Słuszny wyrok w sprawie Tysiąc
W sprawie Alicji Tysiąc jakiś niedorzeczny skręt w bok. Zamiast skupić się na prawnym sednie, w ruch poszły maczety. Tysiąc miała prawo wystąpić o aborcję, prawa jej odmówiono, a katolicki tygodnik Gość Niedzielny napisał, że bardzo chciała zabić swoje dziecko – czy ks. Gancarczyk miał wgląd w duszę i wolę kobiety? Pani Tysiąc słusznie należało się zadośćuczynienie i sąd w Katowicach słusznie je przyznał.
Na tym sprawa się powinna skończyć, ale nie – GOść zapowiada odwołanie się od wyroku, politycy i publicyści sieją zamęt w mediach. Terlikowski stawia znak równości między Holokaustem a aborcją, poseł Gowin jest zaskoczony, że sędzia wspomniała o języku nienawiści, w jakim było nie było katolicka gazeta pisała o sprawie. Gowin doszukuje się w wyroku ideologii poprawności politycznej, prezes Kaczyński – zamachu na wolność słowa. Wszystkie te dywagacje nie wydają mi się trafne.
Można być przeciwnikiem aborcji, a nie porównywać sędziów do nazistów. Można być przeciwnikiem aborcji, a powstrzymywać się od porównywania dokonywanych legalnie aborcji do zagłady Żydów. Można być przeciwnikiem aborcji, a nie nazywać kobiety, która się jej poddaje, morderczynią. Można być przeciwnikiem aborcji, a szanować zawiłości losów ludzkich i nie rzucać słowami kamieniami, skoro nikt z nas nie jest bez winy.
To nie ma nic wspólnego z ceznurą, swobodą wyrażania opinii itd. To po prostu dopuszczenie, że świat moralny jest bardziej skomplikowany niż wydaje się moralizatorom. I że może być tak, że nie wszyscy Żydzi odnajdują się w porównaniach aborcji do Holokaustu.
PS.
Jeśli jest prawdą, że były działacz Samoobrony Filipek ma zostać doradcą Polskiego Radia, to zyskujemy kolejny argument, żeby podatku na media publiczne, zwanego abonamentem, absolutnie nie płacić. Inny argument przynosi dziś prasa, opisując fatalne nastroje w programach informacyjnych TVP, w których jest zakaz informowania o nowym prezesie telewizji publicznej. Fatalne nastroje? Przecież zawsze można spakować się i wyjść. Nie ma przymusu pracy w TVP i PR. Są inne media. Wszystko to nie zmienia faktu, że odpowiedzialność za tę degrengoladę ponoszą najpierw politycy, nie tylko PiS, a skoro tak, to także politycy, a nie artyści czy producenci, powinni zacząć energiczną reformę naszego prawa o mediach, bo tu jest pies pogrzebany. Tusku, musisz!
Komentarze
Filipek ma zostać dyrektorem orkiestry radiowej na miejsce Łukasza Borowicza, który przechodzi do MSZ.
tym wyrokiem ogranicza się wolność słowa i wyrażania opinii w Polsce
Pani Tysiąc obeszła wszystkich okulistów i żaden nie potwierdził że ciąża zagraża jej zdrowiu. Zmierzamy w kierunku aborcja=środek antykoncepcyjny.
Polecam uzasadnienie wyroku skonfrontować z tekstami zawartymi w GN. To prawda, że argumenty poszły na bok, a w ruch poszły emocje. Niestety Sąd oraz p. Szostkiewicz również ulegli tej gorączce, a co gorsza ja też. Ocena wyroku sądu biegnie równo po linii sporu pro-life oraz pro-choice, co jasno wskazuje, że potrzebujemy zbiorowo kubła zimnej wody na głowy. Pozdrawiam i życzę chłodnego umysłu
Zgoda Panie Redaktorze ! Wnioski i przesłanie felietonu w zupełności mnie zadowalają. Gdyby tak właśnie w Polsce dyskutowano o tym słusznym wyroku byłoby cool. Ale tak nie jest….
Co powiedział poseł Gowin to Pan podniósł w felietonie (a to delikatnie mówiąc delikatna wypowiedź). Nie rozumiem tylko jednego – jak politycy, posłowie tworzący prawo i winni stać na jego straży, krytykować mogą decyzje niezawisłego bądź co bądź sądu (i to ad meritum).
A wystarczy przeczytać co i jak napisał na swoim blogu „Tezeusz” dr Tomasz Terlikowski – zachęcam do zapoznania. To jest dopiero kato-taliban, to jest „mrok” i nienawiść inkwizycyjna. Przypomina mi to sposób myślenia – i postępowania – tych co doprowadzili do wysadzenie pomników Buddy w Bamiyanie.
A co nt. wyroku napisał w e-„Rzepie” B.Wildstein ? Taki bojownik o niezawisłość sądów i wolność sumień ? Toż to niemal „Mein Kampf” w skróconej wersji (chodzi o argumentację i paralele).
Wystarczy…..
Pozdrawiam
WODNIK53
liberał pisze:
2009-09-23 o godz. 20:03
Widac, ze jestes takim samym liberalem jak Rydzyk. Tolerujesz tylko koscielny punkt widzenia.
Zgadzam sie z Panem z Wodnikiem 53.
Pozdrawiam.
Oczywiscie. Nie ma co w ogole dyskutowac. Ten wyrok musial zapasc. A juz nie mowy, ale ujadanie politykow i politykietow (pan Terlikowski to dziwadlo nawet, a nie politykier) lepiej zmilczec. Ja pani Alicji gratuluje odwagi cywilnej. Podziwiam te kobiete, ktora ne dala sie zaszczuc pseudokatolikom chorym z nienawisci. Ksieza, ktorzy nawoluja do nienawisci z Chrystusem Panem i milosierdziem na ustach sa najzwyczajniej w swiecie ludzmi podlymi, bez serca, zapatrzonymi w fanatyczne wyobrazenia. Ksieza, ktorzy w taki sposob glosza swoje powykrecane prawdy w tysiacach egzemplarzy sa podli do kwadratu. Hipokryzja Kosciola widoczna jest w tej sprawie golym okiem.
Jeszcze raz gratulcaje dla odwaznej pani Alicji Tysiac!
Terlikowski to fanatyk religijny i takich w kraju nie brakuje.Gdyby dorwali się do władzy to Hiszpania Torquemady jest przedszkolem.Polska to kraj umocowany w strukturach europejskich i prawo stanowione jest podstawą funkcjonowania,na którego straży stoją niezawisłe sądy.Pani Tysiąc odmówiono prawa do którego miała prawo/aborcja/.Interpretacje religijne są dobre w seminariach a mówienie o holokauście i zbrodni hitlerowskiej itp. to nadużycie delikatnie ujmując.Taki Terlikowski i jemu podobni Gowinowe nie mają pojęcia czym był holokaust,oni sami są jak sędziowie boscy;nieomylni. Nawet nie wiedzą jacy są groteskowi z tym zatęchłym plującym jadem nienawiści fanatyzmem
Moim zdaniem wyrok sadu jest jaknajbardziej sluszny. Zaslanianie sie frazesami o wolnoscui slowa jest zwykla glupota, ba niezrozumieniem idei wolnosci slowa. Bardzo slusznie Pan Redator komentuje te sprawe, bowiem tak jak wszedzie ludzie sa omylni wiec dlaczego mamy wierzyc ze Kosciol jest nieomylny i jego nauki sa jedyna prawda? i tym panom w czarnych sukienkach wolno wypisywac wszystko co tylka chca pod plaszczykiem wolnosci slowa, przeciez wcale tak nie jest, wolnosc slowa to zgoda na wyrazanie roznych zdan , opinii, i td.itp. o ile nie narusza sie praw osob trzecich lub dopuscza sie uszczerbku na jej moralnosci czy etyce do czego dopuscil sie GN w tym przypadku p.A.Tysiac, Ks.redaktor tej gazety wypowiada sie ze nie bylo porownania zadania aborcji przez p.A.Tysiac z okropienstwami hitlerowcow, a jednak mozna tam znalesc analogie porownujace aborcje z tymiz okropienstwami co jest obrzydliwoscia osoby nie widzacego nic poza swoimi klapkami konskimi na oczach i tyle.
Z powazaniem
@ Wodnik53
Kurna chata…, ja rozumiem, że np. Jacobsky mógłby nie rozumieć, bo mieszka trochę czasu daleko od tego wszystkiego i mógł odwyknąć od szeleju…
Doprawdy jest nie rozumie Pan, że nasi (p)osłowie tak już mają, że że gadają o wszystkim (oprócz tego, co powinno być kwestią ich wypowiedzi) i zawsze bez sensu? I że nie brakuje mentów dziennikarskich, którzy im przyklaskują (a ktoś ich czyta, ktoś się z nimi zgadza i ostatecznie skład sejmu jest, jaki jest)?
Eh… Polecam papierową POLITYKĘ i świeżego Stommę.
Pozdrawiam
@ Liberał:
Czyżbyśmy aż tak niedouczonych lekarzy mieli? Coś ich za dużo i za łatwo znajduje pracę w cywilizowanych krajach. Oni wiedzieli. Tylko się bali, w przeciwieństwie do Alicji Tysiąc.
Szanowny Panie Redaktorze – chciałbym wyrazić podziw dla subtelności, z jaką Pan skomentował wyrok sądu w sprawie Alicji Tysiąc. Mnie, niestety, nie stać na delikatność w tej sprawie. Wyrok uważam za słuszny i jedyny możliwy. O krytykach wyroku wyraża się Pan, że „ich dywagacje nie wydają mi się trafne”. Tak, nie sa trafne, ale przede wszystkim są nie do przyjęcia ze względu na obezwładniającą hipokryzję i – co tu dużo mówić – kłamstwo. Przecież Alicja Tysiąc otrzymała odszkodowanie za to, że nie mogła skorzystać z przysługujących jej praw – nie zaś dlatego, że nie zamordowała dziecka. Sędziwie Trybunału zostali porównani z hitlerowskimi oprawcami.
Oto kołtun. W 21 podobno wieku.
Zdziwienie ogarnia mnie coraz wieksze ! To Tusk ma naprawić publiczną TV ?Gość , który nie krył próby jej unicestwienia ? Pisał o tym wprost , znający się na rzeczy b. poseł Gadzinowski . Co do aborcji , to jest zabójstwem w sposób oczywisty ! Przedstawiłem kiedyś logiczne argumenty Wodnikowi . I co ? Wymiękł.
Hipokryzja , ogromna nawet ,jest p. Kecaj w Kk . Nie ma ona jednak nic wspólnego ze stanowiskiem w sprawie aborcji traktowanym jako dogmat czy też
spójna idea . Brednie piszą „kulturalni ” . Pełen hipokryzji ( bandyckiej ) jest zaś liberalny Zachód . Z jednej strony nie dopuszcza do wykonywania kary śmierci na najwiekszych mordercach – bo to wbrew humanizmowi , z drugiej pozwala
likwidować nienarodzone dzieci , doprowadzając wrecz ( patrz Anglia ) do epidemii aborcji . Zaczyna ona zastepować antykoncepcję ! Jeśli to Was
„delikatni inaczej ” nie oburza , to może ja moge zabic Kecaja za bzdury wypisywane . Wodniku , rozczarowujesz . Przeglądnąłem wpisy Terlikowskiego .
On , w przeciwieństwie do Ciebie stara się coć udowodnić ARGUMENTAMI .
Ty , rzucasz epitety . Co do Tysiąc , to system działający oficjalnie w Polsce jest wlasnie bardzo O. K . Nie widzę zresztą , a tematykę znam na wylot , bo zmieniłem w tej sprawie zdanie ( życze Wam odtępienia ) innego logicznego sposobu , niż dopuszczenie do aborcji , czyli morderstwa dziecka jako OBRONY KONIECZNEJ w razie zagrożenia zdrowia lub życia matki . Logicznie , to nawet gwałt nie musi byc przyczyną . Chyba ,że powoduje ciężki rozstrój zdrowia matki ……… Czy moge zamordować Kecaja , za to , że powstał z gwałtu ? Osobną sprawą zaś , jest odmowa aborcji wykonywanej w w/w przypadkach . Czy był nim przypadek Tysiąc ? Wątpię . Panie Red . odnoszę wrażenie , że usiłuje Pan odszekać lata spedzone w Tyg. Pow. ? Czy nie mam racji ?
Im bardziej brnę w liberalno lewackie k….o ( własnie zmieniam poglądy )
tym bardziej uświadamiam sobie , że tylko jakaś forma europejskiego nacjonal – bolszewizmu może nas uratować . Taki most Francja – Niemcy – Rosja .
dziekuję Autorowi za ten komentarz do wyroku.
Dzięki temu wyrokowi, i dzięki niezłomnosci Alicji Tysiąc może kobiety, które chcą w Polsce po prostu korzystać ze swoich praw, będą mogły spać spokojniej, bez lęku przed nagonką ze strony ludzi, którzy nigdy nie stracą wzroku w wyniku trudnego porodu.
Redaktor Szostkiewicz uwaza, ze proces powinien sie zakonczyc w pierwszej instancji, bo to jakos przystojniej. Smiac sie, plakac? Sam nie wiem.
Co do Tysiac, spokojnie. Dorosnie jej dzieciak to mu pani Tysiac wyjasni, ze chciala go abortowac, ale nie zabic. wiec ja mysle, ze da jej jeszcze rodolek popalic, niczym Janusz Smoliwas bogu ducha winnej Gieni.
I moze dobrze. Nie za biede, i nie za zla wole nawet. Ale za to, ze polazla za ludzmi, ktorzy bodaj, ze jej w cyrku nie obwoza, bo poza tym na strzezonym osiedlu jako sasiadki by jej sobie raczej nie zyczyli.
Pani Tysiac, jak ktos przytomnie zauwaza, chciala dokonac aborcji dlatego, ze ciaza miala zagrazac jej zdrowiu. Lekarze sie nie podjeli, bo ozanczaloby to, ze kazda kobieta mialaby prawo do aborcji (co w swietle obowiazujacej ustawy jest nielegalne) dlatego, ze kazda ciaza zagraza zdrowiu. Tak to niestety z tymi ciazami juz jest.
Wiec ciaza mialaby byc przeslanka do aborcji. Hmm, no chyba cos nie tak.
Tym, ktorzy maja watpliwosci, radze odnalezc w sieci teksty z GN i policzyc wyrazy ociekajace slina, zolcia i pisane drzacymi z wscieklosci rekami . A potem policzyc podobne wyrazenia w postach Wodnika i Kecaja.
I co najsmieszniejsze pisze Szostkieiwcz, ze moze nie jest w porzadku nazywanie rzezni plodow i embrionow Holocaustem (i tu zgoda, bo i niby co poza publicystycznym fajerwerkiem z tego wynika) z czym zgadza sie Wodnik, okreslajac tekst Wildsteina mianem Mein Kampf.
Ludzie, ja juz dawno zauwazylem, ze nie przekonam, ale czy ktos tu nie jest zdrowo pogiety?
Ktos mnie pytal po co tu przychodze, otoz po to, zeby przekonac sie co czul Kaziuk w finalowej scenie Konopielki.
Co do Kecaja I Wodnika, panowie ci nosza pietno, tego co istotnie jest grzechem KK, wydaje sie, ze zostali zmolestowani czy to przez ksiedza, czy moze starszego kolege ministranta, a moze i przez organiste. Inaczej nie potrafie sobie ich wpisow wytlumaczyc.
I na koniec …że odpowiedzialność za tę degrengoladę ponoszą najpierw politycy, nie tylko PiS, a skoro tak, to także politycy, a nie artyści czy producenci, powinni zacząć energiczną reformę naszego prawa o mediach, bo tu jest pies pogrzebany. Tusku, musisz!
Przeczytajcie to i zwazcie w poblizu tekstu olowiana kilogramowa kulke. Otorz bedzie wazyla znacznie wiecej. Red.Szostkieiwcz zagina przestrzen i rzeczywistosc. Znajdujemy sie w punkcie nieciaglosci, prawa natury przestaja obowiazywac.
Panie redaktorze, blagam niech pan sprzeda troche tego ziola co pan pali, bo zeby miec taki odjazd, to to musi byc niesamowity towar.
Bardzo słuszny wyrok sądu. Gdyby każdy z punktu widzenia swojej ideologii chciał lżyć innych ludzi, to nie dałoby się normalnie żyć. A nie ma powodu, żeby akurat religia katolicka spośród innych doktryn była uprzywilejowana.
Nie mogę się zgodzić co do dopisku dotyczącego mediów. Tusk wywrócił całkiem niezłą, uzgodnioną ustawę medialną. Czegóż więc się po nim spodziewać?
Ad. Szanowny Gospodarz
„Można być przeciwnikiem aborcji, a powstrzymywać się od porównywania dokonywanych legalnie aborcji do zagłady Żydów”. – Alez Pana wadowicki guru wlasnie takich porownan uzywal.
http://wyborcza.pl/1,75248,7068295,Albo_chodzisz_na_religie__albo_szukaj_innej_szkoly.html
Kolejny dowod na to, ze Polska jest panstwem wyznaniowym. Ale wlasnie o taka dyskryminacje innowiercow i niewierzacych chodzilo hrabinie Radziwill i panu Mazowieckiemu – dwojgu rzymskokatolickatolickim fanatykom – kiedy tylnymi drzwiami wprowadzali do publicznych szkol Jedyna Sluszna Religie.
Panie Redaktorze!
Skąd u Pana wzięło się to całe towarzystwo? Z LPRu? Od JK-M? Z Gościa czy od Marka Jurka? Ja wiem, że Redaktor Passent był zawsze bardzo doświadczony przez nienawistników, ale Pana blog był w miarę normalny. Co to się porobiło. Współczuję.
Osoby postepujace zgodnie z sumieniem i wolne od moralnej winy nie zycza sobie, by publicznie obrzucano je obelgami i sugerowano, ze dokonuja zabojstwa swojego dziecka. Kosciol moze propagowac nauke o morderstwach aborcyjnych, ale w taki sposob, by nie naruszac dobr osobistych kobiet, ktore nie podzielaja moralnosci katolickiej. Wypada jeszcze dodac, ze obowiazujaca w Polsce ustawa antyaborcyjna zostala uchwalona po szerokich konsultacjach z biskupami i w kilku przypadkach pozwala na dokonanie aborcji. Pani Alicja Tysiac postepowala legalnie i zgodnie z litera ustawy powstalej przy wspoludziale tychze biskupow. Dlaczego wiec podlegli im funkcjonariusze koscielni urzadzaja teraz nagonke na jej osobe?
Co tu komentowac? Wyrok zapadl taki jaki zapadlby w kazdym cywilizowanym kraju, gdzie obywatel ma jednak jakas ochrone przed lzeniem, poniewieraniem i przypisywaniem mu cech i zamiarow zbrodniczych ze strony innych.
Tak byc powinno.POlskie sadownictwo z trudem i powolutku , ale sie jednak cywilizuje i chwala mu za to. Optymizmem napawa ten wczorajszy wyrok i nieco wczesniejszy w sprawie gejowskiej pary w prowincjonalnym miasteczku, ktorym sasiadka latami zatruwala zycie.
Na marginesie zas – wzruszajace jest to skomlenie o zagrozeniu wolnosci wypowiedzi ze strony publicystow takich jak Terlikowski czy Wildstein, politykow takich jak Jaroslaw Kaczynski (bo i on zabral glos w obronie wolnosci slowa) .
Ciekawe czy nazwisko Dorota Nieznalska cos im jeszcze mowi? To ta pani co dziesiec lat walczyla po sadach w obronie swojej wolnosci slowa, przy chorze pohukiwania ze strony dzisiejszych obroncow swobodnej wypowiedzi.
I czy Terlikowski to nie jest ten sam facet, ktory szczerze ubolewal zaledwie pare miesiecy temu, ze w Polsce nie obowiazuja te same prawa co w Arabii Saudyjskiej i w zwiazku z tym byle IKEA moze zamieswzczac w swym polskim katalogu zdjecie gejowskiej pary urzadzajacej sobie gniazdko?
Marzy mi sie, ze nadejda takie czasy iz zanim ktos w Polsce rzuci na blizniego oskarzenie, ze jest zbrodniarzem i morderca, to najpierw jednak wyszoruje sobie gebe szarym mydlem do prania. Za 30 tysiecy zlotych. Radujmy sie! 😆
Pan Redaktor nawoluje:
„Tusku musisz!!!”
A Tusk ani drgnie.
No coz, kiedys mieliscie Panstwo jednego takiego, co to nie
chcial, ale musial.
Teraz trafil sie Wam taki, co to musi, ale nie chce.
Czyzby jakies fatum?
A moze tylko brak umiejetnosci dokonywania wlasciwego
wyboru?
Jak u niektorych pan, ktorym za kazdym razem trafia sie
albo akkoholik albo jakas inna lajza.
Torlin, skad sie biora nienawistnicy na blogu Adama Szostkiewicza?
To proste, przeciez. Nienawistnicy lgna do ludzi lagodnych, kulturalnych wywazonych, takich wlasnie jak Gospodarz tego Blogu. Bo gdzie indziej, w towrzystwie innych nienawistnikow to jest zawsze niebezpiecznie – moze sie ktory odwinac i zrobic uszczerbek na wirtualnym ryju. A internetowy nienawistnik jest z reguly tchorzem, wiec leci do Szostkiewicza czy Passenta.
😆 😆 😆
Zauważę na początek słabą reprezentację kobiet biorących udział w tej dyskusji, co daje do myślenia(?) Wyrok sądu w tej sprawie był jak najbardziej sprawiedliwy, ponieważ niektórzy dziennikarze w obronie poglądów swoich, lub ich mocodawców nie wahają się zniszczyć przeciętnego obywatela, który swoim postępowaniem stanął na drodze ich iedeałów. Nie mam za złe panom Wildsteinowi, Terlikowskiemu, Kaczyńskiemu, Gowinowi i im podobnym, że chcą atykułować swoje niezadowolenie z wyroku sądu, bo z jakiej to racji wyroki i sędziowie mieliby być wyłączeni z oceny obywateli. Ludzie o poglądach wymienionych panów istnieją i będą istnieć, a nam normalnym, przyzwoitym ludziom przypominają, że nie możemy zasypiać, bo możemy obudzić się w państwie przez nich rządzonym. Dlatego uważam, że spełniają oni bardzo pożyteczną funkcję, otrzeźwiającą nawet pobożnego chrześcijaniana. Chwalmy więc tych panów i puszczajmy ich wypowiedzi gdzie się tylko da, niech wszyscy zobaczą co nam mogą zafundować, bo niektórzy myślą, że demokracja i wolność są dane raz na zawsze.
Nie ma o co kruszyć kopii. To co się dzieje w TVP to normalność i oddanie istniejącej rzeczywistości władzy i społeczeństwa zniszczonej przez hipokryzję i kłamstwo etosu, kościoła i mediów. Najlepiej to nie oglądać. Ale do tego trzeba wysiłku i elementarnej kultury. A tego totalny brak. Taki był cel transformacji. Oligarchowie i kościół lub parafia i supermarket. Tak bywa w koloniach.
„Wyrok skazujący „Gościa Niedzielnego” i archidiecezję katowicką przyjąłem z przygnębieniem i z niedowierzaniem. Oto bowiem zawiodła zwykła logika myślenia i zdrowy rozsądek, a zatriumfowała postawa cywilizacji śmierci. Śmiem twierdzić, że wyrok ten przywołuje ducha przeszłości, kiedy za prawdziwe słowa płaciło się skazującymi wyrokami sądowymi. W pełni solidaryzuję się z ks. Markiem Gancarczykiem i z jego troską o ochronę ludzkiego życia” – napisał kardynał Dziwisz w oświadczeniu przesłanym do prasy.
Logika myślenia i zdrowy rozsądek prezentuje sąd w uzasadnieniu wyroku.
Zatriumfowała cywilizacja prawa.
Za prawdziwe słowa płaciło się wyrokami skazującymi bardzo często kiedy sądziła inkwizycja, ale tego zapewne kardynał nie miał na myśli.
Na koniec nie na temat. Wyrok dotyczył obrazy i pisania nieprawdy a nie obrony życia.
Spodziewałem się po panu Dziwiszu czegoś lepszego. To jest zwyczajna mowa z ambony pt. „mamy rację bo tak mówimy”.
Komentarz Dziwisza jest po prostu haniebny !
Kiedy kościół z jego wielowiekową tradycją inkwizycji i „imprimatur” mówi o wolności słowa, po prostu hipokryzja sięga Everestu !
Oczekuję że Dziwisz zabierze jak najszybciej głos w sprawie ZBRODNI kościoła katolickiego w Irlandii. Jako sekretarz JP2 wiedział przecież o wszystkim !
Mam nadzieję że w Irlandii skończy się to kompletnym upadkiem tego kościoła !
Przepraszam, przez roztargnienie wbiłem ten wpis pod poprzednim felietonem. Ale do rzeczy.
Wyrok oczywisty i bezdyskusyjny. Zastanawiające są tylko emocje towarzyszące wyrokowi. To jest też na blogu. Z jednej strony nieoczekiwana satysfakcja z orzeczenia. Ale przecież ten wyrok nie mógł być inny. Nawet gdyby strachliwy lub zaślepiony ideologią sedzia orzekł inaczej Alicja Tysiąc doszłaby swoich praw inną drogą. Tak już się zresztą wcześniej stało. Z drugiej strony dziarskie wpisy typu ?Dorosnie jej dzieciak to mu pani Tysiac wyjasni, ze chciala go abortowac, ale nie zabic? których nawet mi się nie chce komentować bo to nudne i męczace jak wymioty.
Pozdrawiam
Ps. Panie Jack
Pisze Pan do mnie pod poprzednim felietonem redaktora Szostkiewicza- „co mnie to obchodzi, o czym gadales, albo i nie gdzies na saksach, w podrozy, na wakacjach, czy gdziekolwiek. Co mnie to?”. Więc chciałbym zadać Panu pytanie – skoro „co mnie to?” to po cholerę Pan do mnie pisze? Mam wrażenie, że pisze Pan sam do siebie i rozmawia sam z sobą. Pan mi zadaje pytanie i nie czekając na odpowiedź odwraca się do mnie tyłkiem co jest oznaką nadpobudliwości i chorobliwej gonitwy myśli. Równie dobrze mógłby Pan gadać do łazienkowego lustra – pewnie zresztą Pan gada. Faktycznie ma Pan rację – zioło by Pana odprężyło. Tylko zachodzę w głowę czemu Pan je chce wyłudzać od redaktora Szostkiewicza? Opanuj Pan na chwilę tę nadpobudliwość i wyjrzyj przez okno na ulicę – chłopaki z zielskiem pracują. Przecież zioło jest powszechnie dostępne, podobnie jak skrobanki. Czy potrzebny jest w takim razie do rozluźnienia i spowolnienia gonitwy myśli redaktor Szostkiewicz i jego blog? Nie bądź Pan dziewczynką ze szkolnej potańcówki.
Czy aborcja czy zaplodnienien In Vitro sa skladowymi prywatnosci kobiety a nie stworzenia na wzor i podobienstwo Boga ( pytanie czyjego i jakiego?)
Traktowanie kobiety przedmiotowo i dalej ubeswlasnowolnienie jej prawa do decydowania o swoim macierzynstwie jest czyms ekstremalnie naruszajcym prawa czlowieka.Nie mozna kobiety traktowac jak osobistego pieska, ktorego mozna nauczyc ze swe potrzeby powinien robic pod krzaczkami sasiada z prawej a nie z lewej strony a juz bron cie Panie Boze u siebie na wlasnym poletku.W sile rozwoju XXI wieku, w dobie coraz wiekszyc osiagniec medycyny i odkryc w biologii, genetyce i innych zbieznych dyscyplinach , odwolywanie sie do tego co jest po bozemu a co nie jest bynajmniej przykladem sredniowiecznego zacofania myslowego.
Inaczej – bardziej religijnie podchodza do rzeczy – jezeli czlowiek chce sobie zgrzeszyc to i tak zgrzeszy, a pozniej pojdzie do konfesjonalu i do komunii, pomodli sie przed figurka i godzine pozniej znow siedzi z kieliszkiem czy kuflem pod chmurka.
Sytuacja w TVP i PR od wielu lat przypomina cyrk z miernymi klownami.
Powinno byc dokonane i usankcjonowane stosownymi przepisami zablokowanie mozliwosci podporzadkowywania poszczegolnym rzadzacym partiom politycznym TVP i PR.Jesli dana partia chce miec swoje minuty czy godziny prawdy niech kupuje za solidne pieniadze czas antentowy, niech placi spore sumy za dzialanosc agitacyjna czy informacyjno – propagandowa.Kazdy – kazda sila polityczna powinna miec zagwarantowane prawo swobodnego dostepu do TVP i RP i chyba wowczas bedziemy mogli oczekiwac i zroznicowania i czegos o znamionach prawdy i czaegos w istocie interesujacego. Na dzien dzisiejszy odnosze wrazenie ze PO oddala poletko PiS-owi, ktory raz po raz . niczym glodne szakale – atakuja PiS i Premiera i pod lubym pretekstem podnosza potrzebe odsuniecia od wladzy.
Juz z lekka na wymioty ciagnie, kiedy oglada sie rozliczne konferencje prasowe, dyskujse sjmowe, czy tzw. gadajace glowy w audycjach publicystycznych.To wszystko wymaga istotnie glebokich zmian prawnych, administracyjnych i organizacyjnych, ze juz nie powiem o zmianach jakosciowych
Haha! Kardynal Dziwisz mial byc ta oswiecona twarza polskiego Kosciola. Takiez to i swiatlo…
Jest mi jednak smutno. Dobry, madry, myslacy katolik w Polsce nie ma chyba zbyt wielu Dusz-Pasterzy, ktorzy podniesli by go na duchu i pokazali czym ta wiara i ten kosciol moglby byc gdyby nieco bardziej kochal czlowieka. Gdyby zamiast ognia i siarki bardziej zaufal rozumnej milosci, roztropnosci, lasce wybaczania. 🙁 🙁 🙁
Uporczywie apeluję aby prawo był cywilne i dla wszystkich.Jeśli masz inne przekonania i inne wartości to takie prawo cywilne nie ogranicza twojej wolności ale masz prawo z niego skorzystać lub nie. Zawsze istnieje w y b ó r zgodny z sumieniem katolickim, Mojżeszowym ,prawosławnym , ateistycznym.Polscy talibowie KK mają się dobrze.
Niestety nie da się uniknąć niepłacenia abonamentu dopóki obowiązuje,osoby obecnie nie płacące mają być ścigane przez urzędy skarbowe to zapowiadają od prawa do lewa.
witam!!!
to jest demokracja!!!
niezawysle sady wydaja niezawisle wyroki
kazdy obywatel ma prawo dochodzic swoich konstytucyjnych praw p.Tysiac
tez nawet jezeli ludzie z Bogiem w sercu wylewaja na jej glowe wiadra pomyj
gdyby polscy politycy oa czasow p.Mazowieckiego do p.Tuska wykazali sie taka odwaga cywilna jak p.Tysiac nie byloby tego teatru
zozdzielnosc KK od „panstwa” jest tylko na papierze
p.s
o ile dobrze pamietam to p.Tysiac dostala od lekarza pozwolenie na dokonanie aborcji i tego jej odmowiono
europejski trybunal upomnial rzad polski,ze USTANOWIONE i przez parlament
przyjete prawo obowiazuje i „panstwo” powinno zadbac o mozliwosc egzekwowania uchwalonych praw
aborcja jest w tym przypadku bez znaczenia,chodzi tylko i wylacznie o prawa
Helena 10:17 pierwsze zdanie jakby z mojej glowy 🙂
pozdrawiam
To, jak ktoś ocenia decyzję pani Tysiąc, która postanowiła dokonać aborcji, to jedna rzecz, natomiast to, że odmówiono jej mozliwości do skorzystania z legalnie jej przysługującego prawa, to druga. A wyrok w procesie z Gosciem Niedzielnym to trzecia.
O pierwszej się nie wypowiadam. Każdy niech sobie ocenę moralną formułuje sam. Wyrok w Trybunale Praw Człowieka dotyczył nieprzestrzegania przez Polskę prawa. Sytuacja, w której *państwo* nie przestrzega prawa, czy też, co na jedno w tym wypadku wychodzi, uniemożliwia obywatelowi skorzystanie z przyslugujących mu praw, jest całkowicie i bezdyskusyjnie niedopuszczalne. Moralna ocena czynu, za pomocą którego obywatel chciałby ze swoich praw skorzystać, nie ma tutaj znaczenia.
Wreszcie Gość Niedzielny. Otóż nie dziwię się wcale, że Gość decyzje i postawę pani Tysiąc potępił (zwracam uwagę: nie oto chodzi, czy ja potepiam, czy nie, ale nie dziwię się potępieniu ze strony Gościa). Tyle tylko, że Gość Niedzielny mógl swoje potępienie i oburzenie moralne wyrazić w sposób dobitny, jednoznaczny i zarazem nieuwalaczający. Bez tych wszystkich odniesień do Holocaustu i Auschwitz. I tego dotyczył ostatni proces.
Torlin,
„Torlin pisze:
2009-09-24 o godz. 09:24
Panie Redaktorze!
Skąd u Pana wzięło się to całe towarzystwo? Z LPRu? Od JK-M? Z Gościa czy od Marka Jurka? Ja wiem, że Redaktor Passent był zawsze bardzo doświadczony przez nienawistników, ale Pana blog był w miarę normalny. Co to się porobiło. Współczuję.”
————————–
„Torlin pisze:
2009-09-23 o godz. 08:46
…Zawsze przyznawałem z bólem, że nie znoszę Czechów, dla mnie to są nadęte bufony lekceważące po pańsku wszystkich (ich zdaniem) gorszych od nich (jacyś tam Polacy, Słowacy, Węgrzy), a korzące się przed większymi (jak przed Niemcami).”
———————-
Szanowny Panie,
podejrzewam, że nienawistnicy m.in.rodzą się na kamieniu/!/…
Sebastian
P.S.
Ja bardzo lubię Czechów, a wymienionych przez Pana ich rzekomych przywar, pomimo dość sporych kontaktów, nie zauważam.
Moim krytykom – „momo” i „Jack” do przemyślenia i refleksji:
-czy jest konsekwencją, używaniem racjonalnych argumentów (w przeciwieństwie do mnie – sic !) i moralnie dopuszczalnym atakować niecnie p.Alicję Tysiąc (robiąc z niej morderczynię i porównując – ogólnie – aborcję do Holocaustu i Auschwitz – co uczynił GN i ks. Gancarczyk), a jednocześnie autentycznych morderców, katów i ciemiężców stawiać za wzór osobowy dla wiernych Kk * ?
-spór który toczy się „nad wyrokiem” jest i musi być sporem prawnym, nie moralnym. Moralność jest wymiarem jednostkowym, prawo porządkuje życie zbiorowe. Wszystko – zarówno prawo jak i moralność podlegają zmianom, ewolucji (jak wszystko na tej ziemi): jestem przekonany że za 200 – 250 lat (jak przetrwa) Kk pogodzi się zarówno z aborcją, eutanazją czy in vitro (ogólnie rzeczy biorąc z nowoczesną genetyką). Tak jak pogodził się z Kopernikiem, prawami człowieka (czyli zdobyczami Rew.Francuskiej którą i której „osiągnięcia” – łącznie z Dek.Praw Człowieka – Pius VI wyklął ! – a JP II wyniósł” do clou swego nauczania), nowoczesną nauką niezależną od Kościoła, „wolnymi” badaniami biblijnymi etc. Pogodzi się – albo „nie będzie” go wcale.
Więc moi adherenci – trochę mniej zacietrzewienia, trochę dystansu i „wymięknięcia” (za co mnie m.in. wyśmiewa „momo”)
-użycie przeze mnie epitetów (przyznaję) „kato-talib” i „Mein Kampf” jest odpowiedzią na „niewinne” igraszki słowne ks.Gancarczyka: widzicie teraz co oznacza używanie „przejaskrawień” i „pomówień” oraz „mocnych” słów” w kulturalnej dyskusji.
-a mówienie z pełną premedytacją o morderstwie w tym wypadku jest niegodziwością i terrorem słowno-moralnym (wiadomo jakie konotacje mają słowa „zabić”, „zamordować”, „morderca” itd. Bez wyroku, bez procesu, bez aktu oskarżenia (zgodnie z literą prawa). Moralne poglądy części populacji ludzkiej (nt.temat – chodzi o katolików) nie są tu w zupełności miarodajnymi dla reszty – i być nie mogą !
-i na koniec – o prawdzie: prof.W.Osiatyński w zeszłotygodniowym PRZEGLĄDZIE (a to wybitny specjalista z zakresu praw człowieka, etyki, filozofii itd – autorytet międzynarodowy) rzekł, iż im dłużej żyje tym bardziej się przekonuje do wielości prawd mających prawo do egzystencji, będących drogowskazami w życiu pojedynczych ludzi i budujących trwale wartości.
To tak do przemyślenia Drodzy Adherenci i Krytycy.
Pozdrawiam serdecznie
WODNIK53
* – każdy błogosławiony i kanonizowany jest automatycznie wzorem postępowania dla wiernego katolika, to postać „do naśladowania i pójścia jego drogą życiową”: bł.Bernard Gui (Francuz) i bł Tomasz Torquemada (Hiszpan) to najsłynniejsi w swych krajach inkwizytorzy, którzy wysłali w swym życiu setki (o ile nie więcej) ludzi na stosy i którzy przyczynili się do ich torturowania. Moralność – w tym przypadku idąc tropem np. p.T.Terlikowskiego – jest ponad-czasowa i poza-przestrzenna.
Ad rem – jeszcze raz („momo” i „jack”)
– właśnie w stalinowskim ZSRR i hitlerowskich Niemczech aborcja była ZABRONIONA !
-nikt nie mówi o aborcji jako „środku antykoncepcyjnym”: im więcej będzie edukacji seksualnej, im więcej i częściej będzie się od najmłodszych lat mówić na te tematy dzieciom, uczyć o zapobieganiu niechcianym ciążom, zapewniać jak najtańsze środki antykoncepcyjne (co np. z pigułką MAP ?) etc. tym aborcji będzie mniej – vide Holandia czy Skandynawia. Ale „kato-taliban” dziwnie w tej „sferze” też nie odpuszcza – kompletna aberracja
-„momo” poczytaj św.Augustyna i św. Tomasza z Akwinu co ci Doktorzy Kościoła piszą na temat”początków życia” (kiedy Duch Święty „tchnie” w zarodek, po ilu dniach – i od „wtedy’ zaczyna się życie”) – to jeszcze jeden argument za ewolucją (stałą) wszelkich poglądów, Kościół i jego doktryna im też podlegają zarówno w „stronę” konserwy jak i „progresji”
Najtragiczniejsi zawsze są neofici. Muszą wykazywać się stale trwałością i niezłomnością nowo-wyznawanych teorii, racji i zasad. Potwierdzać swą ortodoksję i purytanizm. Może dlatego T.Torquemada (który był marranem) tak intensywnie prześladował w XVI wiecznej Iberii judaizantów i wszelkich odstępców św.Kościoła ? To tak na marginesie jednego z wpisów mych adherentów…..
Pozdrawiam
WODNIK53
Szanowni Panstwo,
dzieki postawie polskich „katabasow”, a szczegolnie do krwi obludnych purpurowych hipokrytow pozostalem wierzacym ale bez katolickiej i innej nadbudowy-z Panem Bogiem moge rozmawiac bez posrednikow i jak On zechce to mnie wyslucha.Wszystkiego dobrego zycze,
Dyskusja na tym forum jest najlepsza ilustracja tego,
do jakich spustoszen w umyslach doprowadzily dziesieciolecia
bolszewicko-ateistycznej indoktrynacji.
Najgorsze jet to, ze byli funkcjonariusze roznych WUMLi,
TKKSow, TSMow itp. nie zostali rozliczeni ze swojej zbrodniczej dzialalnosci, lecz w dalszym ciagu maja mozliwosc
zatruwania ludzkich umyslow.
Ludzie, obodzcie sie, poki nie jest jeszcze za pozno.
Miły Torlinie… Czy to nie TY przed około trzema laty dzieliłeś na swoim blogu mieszkańców Warszawy na „prawdziwych warszawiaków” oraz „tych innych ze wschodu”? I czy nie TY pisałeś wtedy o „Polakach z Polski” i „tych zza Buga”???? Pamięć, Drogi Torlinie, to bardzo niewygodna „przypadłość”. Nie godzić się z Sebastianem – „normalka”. Godzić się z Tobę – dyskomfort.
A może tak?
„Dyskusja na tym forum jest najlepsza ilustracja tego,
do jakich spustoszen w umyslach doprowadzily stulecia
klerykalno-zabobonno-faryzejskiej indoktrynacji.
Najgorsze jet to, ze byli funkcjonariusze różnych inkwizycji i sekt, rządni władzy kościelni „inżynierowie dusz”, cyniczni zwodziciele z ciemnogrodu itp. nie zostali rozliczeni ze swojej zbrodniczej dzialalnosci, lecz w dalszym ciagu maja mozliwosc zatruwania ludzkich umyslow.
Ludzie, obudźcie sie, poki nie jest jeszcze za pozno.”
– przekonujące, Levarze?
Myślę, że żaden chrześcijanin nie może tak umiłować ludzki zarodek, żeby w imię tej miłości rzucić kamieniem lub dać w mordę (dosłownie lub werbalnie) pełnemu człowiekowi wrażliwemu na ból fizyczny i duchowy. A zwłaszcza człowiekowi, który w sytuacji dramatycznego wyboru, chciał ocalić swoje zdrowie (nie można nikogo zmuszać do heroicznego składania ofiary z własnego życia), i który ostatecznie w wyniku błędnych diagnoz doznał dużego uszczerbku na zdrowiu.
Dlatego nie rozumiem postawy redaktora „GN” ani biskupa Dziwisza. Gdzie tu jest ich miłość. bliźniego? Wystarczy wszak zajrzeć do Ewangelii, by wyczytać, że Jezus nie rzucał kamieniami w ludzi grzesznych, czyli zwyczajnych, a ostre słowa miał jedynie dla tych, którzy uważali, że wiedzą wszystko najlepiej, że lepiej niż sam Bóg.
Można chyba propagować ochronę życia zarodków (obdarzanych przez religię chrześcijańską symbolicznym człowieczeństwem) bez robienia krzywdy już narodzonym, niewątpliwym, nienegocjowalnym, rzeczywistym ludziom.
Skrobanki w Zwiazku Radzieckim zakazane zdecydowanie NIE BYLY.
Natomiast z cala pewnoscia wspierane byly wielodzietne rodziny. Nie pamietam czy przy siodmym czy osmym dziecku otrzymywalo sie medal i tytul Matki Bohaterki (Mat’ Gieroinia) i zwiekszony dozywotni zasilek. Mimo to niewiele kobiet aspirowalo do zaszczytnego tytulu Matieri Gieroini.
Pamietam takze, ze po kazdej skrobance kobieta otrzymywala w szpitalu specjalna broszurne pod tytulem „Cziem wriedien i opasien abort” zaczynajaca sie od koszmarnego fragmentu z Cichego Donu Szolochowa o pokatrnej wiejskiej skrobance. Widzialam te broszurki w wielu domach i przeczytalam ja w wieku lat bodaj osmiu czy dziewieciu. 😆
Panie Sebastianie,
Pan Torlin nalezy do ludzi normalnych i prosze uwazac bo byc moze Pan …no szkoda pisac dlugo inaczej troche postrzega lub mysli.
Z drugiej strony ciekawi mnie jak definuje normalnosc Pan Trolin. Jak rowniez wspolczuje Gospodarzowi ale z zupelnie innych powodow.
@Gospodarz
„Nie ma przymusu pracy w TVP i PR. Są inne media.”
To wydaje mi się nie sprawiedliwe.
Mamy kryzys i inne media raczej zwalniają niż zatrudniają.
Pan, ze swoją pozycją zawodową może nie czuć niepokoju o pracę.
Ale ilu takich jest?
kubajurek pisze:
2009-09-24 o godz. 20:00
——————————–
Szanowny Panie,
jeśli chodzi o mnie, to proszę się nie krępować i szczerze nazywać wszystko po imieniu. Równocześnie dodaję, że moje zestawienia dwóch wpisów blogowicza Torlina, dokonałem wyłącznie w celach poznawczych określenia „nienawstnikw”.
Mam w związku dylemat klasyczny: komu przystoi wydawać cenzurki innym? jakie cechy osobowe uśięcają dawanie sobie takiego prawa? Jestem przekonany ,że z porównania dwóch wpisów Pana Torlina, można trochę poszerzyć sobie pogląd na takie postawy. Na koniec , pozwolę sobie zwrócić Pańską uwagę, że ja dokonałem „suchego zestawienia, bez komentarza na temat owej osoby.Czy taki wpis, to już powód do aluzji?
Mnie wychowano tak, że jestem wrwżliwy na ocenianie jednych ludzi przezm drugich. Moje doświadczenie uczy mnie, że „oceniacze” są najmniej wiarygodnymi cenzorami. Najczęściej jest to sprawka adekwatnych emocji.
Pozdrawiam,Sebastian
„Są inne media”
Innego Drugiego Programu Polskiego Radia nie ma. I nawet jeśli na PR2 jest przekazywane 1% abonamentu, to i tak warto go płacić.
Aborcja stała się polem do walki między kościołem katolickim a resztą świata. Nowoczesny dojrzały świat kontra skostniała siedzibas przesądów. Jakoś się w tym nie znajduje , dla mnie to problem odpowiedzialności i faktów. i to nie tych dyskusyjnych jak np. od kiedy człowiek, czy człowiek, ect. Jak dotąd rozwiązanie natury że kobieta nosi ciąże, że w niej rozwija się poprzez powiedzmy większość etapów (in Vitro) ostateczny czŁowiek – bo to chyba nie ulega wątpliwości. Ostatecznie chory , zdrowy, upośledzony czy nie rodzi się człowiek, w całej kulturowo wypracowanej i prawnie potwierdzonej godności. Mam nadzieje że nie dożyje czasów gdy będzie to kwestia dyskusji.
Mam wrażenie że gdzieś w tych wszystkich dyskusjach te prawdy nam uciekły. Uciekło nam też poczucie odpowiedzialności za nasze postępowanie. Tak bardzo uwierzyliśmy w wolność jednostki że zapomnieliśmy że absolutna jest tylko iluzją. Skoro wszyscy zgadzamy się że nie wolno kraść i to z pewnością nie z powodów religijnych ale czysto materialistycznych , że musimy płacić podatki choć nie sprawia nam to przyjemności więc rzetelnie chodzimy do skarbówek . Dlaczego uciekamy od odpowiedzialności za własną seksualność. Jeżeli godzimy się na rewolucje seksualną, nie widzimy problemu we wczesnej inicjacji, podważamy wartość stałych związków musimy godzić się też z konsekwencjam. Podstawowym celem współżycia patrząc od strony naturalnej naprawde jest przetrwanie gatunku , w tym podzielamy niestety los niższych gatunków. Sama biologia. Samiec- Samica, kamasutra – pach .. i plemnik spotkał komórkę jajową. Nam jako gatunkowi myślącemu, posiadającemu wolę, wolność, coś więcej niż instynkty natura i nauka pozwoliły na większą kontrole nad tym procesem. Możemy wybrać kiedy i z kim, czy z zabezpieczeniem czy bez. Możemy wybrać między hormonami, gumkami czy kaledarzykiem. Możemy kierować się impulsem , religią, miłością, kasą, głupotą – do wyboru do koloru. My działamy my ponosimy konsekwencje. Tak postępują ludzie dorośli i tak postępuje dojrzałe społeczeństwo. Problem polega na tym że taka dorośłość nam nie odpowiada. Dziecko to obciążenie finansowe , czasochłonne , związne z problemami emocjonalnymi a tego nikt nie lubi. Więc doszliśmy do wniosku że odpowiedzialnie rodzi się dzieci chciane, planowane, uwzględnione w grafiku. Aborcja jest sposobem na uniknięcie odpowiedzialności i to zarówno obojga zaangażowanych jak i państwa. Nie rozwiązujemy problemu usuwamy go. Polityka prorodzinna, bieda , dostęp do antykoncepcji, edukacja seksualna, prywatne wieksze i mniejsze tragedie zamiast rozwiązania doczekują się obejścia. Wychodzi na to że najmniej odpowiedzialną grupą społeczną są rodziny wielodzietne spychane przez społeczeństwo gdzieś w kategorie marginesu. A najbardziej odpowiedzialni są ustawieni życiowo czterdziestolatkowie z jedynakie lub bez. Tylko prosze mi to uzasadnić w kontekście społecznym np. ekonomią, albo biologicznie- to już nie chcemy przetrwać. Ale najbardziej zastanawia mnie relatywizm naszego podejścia do terminlogi. Gdy katolicy mówią o mordowaniu dzieci- mówimy nie. Przecież nikt z nas nie chce poczuwać się do popierania tak brzydko nazwanego procederu, my walczymy o prawo kobiet do wyboru, nie traktujemy ich jak inkubatorów, rozsądnie walczymy o to aby wszystkie dzieci były chciane . A przecież kobieta wybiera tylko trochę wcześniej, (gwałt nawet w naszym restrykcyjnym prawie uzasadnia aborcje) o ile nauka w ciągu ostatnich kilku dni nie dokonała cudu chcemy czy nie jedyny znany nam inkubator w którym rozwija się ciąża to kobieta . Dlaczego jednak nie piszemy petycji do autorów romansów, gazet dla młodych matek aby od dziś kobiety nie „nosiły jego dziecka” ale np. płód. Pouczmy młode matki czy to już dziecko i mogą się cieszyć, czy to np. robaczek świętojański i może zamiast lekarza powinien zaopiekować się nami zapalony ekolog. Najłatwiej zaklina się rzeczywistość za pomocą sŁów.A fakt pozostał faktem tyle tylko ze jako inkubator czuję się zdziebko odhumanizowana. Jako posiadaczka macicy czułam się mimo wszystko bardziej kobieco. W idealnym świecie dziecią zapewnialibyśmy poczucie bezpieczeństwa, akceptacji, miłości, dzieci pod naszym wpływem rozwijałYby swoje osobowości, zainteresowania , a terapeŁci wygineli by ciut przed psychologami. Obojętnie czy przyjmiemy że w ciąży kobieta nosi dziecko czy płód w efekcie rodzi się człowiek. Prosze mi udowodnić naukowo że może być inaczej.
Troche to jest przedluzenie dyskusji zaproponowanej pare dni temu przez red. Szostkiewicza nt. uwieziena Polakow przez kosciol kat. Jak czytam niektore wypowiedzi, che mis sie krzyknac: Ludzie, macica nalezy do wlasciciela i biskupowi nie wolno tam zagladac ! Ale oto w PL kosciol uzywa policji zeby kontrolowac zachowania ludzkie – jak to sie ma do wolnosci czlowieka, demokracji, swieckosci panstwa, o ktorej sie czasem wspominalo kiedys? Helena pisze: „Jest mi jednak smutno. Dobry, madry, myslacy katolik w Polsce nie ma chyba zbyt wielu Dusz-Pasterzy, ktorzy podniesli by go na duchu i pokazali czym ta wiara i ten kosciol moglby byc gdyby nieco bardziej kochal czlowieka”. Rozumiem jej troske, ale niezrozumiale jest dla mnie okreslenie: „myslacy katolik’. To zaprzeczenie, oxymoron. Wiara nie tylko nie wymaga myslenia, wrecz go zabrania! Katolik ma podazac kierunku wskazanym pastoralem (to taki kij), czy nie? (tak jak w PRL-u chcieli, ha, ha). Nie kwestionowac! Wolno mu myslec, ze mysli, ale nie wolno mu myslec.
Znamienne jest, ze w tej dyskusji tak malo kobiet. To symptom jak bardzo w tyle jestesmy za spoleczenstwami rozwinietymi. Szkoda, bo o wlasne prawa musza one walczyc. To nie jest sprawa mezczyzn a kosciol im nie pomoze – to boy’s club przeciez (za panem Jezusem).
Ktos tu naplul na wychowanie w PRL-u… Ja sie wychowalem w PRL-u i dziekuje PRL-owi, ze mnie uwolnil od wiary w boga, anioly, diably i inne duchy.
A co do Braci Czechow – w 85% ateisci, kocham ich! Koscioly w Pradze swietnie spisuja sie jako sale koncertowe-Mozart brzmi znakomicie. I tak, maja prawo patrzec na nas z gory bo roznica miedzy nami taka jak miedzy Walesa i Havlem.
Wyrok sądu jest dobrym sygnałem, że Polska zmierza w stronę normalności, w której spoiwem państwa staje się prawo, a nie osobiste przekonania natury moralnej, które każdy ma jakie ma, a każdy miewa je nieco odmienne od innych ludzi.
Opiniami wyrażanymi np. w Gościu Niedzielnym, czy przez niektórych hierarchów kościelnych nie ma co się w ogóle przjmować. To ich strata, kiedy kontestują prawo w naszym wspólnym kraju. W ten sposób dają wyraźny sygnał, iż ich celem jest anarchizowanie społeczeństwa i rozbicie go na przeciwstawne sobie „klany”. Świadczy to o tym, jak daleko KRK cofnął się w Polsce w swoich niegdyś bardzo pozytywnych działaniach państwowotwórczych na pozycje burzące fundamnenty Państwa. Jeśli KRK w jego konserwatwnej części nie zrozumie, że właśnie zaczął popełniać harakiri, zostanie dotkliwie ukarany przez samych wiernych. I dopiero po takim doświadczeniu być może zrobi się miejsce dla radosnej i bliskiej ludziom działalności młodszych pokoleń kapłanów będących z ludźmi, a nie przeciwko ludziom. Takich kapłanów w Polsce nie brakuje i kiedyś nadejdzie ich czas. Wypada cierpliwie poczekać.
@magda
„Dziecko to obciążenie finansowe , czasochłonne , związne z problemami emocjonalnymi (…)”
Znalazłaś nawet miejsce na sprawy emocjonalne, ale o zdrowiu nie napisałaś. Dla pani Tysiąc ciąża wiązała się z realnym ryzykiem oślepnięcia. Ten wątek w sprawie zwykle umyka przeciwnikom aborcji, albo sprowadzają go do „mocniejszych okularów”.
„Jakoś się w tym nie znajduje , dla mnie to problem odpowiedzialności i faktów. i to nie tych dyskusyjnych jak np. od kiedy człowiek, czy człowiek, ect. Jak dotąd rozwiązanie natury że kobieta nosi ciąże, że w niej rozwija się poprzez powiedzmy większość etapów (in Vitro) ostateczny czŁowiek – bo to chyba nie ulega wątpliwości.”
Czysta erystyka. Z faktu że po urodzeniu mamy człowieka nie wynika fakt że wcześniej też był człowiek. Nie udodniłaś tego, ale nie przeszkadza Ci to podpierać się tym nieudowodnionym twierdzeniem. Kiedy sprowadzasz sprawę do terminologii zakładasz że płód i dziecko to to samo tylko inaczej nazwane. Nie zgadzam się z tobą. Udowodnij najpierw że kilkadziesiąt komrek to człowiek i ma takie same prawa jak dorosła kobieta. Argument że skoro urodził się człowiek to i wcześniej był człowiek odrzucam. Przy takiej logice jajecznicę robiłybym z małych kurczaczków a nie z jajek.
Cały problem sprowadza się do tego że ustalenie od kiedy mamy człowieka. To jest właśnie dyskusja naukowo-światopoglądowa na temat aborcjii. Czy dwie połączone komórki to już człowiek jak widzi to kościół. Czy może człowiekiem stajemy się dopiero po nabraniu pierwszego oddechu. Oczywiście każde rozstrzygnięcie będzie „binarne w analogowym” świecie czyli niedoskonałe.
Polski problem z aborcją sprowadza się do tego, że grupa katolików wyznających swoje zasady chce narzucić je wszystkim innym, powołując się przy tym na jakieś „prawo naturalne” i swoją wiarę że jest tak, a nie inaczej. Swoje przekonania i ich głoszenie uważają za ważniejsze od obowiązującego prawa. Mówiąc wprost. Grupa ludzi uważa że ma prawo, a nawet obowiązek decydować co jest dobre a co złe. Wykazuje przy tym lekceważenie dla demokracji, ustaw, sądów i myślących inaczej.
„Gość Niedzielny napisał, że bardzo chciała zabić swoje dziecko – czy ks. Gancarczyk miał wgląd w duszę i wolę kobiety?” – Oczywiście TAK. Moc taką daje mu szczególna łączność z Chrystusem którą posiada każdy kapłan na mocy otrzymywanych od biskupa święceń.
magda pisze:
2009-09-24 o godz. 23:54
———————————————–
Szanowna Pani,
jako nieprzejednany atesta, w sprwie aborcji myślę podobnie jak Pani, oraz popieram stanowisko KK, którego za niektóre rzeczy, nawet nie lubię. W tym przypadku, jego trwanie przy podtrzymaniu w społecznej świadomości, szacunku dla życia uważam za pozytywny oportunizm, wobec powierzchownej, bezrefleksyjnej „nowoczesności.
Większość zwolenników aborcj, jak to dzisiaj się odbywa, ‚kupuje” wylansowane, przez jakichś aktywistów interpretacje aborcji, wylansowane jako wartości „trendy” więc „nowoczesne” i słuszne.
Gdyby chodziło o usuwanie brodawek, to taki wylansowany nurt świadomości społecznej, mógłby być nowoczesny w obszarze estetyki.
Ja nie potrafię przebrnąć przez moment, że płód, to już jest konkretny człowiek w fazie wstępnej. Za kilka miesięcy urodzi się z niego TEN konkretny Jasio, cz TA konkretna Małgosia, które w zdecydowanej większości prztypadków, dzięki pojawieniu się matczynych instynktów, byłyby ukoczanymi dzieciątkami.
Argument ekonomiczny, dla mnie jest fałszywy i mylący, gdyż bieda, nie jest czymś danym na całe życie, a dziecko jest doskonałym dopingiem do mobilizacji w walce o poprawienie standardu życiowego, który w większości przypadków, zależy wprost od naszej mobilizacji właśnie.
Takie wylansowane terminy jak „dziecko niechciane” są wręcz automatycznym argumentem, dla ucieczki od odpowiedzialności podczas pierwszych wyobrażeń o „trudnościach” jakie czekają przyszła matkę w związku z przyszłym potomkiem.
To , przy braku innch ofert ze strony społeczeństwa działa demoralizująco.
Zrgumenty KK , które często sprowadzane są do abstrakcyjnego problemu- w którym momencie dusza łączy się s płodem, z kościelnąargumentacją o własne historyczne autorytety, nie jest niestety argumentacją polemiczną. Są to argumenty z obszaru wiary, a więc dla własnych wiernych.
Dla mnie jak wspomniałe , najważniejsze jest to. że płód nie jest jaki przypadkowym kawałkiem materii, od początku to jest konkretny Jaś lub Małgosia.W przypadku dzieci „chcianych” takich wątpliwości nie ma, a pokazanie rodzicom, za pomocą USG ich płodu, wywołuje emocje nie mniejsze niż po urodzeniu się dziecka w postaci dziewięciomiesięcznej.
Pozdrawiam,Sebastian
Immabelle Bailey Rose pisze:
2009-09-24 o godz. 18:30
„A może tak?
…………………”
Zapomnialas jeszcze dolaczyc wywodu o wyzszosci wlasnosci
wlasnosci spolecznej nad prywatna, gospodarki planowej
nad rynkowa oraz wolnej milosci nad zyciem rodzinnym.
Typowy lewacki belkot.
Rzecz sumienia ludzkiego. Zycie poczete powinno byc continuowane. Mozna noworodka oddac na zaadoptowanie zamiast zabijac go przed urodzeniem.
Religia nie s tym nic wsplnego. Kochane, cudowne noworodki dostarczaja nam tyle radosci. Okropnie pomysles ze mogly byc zamordowane jeszcze przed usodzeniem.
Helena pisze, że w ZSRR skrobanki nie były zakazane. Czy więc w „Dzieciach Arbatu” Rybakow nakłamał opisując w jaki sposób chciała się pozbyć ciąży jedna z bohaterek? Myślę, że właśnie pod wpływem tych przepisów również w Polsce w latach pięćdziesiątych zakaz ten był bardzo przestrzegany. Wystarczy zerknąć chociażby do Dzienników Tyrmanda. A tak w ogóle polecem wrócić do lektury „Piekła kobiet” Boya-Żeleńskiego. Obecna sytuacja niewiele różni się od opisywanej przez niego. Obrzydliwe jest to, że zakaz uderza w kobiety biedne a dla bogatszych nie stanowi najmniejszego problemu (prywatne gabinetu, bliższa i dalsza zagranica).
Przeciwienstwem lewaka jest chyba prawik. Albo prawiczek. I w ten oto sposob mamy we wpisie levara mamy do czynienia z typowym belkotem prawiczka. Umyslowego tym razem, bo inne sprawy mnie nie obchodza.
Z lewackim pozdrowieniem, Levar 😉
Ewar
Zgadzam się z Tobą co do założenia.
Niestety, nie podzielam tezy.
Wydaje mi się że trzeba ten bałagan i koryto różnej maści cwaniaczków zburzyć i na gruzach zbudować od podstaw nowe media publiczne.
Dosypywanie pieniędzy do tego chorego układu, tylko przedłuża agonię.
O marnotrawstwie środków nie wspominając.
A tu cos specjalnie dla rozweselenia Gospodarza Blogu:
http://politbiuro.gazeta.pl/politbiuro/1,85402,7071371,_Pedofilia_wyszla_z_mody_.html
Chodzi o wideo, w ktorym Prezes PiSu po wyroku ws obrazenia Alicji Tysiac wyraza nadzieje, ze za 10-15-20 lat Europa sie zmieni i zacznie przesladowac homoseksualistow. Przy tej tez okazji opowiada o „bardzo znanym ” posle Europarlamentu „Koniku-Bendiku” (nie mylic z Konikiem Garbuskiem). 😆 😆 😆
Robi sie kabartet. W kabaretowy sposob red. Szostkiewicz wystapil, zeby sprawa zamknela sie wyrokiem pierwszej instancji, choc wlasnie brak mozliwosci odwolania byl tym, co potepil trybunal w sprawie pani Tysiac.
O czym prawie nikt tu nie wie, jak zauwaza pfg.
W komiczny sposob zblaznil sie Torlin, co wypunktowal Sebastian.
I nie tym sie zblaznil, ze kogos tam nie lubi, ani nawet nie tym, ze sie tym zdaje sie chwali, tylko tym, ze napisal to na tym samym wdechu co pasaz o nienawistnikach.
Trudno o lepszy komentarz do zachowania Torlina niz ten Sebastiana, czyli brak komentarza, ale nie, niestety prawem jakiegos fatalizmu jeden gluptas przyciaga drugiego. Wiec Grembo, kropka w kropke wart Torlina, postanowil oglosic, ze Czesi maja prawo patrzec na nas z gory.
To jakis absurd. Jakis pajac pisze bzdure X po to, zeby nastepny pajac mogl go przelicytowac.
Jesli napisze, ze nie lubie Pigmejow, to czy oznacza to, ze po litanii zwyczajowej wad Polakow, mozna napisac ze Pigmeje maja jednak prawo patrzec na nas z gory. Jakie zwiazki, jakie wnisokowanie pomiedzy jednym a drugim, tego nie pojme.
Panie Grembo, nie ulega dla mnie watpliwosci, ze maja prawo z gory patrzec na pana, ale za mnie niech sie pan nie wypowiada, prosze o to grzecznie. Prosze mowic we wlasnym imieniu.
Jak Boga kocham rozmowa przetraconych.
Pozniej podlicytowuja sie Ci ktorzy w zapamietaniu aborcyjnym twierdza, ze wagina, by tak rzecz jest wlasnoscia kobiety i to ma konczyc dyskusje.
Wyobrazmy sobie ze pan X i pani Y planuja wspolna przyszlosc i pani Y zachodzi z panem X w ciaze. Nastepnie w przykry sposob porzuca pana X na rzecz pana Z. W rownie przykry sposob pan X staje sie wlasnie wtedy bezplodny. No wiec do czego ma prawo pani Y…
Jeden z dramatow w sprawie aborcji polega na tym, ze Kosciol dyskutuje w mechanizmie od kiedy embrion jest czlowiekiem.
A srodowisk feministyczne w mechanizmie – wagina jest kobiety.
Nic dziwnego, ze trudno sie dogadac.
Dalej, jako kabaretowa skomentowal Mazurek w Rzeczpospolitej logike uzasadnienia wyroku, ja sie z nim zgadzam.
I na koniec. Naprawde Tysiac jest fatalnym materialem na kampanie spoleczne w jedna czy druga strone. Telenowela z pania Alicja nie skonczy sie dzis, nie zawsze pani Tysiac grala w niej nobliwe role, a obawiam sie, ze czeka nas jeszcze smutny koniec.
Joanna, ja pisalam o czasach powojennych, o latach piecdziesiatych, szescdziesiatych, siedemdziesiatych i chyba w osdiemdziesiatych niewiele sie zmienilo. Aborcja byla czesto JEDYNA dostepna kobiecie ze wsi czy malego miasta forma kontroli narodzin. Nalezy rozrozniac rozne etapu, hm, rozwoju ZSRR.
Jack, Levar – bardzo sie Was nieprzyjemnie czyta. Wasz poziom agresji i zlych manier nie jest niczym usprawiedlwiony. Prosze Was bardzo uprzejmie, zapanujcie nad jezykiem i swoimi emocjami. Tak sie nie zachowuje mezczyzna w kulturalnym towarzystwie 🙁 🙁 🙁
ZSRR
16.11.1920 – legalizacja aborcji, tylko w szpitalach, za darmo, tylko lekarze z licencją, inny personel medyczny i niefachowy – karalne.
1924 – wprowadzenie opłat
1936 – generalny zakaz poza zagrożeniem życia i wskazaniami eugenicznymi. Rozkwit podziemia aborcyjnego.
1955 – po bezskutecznej walce z nielegalnym przerywaniem ciąży zniesienie zakazu.
Panie Jack,
to, co stanie się z P. Tysiąc i jak potoczą się Jej losy będzie głównie zależeć od Niej. Na pewno da sobie radę i z „miłosiernym” klerem i z takimi moralistami jak Mazurek, czy Pan. Wszak to KOBIETA Z JAJAMI.
Natomiast przykład o pani Y i panu X wyrażnie wskazuje, że ten X to Pan.
Bez poważnia
Czesi mają prawo patrzeć z góry na Torlina, a na Jacka powinni patrzeć tak nie tylko Pigmeje ale nawet yeti.
Pan Sebastian,
Napisal Pan w odpowiedzi „komu przystoi wydawać cenzurki innym?” Oto wlasnie chodzilo w moim wpisie. Chyba Pan do konca nie zrozumial. Nastepnym razem wkleje taka morde z mrugajacym okiem.
Co do panskiego dylematu – chyba nikomu. Blogi sa miejscem dyskusji i wymiany pogladow. To jednak bardzo trudne zwlaszcza gdy sami Gospodarze tworza zwykle tematy ad personam.
Gajowy! Ciekawe! Dzieki za wsparcie datami. 😆
kubajurek pisze:
2009-09-25 o godz. 17:55
—————————
Szanowny Panie,
wyszło na nie moje.
otrzymałem od Pana pozytywny impuls, dzięki ktremu, poprawię moją wrażliwość, „podciągnę ” intelekt, i mam nadziejeją, że będę komunikował wpisy do mnie, bez „mrugającej mordy”.
Pozdrawiam,Sebastian
Odpowiadam : Magda i Sebastian – fajnie , że rozumiecie . Częśc towarzystwa tzw. nowoczesnego ( co to za głupia kategoria ? ) uważa np. ogladajac Animal Planet , że wolontariuszka opikująca sie ciążż tygrysicy , WALCZY O JEJ MŁODE !!! Natomiast ciąża kobiety , jest wg, feministek ” obcą TKANKĄ w brzuchu ” . Reszta „nowoczesnych ” odpowiedzi to czyste brednie z ustawianiem do bicia co zademonstrował Torlin . Jego post to szczyt bezmózgowia bo sam postępuje jak osoby które usiłuje zgnoić swym postem .
Jeśli jeszcze plecie takie bzdety jak te o Czechach – to kompletna głupota !
To Polacy od Dostojewskiego mają własnie taką opinię .
Wodnik – zawiadłem się . Właśnie cyt. „dokonania ” św. Augutyna i Tomasza są
absurdalnie przyjmowane przez laicki Zachód !
Nie wiem , jak mozna tego nie dostrzec. Tylko i wyłącznie doktryna wywodzaca się z kodeksowego prawa do obrony koniecznej może LOGICZNIE funkcjonować w UE jako organizacji WYKLUCZJĄCEJ ŚMIERĆ ze swego katalogu represji !!!
Dla sporej części więc 1 , gorzej PAŁA z logiki / Torlin /. Moje rozumowanie , jest zresztą czysto laickie . Wszelkie próby jego kwlifikowania jako kościelnego , Rydzykowego są poniżej godności inteligenta !
Tzw. nowoczesne i europejskie / ulubione zwroty głupców / myślenie o aborcji byłoby logiczniejsze , gdyby np. KE wydawała komunikaty ” Od dnia …. dopuszcza się aborcję ze wzgl. na osiągnięcie właściwych kwot dzietności , następny komunikat w przyszłym roku ” . Ale , do tego jeszcze , lewacko – liberalni musieliby pomyśleć i przywrócić karę śmierci . Dla czystości
i logiki doktryny .
Nadal posuwam się w odkrywaniu , że tylko łagodna autokracja może uratować Europę . Zwłaszcza wobec klęski fałszywej demokracji korporacyjnej , która de facto obecnie istnieje .
Heleno , piszesz bzdury , nawołujesz do konformizmu . Wszak łatwiej jest pisać proaborcyjnie w pismach lewicowych/liberalnych a anty w Naszym Dzienniku .
Gdyby wszyscy postepowali zgodnie z Twoimi zaleceniami to kazda grupa
zwolenników czegokolwiek miałaby swój portal na którym radowałaby się zgodnościa swoich poglądów . A to KICHA ! Zero rozwoju i wymiany mysli.
Załuje , że żaden z dyskutantów nie podjął dyskusji / cienko / nad moja laicką koncepcją dopuszczlności aborcji w ramach tylko obrony koniecznej .
Wyjście piękne , laickie i logiczne .
Wodniku i Heleno . Co do lewaków – ulubionego epitetu prawicowców . To niestety „w tym temacie ” u Was występuje . Jak logicznie napisała Helena , aborcja , była niegdyś ( podkr. NIEGDYŚ ) jedynym sposobem uratowania kobiety przed kolejną ciążą , którą „zaszczycił ” ją samiec /władca ! I z tym walczyli prawdziwi lewicowcy !
Natomiast lewacy lub nowocześni , nie dostrzegają zjawiska które dot. np. Angli
/znów zero prób analizy / , gdzie mimo powszechnej dostępności antykoncepcji i oświaty seksualnej ilość aborcji od lat wczesnych 60 – kiedy ją dopuszczono , WZROSŁA wielokrotnie . Dla wielu kobiet , powiedzmy raczej lasek stała się łatwym sposobem uniknięcia „kłopotu ” . Upadek tabu czy obyczaju , również religijnego , stał się przyczyną katastrofy społecznej .
Za parę lat będzie jeszcze gorzej . Tylu nawalonych lasek i „pawii ” w metrze nie widać w żadnym kraju .
Dlatego tylko fasz-bole / zdaje się / mogą uratować cywilizację judeo – chrześcijańsko – antyczną . Tak ją nazwijmy .
http://forum.gazeta.pl/forum/w,904,100743944,100762114,Kosciol_a_Alicja_Tysiac_Jeszcze_nikt_nikogo_ni_.html
W calej histerii apologetow jedunej slusznej religii ginekologicznej jakos nikt nie postawil najwazniejszego pytania: jakim cudem na polskim czarnoziemie znalazla sie sedzina o takiej osobistej odwadze i niezaleznosci? Przeciesz pod nowym rezimem katokapitalistycznym sady sa rownie zalezne jak w ZSRR.
Kobita ma pewnie raka wiec jest jej wszystko jedno.
Jak zwykle, aborcja staje się nośnym tematem, gdzie parafrazując słowa pisenki Elektrycznych Gitar, wszyscy nie zgadzam się ze sobą i nadal będzie tak jak jest. Czyli na emocjach będzie się budowało swój społeczno-polityczny dorobek, publiczny byt w mediach, etc. Czysto, tanio, łatwo. A kogo obchodzi prawdziwy los pani Alicji i jej podobnych kobiet? No kogo? Nadal zamiast zapobiegania, będzie tak jak jest. Statystycznie wręcz wspaniale. Faktycznie wręcz tragicznie. To troche tak, jak z jazdą samochodem. Uznamy za sprzeczne z zasadami religii, że nie wolno uzywać pasów, poduszek powietrznych i tym podobnych urządzeń, bo nie są naturalne. Nie uznamy za stosowne, by uczulic kierowców, że jazda samochodem to odpowiedzialność, wrażliwość na innych uczestników drogi. Po co, kto miałby to robić?
Ale za kazdym razem potepimy w czambuł każdego kto spowoduje smierć innego człowieka w wypadku. Bo przeciez komuś odebrano ludzkie życie!
A ponieważ, tak jak seks, tak jazda samochodem dla ludzi stała czymś powszechnym i trudno z tego zrezygnować, tak powszechne będą śmiertelne kolizje.
Źle się dzieje w kraju – bardzo źle. Tylko patrzeć aż z naszej wolności pozostaną wspomnienia. Wyrazy współczucia dla Pani Tysiąc, którą system skrzywdził do końca życia.
Wg. mnie coś takie jak ustawa antyaborcyjna nie powinna istnieć. Taki nakaz rodzenia dzieci przez kobiety (bez względu na ich stan zdrowia) to dla mnie ni mniej ni więcej jak przekształcenie kobiety z kobiety w żywy inkubator do rodzenia dzieci. Państwo nakazuje rodzić… ale nikogo już nie interesuje co dalej będzie z tą rodziną, czy dziecko będzie miało jak się rozwijać itd. itd. Nikt nie wspiera. Samemu trzeba na wszystko zarobić. Dla kościoła w momencie kiedy kobieta zajdzie w ciążę (i dla naszego Państwa też) – to ma urodzić i basta. Czy zabijanie płodu jest złe ? Wg. mnie na pewno NIE w momencie kiedy stawiamy z jednej strony płód a z drugiej dorosłą osobę która ma jakieś marzenia, ma jakieś plany, cele w życiu itd. – W tym momencie życie dorosłego osobnika jest dla mnie ważniejsze. No ale jako że katole przywykli już do tego że życiu towarzyszy ból i cierpienie… no to jest jak jest.
Kościół nie ma prawa głosu w tej sprawie – nigdy mieć nie powinien.
Obecni księża, kapłani i tak dalej – to są ludzie żyjący fikcją. Ich nie interesuje dobro człowieka tylko „reguły” wedle których ten człowiek postępuje. Ja już niestety wierzący nie jestem, ponieważ zszedłem gdzieś z chmur na ziemie i potrafię kojarzyć fakty. Niestety nie mam wypranego mózgu zatem praktykującym i wierzącym katolikiem nie będę – ślubu kościelnego najprawdopodobniej również nie wezmę bo zasady którymi to wszystko się prowadza wzbudzają u mnie odruch wymiotny.
Nie chce nikogo wierzącego skrzywdzić – jeżeli jesteś wierzący to wiedz że nic do tego nie mam – chcesz wierzyć w boga to wierz, aczkolwiek mam swoje zdanie kiedy kościół miesza się w prawa człowieczeństwa.
Zastanawia mnie kiedy w końcu nastąpi globalna zmiana w mentalności kościoła która wg. mnie dziś wygląda tak: nie wierzysz – jesteś zły, pójdziesz do piekła, nie masz prawa głosu. wierzysz – masz robić wszystko by być jak najświętszym i najlepiej oddawać wszystkie swoje „dary” bogu… Przydała by się taka zmiana, która w końcu zmusiła by kościół do tego, by religia chrześcijańska była postrzegana jako „możliwość” a nie przymus. A dziś niestety w wielu miejscach jest to przymus. Mówi się o religii jako czymś niezbędnym. Religia i wiara w cale nie są bardziej niezbędne niż chleb, dom i praca.
Opanujcie się w końcu ludzie. Znajdźcie w sobie choć krztę pokory i przestańcie decydować o życiu i kształcie rodzin innych ludzi.