Po prawie okrągłej dobie ląduję w Calgary. To Kanada pachnąca żywicą. Ale od Polski nie ma ucieczki. Niby z każdą godziną lotu nad Skandynawią, Grenlandią, Labradorem zostawiałem Polskę za sobą. Nie wiedziałem, co powiedział w exposé nowy premier i co … Czytaj dalej
22.07.2006
sobota