Księża za zwolnieniem Margot z aresztu
Są jeszcze duchowni w Polsce. Pod poręczeniem w sprawie zwolnienia Margot z aresztu podpisali się dwaj znani księża rzymskokatoliccy, jeden ewangelicki (kalwinista) i dwóch rabinów. A także grono innych autorytetów w różnych dziedzinach.
Ocenę prawną pozostawiają sądowi, natomiast wszyscy bronią nie tylko wartości religijnych, ale i humanitarnych: nie stosuje się tak dotkliwego środka jak areszt tymczasowy w sytuacji, która tego nie wymaga. Solidarne wystąpienie w obronie Margot przed niezasłużonymi cierpieniami moralnymi, psychicznymi i fizycznymi to piękny przykład „siły bezsilnych”, fundamentu zdrowych relacji społecznych.
Nie można milczeć, nie można być obojętnym, gdy dzieje się niesprawiedliwość. Dziś w naszym kraju trwa zorganizowana nagonka na polskich obywateli, których wzięto na celownik propagandy w celu konsolidacji władzy w rękach ludzi niezdolnych do tolerancji i empatii. Włączają się do tej obrzydliwej moralnie i antyspołecznej kampanii ludzie pełniący funkcje publiczne. Władze kościelne chowają głowę w piasek lub popierają odczłowieczanie i nękanie.
Każdy gest solidarności jest tym ważniejszy, bo pokazuje, że są ludzie i całe środowiska, które nie chcą do tego przykładać ręki i dają świadectwo, że ta kampania jest zaprzeczeniem wartości, na które bez skrupułów powołują się czasem jej organizatorzy i uczestnicy.
To niesłychane, że nowym ministrem spraw zagranicznych dużego państwa członkowskiego Unii Europejskiej mianuje się człowieka, który sprowadza Zachód do inkubatora „zoofilii, pedofilii, eutanazji i kanibalizmu” i straszy, że i nas w Polsce czeka ich legalizacja, gdyby do władzy doszła „lewica”.
To niesłychane w praworządnym świecie demokratycznym, aby resort sprawiedliwości, ba!, prezydent, zamiast strzec rządów prawa i praw obywatelskich, stygmatyzował grupę obywateli i przyzwalał na jej nękanie, a nawet za nie nagradzał. I nie jest ważne, czy dzieje się to, aby odwrócić uwagę opinii publicznej od afer w obozie rządzącym.
Ważne, że ludzie ze świecznika dają przykład nietolerancji, która szybko roznosi się po społeczeństwie, zagrażając bezpieczeństwu, a nawet życiu ludzi o innej niż dominująca tożsamości seksualnej. Od pięciu lat na tym polu w państwie polskim dzieje się źle. A nawet coraz gorzej. I to jest przerażające, bo kojarzy się z metodami państwa totalitarnego. Z mobilizowaniem nienawiści do napiętnowanych grup społecznych w myśl chorej zasady, że konflikt i kreowanie wyimaginowanego wroga są skutecznym sposobem rządzenia.
Otóż nie. Kreowanie konfliktów i nękanie własnych obywateli jako wrogów prowadzi do dezintegracji społeczeństwa i niszczy wiarygodność państwa. I zawsze kończy się tragicznie. Kto raz sięgnie po takie metody, uruchamia spiralę. Dziś na celowniku są osoby LGBT, a jutro? Nigdy dość przypominania w tym kontekście słów niemieckiego pastora Martina Niemoellera, antynazisty, które pozostają moralnym ostrzeżeniem także dzisiaj:
Najpierw przyszli po komunistów,
ale się nie odezwałem,
bo nie byłem komunistą.
Potem przyszli po socjaldemokratów
i nie odezwałem się,
bo nie byłem socjaldemokratą.
Potem przyszli po związkowców,
i znów nie protestowałem,
bo nie należałem do związków zawodowych.
Potem przyszła kolej na Żydów,
i znowu nie protestowałem,
bo nie byłem Żydem.
Wreszcie przyszli po mnie,
i nie było już nikogo, kto wstawiłby się za mną.
Komentarze
Biorąc pod uwagę, że pod apelem podpisało się 2 księży katolickich, jeden ewangelicki pastor i 2 rabinów żydowskich to nie mamy się czym chwalić jako chrześcijanie….Tym bardziej, że chrześcijan jest „trochę ” więcej niż żydów
Ale dobre i to bo na bezrybiu i rak rybą
Przykre w tym jest i to, że tak wielu łże-inteligentów, często profesorów, bierze udział w szczuciu i poniżaniu współobywateli. Gliński, Rau, Terlecki Legutko, Krasnodębski, ta miła pani profesor Hrynkiewicz co kazała się lekarzom wynosić za granicę… powinni się przecież teoretycznie różnić od takiej za przeproszeniem Mazurek. Etos inteligencji przetrwał nawet PRL. Ich dzieci się do nich nie zechcą przyznać, te nazwiska okryte są hańbą. Trzeba to tym ludziom uświadamiać – oni już zapisali się w czarnej historii Polski
Jestem gotowa na gest solidarności, nie pierwszy raz, ale gdzie mam go wyrazić, by miał jakikolwiek społeczny oddźwięk. No gdzie?
Po raz kolejny okazuje się, że brak nam Polakom płaszczyzn i sposobów wyrażania sprzeciwu lub poparcia. Nikt tego nie organizuje i nie planuje. W naszej liberalnej części społeczeństwa, brak jest dziś zdolności do samoorganizacji i współdziałania, nawet jeśli poziom ogólny gniewu jest bardzo wysoki. Z pewną taką satysfakcją Lewaka powiem, że jest to jeden z istotnych i tragicznych efektów 30 lat budowy kapitalizmu w naszym kraju. Proszę spojrzeć na społeczeństwo białoruskie, które debiutuje na scenie politycznej i pierwszy raz w swojej historii walczy o podmiotowość oraz polityczną emancypację. Skąd u nich te społeczne kompetencje, przecież u nich nie było wolnego rynku? Dlaczego brak ich nam, po 30 latach praktykowania demokracji ?
Według portalu Jewish.pl „osoby, które podpisały poręczenie” to:
„Halina Bortnowska-Dąbrowska, była redaktorka Miesięcznika Znak. Współzałożycielka Hospicjum w Nowej Hucie. Posiada długoletnie doświadczenie w pracy z więźniami, magister filozofii (etyka) na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Ks. Adam Boniecki, emerytowany redaktor naczelny “Tygodnika Powszechnego”
Ks. Michał Jabłoński, duchowny ewangelicko-reformowany
Ewa Jassem, profesor zwyczajny Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, kierownik Katedry i Kliniki Pneumonologii
Jacek Jassem, profesor zwyczajny Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, członek-korespondent PAU i Academia Europea
Maria Janina Komorowska-Tyszkiewicz (Maja Komorowska), profesor Akademii Teatralnej, członek Rady Prymasowskiej, w stanie wojennym zaangażowana w Komitet Pomocy Internowanym, wizytowała więzienia.
Sylwia Poleska-Peryt, anglistka, nauczycielka. W PRL była w opozycji i była więźniem politycznym oraz osobą represjonowaną z powodów politycznych.
Paula Sawicka, psycholożka i działaczka społeczna. W PRL – w opozycji demokratycznej. W wolnej Polsce działa na rzecz społeczeństwa obywatelskiego.
Michael Schudrich, Naczelny Rabin Polski.
Jacek Taylor, w latach 70 i 80 XX wieku, jako adwokat zajmował się obroną więźniów politycznych, a wiosną 1989 roku uczestniczył w pracach Okrągłego Stołu w Zespole reformy Prawa i Sądów.
Ks. Alfred Marek Wierzbicki, duchowny rzymsko-katolicki, pracownik naukowo-dydaktyczny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
Stanisław Wojciechowicz pierwszy reformowany rabin Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, w Synagodze Ec Chaim. Wiceprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów”.
Brawa ksiezom i rabinom!
Mazel tov!
Są jeszcze duchowni w Polsce
Według statystyk wygląda to tak:
Jak podaje „Annuarium Statisticum Ecclesia in Polonia AD 2020”, w Polsce jest 10 356 parafii katolickich, w których posługuje ponad 20,5 tys. księży. Łącznie kapłanów jest prawie 25 tys., a do święceń w diecezjach w 2018 roku przygotowywało się 2,2 tys.7 sty 2020
Sygnatariusze poręczenia zasługują na szacunek.
Ale na tle całej społeczności krk ta liczba odsłania bezmiar upadku tej instytucji.
1 „sprawiedliwy” na blisko 12 450 obojętnych i nienawistników.
A i to „sprawiedliwość” ma charakter czysto werbalny. Papier wszystko przyjmie.
A przecież oni zawodowo zajmują się „religią miłości”. Z tego żyją.
To tak jakby na 25 tysięcy lekarzy tylko 2 zajmowało się leczeniem. A reszta jedynie o leczeniu rozprawiała. Podobnie 2 nauczycieli przyzwoicie by uczyło. 2 sprzątających zadawałoby sobie trud dokładnego sprzątania.
I tak dalej i tak dalej.
Czy nie jest to obraz kompletnego upadku tej grupy zawodowej? Roszczącej sobie pretensje do szczególnych praw i przywilejów.
To za mało nawet na listek figowy.
Nie może stanowić alibi dla akceptacji instytucjonalnego krk.
Pod poręczeniem brakuje podpisu najważniejszego dobrodzieja w naszym kraju a mianowicie o.Rydzyka! Dlatego też sądzę,że nikt z naszych notabli nawet nie zwróci uwagi na ten b.ważny dokument. Zastanawia mnie dlaczego, w tej sprawie, nie zabiera głosu Prezydent p.A.Duda. W spiczu wygłoszonym w dniu zaprzysiężenia obiecywał nowe otwarcie. I co? A no nic. Siedzi w swej letniej rezydencji i czeka z wyciągniętą ręką na polecenia Prezesa Wszystkich Prezesów. W tym miejscu godzi się przypomnieć słynne słowa Kingi Dudy,córki doktora prawa ,,Niezależnie od tego, kto wygra te wybory, chciałabym zaapelować do Państwa, aby nikt z nas nie bał się wyjść z domu. Ponieważ niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy, jakiego kandydata popieramy i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi. Wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści. Absolutnie nikt. Szanujmy się – apelowała Duda.,,
Może tatuś nie słyszał tych słów a może najzwyczajniej w świecie wszystko to była ściema dla ,,ciemnego luda,, ?
Wiem, ze sie powtarzam, ale rzeczywistosc jest wlasnie taka: dorwala sie do wladzy szajka cywilizacyjnych troglodytow, ktora sobie hula przy akompaniamencie I wsparciu nieprawdopodobnie ciemnej I prymitywnej czesci spoleczenstwa. Az dwoch ksiezy katolickich zachowalo sie przyzwoicie? No. no…jaki tlum…
magrud1
21 sierpnia o godz. 13:44
Po raz kolejny okazuje się, że brak nam Polakom płaszczyzn i sposobów wyrażania sprzeciwu lub poparcia. Nikt tego nie organizuje i nie planuje.
Czy ktoś Ci broni stworzyć odpowiednią płaszczyznę?
„Kto chce szuka sposobu. Kto nie chce szuka powodu”.
Na przykład wolnego rynku i kapitalizmu.
Dwóch księży krk to wyjątek potwierdzający regułę.
A ta jaka jest, każdy widzi.
@jagoda
O nie!to wyjątek chlubny, pokazujący, że w Kościele rzymsko-katolickim są ludzie niedotknięci nienawiścią. Na liście sygnatariuszy są nie tylko duchowni, ale także katolicy świeccy broniący przesłania chrześcijańskiego w czasach moralnej zarazy. Jeśli coś potwierdzają, to właśnie te wartości. Liczebność ma drugorzędne znaczenie. W czasach zarazy nazistowskiej też takich chrześcijan w Niemczech było niewielu, a jednak to o nich świat do dziś pamięta, a nie o milionach entuzjastycznych sympatyków Hitlera. Bo to oni ratowali humanizm.
Adam Szostkiewicz
21 sierpnia o godz. 16:16
Z jedną z tych osób mam zaszczyt się przyjaźnić.
Jest zadeklarowaną antyklerykałką.
Pan zaczął ten wpis od słów: Są jeszcze duchowni w Polsce
Moim zdaniem ta „porażająca” liczba dwóch pokazuje jacy oni są w swojej masie.
Adam Szostkiewicz
21 sierpnia o godz. 16:16
Napisałam wyraźnie, że panowie Boniecki i Wierzbicki zasługują na szacunek.
Adam Szostkiewicz
21 sierpnia o godz. 16:16
Jeżeli mielibyśmy się trzymać porównania do Niemiec nazistowskich, to by znaczyło, że większość „duchownych” szykuje nam niewyobrażalną tragedię.
Z tym akurat jestem w stanie się zgodzić.
Ale wolałabym nie czekać na tragedię tylko czym prędzej odstawić „duchownych” od państwowej kasy i władzy.
Wolę zdrowe państwo zamiast pamięci o heroicznych chrześcijanach.
Heroiczności to mam w tym kraju po kokardę.
KRK , jak cały kraj również jest podzielony i na myśl przychodzi mi takie zestawienie – ks. Adam Boniecki vs abp Marek Jędraszewski . Który z nich wzbudza większe zaufanie w posłudze kapłańskiej i nie tylko ? Pytanie to chyba jednak z gatunku retorycznych
@jagoda
Mam nadzieję, że tej w cudzysłowie.
@jagoda
To aluzja historyczna.
Gdyby dziś przyszedł Jezus, to nietety większość tych, co jego imieniem wycierają sobie na co dzień gęby z przyjemnością by patrzyła jak umiera przybity do drzewa……
@madmax
Katolicyzm polski nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. I w tym kontekście – dwóch księży katolickich – to, wg mnie dużo. A zabijanie Praw Człowieka, zemści się na naszym kraju już niedługo.
@ Jagoda
A jak Ty wyraziłaś swój protest?
Swoim wpisem postulującym bym obsłużyła się sama z wyrażeniem sprzeciwu, potwierdzasz tylko moją tezę, że nie mamy gdzie i jak tego uczynić, by miało to swoją ilościową wagę tzn, by pod protestem podpisało się np. 1 milion Polaków. Chętnie się też udam na jakiś marsz przeciw nienawiści wobec osób LGBT, ale wybacz Jagoda, jest tyle organizacji pozarządowych, jest opozycja i bardzo wielu ludzi żyje z tej działalności.
Niby dlaczego mam ich zastępować? I kto by mi, osobie prywatnej i nie znanej, miał odpowiedzieć na wezwanie? Pomyśl proszę, zanim kogoś skarcisz nadmiernymi wymaganiami, bo szkoda naszego czasu na rozważanie oczywistości.
Władysław Broniewski
Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz – Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom,
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą –
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!
Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli,
ale krwi nie odmówi nikt:
wysączymy ją z piersi i z pieśni.
Cóż, że nieraz smakował gorzko
na tej ziemi więzienny chleb?
Za tę dłoń podniesioną nad Polską –
kula w łeb!
Ogniomistrzu i serc, i słów,
poeto, nie w pieśni troska.
Dzisiaj wiersz – to strzelecki rów,
okrzyk i rozkaz:
Bagnet na broń!
Bagnet na broń!
A gdyby umierać przyszło,
przypomnimy, co rzekł Cambronne,
i powiemy to samo nad Wisłą.
PS: aby nie umierac albo strzelac kula w leb i przelewac krew trzeba teraz reagowac bo gdy zaczna przychodzic po innych to juz moze byc dla nas za pozno.
To jakaś kosmiczna kpina losu… by musieć zachwycać się iż wśród sygnatariuszy poręczenia za zwolnienie z aresztu bohu ducha winnego młodego człowieka znalazł się jeden czy dwóch księży (Wierzbicki, Boniecki) mafii krk…
Cała reszta karnie pokazała – nie pierwszy raz swoje sekciarstwo zasłaniające się antyewangelią.
Dzisiaj na Górze znany kwiczoł arcybiszop nawiązując do adhortacji JPII wyjęczał swoje: „– Te słowa pochodzą sprzed 17 lat, w świetle tego, o czym mówiliśmy podczas konferencji, jakże bardzo są aktualne, jakże bardzo przejmujące w świetle ideologii gender i LGBT. Odcięcie od źródeł chrześcijaństwa, tworzące nowe prawa, nowe jutro, zagubione, ambiwalentne, pogrążone w agnostycyzmie i obojętności religijnej” – ostrzegał zgromadzonych w bazylice dyrektorów szkół katolickich.
Mówił o sobie i swoich konfratrach, z których większość to LGBT, w ramach walki z konkurencją niekonsekrowaną nazywaną też LGTB dla zmylenia przeciwnika.
Ot, polska paranoja.
Maja Komorowska – absolutny autorytet moralny. Pamiętam jej postawę w stosunku do więzionych w stanie wojennym, a przy okazji to człowiek, który nie może mieć wrogów. Są tacy ludzie.
Jeżeli ona za kimś się wstawia to musi to prowadzić do jakiegoś zastanowienia się u najbardziej zatwardziałego pisowca. Jeśli tego nie ma to znaczy, że Polska znalazła się na dnie i wchodzimy w jakąś beznadzieję i dryfowanie bez żadnych latarni.
@Bartonet
Słusznie, ale za dużo tych cytatów z Karnowskiego.proszę z nim dyskutować bezpośrednio. Tu szkoda mu poświęcać tyle uwagi.
@lemarc
Dwóch arytmetycznie, ale opiniotwórczych, to więcej niż dwöch.
Ot co mówi ks. Alfred Wierzbicki:
(…)
Dlaczego ksiądz podpisał poręczenie?
– Inicjatywa nie wyszła ode mnie. Poproszono mnie o to. Najbardziej przekonał mnie fakt, że rzecz, o którą Margot jest oskarżana, wydarzyła się w czerwcu, natomiast została aresztowana w sierpniu. Poręczyłem więc w szczerym przekonaniu, że ktoś, kto się zgłaszał, będzie to nadal robił [Margot stawiała się w komisariacie w ramach dozoru policyjnego – red.]. Kiedy też zobaczyłem, kto poręcza, nie miałem już wątpliwości. To ludzie o dużo głębszej od mojej intuicji moralnej, znani z roztropnej, mądrej, obywatelskiej postawy. Areszt dla Margot wpisuje się niestety w szerszą kampanię homofobiczną w Polsce.
Jak w tej kampanii zachowuje się Kościół katolicki w Polsce?
– Mamy w Polsce rzecz straszną. Homofobiczna kampania niestety wychodziła ze środowisk kościelnych. Wystarczy przypomnieć sobie bardzo upokarzające ludzi słowa abp Jędraszewskiego o „tęczowej zarazie”. Z niektórych parafii wychodzą prowokacje, kiedy robi się Groby Pańskie, w których homoseksualiści przedstawieni są jako najwięksi grzesznicy. Sam opowiadam się za obroną życia, ale cóż wspólnego z obroną życia ma umieszczanie na furgonetce ruchu pro life haseł łączących homoseksualizm z przestępstwem pedofilii? To pomieszanie pojęć, brak uczciwości intelektualnej i ideologizacja życia chrześcijańskiego.
Co powinno zmienić się w relacjach Kościoła z osobami LGBT?
– Pryncypializm etyczny nie może polegać na braku tolerancji. Katechizm Kościoła Katolickiego uczy, że do osób homoseksualnych należy odnosić się z delikatnością. W Kościele brakuje mi zainteresowania w kategoriach duszpasterskich ludźmi, którzy swoją tożsamość odczytują jako nieheteronormatywną. Na zachód od Polski takie duszpasterstwa są rozwijane, bo wśród wiernych są także geje i lesbijki. Ten pryncypializm bardzo szybko trafia do haseł politycznych i stanowi dla nich pożywkę. Hasła homofobiczne pojawiały się w kampaniach wyborczych: do europarlamentu, do Sejmu i w kampanii prezydenckiej. Fanatyzm oraz polityka idą w parze, nakręca się spirala nienawiści. Motywem udzielenia poręczenia dla Margot było też to, że swoim głosem chciałbym przyczynić się do powstrzymania spirali nienawiści, która w tym momencie w Polsce jest już bardzo napięta.
@Witold
21 sierpnia o godz. 19:56
Jeśli PiSowiec w ogóle kojarzy nazwisko Mai Komorowskiej, to z elitami i Wajdą, czyli „środowiskami antykatolickimi i antypolskimi”. Być może słyszał też, że jest ona kuzynką Bronisława Komorowskiego, czyli „tego zdrajcy z WSI”.
Nie wiem, czy i w jaki sposób PiSmedia poinformowały o tej akcji, ale wyborcom PiS wystarczy rzucić hasło „dwóch rabinów, kapłan protestancki i ksiądz Boniecki”, aby utwierdzili się w przekonaniu, że całe to LGBT jest zamachem na polskość i katolicyzm organizowanym przez żydowskie elity.
Zrozumienie sposobu myślenia przeciwnika to klucz do jego pokonania.
@Borgenicht
21 sierpnia o godz. 19:08
Umierający republikanie,
brocząc po bruku krwią swoich ran,
w krwi umaczanym palcem po ścianie
wypisywali : ”No pasaran!”
Ogniem, żelazem napis ten ryto
pośród barykad z bruku i serc.
Tak się rodziła wolność Madrytu,
droższa niż życie, trwalsza niż śmierć.
Na nią dwa lata parły faszyzmy,
ogniem, żelazem żłobiąc jej kształt.
Wolność na posąg rosła ojczyzny,
tej, która depcze ucisk i gwałt.
W wierszu mym – wolność, równość, braterstwo,
wiersz mój zbroczony krwią swoich ran.
Jeśli ma zginąć, niech poprzez śmierć swą
głosi nadzieję : ”No pasaran!”
Y no Nos moveran !
No fascistos , tiranos ni despotas
No nos moveran !
„Nie jest dobrze przywiązywać większe znaczenie do przymiotnika „homoseksualny” niż do rzeczownika „osoba”. Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy godność. Nie ma znaczenia, kim jesteś i jak żyjesz – nie tracisz przez to swojej godności. Są ludzie, którzy wolą wybierać bądź wykluczać ludzi z powodu przymiotnika. Oni nie mają ludzkiego serca”. (Franciszek)
@remm
No nie wiem. ,,myślenia” tu tyle co kot napłakał. Przekonywanie niemożliwe, strata czasu. Dopiero, kiedy sami ucierpią albo ktoś im bliski, np. gej w rodzinie, pojawi się szansa na odczadzenie.
– Mamy nadzieję, że pandemia zakończy się szybciej niż w dwa lata – powiedział w piątek szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.
@ Mad Marx, sa tez inne wzorce.
Opowiem Ci krótki urlopowy epizod als ich noch schön und jung war.
Otóż w czasie motocyklowej podróży po Hiszpanii zatrzymałem się późnym popołudniem w malej miejscowości – między Bilbao a Salamancą. Słońce stało nisko ,ale było jeszcze gorąco i duszno. Parę osób było zajętych sobą albo odpoczywało pod markizami kafejek.
Usiadłem w cieniu starego kasztana i zamówiłem kawę.
Byłem zmęczony, samotny i czułem się obco.
Pomyślałem sobie, że jutro muszę koniecznie z kimś pogadać, bo zwariuję. Przy moim stoliku siedział starszy pan czytający regionalny dziennik i w dziale “kultura” zobaczyłem spory artykuł ze zdjęciem … Czeslawa Niemena!.
Był to nekrolog/Nachruf poświęcony niedawno zmarłemu artyście. Hiszpan czytający gazetę zauważył moje zainteresowanie i powiedział (tak to zapamiętałem): – El Gran Artista El Polaco!
… i wiesz co? … nagle się wszystko zmieniło. Nagle poczułem się wspaniale, przestałem się czuć samotnie i obco. Ta kafejka, ten plac, to miasteczko, Hiszpania – cały świat stał się moim domem. Czesław Niemen – energia, wzorzec, spojnik, przykład, który łączy, która w nas i przez nas płynie, i której jesteśmy częścią.
Kosciol katolicki nim nie jest.
Hartman hat recht, nie wolno „dialogować” z Kościołem!
@bardzo miło, w liceum założyłem pierwszy fanklub Niemena, ale puenta bez sensu, odpychająca, zniechęcająca, bez żadnego związku z tematem.
@olakier
Jeżeli etyka płynąca z rozumu jest im obca, to nie zasługują na naukowe tytuły. Przez całą zimę czytałem biografię Herberta autorstwa Franaszka. Pod koniec życia, poeta „zradykalizował się prawicowo”, ale ostatnie strofy wiersza”Homilia” budzą zastanowienie:
pewnie ksiądz mnie nie pochowa w świętej ziemi
-ziemia jest szeroka zasnę sam
i odejdę w dal – z Żydami odmieńcami
bezszelestnie zwinę życia cały kram.
Uczonym oportunistom pod rozwagę.
@Borgenicht
21 sierpnia o godz. 22:21
Nie byłem w Hispanii akurat. Ale pamietam Niemców, Szwajcarów lub Austriaków, którzy pamiętali naszych sportowców : Władysława Kozakiewicza, Bronisława Malinowskiego albo Jana Kowalczyka. Pewnie Hiszpanie też pamietają gen Świerczewskiego, którego nasza historiografia próbuje wymazać ze zbiorowej świadomości
https://www.youtube.com/watch?v=vnzwXVpZGrA tu
są zdjęcia Generała
Należymy do kultury europejskiej i żadni nowomodni guru tego nie zmienią, choćby najmocniej chcieli
@Borgenicht
Fascynujące, uważałem, że nawet w Polsce Niemen jest artystą niedocenianym, a tu Hiszpania…Pamiętam, kiedy odszedł leciały proste piosenki z początków kariery, a przecież, to On otworzył mojemu pokoleniu drzwi do wielkiej poezji, podwójny album nagrany z SBB był arcydziełem, o takim poziomie współcześni artyści, mogą jedynie pomarzyć.
Panie Adamie ” siła bez silnych ” układ odniesienia 30 % wyborców ma to w tej części pleców itd.
@klg
I co z tego? Ktoś musi być przyzwoity, dać przykład, dać gnębionym nadzieję i pocieszenie, że nie zostawiono ich samych na łasce gnębiących.
Mnie nie dziwi, że tak mało księży stanęło w obronie Margot i osób LGBT. Autonomia księży jest ograniczona, a ich zwierzchnicy (tj. biskupi) kipią wrogością wobec podejmowanych przez środowisko LGBT prób wywalczenia dla siebie miejsca w strukturach polskiego prawa i kultury.
Wspomniane okoliczności sprawiają, że każdy ksiądz jest „z definicji” przypisany do konserwatywnej prawicy – i to tej najbardziej brutalnej, „starotestamentowej” – gdyż taką twarz pokazuje polski episkopat. Wyłamanie się z szeregu wymaga od księży rzeczywistej odwagi: po pierwsze, konsekwencje służbowe; po drugie – wystawienie się na wściekły hejt. Dlatego ja szczerze podziwiam tych księży, jak i inne osoby podpisane pod apelem.
@chandra
Wszystko prawda, ale nie uciekajmy od tematu. Można mieć nadzieję, że Niemen, na wszelki wypadek nie manifestujący swych narodowych i kulturowych korzeni, dziś nagrałby album protestu w solidarności z nękaną mniejszością.
Ci duchowni…zachowali się po prostu jak ludzie.
A przy okazji starają się posprzątać owoce ,,pracy” swoich kolegów po fachu i wyznawców.
Miłe to, że najpierw są ludźmi a potem księżami.
@Maciej
Tak, ale tu chodzi nie o to, że tak mało, tylko że ci dwaj, Boniecki i Wierzbicki, poszli pod prąd w słusznej sprawie, zwracając tym samym uwagę katolickiej większości, że milczenie o nękaniu niewinnych ludzi jes grzechem zaniedbania. Nie ma nic bardziej ludzkiego w sensie humanistycznym, niż gotowość do działania w obronie niesłusznie prześladowanych.
@roman
Pana śmieszy, bo pan nie siedzi. Jak pana posadzą, śmiech z ust zniknie.
@Maciej
Ja też.
magrud1
21 sierpnia o godz. 19:07
Z samoobsługą sobie radzę.
Już i jeszcze 😉
W czasach monopolu medialnego PRL „Tygodnik Powszechny” pełnił ważną rolę w życiu społeczno – kulturalnym nie tylko katolickiej części społeczeństwa.
Niestety, JPII, w ostatnich latach swojego życia wywierał nacisk, najpierw na Turowicza, a potem na Bonieckiego, bo sporo mu w TP nie odpowiadało.
Jak usłyszałam z kręgów kościelnych „Boniecki nie chciał ustąpić temu świętemu tak już schorowanemu człowiekowi.”
JPII „dziękował Bogu każdego dnia za Radio Maryja”. I to jest właśnie jego kościół. Kościół wojny cywilizacyjnej prowadzonej najbardziej podłymi metodami:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26229648,kurator-oswiaty-z-lodzi-wtoruje-nowak.html#do_w=46&do_v=58&do_a=286&s=BoxNewsLink
Nie łudźmy się nec Hercules contra plures. Bonieckiemu należą się wyrazy szacunku. Ale nie można też ucieć od pytania o to, co on jeszcze robi w tej do cna zdemoralizowanej instytucji?
Najwyraźniej J. Hartmann prowadzi polemikę z Redaktorem Szostkiewiczem:
https://hartman.blog.polityka.pl/2020/08/22/list-do-filistrow-nie-ma-dobrych-ksiezy/#comments
„Politykę” ceniłam i cenię między innymi za to, że możliwe jest wypowiadanie na jej łamach tak różnych a nawet sprzecznych poglądów.
Wszystko wskazuje na to, że takich miejsc będzie nam ubywać w zastraszającym tempie.
W gruncie rzeczy, to los Margot, jest o tyle jeszcze nieakceptowalny, że czyny jej zarzucane stanowią występek i kara faktycznego ograniczenia wolności jej nie grozi.
Ale znalazł się jednak sąd okręgowy, który orzekł areszt i to jest przerażające. Znalazł się też minister sprawiedliwości i prokurator generalny, który nagradza gminy za łamanie Konstytucji i dyskryminację LGBT. Do tego przekroczył uprawnienia, przekazując tym gminom środki bez podstawy prawnej. W takiej sytuacji, kilku duchownych w ekumenicznym geście wyrażających protest, to jednak małe pocieszenie.
Myślę, że te krucjaty nienawiści dopiero się zaczynają. Jakoś nam historia oszczędziła dotąd emancypacyjnych zrywów, ale chyba niedługo będziemy musieli się bić o wolność i podmiotowość społeczną. Inaczej ugrzęźniemy na długo w oparach dewocji, ciemnogrodu i zamordyzmu.
(…)
DZIEL I RZĄDŹ
Każdy myślący Polak, któremu nieobce są losy Ojczyzny, czuje trwogę, gdy atakuje go polityczna gra, dialektyczna propaganda, gdy kupczy się wartością nadrzędną – prawdą. Zmanipulowana w przekazie rządowych mediów, wykrzywia obraz Polski i świata, indoktrynuje umysły. Cynicznym wykorzystaniem katastrofy smoleńskiej w której gęsta mgła, implodujące bomby i puszka po coca-coli miały dowodzić zamachu. Najbzdurniejsze idiotyzmy podawane przez pseudoekspertów i wielokrotnie powielane we wszystkich prorządowych mediach wydestylowały „paliwo polityczne” dla przyszłych rządów PiS-u.
Łamanie Konstytucji, nobilitacja dawnych ministrantów reżimu komunistycznego, to kolejne puzzle demoralizującej społeczeństwo układanki. Mówi się o prawie, a żaden prokurator nie ma śmiałości przesłuchać Jarosława Kaczyńskiego w jego własnej sprawie. Mówi się o sprawiedliwości społecznej, a nositeczka prezesa NBP zarabia dziennie (!) nieco mniej od nauczyciela miesięcznie! „500plus”, jako pseudosocjalny program rządowy, to też nic innego jak „kupowanie” głosów wyborców. Coś za nic. Za darmo. Czy może być bardziej demoralizujący społeczeństwo przykład niszczenia etosu pracy? Ile pokoleń będzie się z tego podnosić? By szacunek dla ludzkiego wysiłku, dla uczciwie zarobionych pieniędzy odzyskał należne mu miejsce.
Jednocześnie ten sam rozdający publiczne środki rząd, nie znajduje funduszy na poprawę służby zdrowia, twierdzi, że nie ma pieniędzy dla niepełnosprawnych, odmawia podwyżek strajkującym nauczycielom. Natomiast gdy policjanci rozpoczynają strajk, rząd wiedząc, że bez nich nie utrzyma porządku publicznego, w tydzień załatwia sprawę. Gdzie podziała się etyka „stróżów prawa”? W jakich chaszczach zakamuflowała swoje wartości? Nagle, bodajże 30 000 policjantów, kładzie zwolnienia lekarskie na stole. Każdy wie, że są to „lewe” zwolnienia. Lecz i w tej sprawie zapada zmowa milczenia. Bo to dla większości społeczeństwa sprawy błahe. Tak samo jak szwindle zakupowe sprzętu medycznego w okresie pandemii i manipulacje statystykami zachorowań, w zależności od politycznych potrzeb. Bo trzeba na prezydenckim stolcu osadzić dyspozycyjnego prezydenta.
Ohyda. By nie powiedzieć dosadniej – zbrodnia. Przeciwko zdrowiu społeczeństwa. Szczególnie osób starszych, w tym (o ironio!) „twardego elektoratu PiS-u”, który uspokojony propagandowymi zapewnieniami, że pandemia w Polsce praktycznie przestała istnieć, pomaszerował do lokali wyborczych. W chwili, gdy to piszę, w sytuacji najwyższego wzrostu zachorowań, cyniczny minister zdrowia i jego zastępca podają się do dymisji. Odchodzą bez stresu. Zadowoleni z siebie. Takich i podobnych działań można wyliczać bez końca. Słyszę: „PO kradło, PiS też kradnie ale przynajmniej dzieli się z nami”. Nasi przodkowie w grobach się przewracają – sięgamy dna”.
(…)
(AI)
cd.
WITAJ „KOMUNO”!
To, czego nie udało się osiągnąć zaborcom i zamordystom PRL-u, znakomicie udaje się dzisiaj partii rządzącej. Polacy wreszcie zostali skłóceni i podzieleni. Na „prawdziwych Polaków”, czyli popierających PiS. I tych, którym przypisuje się lewactwo. „Kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam”. Znany komunistyczny frazes na powrót jest wyraźnie słyszalny. Nie trzeba specjalnie nadstawiać ucha: dziadek w Wehrmachcie, dziadek w Armii Czerwonej. Nie mówi się o nich „świętej pamięci”. Bezkarnie można postponować każdego w zależności od potrzeb i okoliczności.
Demokracja o którą walczyliśmy przepoczwarza się na naszych oczach w patokrację – zarządzanie państwem przez wybraną grupę ludzi wzajemnie ze sobą powiązanych siatką ideologicznych, politycznych czy gospodarczych interesów. Monsignore Rydzyk jest tego najlepszym przykładem: za ideologiczne poparcie władzy otrzymuje z naszych podatków (!) subwencje, przejmuje uczelnie. Może robić, co mu się podoba, i basta! Na antypodach sędzia Igor Tuleja. Szykanowany za swoją niezależną postawę wobec władzy. I to jest kolejny przykład niszczenia moralności społeczeństwa, co w konsekwencji przenosi się na brak szacunku dla państwa. Państwa niemoralnego i nieetycznego, które tuszuje gospodarcze i finansowe afery, nie karze w sprawach tak oczywistych, jak pobicie protestujących kobiet przez kiboli i narodowców, daje ciche przyzwolenie postawom ksenofobicznym, rasistowskim, nacjonalistycznym.
PO NAS CHOĆBY POTOP!
Czytelna jest doktryna rządzących. Utrzymanie władzy. Moralne i polityczne koszty są bez znaczenia. Jeśli główny dyspozytor z Nowogrodzkiej dojdzie do wniosku, że Bruksela stanowi zaporę nie do przejścia dla pseudodemokracji w naszym kraju, opuścimy Unię. Wiele na to wskazuje. Podejrzewam, że taki wariant jest w trakcie wstępnej realizacji. Począwszy od podręczników szkolnych i nauczania najnowszej „historii”, napisanej pod aktualne, polityczne zamówienie, skończywszy na codziennej indoktrynacji Polaków o wrednych politykach z Brukseli, urzędasów głupich i cynicznych, którzy nic innego nie robią tylko mącą, judzą i wspierają polskich lewaków.
Kalkulacja jest prosta: miliardy euro „wysępiliśmy” z Unii, zapewne więcej już się nie da, bo Unii najwyraźniej znudziła się zabawa z polskim rządem w ciuciubabkę. Do lamusa poszła pamięć naszej niedawnej chwały: imponujący Europie i światu Naród, który jako pierwsze przeciwstawił się dyktaturze sowieckiej. Dzisiaj postrzegani jesteśmy jako państwo z własnego wyboru autorytarne, skarlałe w demokracji.
Nie sądzę aby Unia w przyszłości chciała kokietować Polaków. Zapomnijmy o tym. Politycy PiS-u zapewne mają przygotowaną na to krótką odpowiedź: niech „spadają”. Gdy zajdzie taka konieczność możemy na powrót pospołu z Viktorem Orbanem i Aleksanderm Łukaszenką przytulić się do Władimira Putina. A co tam…
Polityka to dynamiczne zmiany, i każdy o tym wie. Ostentacyjne opuszczenie sali i aroganckie, by nie powiedzieć „chamskie” zachowanie europosła PiS-u Ryszarda Legutki, do którego wielokrotnie bezpośrednio zwracał się prowadzący obrady, a który nawet nie raczył był przystanąć, okazując w ten sposób pogardę, jak to zwykła czynić jego partia. W stosunku do każdej osoby, każdej społeczności, która ją krytykuje, tłumacząc otępiałemu i zdemoralizowanemu społeczeństwu, że krytyka naszych władz jest wykładnią niechęci lewactwa zarówno rodzimego, jak i zachodniego.
Za naszą niezależność, walkę o katolickie wartości, kultywowanie własnych tradycji – de facto – władza za wszelką cenę! Tak oto PiS-owska lokomotywa ciągnie Polskę w przepaść. (AI)
————————
@Chandra, 22:59 wczoraj
Cudowny fragment Herberta przypomniałaś Chandro.
Nie wiem dlaczego, ale poprawił mi się nastrój.
Piękna poezja to jest to.
Pozdrawiam zacne Towarzystwo, a Autora szczególnie.
@Jagoda
Nie pierwszy raz.
@ Mad Marx. (gen. Swierczewski)
Innym wymazywanym z kolektywnej pamieci Polakow jest niedawno zmarly prof. Andrzej Walicki. Jeden z największych umysłów powojennych, historyk filozofii i badacz rosyjskiej mysli politycznej.
W III RP był stopniowo spychany na boczny tor, gdyż mial inne poglądy – był krytykiem wschodniej krucjaty JPII i obsesyjnej rusofobi w Polsce.
Nota bene dobrze znany i ceniony w Rosji, UK i Niemczech.
Pod koniec Jego życia co prawda nie podzielil los Margot i nie przyszli po niego ale blokowano mu dostęp do wypowiedzi, odrzucali jego teksty min. przez „Polityke”.
Nie żyje pani Józefa Hennelowa
RIP [*]
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/papiez-nie-wykorzystujmy-boga-do-terroryzowania-ludzi-w-sieci-zawrzalo/ydxysjw,79cfc278
Papież Franciszek
@Pontifex_pl
Bóg nie potrzebuje być przez nikogo broniony i nie chce, aby Jego imię było używane do terroryzowania ludzi. Proszę wszystkich o zaprzestanie używania religii w celu budzenia nienawiści, przemocy, ekstremizmu i ślepego fanatyzmu. #LudzkieBraterstwo
11:30 AM · 22 sie 2020
……………………………………………
Panie papieżu a do tego dodałbym:
Dz. Ap. 17 24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką.
25 i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko.
Oraz panie papieżu zdanie, nieżyjącego co prawda już, księdza z waszej stajni katolickiej.
„Po 2000-leciu panowania Twej miłości z krzyża nad światem, świat na lepsze nic się nie zmienił. Nie wygasła nienawiść, nie umarło zwierzę w człowieku. Czyż nie widać próżni wokół Twego krzyża? Widzę tylu szczęśliwych bez Ciebie i tylu przybitych z Tobą.”
Napisał to już ponad 30 lat temu, czyli był od ciebie wnikliwszy, wcześniej zauważył to, co teraz już jest nie uratowania, albowiem, mówiąc za B. Brechtem:
„Żadna ofensywa nie jest równie trudna jak powrót do rozsądku.”
@Jagoda
Żegnam Ją na polityka.pl
@ lemarc
Kto jest autorem tych tekstów : DZIEL I RZĄDŹ i WITAJ KOMUNO…?
Adam Szostkiewicz
22 sierpnia o godz. 19:20
Dziękuję.
Była Człowiekiem Wysokiej Próby.
Niech mi będzie wolno złożyć wyrazy współczucia z powodu poniesionej straty. Panu i pani Marcie.
jacek2
23 sierpnia o godz. 9:49
AI – Artur Ilgner
@Jagoda
Podwöjne dzięki.