Polscy historycy bronią uniwersytetu w Budapeszcie przed Orbanem

Premier Orbán w ramach swej walki z „imperium Sorosa” zamachnął się na Uniwersytet Środkowoeuropejski (CEU), ufundowany przed laty już w wolnych Węgrzech przez amerykańsko-węgierskiego finansistę.

Orbán szykuje się do przyszłorocznych wyborów i do tego służy mu spór z renomowaną uczelnią, nad którą nie ma kontroli politycznej. Tak w państwie Orbána być nie może. Tak nie może też być w państwie posła Kaczyńskiego, które nie kryje się z tym, że chciałoby mieć kontrolę polityczną nad edukacją na wszystkich jej szczeblach. Sprawie CEU powinniśmy więc przyglądać się w Polsce ze szczególną uwagą. U nas władza zapowiada lustrację Fundacji Batorego pod kątem zarządzania przez nią tzw. funduszami norweskimi. PiS może przejąć od Orbána narrację o „kosmopolicie” Sorosu jako wrogu publicznym, finansującym z zewnątrz instytucje i działania wymierzone w rządy nacjonalistycznej prawicy.

CEU ma zasługi nie tylko naukowe, lecz i społeczne. Społeczne polegają na promowaniu kontaktów międzyludzkich i międzynarodowych, naukowe – na podejmowaniu tematów ponadnarodowych, na przykład badań porównawczych dotyczących społeczeństw w naszej części Europy. Uniwersytet sprzyja prezentacji wielu punktów widzenia na te tematy i otwartej rzeczowej debacie. Niby rzeczy oczywiste, ale dziś w obu naszych krajach podważane przez obecne elity władzy i popierające ich działania kręgi inteligencji.

Listy i apele w obronie dorobku CEU podpisali m.in. nobliści i liczna grupa polskich historyków, wśród nich profesorowie Włodzimierz Borodziej, Andrzej Chwalba, Maciej Janowski, Jerzy Kochanowski, Paweł Machcewicz, Dariusz Stola. Oto tekst ich listu otwartego do premiera Orbána:

Your Excellency,
We, the undersigned Polish historians and social scientists, have received with deep sorrow and utter dismay a news about a bill, submitted to the Hungarian Parliament by the Government of Hungary, which introduces changes in the Higher Education Law that – if accepted – will make impossible the operation of the Central European University in Hungary. As an educational and scientific institution, the Central European University has earned a mark of excellence on the world highest level. Many of us have had a privilege to visit the CEU as students or visiting lectures, or simply as conference participants. We were always impressed by the unique atmosphere, activity and intellectual curiosity that reigned at the CEU and resulted in so many fascinating ideas, projects and achievements. As an educational institution, the CEU has had an enormous success in bringing together students of various nationalities and offering them the highest educational standards. In historiography, the CEU gave birth to various initiatives of international intellectual co-operation that resulted in innovative researches both in the field of Medieval and Modern History. The CEU is an important and internationally visible element of intellectual life both in Hungary and in the academic community at large.

Taking into account the importance of developing the mutual intellectual relations between Poland and Hungary we are particularly surprised by the attempt to close an institution that so meaningfully contributes to the Polish-Hungarian contacts. We appeal to the Government of Hungary to refrain once and for all from any action that may harm the CEU in its mission of developing and disseminating knowledge of the highest standards. In particular we ask for the revocation of the aforementioned bill.

The copy of this letter has been sent to all the historical institutes at the universities and other institutions of higher education in Poland.

Niby rzeczy oczywiste, ale dziś w obu naszych krajach podważane przez obecne elity władzy i popierające ich działania kręgi prawicowej inteligencji.

W Budapeszcie jednak są wciąż ludzie niepopierający Orbána. To budujące, że wyszli oni na ulice w proteście przeciwko „lex CEU” (ustawie de facto wymierzonej w niezależność tej uczelni). Protestowali nie tylko studenci i wykładowcy CEU, ale także słuchacze innych uczelni, w które może uderzyć rząd Orbána, a także zwykli obywatele. Także amerykański Departament Stanu opowiedział się za dialogiem, nie popierając Orbána, mimo że Orbán mówi ciepło o Trumpie.

Gdzie władza dąży do likwidacji niezależności uczelni, trzeba bić na alarm, bo nie ma demokracji bez niezależności uczelni i wolności debaty akademickiej.