Partia Ziobry

Jaka będzie partia Ziobry? Bo że będzie, wydaje się niemal pewne. Może nawet mieć klub w nowym sejmie. Według sondażu z soboty, miałaby 9 procent poparcia. Prawie dwa razy więcej niż SLD! Ciekawe. I optymistyczne, bo to oznaczałoby duże osłabienie PiS, a może nawet gwóźdź do trumny partii Kaczyńskiego.

W wywiadzie dla radiomaryjnego Naszego Dziennika, od którego zaczął się dym z ziobrystami, Ziobro wspomniał o partii narodowo-katolickiej. Taką by pewno chciał stworzyć. Narodowo-katolicka? Czyli jaka? Bo PiS też za taką się podaje. I tak jest traktowany przez sympatyzującą z nim część Kościoła. Kaczyński i Ziobro są faworytami Rydzyka. Teraz Rydzyk musi między nimi wybierać.

Tomasz Wołek uważa, że Rydzyk kieruje się wyłącznie swoimi interesami, więc raczej prezesa nie zdradzi. Możliwe, ale możliwe także, że jednak zdradzi, bo dojdzie do wniosku, że Ziobro ma przyszłość, a Kaczyński już nie.
Nieradiomaryjna acz wierna prezesowi prof. Staniszkis też załamuje ręce nad sytuacją PiS-u i w PiSie. No to chyba naprawdę nie jest dobrze. Nie moje zmartwienie. Staniszkis w jednym ma rację ? atutem Ziobry jest jego relatywna młodość. Ziobro może czekać, Kaczyński już nie.

Na razie nie wiadomo prawie niczego. Czy partia Ziobry faktycznie powstanie, jaki obierze kurs, jakie miałaby poparcie za miesiąc lub rok (PJN jak pamiętamy też miał zaraz po powstaniu podobny wynik sondażowy).
Partia Ziobry jest skazana na licytację z PiS-em od prawej flanki. Musi być jeszcze bardziej na prawo i musi być konfrontacyjna względem Kaczyńskiego. Nie widzę tego, tak jak okazało się to niemożliwe w PJN. PiS soft się nie sprawdził. Co zostaje Ziobrze? Uczyć się języków w Brukseli.