Długi marsz
Ma rację marszałek Hołownia: cztery miesiące kampanii prezydenckiej to długi marsz. Wszystko się może wydarzyć. Czemu Hołownia tak postanowił, to jego tajemnica. Może w imię demokracji? Bo chyba szczerze wierzy, że im więcej kandydatów i dłuższa kampania, tym lepiej dla naszej demokracji. Nie jestem pewien, czy tu też ma rację. Długa kampania i natłok kandydatów może znudzić i zdemobilizować wyborców. A jeśli ton jej nadadzą Nawrocki, Mentzen i Braun, to niech nas ręka boska broni.
U progu oficjalnej kampanii media pompują temat „Trzaskowskiemu spada, Nawrockiemu rośnie”. Od rana do nocy cytują sondaż mało znanej sondażowni Opinia24 i bardziej znanego CBOS. W obu dystans między głównymi pretendentami się zmniejsza. Według CBOS Trzaskowski może liczyć na 35 proc. poparcia w pierwszej turze, a Nawrocki na 31. To różnica 4 proc., zbliżona już do granicy błędu pomiaru.
Czy to znaczy, że powtórzy się katastrofa Komorowskiego i Trzaskowskiego w poprzednich rywalizacjach o prezydenturę? Trzaskowski i Komorowski nie ponieśli klęski totalnej, ale politycznie liczy się tylko to, że przegrali, dzięki czemu Andrzej Duda mógł pilnować żyrandola przez dziesięć lat. Prawdopodobnie kandydaci PO przegrali, bo ich sztaby nie korzystały z usług firm targetujących i profilujących wyborców tak intensywnie jak PiS.
Mantra, że wybory wygrywa się w Końskich, to już antyk. Wybory wygrywa się w social mediach. Udzielają się na nich zarówno klasa ludowa, jak i elity. Zestarzała się też inna mantra – że kto ma telewizję, ten ma władzę. Dziś należałoby powiedzieć, że kto ma największe platformy cyfrowe, ten może naginać przy pomocy algorytmów wynik wyborów po swoim uważaniu. Demokracje europejskie są szczególnie zagrożone przez cybergigantów, a dodatkowo przez bojówki cybernetyczne, którymi kierują rządy autorytarne lub skrajnie prawicowe siły polityczne.
Jest całkiem możliwe, że jeżdżenie kandydatów po wszystkich powiatach w tej sytuacji to strata czasu. Wysiłek trzeba skupić na autentyczności przekazu i osobowości. Ale pewności nie ma, że to wystarczy, bo demokratyczne wybory to operacja tak skomplikowana, że niemożliwa ani do całkowitego zmanipulowania, ani do całkowitego wyreżyserowania. Dlatego PiS przegrał wybory w 2023 r., choć liczbowo je wygrał. Kolejna mantra, że każdy głos się liczy, akurat odpowiada prawdzie. Tyle że im większa frekwencja, tym trudniej przewidzieć finalny wynik.
Według CBOS pójście do wyborów deklaruje aż 89 proc. pytanych, w tym 76 proc. „na 99 procent”. A więc u progu kampanii żadnej prognozy nikt na serio proponować nie może, bo nie ma po temu dostatecznych danych. Zwykle czerpie się je z poprzednich wyborów, lecz dziś polityka to lotne piaski. Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. Wyborców może nagle coś rozgniewać albo zachwycić i następuje nagły zwrot akcji. Milionowe zasięgi rujnują plan sztabu.
Jeśli coś jest bardzo prawdopodobne, to tylko to, że będzie druga tura, do której przejdą Trzaskowski i Nawrocki. I tak kolejny raz staną przeciw sobie PO i PiS. Pozostali pretendenci grają w drugiej i trzeciej lidze o przysłowiową marchewkę, czyli zaznaczenie swojej obecności w polityce, a nie o władzę. Mogą jednak, ale nie muszą, apelować do swoich wyborców o poparcie dla Trzaskowskiego albo Nawrockiego w drugiej turze. Nie wiadomo jednak, czy ich apele odniosą skutek. Wielu tych wyborców może zostać w domu.
Czy zatem wyborcy Trzaskowskiego, a zwłaszcza jego sztab i mocodawcy, na czele z Tuskiem, powinni się niepokoić? Owszem, ale w takim samym stopniu jak sztab, mocodawcy i wyborcy Nawrockiego. Kampanie obu dopiero się rozkręcają. Jednemu i drugiemu może się zdarzyć trudność prowadząca do klęski.
Jeśli przewaga Trzaskowskiego będzie się utrzymywała, nawet niewielka, może wygrać. Jeśli zmaleje niebezpiecznie, do, powiedzmy, 1 proc., albo jeśli Nawrocki wysunie się na prowadzenie, zacznie migać czerwone światło alarmowe. Trzaskowski, choćby się dystansował od swego politycznego zaplecza, i tak będzie atakowany za wszystko, co zdziałał albo czego „nie dowiózł” rząd Tuska. Nie tylko obecny, ale i przed 2015 r. Nawrocki, choćby milion razy powtarzał, że jest kandydatem obywatelskim, nie przekona wyborców „antyPiS”.
Zadaniem sztabu Trzaskowskiego jest utrzymanie przewagi na możliwie bezpiecznym poziomie. Zrównanie się z nim Nawrockiego w sondażach, a tym bardziej wysunięcie się Nawrockiego na prowadzenie, podcięłoby skrzydła Trzaskowskiemu. Moment, w którym Trump zrównał się w sondażach z Kamalą Harris, był przełomem prowadzącym do klęski świetnie początkowo radzącej sobie wiceprezydentki. Nie zdołała i nie zdążyła się wybić na niezależność.
Podobne wyzwanie staje przed Trzaskowskim. Czy podkreślanie, że jest przede wszystkim samorządowcem, wystarczy, choć ma sens? Mantrę, że chcą być prezydentem wszystkich Polek i Polaków, nawykowo powtarzają przeciwnicy „wojny polsko-polskiej”. A wojna trwa, a ostatnio przybiera na sile. Trwa, bo potrzebują jej główni kandydaci. Tylko mniejsi pretendenci szczerze chcą jej zakończenia, bo starcie Trzaskowski-Nawrocki odwraca od tych mniejszych uwagę mediów i wyborców.
Przy obecnej polaryzacji polityki i społeczeństwa nie da się być prezydentem wszystkich Polaków. Nawrocki potrzebuje tej polaryzacji do budowania swej pozycji, Trzaskowski – do obrony pozycji przez odcinanie się od obozu Kaczyńskiego. Trzaskowski na swój liberalno-lewicowy wizerunek nałożył maseczkę centrysty, ale nie prawicowca. To nie wszystkim po stronie demokratycznej wydaje się wiarygodne. Ale żeby wygrać, Trzaskowski musi mieć poparcie szersze niż tylko w wielkich miastach, lecz także w mniejszych, gdzie progresistów jest mniej, a rządzą tradycyjnie pan, wójt i pleban.
Komentarze
Nie wiem, czy Nawrocki zadeklarował, że chce być prezydentem wszystkich Polaków. Już przedstawiony przez niego program na prezydenturę świadczy, że nie ma takiej możliwości. Przypominam, że Duda też nie zamierzał być prezydentem wszystkich Polaków. Na mój nos taka zdecydowana postawa jest skuteczniejsza niż mizdrzenie się do wszystkich
„W koalicji coraz więcej mówi się o tym, że Szymon Hołowni nie będzie chciał oddać, zgodnie z umową, fotela marszałka Włodzimierzowi Czarzastemu”.
Źródło: Onet.pl
Nie dziwi, w obliczu wysoce prawdopodobnej porażki w wyborach prezydenckich
Szanowny pan Adam Szostkiewicz
Pragnę serdecznie podziękować, za zamieszczanie moich wpisów (niektórych), na pańskim blogu. Oraz za pańskie, merytoryczne odpowiedzi. Choć nie zgadzamy się, praktycznie we wszystkim, to raz jeszcze dziękuję. Tylko pańskiej decyzji pozostawiam moją aktywność na blogu
Z niezmiennym poważaniem,
Jacek NH
@Kalina
Dziękuję, bo Ty jedyna..
(ale mi się zrymowało)
Jacek NH
Jeśli do czasu wyborów 2 lub 3 tłuste koty pójdą siedzieć , niezdecydowani( to oni zdecydują ) przestaną takimi być i Trzaskowski wygra . Powróci wiara ( obecnie wypalona ) , że młyny obecnej władzy mielą powoli , ale mielą. Teraz tego mielenia nie widać , są tylko setki , jeśli nie tysiące wniosków do prokuratury, z których niewiele wynika.
Jacek NH
17 stycznia 2025
14:11
Szanowny pan Adam Szostkiewicz
Pragnę serdecznie podziękować….
Komentarz : … a w sercu lisie zamiary
Od dawna obserwuję proces ześwinienia, złajdaczenia i zbydlęcenia gatunku człowiekowatych. Cel tego procesu: jak najwięcej kasy. Kasa daje władzę. Władza jest potrzebna do zarządzania światem, patrz: Musk. Nie ma więc czegoś takiego jak „wolne wybory”, jest natomiast „wolna obróbka wyborców”, czyli rzeczywiste wybory odbywają się przed wyborami. Nie biorę w tym udziału. Nie biorę też udziału w żadnych zbiorowościach ni w sabatach sprawiedliwych, których uczestnicy do czegoś zmierzają. A niech se zmierzają. Ja na rowerze lub na żaglowym kajaku zmierzam do tego, do czego zmierza wszystko, co żyje: donikąd. Tak mi nie dopomóż nieistniejący Boże Jahwe, nieistniejący boże Rongo i nieistniająca bogini Amaterasu.
Wcale mnie nie dziwi, że Nawrockiemu rosło a Trzaskowskiemu malało poparcie. Przyczyną tego było, moim zdaniem, że Nawrockiego było pełno telewizji, radiu, prasie a o Trzaskowskim ni widu ni słychu. Ale to się teraz powinno zmienić bo Trzaskowski zaczął działać. Zobaczymy za tydzień co pokażą sondaże.
Trzaskowski wygra wybory w drugim starciu i tak powinno być jeśli społeczeństwo polskie jeszcze potrafi samodzielnie myśleć.
Jeśli wygra Nawrocki to PiS wygra w 2027 roku. Jeśli Nawrocki ma tak duże poparcie zainteresowałbym się przyczynami, a nie skutkiem (duże poparcie).
Ciekaw jestem czy KO rozważa przyczyny i wyciąga wnioski?
Ostatnia uchwała rządu dotycząca listu żelaznego nie pomogła Trzaskowskiemu, a wręcz Nawrockiemu z prostej przyczyny, którą pozwolę sobie zostawić dla siebie.
W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez United Surveys dla Wirtualnej Polski, Prawo i Sprawiedliwość odnotowało znaczący wzrost poparcia. Zyskując 5 pkt proc., partia ta może obecnie liczyć na 32,4 proc. głosów wyborców, co wyprowadza ją na prowadzenie w potencjalnych wyborach parlamentarnych.Koalicja Obywatelska (KO), dotychczasowy lider, zanotowała spadek poparcia o 2,1 pkt proc., osiągając poziom 29,2 proc. Konfederacja, zajmując trzecie miejsce, również odnotowała wzrost – jej poparcie wzrosło o 3,6 pkt proc., osiągając 13,5 proc.
@Jacek NH 17 stycznia 2025 14:11
Wazelina. To taki kaka-odruch.
Kiedy trwoga, to troll musi… posmarować.
Elektorat PiSu w Polsce jest mniej więcej na tym samym poziomie. To jedna trzecia Polaków. Elektorat KO jest bardziej niestabilny i wszystko zależy od drugiej tury.
Jeśli w drugiej turze pójdzie na wybory ok. 65 procent Polaków to Nawrocki może wygrać. Zeby temu zapobiedz ważne jest też jak przez ten okres będzie działał rząd polski. Jeśli popełni wiele błędów to przyczyni się do wygranej Nawrockiego. Tu nie tylko chodzi o kampanie Trzaskowskiego ale tęż i przede wszystkim o działanie rządu, które jest obserwowane przez potencjalnych wyborców.
Załóżmy, że rząd polski nie popełni większych błędów to śmiem stwierdzić już – Trzaskowski zostanie prezydentem.
Hołownia zaczyna brudną grę. „Będą z nim problemy”.
Hołownia chce za wszelką cenę pokazać, że nie jest zależny od Tuska i zrzucić z siebie odpowiedzialność za decyzje rządu. Stąd ta nagła szczerość i przyznanie się do błędów. — Przez ostatni rok Hołownia i jego ludzie byli niewidoczni. Teraz będą nadrabiać — słyszymy w KO.
Marszałek Sejmu ogłosił termin wyborów i prawie jednocześnie, że rządząca od ponad 13 miesięcy koalicja się nie sprawdza.
Źródło: Newsweek
@jacekm
US to odnoga IBRiS, zawsze u nich PiS wypada lepiej.
@cenzor
Wiadomo: survival partyzantów miejskich.
@cenzor
Wolę setki wniosków, niż żaden.
@luki
A skąd ta pewność? Antysemitów u nas nie brakuje, to fakt, tak samo jak wrogów Izraela, ale to mniejszość narodu.
@Jacek NH
Proszę uprzejmie, drobiazg…
Problem Trzaskowskiego i naszego elektoratu to typowy problem intelektualisty. Ponieważ pracujemy umysłem, preferujemy spokój. Podejmujemy formy działań kierując się etyką, sumieniem, dobrem ogółu. Przeciwnik nie narzuca sobie takich ograniczeń. Chce wygrać, styl się nie liczy. Podsumowując, nie interesuje mnie „moralne zwycięstwo”. Przeciwnik będzie się liczył tylko z siłą. Jego elektorat znajdzie nawet uznanie. Siła, energia, wola walki, upartość, nieustępliwość.
Kopniemy się ponad rozbujałe flukta z Perfidnego Albionu, jak w Październiku.
Zagłosujemy, i ocalimy Ojczyznę Lubą.
Pan prezydent Duda nazwał kliką prawników popierających obecną koalicję (chodzi o krytykę IKN). Chcę przypomnieć panu prezydentowi prawidłową definicję pojęcia „klika”. Otóż za czasów PRL (ale jest to aktualne i dzisiaj) krążyło pytanie: czym różni się klika od kolektywu? .Wyjaśnienie jest proste: kolektyw, to my,a klika, to oni.
Gardzę postawą … i bohu świeczkę i diabłu ogarek, na której ufundowane jest niewydolne ustrojstwo Polski … królestwa tępoty i sprytu kołtunerii.
Ale też codzienna praktyka zadowolonych z siebie „ja tu rządzę” różnej maści kundli i uzurpatorów.
Blogowisko Polityka Republika ulega dalszej degeneracji poprzez jawne rozpowszechnianie tandety – propagandy pisdnej gebelsówy dla umysłowo ograniczonych – w imię rzekomej wolności słowa.
Kto tego nie widzi i nie rozumie ten kiep.
***
„Sąd Najwyższy w USA podtrzymał w mocy ustawę zakazującą w praktyce działania TikToka w Stanach Zjednoczonych. Blokada aplikacji zgodnie z prawem ma zacząć się już za dwa dni. Tuż po wydaniu decyzji Biały Dom ogłosił, że nie będzie egzekwować prawa w ostatnim dniu kadencji obecnej administracji i pozostawia tę sprawę w gestii Donalda Trumpa”.
——–
„Jeden z najbogatszy kolesi na świecie i doradca prezydenta USA Elon Musk może kupić amerykańską część TikToka – podaje agencja Bloomberg.
Ustawa „Sell or Ban” daje chińskiemu właścicielowi TikToka, firmie ByteDance 165 dni na sprzedaż aktywów platformy w USA. Inaczej sklepy z aplikacjami (jak Google Play, Apple App) nie będą mogły dłużej hostować TikToka. Projekt ustawy został zainicjowany przez prezesa specjalnej komisji ds. Komunistycznej Partii Chin Mike’a Gallaghera. – Komunistyczne Chiny są największym geopolitycznym wrogiem Ameryki i wykorzystują technologię do aktywnego podważania amerykańskiej gospodarki i bezpieczeństwa – powiedział Mike Johnson, spikera Izby Reprezentantów z Partii Republikańskiej w oświadczeniu po głosowaniu”
(www.wirtualnemedia.pl)
Walka oligarchii – żądnych panowania nad światem i nowych stref wpływu – trwa… a to dopiero manewry… o nieobliczalnych skutkach dla reszty…
W przypadku gdy telewizję „mają” kłamcy o oszczercy, mantra – że kto ma telewizję ten ma władzę jest jak najbardziej aktualna (czego pokłosie właśnie zbieramy).
Rację ma Cezary Michalski, pisząc o wyborach w Interii”
Wywiad Zełenskiego dla polskich mediów poszedł źle. Pytania o Nawrockiego być może nie sposób było uniknąć, ale Zełenski nie powinien był na nie aż tak prosto odpowiedzieć. Kiedy parę miesięcy temu przyjechał do Waszyngtonu, Biden właśnie wysyłał kolejną transzę pomocy militarnej dla Ukrainy, a Trump właśnie robił wszystko, aby tę pomoc jak najdłużej blokować.
Nie było jednak wiadomo, kto wygra (już wówczas większą szansę miał Trump), więc na pytania amerykańskich dziennikarzy (analogiczne do naszych), Zełenski odpowiedział: „Ukraina ma w Ameryce dwóch przyjaciół, Bidena i Trumpa” (nie było to prawdą, jednak politycy nie są od mówienia prawdy, politycy są od zapewnienia swoim krajom maksymalnego bezpieczeństwa).
https://wiadomosci.wp.pl/nie-tylko-fortepian-paderewskiego-falszywka-kolejne-pamiatki-to-tez-rupiecie-7115155779660608a
Widać tutaj pozostałości myślenia magiczno-religianckiego: pokrywki, którymi przykrywano garnki, w których gotowano dla Paderewskiego = relikwie drugiego stopnia. Ale najbardziej zabawne są hantle (bez jakiegokolwiek związku) oraz ta fotografia chłopca ustylizowanego na Tadzia ze „Śmierci w Wenecji”, który w żaden sposób nie chce być Paderewskim.
Autorzy badania W Research dla „Rzeczpospolitej” zapytali ankietowanych czy poparcie Elona Muska dla jednej z partii w Polsce wpłynęłoby na ich głos w wyborach.33,4 proc. respondentów odpowiedziała twierdząco, z czego 22,2 proc. mniej chętnie poparłoby wskazaną przez Muska partię, a 11,2 proc. byłaby tym faktem zachęcona. Poparcie amerykańskiego miliardera nie zrobiłoby wrażenia na 48,2 proc. ankietowanych, którzy zadeklarowali, że „jest im to obojętne”.
Łączenie kampanii Trzaskowskiego i Komorowskiego aby ich finał określić mianem ,,katastrofa” jest bardzo nieuprawnione i błędne. Katastrofą to zakończyła się kampania Komorowskiego, jak i jej cały przebieg. A obydwóch polityków, poza wyznawaniem fundamentalnych demokratycznych wartości i zgodności co strategicznych celów Polski, dzieli przepaść.
Prezydent niew wszystkich POlskow powiedziałw komtekscoie legalnosci TK o prawnilkach:
” Jest tylko jedna instytucja, która może orzekać o tym, czy coś jest zgodne z konstytucją, czy nie. To nie są jacyś tam prawnicy, czy jacyś tam profesorowie, którzy mędrkują sobie w mediach, tylko to jest po prostu Trybunał Konstytucyjny. Takie legalnie ustanowione instytucje państwa musza mieć zabezpieczenie finansowe w budżecie państwa — przekazał prezydent.”
Mój komentarz
Prezydent Duda jest na tyle niemądry i pyszny, butny i śliski, że pozwala sobie na głoszenie pogardliwego stosunku do jakichś tam prawników i jakichś tam mędrkujących profesorów wyrażanego prostym, potocznym językiem, co ma trafiać do ludu i zjednywać mu poparcie tego ludu w staraniach o jakiekolwiek znaczące stanowisko po odejściu z urzędu prezydenta. Postawa naśladująca trumpizm.
TJ
W politycznej kampanii tak jak w armii, nie ma żadnej cudownej broni natomiast liczy się cały system. I elastyczność. Szansą Trzaskowskiego jest jego urok osobisty w bezpośrednich kontaktach z ludźmi a z poziomu operacyjnego temat bezpieczeństwa. I tu trzeba wyraźnie podkreślić: bezpieczeństwa militarnego, ekonomicznego i bezpieczeństwa kobiet. Kolejność dowolna. Jakiekolwiek wyłączenie (co sugerują różni śmieszni podpowiadacze) choćby jednego elementu może faktycznie wyrównać szansę obydwóch największych pretendentów i finalnie zakończyć się faktyczną katastrofą.
Całe szczęście widać że sztab RT składa się z profesjonalistów.
Nie znoszę tego głupiego mizdrzenia się kandydatów do tzw.elektoratu,np.po kiego Trzaskowskiemu Zenek M.?Te ejukalacje patriotyzmu na okoliczność wyborów,ten cały cyrk zwany kampanią…Doktryna Kurskiego!A jaki bogaty wysyp kandydatów!Zandberg z takimi szansami jakby miał w konklawe…Biejat-Ogórek bis.
Jakubiak-pielgrzym międzypartyjny.Ubogacony sam sobą Hołownia.No i ten super hiper,który ma do powiedzenia nic.A j eszcze objawił się Braun-antysemici mają kogo wybierać,aczkolwiek będą mieć problem,bo i Mentzen z tej parafii.
Mam pytanie-czy Państwo,rząd nie mają sił i środków by powstrzymać ten wylew szamba z TV Republika?Gonimy króliczka?
Jak po raz kolejny słyszy się utyskiwanie na polaryzację to wreszcie warto doprecyzować jaki jest niej sens. Tzw duopol jest lekarstwem na to aby nie powstał populistyczny monopol. Jeden naród, jedna partia, jedna wiara… Tak więc ,,polaryzacja” jest koniecznością i przyszłością wielu politycznych scen w Europie Zachodniej. Jeśli przegoni się populistów wtedy naturalnie nastąpi powrót do rozdrobnienia.
@tj
Tak, to czysty antyelitarny populizm, może i zrozumiały u Dudy, którego nigdy nie zaakceptowano w kręgu prawniczych autorytetów. Jak każdy polityczny narcyz, PAD jest uczulony na punkcie swego statusu. Niby prezydent, a w odbiorze większości ludzi wykształconych typ Dyzmy.
@baronet
Ależ to, co ich łączy, to coś fundamentalnie ważnego. Obaj przegrali niemiażdżąco, lecz przegrali. Obaj występowali w obronie wspólnych dla nich wartości, a wygrał człowiek, który im nie dorównywał ani pod względem doświadczenia i biografii obywatelskiej, ani pod względem kompetencji i kapitału społecznego. Wygrał, bo Pis był w natarciu, a Plaforma w zapaści.
A oto dwa z najnowszych (jeden wczorajszy, jeden dzisiejszy) wpisów Elonka na X, można je chyba połączyć:
„Uczyńmy Europę znowu wielką”
„Sukces jest niepewny, ale rozrywka gwarantowana!”
chociaż mnie to nie bawi
@takitam45
18 stycznia godz.11.58
Pytasz czy państwo /rząd nie ma dość sił i środków aby powstrzymać wylew szamba z TV Republika . Moim zdaniem to brak woli i lekceważenie przeciwnika. Skutki mogą być fatalne. Systematyczne obrzucanie błotem przeciwników politycznych, plucie jadem i nienawiścią przyniesie skutek w postaci wygranych wyborów dla Nawrockiego, a następnie dla PiS. Później będzie płacz i zgrzytanie zębów .
@babilas
Nie widziałam tych fotografii, ale wiem, że są tam zdjęcia synka Paderewskiego z pierwszego małżeństwa, który zmarł młodo. Niech już Pan przestanie strzelać z armaty do wróbla
zielona_limonka
18 stycznia 2025
17:27
A oto dwa z najnowszych (jeden wczorajszy, jeden dzisiejszy) wpisów Elonka na X, można je chyba połączyć:
„Uczyńmy Europę znowu wielką”
„Sukces jest niepewny, ale rozrywka gwarantowana!”
Mój komentarz
Dlaczego Musk osiągnął sukces, zdobył wielkie poważanie u Trumpa? Bo obaj są z tej samej stajni, obaj są celebrytami i narcyzami, obaj charakteryzują się niemal kabaretowymi zagrywkami, z tym że Musk próbuje celebrycić w polityce, na co liczy bardzo, ponieważ widzi, że Trump już nie jest w tym wieku by dotrzymać kroku młodszym i on Elon ma tutaj duże szanse stać się poprzez swoje zagrywki nie tylko prawą ręka Trumpa w pewnych ważnych dziedzinach, ale stać się nienazwanym, a skutecznym alter ego prezydenta.
TJ
Niech już Pan przestanie strzelać z armaty do wróbla
Oczywiście, że przy skali malwersacji i szabrowania Polski ściganie kogokolwiek za zakupy bezwartościowych rupieci za kilkaset tysięcy złotych to sprawa w zasadzie humorystyczna (zwłaszcza ten katolicki z natury mechanizm produkowania lipnych relikwii), ale przecież i Al Capone nie poszedł siedzieć za bycie mafiozem.
Bo nigdy już zapewne nie dowiemy się, jak podzielono 30% (sic!) prowizję za zakup Powsińskiej – nie po to w tej transakcji nie było prawników, za to byli pośrednicy i bezzębne słupy z DPS, żeby teraz można było rozwikłać ten węzeł gordyjski machlojek i przekrętów pod patronatem Dmowskiego, a w wykonaniu jego czcicieli.
Ja oczywiście mógłbym przyjąć za dobrą monetę Pani zapewnienia, że Żaryn to taki naiwny pierdołowaty dziadziuś, który o niczym nie wiedział, nie orientował się, nie miał z niczym nic wspólnego, a szmelc ze Szwajcarii kupował powodowany syllogomanią – ale to jest jeszcze bardziej przerażająca perspektywa.
Przeglądając internet tematy polityczne dochodzę do wniosku że dziennikarze szkodzą koalicji rządowej.Przescigaja się w mądrościach i wiedzą najlepiej jak rządzić .Prawica zadowolona z pychy mądrali pismaków
@Kalina 18 stycznia 2025 18:27
The lady doth protest too much
@turkmen
Ostrożnie z uogólnieniami. Ale jest taka tendencja, trzeba przyznać, nawet w jedynym dzienniku, który kupuję i czytam regularnie, czyli GW. W Polityce tych ,,mądrali’’ nie widzę. Trzeba jednak odróżniać zasłużoną krytykę obecnej koalicji rządzącej od jej celowego zwalczania, a to domena tytułów pisowskich i kościelnych.
@na marginesie
Im więcej durniów upiera się przy głupstwach, tym bardziej należy ich demaskować. Proszę sprawdzić, kto mówi te słowa – chyba nie chce Pani, żeby ją z Panią utożsamiać?:))))
@Kalina
W Archiwum Akt Nowych jest dużo udokumentowanych zdjęć Alfreda, syna Ignacego Paderewskiego, a także całej rodziny i obu żon. Są też inne dokumenty np. list 10-letniego Alfreda z życzeniami imieninowymi dla ojca, czy też jego nekrolog.
„Hantle Paderewskiego” i pokrywki od jego garnków wraz z fortepianem Bösendorfera na pewno przydałyby splendoru zbiorowi kuriozów, jakim było w ostatnich latach swojej działalności Muzeum Polskie w Rapperswilu. Ale i tu zaszła zmiana…
@passpartout
Jako osoba, która całe życie pracowała w warszawskich muzeach, informuję Pana, że tak się właśnie kupuje spuścizny – kupuje się wszystko, nawet nocnik i termofor.
Najwyższy czas aby skończyć z kupowaniem gówna przez muzea…
@apage
Nie słyszałam, żeby jakieś muzeum w Polsce kupowało „gówna”. Proszę obejrzeć sobie serial amerykański „Muzealne tajemnice” (Polsat Viasat History?), dowie się Pan, co zbierają muzea amerykańskie:))))