I po Cimoszewiczu
Wiele raz pisałem w tym miejscu, by nie przesadzać z polskimi ambicjami i skoncentrować się na jednym naszym kandydacie na ważne międzynarodowe stanowisko: na profesorze Buzku. Ale polski apetyt na sukces chciał więcej, jakby zupełnie bez poczucia rzeczwistości. POlska straciła okazję, by nie startować, skoro Polak jest już szefem Parlamentu Europejskiego – instytucji, której znaczenie […]