Seks-afera w Kościele szczecińskim
Jakoś wątpię, że nowy seks-skandal w Kościele doczeka się sprawiedliwości. Na razie mamy podwójną miarę: nawet poseł Gowin, choć pojechał rozmawiać z biskupem szczecińskim i ostrzegał przed mediami, nie zawiadomił prokuratury o obyczajowych przestępstwach księdza A. A przecież skoro fatygował się na drugi koniec Polski, to chyba był raczej przekonany, iż do nich doszło i że to nie tylko grzech, ale i złamanie prawa. Gowin uległ temu samemu odruchowi korporacyjnemu: nie wychodźmy z tym brudem na zewnątrz Kościoła, bo mu to zaszkodzi. Tak samo myślą i reagują biskupi miejsca: załatwimy to sami. I nic się nie dzieje.
Kuria szczecińska już sięgnęła po starą płytę: czemu nikt nie podał księdza A. do sądu? Nie podał, bo może uwierzył, że biskup potrzebuje czasu, ale winnego ukara. Bo może bał się odwetu – ksiądz A. to VIP kościelny – bo może się wstydził. Tyle razy badano już takie sprawy – naturalnie nie w naszym Kościele – i jest do dyspozycji ogromny materiał porównawczy, psychologiczny, kryminalny, duszpasterski. Czy ktoś we władzy kościelnej zechce kiedyś zrobić z niego użytek? Zamiast pleść o atakach na Kościół, zemście na zasłużonym i ofiarnym duchownym, episkopat mógłby raz zachować się przyzwoicie i ustalić odpowiedzialność ordynariuszy za ukrywanie pełnej prawdy o czynach księdza seksoholika.
Z reportażu w dzisiejszym Dużym Formacie wyłania się obraz bagna moralnego w Kościele szczecińskim, ale także bierności episkopatu w sprawie księdza A. Myli się Kościół jeśli zakłada, że takie podejście jest najlepsze. Podobny błąd popełnili biskupi irlandzcy i amerykańscy, za co słono zapłacili i rujnującymi odszkodowaniami dla ofiar pedofilów i homoseksualistów w sutannach, i upadkiem prestiżu oraz trwałym odpływem wiernych. Wbrew pozorom, to się może powtórzyć i w Polsce.
To już naprawdę moralnie nie do obrony, że ten sam Kościół, który tuszuje seks-afery, toleruje awanturnictwo polityczne o. Rydzyka, antysemickie wiece w świątyniach, zarazem nie waha się naciskać na państwo w sprawie in vitro czy matury z religii.
Komentarze
Swieta slowa na koniec. Polski Kosciol katolicki traci grunt pod nogami. A przebiera nimi szybciej niz kiedykolwiek.
Gowin uległ temu samemu odruchowikorporacyjnemu
A naiwna myślałam, że Gowin, choć ważny i na schwał to w kościele tylko
zwykła owieczka rodzaju męskiego, a tu patrzcie, patrzcie korporant.
Niezbadane są ścieżki….
Uważam, że należy włożyc do prokuratury podejrzenie o popełnienie przestępstwa polegającego na nie poinformowaniu odpowiednich władz o tych czynach.
Czy Polska będzie kiedyś jeszcze państwem prawa?
Czy biskup pedofil musi odprawiać uroczyste msze obok Papieża z Hitlerjugend?
No dobrze poprawka. Nie pedofil. On tylko molestował podległych mu kleryków. Oni byli dorośli.
Reakcja Kosciola nie zaskakuje, ale reakcja „autorytetu moralnego”
w osobie senatora Gowina przeraża. Jak Pan mógl nie tym, skrzywdzonym już przez los chłopcom, nie pomóc. A pomoc to napiętnowanie i ukaranie zlego, ohydnego postępowania księdz, szczególnie księdza. Niech pan się wstydzi panie senatorze.
Szanowny Panie Redaktorze,
Nie nazywalabym pedofilii (z ktora mamy do czynienia w sprawie szczecinskiej) „seks-afera”. W ogole staralabym sie unikac slowa „seks” w odniesieniu do zboczen, do ktorych na pewno zalicza sie pedofilia.
To, z czym najprawdopodobniej mamy do czynienia, to nie tylko „bagno moralne” ale przestepstwo, ktore powinno byc scigane prawem.
Z powazaniem,
Joanna K.
Poruszył Pan ważny problem odpwoedzialności prawnej księży. Dlaczego Petz nie trafił przed oblicze sądu? Dlaczego setki mu podobnych zostają „za karę” zesłani do wiejskiej parafi gdzie mogą bezkarnie oddawać się swym nieprawościom. Nie jest żadnym argumentem, że nikt księdza A. nie podał do sądu, bo wykorzystywanie seksualne dzieci jest przestępstwem sciganym z uzędu, a nie na wniosek. Pan Gowin może powinien miec postawiony zarzut ukrywania przestępstwa. Wraz z nim wszyscy, którzy o sprawie wiedzieli. Kościół zawsze dążył do niezależności od sktruktur państwa i stwierdzam, że nie tylko od tego złego i komunistycznego, lecz także demokratycznego i niepodległego. Trzeba z tym skończyć, bo księża nie są obywatelami Watykanu tylko Rzeczpospolitej Polksiej i podlegają jej prawom.
Musze tym razem w pelni zgodzic sie z Gospodarzem. Podobne afery i strategia ich rozwiazywania kosztowaly fortune 2 najbogatsze diecezje amerykanskie. Wnioski sa oczywiste i nie warto o nich dyskutowac. Zastanawia mnie natomiast inna rzecz, ktora razi mnie zarowno w kraju jak i w diasporze polskiej, obojetnie, czy to w Ameryce Pln. czy tez w Europie. Moi rodacy traktuja Kosciol jako swoje getto narodowe, niezaleznie od swojego stopnia wyksztalcenia. Pierwszym pytaniem, gdy spotykaja sie dwaj Polacy na obczyznie jest: do ktorego kosciola uczeszczasz na msze? Niekiedy zapytuje sam siebie, co stalo sie z inteligenckim liberalizmem Polski, ktora opuscilem w koncu lat 80-tych? Czy wszyscy nagle nawrocili sie na ekstremalny ortodoksyjny katolicyzm? Z drugiej strony, wydaje mi sie, ze Polska wkrotce zostanie jedynym krajem cywilizowanym z religia w szkole i religijnymi restrykcjami zycia codziennego, chocby w sprawach aborcji. Nawet tradycyjne bastiony katolicyzmu, jak Wlochy lub Hiszpania poszly daleko do przodu w porownaniu z Polska. No i co na to polski inteligent? Podkulil ogon pod siebie i godzi sie na wszystko, co przynosi mu zabobonna wies i male miasteczko?
Wszystkie zwierzęta są równe, ale są równiejsze.
Dlaczego sąd kanoniczny a nie karny?
Dlaczego nie areszt tymczasowy?
Wszyscy obywatele są równi wobec prawa?
Te i inne pytania same się nasuwają…….
A Pana, Panie Redaktorze, UKARA Pański kolega blogowicz, prof. Bralczyk. Już on będzie wiedział, za co. Pozdrowienia!
amw
Najlepszym komentarzem jest sam krótki i zwięzły artykuł.Niestety KK jest wciąż ponad PRAWEM . Sprawy dot. ziemi, funduszu kościelnego, wspólnej komisji majątkowej-od decyzji której nie można się odwołać,to tematy TABU.Tak naprawdę to tylko Nie i Fakty i Mity piszą tym bez ogródek.Nie zapomnę sytuacji sprzed paru lat gdy wypłynęła sprawa rozliczeń finansowych RM. I drżące dłonie p.prokurator z Torunia. Bez pokazywania twarzy. A przecież prokuratorzy tak swobodnie poczynali sobie np. z urzędującymi premierami .
W tej chwili kończy się program M.Olejnik poświęcony tej sprawie. Sen.Gowin nadal ma poczucie, że sprawa nie powinna być nagłaśniana, że on zrobił wszystko, co mógł, a więcej nie mógł. Inna sprawa (zupełnie inna) że dominikanin raczej też się wydaje mało wiarogodny, nie co do faktów, a co do pobudek.
Trochę mi wstyd ujawniać swoje poglądy, ale wydaje mi sie, że kościół katolicki w Polsce należy zdelegalizować. Ogromny majatek zgromadzony przez wieki należy przeznaczyć na pomoc ubogim, finasowanie szpitali i na rozwój szkolnictwa.
Szanowny Panie Redaktorze
najwięcej w sprawie duchownych mają do powiedzenia Ci, którzy z wiarą nie mają nic wspólnego.
Tego typu problemem zajmuje się tylko Gazeta. Bingo.
Dziwi postawa biskupów. Z medialnego punktu widzenia sprawa wygląda fatalnie. Szczególnie w Dużym Formacie.
Kościół to nie tylko homoseksualiści w sutannach, awanturnicy polityczni i antysemici.
Na blogach Polityki trzeba opisywac co kościół czyni dobrego, bo powstaje zakłamany obraz rzeczywistości. Tu nikt o kościele nie ma dobrego zdania.
@ PA2155
„Niekiedy zapytuje sam siebie, co stalo sie z inteligenckim liberalizmem Polski, ktora opuscilem w koncu lat 80-tych?”
Zanikł wraz z emigracją swoich przedstawicieli/ przedstawicielek?
„Z drugiej strony, wydaje mi sie, ze Polska wkrotce zostanie jedynym krajem cywilizowanym z religia w szkole i religijnymi restrykcjami zycia codziennego, chocby w sprawach aborcji.”
Niestety, podzielam Pana obawy.
„No i co na to polski inteligent? Podkulil ogon pod siebie i godzi sie na wszystko, co przynosi mu zabobonna wies i male miasteczko?”
Wyczuwam w tym zdaniu klasową pogardę i uprzedzenia. Nie chcę być złośliwy, ale powrót nauczania zabobonów w szkołach państwowych wprowadzili u zarania pluralistycznej i tolerancyjnej III RP – niewątpliwie miastowy – profesor Samsonowicz i nauczycielka z miejskiego liceum, hrabina Radziwiłł. A o delegalizacji aborcji w 1997 roku zadecydował w Trybunale Konstytucyjnym głos reprezentanta statecznego krakowskiego mieszczaństwa, profesora Zolla. To nie jest wiec do końca tak, że światła inteligencja została pokonana przez ciemne chłopstwo i małomiasteczkowe, kołtuńskie drobnomieszczaństwo. To liczni przedstawiciele inteligencja płci obojga wyprodukowali ten kulturowy i społeczny skansen, którym jest współczesna Polska.
Podzielam opinie Pana redaktora, ze ta sprawa nie doczeka sie sprawiedliwego rozwiazania. Bodajze w Wiadomosciach usluszalem informacje, ze wszystklie te czyne mialy miejsce przed rokiem 90-tym , czyli ze podlegaja przedawnieniu. Nie znam sie az tak dokladnie na prawie wiec sam jestem ciekaw : czy jezeli taka sprawa ulega przedawnieniu to skrzywdzeni chlopcy (obecnie dorosli mezczyzni) traca prawo do odszkodowanie lub jakiegosc zodoscuczynienia ?
W kontekscie Panskiego wpisu nie wypada powiedziec „Swiete slowa”, bo to naprawde glupio zabrzmi 🙂
Byc moze bedzie jak Pan pisze: polski KK zachwieje sie w swych fundamentach. Ale rownie dobrze moze rozbrzmiec po raz kolejny zjednoczony ryk hierarchow, Ojciec Reaktor zawyje do beretow, a biskupi znajda kolejny temat zatepczy, zeby odwrocic uwage od wlasnego szamba i zmiesc skandal pod dywan.
Nie wiele sie nie zmieni w Polsce, a juz najmniej zmieni sie polski KK, dokad nie nastapi scisle odddzielenie tej instytucji od panstwa. I tutaj kolo sie zamyka: kogo teraz stac na zadarcie z Kosciolem ? PO jest za bardzo pro-koscielna, lewica nie istnieje i nie ma szans na odegranie jakiejkolwiek decydujacej roli na polskiej scenie politycznej (zreszta, to chyba lewica „wynegocjowala” nasz kulawy konkordat), centrum tez nie istnieje, zreszta i tak kazde z ugrupowan musi sie liczyc z wierzacym elektoratem, a ten wiadomo: daje sie latwo sterowac z ambony i z Radyja.
Kuria szczecinska w swych wypowiedziach jest wyjatkowo bezczelna. Jaka szkoda, ze to nie Ameryka, gdzie – jak Pan slusznie pisze – dobrano sie rowno do skory rozwiazlym klechom i chroniacym ich kuriom. Fajnie by bylo zobaczyc, jak fundusze zgromadzone na budowe kolejnego bialego slonia koscielnego (typu Swiatynia Opatrznosci) trafiaja do poszkodowanych, ktorzy byc moze – wzorem innych – wyjda w koncu z cienia i przerwa zmowe milczenia wokol niemoralnych postepkow niektorych ksiezy.
Czego im i nam wszystkim serdecznie zycze.
Pozdrawiam.
No cóż, i tyle właśnie zostaje z moralnego mandatu tej zakłamanej instytucji. Pięknie też wygląda rola świętoszkowatego Gowina, krakowskiego kumpla Jana-od-Nelly. Gdzie nie podrapiesz to pełne hipokryzji, zakłamane środowisko to wychodzą brudy.
Dodam jeszcze, że coraz jaśniejsze staje sie, że wbrew pobożnym (jakie to na miejscu określenie 😉 życzeniom różnych Dziwiszy, Życińskich, Pieronków i Glempów, Polskę czeka wariant irlandzko-hiszpański czyli wstrząs po wyciągnięciu smrodliwych spraw KK na światło dzienne a potem przyspieszony marsz ku bardziej cywilizowanym sposobom układania się państwa z tą instytucja i równolegle pustoszenie świątyń.
Nietykalni. Nic nam nie udowodniono. Tupet. Arogancja. Bezczelność. Cynizm. Nawet cienia zażenowania.
Tak wygląda oblicze kościoła w Polsce.
Przypomnijmy dwa fakty, by dopełnić całości obrazu:
1. po aferze Wielgusa sprawy współpracy biskupów z SB przejmuje episkopat. Staje się sędzią we własnej sprawie, a posiedzenie „sądu” jest tajne.
2. przez kilkanaście lat episkopat pozoruje działania w kierunku utemperowania ojca dyrektora. Gdy pojawia się przesłanka do podjęcia konkretnych działań, to z episkopatu „wycieka” list, co staje się powodem do odwleczenia sprawy przez abpa Michalika.
Co dalej? Ano, nie sposób wejść dwa razy do tej samej rzeki. Przekonał się o tym nasz polityczny geniusz – Jarosław Kaczyński. Wyrosło nowe pokolenie, które nie rozumie bredni lustracyjno-układowych. Wyrośnie następne pokolenie, które oceni, że kościół chroni przestępców i wybierze naszego Zapatero. Wtedy będzie za późno za zaklinanie się.
PS.
Czy prokuratura zdobędzie się na postawienie biskupom zarzutu pomocnictwa?
Redaktorze, jedną z tych cech na „b”, która charakteryzuje kościół hierarchiczny w Polsce jest bezkarność, a to rozbestwia. Czym skończyła się afera dolnośląskich salezjan? Czy ktoś pogroził chociaż palcem bp. Goclowskiemu po aferze Stelli Maris? Czy diecezja elbląska chociaż przeprosiła pszkodowanych przez ks. Halberdę? W sprawie bp. Paetza ewidentnie przegrał prof. Wecławski, jeden z niewielu sprawiedliwych (i chwała mu za to). Wierzy Pan, że prokuratura w Szczecinie wystąpi przeciw biskupom Przykuckiemu albo Kamińskiemu? Zdaje Pan sobie sprawę, jaką pozycję w Szczecinie mają ww. biskupi ? Co najwyżej właściwy rzeczowo prokurator uklęknie, pierścień ucałuje i dołoży wszelkich starań, aby sprawie urwać głowę. W końcu już teraz dorosłe ofiary pochodziły z rodzin niewydolnych społecznie, więc wtedy nie miał kto ich bronić, a teraz, gdy są dorosłe pewnie wolałyby o tym nie pamiętać. A Rada Miasta Szczecina, pod przewodnictwem Bazylego Barana (PiS) będzie przekazywać na rzecz Kościoła kolejne placówki wychowawcze i opiekuńcze, tak jak przekazała ten, w którym miały miejsce wydarzenia opisywane w „DF”.
Witam!
Chciałem zwrócić uwagę na pewne wydarzenie, które z tematem wpisu ma stosunkowo niewiele wspólnego, chociaż kto wie.
W sobotę ruszył w Hadze proces trzech generałów chorwackich m.in.gen.Gotoviny w sprawie „wyzwolenia” Krajiny. Gotovinę Dawid Warszawski nawet po ujawnieniu aktu oskarżenia nazywa bohaterem, mimo iż z aktu oskarżenia jasno wynika na czym polegało owe „wyzwolenie”. O rozpoczęciu procesu nie widzę w polskiej prasie nawet wzmianki (może żle szukałem, proszę mnie poprawić).
Armia Chorwacka (a nie jacyś tam maruderzy) z ziemią zrównała 1/3 teritorium własnego kraju, zniszcząc dosłownie wszystko. Wyrżnęli w pień wszystkich mieszkańców którzy nie uciekli wporę („… Bóg rozpozna swoich ..”?) w tym starców, kobiety. Do dziś nie wiadomo ile ludzi umarło, na pewno lepiej omijać te świeże wysypiska gruzów pokaznych rozmiarów.
Ciekawe, że akcie oskarżenia mowa jest o zabijaniu zwierząt domowych (czyżby pana Redaktora Albanka z Kosova znała te relacje? Nie zdziwiłbym się. Tyle, że w pzypadku Krajiny to jest w akcie oskarżenia a nie w zeznaniach anonimowych „świadków”).
Nie wiem jak nazywać Gotovinę, jesli Mladicia, który w końcu postawił autobusy do ewakuacji kobiet, dzieci i starców ze Srebrenicy nazywamy popularnie „Rzeźnikiem Balkanów”.
Oczywiście jak słusznie zauważył ICTY ewakuacji kobiet, dzieci i starców w efekcie doprowadził do oddzielenia mężczyzn w wieku poborowym. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że mimo wszystko te dwa okreslenia nie są tożsame. Separacja mężczyzn w wieku poborowym bowiem w efekcie automatycznie nie spowoduje ewakuację kobiet, dzieci i starców.
Nie mówiąc już o tym, że po separacji mężczyzn mężczyżni ci zwykle nie utworzą kolumnę marszową cywilnej ludności, której jedna trzecia składa się z uzbrojonych żołnierzy. Po ewakuacji kobiet, dzieci i starców mogą.
To tak przy okazji.
Podejrzewam, że Gotovina dostane dwa lata i wróci do Chorwacji gdzie będzie witany jako bohater. Zapewnie „człowiek o najczystszych rekach” (jak ostatnio mozna było przeczytać w Więzi) pan Tadeusz Mazowieki powita go na lotnisku w Zagrzebiu. W końcu może i Gotovina mordował, ale w słusznej sprawie, bo przecież Kacapów.
Nasera Oricia zwolniono, Ademiego i Noraca(od Medok Pocket) zwolniono (przekazano ich sprawę do Chorwacji). Gotovinę by nie zwolnili?
Pozdrawiam
Panie Redaktorze,
Trudno mieć o KK jakiekolwiek dobre zdanie. Nie dość , że „sprzedaje” wirtualną prawdę to jeszcze niemal w każdej dziedzinie życia żeruje na naiwności ludzkiej i Skarbie Państwa. Dzięki służalczym osobnikom typu Gowin, Suchocka i przeróżni PiSielcy czuje się wręcz bezkarny.Na nic Konstytucja, na nic próby normalizacji ustrojowej państwa; „żołnierze” Watykanu podporządkowali sobie wszystko to na czym im zależało…a Polskę uczynili Talibanem Europy! Trzeba w końcu przerwać to zawłaszczanie państwa. Tylko kto to ma zrobić?! Religia a właściwie wiara musi być sprawą osobistą i intymną.
Indoor
Nie po to „wolne” media wykuwały pracowicie obraz Serbii jako czarnego luda bałkańskiego konfliktu by teraz zajmować się rysami w tym obrazie…
Panie Adamie, na litość, nie UKARA tylko UKARZE !
Czytam i oczom nie wierzę!
Posla Gowina posatwilabym przed komisja etyki poselskiej i poprosila o wyjasnienia dlaczego wiedzial o zbrodniach popelnianych na nieletnich i ich nie ujawnil i nie zglosil organom scigania.
Zas redaktor wielonakladowego dziennika, ktory nie zgodzil sie aby na jego lamach ukazal sie material na temat procederu w Szczecinie, powinien spotkac sie z glosnym i jednoznacznym ostracyzmem srodowiska dzienniakrskiego. Okazal sie byc szmata, a nie dziennikarzem.
Postepowanie biskupa Stefanka mnie nie zdziwilo. Nie oczekiwalam po nim niczego innego jak obrony korporacji. A chlopcy, ktorym zlamano zycie nie sa dla korporantow dostatecznie wazni.
Panie Redaktorze ! Drodzy Blogowicze !
W kontekście mej decyzji (pisałem o tym w PS do swego ostatniego wpisu pod felietonem Red.Adam Sz pt. „Tusk nad Potomakiem”) o wystąpieniu formalnym z Kk nie będę się wypowiadał o religii „jako zjawisku społecznym” i zależnościach jakie istnieją między wierzeniami religijnymi, a społeczną świadomością danej grupy. Religia jak wszystkie inne zjawiska społeczne podlega takim samym procesom i naciskom immanentnym dzisiejszemu społeczeństwu post-industrialnemu (tak było nota bene zawsze – u nas w Polsce stworzono tylko taki „mit” – lubimy mity i „świetlaną przeszłość” naszego narodu, o nadnaturalności religii, zwłaszcza katolickiej, jej boskości i nie-materialności). Jej funkcjonariusze – duchowieństwo – są takimi samymi członkami tego społeczeństwa, i podlegają takim samym procesom, przeobrażeniom, „dewiacjom” itp. Nie-ziemskość i feudalny stosunek gros społeczeństwa polskiego do kleru (wspaniale nt. temat pisze m.in. E.Drewermann w „Klerze” na przykładzie krajów niemiecko-języcznych) musi się „skruszyć”, przeobrazić, zdekonstruować . Jęki sen. Gowina tu nic nie zmienią. Kościół jest ostatnim imperium osadzonym na fundamentach feudalnych i tak też jest zarządzany, zarówno formalnie jak i w materii „duchowości”. Reszta tego typu „organizmów” została dawno skruszona i odeszła w niebyt – m.in.dzięki Rewolucji Francuskiej. Na naszych oczach to imperium – w swym dotychczasowym stanie i wymiarze – ulega w Polsce „zwinięciu”. Sprawa „szczecińska” będzie miała tu taki sam wymiar jak tego typu „przedsięwzięcia” w Irlandii, USA, Austrii czy Argentynie.
Pozdrawiam serdecznie.
WODNIK53
InDoor – świetny wpis o „Gotovinie” i „Oriciu”; pokazujący „obłudę” i „interesowność” (a tym samym nieuctwo, manipulatorstwo i zwis „u klamki” pańskiej) przeważającej części środowiska dziennikarskiego w naszym kraju.
Jeszcze raz – chapaeuax bas !
WODNIK53
Witam,
? propos Kościoła, to jaki ma pan stosunek do ostatnio ogłoszonych „nowych” grzechów głównych (m.in. manipulacje genetyczne)? To kolejna odsłona potyczek między Kościołem a światem nauki, o których pisał Pan niedawno w POLITYCE?
Poruszył Pan temat wstydliwy dla KK, ale przecież słyszymy „prawda was wyzwoli”.
Tylko co powiedziec na tupet, hipokryzję i bezczelność tych fałszywych sług Boga, którzy kłamią, arogancko odpowiadają i gdzie są ci „cisi i pokornego serca”?
Przykre to dla katolików, ale nie bronię urzędników PanaB, niech odpowiadają za winy na Ziemi przed sądem ziemskim a Bóg ich rozliczy potem. Mam wątpliwości czy ta grupa „grubych panów w sukniach” jest katolikami, a nie mam wątpliwości że dakalog traktują jak kolorowe pisemko. To jest smutne i czas coś z tymi obłudnikami zrobić.
@pirx:
1. Nie sadze, ze te naswiatlejsze warstwy polskiej inteligencji polskiej opuscily w latach 80-tych Polske, co doprowadzilo do nawrotu ciemnoty w ojczyznie. 🙂 Moze L. Dorn nie byl tak daleko od prwady, gdy wprowadzil do obiegu termin „wyksztalciuch”. Nie kazdy z dyplomem uczelni wyzszej musi byc inteigentem, niezaleznie, czy mieszka w kraju, czy na obczyznie. Napisalem to wczesniej, ze cisnienie getta polskiego na obczyznie wymusza niejako postawy konformistyczne, a nie liberalizm i samodzielnoc myslenia.
2. Polscy politycy po 1989 r. sa jak norwidowskie drzewa, ktore tylko powtarzaja to, co przekazuje im wiatr, czyli glos i potrzeby prostego ludu. Moge tylko spekulowac, ze legenda polskiej tradycji narodowej jest tak pogmatwana, ze mozna z niej wykroic, co sie tylko zapragnie.
Pozdrowienia
Szanowny Panie Redaktorze!
Na poczatku prosze przyjac moje przeprosiny za niezbyt trafne uzycie zmojej strony slow ironian i krytyka. Tak jak Michrich zarzucil mi stosowanie obelgi ja odpowiadam,iz niczego obelzywego nie widze w tym co napisalem a wrecz przeciwnie – z moejgo punktu widznia – takie postawienie sprawy raczej zmobilizowaloby mnie do byc moze podniesienia troche poziomu dyskusji na blogu, ktory i tak bogaty w ciekawe , profesjonalne komentarze a mniej w nim ( jak np. u D.Passenta) ostrych, na granicy fair play wymiany pogladow.pPowtarzam PRZEPRASZAM!
Do Dana1:
Wizyta Premiera Tuska sie odbyla.Odbyla sie w dosc szczegolnej atmosferze.Nie obeszlo sie na Greenpont bez krzykaczy z transparentami wrecz obrazajacymi Tuska, co w dalszym ciagu udowadnia, ze Polonia na tzw. dziadowie slepo przyklaskuje upadajacemu PiS-owi i Kaczynskim.A moze ktos z tej strony postaral sie o ten brzydki akcent?spotkanie w Polonaise Terrace tez nie bez zgrzytow sie odbylo. Sala porzygotowana byla na przybycie okolo 150 zaproszonych gosci. Przybyla rowno polowa.atmosfera byla raczej dretwa i sprowadzala sie do stereotypowaych pytan do Tuska i dosc szablonowych jego odpowiedzi m.in. w kwesti ewentualnego kregu wyborczego dla Polonii.Tusk zachowal swoj dystans w kwestii wiz dla Polakow co i dalej mialo miejesc w Waszyngtonie.Ponownie przekonalem sie negatywnie co do Kongresu Polonii Amerykanskiej.Wstrzymam sie od komentarza, bo musialbym cos bardziej ostrego powiedziec.Tu w tym przypadku milczenie bedzie zlotem.
Co do komentowania wizyty w ameryklanskich mediach zauwazylem nieco wieksze zainteresowanie niz. przykladowo ostatnia wizyta Lecha Kaczynskiego ( oficjalna – nie robacza, co w kryteriach protokolu dyplomatycznego ma znaczenie).CNN w studio w Nowym Jorku ulokowane w budynku 1 Time Warner dosc obszernie relacjonowalo wizyte i rozmowe z Prezydentem Buschem gdzie m.in stwierdzono iz Premier Tusk – wyjatkowo grzeczny, taktowny czlowiek zrobil bardzo pozytywne wrazenie w Bialym Domu trafnie i celnie formulujac zagadnienia, z ktorymi przyjechal do Bialego Domu.Co do jednak obietnic Bialego Domu i sprawy tarczy rakietowej nie padly wprost zapewnienia a jedynie obietnice, gdyz odpowiedz slowami – ….” byc moze jeszcze do konca kadencji …” nie maja cech zapewnienia.Pozytywne wrazenie jakie wywarl Tusk swoja osoba i dosc zdecydowane postawienie kwesti tych protokolowanych i tych za zamknietymi drzwiami ( nie dla dziennikarzy), moze rokowac pewne pozytywne efekty.Dosc dziwnie w opinii reportera abc news zabrzmiala kwestia potrzeby zlagodzenia draznienia Rosji zagadnieniem tarczy,co dalo podstawy dla zrozumienia dosc powaznych obaw Polski co do ewentualnych nastepstw plynacych z tej strony.
Istotnie roznie mozna interpretowac takie postawienie sprawy Tuskiem.Byc moze powie on cos wiecej po powrocie do Warszawy, a moze za jakis czas w mediach amerykanskich znajdzie sie jakis koemntarz.
Reasumujac wizyte, mozna powiedziec zde odbyla sie i zgodnie z moimi ocenami i oczekiwaniami nie byla niczym nadzwyczajnym i niczego nowego nie wnosi we wzajemnhych stosunkach.Kurtuacja, obietnice, grzeczne usmiechy i w rzeczywiscie pozytywne wrazenie w Bialym Domu.
Teraz w temacie seksu dzentelmenow w sutannach!
Nie ma sensu tzw. trzepanie jezyka w kwestii wydarzenia , jakie mialo miejsce, a raczej nalezy podjac wspolnym wysilkiem szum wokol uregulowania pewnych kwestii na linii Panstwo Kosciol.
Moze w koncu potrzebne bedzie wieksze naglosnienie wiekszosci przestepstw i seksualnych afer kleru koscilenego.Potrzeba wstrzasu spolecznego, by troche przypomniec hijerarchom kosciola katolickiego w Polsce swoje przyslowiowe miejsce w szeregu.Oni nie sa, nie moga byc i nie beda druga wladza w Polsce.Nauczanie religii powinno byc dobrowolne i w domach katechetycznych przykoscielnych z obecnoscia kogos z rodzicow.Kosciol nie powinien miec zadnych mozliwosci kreowania norm prawnych z zakresu prawa cywilnego, szczegolnie naruszajacych swobody i prawa czlowieka i obyuwatela.Kosciol moze byc strona jedynie opiniodawcza.Kosciol nie powinien miec zadnego dostepu do srodkow budzetowych gdyz ma on swoje zrodla finansowania a ponadto czyms w rodzaju jednostki nadrzednej jest Watykan – uznawany jako samodzielne Panstwo – a nie Sejm z Senatem czy Prezydent Polski.
Podjalbym dyskusje w temacie opodatkowania dzialanosci dochodowej kosciola katolickiego w Polsce.
Bezwglednie nalezy domagac sie ukarania w mysl litery prawa tych, ktorzy dopuscili sie czynow jak i tych, ktorzy starali sie tuszowac i ukrywac fakt dokonania czynu karalnego. To w koncu chodzi o przestepstwa , ktorych ofiarami sa dzieci i mlodziez. To najgorsze, co moze byc i nie moze byc bezkarne.
Nie no, uchachany, rzecz oczywista, że my też wszyscy żyliśmy w takim błędzie. Przecież to Słowenia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Macedonia, Albania i ludność albańska w Kosowie napadła na Serbię, biedą, bezbronną. Panie Sędzio, myśmy się tylko bronili.
Wy wszyscy proserbscy przypominacie mi współczesnych Niemców, którzy powtarzają jak mantrę do Polaków: to wy stworzyliście obóz koncentracyjny dla Niemców, to wy zbombardowaliście ?Wilhelma Gustloffa?, to wy prześladowaliście ludność niemiecką wywożoną z terenów oddanych Polsce, to wy też mordowaliście Żydów i Ukraińców.
Tylko ciągle pozostaje podstawowe pytanie: Kto zaczął tę wojnę?
Teraz przynajmniej jest jasne,gdzie to slynne „SZAMBO”!!!!
Swoja droga to dziwne?? Tak blisko nosa, a nikomu z KK nie smierdzialo 😮
Teraz stróżami moralnosci zostali dziennikarze Polsatu i TVN. Sami mają kłopoty z przestrzeganiem etyki dziennikarskiej , ale wyznaczają kryteria dla Koscioła polskiego. Karkołomna to sztuczka , ale modna. Sprawa jest stara i odgrzewana . Przyszedł czas na małpowanie fali oskarżeń która jak tsunami przelała się w Stanach parę lat temu. Tam też odgrzebywano stare sprawy sprzed dwudziestu lat i więcej. Zamiast zajmowac się sprawami absurdalnej sytuacji politycznej i ekonomicznej w jaką Polska jest wprowadzana przez własnych nieudolnych polityków , oni wybierają sensację zastępczą i odgrzewaną.
po lekturze wpisów dochodze do wniosku, że czas pomyśleć o jakieś formie zorganizowanego nacisku na rządy w naszym kraju jakiego koloru one by nie były, w celu faktycznego oddzielenia kościoła od państwa. Dlatego apel do blogowiczów o pomysły jak powinna wyglądać taka organizacja aby w sposób cywilizowany i skuteczny nie obrażając uczuć religijnych wspołobywateli skutecznie wypełniła swoją misję.
Właśnie wyłączyłem telewizję. Nadawali „Panoramę”. To co nadawają nie potrafię strawić. Oto kogoś zgwałcili, kogoś przejechali, spalił się dom, są ofiary, wywalił się TIR, kierowca nie żyje, babcia się upiła a wnuczek czuje się dobrze itd.
A co mnie to ochodzi?
Modny jest teraz jakiś klecha co molestował. Oczywiście (jeśli to prawda) klechę trzeba zamknąć w kryminale, najlepiej z tymi facetami co noszą bereciki fioletowe z antenką i udawają, że nie wiedzieli od lat o co chodzi…
Za tydzień o pedofilu ks. A. nikt nie bedzie już pamiętał, tak samo, jak mało kto wie o co poszło z panem Petzem (dlaczego on jeszcze nie siedzi?).
Tak samo, jak nikt już nie pamięta o aferze w firmie Stella Maris, w której natchnieni przez Pana Bogo do spóły z natchnionymi przez p. Marksa, kręcili lody z błogosławieństwem abepe Gocłowskiego, który teraz rżnie… (z szacunkiem dla Pana Adama) nie powiem kogo…
Polecam: „Jan Paweł II, analiza krytyczna”. Autor: Tadeusz Bartoś
Obawiam się,że bieg wydarzeń będzie mniej więcej taki.Kościół powoła prawdopodobnie swoją komisję która w świetle rozżarzonych jupiterów zbada wnikliwie tę wyjątkową sprawę w historii kościoła katolickiego.Zostanie ogłoszony wyrok który swoją ostrością powali wszystkich z nóg, oczywiście wszystkich tych którzy nie są jeszcze na klęczkach.Wiadome środowiska wydadzą pomruk satysfakcji(Gowin and company),że kościół katolicki jak zwykle stanął na wysokości zadania.Członkowie fan clubu Ojca Redemptorysty oczywiście stwierdzą,że to kolejny spisek Papuasów z Nowej Gwinei.A instytucja, której autokratyczna fasada skrywa istotę odwiecznego umiłowania ducha demokracji,za kilka miesięcy głosem kipiącego młodzieńczym wigorem hierarchy zaprotestuje przeciwko wszelkim nieprawościom tego świata.
W KK dywan tak wielki jak cynizm, więc biskupi zaradzą kłopotowi. Na potrzby publiczne zaprzeczą, zamilczą, w kuluarach ułożą się z Państwem i jego sprawiedliwością.
Poszkodowani ? Kogo oni obchodzą ? Państwo? Ja wątpię, niestety.
Właśnie przeczytałam i serdecznie polecam – http://www.gazetawyborcza.pl/1,81388,4995363.html?as=1&ias=4&startsz=x .
Adamsa uprzejmie informuję, że „tego typu problemem” zajmuje się nie tylko GW. Bingo.
Rzeczpospolita ujawniła kilka takich afer, a materiał do „afery pedofilskiej” ze Szczecina miała przygotowany osiem miesięcy temu. Jak wyjaśnił dzisiaj red. naczelny tej gazety Paweół Lisicki materiał wstrzymał, bo Wydawał mu się niekompletny! A poza tym firma Rzeczpospolita tyle już tych afer opisywała! Jak na przyzwoite dziennikarstwo tłumaczenie kuriozalne, bo można było uzupełnić, czyż nie?
Tak więc co by nie napisać, zawsze wychodzi, że Gazeta Wyborcza jest be!
Zastanawiam się nad funkcją i skutecznością procedur wewnątrzkościelnych w sprawach takich jak ks. Andrzeja czy abpa Paetza.
Weźmy tę starszą sprawę: Paetz został odsunięty, ale nie ogłoszono, że jest winny. Utrudniano mu sprawowanie różnych ceremonii, ale nie zawsze. Czyli ani winien, ani niewinny. Jego oskarżyciele na początku zostali ukarani w różny sposób (więc chyba byli winni?), ale nie słyszałem, żeby ich zrehabilitowano. Z drugiej strony Paetz nie został przywrócony i oczyszczony z zarzutów, więc jakby przyznano im rację. O poszkodowanych klerykach panuje cisza, chyba żaden nie doznał zadośćuczynienia, ale każdy absolwent seminarium poznańskiego z tamtych czasów pewnie budzi dwuznaczne skojarzenia w swojej parafii. Ciekawe też, czy mają jakiekolwiek szanse na kariery kościelne.
Podsumowując: naprawdę winni nie zostali w pełni ukarani, naprawdę niewinni nie zostali w pełni oczyszczeni, ofiara/y postawiono w zasadzie na równi ze sprawcą/ami.
W sprawie ks. Andrzeja wygląda, że skończy się tym samym. Biskupi zdołali dotrwać do przedawnień i teraz ks. Andrzej zapewne nie zostanie ani do końca oczyszczony, ani skazany. Jego podopieczni będą uchodzić po trosze za ofiary, a po trosze za potwarców. Ojciec Marcin ani sen. Gowin też nie wyjdą z tego z twarzą.
Pytanie, które się ciśnie na usta: do czego służy Kościołowi procedura, która ma za zadanie w takich sprawach po równo obdzielić winą i niewinnością wszystkie zamieszane w nią osoby: winni oddają część swego grzechu ofiarom, które z kolei muszą część swojej niewinności oddać sprawcom. Z osób interweniujących z zewnątrz, zarówno obrońcy jak i oskarżyciele mają ostatecznie przegrać.
Zdumiewające.
J.Ty.
Prawo w Polsce stanowi jasno, że duchowni wszystkich wyznań podlegają takiej odpowiedzialności karnej jak inni obywatele. Wstyd mi takie zdanie pisać, ale w tych okolicznościach wydaje się, że uniknąć tego nie sposób. Oto poseł do Sejmu, członek władz partii rządzącej, rektor Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera i jak sam pisze o sobie na swej stronie internetowej:
ORĘDOWNIK SPRAW MŁODZIEŻY, współpracownik Fundacji św. Mikołaja tworzącej hospicja dla dzieci, wspierający stowarzyszenie U SIEMACHY, które to stowarzyszenie przeciwdziała młodzieżowej przestępczości et cetera, et cetera?. Jarosław Gowin zdawać by się mogło obywatel godny najwyższego zaufania nie spełnia swego obywatelskiego obowiązku. Dla Gowina intelektualisty, polityka i filantropa wybór pomiędzy obowiązkiem, jaki nakłada na niego prawo a lojalnością klerykalnego dewota okazuje się dla niego za trudny.
Zawodzi, jako filantrop nie dochowując zasady lojalności wobec słabszych i to tych słabszych, którzy są ponoć przedmiotem jego specjalnej troski, czyli dzieci, którym być może stała się krzywda. Jego przykład wydobywa ze słowa filantrop nutę, którą temu słowu przypisali dziewiętnastowieczni pisarze krytycy mieszczańskiej hipokryzji. To nie filantrop dobrodziej to filister i kołtun.
Gowin zawodzi, jako polityk, zawodzi, jako wybrany by służyć republice by stanowić prawo i tego prawa strzec. Poseł łamie prawo jest nielojalny wobec swych wyborców.
Gowin intelektualista? Gowin klerk, czyli ktoś, od kogo oczekuje się jasnego osądu i wyczucia hierarchii wartości. Rektor w tej sytuacji nie okazał się być klerkiem, kimś oświeconym. Przesąd zaćmił jego umysł. Czy to przypadłość chwilowa?
Myślę, że jego partia, jeśli nie uda się go namówić by sam oddał immunitet zrezygnowała w imię wiarygodności z usług Posła. Zechce zachować diety? Jego sprawa jego honor.
Sam powinien sobie odpowiedzieć czy ma prawo firmować tradycję tischnerowską, czy może nadal występować jak kustosz dorobku Profesora z Łopusznej.
A filantropia? Filantropem może być każdy, kto chce byle nie filister.
W sprawie nielojalnego obywatela Jarosława Gowina nie jest ważnym czy podejrzany ksiądz jest winien. W tym wypadku wszystko wskazuje na to, że Gowin miał wszystkie dane by żywić podejrzenie, iż popełnione zostało przestępstwo a w takim wypadku prawo jest jednoznaczne.
PS. Roman51
dzięki za relację. We wszystkich mediach mi Dostępnych było jak piszesz. Może z tym obrazem PL u innych i Polskim aut obrazem nie jest tak całkiem źle?
autoobrazem oczywiście
Fakt, ostatnie słowa mocne, trafne i – że zacytuję klasyka – porażające. W ogóle mówienie o moralności w Kościele to dla mnie trochę jak mówienie o rozsądku wśród tłumu.
@ PA2155 2008-03-11 o godz. 13:45
„Polscy politycy po 1989 r. … powtarzaja to, co przekazuje im wiatr, czyli glos i potrzeby prostego ludu.”
Nie mogę się z Panem zgodzić. O polskich elitach (czy to politycznych, czy kulturalnych) – zarówno tych postosolidarnościowych, jak i postkomunistycznych – można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że kierowały się głosem „prostego ludu”. Ten proces alienacji elit świetnie pokazał David Ost w swojej „Klęsce >Solidarności<„.
Żeby pozostać przy sprawach „okołoreligijnych”. O ile mnie pamięć nie myli, to na poczatku lat 1990-tych, kiedy zaczęto dyskutować o wprowadzeniu religii do szkół i o zakazie aborcji, większość społeczeństwa była przeciwna obu tym rozwiązaniom. To przedstawiciele nowych elit politycznych dążyli do tego, żeby zapewnić Kościołowi rzymskokatolickiemu jak największą i jak najbardziej stabilną hegemonię w polskim życiu politycznym (konkordat, zakaz aborcji), społecznym (brak edukacji seksualnej w szkołach), ekonomicznym (reprywatyzacja majątków kościelnych przeprowadzona chyłkiem i bez żadnej publicznej kontroli) i kulturowym (zapis o „przestrzeganiu wartości chrześcijańskich w ustawie o telewizji publicznej, tłumienie wolności artystycznej za pomocą paragrafu o obrazie uczuć religijnych). Konkordat wynegocjował i podpisał (już po rozwiązaniu parlamentu, żeby „przypadkowe społeczeństwo” postawić przed faktem dokonanym) rząd arcyinteligenckiej i światłej Unii Demokratycznej, nieprawdaż?
Pani Suchocka i pan Skubiszewski wsłuchiwali się w głos i potrzeby prostego ludu, czy w sugestie swoich przyjaciół z kościelnej hierarchii?
@ darkos 2008-03-11 o godz. 17:24
Jest Stowarzyszenie na Rzecz Neutralności Światopoglądowej Państwa „Neutrum”, jest Stowarzyszenie Racjonalistów Polskich, jest jeszcze kilku polityków/ polityczek, sprzeciwiających się klerykalizacji.
Nie jestem pewien, ale to chyba Uri Huppert założył w Izraelu Ligę Walki z Przymusem Religijnym. Być może warto byłoby przyjrzeć się takim doświadczeniom.
@ Janusz 2008-03-11 o godz. 15:28
Pańska argumentacja jest żałosna. Jaki poziom PKB na głowę musi Pana zdaniem Polska osiągnąć, żeby można w niej było ścigać pedofilów i osoby, które ukrywały pedofilów przed wymiarem sprawiedliwości?
@ Helena 2008-03-11 o godz. 10:13
Zgadzam się z Panią całkowicie. Ale
@ Gowin: marzenie ściętej głowy. Koledzy z prawicy nie pozwolą, żeby mu włos z głowy spadł. A prawicowi koledzy z mediów szybką jego wątek w sprawie ukręcą, i pan senator znowu będzie mógł snuć swoje refleksje nad upadkiem moralnym zesświeczczonych, zachodnioeuropejskich społeczeństw, które – w przeciwieństwie do zdrowej i konserwatywnej Polski – odeszły od wartości chrześcijańskich i są pogrążone w odmętach „cywilizacji śmierci”.
@ Lisicki. A czego można spodziewać się po człowieku z „Frondy” – pisma, które odwoływało się i odwołuje do najciemniejszych stron katolicyzmu i chrześcijaństwa w ogóle (palenie czarownic na stosie, Indeks Ksiąg Zakazanych, poparcie dla dyktatur Franco i Pinocheta, pochwała rumuńskiego Legionu Św. Michała Archanioła, który w trakcie II WŚ skwapliwie pomagał Niemcom w przeprowadzeniu Szoah). To nie jest dziennikarz, to jest klerykalny ideolog, który ma dbać o interesy PiSu i hierarchii kościelnej.
@ „Postepowanie biskupa Stefanka mnie nie zdziwilo.” Mnie, niestety, też nie. Ochrona pedofilów i zmuszanie ofiar do milczenia to integralna część korporacyjnej kultury Kościoła rzymskokatolickiego pod każdą szerokością geograficzną. Swoją drogą, zaczynam rozumieć sprzeciw hierarchii wobec lustracji księży. Co jak co, ale właśnie przestępstwa seksualne księży i ich zatajanie przez przełożonych w tych esbeckich teczkach musiały być dobrze odnotowane, i hierarchia dobrze wiedziała, że lustracja w Polsce może mieć skutek podobny do ujawnienia skandali seksualnych w USA, Irlandii i Austrii.
A poza tym cieszmy się wszyscy ze zwyciestwa wyborczego socjalistów Zapatero!!!
Wygrał z wcale nie małym marginesem mimo zmasowanej kampanii poparcia Kościoła rzymskokatolickiego dla prawicowej, postfrankistowskiej Partii Ludowej. To zwycięstwo daje nam nadzieję na to, że i w Polsce prędzej czy puźniej pojawi się jakiś lewicowy i skuteczny Zapaterski. I oby to nastąpiło jeszcze za mojego życia!
Zainteresowanym dwa wywiady Teresy Torańskiej – http://www.gazetawyborcza.pl/0,75404.html .
@darkos: to proste http://www.apostazja.pl
Znalazłam na forum Onetu:
„JÓZEF BECK o Kościole katolickim . . .
Po zakończeniu kampanii wrześniowej minister Józef Beck powiedział w Bukareszcie: „Do najbardziej odpowiedzialnych za tragedię mojego kraju należy Watykan. Zbyt późno uświadomiłem sobie że prowadziliśmy politykę zagraniczną służącą jedynie interesom Kościoła katolickiego.”
tommek@op.pl , 11.03.2008 22:57 ”
Ktoś wie czy to prawda?
Czy Polak za granicą to jeszcze Polak? Z kultury i tradycji tak, zależy to oczywiście od pochodzenia społecznego. Polak myślący pamięta o Kraju swojego dzieciństwa, nie tylko Polak zresztą, chyba wszyscy. Ci oczytani, do których należę nie są już tylko chrześcijanami (katolikami) ale filozofami, wiary im brakuje co niestety jest mankamentem człowieka współczesnego, ale co zrobić… są więc po trosze i buddystami i prawosŁawnymi i protestantami i żydami. Hipokryzję można spotkać na wszystkich polach działania a więc i w Kościele, co innego się głosi co innego czyni, człowiek w końcu jest tylko człowiekiem, do Boga mu daleko, choć największymi aktorami są przecież nie kapłani czy mnisi takiej czy innej religii ale współcześni politycy, którzy w nic nie wierzą.
Chciałbym tu sprostować pewną wypowiedź, jak dwóch Polaków sie spotyka po raz pierwszy to rozmowa nie dotyczy adresu kościoła ale rodzaju wódki, która najlepsza… Niestety nie piję, ale poza granicami Kraju nie ma z kim. A na marginesie, adres mojego pierwszego kościoła zdobyłem od Hindusa z Goa (byłej portugalskiej kolonii) i uczestniczyłem w katolickich mszach w j. angielskim razem z Pakistańczykami (kiedyś to były Indie), z Chińczykami z Surinam, i z wieloma innymi nacjami, których tu nie będę wyliczał. Być prawdziwym chrześcijaninen czy żydem to sztuka.
Fanatyzm to zło. Człowiek powinien być dobry, i dla siebie i dla innych, wyrozumiały dla innych kultur czy religii a szczególnie dla ludzkich słabości.
Prawosławni księża posiadają rodziny, katoliccy księża ludzką naturę z jej
słabościami i pociągami. Samodyscyplina to wielka rzecz ale trudna. Polecam postać wielkiego katolickiego duchownego Ks. Jana Zieję, warto Go naśladować bo była to postać obok której nie można przejść obojętnie nie pozostając pod jej wpływem. Był to prawdziwy Swięty człowiek. Takich duchowych liderów nam brak w tym zmaterializowanym universum współczesnym. Z Bogiem i szczęść Boże.
Jacek z Aten
Czego się można spodziewać po instytucji,na której czele stoi naziol z Hitlerjugend ? Panowie w sukienkach to kwintesencja zła,nawet za ateistycznego stalinizmu potrafili się tak ustawić,że dobrze się mieli – oni współpracują z każdą władzą,byle się nachapać i molestować. Wiadomym jest jak klechy garnęły się do Adolfa,na ochotnika podejmując się pracy w obozach,gdzie byli kapo. Księża osobiście brali udział w eksterminowaniu Żydów,na czele swoich katoendeckich owieczek. Faszystowska katoendecja i KK to jedno bagno. Zbrodnie KK powinny wreszcie zostać rozliczone. Jedynym rozumnym rozwiązaniem tych wszystkich problemów jest delegalizacja KK.
redaktorze,
jeszcze jeden powod aby zerwac kajdany niewoli jaka kult zydowki z bekartem, z centrala w malej absolutystycznej monarchii na poludniu europy, narzucil ziemiom nad odrowisla.
zdelegalizowac wiec miedzynarodowke watykanska jako organizacje agenturalna a zbrodnicza. stutysieczna armie pasibrzuchow z terenow polski zapedzic do kopania rowow.
wyobrazcie sobie wychudzonego rydzyka, pieronka przy tasmie u japonczyka, czy jankowskiego stojacego za tania kielbasa? wtedy dopiero wzrosnie polakow stopa zyciowa.
Redaktorze, przeczytałem ?Jan Paweł II, analiza krytyczna? Tadeusza Bartosia. Ksiązka jest nierówna, autor chyba do końca nie może się zdecydować, czy pisać jako teolog, czy jako publicysta, więć usiłuje pogodzić jedno i drugie. Rozważania teologiczne wydaja mi się trochę za trudna i niezrozumiała dla osób nie mających podstawa z zakresu teologii i filozofii. W części publicystycznej dużo jest o Opus Dei, krótka wzmianka o teologii wyzwolenia, chciałem się dowiedzieć czegoś więcej o stosunku JPII do chunt, rządzących w Ameryce Łacińskiej (Chile, Argentyna) i stosunku do księży, którzy te chunty poparli, ale na ten temat autor nie pisze, podobnie jak i o kontrowersyjnych beatyfikacjach (Jan Sarkander, Alois Stepinać). Książka jest napisana, bardzo spokojnie i nie napastliwie, ale nie na kolanach. Należy przeczytać, chociaż na część z tematów czytałem lepsze teksty w prasie czeskiej (beatyfikacja Jana Sarkandra), albo w niszowych pismach w rodzaju „Dziś”.
Panie Redaktorze oraz Szanowni Blogowicze,
Wanda Boniszewska, o której opowiada sztuka Stygmatyczka, do obejrzenia w poniedziałek 17 marca w Teatrze Telewizji wiele mówiła o złamanych duchownych i o możliwości dostąpienia katharsis. Sztuka, uwaga, sugestywna!
chemou
Chce tu przypomniec co pisal w GW w 2002 roku Roman Graczyk
„O gorszeniu maluczkich” GW 25 02 2002
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,714025.html
Roman51Pl pisze:
2008-03-11 o godz. 14:20
Szanowny Panie Redaktorze!
Na poczatku prosze przyjac moje przeprosiny za niezbyt trafne uzycie zmojej strony slow ironian i krytyka. Tak jak Michrich zarzucil mi stosowanie obelgi ja odpowiad
:
Zarzucanie komus plycizny jest obelga.
Zdefiniuj pan co Pan rozumie przez plycizne i udowodnij.
Z powazaniem michrich.
Co by jednak w komentarzach w tym blogu nie bylo zawsze czarno i jadowicie zwracam uwage na mile i radosne zdarzenie.
Ks. Michal Heller zostal wyrozniony nagroda Tempeltona!!!
Niech sie cieszy ze mna kazdy kto chce i potrafi sie cieszyc.
Szanowny Michrich!
Plycizna – w mna uzytym sformulowaniu – dotyczy pobieznego, powierchownego potraktowania tematu, ktory w istocie jest glebszy , ciekawszy i wlasnie gospodarzem blogu winien byc przedstawiony bardziej wnikliwie z wyluszczeniem specyficznych niuansow prowokujacych dyskusje na blogu.’Czyzby Szanowny Pan Michrich chcial mnie egzaminowac z zagadnien dziennikarstwa a w tym reportarzu.Ja powiedzialem pod adresem autora Przeprasza, choc uwazam, ze osoba tego pokroju zrozumiala moja uwage i powinna przyjac te slowa w zgodzie z maksyma iz prawdziwa krytyka cnot sie nie boi i raczej nie rujnuje a buduje. To raczej moja ostatni odpowiedz na Pana uwagi. Uwazam ten temat za wyczerpany i definitywnie zakonczony.’
Z wyrazami szacunku
Roman56PL
Jestem katolikiem i krew mnie zalewa, kiedy słyszę o kolejnym przypadku tuszowania skandalu w polskim Kościele.
Czym kierują się hierarchowie Kościoła bagatelizując, tuszując, czy ignorując doniesienia o przypadkach pedofilii, wykorzystywania kleryków?
Chyba nie odpowiedzialnością za wiernych, bo o jakiejkolwiek odpowiedzialności moralnej nie można w takich wypadkach mówić.
Rozumiem, iż jak w każdej grupie społecznej, tak i wśród duchowieństwa zdarzają się „czarne owce”. To jednak nie tłumaczy praktyki bagatelizowania przypadków pedofilii i seksualnego wykorzystywania. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, iż polski Kościół po śmierci Jana Pawła II degeneruje się w coraz szybszym tempie. Na marginesie można dodać, iż „pomagają” mu w tym także: brak lustracji duchowieństwa, nierozwiązana kwestia „Radia Maryja”, buńczuczne wypowiedzi hierarchów nielicujące z postawą pokory.
Kościół zajmuje się ubocznymi tematami jak na przykład zapłodnienie in vitro, czy religia na świadectwie nie wykazując zdecydowania w kwestiach, które szczególnie odbijają się na jego wizerunku.
Jak mam szanować duchownego, który „wpuszcza” do Kościoła Pana Nowaka nawołującego do nienawiści wobec Żydów?! Jak mam szanować duchownych, którzy odmawiają zapłodnienia in vitro, które jest dla wielu par ostatnią możliwością posiadania dziecka?! Jak mam szanować duchownego, który o innych osobach twierdzi, iż wyłażą z nor i rozsiewają jad?! Jak mam szanować duchownego i uważać go za przewodnika moralnego, który gwałci dzieci, bądź molestuje seksualnie inne osoby?
Mam głęboką nadzieje, iż w polskim Kościele dojdzie w końcu do próby reformy. W przeciwnym wypadku pokolenie JPII pozostanie tylko sloganem.
Łatwo jest zarzucić innym, iż plują na Kościół. Trudniej podjąć wysiłek walki z patologiami niszczącymi Kościół. Tyle, że ten wysiłek powinien być właśnie miarą prawdziwej wiary oraz świadectwem oddania Bogu. To, że wierni krytykują Kościół nie oznacza, że chcą jego zniszczenia. Oznacza po prostu, że pragną jego odmiany i przywrócenia znaczenia wartości chrześcijańskich.
michrich,
opamietaj sie prosze z tym definiowaniem obelgi tak, jak Ci wygodnie.
Zarzucenie czyjemus tekstowi, ze zawiera plytka krytyke jest zaledwie negatywnym komentarzem na temat komentarza, ale nie na temat komentatora.
Nieumiejetnosc rozroznienia tych niuansow to moze nie jest obelga, ale rowniez nie stanowi powodu do dumy…
@pirx:
Oczywiscie zgadzam sie z Panskimi opiniami. Czytalem rowniez ksiazke Osta. Potwierdzila ona moja rezerwe do obecnych elit, zarowno tych opiniotworczych jak i rzadzacych, probujacych budowac swoja legitymacje i autorytetet na przeszlosci kombatanckiej. To takze moja niechec do niepodwazalnego charakteru autorytetu Adama Michnika i jego Gazety Wyborczej we wszystkich sprawach dotyczacych Polski. O KK nie wspominam, bo nie byl to nigdy moj autorytet moralny lub intelektualny. Ale wciaz mam wrazenie, ze maja oni duzy autorytet w spoleczenstwie polskim. Moj koncowy wniosek: obecna afera w kurii szczecinskiej zostanie zrecznie zatuszowana, aby ratowac „sprawy wieksze i wazniejsze”. Taka opcja ma poparcie i polityczne i spoleczne, bo wierni nie odwroca sie od Kosciola, tylko dlatego, ze po raz kolejny ta instytucja uwiklala sie w konflikt z prawem. Podobny schemat przerabiano po ujawnieniu afery abp. Wielgusa. I to rozni Polske od innych krajow demokratycznych.
Pozdrowienia
Odpowiedniej dac rzeczy – Slowo…..
Zaplodnianie in vitro jest „cywilizacja smierci”, zato pedofilia jest „naduzyciem obyczajowym”. Tak to delikatnie okreslil arcybiskup Nycz.
Myslalam ze naduzyciem obyczajowym jest podszczypywanie sekretarki prezez szefa, a tu, patrz – mozna komus zlamac zycie i jest to tylko zlamanie paragrafu obyczajowego. Jakby pradziwej ofiary w tym „naduzyciu” nie bylo.
Off top. Nowy felieton Stommy w aktualnej „Polityce” sprawił mi gorzką satysfakcję … Kto pamięta wiadome dyskusje ten wie o co chodzi 🙂
„Podobny błąd popełnili biskupi irlandzcy i amerykańscy, za co słono zapłacili i rujnującymi odszkodowaniami dla ofiar pedofilów i homoseksualistów w sutannach, i upadkiem prestiżu oraz trwałym odpływem wiernych.”
Biskupi i Kardynalowie tak robili i robia bo tak kazal im JPII i obecny B16.
Z panska pozycja i wiekem wypada byc bardziej nie zaleznym.
P.S.
Michnik nie zawachal sie wsadzic do wiezienia Rywina bo byl po drodze.
Czyli zrobil to samo co w 1968 „Antysemici, byli ubecy i gomułkowcy, katoendecja”
Jakiś klecha dostał kupę szmalu. Pewnie wyda ją na orgie z chłopcami.
Dana1
Cieszę się, bo ten ksiądz i naukowiec zarazem, jakby nie pasował do reszty kleru. Mam Jego „Początek jest wszędzie, nowa hipoteza pochodzenia Wszechświata”. Interesujący też był jego wywiad dla „Polityki” z 1 stycznia 2005 ” pt. „Dowód na istnienie Boga”, który to wywiad przeprowadzili J. Baczyński i A. Szostkiewicz!
Thomas26
Dzięki za mądrą wypowiedź.
Ja mieszkam na terenie należącym do Diecezji Łomżyńskiej. Ciągle odnoszę wrażenie że Sobór Watykański II tutaj nie dotarł. Pozostały kartki do spowiedzi z których rozlicza ksiądz chodząc po kolendzie. Nie oddałeś znaczy nie chodzisz do spowiedzi i ksiądz proboszcz może odmówić katolickiego pogrzebu…
To w naszym kościele widziałem procesję kopert.
Podczas mszy transmitowanej w TV Trwam długa kolejka wiernych wręczała Bp Stefankowi koperty z pieniędzmi a ten przekazywał je Ojcu Redemptoryście
Porzednim biskupem był Paetz teraz jest Stefanek . Wszystko jest w najlepszym porządku . Bardzo porządna diecezja.
Torlinie!
Widziś ja nie jestem proserbski. Nie lubię tylko jak robi się ze mnie idiotę.
W 1997 pełno było informacji o tym, że mafia w Albanii najpierw ograbiła własnych obywateli ze wszystkich pieniędzy (słynne piramidy finansowe) i zdobyła jakieś 3-4 miliardy dolarów. Prawdziwych dolarów wyciągnietych ze skarpet. Tuż potem obywatele zaczeli do siebie strzelać i w krótkim czasie zamordowali ponad 2000 luidzi, głównie Albańczyków,bo to w Albanii. Przy okazji zdobyto cały niemały arsenal armii albańskiej włacznie z czołgami i rakietami, bo wojsko sobie poszło do domu lub samo się wzieło za odzyskanie utraconych w piramidach kasy. Stąd te napady na banki z udziałem czołgów.
A tu po niecałym roku nagle dowiaduje się z tych samych gazet, że Jugoslawia okupuje Kosowo i dzielny i miłujący demokrację naród albański przesladowany przez okrutnych komunistycznych serbskich okupantów postanowił się wyzwolić. Kłopot w tym, że i broń pochodził z Albanii i duża część walczących. A to się po mojemu nazywa agresja, tyle , że w tym przypadku napadnietemu zabroniono się bronić.
Pozdrawiam
Poseł, który nie zgłosił przestępstwa organom ścigania popełnił jawnie przestepstwo, ścigane z urzedu. Ciekawe kiedy rozpocznie sie postepowanie prokuratorskie. Ksiadz popełnił najbardziej ohydne przestepstwo, koledzy spod celi juz na niego czekają.
Biskupi nie mieli prawnego obowiązku zgłoszenia przestępstwa (chyba?) wiec im sie upiecze. Ale moralnego prawa do zabierania głosu w KK mieć nie będą. Z ich majątków pokryte zostana odszkodowania – ile tego może być? 500mln, 1mld? Gdzie sa prawnicy, którzy za prowizje juz powinni się bić o sprawę. Lokalny redaktor który odmówił publikacji, redaktor RZ który schował sprawę pod dywan, wielu publicystów w tym Gospodarz którzy nie wołają wystarczająco głośno i wyraźnie że dzieje się skandal! Publicyści ci co najwyżej marszcza nieco brew i sądzą że odważnie określili się po dobrej stronie ale nie bez szans na ewakuację.
Sianina
Szkoda że
Europejczyk i wykształciuch ze Śląska się nie ucieszył.
On chyba wie że „wykształciuch” (obrazowańszczina) tak jak rozumiał ten termin Roman Zimand, ma mniejsze możliwości intelektualne zatem „wolno mu mniej”.
Europejczyk i wykształciuch ze Śląska ma żal.
Do Thomas26 (2008-03-12 o godz. 14:50):
A ja mam wrażenie, że obecna sytuacja w Kościele hierarchicznym jest efektem działań JPII, który decyzjami personalnymi jeszcze bardziej umocnił konserwatywne skrzydło w Episkopacie, lektura książki T.Bartosia jeszcze mnie w tym przekonaniu utwierdziła.
Do InDoor (2008-03-12 o godz. 22:05):
Cieszę się, że również nie dałes sobie wcisnąć obowiązującego stereotypu dobry Kosowar (Albańczyk, Chorwat, Bośniak etc. – niepotrzebne skreślić) versus zbrodniczy Serb. Chciałbym doczekać chwili, gdy Sejm i Rząd Najjaśniejszej RP wyciągnie rękę w kierunku Serbów, chociażby wprowadzając dla nich możliwość legalnej pracy w Polsce czy fundując Serbom przynajmiej z 1000 stypendiów na naszych uczelniach. To naprawdę nie łączy się z wydaniem wielkich pieniędzy, pozdrowienia.
Europejczyk i wykształciuch ze Śląska
ad 2008-03-12 o godz. 01:06
Witaj Bobolo z powrotem. Wlasnie zastanawialem sie kiedy i jaki sie tu pojawisz. Do twarzy ci w nowym kostiumie.
@Torlin
Wy wszyscy proserbscy przypominacie mi współczesnych Niemców, którzy powtarzają jak mantrę do Polaków: to wy stworzyliście obóz koncentracyjny dla Niemców, to wy zbombardowaliście ?Wilhelma Gustloffa?, to wy prześladowaliście ludność niemiecką wywożoną z terenów oddanych Polsce, to wy też mordowaliście Żydów i Ukraińców.
Tylko ciągle pozostaje podstawowe pytanie: Kto zaczął tę wojnę?
Szkoda, że stosujesz tak moim zdaniem ordynarne sztuczki erystyczne wpisując to w tak prymitywny schemat – ciąg myślowy „rozumieć serbski punkt widzenia = prohitlerowskość”. Którą wojnę ?
Po pierwsze kto zaczął wojnę to pytanie rodem z piaskownicy. Ale niech będzie. O którą konkretnie wojnę Ci chodzi ? W Chorwacji ? W Słowenii ? W Kosowie ? W Macedonii ? W Bośni ?
Żeby dać Ci do myślenia nad czarno – białym schematem, w który wpisujesz ten konflikt odpowiedz sobie na pytanie takie : w wojnie w Bośni i Hercegowinie Chorwaci byli sojusznikami czy wrogami bośniackich Serbów ? Strasznie wulgaryzujesz genezę tego wszystkiego, a jak to byś określił „filoSerbowie” w dyskusji tego nie robią.
Porównanie poza wszystkim do Hitlerowców jest o tyle chybione, że armia federalna Jugosławii miała konstytucyjny obowiązek interwencji na bezprawną z punktu widzenia prawa federalnego secesję (Konstytucja Yu przewidywała secesję, ale żadna z tych secesji nie odbyła się w tym trybie). Możemy o genezie rozpadu Jugosławii podyskutować, ale z góry uprzedzam, że jeśli ma to być na zaproponowanym przez Ciebie poziomie w cytowanym wpisie to nie ma to głębszego sensu…
Na 100% nie da się tego sprowadzić do prostego schematu kto na kogo napadł. Zwłaszcza, że w przypadku każdej republiki przyczyny i geneza były jednak inne. Od ekonomicznych, poprzez konflikt szowinizmów narodowych, przy ogromnej roli diaspory narodów dawnej Jugosławii, po błędy mocarstw. Możemy cofnąć sie jeszcze dalej do Osmanów, Habsburgów i idei Illyryjskiej / yugonostalgii. Możemy przejść na niższy poziom refleksji i analizować incydenty jak np. wokół meczu Dinamo Zagrzeb – Crvena Zvezda Belgrad , 13 maja 1990 roku w Zagrzebiu. Możemy przejść do analiz szeregu incydentów już o charakterze zbrojnym poprzedzających „wojnę właściwą” etc. Jeśli zdobędziesz się na uczciwość intelektualną i poczytasz o konflikcie nie będzie Ci tak łatwo wpisać ten narody w czarno biły schemat nieserbskie dobro vs. serbskie zło. Po prostu.
@InDoor
http://www.un.org/icty/indictment/english/got-ii010608e.htm
To akt oskarżenia Gotoviny. Trochę sensownych materiałów prasowych było jak go złapano na Kanarach.
Jeszcze jedno Torlin akcentów jak byś to Ty zapewne ujął „filoserbskich” (choć w istocie nie są żadną serbofilią, tylko refle3ksją nad naturą „etnicznego zła” bez popadania w mity etnicznej ofiary i kata) w opisie konfliktu chorwacko – serbskiego, jak i rzeczywistości młodej Chorwacji wcale nie brakuje w samej Chorwacji, jak na przykład Dubravka Ugrešić, Vedrana Rudan, Slavenka Drulić.
Drogi Adamie! Wlasnie przyszla wiadomosc o smierci Antka Pospieszalskiego. Napisz o Nim. Byl to prawdziwy lametwownik. Jest mi tak smutno, ze nie jestem w stanie oddac tego w slowach. Ostatni raz tak sie czulam, jak zmarl Jan Karski.
Zamorano. Wiele i mądrze piszesz na tamat Jugosławii i zbrodni na niej dokonanej, ale zdumiewa mnie dlaczegu unikasz powołanie się na dzieło Profesora Marka Waldenberga z 2005 roku pt. „Rozbicie Jugosławii’ Moim zdaniem jest to dzielo o znaczeniu fundamentalnym w tej sprawie, pomijanie zreszta nie tylko przez Ciebie. Widocznie są jakieś niewygodne powody dlaczego sie go unika.
I na nasze wyszło Dana 1!
Jako uzupelnienie do tego co napisala Helena o Antonim Pospieszalskim wyslam link:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4182
Chochlik,
chyba sie mylisz co do Europejczyka. To z pewnoscia nie jest sp. (na tym blogu) Bobola.
Chcesz poczytac kto zacz ? Moze podyskutowac z autorem ?
http://bobolowisko.blogspot.com
Mozesz tam nawet zobaczyc „tha face behind the face”.
Definitywnie Europejczyk to nie jest Bobola.
Dana 1, dzieki za link do artykulu naszego Ukochanego Zmarlego Przyjaciela. Caly Jego niepokorny, nieprzekupny, do bolu prawdomowny duch w tym artykule. Niech wypoczywa w Pokoju.
Zamorano!
Znam akt oskarżenia w stosunku do Gotoviny, podałem kiedyś Wodnikowi53 nawiązyjąc dojego wpisu dotyczacego wypraw krzyzowych. Jakoś mi się skojarzyło.
W akcie oskarżenia najbardziej uderzające jest lista ofiar, czas zdarzeń (poczatek operacji, więc to nie jacyś rabusie których wojsko chorwackie chciałouczynić odpowiedzialnym) powszechność tak morderstw jak zniszczeń. To nie były wybryki lub nadgorliwość. To jest systematyczne zniszczenie wszystkiego i wszystkich.
Czegoś takiego (wiem , że się powtarzam) w Europie nie widziano od dawna, jesli kiedy kolwiek w ogóle coś takiego wystapiło.
Pozdrawiam
spin doctor poszukaj przy dyskusji o Kosowie tej niedawnej (nie pamiętam już konkretnie pod, którą notką) ale przy omawianiu genezy Srebrenicy czy też Oluji, a może to było przy relacjach Serbów bośniackich z federalną Jugosławią; wybacz nie pamiętam; powołałem się na ta pozycję jako jedną bodaj z trzech. Uważam pracę Waldenberga za cenną na naszym rynku wydawniczym. Są jeszcze m.in. prace Antoniego Gizy, czy fundamentalna praca Michała Jerzego Zachariasa „Komunizm. Federacja. Nacjonalizmy. System władzy w Jugosławii 1943-1991. Powstanie – przekształcenia – rozkład”. I jeszcze kilka innych pomniejszych książeczek (nawet znawca polskie samrackiej Leszek Podhorecki taką popełnił). Do tego ukazało się trochę całkiem wartościowych esejów na ten temat 🙂
Jeszcze, żeby uzupełnić pełny tytuł pracy Marka Waldenberga to „Rozbicie Jugosławii. Jugosłowiańskie lustro międzynarodowej polityki”. Tu zdecydowanie polecić należy drugie wydanie z 2005 roku. Książka doprowadzona jest w tym wydanie do 2004 roku.
Panie Redaktorze,
odnośnie sytuacji KK w Polsce AD 2008 – moje odczucia są, przy całej odmienności sytuacji, zbliżone do tych, jakie musieli posiadać w ’68 roku ludzie uprzednio wyrzuceni z PZPR, tacy jak np. prof. Kołakowski: – Mój boże, jak to dobrze, że to już nie moja partia! Podobieństwo niektóych zachowań i postaw, czy wręcz aktorów dramatu, jest wręcz „porażające”, a skojarzenia nasuwają mi się takie oto:
– kard. Glemp – Wł. Gomułka (też twardy i narodowy, ale nie do końca);
– abp. Nycz – E. Gierek (pragmatyk i nadzieja polskiego episkopatu);
– o. Rydzyk – M. Moczar (chyba wiadomo dlaczego);
– S. Obirek – L. Kołakowski (ibidem);
– R. Filipski – J.R. Nowak (identyczne zamiłowanie do solowych wystepów w użyczonych salach, a i temat ten sam – ciekawe skądinąd kto dał temu facetowi, kwintesencji marcowego docenta, tytuł profesorski? Czy aby nie któraś z „poważ(a)nych” katolickich uczelni?).
A na zakończenie tej wyliczanki: bp. Pieronek – J. Cyrankiewicz.
Znamienna w całej aferze szczecińskiej jest dzisiejsza wypowiedź bp. Kamińskiego (która ma, a jakże, trafić do Ludu Bożego Ziem Odzyskanych w formie listu pasterskiego): ekscelencja sprzeciwia się ingerencji dziennikarze w sferę intymną (sic!) kapłana! Oto dowiadujemy się, jakie warunki musi spełniać homoseksualista w Polsce, aby KK stanął w jego obronie: on musi nosić sutannę, zaś jego czyny – charakter przestępczy. Smutne. Brakuje mi jedynie w rzeczonym liście sakramentalnego sformułowania: „Pochylmy się nad naszym bratem z bólem i troską, ażeby się tym głębiej ubogacić”.
Pozdrawiam
Geograf
Czy jesteście zwolennikami niepodległości Assamu?
http://fakty.interia.pl/swiat/news/indie-atak-bombowy-na-polakow,1075634
Nareszcie doczekałem się felietonu redaktora Szostkiewicza z którym mogę się w pełni zgodzić. Ale gdzie jest Zapatero, kiedy go tak bardzo potrzebujemy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????????????????.
Geograf: 🙂 🙂 🙂
Zamorano!
Grasz nie fair. Ja nie porównywałem Serbów do hitlerowców. Ja porównywałem rozmywanie odpowiedzialności, i tu, i tu kat usiłuje być ofiarą. I jeszcze jedna uwaga: i Chorwaci, i Albańczycy z Kosowa popełnili mnóstwo zbrodni, to nie są aniołki.
Ale podstawowa prawda jest taka. W 1991 r. trzy z sześciu republik tworzących Jugosławię jednostronnie ogłosiły niepodległość po przeprowadzonych wcześniej referendach: Chorwacja i Słowenia – 25 czerwca oraz Macedonia – 17 września. Nie uważasz, że referendum w demokratycznym państwie otwiera drogę do niepodległości? I to jest w pełni demokratyczne? Co robi Serbia? Vukovar. Tuż po ogłoszeniu niepodległości przez Słowenię i Chorwację rozpoczęło się krwawe oblężenie naddunajskiego miasta Vukovar.Schroniło się w nim kilkadziesiąt tysięcy Chorwatów z miasta i okolic. Dodeković bronił miasto przez ponad 80 dni przed JNA oraz „partzantami” serbskimi.W walkach o Vukovar brało udział 600 czołgów i lotnictwo JNA .
Niestety Vukovar w końcu padł – i była to największa bitwa w Europie od zakończenia II Wojny Światowej.W trakcie walk zginęło 7,5 tys. ludzi. Pamiętny jest epizod zmasakrowania przez Serbów pacjentów szpitala w Vukovarze – gdzie zginęło ok. 200 rannych.
Ja jestem obiektywny, w czerwcu 1993 roku doszło do nowej wojny, gdy mieszkający na terenie Chorwacji Serbowie ogłosili powstanie nowego państwa – Serbskiej Krajiny, której mieszkańcy w referendum opowiedzieli się za związkiem z Jugosławią. I Chorwacja miała obowiązek uznać to referendum za ważne.
Ale to wszystko nie zmienia faktów. To Serbia rozpoczęła wojnę, bombardowała Vukovar, Osijek, Sarajewo, Dubrownik. To, że ktoś inny popełnił też zbrodnie w niczym ich nie usprawiedliwia.
Wlasnie dzisiaj sad w Regensburgu skazal duchownego pedofila, ktory molestowal ministrantow, na trzy lata pozbawienia wolnosci i odizolowanie w zakladzie psychiatrycznym. Przypadek rzeczywiscie bardzo podobny do historii ze Szczecina, poniewaz pomimo ciazacego na nim oskarzenia duchowny w dalszym ciagu udzielal sie w pracy z mlodzieza i byl kryty przez odnosnego biskupa. Niemiecki wyrok unaocznia jeszcze bardziej w jak metnym obyczajowo krajem stala sie Polska. Jednak aby przewietrzyc te szafe przesiaknieta naftalina potrzeba laickiego panstwa, poszanowania prawa i swiadomego spoleczenstwa obywatelskiego…
za onet.pl:
„Na początku tygodnia prezes PiS spotkał się z jednym z biskupów z zachodniej Polski, kojarzonym ze środowiskiem Radia Maryja. Ten miał przekazać mu warunki, bez spełnienia których dalszy sojusz z Radiem Maryja jest niemożliwy – potwierdzają „Dziennikowi” dwa źródła.”
Czy to ten sam biskup, o ktorym wspomina Pan w powyzszym felietonie ?
Jesli tak, to ma chlopak wziecie u politykow….
telegraphic observer
Nie na temat, ale nie tracmy kontaktu. Do „swini” na Florydzie i w Michigan Demokraci dokladaja sobie jedna po drugiej. Demokrata Spitzer, gubernator stanu New York, zadawal sie z call-girl, nagral sie obficie dla FBI, zlecial ze stanowiska. Do niefortunnych sformulowan o sen. Obamie przez ex-Presidenta Clintona wczoraj dodano wypowiedz pani Garaldine Ferraro (D), ze mniej wiecej – Barack Obama nie mial by takich sukcesow w Kampanii, gdyby nie byl czarny. Pani Ferraro, pierwsza na demokratycznej liscie na v-ce presidenta w 1984, u Mondale, wyleciala z Komisji finansow w kampanii Pani Clinton. Wczoraj Pani Clintonowa zrobila spotkanie dla National African – American Press Association, z okolo 200 uczestnikami. Kto jej to doradzil nie wiem, ale doradzil chyba glupio. Spotkanie, najezone pytaniami od African-Americans, zakonczylo sie zdechlymi klapnieciami paru osob, zamiast spodziewanej owacji. Pytano ja o rozbudowywanie systemu penitencjarnego, o AIDS, o brak ubezpieczen dla chorych na diabetics itd. Pani Clinton poza dawaniem dokladnych danych wskazujacych, ze znaczna wiekszosc „pensjonariuszy” to czarni, ze glowna przyczyna smierci Afro-Amerykanek w wieku 24 – 35 jest AIDS, ze diabetics atakuja glownie czarnoskorych, ze kary sa zbyt wysokie za uzywanie kokainy, nie powiedziala nic, absolutnie nic nowego. Mowila gladko, na okraglo, uprzejmie, ale nie mogla, nie mogla na takim zgromadzeniu mowic tak, jak mowilby na przyklad Obama. Z emfaza, ostro, w wiecowym stylu. Bardzo uwazala, zeby przytoczyc wszystkie dane bardzo dokladnie (akurat zebranym na tym spotkaniu to bylo potrzebne…) i zeby „nie przegiac paly” w druga strone, bo glowne wybory czekaja. Do tego: od tygodnia zaostrzyla sie polemika miedzy kandydatami i o ile senator Obama nie atakuje, a z usmiechem (jestem ponad to), w iscie prezydenckim stylu, spokojnie i lagodnie prostuje napady oponentow, pani Clinton nie szczedzi zlosliwosci i kreci jak moze, zeby nie powiedziec o przeciwniku jednego dobrego slowa. A ilosc delegatow Obamy jeszcze bardziej wzrosla. W kwietniu pojda do Pensylania, ale przepowiadane tam druzgocace zwyciestwo sen.Clinton wcale nie jest przesadzone. Zwlaszcza, w swietle ostatnich wydarzen.
Do Geografa (2008-03-13 o godz. 20:45):
Porównania są celne, zgadzam się. A od bp. Kamińskiego, któremu właśnie budują pałac naprzeciw szczecińskiej Różanki za dużo wymagasz, ksiąze kościoła będzie bronił swej instytucji jak niepodległości, chociażby z czysto merkantylnych pobudek, ale nie jest od tego, aby pochylać się nad kilkunastolatkiem z niewydolnej społecznie rodziny. Pozdrowienia.
Z ostatniej chwili:
Cytat z interii pl: „Metropolita szczecińsko-kamieński abp. Zygmunt Kamiński wystosował list do prowincjała zakonu dominikanów w Polsce o. Krzysztofa Popławskiego, w którym zawarł prośbę o „interwencję i pouczenie” podległego prowincjałowi o. Marcina Mogielskiego” tzn. zakonnika, który ujawnił sprawę.
Cieszę się, że jestem ateistą i nie muszę mieć takiego biskupa. W obliczu takich wypowiedzi kreowanie się kościoła hierarchicznego na autorytet moralny jest nieporozumieniem.
Torlin grałem tak jak Ty grałeś wcześniej 🙂 Zgadzam się, że Vukovar był barbarzyństwem. I nie tylko podobnie np[. Dubrovnik. Dowódcy federalni, którzy dowodzili ostrzałem (Serbowie i Czarnogórcy) mają zresztą w ICTY zarzuty za to.
@Nie uważasz, że referendum w demokratycznym państwie otwiera drogę do niepodległości?
Zgadzam się, że za eskalacją taką a nie inną konfliktu w takiej formie ponosi winę Milosević w Belgradzie w stopniu chyba zdecydowanie największym. Natomiast cała geneza tego jest jednak bardzo skomplikowana. Zwłaszcza w Chorwacji. Polityczne elity chorwackie mają swój udział w eskalacji również np. sprawa chorwackiej konstytucji, odwoływania się do „pamięci historycznej” – tradycja państwa Ustaszów etc. – te wszystkie działania też eskalowały przemoc. Jak mówię złożona sprawa. A mocarstwa (głównie Genscher) swoje dołożyli.
Zamorano!
No tośmy wreszcie się dogadali 😀
Zamorano
Jestesmy bardzo nie „w temacie” Gospodarza ale:
O co wlasciwie ci idzie? Wiemy ze umoczeni sa wszyscy. To banal w takich sytuacjach dla zewnetrznego obserwatora. Trybunal sadzi w miare mozliwosci „wszystkich”. Nie jest prawda ze zbrodnie np Chorwackie sa skrywane. Dlaczego o nich wiem?
Wiadomo ze skutkow wojny i czystki nie da sie odrobic. Ze koegzystencja np Albanczykow i Serbow w jednej strukturze politycznej jest dzis nie mozliwa.
Wiem ze mity etniczne to wazny faktor spoleczny, ale majac do wyboru z jednej strony „szacunek” dla mitologii Serbskiej a z drugiej mozliwosc pacyfikacji wstretnie kipiacego obszaru wybieram mozliwosc pacyfikacji bez wzgledu na to kto czuje sie „wygranym” czy „przegranym”.
To przykre ze musi sie to robic sila. Jednak przebieg calej historii pokazal ze inaczej sie nie dalo.
Siegne do przykladu Wegier. Gdyby nie Trianon mieli bysmy podobna cholere do dzis.
Kazdy jest zainteresowany pozytywnym obrazem grupy czy narodu do ktorego sie zalicza, oczywiscie Serbowie takze i takze Chorwaci i Albanczycy. W miare uplywu czasu obraz nie tyle ze sie zobiektywizuje ale zblednie. Czego wszystkim zycze.
Zamorano
I jeszcze jedno (nie zlosliwe) pytnie.
Zakladam ze Jugoslawia jako calosc w tym stanie psych-spolecznym w jakim byla na przelomie 80/90 lat staje sie nagle demokracja z wybranym w wolnych wyborach parlamentem.
Jak dzialalo by to zgromadzenie wybrancow wylonionych w sposob wolny przez wolne narody?
Po I wojnie pewien chyba Brytyjski obserwator (nie pamietam teraz nazwiska) pisal na podstawie obserwacji sejmow PL i Litwy ze gdyby obradowaly razem sala obrad splynela by krwia.
Gospodarzu
To juz naprawde moj ostatni wtet na ten temat w tej serii. Przepraszam.
W slad za Olkiem51 napisze, ze jestem niezmiernie rad, iz nie naleze do KK, i nie musialem skladac zadnych idiotycznych oswiadczen, ze przestaje byc czlonkiem wspolnoty koscielnej. Wspolczuje raz jeszcze tym, ktorzy musza formalizowac ich osobiste wybory dotyczace niewiary.
Wszystkie afery w KK, ktore co jakis czas wychodza na wierzch to jeszcze nic, bo ludzie sa ludzmi, nawet ci w sutannach. Jednak patetyczne wysilki ukrecania glowy kazdej smierdzacej sprawie dotyczacej KK w Polsce, a ktora i tak wyplynie na powierzchnie predzej czy pozniej, wszystko to wola doslownie o …. o pomste do nieba ?
Co tu ma niebo do gadania ? Wyobrazam sobie np. sytuacje zwyklego, „cywilnego” nauczyciela wobec ktorego wyciagnieto podobne zarzuty. To nie jest sprawa nieba, ale wymiaru sprawiedliwosci wolnego od naciskowz tej czy z tamtej strony.
Laicyzacja panstwa – byc moze to jest rownie wazne, co autostrady i stadiony.
Zło należy bezwzględnie potępić i ze złem walczyć. Winnych popełnionego zła surowo karać!!!!! Wszyscy się ze mną zgodzą. Jest też prawdą, że nie należy uogólniać i do jednego worka wrzucać wszystkich. Kościół to nie jeden, ba, czy nawet dziesięciu księży. Kościół to cała reszta księży i wiernych, którzy z wielkim oddaniem i poświęceniem pracują na rzecz drugiego człowieka. Nie wolno o tym zapominać i tego przeoczyć!!!!!!
marco
Na pewno nie, ale świadectwo, jakie sobie ostatnio wystawia cała wierchuszka naszego polskiego KK i związani z nią posłowie zarówno przy kwestii szczecińskiej, jak i radiomaryjnej jest paskudnego autoramentu. To jest obłuda w czystym wydaniu i to jeszcze taka, która chce innych rozliczac z moralności, która nie jest na tyle ważna, żeby KK we własnych szeregach chciał zrobić nazwijmy to porządek.
Dołączam się jacobskiegi i olka51 – cieszę się, że jestem niewierząc – ja z wyboru, bo pochodzę z katolickiej rodziny. Nie lubię uprawiać fikcji i nie udaję, że wierzę gdy jest inaczej. Wobec powyższego nie rozliczam nikogo z wiary ani moralności. Nawet do KK mam w tych dwóch przypadkach uwagi odnoszące się do przyzwoitości. Takiej zwykłej, ludzkiej. No bo ile mają jeszcze czekać na wyjaśnienie sprawy ofiary – bez względu na to, kto nią jest. Tak samo po prostu nieprzyzwoite jest szerzenie miłości bliźniego w połączeniu z „kazaniami” Pana Nowaka i Radia Maryja – jezyk ich jest po prostu „przeplniony miłością bliźniego ze szczególnym uprzywilejowaniem przypadku Jana Grossa” i pełna instrukcją jak ową miłość przejawiać. Gdybym miała dzisiaj resztki wiary chociaż w sobie sklęsły by one we mnie – jak można wiarę opierać na takiej obłudzie i zakłamaniu?
marco
Żeby nie było, że nie dostrzegam tego, co napisałeś – cytat za gazetą.pl:
– W postępowaniu mojego współbrata Marcina Mogielskiego nie widzę niczego rażąco niewłaściwego. Jego decyzje i podejmowane przez niego działania są wyrazem troski o ubogich, którzy do dziś noszą w sobie poczucie skrzywdzenia i zlekceważenia przez przełożonych Kościoła i którym zabrakło z ich strony zapewnienia fachowej pomocy czy choćby braterskiego zainteresowania – napisał w odpowiedzi na list arcybiskupa o. Popławski.
Tym samym ostro sprzeciwił się apelowi arcybiskupa Zygmunta Kamińskiego, który 11 marca napisał do niego, że o. Mogielski powinien zostać „pouczony” za „podważanie autorytetu Stolicy Apostolskiej”. Arcybiskup pisał, że ” nie dopuszcza do siebie myśli, że to wszystko odbyło się za zgodą Ojca Prowincjała” – a odbyło się, co przyznał sam ojciec Popławski.
Nie tylko poparł on więc działania swojego podwładnego, który krytykował kościół za „zamykanie sprawy i obronę pedofila”, ale otwarcie sprzeciwił się arcybiskupowi.
Mam wrażenie, że hierarchia KK żyje w dużym oderwaniu od rzeczywistości. Zatrzymała się jej wizja świata jakiś czas temu i nie umie z zachodzącymi zmianami dać sobie radę. Te zmiany polski kościół hirarchiczny przerażają, a strach jest najgorszym doradcą. Okopują się więc, jak w oblężonej twierdzy i wychodzi, jak wychodzi. Niestety nic dobrego ani dla ludzi wierzących, ani dla kościoła jako instytucji. Chociaż postawa Dominikanów jest wielce pocieszająca. Jaki to inny przykład, gdy się to odniesie do zachowania zakonu redemptorystów. Może to dlatego, że Dominikanie są troche starsi niż redemptoryści i wyciągają wnioski z własnej historii.
Pozdrawiam.
cargo
Kochani,
Jak ja bym uwiodla jakiegos chlopczyka, to bym sie nie wywinela z wiezienia (przeprzszam jestem kobieta, a stawiam sie w meskiej sytuacji), czym Ci panowie w sukienkach sa inni od Franka czy jakiegos tam Zdzicha? Oni sa w KK! Jezeli tak niech jada wszyscy do Rzymu, swojego panstwa jezeli podledaja watykanskiemu prawu. Prosze Panstwa, czy Wy nie macie tego dosyc? Ja mam. Moje zdanie FORA ZE DWORA!
Renata
Odeszłam od Kościoła, mając lat 12, było to w latach 60-tych i na tzw. głębokiej wsi. Ksiądz, który tam rzadził, był wrednym człowiekiem, wyżywającym się na dzieciach i po prostu „prał je po pyskach” na lekcjach religii, jak i kiedy mu pasowało. Mnie nie pasowało, toteż wyszłam i nigdy nie wróciłam.
Obserwuję kosciół z boku i słowo daję, nie ma gorszej instytucji, niż ta watykańska. A „nasz Papież” tylko się do tego zamiatania pod dywan przyczynił.
Teraz przyczynia się państwo, takie religijne. Jak dobrze, że tam nie mieszkam.
Marco, z calym szacunkiem, zdarzalo mi sie spotrykac ksiezy, ktorzy pracuja, jak piszesz „z calym oddaniem i poswieceniem”, ale jeden z nich pracuje w Afryce wsrod chorych na AIDS i jest protestantem, a drugi wsrod narkomanow (tez zreszta chorych na AIDS) w Nowym Jorku. Nie wydaje mi sie, ze mozna tych dwu porownywac do „ogromnych rzesz” ksiezy jak piszesz pracujacych w Polsce. Mysle ( choc dopuszcam, ze moge sie mylic) , ze praca ksiedza w Polsce jest absolutnie luksusowym zawodem, bez (jak widac na zalaczonym obrazku) odpowiedzialnosci karnej, bez obowiazku placenia podatkow czy rozliczania sie z zebranych pieniedzy „na tace”, no i wszyscy sie mu w pas klaniaja, niezaleznie od jego zalet ducha i umyslu. Tez bym sie tak chetnie „poswiecala” 🙂 🙂 🙂
Dobrze ostatni post w temacie.
@dana1
a z drugiej mozliwosc pacyfikacji wstretnie kipiacego obszaru wybieram mozliwosc pacyfikacji bez wzgledu na to kto czuje sie ?wygranym? czy ?przegranym?.
No właśnie żadnej pacyfikacji nie było. Wręcz przeciwnie. DPA właśnie świadomie i cynicznie destabilizuje scenę polityczną w Macedonii. A „niepodległe” Kosowo już stawia Macedonii warunki w sporze granicznym (każdy kto nie jest głupi wie jakie ma instrumenty, żeby wpływać na Macedonię). Ja wiem, że to nie jest na czołówce telewizyjnych newsów, ale obawiam się że to dopiero początek. I nie chodzi tu o etniczne mitologie , a o prawa człowieka, prawa narodów, prawo międzynarodowe, stabilność ważnego dla Europy regionu i zwykłe racjonalne rozpoznanie rzeczywistości.
@Siegne do przykladu Wegier. Gdyby nie Trianon mieli bysmy podobna cholere do dzis.
To bardzo chybiony przykład. O czym też pisałem gdy dyskutowaliśmy o tym problemie pod wiadomymi notkami. Sorry, ale mam wrażenie, że to co Anglosasi nazywają „Wishful thinking” zastępuje Ci merytoryczne i racjonalne argumenty.
@Jak dzialalo by to zgromadzenie wybrancow wylonionych w sposob wolny przez wolne narody?
Nie widzę związku tego pytania. z przedmiotem naszej dyskusji. I pod tamtymi notkami i tutaj. A jakby działało ? Nie wiem, bo nie wiem nawet jaką formę ustrojową przybrała by taka Jugosławia. Choć obstawiam, że w takim parlamencie popłynęło by mniej krwi niż w wojnach w byłej Jugosławii.
Renata
Wydaje mi się, że twoje oburzenie jak najbardziej słusznie trochę cię poniosło. Postępowanie i prezentowane myślenie Kościoła Szczecińskiego to znaczy Kurii Arcybiskupiej w Szczecinie jest wredne. Zapomniałaś jednak, że sprawa weszła do mediów i do twojej świadomości dzięki postawie i działaniom przedstawicieli korporacji, która ma swoją centralę nie w PL, konkretnie Ordo Praedicatorum. Nie będę tu w blogu wpisywał referatów historycznych na poziomie Uniwersytetu Złotego Wieku. Zostawiam to smakoszom Bizancjum i tegoż Bizancjum pokalania 😀 przez barbarzyńców z zachodu. Nie będę przytaczał katalogu dokonań tego zakonu dla kultury i jego zbrodni, jako Zakonu Inkwizytorów. Idzie mi o relatywnie prostą strawę, która uszła twojej uwadze. Atakując KK, jako Obce Państwo popadłaś w zabobon omnipotencji państwa terytorialnego. Omnipotencja państwa terytorialnego to zjawisko relatywnie nowe (raptem kilkaset lat) i już zupełnie nie adekwatna do obecnego stanu naszych społeczeństw. Zasada absolutnej suwerenności państw terytorialnych zakłada absolutną władze nad człowiekiem politycznej organizacji władającej np. nad obszarem między Bugiem a Odrą, niezależnie czy jest to organizacja demokratyczna czy tyrania. Sama myśl, że we współczesnym świecie miałbym bez prawa odwołania podlegać absolutnej woli parlamentu kraju, w którym mieszkam napawa mnie lękiem. Na szczęcie to już nie jest prawdą. Chyba od czasu Procesu Norymberskiego rozpoczął się na dobre proces wypłukiwania tego zabobonu. Świat współczesny jest za mały i zbyt ściśle jego elementy są ze sobą powiązane by władze państw terytorialnych mogły rościć sobie prawo do omnipotencji. Już istnieją w nasze judeochrześcijańskiej (niech będzie, że post) sferze skuteczne instytucje ograniczające nowożytne państwo suwerenne, pomagające człowiekowi i grupom być lepiej wolnymi. Wobec sytuacji, kiedy nasz świat staje się coraz to mniejszy, że sieć wzajemnych powiązań staje się coraz bardziej gęsta istnieje wręcz potrzeba budowania struktur politycznych niezależnych od państw tradycyjnych. Tak, więc twój argument, że KK ma swą centralę w Watykanie jest nieco anachroniczny.
Posła Gowina, np. ta trudna sytuacja przerosła. Atakując go tu na blogowym forum (on sam o tym ataku nic chyba nie wie, więc zachowajmy proporcje) chciałem powiedzieć, że zbyt jednoznacznie wybrał lojalność. Wybrał lojalność wobec KK. Nie idzie mi o to by żądać od Gowina tylko lojalności wobec RP, której jest parlamentarzystą. On moim zdaniem nie dochował lojalności wobec konkretnych ludzi, którzy czują się ofiarami. W tym wypadku interwencja władz państwowych jest niezbędna i do nich poseł, obywatel i katolik powinien się odwołać.
Jako PS do ostatniego mojego komentarza.
Właśnie mamy demonstracje obrony omnipotencji państwa terytorialnego w wykonaniu PIS.I nie ma nic do rzeczy fakt, że dzieję się to z inspiracji Rydzyka. Sprawa wygląda chyba tak, że jedna korporacja ponadpaństwowa obawia się konkurencji innej ponadpaństwowej korporacji. Na dziś:
Chwała Dominikanom!!!
Jeszcze tylko link potwierdzający to co pisałem o „FYROM” InDoor i reszta z paczki, żeby nie być gołosłownym :
http://www.tvn24.pl/1,1542298,druk.html
Szczególną urodę ma fragment o pomocy materialnej rządu w Skopje dla weteranów partyzantki walczących przeciw Macedonii w 2001 :]
„Albańczycy zażądali respektowania ich praw jako mniejszości (w tym zgody na używanie albańskiej flagi) oraz zwiększenia pomocy materialnej dla weteranów partyzantki albańskiej walczących przeciw Macedonii w 2001 roku.”
Muszę się zgodzić z tymi, którzy uważają, że Wyborcza kłamie. Tak GW kłamie, kiedy w niej czytam, że spotkanie Nowaka odbyło się w Klubie Inteligencji Katolickiej w Lublinie. Przymiotnika katolicki mogą używać organizacje, którym zezwolił na to biskup. W wypadku benderowskiego ( korekta komputerowa poprawiła mi na banderowskiego) klubu Życiński na ten przymiotnik nie zezwolił.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5021659.html
cargo,
mala korekta: nie uwazam siebie za niewierzacego. Mam swoja duchowosc, stosuje uniwersalnie akceptowalna moralnosc, ale nie koniecznie sa one zwiazane z bogami, rajami, pieklami, zbawieniami, i tego typu rekwizytami, od ktorych roi sie we wierze zinstytucjonalizowanej.
Wiem, ze w ten sposob jestem niewierzacym z punktu widzenia statystyk KK (zwlaszcza odkad B16 oglosil dogmat o jedynieslusznosci), ale w rankingu klamstw, jakimi sie poslugujemy na codzien statystyka znajduje sie w scislej czolowce, i z taka poprawka nalezy patrzec na informacje o liczbie osob nalezacych do KK czy do innego kosciola/zgromadzenia, i relacji liczbowej wierzacy – niewierzacy.
Tak jak Helena, ja rowniez spotykalem fascynujacych ksiezy, ktorzy po prostu robili swoje. Wielokroc byli to misjonarze wysylani na krance swiata, ale rowniez misjonarze miejscowi. Chor, w ktorym spiewam, daje czesto koncerty w montrealskim kosciele parafialnym znajdujacym sie w samym sercu dzielnicy gejowskiej, i tam prowadzi posluge/misje/apostolat – wszsytko jedno. W kosciele wisi nawet teczowa flaga. Ale poza tym pelno jest informacji uzytecznych dla srodowiska, w ktorym odbywa sie posluga. Zadnego potepienia czy innych tresci, ktorymi zatruty jest zwykle dyskurs koscielny w sprawie homoseksualizmu. Zreszta quebeccy ksieza spokornieli po tym, jak zlaicyzowano prowincje oraz po tym, jak doprowadzono do rozliczenia z mroczna przeszloscia Kosciola quebeckiego, i ukarano winnych koszmarnych naduzyc (w tym seksualnych), popelnionych np. wobec dzieci nieslubnych (odbieranych matkom i wpychanych do przyklasztornych sierocincow, ksztalcac je na „mieso fabryczne”, potrafiace zaledwie podpisac sie, ale potrafiace za to rozroznic klucz plaski od mlotka) czy wobec dzieci autochtonow (co do tych ostatnich, to nie tylko KK, ale rowniez koscioly protestanckie zapisaly sie czarnymi zgloskami w historii).
Powyzsze dzieje sie na moim podworku. Polski KK jaki jest, kazdy widzi. Ciekawe, ze sa miejsca (jak Quebek), gdzie moze dojsc do oczyszczenia sie KK oraz do usadowienia tej instytucji na wlasciwym miejscu w systemie spolecznym, zas w Polsce jest to niemozliwe, i arogancja KK jako calosci oraz wiekszosci jego funkcjonariuszy jest wrecz zdumiewajaca. A cale to zroznicowanie dzieje w ramach tej samej instytucji, zarzadzanej w sposob absolutystyczny, dbajacej o wlasne interesy ponadnarodowe w sposob najbardziej wredny, bo starajac sie wcisnac do glow, ze interes narodowy to wlasnie interes KK. I vice versa.
Pozdrawiam.
dana1
co z tego, że tam na przymiotnik katolicki dla tego klubu nie zezwolił arcb. Życiński. Niewiele to zmienia jeśli inne wykłady odbywają się w kościołach. W Krakowie Jezuici chociaż przeprosili, a w Warszawie ksiądz powiedział wprost, że poglądów Nowaka nie uznaje jako antysemickie i nie widzi niczego niestosownego (eufemizm z mojej strony, bo nie wiem jak to już nazwać) w wystąpieniach tego Pana w kościele i to zaraz po mszy. I było wcale sporo osób uszczęśliwonych słyszanymi treściami. Wreszcie znaleźli kogoś winnego swoich krzywd. Ktoś tutaj wcześniej mówił, że słyszy to w małych miasteczkach – to nie tylko małe miasteczka. Ja nie wiem co to jest i skąd to się w ludziach bierze, ale jest wszędzie. I to mnie przeraża.
Pozdrawiam.
cargo
@ Olek 51: ten cytat o „pochylaniu się z troską i ubogacaniu” rzuciłem akurat jako przykład nowomowy współczesnego polskiego KK 🙂 Sformułowanie takie lub zbliżone padło z ust bodaj kard. Glempa w czasie „sprawy abp. Wielgusa” i, nie wątpię, było wówczas wypowiedziane szczerze (dla jasności dodam: nie jestem zwolennikiem lustracji, ale nie jestem też jednak zwolennikiem przykładania podwójnych standardów do oceny zjawisk spłecznych). Nb. zastanawiam się, jak długo władze państwowe będa tolerować/ uznawać prawomocnośc organów typu „sąd biskupi”, „diecezjalna komisja historyczna”, itp. Przynaję – nie czytałem konkordatu; wątpię jednak, by konstytucja RP uznawała prawo instytucji paralelnych od organów państwa do ferowania wyroków i de facto ZASTĘPOWANIA jurysdykcji sądów powszechnych. W sytuacji, gdy zasadniczemu ograniczeniu (i słusznie!) uległa autonomia sądów wojskowych, nic nie usprawiedliwia czynienia tego typu ustepstw na rzecz KK.
Pozdrawiam
Geograf
Dana 1,
Pieknie piszesz. Moze mnie ponioslo, moze popadlam jak piszesz w zabobon, jedno wiem ja jestem postepowa, to KK sie cofa i chce nas pociagnac za soba!
Daj mi odpor i napisz jak to Panstwo Polskie „rozprawia” sie z rozpasanymi, grzecznymi, czesto pedofilami, cynicznymi ojczulkami. Napisz mi jak to prokuratura i policja depcze im po pietach chcac zlapac na goracym uczynku z „przytulanka” w lozeczku, czy jadacemu po pijaku. I wreszcie jak to Panstwo Polskie zawlaszcza ich majetki a na dodatek naklada podatki na ich ciezko zarobiony grosz. Napisz mi, prosze, tak bardzo bym chciala posiasc Twoja nieograniczona wiedze!
Renata
Drogi Jacobsky (z dn. 14.03.br h: 15.03)
Tak się składa, iż to ja jestem tym „występującym” o którym żeś raczył napisać (ja wcześniej na tym blogu zadeklarowałem tą decyzję – już proces „wypisania” mnie z KK ruszył formalnie i administracyjnie). W przestrzeni mentalnej, świadomościowej – w tzw. „nadbudowie” (jak to drzewiej się mawiało) z religią pożegnałem się b.dawno. Ja mówię przy takich okazjach, m.in. ks. proboszczowi któremu składałem, swe oświadczenie i zawiadomienie o moim wystąpieniu z KK – on ma wdrożyć obowiązujące go procedury, a mnie to już nie obchodzi – że „z Panem Bogiem rozstaliśmy się w zgodzie. Wypiliśmy kawę, po koniaku i każdy poszedł w swoją stronę. Jesteśmy przecież – jeżeli zakładamy istnienie Absolutu – tak samo prawomocnymi i godnymi szacunku, atencji, wolnymi bytami”.
Chodzi o uczciwość – wobec wspólnoty katolickiej i wobec siebie samego; dlaczego będąc agnostykiem, nie poczuwającym się do jakiejkolwiek wspólnoty ze środowiskami katolickimi w Polsce (i to absolutnej) mam pozostawać formalnie, strukturalnie i administracyjnie w tym związku wyznaniowym ? I dlaczego KK w licznych oświadczeniach, statystykach, wykazach ma mnie kwalifikować (na podstawie swoich dokumentacji i rejestrów) jako „katolika” ?
Zrobiłem to świadomie, celowo i z uszanowania m.in. tych osób wierzących które przynależą nadal do KK w Polsce. M.in. wrocławskie „peregrynacje” po kościołach nadodrzańskich prof. (sic !) J.R.Nowaka definitywnie „przeważyły szalę”. Jest bowiem kpiną, obrazą i niezwykłym szalbierstwem pouczać z jednej strony ludzi o moralności, etyce, prawić kazania o „miłości bliźniego”, a z drugiej – w świetle sacrum i „obecności” Mistrza z Nazaretu (tak jest ponoć w każdym „domu bożym”) promować seanse nienawiści rasowej, religijnej, politycznej, godzić się na jawne kłamstwa, oszczerstwa i opluwanie „Innego”……. Dopóty dzban nosi wode, póki mu sie ucho nie urwie. Się urwało…….
Pozdrawiam Ciebie i Olka 51 oraz innych trzeźwych i racjonalnie myślących Blogowiczów.
No i oczywiście Autora niniejszego Blogu.
WODNIK53
Nie jestem fanką członków Klubu Kawalerów w Koloratkach, ale pretensje pod ich adresem w tym przypadku uważam za niewłaściwie skierowane. Wszak w sytuacji, gdy zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa na terytorium Polski odpowiedzialne za jego ściganie są zupełnie inne instytucje niż koścół hierarchiczny. I to niezależnie od tego, jaki jest zawód podejrzanego o przestępstwa popełnienie, jego przynależnośc narodowa, obywatelstwo. To do prokuratury należy mieć pretensje o bezczynność. Ja wiem, że prokurator chcący przesłuchać jakiegoś pana w koloratce ryzykuje karierą – przykład był w Toruniu – ale w końcu niedopełnienie obowiązków tym bardziej powinno skutkować odpowiedzialnością prokuratury. Toż molestowanie nieletnich jest ścigane z urzędu.
A fakt, że ktoś udzielił rozgrzeszenia jakiemukolwiek obwinionemu nie zwalnia tegoż od odpowiedzialności przed organami państwa za zarzucane mu czyny, jeśli takowe zostaną mu udowodnione.
Cytuje bardzo madra osobe:
Kościół katolicki poprzez ignorancję, bierność wobec przestępstw ludzi pokroju ks. Andrzeja podżegał do tych przestępstw poprzez umacnianie przeświadczenia
przestępców o bezkarności. Jak się wydało, to hierarchia kościelna ma za złe mediom, że ujawniają przestępstwa opinii publicznej i organom ścigania. Nad Panem Andrzejem nie powinien debatować śmiechu warty jakiś sąd kanoniczny, lecz sąd powszechny w sprawie kryminalnej.
Drogi Wodniku,
ja to wszystko rozumiem i wzmianka o „idiotycznosci” deklaracji wynika stad, ze zdumiewa mnie formalizm aktu, ktorego trzeba dokonac, zeby rozstac sie w zgodzie z wlasnym sumieniem, swiatopogladem, wspolnota, do ktorej przypisano niejako administracyjnie oraz rozstac sie w zgodzie z „nadbudowa” tej wspolnoty.
Ucho sie urwalo – to fakt. Ale, w ocenach KK, racja nie stoi po naszej (Twojej, Olka, mojej, czy innych, rownie „zbuntowanych”) stronie. To my jestesmy „looserzy”, i takim nam przyjdzie zejsc z tego swiata.
Pocieszajace jest, ze tylko w ten sposob mozna sie bedzie przekonac kto tak naprawde ma racje, a wiec nie trzeba tracici nadziei 🙂
Pozdrownienia z nieznosnie zasniezonej czesci Kanady,
Jacobsky
Renata
Do oświecenia nie potrzebujesz mnie, wystarczy czytać prasę.
„Panowie w sukienkach” jak piszesz ci, którym przestępstwa udowodniono są karani.
Twoja wypowiedz zmotywowana silnym pragnieniem prawa i sprawiedliwości za bardzo przypomina mi inne wypowiedzi: te np. o V kolumnie, o tych, co mają swój rząd w Tel Awiw. Zło polega na tym, że pewna część korporacji zbyt osłania swoich. Zwróć uwagę, że tylko część.
W tym konkretnym wypadku zakon Dominikanów zachował się odmiennie także dzięki swej niezależności wewnątrz korporacji. Oni mają swój „rząd” poza jurysdykcją PL i polskiego kościoła.
Korporacja lekarzy często broni swoich. Gdzie chcesz odesłać lekarzy?
Tego nawet Ziobro idol „szybko sprawiedliwych” nie wie.
cargo
Przyznaję ci rację i wyjaśniam: mnie szło o ten właśnie ten i tylko ten Klub. Jezuici po ewidentnym błędzie przeprosili. Staram się to uszanować. KK wbrew powszechnym mniemaniom nie jest instytucją totalnie zcentralizowaną.
„Zabytkowy” i „feudalny” charakter organizacji kościoła pozwala na duże dyscyplinarne luzy. Patrz wspomniana tu rola Dominikanów.
Arogancja części episkopatu wynika między innymi z przesadnej lojalności laikatu. Przykład Gowin.
Abp ubolewa że media nagłośniły sprawę a nie pamięta o ofiarach księdza i roli biskupów w tuszowaniu sprawy prze kilka lat. To nie jest jedyny przypadek niestety a reakcja kościoła nadal jest taka sama. Takie postepowanie hierarhi kościelnej skuteczenie odstręcza wiernych. To nie media powinny byc pietnowane a sprawcy przestępstw seksualnych w łonie kościoła. To prawo, nasze polskie prawo powinno byc przestrzegane przez wszystkich i tych w sukienkach i lekarzy a nie tylko nas szaraczkow!
dana 1
Nie sądzi Pani, że życie jest prostrze?
Nie na temat:
wylgada na to, ze Amerykanie zaczynaja coraz bardziej przegladac na oczy:
http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2008/03/14/AR2008031403677.html
Kler KK bandą spaczonych moralnie zwyrodnialców.Rozbestwionych seksualnie osiłków.Bandytów zabijających samochodami pieszych nieponoszących konsekwencji.Banda pijaków i awanturników dzieciorobów nazywanych przez swoich potomków wujkami.W zamierzchłych czasach jeden z papieży zakazał trzymać zwierząt płci samiczej tacy to do zarania zwyrodnialcy.Ta cała wiara jest chorym tworem kościół tym samym czym w końcu może się poszczycić wierząc w takie idiotyzmy.Wyły na przestrzeni naszego człowieczeństwa wiary względnie czyste, wyznanie rzymsko-katolickie jest kuriozum którego cywilizacja powinna się wstydzić.Pytanie czy to jest cywilizacja czy stada wyprostowanych hominidów.
Skoro biskupi zostali powiadomieni o przestępstwie pedofilii to nie ragując są współwinni i podlegają karze, chyba, że w Polsce prawo jest zróżnicowane w zależności od statusu przestępcy.
Ja tak tylko dla zobrazowania klimatu, a właściwie klimaciku wokół tej sprawy. W Teatrze Polonia szedł od niedawna świetny spektakl „Wątpliwość” , będący rozumna próbą uporania się z upiorami pomówień i rzeczywistych zdarzeń. Spolszczenie tej amerykańskiej , głośnej sztuki poszło tak daleko, że główny bohater to także ksiadz Andrzej… I także sprawa wychodzi z wewnątrz koscioła. Piszę, że spektakl szadł, bo już nie idzie, został chyba zdjęty, w internetowej stronie teatru pojawił sie tylko wpis – „brak w repertuarze”. Ja z mężem byłam chyba na ostatnim spektaklu, w sobotę, był zasłużony aplauz i uznanie dla teatru, że jest z nami i z życiem. A tu nagle – „brak w repertuarze” !!! Przestraszona jestem tym, że Pani Janda nie bała się kiedyś komuny i całego układu warszawskiego, a teraz – kogo się boi …?! Czy nasz kraj jest normalny ?! Czy ja mam za wysokie wymagania ?!
S E K S, energetyczny; EROTYKA, tak !!.marazm, DEPRESJA, nie !!.
Chleb typu KR-IRL, to ratunek dla LUDZI; tanio prawie, ZA DARMO !!.
Cała spójna PRAWDA !!!, ta oczywista i realna finalnie oraz wynikowo, o zwalczaniu otyłości oraz cukrzycy typu 2, o poprawie parametrów funkcji SEKSUALNYCH zawarta jest aktualnie w jednej (literalnie jednej, NIESTETY) publikacji książkowej wydanej obecnie w Polsce.
Stanowi to ewenement w skali kraju i całej Europy. Jest to książka pt.:
PORADNIK ŻYWIENIOWY człowieka w XXI wieku.
Kluczowe są też odkrycia polskich uczonych, stanowiące przekaz na stronie internetowej, ADRES:
http://www.magdalirl.com.pl/
Spożycie produktu o nazwie:
Chleb typu KR-IRL, oraz żywności wg tabel tzw.
INDEKS ŻYWIENIOWY, tj. IŻ produktu GWARANTUJĄ powrót do sylwetki bez nadwagi i otyłości w okresie
3-8 m-cy, znaczącą poprawę wydolności SEKSUALNEJ oraz wzorcowe odżywienie komórek nerwowych mózgu skutkujące polepszeniem kreatywności myślenia, również dużą energią eliminującą zmęczenie.
Mamy swoje zdrowie we WŁASNYCH rękach, to zdecydujmy zatem, jak ma wyglądać nasza przyszłość.
NIE możemy być GŁODNI !!. Jeśli nie potrafimy opanować głodu to żadna DIETA nie ma SENSU !!.
Taka wiedza to puenta pozytywnego i energetycznego życia, którego jakość należy NIEZWŁOCZNIE poprawić, a w sferze SEKSU jest to zawsze na czasie.
Spróbujmy tak jeść, a optyka postrzegania rzeczywistości będzie dla nas nowym wartościowym, SATYSFAKCJONUJĄCYM DOZNANIEM !!.
Dobre samopoczucie i NISKIE KOSZTY będą nagrodą za tę wiedzę dla wszystkich pragnących zdrowo
i długo żyć.
P. S. Chleb typu KR-IRL, stanowi aktualnie o silnym; UKŁADZIE immunologicznym, organizmu człowieka.
Dostarcza ogrom energii, eliminującej; GŁÓD, dlatego iż, glukoza w nim zawarta, stabilizuje poziom cukru we krwi, na ok. 4-5 godzin !!, tzw. NISKIE węglowodany.
Złe to, WYSOKIE węglowodany. Podnoszą poziom cukru po spożyciu zbyt wysoko; CUKRZYCA typu 2.
Warto też zapoznać się z ćwiczeniami, kat. MIĘŚNIE OKOŁO KRĘGOSŁUPOWE, eliminujących !!, BÓLE KRĘGOSŁUPA, zwłaszcza że, ĆWICZENIA; wykonujemy SAMI, indywidualnie we własnym łóżku przez 15-20 minut, 1 x w tygodniu. Jest to darmowa, REHABILITACJA, co ważne szybka i skuteczna. !!.
UWAGA: wyniki , IRL KRAKÓW, zgodne z; Copyright by W H O ****
R. T. Olsztyn
Myślę,że to nie tak do końca wina KK. Nasza klasa polityczna jest słaba i zastraszona możliwością utraty władzy i odcięcia od przepełnionego wszelkim dobrem koryta. Zaspakajanie wybujałych ambicjii jest możliwe tylko przy poparciu kogoś silnego, mało, potężnego. Takim kimś jest właśnie KK. To za jego poparcie płacimy wszyscy cenę nie tylko w kategoriach finansowych ale również moralnych. Dwuwładza (rządy nad życiem materialnym i życiem duchowym) spełnia właściwą rol ę tylko wtedy, gdy partnerzy są równi sobie. W przypadku słabości jednego z nich, drugi przejmuje obowiązki obojga spychając tego pierwszego do roli figuranta. W komunie KK był trzymany krótko, a wszelkie wyskoki jego urzędników wykorzystywano jako środki do inwigilacji tego zamkniętego srodowiska. My sami wyjawiamy swoje grzeszki w czasi spowiedzi i stawiamy swojego spowiednika na pozycji pośrednika z Bogiem. Czy kogoś takiego możemy osądzać? Dopuki nie uznamy, ze ksiądz jest tylko człowiekiem a Kościół instytucją, doputy zawsze będziemy traktować Go z uniżeniem.
Wszystkie te afery z członkami Kościoła czy politykami są jedynie wciąż powielane i na nowo rozdrapywane. Ciągle się o nich mówi, ale mało się robi. Seks skandale są już na porządku dziennym. Sama ostatnio natrafiłam na artykuł, który nieźle mnie zszokował: http://pordubitz.org/1/wiadomosci.onet.pl/