Gowin i Duda: reaktywacja
Nie wierzę w udany powrót Jarosława Gowina do polityki. Bardziej obiecujący wydaje się powolny zwrot okrętu prezydenckiego Andrzeja Dudy. Gowin w pierwszych wypowiedziach po ogłoszeniu, że wraca na scenę, mówi rzeczy sensowne, a niekiedy straszne o polityce Kaczyńskiego: krytykuje „polski (nie)ład”, niszczenie klasy średniej, izolację Polski pod zarządem Kaczyńskiego i spółki w polityce międzynarodowej, obnaża hakerskie metody w walce z przeciwnikami obozu prezesa.
Potwierdza, że na Nowogrodzkiej rozważano użycie wojska (!) przeciwko strajkom kobiet i że jedynym celem Kaczyńskiego jest utrzymanie się u władzy, by uniknąć prawnej odpowiedzialności jego i jego zaufanych za nadużycia i łamanie prawa. Mówi, że Kaczyński dał zielone światło dla zniszczenia ugrupowania Gowina w zemście za zablokowanie przez lidera Porozumienia „wyborów Sasina”.
Ale problemem Gowina jest brak wiarygodności. Bo choć słusznie punktuje słabości polityki Kaczyńskiego, to sam ma konto mocno obciążone: czemu przez tyle lat żyrował tę politykę swoją z nim współpracą? Czemu, było nie było, kiedyś minister sprawiedliwości wykonywał teatralne gesty, lecz nie spróbował zatrzymać deformy Ziobry? Czemu nie zdobył się na odwagę, by publicznie zaprotestować przeciwko polityce „zjednoczonej prawicy” na polu praworządności i praw obywatelskich? Zamiast dać się wypchnąć Bielanowi, powinien walczyć z betonem albo zerwać koalicję już podczas masowych protestów w obronie wolnych sądów.
Czy Gowin jest politycznie „przysiadalny”? Zależy, dla kogo. Prezentuje się jako umiarkowany konserwatysta, czyli po drodze z nim może być Kosiniakowi i Hołowni, ale nie Tuskowi, bo aż takiego miłosierdzia wobec Gowina po nim bym się nie spodziewał w świetle politycznych zaszłości i z okresu, gdy jeszcze „platformował”, i tym bardziej, gdy zdradził Platformę dla Kaczyńskiego, choć początkowo zapewniał, że nie ma zamiaru z niej odchodzić. Dziś dla PO, PiS i Lewicy jest oczywiście nieprzysiadalny.
Gowin ma jednak dokąd pójść i może już negocjuje warunki z Kosiniakiem lub Hołownią, na jakich wzięliby go i jego niedobitki partyjne na swoje listy. Musi jednak o to powalczyć nie tylko w pozakulisowych targach, ale też pokazać swoją odzyskaną ponoć moc i polityczną atrakcyjność w parlamencie i w debacie publicznej. Nie jest wykluczone, że spróbuje, ale czy mu tych nowych sił i pomysłów starczy?
Musi wejść z powrotem na scenę z jakimś jednym wyraźnym hasłem i przekazem. Wydaje się, że może to być opowieść o tym, że Naczelnik jest nagi, a jego partią kierują strach i mściwość, czego doświadczył na własnej skórze, gdy konferował z Kaczyńskim na Nowogrodzkiej.
Prezydent Duda musi o wiele mniej niż Gowin, by zdobyć silniejszą i samodzielną pozycję w polityce. Wygląda na to, że zaczyna do niego i do jego otoczenia docierać, że nie musi zdradzić PiS, by wybić się na niezależność i być tym, kim każe mu być konstytucja: jej strażnikiem, zwierzchnikiem dyplomacji i sił zbrojnych. Ma na koncie ciężkie błędy i zaniechania polityczne, tak jak Gowin, ale ma też narzędzia, by swój bilans znacząco poprawić.
Wystarczy, że będzie zaciągał lejce tam, gdzie tego wymaga interes państwa i obywateli ponad różnicami sympatii politycznych i partyjnych. Sygnały idą z Pałacu dość wyraźne: spotkanie prezydentowej z działaczkami opozycji w sprawie lex Czarnek, niezadowolenie z niedoróbek i chaosu w sprawach „polskiego ładu” i chowania głowy w piasek w sprawie pandemii.
W ramach zwrotu przez burtę Duda powinien też – i może to zrobić, co potwierdza zaproszenie go na zdalny szczyt Zachodu w sprawie Ukrainy – przejąć inicjatywę w przygotowaniu Polski na wypadek agresji Rosji na Ukrainę. I tu też wysłał sygnał, zwołując posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, którego demokraci nie powinni bojkotować. Bo gdyby doszło do wojny rosyjsko-ukraińskiej, wszystkie siły parlamentarne musiałyby działać wspólnie, by zminimalizować uboczne zniszczenia, jakie ta wojna przyniosłaby Polsce.
Komentarze
Słyszałem o zwrocie przez sztag albo przez rufę a o zwrocie przez burtę słyszę po raz pierwszy w życiu. Ale widać i na stare lata można się czegoś nowego dowiedzieć i nauczyć.
Każda z szeregowych (lub bardziej istotnych) postaci ze Zjednoczonej Prawicy która w najbliższym czasie odważy się odejść i czynnie przyczyni się do upadku Kaczyńskiego i partyjnego betonu powinna po zmianie władzy mieć św spokój. Jest jeszcze znany i sprawdzony w kryminogennych klimatach mechanizm świadka koronnego… Nie jest to może romantyczne ale skuteczne. Tylko musi być jasny przekaz.
ps , pewien sędzia już się wyłamał… Znak zmiany czasów?
Bartonet,
akurat ten „wyłamany” sędzia to ten który „wyłamywał” się już w 2019. Chyba ze strachu. Grał w kulki z hejterką „Małą Emi” z którą sypiał i z którą się w końcu pokłócił. Ta w zemście publikowała jego nagie zdjęcia i takie tam.
Np. 10 września 2019 wp.pl podaje:
– Po ujawnieniu „farmy trolli” w resorcie były prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach sędzia Arkadiusz Cichocki trafił do szpitala w Bytomiu. W rozmowie z Małą Emi opowiada, że znajduje się w stanie narażenia życia. „Trafiłem na OIOM, kiepsko ze mną, noc przeżyłem, powinno być już lepiej” – cytuje jedną z jego wiadomości RMF FM.
Tyle tylko, że w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu nie ma Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej, gdzie trafiają pacjenci w stanie krytycznym. Najbliższy OIOM znajduje się w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 4. Co więcej, bytomski szpital dysponuje jedynie 4-osobową salą intensywnego nadzoru na oddziale kardiologii. Ordynatorem oddziału jest dr Mirosława Cichocka. To bliska krewna byłego prezesa Sądu Okręgowego w Gliwicach.
Manipulator i krętacz, któremu nie należy ufać bo nie wiadomo w co gra. W każdym razie będzie może dobrze widać jakie zabawy, podłości i gierki uprawiane były w Ministerstwie Sprawiedliwości pod parasolem Ziobry. Rzuci cień na wszystkich faworyzowanych przez Ziobrę sędziów, bo to ten sam gatunek co on.
Gros pseudopolityków to szmaciarze niedouki… i nadambitni psychole.
Jeden mniej, jeden więcej nie zmienia postaci rzeczy.
Ich miejsce w ścieku historii.
Te opowieści jak to strasznie jest w tym PiS-ie to nic nowego.
Wręcz stały repertuar opuszczających.
Na przykład Jacek Kurski stwierdził, że czuł się jak w koloni karnej połączonej z przedszkolem.
W tym momencie powstaje pytanie, skoro jest tam tak okropnie, to czemu tak długo tam siedzieli. A niektórzy to tam nawet wracają, jak na przykład Jacuś.
Więc na takiej zdartej płycie raczej nic się nie uda zbudować.
Jest jeszcze zwrot z kiwką – perfect roll tack.
W zeszłym roku wydano cudzoziemcom ponad 504 tys. zezwoleń na pracę w Polsce. To o 21 proc. więcej niż rok wcześniej i najwięcej w historii. Do tego doszło prawie
2 mln oświadczeń o powierzeniu pracy migrantom zarobkowym ze Wschodu.
Bez tych ±2 mln pracowników ze Wschodu byłby w Polsce klops na rynku pracy.
Ukraina – podobnie jak Polska – wyludnia się i starzeje.
„Wrogowie naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi” – mając pełną świadomość wiarołomności Gowina (oczyma wyobraźni zawsze go widzę w komży lub habicie…) cieszę się, kiedy zdradza wstydliwe tajemnice PiSu. Do swoich bym go oczywiście nie dopuścił…..
Gowin doskonale wiedział komu się sprzedaje.
Tak pisał o pisdnych w roku 2007
https://www.tygodnikpowszechny.pl/paraliz-postepowy-137274
Teraz postanowił wystawić na przetarg swoje mocno przechodzone wdzięki polityczne.
Przysiadalny może być jedynie dla tych, którzy kompletnie stracili zmysł powonienia.
Ale … podobno róże najpiękniej rozkwitają na gnoju … może przyda się na coś dogorywającej polskiej demokracji.
Bezobjawowy Anżej też szuka dla siebie miejsca i to może go skłonić do zrobienia czegoś pożytecznego.
Co jednak z sylikonowym Szymusiem, obrotowym tygryskiem i całą bandą przeambicjonowanych chłopaczków?
Zaaresztowali trąbki;
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28040057,starachowice-krzyczeli-do-jaroslawa-kaczynskiego-bedziesz.html
Przekraczają skalę zidiocenia. Za chwilę zaaresztują bębenki.
Dawno,dawno temu wyczytałem (chyba u Pascala) taką anegdotę: „Przychodzi do uczonego profesora taki wiejski chłopek-roztropek (ot,taki Czarnek) i mówi :”szanowny profesorze,napisał pan w swojej dysertacji o bolesnej pustce….” więc pytam:jak coś pustego może być bolesne?” Na to Pascal mu odpowiedział:”czy nigdy nie cierpiał pan na bóle głowy?”
Rzeczywiście wszyscy mamy prawo cierpieć na ból głowy,gdy się czyta informacje o intelektualnych peregrynacjach takich Gowinów.Ale lepszy taki Gowin,niż żaden. Polska polityka i zarządzanie nią,to już nawet nie V-ta liga,to kompletna ,odrażająca szmacianka,ale niestety mamy Polske taką,,jaką sobie wybraliśmy głosami większości.Gowin by się (co najmniej w moich) zrehabilitował ,gdyby spisał dokładnie i opublikował wszystkie świństwa J.Kaczyńskiego. Taki powrót Gowina do Kanossy byłby ciekawy i może pouczający dla zwolenników PiSu i nie tylko PiSu..
@OT
Właśnie w tym rzecz, dlatego Polska powinna się szykować na ewentualną agresję Rosji na Ukrainę, bo ona uderzy też bezpośrednio w nasz kraj: fala uchodźców, zamknięte szczelnie granice blokujące migracje zarobkowe i przepływ ludzi. Wbrew propagandzie rządowej, nie jesteśmy poza strefą rażenia, więc trzeba będzie zawiesić część naszych sporów i konsolidować opinię publiczną, a w tym kluczową rolę mają politycy, na czele z obozem władzy – co chyba dociera do niektórych z nich – media i Internet.
Jakaś forma amnestii pewnie jest konieczna dla nawróconych. Gowin jednak ma sporo na koncie. I ilu tak naprawdę wiernych mu posłów w swej partyjce. To oni są ważniejsi od Gowina i o nich musi zadbać opozycja. Co do Dudy, czy nadal jest chorągiewką na wietrze , pokaże lex Czarnek. Podobno żona jest przeciw. Czy wygra przywiązanie do prezesa, czy „spokój” w domu?
Gowin, jesli sie nie mylę, jest chyba posłem? I ma jakichś zaprzyjaźnionych posłów? Wiec dlaczego go nie wykorzystać przy glosowaniach? Jest niewątpliwie gnidą, ale gnidą, powiedzmy, z jakąś klasą, od ktorej jest o lata swietlne knajak Kukiz.
Jesli uda sie wykorzystać Dudę, jestem oczywiscie za. Chociaz w tym przypadku zatykałabym szczelnie nos.
Dwie uwagi: Gowin jak dla mnie jest już kompletnie skompromitowany. Kto jeszcze chce przyjąć tego politycznego lawiranta? Druga – wojna na Ukrainie, czego nie należy zapominać, trwa już od 2014 r., a to że dotąd była prowadzona głównie rękami sponsorowanych przez Kreml watażków z Donbasu niewiele tu zmienia.
Kalino,
co takiego zrobił Kukiz, że zasłużył u Pani na wyzywanie od gnid? To, że udało mu się wymusić na Kaczyńskim i PiSie przegłosowanie ustawy antykorupcyjnej? Dlatego jest gnidą bo konsekwentnie nie pobiera subwencji partyjnej? Został okrzyczany sprzedajną ….. w wielu mediach na jakiej podstawie? Za cóż to on się sprzedał? Jakieś stanowiska jego familia czy familie jego posłów otrzymały w spółkach Skarbu Państwa? Niech się Pani opanuje i postara się myśleć samodzielnie może bez podpowiedzi z mediów stosujących wobec niego obrzydliwy hejt.
To wg jego projektu i też dzięki niemu być może uda się doprowadzić do powstania komisji śledczej w sprawie Pegasusa. To dlatego zasługuje sobie na miano gnidy?
@mwas
„Jakaś forma amnestii pewnie jest konieczna dla nawróconych.”
Ale dlaczego? Komu to służy? Jestem za to traktować Dudę i Gowina tak jak Kaczynskiego albo Ziobro. Po wygranych wyborach spróbować ich ukarać za to co zrobili przez 6 lat – tak ostro jak tylko możliwe według prawa.
Poza tym Gowin nie przeprosił, dalej myśli że to co zrobił jest w porządku.
„żona jest przeciw” bo być może się liczy z możliwością powrotu do zawodu po wyprowadzce z Krakowskiego….
@Baka
Ależ wojna w jakiejkolwiek postaci zmienia bardzo dużo w polityce wewnętrznej i międzynarodowej i dlatego ruchy prezydenckiego okrętu podwodnego, zwykle głęboko zanurzonego pod powierzchnią mają pozytywne znaczenie: Polska musi dać Ukrainie konkretne wsparcie, a nie unikać zajęcia stanowiska i podjęcia działania.
Gowin „przejrzał na oczy”, ma motywację do zemsty i może da radę wbić Kaczyńskiemu nóż w plecy? Gorąco kibicuję, aczkolwiek – równie dobrze może się pokajać i wrócić na łono ZP w zamian za jakiegoś „ministra” 🙂 Mimo wszystko, zawsze będę mu pamiętał, że hamował niektóre podłości Kaczyńskiego.
Duda z Dudową… napiszę tylko tyle, że te weta są Polsce potrzebne: lex Czarnek, „zbyszkowy ład” w sądach, itd. Rezultat zależy chyba głównie od tego, co się będzie działo poza pałacem: rozwoju innych afer i problemów PiS.
Gowin nie pasuje do nikogo, za wyjątkiem samego siebie. Śledząc jego drogę polityczną można stwiedzic, że Gowin to taki stan kwantowy : politycznie martwy, a jednocześnie żywy, może on być w wielu miejscach politycznego spektrum (prawicy) i nigdzie. Trudno też wyczuć z kim Gowin jest tak naprawdę sparowany politycznie, kiedy zmienia swój status. Dlatego oczekiwanie od Gowina wejścia z wyraźnym przekazem jest moim zdaniem nierealne.
Co więcej, Gowin robi się coraz bardziej radioaktywny dla wielu, taki agent eminentnego rozpadu, ale którego oddziaływanie jest z czasem coraz słabsze z czasem.
Nie wiem, kogo Gowin może przyprowadzić jako ewentualny posag. Zdaje się, że lista jest coraz bardziej krótka. Jednoosobowy Gowin to po prostu wypalony polityk z przeszłością, i do tego trudną do zrozumienia.
@ Thomas 26 stycznia 2022 12:57
cyt: „Jakaś forma amnestii pewnie jest konieczna dla nawróconych.”
Ale dlaczego? Komu to służy?
W 1945 roku żołnierze niemieccy na froncie wschodnim bronili się do ostatniej kropli krwi, bo wiedzieli że to co ich czeka po poddaniu się to też śmierć, tylko gorsza.
Na froncie zachodnim szli do niewoli kiedy dalsza walka nie miała sensu, bo wiedzieli że będą potraktowani jak jeńcy, zgodnie z konwencją.
Kuszenie amnestią powoduje przechodzenie wahających się na stronę przeciwną.
@legat
Gnida nazwalam pana doktora Gowina, Kukiza nazwalam knajakiem. Zdanie nie bylo szczegolnie skomplikowane, pan po prostu czyta, co chce
@Maciej2
Wielu z tych, którzy wypadli z korytowej karuzeli jest gotowych ,,przejrzeć na oczy”. Ba, plucie i szczucie All In.
@Jacobsky
Tak, podzielam pański sceptycyzm gowinowy, choć znam go od wielu lat i sądziłem, że pójdzie inną drogą – nawróconego katolickiego jajogłowego, autora rzeczowych, a nie ideologicznych książek o KRK w demokratycznej Polsce, publicysty i nauczyciela akademickiego. Myślę, ze wybrał źle, wybierając politykę, która go wypaliła i zniszczyła. Samotnym jeźdźcem można być, jeźdźcem bez głowy – nie ma sensu. Ale doraźnie może poharcować, wykorzystując wiedzę o kulisach kaczyzmu, a ma sporą.
Powiedzieć o Kukizie „gnida” to nic nie powiedzieć.
Bo cóż to jest jajo wszy.
Lista adekwatnych epitetów w dobrych słownikach.
W Minucyjach Sowiźrzałowych czytam:
” O urodzaju niepewnie trzymam, bo rok mokry nazbyt, nie barzo żyzny będzie
(…)
Myszy, muchy, pchły, wszy, gnidy, pluskwy i ine zwierzęta, źle się zrodzą, ale jednak niedrogie będą.
Błaznów dostatek będzie i kuglarzów, którzy wszyscy z Marchułtem nie utyją, bo deszcze ustawicznie, i tak wszędy będzie na błazny kapało”.
@Adam Szostkiewicz
Gowin jako komentator polityczny ? Jak np. Migalski albo Dorn ? Czemu nie ? Rzeczywiście, wiedzę o kulisach, to Gowin ma sporą.
Lata temu, kiedy Gowin nie słyszał jeszcze krzyku zamrożonych zarodków i mógł uchodzić za człowieka z klasą, Ludwik Stomma odmalował jego portret w swoim stałym felietonie w Polityce.
Takim właśnie egotycznym narcyzem Gowin się okazał.
Ja na swojej prowincji 30 lat temu rozszyfrowałem Jarosława Kaczyńskiego. Tymczasem Jarosław Gowin, bądź co bądź, dobrze wykształcony inteligent z Krakowa potrzebował sześciu lat chodzenia za prezesem na smyczy, by zrozumieć, że tenże prezes jest nihilistą zainteresowanym wyłącznie sprawowaniem władzy bez względu na koszty, jakie z tego tytułu ponosi Polska.
I oto wczoraj Gowinowy poseł Michał Wypij już wdzięczył się do Hołowni, mówiąc coś w rodzaju „nie będzie p. Hołownia siedział na kolanach Tuska”. Ledwo podniósł się Gowin z dwumiesięcznego niebytu, a już jego ludzie kierują atak na niewątpliwego lidera opozycji. I tacy ludzie chcą wygrać z Kaczyńskim i jego narodowo-katolickimi populistami?
Zaproszony gdzieś tam Duda na pewno wpłynie na świat, np, zmusi Putina do wycofania czolgow z ukraińskiej granicy, bo jak stanie za Putinem i zrobi mu zajączka, to Putinowi zrobi sie łyso i zrobi tak jak powiedziano wyżej.
Ten mąż stanu ma pewnie jeszcze wiele takich przebiegłych chwytów dyplomatycznych w zapasie
@Lewy
Nie w tym rzecz, bo wcześniej go nie zaproszono, gdy na zgodę czekał ambasador Brzezinsi, więc to sygnał, że notowania Dudy drgnęły.
Lewy – Może do wycofania czołgów Putina nie zmusi, ale chociaż załatwi otwarcie ukraińskich torów dla pociągów jadących z Chin do Polski. Zamknięte już dwa miesiące. Konsekwencje dla polskich firm poważne. Jakoś Ukraińcy nie liczą się z polskimi przyjaciółmi.
Szanowny Redaktorze,pan jesteś filologiem,ja niestety inżynierem i ekonomistą,stąd mamy trochę inne kryteria wartościowania problemów. (moje są bardziej przyziemne)Ja niestety nie mam dostępu (długoletni emeryt) do danych matematycznych,ale sądzę,że dla dużej ilości blogowiczów byłoby ciekawe,gdyby ktoś (np w Polityce) pokazał (wyliczył)ile kosztuje Rosję (finansowo)gromadzenie wojska na granicy z Ukrainą ,a ile wynoszą koszty ponoszone przez USA i NATO w związku z mobilizacją dot.Ukrainy. Ja wiem,że „bogaci” (min Putin) pieniędzy nie liczą,ale byłoby dla mnie ciekawe ,jak wyglądają wydatki finansowe brutto po obu stronach dot.Ukrainy i samej Ukrainy. Jest to – moim zdaniem ciekawe,bo przecież za te wszelkie prężenie muskułów wodzów płacą podatnicy,których nikt oczywiście nie pyta o zdanie. Gdyby ktoś mnie zapytał,czy poszedłbyś walczyć za Polskę Kaczyńskiego? Odpowiedziałbym,że NIE! A gdyby ktoś mnie zapytal,czy dałbyś swoje np. trzy emerytury za obronę {Polski Kaczyńskiego? Odpowiedziałbym, że NIE! A gdyby ktoś mnie zapytał,czy walczyłbyś o Polskę demokratyczną,taką bez Kaczyńskiego? Odpowiedziałbym,że TAK.Szanowni Państwo,popatrzmy na to wymachiwanie szabelką przez obie strony przez pryzmat kosztów i przez pryzmat,czy przeciętny mieszkaniec np.wsi pod Kijowem,albo pod Sanokiem chce wojny? i chce ponosić koszty tego szaleństwa wodzów?
Doskonale pamiętam to osobliwe historyczne platformiane trio: Gowin, Godson, Żalek. O tym pierwszym, pierwszy raz usłyszałem kiedy obwieścił że słyszy krzyk zarodków : ) Więc dalszy przebieg jego kariery nigdy specjalnie mnie nie dziwił.
Tylko że obecnie to już jest nieistotne gdyż każda dywersja jest na wagę złota. I wymaga pogłaskania po głowie. Małym plusikiem jest również postawa resztki jego posłów – przecież spokojnie za apanaże mogli przejść na pisowską orbitę… Taki mamy klimat. Więc pielęgnujmy…
John Abraham Godson to polsko-nigeryjski polityk, który w Sejmie zasiadał przez dwie kadencje.
Godson pochodzi z nigeryjskiego ludu Ibo. W 1993 osiedlił się w Polsce, a w 2001 otrzymał polskie obywatelstwo. Był duchownym Kościoła Bożego w Chrystusie i prowadził Misję Pielgrzym w Łodzi. W 2008 zawiesił działalność duszpasterską.
Z początkiem lutego 2015 został członkiem klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. W wyborach w tym samym roku nie uzyskał poselskiej reelekcji.
„W Polsce zajmował się również ogrodnictwem, prowadził sad czereśniowy w okolicach Łodzi. Po zakończeniu w 2015 sprawowania mandatu powrócił do Nigerii, gdzie poprzez swoją spółkę zaczął prowadzić liczące kilkaset hektarów ranczo o nazwie „Pilgrim Ranch”, zajmujące się hodowlą bydła, świń i kóz, uprawą nerkowca, palmy kokosowej oraz zbóż. Przystąpił także do partii All Progressives Congress (jednej z dwóch największych w tym czasie partii w Nigerii). Został doradcą komisji do spraw diaspory oraz banku centralnego, a w 2020 przewodniczącym lokalnego komitetu do przeciwdziałania skutkom pandemii COVID-19”.
John Godson poinformował 18 lutego 2021, że chce kandydować na urząd prezydenta Nigerii w wyborach zaplanowanych na 2023 rok. Jak zaznaczył, najpierw musi uzyskać rekomendację partii All Progressives Congress, do której dołączył w 2015 roku, czyli krótko po powrocie z kraju nad Wisłą.
Sharon Godson – pierwsza córka Godsona (+Deborah, Izaak, Daniel) – została zaproszona do studia BBC, gdzie miała okazję na żywo zaprezentować swoje wokalne umiejętności. Nie był to jej pierwszy publiczny występ. W 2013 roku razem z siostrą Deborah wystąpiła na konwencji założycielskiej partii Polska Razem Jarosława Gowina. Obecnie Sharon Godson występuje pod pseudonimem Eny.
https://www.youtube.com/watch?v=rWeBG42gobM&ab_channel=ENYMusic
@@@
Za CNN
Putin robi w portki na wieść, że jedną z sankcji może być „disconnection from SWIFT”.
Mam niedparte wrażenie, że straszenie wojną w mediach jest inspirowane przez gigantów giełdowych grających „na krótko”.
A teraz serial, dobranoc.
„Ciota” Gowin (okreslenie nie ma nic wspolnego z osobami LGBT+) zrobil kolejna wolte. Nie zdziwilbym sie gdyby ten obrzydliwiec symulowal swoja chorobe, zeby zrobic „wejscie/powrot smoka” po 2 miesiacach. Ten popapraniec zyrowal Kaczynskiego a teraz udaje ofiare. Przed trybunal gada, ze zbrodniarzem Kaczynskim, zeby siedzieli pod jedna cela. Tfu, jak ktos da sie nabrac na udawanki tego gada to powinien sie zbadac na nogi bo na mozg to juz za pozno.
Wiecie co ?
Dudzie nie zazdroszczę.
Co by nie zrobił, podpisze, czy nie podpisze, będzie źle.
Obstawiam, że wybierze weto, żeby mieć spokój w domu. A wygląda raczej na pantoflarza, niż na mężczyznę.
Gowin, w Krakowie znany pod krzywą „swiecki biskup”.
Heeej! To jo wcora uwidziołek pona Gowina w Tefałenie-Dwajścia-Śtyry u poni Olejnik. No i kie poni redaktorka spytała tego pona, jak on sie teroz cuje, dobrze cy płóno, pon Gowin powołoł sie na powtarzanom przez jegomościa Tischnera myśl: co cie nie zabije, to wzmocni.
Na mój dusiu! Mi wte… tak jakosi… przybocyła sie inkso myśl hyrnego jegomościa, brzmiąco mniej więcej tak: „Nie do sie postępować jak Tymiński i pozostać Mazowieckim”.* Bajuści, nie do sie. Haj.
* Jeśli nic mi sie nie pokiełbasiło, to takie zdanie padło w ksiązce „W krainie schorowanej wyobraźni”.
Wyborcy w Polsce maja bardzo trudna robote, jezeli chca ja dobrze wykonac. Bo w Polsce glosuje sie JEDNYM glosem na JEDNEGO kandydata. A do tego dochodzi jeszcze d’Hondt. W Polsce nie mozna glosowac na liste, co by ten wybor bardzo uproscilo. A kandydatow sa setki. Wiec nawet jezeli sie kilkunastu z osobistych powodow wykluczy, to pozostaje jeszcze ok. 90% kandydatow. I ktorego madrego tu wybrac?
Mnie by w tym dylemacie bardzo pomoglo, gdyby tutejsi blogowicze prezentowali swoich madrych kandydatow, na ktorych by glosowali (i merytorycznie wskazali dlaczego). Bo dlaczego na kogos NIE beda glosowac, malo mi pomoze (zobacz tych 90%).