est la petite, Koniugacja
Norwid: Czulosc
Mandelsztam: Zatruto chleb, Co mam rzec, powiem szeptem – na brudno
I wiele wspanialych piesni.
Szkoda, ze Warskiej tak sie w glowie poprzestawialo
staruszek:
Film o Farinellim byl czysta konfabulacja i nazywanie go „biografia” jest naduzyciem. Przytocze kilka nieprawdziwych spraw z filmu. Farinelli nigdy nie spotkal Handla, nigdy tez nie spiewal roli w „Rinaldzie”, ostatniej operze GFH. Byl zaangazowany w konkurencyjnej stosunku do handlowskiej kompanii operowej. Istnieje nawet dosc zlosliwa satyra z tego okresu na spiewakow wloskich w Anglii, ktorzy wywoza z Brytanii worki zlota. Zazdosc tluszczy w stosunku do obcych nawet wtedy byl zywy. Nb. apanaz Farinellego za wystepy brytyjskie byl duzo wyzszy (ok. 1500 funtow) niz wynagrodzenie Handla za napisanie i wystawienie opery.
Problem pana profesora Andrzeja Nowaka jest w zasadzie prosty i banalny, ba zjawisko to świetnie opisane jest w matematyce przez twierdzenie Gödla.
Pan profesor Nowak uważa, że wolno mu być jednocześnie badaczem i aktywnym wyznawcą jednej z opcji (silnie negującej pozostałe) w dziedzinie, która jest przedmiotem jego badań.
Jest to postawa z założenia nieuczciwa. To jak sędzia wydający wyrok w sprawie burdy, którą sam wywołał.
Nie rozstrzygam, czy każdemu wolno pluć na bliźnich mających inne poglądy. Może tak rozumie swoją wolność słowa.
Pewnym jest jednak, że strojenie się w szaty niezależnego naukowca, badacza, nauczyciela to wyjątkowe chamstwo.
Zdumiewa mnie przy tym informacja, że otrzymał on nagrody rektora UJ za wybitne osiągnięcia naukowe w latach 2009, 2010, 2011.
To jest dopiero objawem ogromnego kryzysu polskiej kadry naukowej, kryzysu elementarnej przyzwoitości.
Pan profesor Andrzej Nowak robi nam striptease, jest szpetny, odrażający i wcale się tego nie wstydzi.
Krzyczy: Jestem Wielki Cham, a jak wam się co nie podoba to może bandę kiboli podesłać?
Wystąpienie prof. Nowaka podczas debaty „Polska Wielki Projekt” prowadzonej przez M. Magierowskiego. Profesor zabiera głos jako pierwszy:
http://www.youtube.com/watch?v=diBtPeBqsEM
eS
23 maja o godz. 14:43
„(…) Pan profesor Andrzej Nowak robi nam striptease, jest szpetny, odrażający i wcale się tego nie wstydzi.
Krzyczy: Jestem Wielki Cham, a jak wam się co nie podoba to może bandę kiboli podesłać?”
że what? Nowak jakimiś kibolami komuś groził? Rozbierał sie gdzieś („striptease”)? po pijaku może, jak opijał te niezasłużone nagrody rektora. Z samym rektorem zresztą pewnie pił …
Kocie M.
Rozumiem twoje zaangażowanie w sprawie Bobika, więc na razie odpuszczam ci polowanie na gołąbka.
Przy okazji chcę ci polecić świetną książkę Michaela Chabona „Związek zydowskich policjantów” (coś miedzy Chandlerem a Singerem).
Boże broń, nie sugeruję, byś zostal kotem – policjantem.
Ewa 1958
Przerażajace – archipelagi polskości!
I to ma być wkład prof. Nowaka w rozwój polskiej humanistyki, który – jak pisze eS – odebral liczne nagrody od rektora UJ w ostatnich latach za naukowe osiągnięcia.
Nie wiem, co się dzieje z naszymi szacownymi alma mater(ami), zwlaszcza krakowską i poznanską, nie mówiąc o spsieniu (spisieniu?) KUL czy Uniwesytecie Wyszynskiego, który dal doktorat Rydzykowi.
Chyba po prostu dzieje się źle.
Wy Ludzie tzw. opozycji antysocjalistycznej jesteście dziwni. Jak, w przeszłości mogliście porozumiewać się między sobą ..!!? Was moim zdaniem ( Was inteligencję ) łączyło jedno; walka o władzę. Walka o przejęcie przywilejów poprzedników. Dziś jedni są u władzy, a inni ( słabsi ) są w opozycji do swoich dawnych kompanów. O robotnikach nie wspominam, bo to „szara masa” która takim ludziom …..( władza ) byli potrzebni, jak zwykle do osiągnięcia celu. Dzisiejszej „władzy” nie zagrożą już robotnicy, ponieważ złamaliście ich ludzką solidarność. Ugotujecie się we własnym sosie. Powstaje nowa opozycja, która jest groźniejsza od od Waszej.Opozycja społeczeństwa.
Ewa1958
Zostawmy Warską i jej pieknie spiewane teksty poetyckie w dawnych latach.
A co powiesz o Ewie Bem, nazywanej pierwsza damą piosenki jazzowej?
Pewnie pamiętasz: Moje serce to jest muzyk, Żyj kolorowo, Wyszłam za mąż, zaraz wracam, Dla ciebie jestem soba, Miłość jest jak niedziela itd.
Miałam przyjemność robić z nią duży wywiad dla Zwierciadła w poznych latach 90. Była fantastyczna, inteligentną kobietą, swiadomą swoich wyborów artstycznych i życiowych.
Równie wielkim zaskoczeniem po latach okazała się dla mnie świetna aktorka, Anna Chodakowska, osoba niegdyś o bardzo liberalnym podejściu do życia którą tez „wywiadowałam” jakieś kilkanaście lat temu.
Ewo, nie rozumiem, jaki zabójczy „czar ” Prezesa uwiódł te kobiety oraz wielu innych, bez wzgledu na płeć.
Szanowny Autorze Blogu !
Te wszystkie „Wielkie Projekty” , polskie duchy i mesjanizm, towiańszczyna, kato-naro-maso-hipochondria etc. to wszystko bzdet. Absolutnie nie warte zachodu „nicztożestwo”.
To tak jak mawiać miał Dobry Wojak Szwejk: „Agrarnik Kołodziej był b.inteligentnym człowiekiem. Przede wszystkim wiedział iż 2+2=4 i że każdy człowiek, który nie jest agrarnikiem jest łotrem i draniem”. Wymiar tego „haszkowo-szwejkowego” schalgwortu jest ponad-czasowy…….
Niektórzy pogrobowcy – mainstreamowi – panny „S” dziś cierpią z tego powodu, iż efekty ich działań na zmianę świadomości nadwislańskiego „ludu” po 30 latach od wiosny panny „S” (1980-81) są raczej mizerne, takie właśnie jak widzimy dziś. Jakie obserwujemy na co dzień w tv) . Nie pierwszy i nie ostatni raz Drodzy Rewolucjoniści (czy kontr-Rewolucjoniści). Historia lubi chichotać z „pięknych 20-letnich” ideowych Rewolucjonistów.
Rozum zawsze umrze gdy „z krasnym znamieniem wpier’od, obołdiełyj priot’ narod” – transkrypcja polska wiersza Majakowskiego. Kto nie zna rosyjskiego, jego strata.
Ale to uniwersalna fraza, kompatybilna z tym co napisałem wyżej. „Krasnyj” może równie dobrze być brunatnym, czarnym, fioletowym, „biskupim” itd. Samo życie.
„Podczepienie się” nie zawsze – prawie nigdy – daje przewidywane efekty (vide J.Kuroń i jego gorzkie refleksje w ostatnich pismach): zgodne z oczekiwaniami i założeniami elit, „mądrali”, napuszonych inteligentów czy (transkrybując w obie strony to określenie) „pożytecznych idiotów”. D.Ost – choć „opłotkami” – w swym dziele o pannie „S” też właśnie o tym pisze.
Bo Panie Redaktorze – brutalnie mówiąc: jeśli Stalin, Pol Pot, Mao są efektem idei i nauk K.Marksa, to np. niejaki Duda (a przedtem „piękny Maryjan”) i jego dzisiejsze działania są pokłosiem m.in. Pana działalności (i tradycji). Brutalne to – lecz prawdziwe. I przykre.
Znam ten ból ! I współczuję normalnie po ludzku …….
Pozdrawiam
Wodnik 53
P.S. Szanowny Panie Redaktorze, czytając Pana tezę odniosłem wrażenie ( może mylne ), że pisze Pan jak uczestnicy tego bloga. Coś walnąć, komuś przyłożyć.. Zawsze wydawało mi się, że jest Pan wyważonym dziennikarzem, choć w opozycji do moich poglądów, to jednak rozsądnym. To Pan jest Gospodarzem. Mówi się, że jaki pan, taki kram.
Jacobsky,
Mysle, ze inaczej rozumiemy pojecie dobrobytu.
Mam na mysl cos co wynika z lektury Rawlsa.
I jestem swiadomy zarzutow jakie da sie postawic (np. Indianie, albo Czarni).
Mimo to uwazam, ze etos amerykanskosci tworzy najbardziej optymalna przestrzen dla realizacji rozmaitych ludzkich zamierzen. Czescia tego etosu jest nacjonalizm i narodowa duma.
I znow stawiam panu zarzut – nazwijmy to radykalizmu. Okres rozbiorow od okresu II RP dzielilo nie lat 200-300, ale rok, dwa, trzy maksymalnie 20.
Zaslugi polskiego nacjonalizmu sa niezaprzeczalne i nie do przecenienia.
Pan na tle tych zaslug widzi krzywde zydowskiego sklepikarza. To nie jest uczciwy rachunek. Po prostu. O krzywdzie pamietac, ale na Boga znac miare.
Po drugie, kuriozum – trwajacym do dzis jest mylenie politycznej odpowiedizalnosci. Przypomne, ze endecja od 26 r. nie rzadzila w Polsce, a byla w opozycji, czasem w wiezieniu z obitymi nerkami. Obite nerki mniej sa dla pana warte niz wybite w sklepie okno? Ok, niech bedzie, ze mniej. Ale dlaczego do licha za fiasko polskiej polityki w dwudziestoleciu rozliczac opozycje, a nie sanacje? Dzis dokladnie ten sam model przerabiamy. Kaczynski, kaczynski KaczYnski i kAcZyNSKi! A za lat 50 jakis Romek z Jakobskim next generation beda sie klocili, ze Kaczynski autostrad na Euro nie budowal?
To samo z Czechami. Skad pomysl, ze wina za to spada na Polske? Czy to Polska zawiadowala czeska polityka w 1921 r? Polska, w postaci sanacyjnego rzadu, a scislej Becka odpowiada zas za zajecie Zaolzia – rzecz politycznie idiotyczna, haniebna i straszna. O zgrozo, ale podobny mechanizm odnajduje w polityce R. Sikorskiego oraz D. Tuska. Ale tu sie nie upieram.
Wiec w skrocie z historii wybiera pan rzeczy jakz z menu (to jeszcze przyjme) a potem nadaje im kwantyfikator: szczegolna wina lezy po stronie polskiej. Kwantyfikator nie tylko niemadry, co szkodliwy i niespotykany nigdzie indziej.
Ja sie z panem zgadzam, ze idee narodowa mozna skompromitowac. Mozna to zrobic albo w formie strasznej, albo zalosnej – tu wymienie Giertycha, tu cisnie sie na usta Piasecki, choc to drugie jest skomplikowane.
Ale co to ma wspolnego z polskimi interesami, na ktorych strazy stoi polski nacjonalizm? Nie pojmuje.
Dodam, ze niektorzy zydowscy sklepikarze, uwiedzeni przez nacjonalizm zydowski zbudowali na pustyni golymi rekami panstwo, ktore budzi podziw swoja skutecznoscia, i tym jak powaznie podchodzi do samego siebie. Ben Gurion bodaj zartowal, ze Kneset nie potrzebuje drugiej izby, bo nie ma Potockich w Izraelu.
Pozdrawiam
@staruszek 23 maja o godz. 7:58 napisał w reakcji na pytanie @PA2155
„Pamięć o Farinnellim została utrwalona i wdrukowana w miliony głów filmem opartym na jego biografii.”
@PA2155 w dalszym ciągu trzyma kastrata na pierwszym planie i pisze
23 maja o godz. 14:21
„Film o Farinellim byl czysta konfabulacja …”
W haśle „Farinelli: ostatni kastrat” w polskiej Wikipedii czytamy:
„Film opowiada o życiu i karierze włoskiego kastrata i śpiewaka operowego Farinelli.”
Natomiast w haśle „Frinelli” w polskiej Wikipedii czytamy:
„W roku 1994 Gérard Corbiau wyreżyserował film Farinelli Il Castrato, w dużej mierze oparty na biografii śpiewaka.”
Między „czysta konfabulacja” a „w dużej mierze” leży mało używana waga do ważenia słów.
A ja tylko wskazałem, że niszowa w gruncie rzeczy działalność artystyczna Wandy Warskiej nie dała jej uwielbienia współczesnych i takiej sławy jaką miał kastrat. I napisałem o Wandzie Warskiej: „być może”.
Pozostawmy na boku przesadę słów „czysta konfabulacja” odnoszących się do filmu i zostawmy obie postaci na boku.
Gdzieś na dalekim planie jest pamięć historyczna o uznaniu jazzu i innych nowinek muzycznych za szkodzące umocnianiu socjalizmu. Śpiew Urszuli Dudziak i Wandy Warskiej wpisuje się w ten model sztuki
„zdegradowanej” i przypomina kłopoty Bauhasu.
Ale ja nie znam sztuk pięknych na tyle dobrze, aby oddać sprawiedliwość wszystkim artystom wymienianym w komentarzach pod tym wpisem Gospodarza. Ogólnie rzecz ujmując, to ze sztuk – za Franciszkiem Starowiejskim – najważniejszą uważam sztukę zarabiania. Jestem odbiorcą sztuk i rzemieślnikiem, który zatrzymał się w rozwoju na czeladnictwie.
Podobnie jak Blaise Pascal uważający że warto wierzyć w Boga; podobnie wielu ludzi godnych uznania za dorobek artystyczny i / lub naukowy uważa, że warto wierzyć Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Jestem przekonany, że w odróżnieniu od „Myśli” Pascala Kaczyński „mówi”.
A ponadto toleruje każdego bredzącego. W drodze na tron dobry jest każdy bagnet. Nawet zardzewiały do cna.
Wielokrotnie na blogach e-Polityki przeciwstawiałem gadane skutecznemu radzeniu, czyli mądrości. Jarosław Kaczyński ma gadane. Na tle wielu jego zwolenników zabierających publicznie głos sprawia wrażenie mądrego.
A wielu doktorów i profesorów nie chce zrozumieć, że tytuły naukowe i nagrody za działania będzie dawał antkomunistyczny pion IPN.
Kontrasygnaty będzie na wnioskach umieszczał Antoni Macierewicz.
Taka Polska im się śni.
Gdy się obudzą, to będą mówili: „Źle nas zrozumieliście.”
Ewa 1958
23 maja o godz. 14:48
……………………………………………………………………………………….
Wysłuchałem. Wrażenie: głos kaznodzieji. Ale profesor (I) nic nie może za to.
Pomyślałem czy byłaby możliwa organizacja takiej prelekcji czy zgromadzenia z podobnymi tezami (przez kogo jesteśmy rządzeni, strach -w tym wypadku – przed Tuskiem etc ) gdyby PiS byłby u steru rządów.
Inne pytanie : czy wśród słuchaczy były osoby z… markerami somatycznymi.
I na koniec: profesor brzmi być może dumnie ,ale to nie znaczy ,że przekonywująco.
staruszek
Farinelli w XVIII w. cieszyl sie powodzeniem publiki porownywalnym z popularnoscia wspolczesnych gwiazd rocka. Stad jego apanaze. Za te pieniadze (1500 funtow) mozna bylo zyc przez 20 lat na dobrym poziomie. Nie porownujmy tego z popularnoscia W. Warskiej, bo to niepowazne.
Co do Wiki. Nalezy to czytac z pewna uwaga i rezerwa. Chocby te dwa przytoczone fakty swiadcza, ze film mial niewiele wspolnego z rzeczywistoscia. Nb. Handel niespecjalnie lubil kastratow jako spiewakow. Juz w tym czasie kobiety zaczynaly role sceniczne jako spiewaczki, stad cykl arii handlowskich dla Cuzzoni, m.in. z opery „Giulio Cesare”
http://www.youtube.com/watch?v=FE89gdHefzQ
i moj faworyt „V’adoro pupille” z tej samej opery
http://www.youtube.com/watch?v=gHrEHfZydAM&feature=related
Na dworze francuskim kobiety graly na scenie od poczatku XVIII w.
W filmie przewija sie motyw Handla i jego wysilki aby zatrudnic Farinellego do swojej nowej opery „Rinaldo”, ktora powstala znacznie pozniej.
Ewa 1958
23 maja o godz. 14:48
Dzięki za link, nareszcie można się odnieść do tematu zaproponowanego przez Gospodarza- w miarę miarodajnie…….
O czym mówi pan profesor Nowak?
O MICIE!!!
Mityczne Państwo Polskie i Lechici, to mit.
Nie wiem, czy naukowcem można nazwać człowieka, który skupia się na jednym wątku narracji.
Gdzie w tej narracji Żydzi, Ormianie, Niemcy, Litwini, Rusini, Czesi, Skandynawowie, Szkoci, Włosi, Francuzi, Holendrzy, Wołosi, Tatarzy, stanowiący WIĘKSZOŚĆ populacji I Rzeczpospolitej?
Gloryfikacja swojego plemienia?
Homogeniczność naszego społeczeństwa zawdzięczamy Stalinowi i Hitlerowi. I dopiero w XX wieku……
Nawet powoływanie się na Galla Anonima jest zgubne- to nie był POLAK, tylko GALL……
Cóż, takie kwalifikacje naukowe wystarczą, by być w naszym kraju
PROFESOREM…..
Romek
23 maja o godz. 17:03
Bracia Czesi są do bólu racjonalni…..
Korona św. Wacława wpadła im w ręce bez walki.
Samodzielny byt państwowy osiągnęli bez powstań.
Aneksję Sudetów przeżyli bez intensywnych walk.
Rozwód ze Słowacją był „aksamitny”
Obalenie „komunizmu” odbyło się bez strat i strajków.
Jedyny problem to afery korupcyjne na szczytach władzy- też dają sobie radę bez CBA, czy CZeKa…….
Mają wyczucie „okienek w historii”???
Dzieki , mag. Ja juz od paru lat wyberam sie przeczytac te powiesc, ale teraz, zachecoy ostatecznie, moze wreszcie sobie zamowie na kindle’a.
„Polska Wielki Projekt” – czyli kto jest właścicielem polskiej literatury”?
Rozmawiają: Andrzej Waśko, Andrzej Horubała i Maciej Urbanowski.
Ich wizje polskiej literatury współczesnej w skrócie przedstawiają się mniej więcej tak:
Andrzej Waśko
– proza realistyczna z zapleczem filozoficznym; spójna wizja świata i historii (np. Ziemkiewicz i Wildstein); chciałby przeczytać kontynuację „Nocy i dni” – czyli wielką epikę scalającą Polaków XX w..
Andrzej Horubała
– marzy o pisarzu z krwi i kości, geniuszu literackim, który uwzględni w swej twórczości strefę przeżyć związaną z realnie praktykowanym katolicyzmem; może to będzie ktoś z pokolenia JPII,
Marcin Urbanowski
– tęskni za patosem w literaturze, za epiką bogoojczyźnianą:
http://www.youtube.com/watch?v=yIMpd9CPqsU&feature=relmfu
Wieśku!
„Bracia Czesi są do bólu racjonalni”
Stracili tak naprawdę niepodległość w 1620 roku, a odzyskali w 1919. Racjonalność jak cholera.
„Plemienność”
To jest właśnie myślenie XIX i XX-wieczne, kategoriami narodu. W Pierwszej Rzeczpospolitej nikt tak nie stawiał sprawy, ktoś był nie Polakiem czy Szkotem, był poddanym króla. To pytanie o narodowość zawiera w sobie podstawową pułapkę związaną z faktem, iż współczesne pojęcie narodowości pojawiło się dopiero w XIX wieku i nie jest w stanie oddać ówczesnej rzeczywistości. Ja osobiście jestem Polakiem narodowości europejskiej.
@mag
„…nie rozumiem, jaki zabójczy ?czar ? Prezesa uwiódł te kobiety oraz wielu innych, bez wzgledu na płeć.”
Do grona tych uwiedzionych należy moja ulubiona Ewa Dałkowska:
http://www.youtube.com/watch?v=SJDLLKeRSBk
Odpowiedź na dręczące pana pytanie jak to się stało że rozeszliście się z prof A. Nowakiem w poglądach etc to jednym słowem jest: EWOLUCJA. Profesor poszedł do przodu zdecydowanie (accelerating) a pan został z tyłu (slow down). That’s it. RR
@Staruszek, PA2155 & Farinelli:
Pytanie, co nazywamy biografią. Farinelli był słynnym śpiewakiem-kastratem, miał brata kompozytora, jeździł po Europie, pracował dla konkurentów Handla i dla samego Handla w Londynie. Czyli film jest oparty na biografii.
Ale już wątek romansowości Farinellego, jego wygląd i wiele, bardzo wiele innych rzeczy, jest już fikcją artystyczną. Podobnie jak dobór muzyki do filmu (btw. Rinaldo to dość wczesna opera Handla i nastąpiła nie po, a przed zaangażowaniem Farinellego, było to ok. 20 lat różnicy).
Panie redaktorze,
Słuchałem dziś Pana wypowiedzi odnośnie apostazji w poranku TOKFM. Mówił Pan, że księża raczej nie utrudniają a jeśli nawet to robią to „z dobrego serca”. Powiem jak było w moim przykładzie (zaznaczam raz jeszcze, że nie dokonałem apostazji z powodu materializmu, jak to Pan określił apostatów kiedyś na blogu). Po złożeniu aktu apostazji, pierwsze co zrobił proboszcz to chodząc po kolendzie opowiedział ładnie wszystkim parafianom o tym, zapewne dodając co nieco od siebie. Ja nie wstydzę się odejścia z kościoła, i zapytany o to odpowiadam prawdę, jednak nie chodzę i nie ogłaszam wszem i wobec tego faktu, bo jest on dla mnie trzeciorzędny. Nie podoba mi się jednak vendetta przeprowadzana za moimi plecami, która dodatkowo nosi znamiona nieuprawnionego wykorzystania danych osobowych. Nadal myśli Pan, że jest to taki normalny, tolerancyjny kraj w którym możemy sobie żyć razem bez wzajemnego szkalowania się? Jeden przypadek nie robi reguły, ale nie czuję się wyjątkowy w tej sytuacji.
Roman,
skoro amerykański etos tworzy najbardziej optymalną przestrzeń, to czemu raczej Skandynawowie znajdują się na czele listy najszczęśliwszych społeczeństw, a nie produkt amerykańskiego optimum podszytego etosem i nacjonalizmem. Skandynawowie potrafią otymalnie realizować swoje aspiracje bez ostentacyjnego nacjonalizmu, co nie oznacze zresztą, że ten nacjonalizm nie istnieje. Przeciwnie ! Breivik tego najlepszym dowodem, a także przykładem na to, dokąd ten nacjonalizm może zaprowadzić jeśli zdjąć mu kaganiec z pyska. W skandynawii udało się zbudować społeczeństwa i służący mu sposób funkcjonowania państw bez potrzeby uciekania się do nacjonalizmu. Nie muszę chyba dodawać, że kraje skandynawskie budzą nie mniejszy podziw niż Izrael, podziw nie wynikający bynajmniej ze „skuteczności państwa”, ale z rozwagi, umiarkowania i elastyczności tamtejszych społeczeństw. Owa „skuteczność państwa” samacw sobie powinna sie źle kojarzyć, a jeśli podkęcić tę „skuteczność” nacjonalizmem, to moim zdaniem mamy to, co mamy, w tym w Izraelu.
Owszem, w takiej dyskusji każdy ma tendencję, by wybierać w argumentacji przykłady pasujące do prezentowanego stanowiska. Pan dokonał swoich wyborów, ja – swoich, a więc chyba jesteśmy kwita.
Pozdrawiam
Forum dyskusyjne toczy się tu nie wokół kwestii postawionej przez Gospodarza blogu (bo trzeba by jednak przeczytać głupoty prof. Nowaka, bo to są głupoty, ale udrapowane w szatki historiozoficznej eseistyki), lecz wokół fobii i bzików poszczególnych dyskutantów.Fakt, można się pochwalić dużą „wpisywalnością”, ale jednocześnie Gospodarz chcąc lub nie godzi się na to, że jego wpisy mało kogo obchodzą.
Nie rozumiem tak żywego zainteresowania biografią Farineliego.
Panowie, którzy prześcigają się w epatowaniu wiedzą na temat słynnego śpiewaka kastrata, w ogóle nie odnieśli się do tego, co staruszek miał na mysli, czyli dlaczego przywołał tę postać w kontekście Wandy Warskiej.
Wydaje mi się, że tylko ja starałam się rozgryźć pokretną, jak zwykle, myśl staruszka.
Nie wiem tylko, czy mi sie udało.
Torlin
23 maja o godz. 21:47
Sam powtarzasz kalkę- „stracili niepodległość”…..
Od kogo?
Jedna dynastia wygasła, nastała inna, z innego kręgu kulturowego.
Rekord trwania biją chyba Walijczycy- od chyba tysiąca lat nie mają własnego Państwa, ale zachowali odrębność kulturową…….
Niepodległość od czego?
To jest jakiś mit, ZAWSZE istnieją zależności….
Proszę wyjaśnić, dlaczego owi „narodowcy” robią wszystko, żeby naród pomniejszyć a dumę z narodowości zdeptać, samo pojęcie narodu wręcz obrzydzić? Oczywiście chodzi mi o ich realne działania a nie deklaracje w tzw. „programach”?
Bo logika jest niestety nieubłagana: nie będzie silnego narodu, w słabym państwie (może być za to fantastyczne samooszukiwanie). Nie będzie silnego państwa, jeśli liczba obywateli, którzy w żaden sposób i w dowolnej sprawie nie potrafią dogadać się z innymi obywatelami, nie będzie mała.
A co robi typowy polski narodowiec? Krótka lista:
1) Uważa, że państwo będzie państwem dopiero, gdy rządził będzie on, narodowiec. Do tego czasu będzie to kondominium, chory twór. Oczywiście masa ludzi, którzy uważają i może nawet są dumni z tego, że są obywatelami Polski, budują ją w jakiś sposób, widzą że ma jasne strony i nie kwestionują postępu wobec stanu w 1989, nie będzie zachwycona tym, że ktoś wmawia im w brzuch jakieś kondominium. Co ciekawsze, narodowiec uważa, że ma prawo do takiej totalnej krytyki własnego państwa aż do negowania jego statusu, natomiast dużo lżejsza krytyka np. kościoła (czy odebranie mu paru złotych przekazywanych dotąd z budżetu) byłaby brutalną walką z polską państwowością, tożsamością itp.
2) Uważa, że obywatele dzielą się na prawdziwych Polaków i jakąś gorszą resztę. Kryteria wykluczenia są mętne. Z reguły wystarczy popierać inną niż jedynie słuszna opcję polityczną, wyznawać wartości inne niż tradycyjnie pojęty katolicyzm (tak jakby poglądy nie mogły ewoluować a wolność wyznania lub od wyznania nie była zwykłym ludzkim prawem), czy mieć niepolskich rodziców (to raczej w wydaniu najprymitywniejszych postaci polskiego nacjonalizmu).
3) Posługuje się nieumiarkowaną retoryką. Przeciwnik polityczny nie może być kimś o innych poglądach. Rzadko może być po prostu głupkiem. Najczęściej jest: zdrajcą, zaprzańcem, ubekiem, zomowcem, agentem niepolskich sił. Ustawa nie jest zła, błędna. Jest zbrodnią na narodzie polskim.
A przy tym wszystkim narodowiec powie zawsze, że chce silnego państwa, mimo że większość obywateli albo z niego wykluczy albo w jakiś sposób obrazi – najczęściej tak „subtelnie”, że nie ma się ochoty z nim rozmawiać, a po prostu walnąć w pysk. Dopóki narodowców jest mało, obserwowanie ich jest zabawne.
„Wydaje mi się, że tylko ja starałam się rozgryźć pokretną, jak zwykle, myśl staruszka. Nie wiem tylko, czy mi się udało”.
Nie udało się, bo to jest niemożliwe.
frugopij
24 maja o godz. 12:10
Drogi panie jeszcze w czasach greckich istnialo to imperialistyczne prawo
Dziel i rzadz /jedna z mozliwosci utrzymania sie przy wladzy ;
o ile wiem ; divide et imperia /albo podobnie ?/.
Wladza /lub chodzby jej zadatek / jest ponetna !
Salute
ps
wie pan co JK oprocze tego ma do zaproponowania ?
mag:
Farinelli to opera barokowa i Handel i jego muzyka czyli cos naprawde cool. 🙂 Warto posluchac i wiedziec troche wiecej o tamtych czasach.
Rzeczywistosc polska jest w przeciwienstwie do tego przygnebiajaca.
Moze, aby rozluznic atmosfere, tez cos dla Ciebie, mag.
http://www.youtube.com/watch?v=rekvTN5VYqA
@mag
Zwracam uwagę, iz zostałaś pośrednio doceniona:
dokonałaś zapewne rzeczy niemożliwej.
Nie ma w tym przekonaniu o niemożliwości dążenia do użycia środków wulgarnych lub brzydkich. A jest zwykły towarzyski bandytyzm.
Komentarze @Torlina wzbudzają wciąż sprzeciwy i nie pamiętam żadnego, który nie byłby spontanicznie oprotestowany. Nie dlatego, że Torlin nie ma racji. Dlatego, że podobnie jak nasz kolega @jasny gwint oczekuje @Torlin poklasku i tylko poklasku. Każdy kto nie rozumie @Torlina jest ułomny mentalnie. Każdy którego @Torlin nie rozumie powinien być poddany ostracyzmowi.
PODKREŚLAM!
@Torlin jest osobą wykształconą, o dużej wiedzy, składnych wypowiedziach i głębokiej kulturze rozumianej tradycyjnie a wzniośle. Prawie Król Słońce. Niestety, brak wciąż na blogach e-Polityki odpowiedzi na pośrednio i bezpośrednio zadawane przeze mnie pytanie: dlaczego tego Króla scięto – oraz jego małżonkę. Dodam nastepne pytanie wręcz wulgarne: dlaczego większość powracających z Luwru podkreśla wsztrząsający element opisów z czasów gdy ten pałac tętnił życiem. Pałac śmierdział moczem, a Król Słońce zażył kąpieli cztery razy w życiu.
Raz dlatego, że wpadł do fontanny.
Prosiłem aby @Torlina aby mnie przewijał. Niestety, nie da się w ten sposób odwrócić szkód jakie moje się pojawianie w jego ciele i duszy dokonało. Ze sporą dawką masochizmu wraca Torlin do doznanych ode mnie cierpień. Zwrócie Państwo uwagę, że nie zaprzeczałem Torlinowym tezom. @Torlin nie ma problemu ze mną. @Torlin ma problem z Wami.
On ani nie rozumie dlaczego mnie czytacie, ani nie może wybaczyć Wam tego.
Więc wyrażnie napiszę, to co Torlin także pisał o polkoleniach X i Y przywołanych do dyskursu w rozmowie z scjologiem w Polityce.
Warska i Torlin należą do pokolenia X. I tylko przedstawiciele pokolenia Y swoich rówieśników mogą przekonać, że obie postaci są ważne dla naszych następców. Nienasyceni uznaniem zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego, sam Jarosław Kaczyński i @Torlin także, zachowują się tak aby tłuszcza zrozumiała, że ci których nie da się zrozumieć, powinni być przez tę tłuszczę zlkwidowani z horyzontu.
W moim gminnym otoczeniu nazywa się to zamordyzmem.
Nie przepadasz za szparagami – won z salonu.
Szkoda czasu na zajmowanie się gnojem pod historię, który nie jest przez Pana zdolnością do zachwytu niekantylenową wokalizą.
Szkoda czasu na zajmowanie się bełkotami.
Dajcie @Torlinowi władzę, a dowiecie się więcej o swych gorszych zbrodniach większych niż próby zrozumienia staruszka.
Zdumiewa mnie trudność do rozpoznania bandytów w białych atłasowych rękawiczkach. Od ponad pół wieku o tym jak ma żyć elita decyduje masa.
Andrzej Poniedzielski orzekł: „Czlowiek zanurzony w masie traci.”
Istota nie potrafiejąca podać jak zwał się senator koń, oraz jak wyglądają usta Wergiliusza nie powinna być zestawana z postacią dumną zwaną Człowiek i delikatnie usuwana ze sceny. Zrozumcie wreszcie @Torlina.
Masowiec ze spotkaniem z Człowiekiem ma wyjść z poczuciem swej malości.
Trudno zrozumieć dewianta staruszka, który nie ma potrzeby upuszczania krwi Torlinowej. Widziałem pełnopostaciowy portret @Torlina. Siwizna na głowie, a on jeszcze nie pogodził się z faktem, ze muchy go przeżyją. Dawanie dalekiego echa, że to ja mu brudzę portret podobnie jak u Szwejka portret cesarza, jet krzykiem rozpaczy: „Każde dobre słowo o staruszku to cios w moje serce!” Miałem sympatyczną, mająca towarzyskie zalety oraz rozmaite zdolności koleżankę, która musiała być w centrum uwagi. Znam tę postawę.
Wiec dopieście @Torlina. Wyzdrowieć to mu nie pomoże, ale gdy mnie szlag trafi, to @Torlin może wziąc na beznadziejne wychowanie kogoś z Was. I bardzo proszę: nie pieprzcie o moim egotyzmie i wysokim o sobie moim mniemaniu. Patzrcie na te książecę dłonie, czy nie każą one slugom od brudnej roboty wygnać Was poza obręb Pałacu Piękna i Madrości.
W najnowszej Polityce jest artykuł o Lisie Randall. Zestawcie sobie jej postać z wieloma pretensjonalnymi innymi ludźmi wykształconymi.
Jedną z najważniejszych migawek tam umieszczonych jest stwiedzenie, że zwolennicy dwóch głownych teorii kosmologicznych żyjąc obok siebie nie podawali sobie rąk. Tacy jesteśmy jako dzieci boże.
Moje utarczki z @Torlinem nobilitują mnie. Bo nie mam tak jak On w płytkiej pamięci czy to Goliat wyrzeźbił Michała Anioła, Czy Dawid pluł z odleglości na Goliata.
Młodzi czytają brednie staruszka i pytają: „Kto tu nie kąsa fabuły?”
W „Polityce”:
„Konserwatywna prawica bez przerwy się czegoś lęka i nieustannie musi czegoś bronić. Jej świat jest pełen straszydeł i lęków.
Historia, edukacja, życie rodzinne i seksualne, zarodki, Bruksela, Moskwa, Berlin, media, narodowa tożsamość, niepolska literatura, zwalczany Kościół, obce wzory, narzucana poprawność, deptana tradycja, odrzucany patriotyzm…”
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1526879,1,czego-boi-sie-polska-prawica.read
Historia, edukacja, życie rodzinne i seksualne, zarodki, Bruksela, Moskwa, Berlin, media, narodowa tożsamość, niepolska literatura, zwalczany Kościół, obce wzory, narzucana poprawność, deptana tradycja, odrzucany patriotyzm…
Jacobsky
22 maja o godz. 23:21
„Nikogo nie powinno obchodzić czy ktoś jest prawdziwym Polakiem, ani to, z kim sypia sąsiad, czy ktoś pali maryśkę, czy klepie zdrowaśki, bo nie to akurat się liczy.”
Czyli innymi slowy:”robta co chceta”.
Moglbym sie nawet zgodzic, pod jednym wszakze warunkiem:
ze wieta, co robita i jestesta gotowi ponosic konsekwencje tego,
costa narobili.
Moze mi byc obojetne, kto z kim spi lub kto co cpa pod warunkiem,
ze nikt nie bedzie mnie potem zmuszal do lozenia na kuracje odwykowa takich delikwentow, leczenie chorych na AIDS czy utrzymanie cudzych
bekartow.
To troche tak, jak z suwerennoscia panstwowa. Kazde panstwo moze
robic co chce tak dlugo, jak dlugo kasy starcza. jak sie zaczyna wyciagac
reke po jalmuzne, to trzeba sie liczyc z cudzym dyktatem.
Miało być:
„NIE OBDARZENI prze Pana docenianiem niekantylenowej wokalizy”
Nie kumasz jazzu, nie dla ciebie Piwnica Starych Zasłużonych Wrogów Breżniewa.
(Proszę nie poprawiać inicjałów!)
http://www.youtube.com/watch?v=F5Sj7QpUXNk
I jeszcze jedno dla dobrze znających język rosyjski (Ja wiem, że jest taki.)
Link do częsci pierwszej.
Muszę przestrzec:
Dźwięk tego języka odbiera milionym chorych Polaków rozum!
????? ????????? – ?????? ?????????? (1)
http://www.youtube.com/watch?v=_nKznQGxvXk&feature=related
Oraz propozycja odprężająca – ukochana przeze mnie – więc możecie ją uznać za poznaną?
http://video.mail.ru/mail/tiffany3/4667/5900.html
Czech opuścił kościół, Rus zdradził Maryję, zbawienie tyko w Lechu.
Nie obiecywałem, że będzie łatwo.
Nie obiecuję i nie mam zamiaru być łatwy.
PA2155 (24-05-g.14:49)
Po prostu nie zwróciłes uwagi, że gdy staruszek napomnął o Farinellim, od razu wiedzialam o kogo chodzi.
Stąd był moj komentarz do ryzykownego skojarzenia strauszka tegoz śpiewaka z Warską, że może i ona zaczęła „cienko spiewać”, ale kastratem nie jest. Za link wielkie dzięki.
Przy okazji informuję, że na scenie kameralnej Teatru Polskiego we Wrocławiu juz w czerwcu mozna będzie obejrzeć „Farinellego”. QW rolę kastrata wcieli się Bartosz Porczyk.
Pozdr
Piękne. Długie. W pierwszej części zrozumiałe, później jak zwykle, w stylu: „Szkoda czasu na zajmowanie się gnojem pod historię, który nie jest przez Pana zdolnością do zachwytu niekantylenową wokalizą”. I wracamy do tego punktu co zwykle. Król Słońce to Ludwik XIV, a nie XVI, i umarł sam.
Piszę wyraźnie, że jestem pokoleniem „W”, a nie „X” czy „Y”. Ale pracuję i przyjaźnię się z Igrekami i świetnie ich rozumiem.
Uczymy dzieci dumy z siebie, z własnego kraju, z naszych żołnierzy – wyjaśniał Paradneks.
Lekcja „wychowania patriotycznego” nie przez przypadek odbyła się 16 marca. Właśnie tego dnia na Łotwie swoje święto obchodzą weterani niemieckich oddziałów. Co roku przez centrum Rygi maszerują setki byłych żołnierzy i sympatyków Waffen SS.
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75248,11793352,W_lotewskim_przedszkolu_ucza_patriotyzmu_w_mundurach.html#ixzz1vo71iKD4
———————-
W sumie ciekawostka……
Ich patriotyzm jest podobny do naszego.
Jedynie ich realia geopolityczno – historyczne były inne.
Czy mają prawo do własnej pamięci narodowej, innej od naszej?
Jak wiele może zmienić zmiana punktu odniesienia…….
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prof-tazbir-dzieje-polski-to-w-duzym-stopniu-histo,1,5141339,wiadomosc.html
Lubię czytać Tazbira……
A ja piszę niewyraźnie, że chyba zostawię wolne pole doznającym przykrości istnienia moich komentarzy.
Nie mam serca dokuczać bliźnim. Co nie ulży ich roli.
—
@mag
Wanda Warska to jest artystką nienagrodzoną właściwie ani pieniędzmi ani uznaniem. W odróżnieniu od przecenianego i przepłacanego Farinellego, którego nigdy w Telewizji Prawdziwych Katolickich Polaków nie usłyszymy i nie zobaczymy. Przepraszam za trudności.
Przestaję mnożyć.
Zdrówka!
Ulżyć doli a nie ulżyć roli. Dość przepraszania.
Jacobsky,
Ok, kazdy troche powybieral. Upieram sie, ze pan niefortunnie. Bo:
1. Przyklad Szwecji i Norwegii. To tak jakby ktos pokazal zdjecie S. Celinskiej i pytal no dlaczego nie moze tak jak G. Szapolowska powiedzmy byc seksbomba kina? No dlaczego?
Jak sie jest Norwegia, to mozna miec ekstrawaganckie systemy spoleczne. Nie kazdy moze.
2. Norwegia, Szwecja. A gdzie byly gdy swiat potrzebowal, zeby ten kto rzekomo stworzyl cos dobrego u siebie, pomogl tam gdzie dzialo sie zlo? Tak sie pan zapedzil w tworzeniu kolejnych Norwegii, ze nikt ich nie upilnuje. Przyjda zle gnowmy i rozniosa jak domki z kart.
3. Czy Norwegia i szwecja szczegolnie zbudowala dobrobyt na gruzach wspolnoty pierwotnej? O nie, na bazie bardzo drapieznego, zaborczego kapitalizmu, ktory na naszych zeimiach mial twarz zgliszczy. To tak jak komus ukrasc buty i powiedziec reset.
A potem powiedziec: bosonogi prostak.
Poza tym nasz spor nie jest ani gwaltowny, i dosc odjechany od glownego watku. Ale dzieki.
Pozdrawiam
Wiesiek,
Torlin poniekad odpowiedzial. Chwali pan Czechow na zasadzie na jakiej chwalc mozna faceta, ktory stracil nogi, ze zamiast byc sprinterem zostal zegarmistrzem, zreszta dobrym.