A więc zdrada
Nie miejmy czczej nadziei. Miało być „nic o Ukrainie bez Ukrainy”, a będzie „wszystko o Ukrainie bez Ukrainy”. Taka jest wymowa komentarzy ludzi Trumpa po jego pogawędce telefonicznej z Putinem i zapowiedzi, że już ruszają amerykańsko-rosyjskie rozmowy na temat zakończenia wojny wydanej Ukrainie przez Rosję.
Jest coś przygnębiająco symbolicznego w tym, że rozmowa zbiegła się z konferencją na temat bezpieczeństwa w Monachium. To w Monachium ówcześni przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji dobili targu z dyktatorami Hitlerem i Mussolinim w sprawie aneksji przez III Rzeszę części Czechosłowacji zamieszkiwanej wtedy przez Niemców sudeckich. Dzięki dealowi zyskali niecały rok pokoju. Winston Churchill, adwersarz ówczesnego premiera Chamberlaina, podsumował porozumienie pamiętnymi słowami: stracił pan honor, a i tak będziemy mieli wojnę.
Wszystko w komunikacie sygnowanym przez Trumpa po rozmowie z Putinem woła o pomstę do nieba. Jak gdyby nic się nie stało, Trump chwali się sukcesem. A przecież sukces odniósł Putin. Prezydent USA traktuje go jak równoprawnego partnera, a nie jak pariasa i podżegacza wojennego. Wydobywa z politycznej izolacji w świecie zachodnim. Przechodzi do porządku nad skutkami agresji Putina w Ukrainie. A co gorsza, zadaje potężny cios walczącej Ukrainie, jej nadziejom na sprawiedliwy pokój.
Po rozmowie z Putinem Trump zatelefonował do prezydenta Zełenskiego. Nie przed, tylko po! Dał więc do zrozumienia, że Kijów nie zostanie zaproszony do negocjacji. Dokładnie tak samo potraktowano w Monachium w 1938 r. przedstawicieli Czechosłowacji, oczekującym w jednym z hoteli w stolicy Bawarii na zaproszenie do wzięcia udziału w negocjacjach na temat przyszłości państwa czechosłowackiego.
Ludzie Trumpa postawili dziś w tymże Monachium sprawę wyraźnie: „nierealistyczne” są oczekiwania Ukrainy na zwrot jej terytoriów kontrolowanych przez Rosjan, a więc i Krymu, oraz na członkostwo w NATO i ewentualny udział żołnierzy amerykańskich w międzynarodowych siłach pokojowych, o ile takie w ogóle powstaną. A zatem „realistyczny” jest dla Trumpa appeasement? Na to wygląda, choć być może nawet o tamtym Monachium nie słyszał. Zełenski nie miał wyjścia: wyraził zadowolenie, że Trump odpalił temat rozejmu, bo raczej nie trwałego pokoju. A to przecież akt zdrady ze strony najpotężniejszego sojusznika Ukrainy.
Donald Tusk przyjął postawę wyczekującą, choć zdaje sobie z pewnością sprawę, wraz z ministrem Sikorskim, że w tej sytuacji podstawowy warunek – udział Ukrainy w rokowaniach – znalazł się pod wielkim znakiem zapytania. Jest jeszcze drugi warunek: udział Unii Europejskiej. O obu Trump na razie milczy. Jeśli Ukraina będzie pominięta, tylko Unia może – za jej zgodą – jakoś ją reprezentować. Jeśli Unia zostanie pominięta, o losie Ukrainy decydować będą Trump z Putinem.
Okrojona i zniszczona Ukraina, która dzielnie broni się od trzech lat i straciła dziesiątki tysięcy żołnierzy i ludności cywilnej, będzie zmuszona do kapitulacji na warunkach zafascynowanego Putinem Trumpa i przywódcy Kremla ściganego z nakazu MTK za zbrodnie wojenne, które Rosja popełniła podczas agresji na Ukrainę. Rosja i Stany nie uznają tego Trybunału, tak samo jak Saudia, gdzie ponoć Trump ma się spotkać twarzą w twarz z Putinem, więc mogą sobie spokojnie gwarzyć ponad głowami Ukraińców i ich europejskich sprzymierzeńców.
Obaj udają twardzieli, którzy nie chcą i nie muszą się liczyć z niczym. Obaj są idolami skrajnej prawicy. Obaj mają to samo marzenie o odbudowie potęgi swoich państw. Cena nie jest ważna, za spełnienie tych imperialnych marzeń nie ma za wysokiej ceny w ich pojęciu. A Trump wylewa krokodyle łzy – jak Franciszek – nad „milionami” ofiar.
Zapowiedzi ludzi Trumpa, jak sobie wyobrażają pokój dla Ukrainy, pokrywają się z „planem pokojowym” Kremla. Nie wiem, czy Unia jest w stanie odegrać jakąś rolę w tej układance i czy wołanie Tuska o zjednoczenie UE w obliczu nowego Monachium przekona i zmobilizuje Europę do działania, a nie tylko do wysmażania kolejnych słusznych deklaracji. Wiem, że Rosja dotrzymuje tylko umów, które przestają odpowiadać jej interesom, zaborczym planom i imperialno-kolonialnym ambicjom. Na tym etapie, po pierwszej rozmowie, osiągnęła prawie wszystko. Po co jeszcze wyciągnie łapy?
Gorzka prawda dla tradycyjnie proamerykańskiej Polski jest taka, że znów unosi się nad nami cień Teheranu, Jałty i Poczdamu, za to ducha Churchilla na razie nie widać. Jeśli nic się nie zdarzy po stronie demokratycznej, nie będzie sprawiedliwego pokoju, a może nawet rozejmu. Jest jeszcze jeden ważny element, którego nie należy pomijać: reakcja samej Ukrainy. Nie tylko elit, ale społeczeństwa. Tej jego części, która gotowa jest walczyć dalej o swoją tożsamość, kulturę i niezawisłe państwo. Trump i Putin nie mogą mieć pewności, czy zgodzi się na nowe Monachium, a na to liczą.
Komentarze
Znikł mój post pod poprzednim wpisem, ale na dobrą sprawę bardziej pasuje on do tego. Rozwiązałem tam bowiem na nowo skrót MAGA: Moscow Authorities Grinds America.
Nic nowego (w sprawie Ukrainy bez Ukrainy), wszystko po staremu.
Jeżeli ktoś myślał, że USA to państwo o etyce to był w błędzie. Dla USA liczy się tylko biznes i na tej wojnie sporo „grosza” zarobili. Broń amerykańska idzie jak świeże bułeczki. Tym bardziej że członkowie NATO mają zwiększyć budżet do 5%.
Od dawna Rosja i USA to państwa, którym celem jest interes swój, a nie wspólny – świata demokratycznego. Czas żeby UE odizolowała się od USA – to państwo widzi tylko interes, oczywiście dla siebie – ostatnio dla Korporacji (oligarchów).
Z czytania o historii Czechosłowacji dopowiem: przegrać jest źle, ale w przegranej po honorowej walce coś pozostaje. Co innego, to zdradzonym i zhołdowanym bez prawa własnego głosu — to jest narodowa trauma.
No i oczywiście, brak poszanowania dla ludzi, których te wojna i pokój dotyczą. Jakby ktoś się jeszcze łudził, że ktokolwiek poza miliarderami ma w tej wizji świata coś do gadania.
@luki
Jeszcze przed chwilą rządził prezydent Biden, a wcześniej Licoln. Nie zawsze prezydent USA to samo nieszczęście dla Stanów i świata. Bez Amerykanów Losy Ii wojny mogłyby potoczyć się gorzej.
To tylko potwierdza że w stosunku do Trumpa (osobnika z niskim IQ) nie można mieć jakichkolwiek złudzeń. To co wcześniej mówił i to już po kampanii jak każdy autokrata – po prostu realizuje. Więc tym bardziej niektórzy bardziej wpływowi na opinię publiczną ,,zaklinacze rzeczywistości” powinni w końcu przejrzeć na oczy. Jedyna nadzieja że Europejczycy ze strachu się zjednoczą oraz … w samych Amerykanach. Całkiem możliwe że po wstępnym okresie szoku te społeczeństwo się ocknie. Zresztą już są protesty…
Olewam kwaśnym moczem Trumpa i Musskoliniego… amerykańskich trepów nad trepami – nie jedynych i nie ostatnich nieuków i przejebów – wspólników najohydniejszego zbrodniarza skurwysyna putina.
Tyle mogę, choć to niewiele… prawie nic, na tych skurwieli…
Nienawidzę już od dłuższego czasu zafascynowanej sobą amerykańskiej kołtunerii i ich strażników osobistych interesów.
Mniemam, że nic nie uchroni US przed piękną katastrofą i żałosnym upadkiem.
Oczywiście, że boję się Chinoli… a ich czas nadchodzi…
@lukipuki, 13 LUTEGO 2025, 16:05
To jest czystej postaci symetryzm. To samo można powiedzieć o Polsce za czasów PiSu. Ameryka się rozchorowała, bo przez całe dekady jej elity czy to z jednej czy z drugiej strony (tak jak u nas) na to pracowały.
A cóż Unia może zrobić poza deklaracjami pełnymi oburzenia? Jeśli Ukraińcy zechcą dalej walczyć, w co wątpię – już nie ma tam ludzkich rezerw – można ich wesprzeć skutecznie, a nie kroplówką. W to też wątpię. Dziś dla Ukrainy pokój jest konieczny. Musi zregenerować siły. A co będzie za jakiś czas, to będzie. W każdym razie jakieś śmierdzące układy rusko-amerykanskie nie powinny nikogo obowiązywać.
,,Prezydent USA traktuje go jak równoprawnego partnera, a nie jak pariasa i podżegacza wojennego. Wydobywa z politycznej izolacji w świecie zachodnim.”
Należy również przypomnieć że za swojej poprzedniej kadencji ten geniusz spotkał się z Kimem. To jak uderzenie obuchem w łeb. On ich po prostu lubi i podziwia.
@pan Zagłoba
13 lutego 2025 15:57
Tak, bez dwóch zdań, znowu kacapia wyruchała wielką i brzydką Ameryczkę…
Przecież wiadomo było, że Trump to kacapski beneficjent i figurant kremlowskiej agentury… tylko ślepi tego nie widzieli i nie widzą…
Trzeba się bać, bo to tylko preludium do kolejnych koncertów sprzedajnych i bezwzględnych troglodytów…
Trump i Putin zadecydują, aUE zapłaci.
Cena nie jest ważna, bo to nie oni będą ją płacić.
@lukipuki
„Dla USA liczy się tylko biznes i na tej wojnie sporo „grosza” zarobili. Broń amerykańska idzie jak świeże bułeczki. Tym bardziej że członkowie NATO mają zwiększyć budżet do 5%.”
Ja mam nadzieję, chociaż pewnie płonną, że możliwie jak najmniej z tych 5% trafi do USA, lepiej dać zarobić europejskim firmom. Wątpię w to, czy można jeszcze traktować USA jak wiarygodnego partnera, uzależnienie od ich uzbrojenia może się na nas zemścić, zwłaszcza jeśli Donald i Władimir pogłębią przyjaźń.
Obecnie przychodzi czas zapłaty za osiem lat antyeuropejskiej polityki pisowych ludzi. Niekoniecznie chodzi o tych czynnych w polityce. Salonowa opozycja (w rzeczywistości kołchoznikowa) oczywiści rozpacza i zwala winę na wyborczynie i wyborców..
@PAK4 – 12:28 (poprzedni wpis)
„typowałbym wojskowy zamach stanu. Ale to Stany, bez historii wojskowych zamachów stanu, więc człowiek się boi o tym myśleć.”
Bojenie myślenia o zamachu może mieć również coś wspólnego z obecną prezydenturą. Tam raczej nie o takich klockach obecny mieszkaniec Białego Domu potrafi rozmyślać.
Tak, tu nie ma co lamentować nad poszczególnymi politycznymi miękiszonami czy gangsterami przy władzy , tu trzeba ubolewać nad stanem śiadomości społeczeństw zachodnich . Starym Monachium zaczęło cuchnąć już w chwili kiedy Ukrainie zabroniono używać broni zachodniej produkcji na terytorium Rosji
. Gdzie są te głosy teraz : ” Będziemy Ukrainę wspierac tak długo jak tylko to będzie potrzebne ” ? . Otóż takie wsparcie jest jej potrzebne bardziej teraz jak nigdy wcześniej. Ale robi się cicho jak po śmierci organisty. Widmo putynizmu zaczyna krążyć po Europie.
Ponoć Putin sobie życzy trzech etapów porozumienia pokojowego. Najpierw zawieszenie broni, potem wybory w Ukrainie nowych władz i podpisanie z tymi władzami pokoju. Czyli zamierza przejąć Ukrainę z pomocą jakichś ukraińskich Quislingów, którzy odetną się od Europy
@lukipuki:
Mi zostało z lektury Kissingera stwierdzenie, że każdy kto uważa USA za państwo idealistyczne, dążące do zaprowadzenia demokracji i praw człowieka jest w błędzie; podobnie jak każdy, kto uważa, że polityka amerykańska jest po prostu cyniczną grą na własne, partykularne korzyści. Bo polityka amerykańska jest gdzieś między tymi biegunami. Dodam od siebie — czasem bliżej jednej, czasem drugiej strony; a Trump, stający na samym biegunie egoizmu (i to nawet niekoniecznie państwowego) jest w zasadzie wyjątkiem.
@Bartonet:
Ludzie, którzy osobiście poznali Putina, o jego IQ wyrażają się bardzo dobrze, a też nie można mieć do niego żadnych złudzeń.
@Saldo mortale:
Pożyjemy, zobaczymy. Mam nadzieję, że poza Orbanem i Fico, Europa się nie da rozegrać i się panom postawi. Ma do tego podstawy.
@Bartonet:
Trump spotykający się z Putinem i Kimem? Przecież to jest wizja Ubermenscha (nie mylić z ideami Nietzschego) — dyktator, czy miliarder są nadludźmi, którzy mają naturalne prawo kierować ciemnymi, bezwolnymi masami i państwowym planktonem. Polityk demokratyczny tu się nie załapie, tak jak idea „obywatela”. Po co się zniżać do spotkań z nim i jakiś rozmów
Szef Pentagonu wprost: Nie pozwolimy robić z wujka Sama „wujka frajera”
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth wystąpił na konferencji prasowej w trakcie spotkania przedstawicieli resortów obrony krajów NATO, które odbywa się w Brukseli. Pete Hegseth w swoim wystąpieniu podkreślił, że prezydent Donald Trump i cała jego administracja chce, by Sojusz „ożywił etos wojownika” i „odbudował wojsko, które przywróci siłę odstraszania”. Jego zdaniem, może to nastąpić wyłącznie wówczas, gdy Europejczycy i Kanadyjczycy mocniej zaangażują się w budowanie potencjału militarnego”. (interia.pl)
Licencjonowani frajerzy chciejoroby – ustalają trendy frajerstwa…
Coraz głupiej…
https://9gag.com/gag/a9yzeQj
Wygląda na to z wzajemny deal Wołodia P z Trumpem przewidywali już podczas poprzednie kadencji Trumpa. Wpływ na wybory w Ameryce nie był wymysłem. Teraz doskonale się rozumieją. DWÓCH WYKSZTAŁCONYCH LUDZI!
Zelenski ma zostać upokorzony choć okazał się prawdziwym przywódcą. Nie uciekł gdy mu proponowano. Putin i Trump pragną go wyeliminować w demokratycznych Wyborach . Och jakże ten Trump kocha demokrację ! niemal jak Prezes Kaky.
Sytuacja jednak nie sprzyja PIS.. Trump stracił dużo w Polskim społeczeństwie. W propagandzie ,, Ludu Kaky..” kleks nie mały. Semicki ambasador USA w Polsce z kolei jest problemem Końfederastii, Mentzena ,Grzesia i zaplecza. Gra roszczeniami majątkowymi wisi jak wieprzowa golonka nad rabinem. Gdy opadnie piana oka ze się że PIS będzie skomleć i ubolewać z powodu Trumpa. Mentzeny muszą przymknąć kopary, Grześ By. zapomnieć o słowach obrzydzających Chanukę. Krajobraz po bitwie pokaże straty i glorie. Zamieszanie w polityce sprzyja dokończenia rozliczeń i zalożenie wedzideł w narowiste pyski.
Polacy pamiętają Monachium i Teheran i nie pochwalą tego co jest w taki sposób jak Przemo Czarnek. Zdrada jest zdradą..
Dalsza integracja Unii Europejskiej.
Ściślejsza współpraca państw wokół Bałtyku.
Wejście Polski do strefy Euro.
Budowa europejskiego czołgu nowej generacji.
Oparcie lotnictwa na europejskich rozwiązaniach.
Sprowadzenie przemysłu z Azji.
Blokowanie rosyjskich wpływów.
Integracja, integracja, i jeszcze raz integracja.
Ściąga dla niedouczonych. Jasnowidzacych politycznych geniuszy… parę słów o WC, może Prims się ocknie…
„war Churchill umstritten?
Weniger bekannt ist, dass Churchill ein erbitterter Gegner der Suffragetten und des Frauenstimmrechts war und mit rassistischen Äusserungen auffiel, die bereits in der damaligen Zeit als überholt galten. «Ich hasse Menschen mit Schlitzaugen und Zöpfen», sagte er einmal, «ich mag sie weder sehen noch riechen.»18.06.2020
https://www.nzz.ch“.
Problem polega na tym, że w 1938r Wielka Brytania (okoliczności łagodzące):
1. Rzeczywiście zyskała czas niezbędny by rozwinąć swoje możliwości obronne co pokazał rok 1940. W 1938r Niemcy wyprzedzały wszystkich o krok (ale tylko o krok!) jeżeli chodzi o gotowość bojową. Hitler po Monachium szalał z wściekłości, że ,,cwaniactwo” Anglików pozbawiło go ,,krótkiej wojny”
2. Chamberlain jako były Kanclerz Skarbu był świadomy opłakanej sytuacji finansowej Imperium po I WŚ.
3. Był też świadomy degeneracji i tchórzliwości Francji spowodowanej straszliwym upływem krwi w I WŚ.
4. Popełnił też błąd zakładając, że po stronie niemieckiej stoi co prawda dziwaczny i agresywny ale POLITYK niemiecki, gdy tymczasem Hitler był skrajnym rewolucjonistą rasistowskim, czego Chamberlain absolutnie nie rozumiał a co (chyba) instynktownie pojmował Churchill*
Trump NIE SPEŁNIA ŻADNEGO z powyższych warunków poza nr 3 czyli świadomością degeneracji Europy. Europa miała 3 lata okupione ukraińską krwią i co zrobiła by rozwinąć swoje możliwości militarne? Niewiele albo nic. Jej problemem jest wymiana pieców gazowych na pompy ciepła a nie zwiększenie możliwości produkcji broni i amunicji, że o przeszkoleniu i powiększeniu armii nie wspomnę. I tak za jakieś 5 lat ja ponad piędziesięścioletni dziad będę gnił w jakimś okopie a w Brukseli będą deliberować nad dżenderowymi toaletami.
Postawa Trumpa jasno wskazuje, że jest on kontrolowany(?) przez Rosjan. Na dzień dobry rzucił on wszystko na stół i może być tylko gorzej. Dał wszystko Putinowi co było raszystowskim minimum i co najwyżej może dołożyć coś więcej.
* Winston miał też swój osobisty cel. W 1938r był on na politycznym oucie i cieszył się cokolwiek wątpliwą opinią politycznego dziwaka i podżegacza wojennego. W krytyce polityki appeasmentu upatrywał on swoją szansę na powrót do politycznego mainstreamu.
O narcyzmie
„Narcystyczne zaburzenie osobowości to stan zdrowia psychicznego, w którym ludzie mają nieuzasadnione poczucie własnej ważności. Potrzebują i szukają zbyt wiele uwagi i chcą, by ludzie ich podziwiali. Osoby z tym zaburzeniem mogą nie być w stanie zrozumieć uczuć innych lub nie przejmować się nimi. Ale za maską skrajnej pewności siebie nie są pewni swojej wartości i łatwo ich zdenerwować najmniejszą krytyką”
I tak się toczy życie na tym świecie, dla co poniektórych
Paweł Zalewski (rzekomo były pisowiec) uważa , że powinniśmy nadal kupować broń amerykańską. Podobne zadanie wypełniał do niedawna Antoni Macierewicz. Otóż powinniśmy przestać to robić i zacząć wydatki na obronność lokować w Europie. To samo dotyczy innych technologii, na przykład energetyki atomowej. Kiedy wreszcie przestaniemy być zakompleksionymi prowincjuszami ze wschodu, którzy uważają że to co „amerykańskie” to najlepsze.
Trump chce już podpisywać umowę z Ukrainą w sprawie metali, a więc ma coś Zelenski na tego łobuza.
Adam Szostkiewicz
13 lutego 2025
17:04
Gratuluje wyważonej opinii. Większość blogowej braci wybiera drogę kopania ściany oraz obrażania się na całą Amerykę, tak jakby romans pomarańczowego cymbała z poopinen był zjawiskiem szokująco nowym.
Trump dostał zielone światło na zamordownie Ukrainy z obu stron politycznego spektrum. Należałoby oczekiwać, że przynajmniej amerykańska lewica stanie na wysokości zadania, bo stanowisko niskich czółek z Fox News wraz z extreme Right było łatwe do przewidzenia.
Nic podobnego. Krytyka ratowania Ukrainy została wydalona już kilka godzin po inwazji przez lewicowych gurus (niezawodny Noam Chomsky ) oraz przez portale typu New Left Review lub Democracy Now! Do chóru dołączyła frakcja L z Kongresu, m. in. Ocasio-Cortez oraz Rashida Tlaib.
Jezeli w ramach odpowiedzialności zbiorowej obrażamy się na całą Amerykę, to proponuję jednocześnie przypomnieć sobie bohaterskie zachowanie starej, zacnej Europy w 2014. Albo legendarną pomo c w postaci 5 tysiecy hełmów, tudzież powszechną akceptację gdakania dużej grupy kacapskich trolli na polskich blogach.
Większość piszących powyżej ma rację. Dzieje ludzkości nieprzerwanie mają ten sam charakter. Niezmiennie świat jest we władaniu niegramotnych pomyleńców serwujących piekło w ramach urozmaicenia życia. Można nawet odnieść wrażenie, że to się pogłębia. Taka rzeczywistość jest dla nas wszystkich poniżająca. To wypacza naszą świadomość; przyzwyczajamy sie do zła i rozpływamy się nad tym co mówią ci, którzy niszczą nasze życie; umieszczamy ich na pierwszych stronach gazet a nie za kratami. Ich smród przestaje nam przeszkadzać bo tylko w tym smrodzie się obracamy. Chwilowe przebudzenia nic nam nie dają. Cały czas balansujemy na krawędzi tragedii. Rynsztok jest elitą – oto nasz dorobek. I nie dotyczy to, jak widać, tylko Polski. Dobrze, że jeszcze są ludzie chcący wyrazić swój sprzeciw na jakimś blogu. Faktem jest, że nikt nas nie czyta (wydawnictwo za mało skandaliczne), równie dobrze możemy mówić do ściany. Piszemy tu, bo nie mamy innych możliwości. Czy można mieć żal do tych, którzy mają do dyspozycji potężne mass media? Ja mam. Kolejne pokolenia zmarnowane spadły na poziom Colegium Tumanum a Colegium tylko nazwę zmienia „and the show goes on”.
Juz dawno pisalem, ze Polska musi aktywnie wejsc do tej wojny. Jesli dzis polski zolnierz nie bedzie walczyl ramie w ramie z Ukraincami przeciw ruskiej zgrai, to za 4-5 lat doskonale wyszkoleni i odwazni Ukraincy beda szli na Warszawe, juz jako czesc sil zbrojnych Putina.
Moze zamiast dramatyzowac, nalezy popatrzec znieco innej perspektywy na obecna sytuacje. Europie potrzebny byl zimny prysznic, uspila sie w swoim dobrobycie, pilnowana( ochraniana) przez USA przed zakusami Rosji. Wydatki na zbrojenia dramatycznie zmniejszone w zamian rozbudowane swiadczenia socjalne. Ten zimny prysznic jest nadzieja, ze moze politycy wreszcie nie tylko poprzestana na pustym gadaniu i zaczna prawdziwie dzialac aby zapewnic nam obrone. Europa ma potezny potencjal ekonomiczny, ma zasoby ludzi pozostaje jedynie wola politykow aby to wykorzystac.
@Orteq:
Jestem demokratą, nawet jeśli jakoś fascynują mnie mechanizmy rewolucji — kiedy gniew przeradza się w przejęcie władzy. Nie życzę Stanom upadku demokracji. I nie jest ważne, czy chodziłoby o jej odgórne zawieszenie przez oligarchów, czy zamach stanu.
– Rosja przejęła całkiem spory kawałek terytorium i od pierwszego dnia, a tak naprawdę na długo przed prezydentem Putinem, mówili, że Ukraina nie może być w NATO. Mówili to bardzo stanowczo. Właściwie myślę, że to było to, co spowodowało początek wojny. I Biden to wiedział, i Zełenski to wiedział – mówił Trump.
— Rosja od początku mówiła, że nie pozwoli na wejście Ukrainy do NATO i zaczynam od tego punktu widzenia.
Słowo na niedzielę amerykańskiego przejeba… kacapskiego agenta.
Weszła na scenę i uderzyła w Trumpa. Wystarczyło jedno hasło
Tilda Swinton znana jest z tego, że nie miesza się w skandale. Ale odbierając nagrodę specjalną na Berlinale nie mogła się powstrzymać i wygłosiła mocne, polityczne przemówienie, wyśmiewając słowa Trumpa o Riwierze w Strefie Gazy.
Rozpoczął się Festiwal Filmowy Berlinale 2025, a głównym punktem otwarcia w Teatrze Berlinale Palast było wręczenie Honorowego Złotego Niedźwiedzia Tildzie Swinton. Nagrodę aktorce wręczył niemiecki reżyser Edward Berger. Swinton wygłosiła pełne pasji, polityczne przemówienie, zaczynając od słów: „Nieludzkie czyny są popełniane na naszych oczach. Jestem tu, aby to nazwać bez wahania i wyrazić moją niezachwianą solidarność z tymi, którzy dostrzegają nieakceptowalną bierność naszych rządów uzależnionych od chciwości, które zaprzyjaźniają się z niszczycielami planety i zbrodniarzami wojennymi, skądkolwiek pochodzą„.
Choć nie wymieniła konkretnych polityków z imienia i nazwiska, nikt nie ma wątpliwości, w kogo uderzyła Swinton. Mówiła, że jest obywatelką „niezależnego państwa kina”, gdzie inkluzywność jest najważniejsza, a „wysiłki okupacji, kolonizacji, przejęcia, własności czy rozwoju nieruchomości na Riwierze” są potępiane. Jej słowa odnosiły się do ostatniej wypowiedzi Donalda Trumpa o planach przejęcia Strefy Gazy i przekształcenia jej w „Riwierę Bliskiego Wschodu”.
Swinton podkreśliła swoje „absolutne zaufanie do kultury i oporu” poprzez „oświecone kino, które może inspirować cywilizowany świat”. Wezwała również do wspierania tradycyjnych kin: „Oglądajcie wszystko tam. Trzymajcie ich za słowo, że wspierają wielkie kino, i zachęćcie ich do wydawania znacznej części swoich miliardów na budowę, renowację i ożywianie sal kinowych w każdym miejscu, do którego docierają”.
Jej uwagi spotkały się z entuzjastycznym aplauzem publiczności. Przewodniczący jury Berlinale, Todd Haynes, określił jej przemówienie jako „wizjonerskie” i powiedział: „Słowa Tildy, to przemówienie, płakaliśmy za kulisami. Jesteś bohaterką”. (wp.pl)
Kultura vs troglodycja wieprzy tru(m)picznych
@Saldo mortale:
” Mam nadzieję, że poza Orbanem i Fico, Europa się nie da rozegrać i się panom postawi.”
Nadzieja umiera ostatnia. Kto w Europie ma się postawić, poza byłymi krajami demokracji ludowej, a i to nie wszystkimi (Węgry i Słowacja z pewnością poprze pomysły Trumpa)? Niemcy ? Oni sami z sobą nie potrafią sobie poradzić. Ja się spróbują postawić, to będa mieli AfD u władzy, bo naród nie chce konfliktów. Francja ? Jeżeli za chwilę nie obejmie władzy Front Narodowy. Może Hiszpania albo Portugalia ? Ich chata z kraja, oni nie wiedzą, co oznacza ‚russkij mir’. A na dodatek treba by zwiększyć wydatki na zbrojenia i spróbować wydawać te pieniądze nie w USA.
Europa wygłosi mnóstwo stanowczych i pięknych oświadczeń i na tym koniec. Nic do tej pory nie wskazuje na to, żeby miało być inaczej.
Mści się polskie, i nie tylko polskie, uwielbienie dla Stanów i przekonanie, że wujek Sam nie da nam zrobić krzywdy.
Trudno być optymistą. Monachium może wzmocnić swoją rolę symbolu….
Zdrada i to podwójna.
USA w Memorandum Budapesztańskim z 1994 roku zobowiązały się do zagwarantowania nienaruszalności granic Ukrainy.
Zatem łaski nie robią. Jest ciągłość państwa i USA ma obowiązek bronić granic Ukrainy.
Tylko ludzie pozbawieni elementarnego poczucia przyzwoitości, o honorze nie mówiąc, są w stanie zostawić teraz Ukrainę na pastwę Putina.
Ale niestety dogadał się dwa żule.
Polska żulia im kibicuje.
To już trzy lata jak odszedł Daniel Passent, wybitny komentator polityczny i społeczny. Ciekawe, jak on opisał by obecne wydarzenia związane z Ukrainą i postawą znanego mu z poprzedniej kadencji nowego prezydenta USA. Byłoby to o tyle ciekawe, iż pan Daniel urodził się w Stanisławowie na obecnej Ukrainie. Pewno zgodziłby się z naszym Gospodarzem, że to zdrada -znowu amerykańska.
Szanowni Państwo: nie ma sensu obrzucać D. Trampa epitetami ,bo jest to nie produktywne, a właściwie kontrproduktywne. Problemem większym jest to, że tzw. Zachodnia Europa od kilku lat tylko narzeka, wylewa krokodyle łzy, jakie to St.Zj. są be,a od ponad dwóch lat, oprócz tego kretyńskiego gadulstwa, prawie nic nie zrobili, żeby wzmocnić swoją siłę militarną ,tylko debatują od rana do wieczora na ten temat. Wczoraj w TVN24 gen. Pacek powiedział, że obecnie Europa nie ma szans na pokonanie Rosji militarnie (czyli jest znacznie gorzej, jeśli chodzi o proporcje :Rosja-Zachodnia Europa, niż było dwa lata temu; po prostu Rosja znacznie bardziej się wzmocniła militarnie ,niż Europa ,a Europa tylko gada,gada,gada ) i musi pokornie przyjmować do wiadomości, że powinna stać w kącie i łykać decyzje Trampa. Tramp rzeczywiście zachowuje się tak, jak nowoczesny Dzyngis Chan,ale zachowuje się tak, bo reszta NATO nic nie robi, żeby nie być spasionymi kotami, które tylko narzekają.
Do PAK i mfizyka: kilka miesięcy temu pisałem tu, na blogu, że Zachód oszukuje Ukrainę, bo gdyby nie obiecywał Ukrainie, że nie pozostawi jej samotnie, gdy w 2014r Rosja zajęła Krym, to Ukraina pogodziłaby się z tym i nie poszłaby na wojnę z Rosją i dzisiaj po prostu wojny by nie było. Nie byłoby takiej utraty terytorium, tych nieszczęść ,tej tragedii i przerażającej ruiny miast i infrastruktury. Zachód podpuszczał Ukrainę, że przyjmie ją do NATO itd. Dzisiaj Rosja zajęła ponad 20% terytorium Ukrainy i Tramp „wyjaśnia „Ukrainie, że musi to przyjąć do wiadomości (a przez ponad rok Ukraina musiała walczyć niczym bokser z zawiązaną jedną ręką, a Rosja w tym czasie uruchamiała na znaczną skalę ,przy bezczynności Europy, produkcję wojenną). Może więc-obaj panowie , posypiecie głowy popiołem. Ukraina została podpuszczona i zdradzona. Dzisiaj już o tym wie każde dziecko
Z komercyjnego punktu widzenia wojna w Ukrainie wypełniła już zaplanowane cele – opróżniono wypełniane od dziesięcioleci magazyny bez potrzeby niezwykle kosztownej utylizacji przestarzałych zapasów broni i amunicji, wypróbowano – w warunkach pola bitwy – nowe bronie i nowe taktyki na miarę 21 wieku, oraz – co może najważniejsze – przestraszono rządy na tyle by przeznaczyły ponownie duże pieniądze na zbrojenia.
Sytuacja jest krańcowa: Putin jest gotów położyć gospodarkę wielkiego państwa by osiągnąć cele polityczne, Trump wydaje się być jedynie swoim i swoich promotorów biznesem zainteresowany.
Jakie wnioski wyciągną obserwatorzy?
@ epmg
14 LUTEGO 2025
9:08
Tylko, że to nie ja napisałem. Krótko i od dawna mówiąc; Europa nie ma innego wyjścia, pozostaje li tylko integracja lub podział na Stara i Nowa Europę.
Europa musi dokładać do wydatków na zbrojenie, Ukraina musi zapłacić za dostawy broni, jakże konieczne, aby znaleźć się w punkcie wyjściowym, tracąc terytoria, ludzi etc..
Ukraina nie „poszła“ na wojnę z Rosją. To Rosja napadła na Ukrainę. Pielenie 11po11 nic tu nie pomoże.
Wygląda to powrót do izolacjonizmu. Jeśli tak maja wyglądać stosunki z USA, to długofalowo nie są nam tak potrzebni jak dziś.
Obecnie kontrola szlaków handlowych i międzynarodowego porządku jest gwarantowana przez USA. W zamian mają szereg przywilejów łącznie z umiędzynarodowieniem własnej waluty. Jeśli chcą się z tego wycofać, moim zdaniem sporo stracą.
Tymczasem jesteśmy zdani na siebie.
@pielnia11
14 LUTEGO 2025
11:04
Obawiam się, że Pan kompletnie nie jest świadom motywacji do walki ludzi na wschód od Bugu i Sanu. To Zachód w zadnej konfiguracji nie zaakceptuje wojny i w niej udziału (poza armia zawodową oczywiscie, ale to jej fach, a nie wybór). Europa Środkowa, czyli Polska – chyba podobnie, choć jest w społeczeństwie nisza, którą na tych łamach odsadza sie od czci i wiary z powodu tzw. patriotyzmu. Rosjanie i Ukraincy sa gotowi walczyć do upadłego w obronie Ojczyzny. To sie zmienia, ale w przypadku tamtych obszarów kulturowych tak wciąż jest. Tak wiec nikt nie „podpuszczał” Ukrainy, to Ukraincy od 3 lat bronia swego kraju. I obawiam sie, ze bedą dalej bronili niezależnie od nowego Monachium.
Putin zajął Krym przy pomocy „zielonych ludzików”.
Resztę Ukrainy chce zdobyć przy pomocy pomarańczowego patoluda.
@pielnia11:
> […] Zachodnia Europa od kilku lat tylko narzeka, wylewa krokodyle łzy […] prawie nic nie zrobili, żeby wzmocnić swoją siłę militarną
No nie. Europa obudziła się najpóźniej wiosną ubiegłego roku, gdy wyraźna stała się możliwość zwycięstwa Trumpa.
> Tramp rzeczywiście zachowuje się tak, jak nowoczesny Dzyngis Chan
Moje pierwsze skojarzenia idą do Kaliguli, który może nie zmieniał nazwy zatoki, ale za to wypowiadał wojnę Neptunowi…
> gdy w 2014r Rosja zajęła Krym, to Ukraina pogodziłaby się z tym i nie poszłaby na wojnę z Rosją i dzisiaj po prostu wojny by nie było.
Ale, zaraz, w 2022 to Rosja zaatakowała Ukrainę, nie odwrotnie. W 2014 też zresztą, te „zielone ludziki” z rosyjskich jednostek specjalnych (są piękne anegdoty, jak to w Donbasie pojawili się masowo młodzi mężczyźni, mówiący rosyjskim w odmianie moskiewskiej i nie potrafiący kasować biletów w miejscowych autobusach), ale potem (ciągle 2014) powchodziły tam regularne jednostki rosyjskie.
Ukraina od dłuższego czasu nie walczy dla Krymu, czy Donbasu (nawiasem mówiąc, ten drugi został wyludniony pod okupacją rosyjską, tam już ma nie być „rdzennej” ludności, którą wysiedlono do Rosji, sprowadzając nową, dużo mniej liczną) — walczy o niepodległość. Odepchnięcie Rosjan na terytorium Rosyjskie mogłoby być sposobem zakończenia wojny i to z upokorzeniem stronnictwa wojennego w Rosji. Czyli byłoby dobrze. Ale utrata części terytorium, przy pozyskaniu mocnego sojuszu i realnej gwarancji nienaruszalności (np. włączenie do NATO) też byłoby do przyjęcia. Ani Ty, ani Trump, nie proponujecie niczego, co spełnia warunek zatrzymania rosyjskiej agresji. To tylko rozmowa o rozejmie.
> Dzisiaj Rosja zajęła ponad 20% terytorium Ukrainy
Ale chciała mieć 100%. Więc sukces, także dzięki pomocy Zachodu.
> Może więc-obaj panowie , posypiecie głowy popiołem
Twoją, skoro nadal się nie nauczyłeś kto kogo napadł i po co, bardzo chętnie posypię popiołem.
Najgorszy jest brak pamięci.
I obecne podnoszenie krzyku, że Europa słaba i tym podobne.
A czy pamiętacie państwo oburzenie, po wypowiedzi Radka Sikorskiego i nazwanie go “Radkiem Zdradkiem”.
Są politycy, nieliczni którzy dostrzegają niebezpieczeństw na wiele lat wprzód.
Gdy próbują temu przeciwdziałać, krzyk się podnosi.
Radek Zdradek!
Trzeba popatrzeć na zachowanie we własnym otoczeniu.
JD Vance zaczyna śpiewać falsetem, i próbuje zrobić damage control.
Co się stało to nie odstanie.
Odnośnie tego dupka z Fox New, który chwali Polskę za modelowosc w partnerstwie.
To niech mu ktoś do diaska przypomni, dlaczego Polska jest wciąż na liście drugiej kategorii, jeśli chodzi o zaawansowane chipy, potrzebne do kontrolerów AI.
Mam nadzieję, że mu ktoś w gardło wsadzi ten fakt.
Najwyższy czas. Coś za coś.
Trump traktuje wszystko jak biznes. Może by tak zrezygnować z zakupów zabawek amerykańskich ! Chińczycy z wielką ochotą pokażą nam wszystkim co to biznes przenosząc część produkcji do Europy. Nawet Musk może się czegoś nauczyć . Wiem, że to poroniony pomysł ale wizja utraty potężnych zamówień powinna mu zapalić czerwoną lampkę . A jak nie jemu to amerykańskim producentom militarnych zabawek. Na początek europejskie zobowiązanie do podniesienia wydatków na zbrojenie i rozpoczęcie produkcji w Europie oraz maksymalne ograniczenie zakupów u amerykańskich dostawców .
F.D.Roosevelt też się nie popisał w Jałcie. Zafascynowany Stalinem oddał mu Europę „od Szczecina po Triest”.
Niestety historia uczy, że najefektywniejszy sposób na wojnę z Rosją to branie jej na wyczerpanie i nie chodzi o ewentualne wyczerpanie społeczeństwa, bo te może być tłamszone i może ponosić wyrzeczenia niemal bez limitów, ale o doprowadzenie do takiej dysfunkcji mechanizmów reżimu, by dalsze prowadzenie wojny stało się realnym zagrożeniem dla władzy. W ciągu ostatnich 200 lat doszło do tego dwukrotnie – w czasie wojny krymskiej i podczas pierwszej wojny światowej. W pierwszym przypadku Aleksander II zdał sobie sprawę, że jeszcze trochę i rozpadną mu się struktury państwa, w drugim Mikołaj II nie – i skończyło się przewrotem, najpierw rewolucją lutową, potem bolszewikami. Przy czym w obydwu przypadkach nie dochodziło do jakichś spektakularnych podbojów, zajmowania stolic. Wystarczy determinacja do ponoszenia ofiar. Obecnie w odniesieniu do tzw. Zachodu są to wyłącznie ofiary materialne – tylko USA mają zasoby, ale nie chcą ich uruchamiać, a Europa musi je dopiero budować.
Analogia do Monachium jest trafiona, ale tylko w przypadku Europy. Co do USA jest znacznie gorzej. W 1938 roku Zachód zwyczajnie nie był do wojny gotowy, kupienie czasu kosztem honoru miało sens. Stany mogą sobie na to pozwolić, ale nie chcą.
Korekta : były 3 takie przykłady. ZSRR nie wytrzymał zimnej wojny i wyścigu zbrojeń.
Dodatkowo: Rosji nigdy nie wolno traktować jako normalnego państwa rządzącego się normalnymi prawami. To imperium i to imperium wiecznie nienażarte. Istnienie tego państwa jest obrazą, bo jego autoidentyfikacja to despotia i agresja. Żadnych normalnych interesów, żadnego normalnego traktowania. To coś musi być przeorane tak, by samo się zdefiniowało na nowo tak jak Niemcy po 1945 roku. Oczywiście nie ma mowy o paradach w Moskwie i Petersburgu, ale to coś trzeba doprowadzić do katastrofy na kosmiczną skalę, by na gruzach tego czegoś wyrosło coś całkiem innego. Nie można mieć złudzeń co do budowy demokratycznej Rosji. Takie coś w przyrodzie nie zaistnieje.
Niestety, w postępowaniu Trumpa jest jakaś upiorna logika. Nie można żądać przekazania Ameryce Grenlandii, Kanady, Kanału Panamskiego nie tolerując imperialnych zapędów Putina.
@AS
Ciekawe czy Ukraina będzie zmuszona do kapitulacji na warunkach na warunkach dla niej niekorzystnych. Z ostatnich doniesień możną zauważyć sygnały wręcz zachęcające do jakiegoś pokoju
@janadam48:
Ale przecież więcej wojny, to więcej sprzedanych zabawek.
I nawet dla wizerunku przydałoby się Ukrainę zaprosić na rozmowy pokojowe.
Trump i jego ludzie zachowują się, jakby chcieli pokazowo spoliczkować cały demokratyczno-liberalny świat. To może być: dajcie nam spokój, mamy swoją wojnę wewnętrzną; ale też może być: jesteście wrogami jako lewacy i jak już wykorzenimy różne zboczone homologie i homotopie z nauczania matematyki na uniwersytetach to się za was weźmiemy.
@PAK4 –
Na odgórne zawieszenie demokracji, czy na zamach stanu, dzisiaj nie widać potrzeby w Waszyngtonie. Tam bowiem trwają, podobno, jakieś podchody do zakończenia wojny na Ukrainie. Czy tym razem coś z tego wyniknie? Who knows
epmg
…”Kto w Europie ma się postawić -Niemcy ? Oni sami z sobą nie potrafią sobie poradzić.”
Tak, „ordnung ” mocno się zdewaluował
czaro
14 lutego 2025 4:31
Europa ma potezny potencjal ekonomiczny, ma zasoby ludzi pozostaje jedynie wola politykow aby to wykorzystac.
Teoretycznie można by tak rzec, choć IMAO, przeceniasz ten „potencjał”!
Mój sąsiad ma potencjał, ale w burdelu musi płacić a dzieci nie ma.
Wnikając w liczne dane ekonomiczno-społeczne ostatnich 15 lat i krótkoterminowe prognozy – coraz bardziej niepewne wobec sytuacji geopolitycznej i zwrotu kulturowego oraz wzrostu niepewności – trudno o twój optymizm dla „wspólnoty europejskiej”.
Weźmy tylko prognozę rzeczywistego (skorygowanego inflacją cen) wzrostu GDP w wybranych krajach EU27 i 3. spoza EU (prognoza europejska, Jesień 2024):
volume (percentage change on preceding year, 2024-2026)
………………2024 2025 2026
Austria…..-0.6 1.0 1.4
Belgium….1.1 1.2 1.5
Czechia…..1.0 2.4 2.7
Denmark..2.4 2.5 1.8
Finland…..-0.3 1.5 1.6
France 1.1 0.8 1.4
Germany -0.1 0.7 1.3
Italy…..0.7 1.0 1.2
Netherlands 0.8 1.6 1.5
Poland 3.0 3.6 3.1
Portugal 1.7 1.9 2.1
Spain 3.0 2.3 2.1
Sweden 0.3 1.8 2.6
EU 27 0.9 1.5 1.8
———————
UK 1.0 1.4 1.4
Japan 0.2 1.2 1.0
US 2.7 2.1 2.2
Jeśli zatem tylko wzrost GDP weźmiemy pod uwagę, to szału nie ma…
Oczywiście sprawa jest złożona, ale w kontekście postulatu wzrostu wydatków na obronę – defence expenditure – wskazuje na pojawiające się problemy decyzyjne, bo np. co z rosnącymi wydatkami na ochronę zdrowia, czy edukację…?
„Wzrost w UE stopniowo przyspiesza dzięki spadającej inflacji, rekordowo niskiemu bezrobociu i odbudowującej się konsumpcji i inwestycjom. Jednak pojawiają się wyzwania strukturalne i ryzyka geopolityczne. Wzmocnienie naszej konkurencyjności i bezpieczeństwa będzie niezbędne do zwiększenia potencjalnego wzrostu i radzenia sobie z globalną niepewnością” – jak oznajmił Paolo Gentiloni, komisarz ds. gospodarki UE
add.
Oczywiście bez „wspólnoty europejskiej” – wspólnoty celów i interesów demokracji parlamentarnej – może być tylko gorzej i dla niektórych – „wschodnio” czyli dezintegracja i nieunikniony upadek „à la russe„… i nieszczęście…
coś mi się tak wydaje że jesteśmy jak ta żaba co podnosi łapę przy podkuwaniu konia , nasza mocarstwowość jest taka wielka że mało kto ją widzi , ci wielcy ten zza oceanu i ten z wschodu załatwią sprawy ponad głowami ukraińców , a stany dodatkowo położą łapę na bogactwach naturalnych Ukrainy
Dyskutujemy tu „casus Ukraina” w oderwaniu od reszty świata – to zrozumiałe, najbliżej nas ta wojna, ale USA i Rosja prowadzą politykę globalną, więc zasada rokowań „coś za coś” nie ogranicza się do terenu Ukrainy, nawet Europy. W dodatku jedni i drudzy mają sojuszników, wrogów i tych którzy chcą się dołączyć, ale do zwycięzcy, nie pokonanego. No i mają konkurentów których oddech czują na plecach, co komplikuje dodatkowo i tak już maksymalnie zagmatwany obraz. Nie mam zielonego pojęcia czy i na jaką pomoc AI decydenci mogą już dziś liczyć, ale wobec przyśpieszenia wszystkich procesów „burze mózgów” białkowych mogą już nie starczać – gdzież te czasy kiedy kurier ze stolicy do stolicy jechał końmi całe tygodnie, dając czas na spokojne analizowanie wariantów…………
@Kalina
13 lutego 2025 23:11
Pani Kalino złoża ,,tych” metali w ogromnej części znajdują się na obszarach okupowanych przez raszystów. Trump właśnie terytoria oddał podczas rozmowy telefonicznej z Putinem. Ciekawe co odda podczas rozmowy face to face.
@Adam Szostkiewicz
13 lutego 2025 17:04
@luki
Pomimo mojej niechęci wobec Wuja Sama to muszę poprawić Gospodarza: Bez USA losy II WŚ dla NAS (i pewnie ludzkości) NA PEWNO potoczyłyby się bardzo źle.
USA i Rosja postanowiły po prostu zakończyć (lub przynajmniej zamrozić) wojnę, którą toczą między sobą na terenie Ukrainy. W zasadzie toczą ją tam od lat 90-tych, najpierw w formie zimnej/hybrydowej, a potem coraz bardziej gorącej, aż do otwartego konfliktu zbrojnego, przy czym USA angażuje tylko swój sprzęt, bo jako siły żywej używa Ukraińców.
Mniej więcej wiosną 2023 konflikt ten przekształcił się w wojnę pozycyjną – przeciwnicy siedzą w okopach i strzelają do siebie, powoli się wykrwawiając. Ani Rosjanie, ani Ukraińcy nie są w stanie przełamać frontu. Tu nasuwa się pytanie, dlaczego Amerykanie dozbrajali Ukrainę w trybie „kropelkowym”, bo po pewnym czasie było już widać, że nie wynika to z ograniczonych możliwości, lecz jest celowe. Tak jakby chodziło im o jak najdłuższe trwanie tej gry na wyniszczenie. A przecież w dłuższej perspektywie Ukraina musiałaby ją przegrać, bo ma mniej ludzi, więc szybciej jej się skończą.
Takie operacje prowadzi się np. w celu związania sił wroga, aby nie mogły one walczyć gdzie indziej: w przypadku Rosji – w Afryce, na Bliskim Wschodzie czy w ewentualnym konflikcie z Chinami o Tajwan. Niektórzy twierdzą nawet, że USA chce pognębić Rosję w celu przekonania jej, aby w nowym podziale świata (jako trzecie – już nie drugie – mocarstwo) stanęła po stronie USA, nie Chin.
W końcu Ukrainie zaczęło brakować ludzi, a z drugiej strony USA osiągnęło pewne sukcesy w walce z Rosją w innych częściach świata, np. w Syrii. Być może dlatego Biden pod koniec swojej kadencji zaczął zmierzać do zakończenia konfliktu, o czym świadczy fakt, że zezwolił Ukrainie na wejście do obwodu kurskiego, aby miała coś „na wymianę” podczas negocjacji.
Teraz tę wojnę kończy Trump. Czy można to nazwać „zdradą”? Pamiętajmy, że przed wojną Ukraina była państwem słabym i skorumpowanym, rządzonym przez oligarchie i mafie, bardzo biednym, a w dodatku niejednorodnym etnicznie. Na mapkach z wynikami wyborów od lat 90-tych powtarza się ten sam schemat – wschodni i południowy pas aż po granicę z Rumunią popierał kandydatów prorosyjskich (tam też dominuje język rosyjski). Putin chciał zająć cały ten obszar, czyli odciąć Ukrainę od morza, a to byłaby dla Ukrainy tragedia. Dlatego bądźmy realistami – jeśli Ukraina trwale utrzyma to, co jej zostało, w tym Odessę, będzie to sukces.
@PAK4
„Ale chciała mieć 100%”
Rosja nie chciała mieć 100% Ukrainy. Chciała Wschód, najlepiej do Dniepru, oraz całe wybrzeże Morza Czarnego włącznie z Odessą, czyli ziemie o największych zasobach naturalnych i walorach strategicznych, zamieszkałe przez ludność rosyjskojęzyczną, która zawsze głosowała na siły prorosyjskie (choć czy chciała przejść pod administrację Kremla, nie jest oczywiste, bo najczęściej domagała się większej autonomii i możliwości układania sobie relacji z Moskwą na własnych warunkach).
Ukrainy Zachodniej, mówiącej po ukraińsku, historycznie związanej z Polską i Cesarstwem Austro-Węgierskim, Putin nie chciał. Kiedyś nawet proponował ją niby w żartach Tuskowi. Ta Ukraina Zachodnia miałaby być kadłubowym państewkiem buforowym oddzielającym Rosję od Zachodu. Pozbawionym dostępu do morza, biednym i wewnętrznie skłóconym. Najlepiej gdyby Unia Europejska ją przygarnęła, to wtedy ona też stałaby się biedniejsza i bardziej wewnętrznie skłócona.
@pielnia11
14 lutego 2025
11:04
Jak narazie, to kazde dziecko jedynie slyszy co Trump i jego cholota mowia. I to niespojnie. Moze ty cos o konkretnych celach i planach Trumpa w sprawie Ukrainy slyszales? To podziel sie dokumentami/linkami.
Biden ani UE Ukrainy NIE zdradzily. I to tez wie kazde dziecko.
@Cenzor
14 lutego 2025
17:35
@epmg
Przypomne tylko, ze Niemcy byly po 1920 kompletnie gospodarczo i politycznie zrujnowane. Ale Hitler po 1933 w ciagu 3-6 lat mial do dyspozycji najsilniejsza armie Europy (wtedy). Nadal marzy wam sie uzbrojenie Niemiec „po zeby”? Wydawalo mi sie, ze tak glupim moze byc tylko Trump.
@Orteq:
Wśród „obietnic” Trumpa w wyborach, jedna dotyczyła tego, że to ostatnie wybory dla Amerykanów. Ja wiem, rozumiem, Trump to starszy dziadzio-egocentryk, który plecie trzy po trzy… ale… część z tego, co mówi — robi. A jego zaplecze już za od lat (nie tylko pierwsza kadencja) próbowało sobie zdobywać przyczółki władzy, niezależne od wyniku wyborów (zresztą altright w innych krajach robi to samo — patrz: Węgry, Polska, Rosja…).
Rządzenie rozporządzeniami, wejścia Muska stojącego ponad prawem, likwidacja instutucji (i to właśnie: broniących konsumentów, czyli zwykłych Amerykanów przed oligarchią) — to wszystko są ruchy antydemokratyczne. Już widać w działaniach Trumpa, że dobro miliarderów jest ważniejsze nie tylko od „dobra ludu”, ale też od interesów USA, czy prawa.
Ja nie wiem, jak to będzie wyglądać. Może to doktryna szoku — zrobić tyle rzeczy złych i szokujących, że jak po roku się z połowy wycofa, to odczucie ulgi da immunitet na całą resztę. Ale jeśli republikańscy politycy próbują wstrzymać granty na badanie homologii, równania różniczkowe, czy gender (tj. rodzaj) w gramatyce hebrajskiej, jako złe lewactwo szerzące się po akademii, to mamy raczej do czynienia z dyktaturą ciemniaków, a nie sprytnym planem. I chyba tak trzeba patrzeć na ich poczynania w sprawie Ukrainy.
Prof. Roman Kuźniar reaguje na wystąpienie Vance,a w Monachium:
„Wystąpienie chłystka z niewiarygodną butą i arogancją…”
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/ameryka%C5%84ski-wiceprezydent-atakuje-europ%C4%99-wyst%C4%85pienie-ch%C5%82ystka-z-niewiarygodn%C4%85-but%C4%85-i-arogancj%C4%85/ar-AA1z61KM?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=4872d451a3f942efd16ae2dc9bd374bc&ei=17
Pełniący funkcję vicetrumpa wypowiedział się na temat „wartości” zdradzonych przez Europę.
Jak to się ma do osobistych „wartości” pana na sprzedaż, co mówił o swoim pryncypale:
…W 2016 Vance …W tekście dla „The Atlantic” porównywał go do heroiny, politycznego narkotyku, który pokrzywdzona klasa pracująca aplikuje sobie, by lepiej się poczuć, ale – tak jak prawdziwe opiaty – nie jest on w stanie rozwiązać żadnego z jej realnych problemów. W dyskusji na Facebooku porównał byłego prezydenta do Hitlera….
https://krytykapolityczna.pl/swiat/j-d-vance-od-krytyka-trumpa-do-trumpa-2-0/
Vance sprzedał się za stanowisko.
I to wszystko na temat „amerykańskich wartości” trumpistów.
Podobnie jak polskich katobolszewików.
VANCE jakoś nie wspomniał o ruskich prześladowaniach religijnych w swej tyradzie. Wzrusza go ciężka dola europejskich chrześcijan. Nie zajaknął się o tym ze jego szef tak cieplutko o Kremlu .i kremlowskich prześladowaniach i zakazach ,konfiskatach dla dla Watch Tower Society. amerykańskich mormonów i metodystów. Kasacji wydawnictw religijnych i ograniczenia NIecerkiewnych wyznań . W trakcie tyrady wiceprezydenta Przemuś C odbił sobie skórę od klaskania.. Jednak odnosi się wrazenie że akcje elektoratu Pisu nie poszybują . Polacy nie lubią zdrady ani tyrady,. Kłaniajcie się w pas Vance’ mu.. Rydzykowi, i innym pastorom i Prałatom. ” .. a Prezes wam już da. !!! Świecace dumą oczy PAD..a nie zadowolą elektoratu. Po pierwsze kasa, po drugie kasa . po trzecie afery.
@slawczan
Co tu poprawiać? Myślę i piszę to samo.
@Slawczan
14 LUTEGO 2025
20:55
W takim razie nie mam pojecia, co to za taktyka. W Wersalu w 1919 premier najpotężniejszego jeszcze wówczas imperium UK David Lloyd George na wieść, ze Polska dopomina sie o powrót Galicji w swoje granice, pytał: jakie interesy moze miec Polska w hiszpańskiej Galicji:)))) Nie bardzo mi sie chce wierzyć, zeby Trump był az takim głupkiem, ale kto wie…
@remm 14 lutego 2025 22:10
@remm 14 lutego 2025 22:44
Przytoczone kompendium konfliktu mnie w pełni przekonuje – pozostaje czekać czy wynegocjują pełną aneksję Wschodu z przyłączeniem do Rosji oraz kadłubowe państwo na Zachodzie – gdyby się udało poszczucie Ukraińców na Polaków i vice versa, żarzący się koflikt na dziesięciolecia murowany z otwartymi możliwościami mediacji mocarstw i organizacji międzynarodowych! Opcją jest „powtórka” z NRD – RFN W tej opcji możliwe są również pewne bonusy dla USA, na podobnej zasadzie jak funkcjonowała „produkcja nakładcza” w NRD dla firm zachodnioniemieckich.
mfizyk
15 lutego 2025
0:26
Wygląda na to, że postrzegasz naród niemiecki jako ciągłe , potencjalne i utajone zło, jako coś na modłę małpy , przed którą trzeba chować wszystkie brzytwy
• PAK4
15 LUTEGO 2025 7:57
… to mamy raczej do czynienia z dyktaturą ciemniaków, a nie sprytnym planem.
A co jeśli US weszły, w kolejnej fali amoku wiary w cuda, na ścieżkę dystopii – społeczeństwa zmierzającego do katastrofy i samounicestwienia (wg niektórych już tam są), bowiem dyktatury ciemniaków nawet „sprytne plany” choć dla wielu niepojęte i okrutne, potrafią tak spartaczyć (sp…), że jakikolwiek powrót do stale zmieniającej się „normalności” zarządzania państwami staje się długotrwały albo wręcz niemożliwy, bo zostają skonsumowane przez żarłoczne, wygłodzone i zdesperowane otoczenie?
Ceny jaj już dramatycznie rosną…?
Inflacja nie chce spadać…
Co z falami (stagnacja- depresja — ekspansja) akumulacji kapitału (tj. wzrostem gospodarczym i ekspansją na rynku światowym)?
Co z szansami na wieczne panowanie despotii oligarchii finansowych i ludźmi pod butem i batem?
Fajny ten Vance. „Nie będziemy już was bronić, musicie sami sobie wszystko zapewnić, najlepiej u nas kupić samoloty i rakiety oczywiście. Ale rządzić u siebie nie możecie po swojemu, tylko po naszemu”.
A z tą „Rosją, od której groźniejsze jest odejście Europy od wartości”, to mi się przypomniał artykuł pt. „Oferta Putina dla zachodniej prawicy: rozsądny konserwatyzm zamiast ideologii neomarksistowskiej”, zamieszczony na portalu braci Karnowskich w listopadzie 2021, gdy Putin już gromadził wojska na granicy z Ukrainą. Autorem tego artykułu jest Grzegorz Górny – ten sam, który w 1998 roku przeprowadził głośny, pierwszy w Polsce wywiad z Duginem, gdzie tenże Dugin oświadczył, iż Polska i inne kraje słowiańskie „przynależą duchowo” do Rusi, więc muszą wrócić do Rusi. Górny zamieścił ten wywiad w skrajnie prawicowo-katolickim kwartalniku Fronda, którego był współzałożycielem.
Z kolei „koncepcje” dla Europy, jakie przedstawił na początku roku Elon Musk (AfD ma wygrać, Keir Starmer ma ustąpić itp.), były zaskakująco zbieżne z tym, co w mediach społecznościowych pisał Dugin.
I tak się ten świat dziś kręci. Nie wiem, co to oznacza – czy USA chce faktycznie przeciągnąć Rosję na swoją stronę przeciwko Chinom, czy też Rosja ułożyła się z Chinami i za pomocą swojej agentury chce zniszczyć USA od środka. Niestety, my jako Europa w obu przypadkach mamy przechlapane.
Przyszlosc Swiata jest w dobrych rękach.
https://cdn.prod.dailykos.com/images/1395976/story_image/02-06-2025-mcfadden-915px.png?1738908378
Kalina@ ” San Escobar” Waszczykowskiego kiedyś ,,wstrzasnęło” Polakami . Potem Civitas Humanum, Któż może zaręczyć że dyplomy personelu White House są uczciwe i solidne? Kiedyś Obajtek wystrzałowo ukończył uczelnię którą sam sponsorował, Zarówno Vance jak reszta włącznie z sekretarzem obrony to osoby z wyborczej sitwy. Vance to nie Cyrus Vance to raczej amerykańska odmiana posła Oz. tyle że ma brodę. Można się spodziewać wielu ,,kwiatków” jak po Bushu juniorze.
@dino77 15 lutego 2025 12:21
Ruchy neobanderowskie, te z tatuażami w swastyki, są od lat 90-tych mocno (choć oczywiście dyskretnie) wspierane przez Rosjan właśnie w tym celu – żeby Ukraina nie zbliżyła się z Polską, będącą dla niej naturalnym pomostem do Europy, no i żeby sama Ukraina była jeszcze bardziej wewnętrznie skłócona.
Ukraina – również ta zachodnia, niestety – jest przeżarta przez rosyjską agenturę. Polsce pomogli się oczyścić z tej zarazy Amerykanie, gdy wchodziliśmy do NATO, choć i tak mamy jej ciągle dużo. Ukraińcom nie miał kto pomóc, a sama nie była w stanie tego zrobić. Dopiero po wybuchu wojny amerykańskie służby mocno wsparły w tym zadaniu SBU, czego efektem było wykrycie wielu agentów, również na najwyższych szczeblach władzy, a nawet samych służb. Ale to też kropla w morzu.
Trump jawi się w tej kompromitującej świat sprawie jako skończony dureń.
Ktoś tu pisał, że Trump załatwia tylko swoje sprawy. No, właśnie nie Chyba, że Putin mu płaci na osobiste konto). On wszystkie sprawy Ameryki topi, te związane z pozycją militarną i biznesowe też. Jakoś nie widzę by kiedykolwiek USA miały taką amebę za prezydenta. A uwzględniając aktualne głowy państw to on chyba dudę nawet prześcignął w poziomie żenady (nawet duda w sprawie napści Rosji stoi po właściwej stronie mocy).
Aktualna sytuacja z Rosją to okazja, która może sie więcej nie przydarzyć by zagwarantować spokój ze strony Rosji na wiele lat. Utemperowanie Rosji uspokoi też Chiny. Nie można pozwalać na wieczną krzywdę ze stron Moskwy. To jest okazja by pokazać, że świat nie pozwala na niesprawiedliwe wojny. A dla USA szansa by pokazać kto tu rządzi.
A USA się kompromituje i pada na plecy jak młody wilk gdy zbliży się do niego przywódca stada. Czy kiedykolwiek Stany aż tak się błaźniły?
Szkoda tylko, że Putinowi udało sie za pomocą różnych Kaczyńskich, Orbanów, Farage’ów, Ficów, Shrederów i typ podobnych swoich ludzi i zdrajców rozchwiać Unię. Nawet bez USA Europa razem z Ukrainą jest silniejsza militarnie od Rosji (nie wspominając o gospodarce). Dlaczego nikt nie zauważa, że wystarczyłoby w tym momencie by do pomocy Ukrainie, na pełną skalę ruszyło jedno tylko, czołowe militarnie europejskie państwo by pokonać Rosję. Bronią nuklearną putin też nie zastraszy bo nie tyko on ją ma. Brytania i Francja mają razem grubo ponad pół tysiąca głowic nuklearnych. I w takiej rzeczywistości USA dezerteruje. Za wyekspediowanie Putina z ziem Ukrainy to państwo gotowe jest zapłacić swoimi wyjątkowymi złożami rzadkich minerałów.
„To się nie mieści w głowie, chyba żeby ktoś miał jak sagan duży łeb”
@Jagoda 14 lutego 2025 9:09
„USA w Memorandum Budapesztańskim z 1994 roku zobowiązały się do zagwarantowania nienaruszalności granic Ukrainy”.
Bardzo mi przykro, ale do niczego takiego się nie zobowiązały. Ani USA, ani pozostałe kraje będące stronami memorandum. Zobowiązały się jedynie do tego, że żaden z nich nie napadnie na Ukrainę. Rosja to zobowiązanie złamała, ale w memorandum nie ma nic o tym, co miałyby zrobić pozostałe kraje w takim przypadku.
Jest tylko, że „gdyby Ukraina stała się ofiarą aktu agresji lub obiektem groźby agresji, w których stosowana jest broń jądrowa”, to strony zaangażują się „w poszukiwanie natychmiastowych działań Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych celem dostarczenia pomocy Ukrainie”, co w praktyce nie oznacza nic. Nawet jeśli uznamy agresję Rosji za „groźbę agresji z użyciem broni jądrowej”.
Tu całość memorandum – jest krótkie i przejrzyste:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Memorandum_budapeszta%C5%84skie
Ukraińcy się na to zgodzili, bo po pierwsze, jako świeżo upieczone samodzielne państwo nie mieli doświadczenia w takich sprawach, po drugie, byli oszołomieni samym faktem odzyskania niepodległości, a po trzecie, wszyscy wtedy myśleli, że nastąpił „koniec historii” – nie będzie już podziałów, bloków ani wojen, na całym świecie zapanuje pokój, demokracja i dobrobyt, a wszystkie kraje złapią się za ręce i będą tańczyć i śpiewać w kółeczku.
Dlaczego Fizyk straszy Niemcami. Skad u niego ten kompleks?
@Cenzor
15 lutego 2025
13:50
Ja zgadzam sie z polityczna opinia innych panstw UE, ze Niemcy musza byc „eingebunden”. Bo jak nie, to ich egoistyczne (suwerenne!) decyzje moga byc rozne 🙁
Miedzy innymi dlatego Niemcy musialy sie np. zgodzic na € w zamian za zjednoczenie.
@KMP
Wszystko pięknie, ale może wskażesz najpierw to „jedno tylko, czołowe militarnie europejskie państwo”, a potem powiesz, jak je nakłonić, by ruszyło?
Niemcy były motorem wprowadzenia Euro. Oczywiście korzystając gospodarczo na tej zmianie. Fizyk zabłądził na skrajnie prawicowym portalu?
@ passpartout
Jak to dobrze, że zrozumiałeś, no, bystry jesteś.
remm
15 lutego 2025
17:55
Jest „litera” i „duch” prawa. Umów.
Czytam Memorandum Budapesztańskie jako zobowiązanie, gwarancję zapewnienia integracji terytorialnej Ukrainie.
W jaki sposób można to zrobić jak nie powstrzymaniem własnych zapędów i powstrzymaniem cudzych?
Czyli udzieleniem pomocy.
@remm:
> Rosja nie chciała mieć 100% Ukrainy. Chciała Wschód, najlepiej do Dniepru, oraz całe wybrzeże Morza Czarnego włącznie z Odessą,
To po co próbowała desantu w Kijowie? Nie — chodziło o przejęcie CAŁEJ Ukrainy. Jej zasobów — także ludnościowych. Owszem, gdy pytamy JAK chciałaby to Rosja zrobić, to zapewne planowała raczej zwasalizowanie, tak jak Białoruś Łukaszenki. To pod każdym względem lepszy wariant, a po dekadzie czy dwóch wasalizacji można wchłonąć i wtedy nikt nie zaprotestuje i żadnych sankcji nie nałoży. Odrywanie ziem jest planem B — gdy nie da się zwasalizować, to trzeba oderwać ziemie.
> która zawsze głosowała na siły prorosyjskie
Ale co to znaczy „prorosyjskie”? Bo siły, które wspominały, że chciałyby należeć do Rosji na Krymie miały ok. 5% poparcia.
Wiem, rozumiem, wszyscy potwierdzają, że na wschodzie Ukrainy wpływy rosyjskiej kultury były duże. Ale, po pierwsze, kultury i wcale orientacja polityczna nie była oczywista; po drugie, czas przeszły, dokonany, bo i 2014 i 2022, to były przełomy jeśli chodzi o stosunek tej ludności do Rosji.
> Kiedyś nawet proponował ją niby w żartach Tuskowi.
Bo to jest świetny sposób na skłócenie Europy. To Putin robi cały czas. Gdyby dało się obudzić (tak jak obudzono w Węgrzech) resentymenty i chęć „odzyskania” Kresów, Putin odniósłby sukces polityczny. Zresztą ci uchodźcy na granicy Białoruskiej też byli na to obliczeni — wszystko szło do tego, by Polska nie przyjęła uchodźców z Ukrainy.
> Najlepiej gdyby Unia Europejska ją przygarnęła, to wtedy ona też stałaby się biedniejsza i bardziej wewnętrznie skłócona.
Prawie jakbyś opisywał Mołdawię. To pytanie retoryczne: jak ma się Rosja do unijnych aspiracji Mołdawii?
@Nie daj się zgnębić sukinsynom!
> A co jeśli US weszły, w kolejnej fali amoku
Myślę, że nie amok, tylko rządy „internetariatu”. Politycy się wypowiadają jak podkasterzy, tacy przeciętni, mocno polityczni, bez sztabu, researchu, dbania o prawdomówność.
Co nie wyklucza, że wielcy lobbyści, próbują realizować swoje interesy. Tu raczej racjonalne, choć też raczej krótkoterminowe. Ale jako lobbyści.
@ remm 15 lutego 2025 15:22
cyt: „Nie wiem, co to oznacza – czy USA chce faktycznie przeciągnąć Rosję na swoją stronę przeciwko Chinom, czy też Rosja ułożyła się z Chinami i za pomocą swojej agentury chce zniszczyć USA od środka. ”
Rosjanie – tak naprawdę, w głębi duszy – zawsze obawiali się jedynie Chińczyków – uniwersalną doktryną Rosjan było zawsze „u nas ludziej mnogo” czyli wygrywanie miażdżącą przewagą siły żywej. Ale Chińczyków o wiele więcej i to oni – nie Rosjanie – mogą „czapkami przykryć” (powiedzonko ruskie kilkusetletnie). Jeśli do tego spojrzeć na drukowane w Chinach mapy „rdzennych Chin” sięgających niemal Uralu, w ułożenie się Rosji z Chinami na dłużej niż chwila nie chce mi się wierzyć. Więc Rosja jako stacja benzynowa dla Chińczyków owszem, ale nie na długo.
@ remm 15 lutego 2025 17:13
cyt: „Ukraina – również ta zachodnia, niestety – jest przeżarta przez rosyjską agenturę”.
Gorzej – prócz aktywnej agentury wszędzie żyją agenci wpływu – wpierw carska Rosja, potem Sowieci przy pomocy nakazów pracy osadzali w całym imperium, więc i w Ukrainie, rdzennych Rosjan, od razu na stanowiskach kierowniczych różnych szczebli. Ci ludzie założyli rodziny, aktualnie to już n-te pokolenie, wrośli w otoczenie nadal zachowując, na szczęście malejące, znajomości i koligacje w kręgach decyzyjnych. Tak jest we wszystkich krajach byłego ZSRR, a Rosjanie są prawdziwymi, nie koniukturalnymi, patriotami, prócz tego mają wdrukowane od pokoleń dążenie do bycia pod opieką większego i silniejszego („krysza”). Dla nich zawsze tym bliższym duchowo i silniejszym będzie Rosja, nie jakiś tam plankton w rodzaju państewek europejskich.
@Saldo mortale
15 lutego 2025
19:52
Prawicowy Joschka Fischer???
Die Grünen sprachen sich ebenfalls für die Gemeinschaftswährung aus. Nichtsdestotrotz bezeichnete der Fraktionsvorsitzende der Grünen, Joschka Fischer, mit Blick auf die fehlende Volksabstimmung die Reserviertheit der Deutschen als „Ausdruck von politische Reife”, schließlich finde eine Souveränitätsübertragung ohne vorherige Demokratisierung statt. Er bezeichnete den Euro als ein „Politisches Projekt” und die Einbindung Deutschlands in die EU als Erfolgsvoraussetzung für Deutschland.
Przypomnij sobie jak to Niemcy „dzielnie” walczyli o wieksze kompetencje dla Europäische Zentralbank (EZB) 😉 Albo jak to starali sie o „przewodnia role” w sprawie wspolnych kredytow UE 😉
JF „Realo“ wśród Zielonych próbował opanować , pardon, podporządkować Unię Niemcom. JF był dobrym ministrem, a domniemanie skrajnej prawicy, że Niemcy są zagrożeniem dla suwerennych państw w Europie pachnie AfD, Konfederacja i Rosja, którym zależy na podziale Europy. Obecnie okazuje się jak niezbędna jest zjednoczona Europa. Okazuje się, że nie kompleksy kierują Fizykiem, lecz putinowska propaganda.
Przypominam Fizykowi ciekawą lekturę z 2018 roku. Wydawca; Kiepenheuer&Witsch
Tytuł; Der Abstieg des Westens
Europa in der neuen Weltordnung des 21. Jahrbunderts
Autor; Joschka Fischer
Nawiasem mówiąc, znam autora osobiscie przez wspólnych znajomych.
Polecam rowniez kumotersko jego inne pozycje. Namawiam Fizyka do zmiany portalu, jako źródła wiedzy. Trudno bowiem poznac jakikolwiek kraj w sieci, tv, żółtej prasie etc..
Chociaż Polskę wytłumaczył mi częściowo Kisiel, piszący pod pseudonimem Stalinski.
@Saldo mortale
16 lutego 2025
13:25
Nie wiem kto toba kieruje. Ale jasne rozeznanie raczej nie 🙁
Fizyk pachnie PiSem i AfD, dodałbym jeszcze Brauna. Fizyk pisze o byłym vice Kanclerzu, dobrym polityku i ministrze, członkiem socjaldemokratycznego rządu, który ze swoją Agendą 2010 był najbardziej na prawo przechylonym rządem Federacji. Dzisiaj czasem chwalonym przez Prawice.
Były minister spraw zagranicznych, Realo i szef Zielonych, poważany na świecie , Europejczyk, jest dla niejakiego Fizyka byłym zagrożeniem Europy. Rozumiem pisowe myślenie Fizyka, które nazywa rozeznaniem, mylnie zresztą, bo Fizyk ciągle nie zna Niemiec. Dlatego powtarzam, niech facet zacznie wreszcie czytać, pytać…inaczej ogranicza się do gaworzenia.