Dwie siostry Pawłowicz

Dwie siostry, a jaka różnica. Krzepiąca. Jedna jest grubiańską twarzą swojej partii, druga w polityce się nie udziela. Ale udziela się jako obywatelka, tylko po innej stronie.

Ostatnio Elżbieta Pawłowicz przyszła poprzeć rodziny niepełnosprawnych protestujące w Sejmie. Może dlatego ta starsza tą młodszą się nie chwali. Choć powinna. Bo młodsza siostra jest dojrzalsza.

Bezkarna

Grubiaństw Krystyny Pawłowicz nie wypada cytować ani nie warto komentować. Nie ma sensu dyskusja, kiedy posłanka i profesor prawa swymi wypowiedziami sięgnęła dna. Nawet konserwatysta red. Szułdrzyński nie zdzierżył. Ciekawe, kiedy siostry przejdą na stopę tak przyjacielską, jaka jest między braćmi Kurskimi.

Ale jeszcze bardziej intryguje bezkarność pani poseł w jej własnym środowisku politycznym. Powiecie, że PiS tak ma: vide poseł Tarczyński. Sam prezes też potrafi, jak mu spadnie maska. Ale przecież na co dzień poseł Kaczyński pozuje na staroświeckiego dżentelmena, co całuje rączki. A mimo to toleruje chamskie wybryki swych podwładnych.

Przykryć protest Alfiem Evansem

Piarowcy PiS próbują przesłonić protest w Sejmie aktywnością pisowskich notabli w sprawie Alfiego Evansa. Na chorych polskich dzieciach mogą stracić, więc salwują się brytyjskim. Szczególnie aktywny jest prezydent Duda. Niebotyczny cynizm polityczny. Ani prezydent, ani obóz prawicy nie mają z tym moralnego problemu. Zabrali się za pouczanie parlamentu brytyjskiego, na czym polega demokracja.

Głos zabrała i starsza siostra. Walnęła w brytyjskich lekarzy i sędziów: dziecka z rodziny królewskiej tak by nie potraktowali. Profesor prawa powinna mieć jakieś pojęcie o sprawie i prawie. Powinna wiedzieć, że rodzice Alfiego współpracują z lekarzami szpitala, w którym leży ich syn, i że przestali ich oskarżać o próbę morderstwa.

Pouczyć sędziów brytyjskich

Powinna wiedzieć, że takie sprawy są ekstremalnie trudne. W systemie brytyjskim sędzia musi czasem powściągać rodziców w obronie ich własnego dziecka, gdy balansują na krawędzi prawa. Na przykład odmawiając zgody na przetoczenie dziecku krwi.

Taka jest rola sędziego w demokratycznym i praworządnym społeczeństwie. Ale kto by się nad tym zastanawiał na polskiej prawicy. Właśnie świętuje inaugurację przejętej przez PiS Krajowej Rady Sądownictwa. Ci dopiero pokażą brytyjskim sędziom, jak sądzić.