Chcą zdelegalizować PiS
Europoseł PiS Janusz Wojciechowski spekuluje, że partia Kaczyńskiego będzie zdelegalizowana. Bo Palikot opowiadał w TVN24, że Kaczyński czeka na rozlew polskiej krwi i to on odpowiada za zadymy 11 XI w Warszawie. W tym kontekście Wojciechowski przypomina, że PiS nazywana jest partią antysystemową.
http://januszwojciechowski.blog.onet.pl
Faktycznie, jest tak nazywana i słusznie jest tak nazywana. Każdy kto nie jest miłośnikiem PiS , pamięta, co PiS mówił i mówi o III RP, jak traktował i traktuje prezydenta Komorowskiego i premiera Tuska, jak bronił kiboli jako patriotów.
Ale wizja Wojciechowski ego jest paranoiczna. Pokazuje dobrze psychiczny stan twardego rdzenia partii Kaczyńskiego po szóstej przegranej.
Od nazwania w debacie publicznej partii Kaczyńskiego antysystemową do delegalizacji droga jest bardzo daleka. Hasło delegalizacji nigdy nie pojawiło się w wypowiedziach polityków PO ani innych partii parlamentarnych. A tym bardziej w wypowiedziach przedstawicieli władzy sądowniczej.
PiS może więc spać spokojnie. Nie delegalizacja ma zagraża, lecz fronda Ziobry. Zresztą po co delegalizacja? PiS robi wszystko, by samemu zejść ze sceny w wyniku siódmych przegranych wyborów.
Komentarze
„Za siedmioma górami, za siedmioma lasami” – czytano mi przed lat dziesiątkami. Od tamtego zaprzeszłego czasu zdążyłem zapomnieć magiczną moc liczby siedem. Może po siódmych przegranych wyborach przysłowiowy gajowy wkroczy i „zdelegalizuje” PiS barierą 5 procent.
xxx
Jacobsky,
Mnie też liberałowie Chretiena i Martina w niczym nie uchybili, tak to chyba ująłem. Tak więc różnica między nami summa summarum polega na preferowanej przez nas prędkości dochodzenia do celu jakim jest pełna świeckość państwa polskiego z przeniesiem, czy wyniesiem krzyża bł. Popiełuszki z sali obrad Sejmu na czele, oraz z istotnym złagodzeniem ustawy aborcyjnej i możliwością adopcji dla małżeństw gejowskich włącznie (takim Dulskim jestem). A po prawdzie – różnica między nami jest w możliwościach politycznych tych prędkości. Ty uważasz, że Platforma może szybko przyspieszyć tu i teraz, ja zaś podejrzewam, że powinna ruszyć z wolna, aż się PiS i narodowcy umęczą ciężkimi potyczkami z RP (nie RPP, bo się myli z inną, ważniejszą konstytucyjną instytucją).
Reszta to archiwalia bloga, chyba że masz coś jeszcze do dodania?
Szanowni Blogowicze!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo Was proszę o przeczytanie poniżej listy cytatów.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po niej pokażę swoją wredną twarz.
—-
Lewy Polak pisze: 2011-11-06 o godz. 22:23
„Jeszcze bylo pare argumentow od sasa do lasa, troche to przypominalo argumenty Kartki.”
Lewy Polak pisze: 2011-11-09 o godz. 06:15
„Kartko,
…
Mnie spotka kara za moja naiwnosc, kiedy ponura przyszlosc zwali sie na mnie i wtedy skonczy sie moj blogostan. A czy ty bedziesz wtedy triumfowal, czy bedziesz szczesliwy, ze Twoje ponure przepowiednie sprawdzily sie ?
Czy w takim razie moje pierwsze pytanie,: jak Ty mozesz zyc jest pozbawione sensu ? Bo po pierwsze mozesz, bo jest Ci dobrze, ze jestes tak przenikliwy, po drugie, kiedy twoje przepowiednie sie sprawdza, bedziesz mial schadenfreude ? A jak sie nie sprawdza znajdziesz sobie inny temat do zlowieszczenia.
Kartko, 400 metrowy asteroid zbliza sie do Ziemi. Astronomowie obliczyli, ze nas ominie, a co Ty o tym sadzisz ? Ja, leming ufam astronomom.
…
Reasumujac: roznimy sie jakims jednym genem: tam gdzie ja mam gen optymizmu u Ciebie zainstalowal sie gen pesymizmu.
…
TY zawsze znajdziesz sobie jakis powod, zeby twierdzic, ze bedzie gorzej.”
—-
aqa pisze: 2011-11-09 o godz. 23:12
też mam wrażenie, że coś niedobrego się z Kartką dzieje
czyżby nam dziadzieje ?
(Kartka z podróży pisze: 2011-11-08 o godz. 21:25)
nawet literki nie chcą już go słuchać
—
LEWY POLAK pisze: 2011-11-10 o godz. 08:25
@Kartko
Nieszczesny Kartko, znow Ci rece opadaja. A widzisz, wyszlo na moje, bo asteroid nie trafil w Ziemie. Ale nie martw sie, napewno jeszcze cos zlego stanie sie i wtedy znow rece Ci sie podniosa.
Pozdrawiam
PS.
stales sie zupelnie autyczny i zupelnie ignorujesz wypowiedzi Torlina, moje. Chyba jestesmy niegodni, aby taki geniusz odpowiadal na zarzuty maluczkich
—-
LEWY POLAK pisze: 2011-11-10 o godz. 11:31
@aqa
Dzieki za pozdrowienia. Ciesaze sie, ze wrocilas.
A moze Kartce przytrafilo sie to , co mnie niedawno; wypil za duzo lyski i teraz odchorowuje ?
—-
stasieku pisze: 2011-11-10 o godz. 14:12
@@aga, mag, Lewy Polak, Torlin, kartka z podróży
Nasza troska o zdrowie Kartki chyba nic więcej nie oznacza, jak tylko sympatię.
Albo jest chory, albo na głodzie.
—
LEWY POLAK pisze: 2011-11-10 o godz. 15:42
OJ staruszku, staruszku, co sie z Toba stalo.?
To my mamy watpliwosci, a Kartka ich nie ma.
Siostra Ratched. A ktoz to zamierza Twojego Murphy?ego poddac elektrowstrzasom.
Trudno o wieksza i smieszniejsza obelge.
Kiedy moj sasiad brutal bil swoja zone, ta krzyczala na niego: ty hitlerowcu
Nie sadzisz, ze troche przesadzala ?
Wybralem tylko dwie probki twojego idola Murphy?ego:
?Muszę przyznać, że z rozbawieniem przeczytałem próby polemik ?
?Na prawdę głosowaliście de facto na po-pis jak samobójcze lemingi.?
Jako wielki guru pisze, ze bedzie obserwowal jak nasze poglady ewoluuja.
Jestesmy wiec obserwowani.
Poza tym, staruszku, wielokrotnie pisales, ze Kartki nie trzeba bronic, bo on sam sie obroni.
Naprawde nie dostrzegasz w jego wpisach arogancji, kiedy nazywa nas lemingami.
—
stasieku pisze: 2011-11-10 o godz. 19:00
@Kartka z podróży, 18:17
Tylko błagam Cię Kartko, abyś mnie, emeryta, nie zaliczał do grupy ?WY? i podejrzewał o interes osobisty. Mnie zwisa to, co biorę od Ciebie, podatnika, pomijając, że przez 42 lata, zarobiłem podatkami na całą, Twoją rodzinę i piętro w szpitalu, na wiele lat po mojej śmierci.
…
Obiecuję, że ja dam Ci spokój, już mam dość.
—-
Kropkozjad pisze: 2011-11-10 o godz. 19:28
Obserwuję od pewnego czasu pojawianie się na blogach POLITYKI niewybrednych ataków na Kartkę, niestety nasilających się i przybierających charakter mobbingu.
—
Rysta pisze: 2011-11-10 o godz. 22:15
Potwierdzenie przewidywań Kartki:
?W ?Kontrwywiadzie? radia RMF FM członek Rady Gospodarczej przy Premierze, były członek Rady Polityki Pieniężnej, Dariusz Filar stwierdził, że aby zapobiec kryzysowi gospodarczemu w Polsce należy obniżać przeciętny poziom życia. Oczekuję, że premier Tusk w exposé otwarcie powie Polakom: Jeżeli chcecie
—
telegraphic observer pisze: 2011-11-11 o godz. 04:13
Kartce z P. radzę, jeśli wolno, aby przestał pisać o polityce.
—
Lewy Polak pisze: 2011-11-11 o godz. 18:50
@staruszku
Nie bede teraz robil przegladu jakich dosadnych slow uzywal Kartka, moze nie napisal ?bredzisz?, napisal ?pierniczycie? , ale dalej nie bede probowal sobie przypomniec.
Trudno , staruszku, podazasz za swoja mama kaczka, kwakwa, takie mala kaczatko, albo jak Blaszczak za swoim Wielkim Prezesem.
—
telegraphic observer pisze: 2011-11-12 o godz. 01:28
@Sir Jarek, @staruszek
Stare konie, nie wiedzą co się unosi w kanadyjskim powietrzu?
– Intensywna woń żywicy. A zamieszkują ją dobrze ulokowani Polonusy.
Staruszek pisze (do Kapituły): Widać (Kartka) pisał trafnie i bolało.
– W tym problem, że boli nie to, że pisze trafnie, lecz że zbyt często pisze zupełnie NIETRAFNIE.
—
Nie jestem przygłupawym dzieciątkiem z wdukowaną miłością do Kartki z Podróży.
I mam serdeczną prośbę: od…cie się od matki Kartki reszty jego rodziny.
Niestety chyba nie dowie się kto od ust sobie odejmował aby ona mogła żyć.
On ma także przyjaciół i razem damy radę.
Zapewne spędził z nimi weekend.
Czapiński w swych badaniach pokazał jak pełni nienawiści są Polacy.
Dowody zacytowałem wyżej.
Jeśli tak jak wyzej ma wyglądać tarcza ochronna, to po jej zdjęciu macie duże szanse na dominację w światowym gangsterstwie.
Damy radę. Mamy odpowiednie klawisze.
Takie „newsy”, jak ten pana Janusza Wojciechowskiego, będą coraz bardziej nasilać się i gęstnieć.
Niestety, nie udało się nam- Polakom, nadgonić dystansu cywilizacyjnego , za pomocą okazji, jaką była dla nas UE.
Biedny, zapóźniony, we względnych cyferkach/np. wzrost PKB / może być propagandowo tym goniącym, ale w konfrontacji z degrengoladą płynącą od większych-bogatszych- staje się liderem w kreowaniu paranoichnych reakcji i zachowań.
Jest to bardzo przykre, ale tak już jest. Pocieszające w tym wszystkim może być to, że w stosunku do sytuacji JUTRA- wszystkie wartości, zarówno te DZISIAJ najgenialniejsze, jak i te najbardziej debilne- mogą mieć taką samą wartość w przyszłym realu…
Pozdrawiam,Sebastian
P.S.
Ziobro- to już tylko cień tamtego millerowego Ziobry, który swój czas wykluwania się w prawdziwego polityka, ma już za sobą, a dystans, jaki uzyskaliśmy , dzięki jego unijnym wakacjom politycznym, schłodził mocno jego „charyzmę” i wrażliwość naszych emocji na tę postać.
A teraz mały test: Zioro przymierzał się do prezydentury naszego kraju. Jak Wam się to dzisiaj widzi?
staruszek (22:11)
No cóż, dwa cytowania u staruszka nie w kij dmuchał.
Podsuwam prof. Czapińskiemu temat do badań – jakimi mimozami są Polacy. Ale to żarty, kto wie, może „z czyjegoś pogrzebu”.
Staruszku, właśnie przeczuwając („Niestety chyba nie dowie się kto od ust sobie odejmował aby ona mogła żyć”) radziłem Kartce, aby przestał pisać o polityce. Po co ma sobie szarpać nerwy, czytać napaści i kontrnapaści. Bo chyba sam przyznasz, że polityka polska to g***o. Aby się skupił na ważniejszych sprawach.
telegraphic observer,
nope.
Pozdrawiam
@Staruszku cytat, który przytoczyłam uwiarygadnia /w pewnym sensie/ pogląd Kartki. A Ty zaliczasz mnie do nienawistników?
Pozdrawiam, Rysta.
Dużo prawdy jest w tym, co pisze co pisze Janusz Wojciechowski, pominął tylko polską Guernicę w Wieluniu na dzień dobry, jeszcze oficjalnie przed wojną – to rzeczywiście ten kierunek i każdy kto ma oczy do patrzenia widzi, że nie ma tu mowy o żadnym przypadku, znowu jak wtedy ktoś ewidentnie knuje przeciwko Polsce. Choć nie tylko przeciwko Polsce, gdyż niepokoje siane są w całej Europie, na Bliskim Wschodzie oraz za Oceanem. Idzie, a właściwie niosą nam wojnę.
Co do PiSu – widać Jarosław Kaczyński popadł w niełaskę swoich dotychczasowych pryncypałów, położyli na nim krzyżyk (choć krzyżyk jest im obrzydliwy), postawili na Palikota oraz na odszczepieńców Zibro & Co. Lżą go teraz i zwalczają już otwarcie, jak najgorszego wroga, szczują swymi dziennikarskimi pachołkami. Nie mówię, że Kaczyński nie zasłużył, ale sam widzi, że łaska pańska na tęczowym koniu dziś jeździ, a on stał się passe – ci sami, co go wspierali wyrzucili go teraz na śmietnik, ot tak.
Nietrudno dociec, kto odpowiada za zamieszki podczas święta narodowego 11 listopada, wystarczy przeanalizować fakty, zamiast opierać się na przekazie medialnym, niewiele mającym wspólnego z rzeczywistością. Kłamstwo oraz propaganda antypolska – to jest dzisiaj standard i trzon mediów mainstreamu w Polsce.
A fakty są takie:
Podjudzeni postbolszewicy blokują oraz atakują uczestników marszu, rzucają w nich brukiem powyrywanym z chodników, bojówki terrorystyczne ich sponsorów palą samochody – a władze zamiast słusznie obić ich kijami i powsadzać do więzień ,ogłaszają… delegalizację Marszu Niepodległości. To upadek państwa, które nie potrafi i nie chce obronić uczestników marszu przed pogrobowcami żydokomuny, przeciwnie, ogłaszając rozwiązanie marszu staje się otwarcie antymarszową stroną, zdając sobie na pewno sprawę z tego, że jedyny skutek, jaki może osiągnąć w tak gorącym momencie, to rozwścieczenie dziesięciu tysięcy uczestników marszu de facto faszystowskimi ciągotami państwa.
Z relacji świadków:
„12:30 Grupa około 100 osób zaatakowała policjantów na rogu ul. Nowy Świat i ul. Świętokrzyskiej w Warszawie, a następnie zabarykadowała się w kawiarni na rogu ul. Nowy Świat i Świętokrzyskiej. Na miejsce wezwano dodatkowe siły policji. Według nieoficjalnych informacji, wśród tych osób są anarchiści (bolszewicy) z Niemiec.
12:34 Właśnie zadzwonił do mnie kolega z Nowego Światu, gdzie niemiecka antifa skatowała chłopka.”
Już to kiedyś grali, jak bolszewicy sowieccy (nie rosyjscy), łączyli swe siły z bolszewikami w Niemczech. Wtedy Józef Piłsudski za sprawą Cudu Nad Wisłą uratował Europę (za co Europa ładnie odwdzięczyła nam się w czasie wojny, w Teheranie, a potem w Jałcie). Dziś nie ma Marszałka, a władze są podszyte tchórzem oraz hipokryzją, i nie stać je na działania adekwatne w tej sytuacji, Niemców pozwalniali, młodzi bolszewicy nałgali w żywe oczy w mediach i gotowe – to jest przyzwolenie na anarchię, działanie na szkodę państwa.
Państwo Polskie ma dziś wielki problem z podejmowaniem decyzji w interesie obywateli. Nie potrafi nawet obronić przed jawną profanacją ani krzyża, ani godła narodowego – świętego dla Polaków Orła w Koronie – na koszulkach reprezentantów Polski (a nie żadnego PZPNu), bez słowa protestu toleruje szydercze wzornictwo hebrajskie, ukazujące Polskę podległą, rozbitą i podzieloną.
Podobnie jest w Wielkiej Brytanii, gdzie nikt nie ma odwagi przeciwstawić się syjonistycznej pysze, ordynarnemu szyderstwu z całego świata, okazanego nam otwarcie za sprawą logo olimpiady w Londynie 2012, stanowiącym stylizowany na hebrajski napis ZION (Syjon po polsku), a maskotki Olimpiady Londyn 2012 to dwa kompletne debile, jeszcze głupsze z wyglądu, niż te z Euro 2012, ewidentnie mające symbolizować nas wszystkich, gojów, jako bandę bezmyślnych durniów powolnych czerwonej masonerii; jedna z nich ma nawet symbol masonerii na głowie.
Chciałem oglądać mecz Polska – Włochy, ale nie było, bo z Włochami grał PZPN Orange. Nie znam drużyny. Wyłączyłem telewizor.
@staruszku
Masz jeszcze jeden dowod bandytyzmu: Ty jestes po prosut ochory.
Bo to, ze niegdys ET skrzetnie zbieral „materialy” na Cynamona bylo smieszne, a to , co Ty robisz, jest przerazajace
Oto link do wywiadu z człowiekiem potrafiącym w sposób jasny i analityczny przedstawić problem
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,10636271,Czasy_sa_takie__ze_trzeba_byc_orlem.html
Staruszku!
Przychodzą oburzeni emeryci i renciści do Tuska i mówią:
– Panie Premierze, słyszeliśmy, że chce Pan nam obciąć emerytury i renty.
– Ja? – mówi Tusk. – Nigdy w życiu! – A skąd o tym wiecie?
– Od Kartki!
– A on skąd o tym wie?
– Dowiedział się od licznika długów Balcerowicza.
Tyle sie nagadalem na temat Kaczynskiego, ze od siebie nie mam wiele do dodania, ale zawsze chetnie kopiuje ciekawe opinie.
„Ten Pan nie ma nic do powiedzenia. Naprawdę. I pewnie siedziałby cicho, gdyby nie media, które co i rusz każą mu się wypowiadać.
Ja wiem, że ten Pan pełni w tym momencie rolę błazna. Media traktują go niesamowicie okrutnie, nagłaśniając każde chrząknięcie, bo on to traktuje poważnie. Myśli, że jest mądry i że jego słowa są objawieniem dla narodu.
Jak możecie się tak znęcać nad podstarzałym, chorym, samotnym człowieczkiem, który po stracie brata do reszty się zagubił?
Przecież on nic nie wie, niczego nie rozumie, dla większości jest pośmiewiskiem bo, niestety, generalnie wypowiada się nie na temat. Ma własny świat, który nałożył mu się na rzeczywistość.
Przykre to. „
Wizja europosła Wojciechowskiego jest paranoiczna. Oceniam PiS, jak oceniam. I co z tego? W prawie mamy następujące sformułowania:
Konstytucja RP, Art. 13.
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
Przykładając do tego PiS — ‚odwołanie się w swoim programie do totalitarnych metod i praktyk’? Powiedziałbym, że do praktyk owszem, ale przy odcięciu się od historycznych poprzedników, traktowanych wprost jako ustroje wrogie.
Nienawiść rasowa? O rasie przecież przy PiS nie ma mowy (nie mówię o marginesie tej partii). Nienawiść narodowa bywa, ale w sposób o wiele słabszy, niż wymaga tego prawo do delegalizacji. Nigdy też nie spotkałem się z twierdzeniem PiS, że chce zdobyć władzę, lub wpływy przemocą — i nawet ostatnie zachowanie kiboli nie może ostać się przed sądem, jako argument za delegalizacją PiS. I PiS nigdy nie utajniało swoich struktur i członkostwa.
Drugi zapis prawny — Kodeks karny (Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.), Art. 256.)
Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Znowu: brakuje odwołań do historycznego faszyzmu. ‚Inny totalitarny ustrój’ też nie został nigdy w pełni zdefiniowany, nawet w programie PiS. Wyłania się raczej z działań. Nawoływanie do nienawiści bywa, ale to ‚bywa’ to znowu pewna praktyka retoryczna raczej, niż program partii.
Pod względem prawnym PiS jest więc ‚czyste’. Co nie znaczy, że nie jest antysystemowe (prawo nie zakazuje antysystemowości) i w wielu punktach analogiczne do faszyzmu (prawo zakazuje odwołań, a nie naśladownictwa przy zmienione retoryce).
@Torlin
Z Kartka sie nie dyskutuje, z Kartka sie trzeba zgadzac, bo inaczej Sancho-Pansa pogoni Cie na swoim osiolku.
Twoj bandycko-gangsterski atak na licznik Balcerowicza wkrotce trafi na krotka(no moze nie tak krotka) , sporzadzona przez staruszka, liste najobrzydliwszych grzechow popelnionych przeciwko Kartce
PiS-owi nic nie zagraża, będzie istniał dopóki stanie demokracji dla wszystkich. Bez PiS-u Polsce czegoś by brakowało, jak byle wiosce bez choćby jednego takiego, z którego nawet najgłupsi mogą się pośmiać. Wyobraźmy sobie nasz kraj bez matołkowatych wrogów „liberalno-ksenofobicznej” Polski. Ostatnio ową zbitkę słów lansuje wielki patriota i obrońca katolicko-narodowych wartości Jacek Kurski, wynalazca dziadka z Wehrmachtu. Europoseł Janusz Wojciechowski świetnie się wpisuje w tę matołkowatą formułę. Aż dziw bierze, iż kiedyś mógł ten nieudacznik być szefem NIK. Bo że prezesem PSL to zrozumiałe – też pasował.
@Rysta
Przepraszam za niejasne i niewyraźne rozgraniczenie komentarzy przyznających Kartce racje od komentarzy odbierających rację.
Dziękuję za to, że pytasz zanim …
Twój cytat z wypowiedzi Dariusza Filara zapewne znajdzie naśladowców. Ale ten ton spokojnego ale opisującego smutne perspektywy dyskursu politycznego dopiero nas czeka.
Ciekaw jestem czy Donald Tusk zdobędzie się na odwagę zawrzeć w expose choćby ogólnie przepowiednię Dariusza Filara.
Co do epitetu: nienawistnik/nienawistniczka.
Nie sądzę aby ataki na Kartkę z Podróży były wyrazem żywionej nienawiści.
Sądzę, że mamy tu do czynienia z językiem nienawiści i przypisywaniem wypowiadanym i pisanym słowom jakiejś wyraźnej siły sprawczej.
Twego wpisu Rysto nie odebrałem jako poparcia Kartki jako postaci, a raczej jako spokojny i rzeczowy głos w rozmowie o dobru publicznym. Nie jestem skory do przypisywania sympatii lub antypatii osobom biorącym udział we wspólnych rozważaniach. Ten krótki epizod o którym tu mowa (pismo?) to nie powód aby nakładać na Twe barki miana zwolennika Kartki. A seria przychylnych dla Kartki komentarzy nie czyni nikogo wrogiem Kartki. Chodzi o to, że emocje jakie wywołują nasze komentarze przesłaniają i osłabiają produktywność naszych komentarzy.
Ktoś jasno i wyraźnie prosił Kartkę o mnieszy ładunek budzących trwogę proroctw nawiązując do ich samorealizacji. I takie wypowiedzi nie skłaniają mnie do pisania. Nasze słowa mają zdecydowanie mniejszą siłę sprawczą i nie ma w nas komentatorach zacietrzewienia takiego, aby nas nazywać samobójczymi lemingami. Takiego epitetu Kartka użył opisując rzesze popierające PO w ostatnich wyborach parlamentarnych. Słowo leming stało się obraźliwe i Kartka świadomie przerysował, ale nie adresował swych słów jawnie lub wyraźnie do gości bloga – w moim odczuciu.
Chodzi mi o to, że heroldzi złej nowiny są źle traktowani. A tak jest w wywołanej przez mnie awanturze o Kartkę. Niestety, wszystkie trzy blogi e-Polityki mają teraz okres nasilenia się przewagi formy nad treścią. Kartka nie jest durniem aby trzeba było wielokrotnie wyrażać niezgodę na jego przepowiednię, że wiosna będzie zimna i ponura. To nasze obawy i to nasza potrzeba ekspresji nie pozwala nam poczekać. Trzeba młócić Kartkę prze zimę w strachu, że bzy nie zakwitną.
Jestem przekonany – podobnie jak Kartka – że czekające nas wyrzeczenia będą źródłem zamieszek ulicznych. Na ulicę wyjdą ludzie uwazający, że ich zdradzono.
Lepiej jest wierchuszce hierarchi kościelnej, wierchuszce zarządów związków zawodowych, styropianowcom z pokolenia wstecz, obdarowanym przez meandry historii takim jak generałowie po studiach w ZSRR oraz agent Tomek, lepiej jest najbogatszym Polakom.
I gdy przychodzi święto państwowości, to za mało jest miejsc w które można bezpiecznie pójść z dzieci, zabawić się i rozgrzać grochówką. I jest odpowiedź jak żyć. Poprzeć megalomana i poczęstować obiadem na który z zazdrościa zza płota będą patrzyli ci z którymi teraz pracuje Kartka.
Staruszki i staruszkowie gorzej sytuowani niz ja nie mogą wykupić lekarstw, nie jedzą mięsa i chodzą nieumyci bo gaz kosztuje. A tu nudzący się syci kłócą się o to co można powiedzieć/napisać w polemice blogowej.
Można i warto napisać dziękuję. Dziekuję Ci Rysto, za to że błędy Kartki, moje i naszych polemistów nie odebrały Ci jasności myśli.
To chciałem wyrazić umieszczając Twój wpis w serii stwierdzeń z magla.
Proszę Cię Rysto! Odszukaj i zacytuj co trzeba w sprawie dobrowolnej zgody rzesz związkowców do skrócenia czasu pracy, aby nie trzeba było nikogo ranić zwolnieniem z pracy. Odszukaj i zacytuj doniesienia z jednej(?) z byłych bałtyckich republik ZSRR o spokojnym i pokornym przyjęciu obniżena poziomu życia.
Są ludzie, którym nie przychodzi do głowy udawać Greka. Dziekuję takim.
Bośmy przejedli spokój. Trzy pokolenia przejadały.
A winien jest Kartka i staruszek – dowcip taki sobie.
Jeszcze się nie spieszmy. Jeszcze pożyjemy w ciekawych czasach.
Miłego czytania, spokojnego przewijania, i zyczliwej weny Wam WSZYSTKIM!
@staruszek, 22:11
Dużo pracy włożyłeś staruszku, aby wypisać cytaty, które udowadniają, jak delikatnie, od niedawna, duża grupa blogerów, krytykuje polityczne opinie Kartki a podróży.
Gdybyś zacytował co pisali niektórzy na stasieku, TO, a najważniejsze, na Gospodarzy, zobaczylibyśmy zbiór obelg, często bez uzasadnienia. Ot, niektórzy, niektórych po prostu nie lubią.
W swojej wypowiedzi na początku komentarza, po cytatach, wykorzystujesz pogaj A. Michnika w insynuacyjnym kontekście.
Fe, co ma matka Kartki do naszych sporów?
telegraphic observer słusznie doradza zmianę zainteresowania polityką blogerowi, który nie śledzi w mediach wydarzeń i mendzi, zaraża pesymizmem blog, potwierdza stereotyp Polaka-zrzędy, wiecznie niezadowolonego i szukającego cyklistów dla usprawiedliwienia jakichś własnych niepowodzeń . Mimo bliskości Wrocławia, nie zapadło Kartce prześmieszne powtarzanie Elity „oj niedobrze, niedobrze (…)”
Zarzucanie nam gangsterskich obyczajów uważam za jeszcze jedną brednię, dobrze, że napisaną jednoznacznie. Wpisałem te zdanie do swojego pamiętnika blogowego.
Od dzisiaj jesteś dla mnie Kolegą Blogowym.
Pozdrawiam, jak zwykle, ciepło.
Adam Szostkiewicz
Pełna zgoda, że gadanie o delegalizacji PIS to objaw paranoi politycznej.
Natomiast mnie zdumiewa, że nikt nie podliczył w złotówkach ile strat ponieśliśmy przez J. Kaczyńskiego i ludzi z jego PC i PIS w ciągu 22 lat. Liczymy śmieszne straty miasta po wydarzeniach 11 listopada, a straty związane z decyzjami politycznymi, np. zakup Możejek, są bezkarne. Ciąga się po sądach pp Lewandowskiego, Wąsacza a JK traktowany jest jak święta krowa.
Rozumiem strategów PO, że trzymają na powierzchni politycznej brei taką dziwaczną, klanową organizację. Ale gdzie są media? Dlaczego słyszę o Kaczyńskim, geniuszu politycznym? Dlaczego napisano i wypowiedziano setki słów nt przeobrażeń JK, jego ciepłym wizerunku? Przecież to jest pogarda dla przeciętnie inteligentnego wyborcy!
Jeśli mówimy o „antysystemowości” jakiejś organizacji i tylko mówimy, to ja się pytam, czy nie ma na to paragrafu?
Niech mnie ktoś wytłumaczy na czym polega bezkarność JK? Przecież nawet na bazarze ludzie mówią, że JK był pośrednim sprawcą tragedii pod Smoleńskiem. Kiedy mówi to Palikot otwartym tekstem, to dziennikarz robi zgorszoną minę.
Pozdrowienia
Mam nadzieję, że sytuacja na blogu Szostkiewicza uspokoi się. Do wiosny.
A tu jeszcze raz cytat poprzedzony stwierdzeniem: ojciec Kartki nie żyje i jako taki nie jest karmiony cudzą krwawicą.
@Kartka z podróży, 18:17
Tylko błagam Cię Kartko, abyś mnie, emeryta, nie zaliczał do grupy ?WY? i podejrzewał o interes osobisty. Mnie zwisa to, co biorę od Ciebie, podatnika, pomijając, że przez 42 lata, zarobiłem podatkami na całą, Twoją rodzinę i piętro w szpitalu, na wiele lat po mojej śmierci.
Dziekuję Ci Stasieku, że nie fundowałeś swą pracą życia mojej rodziny ani w częsci ani w całości.
Wiązałoby mi to klawiaturę w Möbius strip. Trwale jednostronną.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d9/M%C3%B6bius_strip.jpg
A na działkach nic sie nie dzieje.
stasieku, staruszku – koledzy blogowi!
Kartka sobie poradzi w swojej wieży z kości słoniowej.
Tacy ludzie sa potrzebni na blogu, bo inaczej jedni zagłaskaliby się na śmierć, a drudzy na śmierć zagryźli.
Sceptycyzm, nawet przegięty, jest po prostu twórczy.
Pozdrawiam cieło, jak zwykle.
Więc jednak ktoś (Wojciechowski) wszczyna dyskusję na temat delegalizacji PiSu. Może to ne byłby taki głupi pomysł?
Link do blogu J. Wojciechowskiego nie działa ani tu, ani w innych miejscach, gdzie został zamieszczony 😆
Na szczęście, po wpisaniu nazwiska autora w wyszukiwarkę blog się ukazuje naszym zachwyconym oczom.
Nie będę komentowała.
Wojciechowski próbuje zmobilizować elektorat pisowski, tylko nie wiem dlaczego się za to zabrał mniej więcej dwa miesiące po czasie. Jutro pewnie gruchnie nowina, że pierwsze kibitki z pisowskimi aktywistami na pokładzie po cichu wyruszyły … No właśnie: dokąd ?
Jakieś propozycje ?
Pozdrawiam
Brakuje spoiwa,marzy mu się delegalizacja.Po co?PIS już skisł.
Spraw sobie staruszku samoprzylepna tasme Möbiusa, bedziesz mogl jak wiewiorka biegac w obrotowej klatce, pozytku dla innych niewiele, ale co sobie pokrecisz to pokrecisz
O ile dobrze pamietam, dekomunizacja miała być środkiem pośrednim do delegalizacji SDRP (dziś SLD). Kto jej chciał…? PiS oczywiście. PiS zawsze działa tak, że to co niemiłe to tylko dla innych.
stasieku pisze:
2011-11-14 o godz. 12:38
Dawno temu, zastanowił mnie trzytygodniowy czas przebywania Marty Dubienieckiej w apartamentach prezydenckich PO ŚMIERCI rodziców.
Wysnułem tezę że chodzi o kolekcję teczek z sejfu prezydenta.
Może tu tkwi tajemnica?
Heroiczna obrona przez Czumę Ziobry i J.Kaczyńskiego wbrew zeznaniom świadków, też o czymś świadczy.
Utrzymywanie na powierzchni PiS może być podyktowane wygodą, ale równie dobrze i strachem.
Upublicznienie zeznań pana Wełny mogłoby mieć siłę rażenia podobną do procesów toczących się nad Wełtawą.
A to będącym u steru nie może się podobać.
Równowaga strachu?
Patriotyzm
Czytając o niektórych zastrzeżeniach patentowych, przyszło mi do głowy, że
?miarą patriotyzmu, może być, między innymi, ilość pieniędzy płaconych przez całe życie w daninach dla państwa, przy założeniu, że podatki są wg sprawiedliwego algorytmu zależne do wynagrodzenia, a wynagrodzenie jest zależne do wartości rynkowej usługi jaką oferuje podatnik?.
Aby uprzedzić niektóre zarzuty, wzruszająca historyjka.
W szkole podstawowej miałem kolegę, który puszczał dym okiem. Miał jakąś wadę anatomiczną, wciągał dym z papierosa i zatkawszy nos, puszczał dym kącikiem oka.
Gdyby ten kolega był w stanie zarabiać pokazem tej umiejętności duże pieniądze, miał działalność zarejestrowaną i płacił od niej podatki, (nie ma znaczenia ewidentna głupota odbiorców tej usługi), kolega zaliczałby się, wg powyższego zastrzeżenia do patriotów. Jeśliby dużo zarabiał i płacił podatki, do dużych patriotów.
Czy to się różni, to puszczanie dymu okiem, od programów publicystycznych TabloiduVN?
PS
„Prawdziwy patriota” J. Kaczyński, wieloletni darmozjad obciążający skarb państwa, swoje podatki płacił z moich składek, wypracowanych w realnej gospodarce. Do tego, ten skarb państwa, został przez destrukcyjną działalność JK zubożony o wielomiliardową kwotę.
Nie delegalizować, sprawiedliwie osądzić!
..pycha J.Kaczynskiego doprowadzi do upadku…
a na blogach politycznych nic nowego 😯
teraz czas polowania na Kartke ❗
po Kartce przyjdzie kolej na Staruszka
po Staruszku cos sie znajdzie
i karuzela kreci sie
stasieku
„Wartość rynkowa”?!
Musisz postudiować „Das Kapital” – niedługo w następnej kolejności w wersji polskiej będzie na blogu en passant – albowiem liczy się wartość podług włożonej pracy (społecznie użytecznej) a nie jakaś burżuazyjna wartość rynkowa. PiS już skis’, wstążka Moebiusa, po której staruszek się porusza – to są tematy zastępcze.
p.s. W en passant umieściłem adresowane też do Ciebie dwa wpisy, jeden na temat zadany przez red. Passenta, drugi – temat wolny.
Miłego emeryckiego tygodnia życzę …
Ci to mają życie i jeszcze im płacą.
http://www.sport.pl/tenis/1,64987,10636745,Tomasz_Iwanski_odslania_kulisy_WTA_Tour___Bledne_kolo.html
Nie Rysbelin, jak wykonczymy staruszka, to sie uspokoimy, nie jestesmy seryjnymi mordercami, chociaz staruszek o to nas oskarza
@rysbelin
Nie odnoisłeś się w umie do mego podsumowania. Więc powtórzę: Damy radę.
Nie będzie łupu Kartkowego. Nie bedzie łupu staruszkowego. Nie będzie trucheł.
Możliwe jest wiele: nawet to że cegła podskoczy z nie podlegającym wibracją podłoża. Jedno nie jest możliwe: zastój kosmiczny.
A Twa przenośnia z karuzelą jest z czasu mego dzieciństwa. Dziś zabawy są czterowymiarowe i strzałka czasu potrafi być wiązana jako węzeł dziki.
A my obaj Kartka i staruszek jesteśmy ze szkła samoczyszczącego nie lepi się do nas promień namiernika.
Gdybyś się staranniej przyjrzał blogom politycznym, to zauważyłbyś zmniejszoną liczbę stopni swobody wybryków. Łukaszenka odrzucił Lenina i wiąże się z Ratzingerem. Narazie cuma nie dotknęła knagi ale rzucanie się trwa.
Mniej oczy dookoła głowy i w przypadku trudności licz na niezłomnych.
Aż się zdziwisz ile i ilu znajdzie się przed nami ….
Pozdrawiam i licz na nas algebraicznie i przestępnie.
Przyznasz wiesku59, że mało wiemy, jedynie coś nam śmierdzi. Brak nam Woodwardów, Bernsteinów (dobre nazwisko), towarzystwo dziennikarskie skupiło się na agitacji.
Pan Czuma ze swoim raportem wzbudził szum w Platformie, ale na tym się skończyło. Przed chwilą przeczytałem w GW o ?naciskach? i ew. odpowiedzialności karnej. Także żona doniosła, że Palikot kilka dni temu żądał ukarania prezesa. To współbrzmi z moim komentarzem sprzed kilku godzin.
Powtarzam:
PISu nie można delegalizować, to przerasta możliwości sprzecznych paragrafów.
J. Kaczyńskiego, trzeba pozbawić immunitetu, oskarżyć o nadużycie władzy, przypomnieć stan wojenny i związane procesy i skazać w zawieszeniu, z klauzulą zakazu pełnienia funkcji.
A bratanicę z mężem trefnisiem sprawdzić skąd maja te miliony. Mam niepokój, że na ich część się złożyłem.
Serdecznie pozdrawiam
PiS jeszcze nie, ale na razie próbują zdelegalizować Święczkowskiego 🙂
http://info.wiadomosci.gazeta.pl/szukaj/wiadomosci/PSL
Nie wiem czemu, ale jakoś mnie to nie martwi.
Dokladnie tak! 🙂
Staruszku
Dziękuję za wsparcie. Przykro mi, że z powodu moich komentarzy naraziłeś się na nieprzyjemności. To było niepotrzebne. Po mnie złośliwości a nawet wycieczki osobiste spływają jak woda po kaczce. Mam niezłą praktyke jeszcze z okresu IVRP – z okresu gdy chciało mi się jeszcze polemizować z neurotycznym elektoratem pis. W porównaniu z bólem tamtej orki na autorytarnym ugorze polemiki z Peowcami są Wersalem.
Celowo zbiłem te grupy w jedno, bo wiele je łączy – właściwie dzielą tylko wzgledy estetyczne. Ale w gruncie rzeczy to te same, klejone lękiem profile psychiczne ludzi popis-u. Ten sam strach przed zmianą, lęk o emeryturę, trwoga przed brudnym Cyganem, Arabem czy kibolem w kapturze. Ten sam ostentacyjny rechot nad homoseksualistą. I ta sama chęć ucieczki przed rzeczywistością. W przypadku pisu w krainę koszmaru, w przypadku PO w jakąś sielsko – optymistyczną infantylną iluzję.
W kontekście tego co wy żej napisałem inaczej niz Blogowicze odbieram tezę byłego sędziego Wojciechowskiego o delegalizacji pis-u czy de facto wprowadzeniu stanu wojennego w kraju. Oczywiście z powodów politycznych to absurd. Byłby to kardynalny błąd polityczny, wyraz krańcowej desperacji Donalda Tuska – porównywalny do ataku junty argentyńskiej na Falklandy. Pis nie będzie delegalizowany a wręcz przeciwnie – reanimowany. Bowiem tylko dzięki pis-owi istnieje jeszcze PO a więc ten partyjno – biurokratyczno – klerykalny system.
Ale ciekawsze jest pytanie czy są mozliwości przeprowadzenia delegalizacji największej opozycyjnej partii w kraju. Oczywiście są. Po pierwsze zdeprawowane przez IVRP państwo (chronione przed odpowiedzialnością za ten okres a nawet wzmacniane w bezkarności przez Donalda Tuska) ma gotowe na wszystko kadry i środki by złamać Konstytucję – pis ze swym wstrętnym autorytaryzmem mieści się jednak w ramach konstytucyjnego porządku. Po drugie jest wsparcie dla tego typu rozwiązań. Elektorat peowski (również tutaj piszący) nie miałby najmniejszych wątpliwości moralnych przed przetrzymywaniem Prezesa w jakiejść neo-Berezie Kartuskiej. No a nawet gdyby miał to TVN24 do ktorego ten elektorat jest przyspawany by te wątpliwości rozwiał. Jakoś nie mogę zapomnieć jak pod wpływem tego medium niektórzy Blogowicze zaczeli kilka miesięcy temu widzieć w nieszczęsnej „Joannie Spod Krzyża” Ernsta Rohma z pochodnią.
Jeszcze raz Staruszku dziękuję za wsparcie, ktore zresztą nie wynika tylko z sympatii ale również z sensownych poglądów. Obaj wiemy, że emerytury zostaną zamrożone, ekstra opodatkowane, wiek emerytalny przedłużony, podatki podwyższone, Polska pozostanie na długie lata smetnym, rozgrzebanym placem budowy … . Obaj wiemy, że imperjum partyjne PO rozsypie się wkrótce jak imperium Zapatero czy Berlusconiego. Jeszcze doczekamy widoku księzy w pocerowanych koloratkach jeżdżacych rowerami odprawiać msze dla garstki starych ludzi w zapomnianych przez Boga i świat parafiach. Najważniejsze, że idzie zmiana. Wyczuwam ją jak wiosnę w powietrzu i zlosliwości blogowych malkontentów mi tej przyjemności nie psują
Pozdrawiam ciepło
Mac. Giertych mówi: 10 lat!
Jadę sobie piaty kilometr na rowerku, patrzę na FpF w TabloidzieVN24, a tam mec. Giertych odsłania nowy aspekt prawny afery Kaczyńskiego.
Podaje paragrafy o nadużyciu władzy i groźbę 10ciu lat kicia dla przestępcy kryminalnego.
Nawet kota bym nie zezwolił trzymać temu szkodnikowi, który myślał, że będzie rządził 20 lat Polską.
Karę Boską już otrzymał (przepraszam Bobolę), ale zamiast zaszyć się w klasztorze, pisać pamiętniki o agencie Bolku, przeszkadza Polsce, ile wlezie. Dobrze, że już nie wiele wlezie.
PS
Jestem gołębiego serca, rodzina i znajomi mogą poświadczyć, ale ten człowiek przez 22 lata tyle spaskudził moim dzieciom, że nie odpuszczę.
Władysłąw Frasyniuk, legenda Solidarności, bojownik pałowany wielokrotnie
powiedział wcześniej, że policję trzeba traktować zgodnie z jej misją. Przypomniał, że np. w Paryżu, jak policjant idzie do bójki, w ramach interwencji, tratuje po drodze gości, opóźniających dojście do zdarzenia. Tylko wtedy awantura kilku osób nie przeradza się w wielka rozpierduchę. Na Marszałkowskiej widzieliśmy wszyscy slalomujących policjantów, biegnących gdzieś po chodniku.
Nikt nie komentuje niewiarygodnej głupoty właścicieli aut, zaparkowanych w rejonach przewidywanej manifestacji.
Wspomniał też o nędznych zarobkach w policji, brakach w szkoleniu, sprzęcie.
Jest ciągle jakieś, przeniesione z komuny, uprzedzenie do służb, którym płacimy za pilnowanie porządku prawnego.
@staruszek, 18:09
?truchło?, to termin, który zapamiętałem z „Chrobrego”, Gołubiewa. Fascynująca dla dzieciaka książka.
Kartka z Podrózy 19.02 ( który grozi wszystkim emerytom eutanazją a dicretion.)
( Aby uspokoic Torlina i Stasieku dedykuję ten wierszyk Brzechwy)
Na ulicy Koziej
Koza ( kartka) dzieciom grozi
Ze je czeka wielka bieda,
Ze koziego mleka nie da,
Ze potopi je w ukropie,
I podepcze i pokopie.
Szcześciem ludzie w to się wdali
Milicjanci ( policjanci ?) ja złapali
Uwiązali na powrozie,
I zamknęli kozę w kozie.
Przepraszam, ale chciałbym spoytać Blogowych prawników czy orzeczenie TK w sprawie zmniejszenia esbeckich emerytur(fundamentalna kwestia praw nabytych) nie może być prawną przesłanką do zmniejszenia emerytur innym, licznym grupom społecznym – np nauczycieli historii, literatury którą młode pokolenia za czasów PRL indoktrynowano, biurokratów tego reżimu. To byłoby zresztą opłacalne wtedy wszyscy byli przecież biurokratami. No albo ludzi z rejestrów TW chołubionego przez PO Instytutu Pamioęci narodowej.
Nasza polska jkest zadłużona. w potrzebie jest. Więc mnie interesują formalne, prawne aspekty zaspokojenia tej potrzeby
Pozdrawiam
Wojciechowski jest ciężko chory umysłowo, więc zajmowanie się nim nie ma sensu.
Natomiast Panu Michałowi mógłbym zacytować setki świadków, którzy akurat widzieli jak napastnikami było prawactwo („patroci”) pod postacią kibolstwa itp. Tylko po co, skoro Pan Michał wie lepiej? Kłaniam się nisko.
@Staruszek
Dziękuję za odpowiedź. Uwagi przyjmuję. Oczekiwań /dot. linków/ raczej
nie spełnię.
Pozdrawiam. Rysta.
Kartka 21.29
O ile mi wiadomo, sprawa obnizenia esbeckich emerytur bedzie rozpatrywana w Strasburgu i WSZYSCY ( lewicowi i prawicowi) prawnicy sa zdania że Strasburg przywróci stare stawki, bo ta zbiorowa obnizka to parodia Konstytucji oraz kompromitacja autorów ustawy i posłow.
Jedni mówią – PRZEWIJAĆ, drudzy radzą – PRZEWRACAĆ, co robić?
@mag
Piszesz:
„Tacy ludzie sa potrzebni na blogu, bo inaczej jedni zaglaskaliby sie na smierc, a drudzy na smierc zagryzli.Sceptycyzm, nawet przegiety, jest po prostu tworczy.”
Zgoda, ale tu chodzi o nieuczciwosc intelektualna i arogancje.
Zacytuje Kartke:
„Celowo zbiłem te grupy w jedno, bo wiele je łączy ? właściwie dzielą tylko wzgledy estetyczne. Ale w gruncie rzeczy to te same, klejone lękiem profile psychiczne ludzi popis-u. Ten sam strach przed zmianą, lęk o emeryturę, trwoga przed brudnym Cyganem, Arabem czy kibolem w kapturze. Ten sam ostentacyjny rechot nad homoseksualistą. I ta sama chęć ucieczki przed rzeczywistością. W przypadku pisu w krainę koszmaru, w przypadku PO w jakąś sielsko ? optymistyczną infantylną iluzję”
On nas zbil w jedna grupe, przezywamy lek o emeryture, odczuwamy trwoge przed brudnym Arabem, Cyganem, ostentacyjnie rechoczemu z homoseksualistow.
Ten czlowiek wciska nam wszelkie glupoty i podlosci, bezmyslnych lemingow.
My bezmyslnie pstrykamy zmieniajac kanaly, kiedy ten medrzec ostentacyjnie ignorujac media,poznaje swiat, kiedy przekracza granice i przy piwie poznaje ponura prawde o polskiej rzeczywistosci od przygodnego Czecha.
Malkontent, ktory zlowieszczy, ze stana sie straszne rzeczy, ale odwraca kota ogonem i tak pisze:
„Najważniejsze, że idzie zmiana. Wyczuwam ją jak wiosnę w powietrzu i zlosliwości blogowych malkontentów mi tej przyjemności nie psują”
Wiec to ja, ktory zywi ufnosc w przyszlosc, jestem malkontentem, a nie on , ktory wieszczy straszne rzeczy. Raz jestem malkontentem, by za chwile byc naiwnym lemingiem. Takie sprzecznosci nie przeszkadzaja Kartce.
Jego Sancho-Pansa, powiada, ze drazni nas Kartka, bo mowi prawde i to boli, a Kartka mnie irytuje, bo jest intelektualnie nieuczciwy i zadna polemika z nim jest niemozliwa, bo on z nami, ani ze stasieku, ani z Torlinem nie dyskutuje, tylko ustawia nas w zaleznosci od potrzeby a to jako lemingow, a to jako rasistow, a to jako naiwniakow, a wogole sie nie odnosi do naszych merytorycznych uwag
Przykro mi, nie lubie byc agresywny, ale powody mojej agresji chyba rzeczowo wyluszczylem
Pozdrawiam
LP
Biją wodza w kaczy kuper. W końcu go pokonają.
Wojna handlowa z Chinami, powrót do podtapiania podejrzanych i, jeśli będzie trzeba, atak na Iran – takie zmiany w polityce zagranicznej USA zapowiadają republikańscy kandydaci na prezydenta
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75477,10643796,Republikanscy_kandydaci_na_prezydenta_USA_o_podtapianiu.html#ixzz1dljmUdV5
———————————-
Czy to zmienia się świat, czy jedynie zaczyna się mówić o faktach dotychczas skrzętnie skrywanych?
Powrót do czasów „zwycięzców nikt nie sądzi”……..
Lewy Polak:
Czytam te Twoje niby racjonalne uwagi o zniewagach (jakze nieslusznych, czyz nie?) na „Wasz”, czyli grupowy non-konformizm, pisanych przez Kartke i przypominam sobie nasze niedawne dyskusje, chocby o Guantanamo, wojnie w Iraku, karze smierci, Cyganach i roznych roznosciach. Bylo tam kilka naprawde odkrywczych mysli, czasami „wartych krat” (jak w piosence), ktore pokazywaly, co autor ma naprawde na mysli, bez zbednych sztafazy. Chyba mam podobny poglad na ideologie PO jak Kartka, stad trudno mi zdzierzyc wszystkich uszczypliwosci (rowniez Twoich) pod adresem kartkowym. Kartka domaga sie nieco urealnienia pewnych wizji politycznych. My wszyscy wiemy, ze PO to Europa, kultura, zapora przez hunskoscia PiS i Jaroslawa K., ale nawet patrzenie przez palce ma swoje granice. Chyba to samo tyczy sie Torlina, bo on wielokrotnie dal upust swoim opiniom na kilka tematow (could not keep in, mowiac doslownie). Jakich, nie wspomne, bo wszyscy je znamy az do bolu, przewijanych przez Gospodarza od czasu do czasu.
Lewy Polak,
Swoją drogą czy to nie Ty na sąsiednim blogu oznajmiasz gdy jeden bardzo wygadany blogowicz wciska wszystkim mieszaninę głębokiego szacunku z kapralską dezynwolturą i inetektualną lewatywą, że Tobie odpowiada taki przaśny, jędrny zupacki styl dyskusji ? Jeśli tak, to nie mazgaj się proszę jak we wpisie z 08:28 tylko dlatego, że ktoś Cię zaliczył – chlip ! chlip ! – do … reszta w Twoim wpisie.
Pozdrawiam
Jak tak dalej pójdzie z wykluczeniami z partii, to PiS-owi bardziej będzie zagrażać wyparowanie niż zdelegalizowanie.
@mag
Dziękuję za ciepłe pozdrowienia.
Blogować uczymy się wciąż.
Stasieku poprzez użyty przeze mnie wyraz „truchło” odsyła mnie do Gołubiewa i dziecinady. A ja kwadrygę o Bolesławie Chrobrym odkładałem w czasach chmurnych i górnych na bardziej dojrzały intelektualnie okres mego życia. Być może Stasieku zechciał sprawdzić, czy reaguję na słowo rozdroża. Gołubiew zajmował się większość swego życia ilustracją wpływu religi chrześcijańskiej na powstanie i utrwalenie państwowości polskiej. Gdy się na chwilę oderwie dlonie od klawiatury, można w tym krótkim wpisie odczytać coś więcej niż docinek.
Z kolei Lewy Polak staruszkowi(!) wpierw nadaje rolę podmiotu gramatycznego, aby w kalekim zadaniu „Jego Sancho-Pansa, powiada, ze drazni nas Kartka, bo mowi prawde …” podmiotem prozodycznym uczynić Kartkę z Podróży: „… a to jako rasistow …” (to nie o mnie!). Zacytuję za Wkipedią:
„W porównaniu do swojego pana, Sancho był człowiekiem spokojnym i rozważnym, choć brak mu było odwagi i determinacji w działaniu. Mimo pewnej naiwności, a nawet łatwowierności (np. nigdy nie przestał wierzyć, że naprawdę sprawował funkcję wielkorządcy wyspy Barataria) stał się symbolem zdrowego rozsądku, potrafiącego nie tylko czerpać dla siebie korzyści w świecie rządzonym przez obłęd i iluzję, lecz także dochować wierności podstawowym wartościom.”
Obu Panom spodobało się ustawić Kartkę i mnie jako chłopców do bicia.
Emocje jakich doznają przy tym zakłócają sens ich wpisów.
Ich prawo. Ich saldo.
Ja z swej strony obiecuję Ci mag prześledzić wszystkie wpisy Kartki z rocznej mej obecności na blogach e-Polityki i wskazać gdzie, kiedy, w jakiej sprawie powinienem stanąć przeciw Kartce i tego nie uczyniłem. I przeprosić za indukowaną takim zaniedbaniem nieuczciwość intelektualną.
To że Kartka wprowadza na te blogi ferment jest oczywistością. To czy szkodzi dobru publicznemu będacemu przedmiotem polityki, to jest kwestią otwartą.
To że można Kartkę i mnie zniszczyć: tak można.
Proszę Was obu abyście realizując to zadanie nie tracili Koledzy wdzięku.
Dama jest wśród nas.
A my damy radę. Nie przeciw Wam.
Lewy Polak 8.25
Kartka to kolejne wcielenie Kassandry , ale przypominam że Kassandra kiepsko skonczyła.Mnie osobiście smieszy trochę, chociaz podobała mi sie jego fascynacja Hiszpanią , którą podzielam.
Najzabawniejszy był kiedy fanatycznie bronił wolności słowa.
Gdy jednak okazało sie że panowie Murdochowie (ojciec i syn) przedstawili sie swiatu podczas procesu w Londynie jako jeszcze wieksi liderzy wolności słowa, Kartka zupełnie stracił zainteresowanie tym tematem. Mimo moich zachęt, jakoś przestał byc kaznodzieją w tej materii. Ma duże problemy z mysleniem logicznym, ale lubi sobie pomanipulowac wątkami polemik i uważa sie za najmadrzejszego i najbardziej wyzwolonego w całej wiosce.
Lewy Polak z godz. 08:25
Ja Was nie ustawiam, sami sie ustawiacie. Przypomnij sobie dyskusję o Cyganach rumuńskich, których pokazowo by zadowolić poirytowany elektorat usiłował deportować z Francji Sarko – dla mnie to była bardzo ważna dyskusja, bo odsłaniała skryte lęki peowskiego, polskiego elektoratu. Pamietam jak w chórze polskich ksenofobów wspierałeś tę idiotyczną decyzję. No i co – sprawdziło się co pisałem. Masz Cyganów więcej niż przed deportacjami bo chyba głupi by nie pojechał do Francji po kilkaset euro i darmowy powrót do kraju. Jak pisałem skończyło się to kompromitacją międzynarodową ojczyzny praw człowieka. No i Sarko przegra wybory, bo na rumuńskich Cyganach podobnie jak „kibolach w czarnych kapturach” wygrać się ich nie da w obliczu poważniejszych spraw.
Lewy Polaku, ja trzymam swoją linię. W praktyce oznacza to, że nie ślepię w pudło od rana do nocy i nie pozwalam sobie zawalać mozgu emocjonalna papka propagandową co nazwano tu „bieżacą obserwacją wydarzeń politycznych”.
Życzę Ci podobnego dystansu – nie będziesz się wtedy „ustawiał”
Nie odebrałem Twego komentarza jako agresywnego. To w końcu jakaś próba merytorycznej dyskusji. Dzięki
Pozdrawiam
Kaźmirz!
Kartka jest najmądrzejszy w powiecie i okolicach.
Klawisz sterowania Ci się zaciął?
PiS z ich ministrem finansów (nazwiska nie pomnę) był największym twórcą deficytu tego Kraju. Zarzucił kotwicę deficytu na 30 mld zł rocznie, gdy sama idea kotwicy była absurdem. Deficyt zmienia się w zależności od okoliczności gospodarczych, przede wszystkim wzrostu gospodarczego – zakotwiczać można kurs wymiany waluty, stopę inflacji, ale nie deficyt, który powinien być reakcją na cykl koninktury.
Bowiem 1 punkt procentowy wzrostu PKB w dół oznacza circa 27 mld zł większą dziurę budżetową, 15 mld bo mniejsze są przychody i 12 mld bo większe są wydatki – tak wyliczał ktoś niedawno GW (nie będę szukał tego artykułu w historii mego firefoxa). Przyjmijmy dla uproszczenia obliczeń – 25 mld zł. Zatem jeśli PiS miał 30 mld zł deficytu przy 7 procentach wzrostu (faktycznie nieco mniej), to Platforma, gdy koniunktura zjechała o 6,5 punktu procentowego w dół w roku 2009 powinien automatycznie wpaść w okolice 200 mld zł deficytu rocznie (30 mld zl + 6,5 pkt proc * 25 mld zł/pkt proc = 192,5 mld zł). A nie wpadł. Do tego jeszcze stymulował gospodarkę obniżonym podatkiem i składką rentową, co pozwoliło się odbić od tego dna przy pomocy wzrostu konsumpcji wewnętrznej. Nota bene, wszyscy słynni ekonomiści od przyszłego prezesa NBP (MB) i byłego min. finansów (GK), (niemal) wszystkie partie opozycyjne reprezentowane i niereprezentowane w Sejmie radziły, naciskały i głosiły potrzebę jeszcze większego bodźca fiskalnego, czyli większego zadłużenia.
Platforma się oparła, wymanewrowała makroekonomicznie i uzyskała niezły wzrost oraz deficyt, który jest z wysiłkiem, ale pod kontrolą w tych trudnych czasach. Tylko ignoranci/propagandziści – a są tacy na blogu – mogą twierdzić, że Platforma doprowadzi gospodarkę Kraju do ruiny, tak samo jak PiS. Takie tezy są niedorzeczne i niebezpoieczne.
A poza tym, blogowe dyskusje schodzą na psy.
Stasieku zapytał mnie jaki cel przyświeca mej aktywności na blogach e-Polityki.
Odpowiedziałem, że kierujowała mną chęć dowiedzenia się dlaczego prawie połowa Polaków zachwycila się braćmi Kaczynskimi.
Dziś czuję się zadowolony z moich poszukiwań. Wystarczy.
Życzę zdrowia i zadowolenia z wymiany poglądów.
Kartka da sobie radę bez mego doładowania, a i chyba moja gaśnica straciła certyfikat.
Bedę tu zaglądał.
http://www.youtube.com/watch?v=ucvcoWMFmW8
@Jacobski
Z panem Czeslawem to byl zart, jak to sie chyba i u was mowi „au deuxieme degre”(boje sie wprowadzac akcenty, zeby nie wyszla chinszczyzna). Moze to bylo zbyt zawoalowane i nie polapales sie. Po prostu pan Czeslaw i jego, jak to napisalem ,czerstwy jezyk, niezmiernie mnie bawi – jest on ze swoim pistoletem, 190 cm wzrostu i biciem po pysku brudna rekawica tak przekomiczny, ze az wpadlem w zachwyt.
Fakt, ze nie lubie, jak mnie sie zalicza do jakichs, jak mnie sie definiuje, co mi sie wydaje, ze Kartka czyni, narzucajac mi przynaleznosc do jakiejs grupy, no bo on taki wolny, niezalezny strzelec ze swym wiernym giermkiem, a my takie niedorozwiniete stado, ktore i tak nie zrozumie samotnego mysliciela, wiec po co odpowiadac na konkretne zarzuty przedstawiciela tego stada. rozmawiac rzeczowo o problemach.
Tak bym mneij wiecej uzasdnil to moje: chlip, chlip
Pozdrawiam
LP
@Kartko
Ciesze sie, ze nie odebrales moich komentarzy jako agresywnych.
Pewnie jeszcze nieraz stoczymy ostry pojedynek, bez siegania po ciosy ponizej pasa(na to na pewno moge u Ciebie liczyc)
Ale znow piszesz o jakims bezmyslnym slepieniu, gapieniu sie w tv, czego Ty unikasz. Przyznam sie, ze moja wiedze czerpie z mediow, no bo skad innad mozna. Interesuje mnie polityka, wiecej ogladam wiele znakomitych programow francuskich, a polska tv ogladam tylko sladowo, wybiorczo na internecie. Ale nie czynie tego bezmyslnie, jak mi sie wydaje sie, ze „nam” sugerujesz. Porownuje, patrze krytycznie. Wcale nie twierdze, ze Tusk i jego rzad to ideal. No ale nie bede znowu pisal o tym co przewalkowalismy w ciagu ostatnich miesiecy.
Przyznam, ze bardzo duzo dowiaduje sie i ucze na blogach polityki. Niektorzy blogowicze mi ogromnie imponuja madroscia, wiedza, humorem. Z Toba jest tak, ze raz widze Cie wsrod tej blogowej „elity”, a czasmi , jak to ostatnio bywa, draznisz mnie , zreszta nie tylko mnie.
W kazdym razie spadl mi kamien z serca, ze nie jestesmy i chyba nigdy nie staniemy sie wrogami
Pozdrawiam
LP
PA2155 (12:58) uparte stawianie przez Kartkę znaku równości między PiS i PO nazywa „domaganiem sie, aby nieco urealnić pewne wizje polityczne”. Buchacha! To jest właśnie ilustracja mojego punktu widzenia na tę słowną ekwilibrystykę. Co jest dobre w literaturze – metaforyzowanie na potęgę i kreowanie nad-światów, nie nadaje się do analizy politycznej. Emocje i polityka nie idą w parze, choć niektórym w historii wydawało się inaczej, tak jak teraz Kartce się wydaje.
Deportacja Romów ze śmietników Paryża do ich właściwego miejsca zamieszkania w Rumunii jest takim emocjonalnym tematem. Wizja człowieka dorosłego, miejskiego bojącego się zakapturzonego kibola z brukowcem w ręku jest graniem na emocjach. Zarzucanie ludziom dorosłym i wykształconym, że szukają w mediach informacji politycznych jest emocją pomieszaną z poczuciem wyższości moralnej, de facto wynikającej z jakiegoś osobistego deficytu. Nie rozumiem po co z porządnego blogu o tematyce polityczno-społecznej mamy robić kozetkę psychoanalityka.
Telegraphic Oberver z 2011-11-15 o godz. 16:59
Dyskusja o deportacji rumuńskich Cyganów ze śmietnisk paryskich była jedną z większych, bardziej dramatycznych i histerycznych jakie odbyły sie na tym blogu. No ale nie ja jej ten histeryczny, lekowy wymiar nadałem. Ja tylko jak piorunochron zbierałem na siebie te emocje. Czy graniem na emocjach jest przypominanie ludziom emocji, które wyrażali w formie pisemnych wypowiedzi? Bronisz prawa ludzi do histerii zaburzającej percepcję rzeczywistości? Bronisz zasady, że gdy cieżko to czasem tak musza? To czyja jest ta kozetka psychoanalitytka? Twoja czy moja?
Oczywiście zgadzam się z Tobą, że pretekst do nawalanki lękowejktórej doświadczyłem i która otworzyła mi na wiele spraw oczy tak naprawdę sensu nie miala i nie ma. Napisałem to zresztą w komentarzu do Lewego Polaka – „No i Sarko przegra wybory, bo na rumuńskich Cyganach podobnie jak ?kibolach w czarnych kapturach? wygrać się ich nie da w obliczu poważniejszych spraw.”
Pozdrawiam
@telegraphic observer
Jakbys potrzebowal giermka,Rycerzu, to moglbys mnie wynajac, bo odpowiada mi Twoj sposob walki i Twoje poglady. Bede walczyl o Twoj honor do upadlego.
PS
A ile Ty placisz ?
Przepraszam, TO, ja na prawde zgadzam sie z Toba
@stasieku, @z dystansu
Oto kawałek HARD TALK (BBC), tym razem z Teksasu.
http://news.bbc.co.uk/2/hi/programmes/hardtalk/9639507.stm
Facet twierdzi, że Europie potrzeba „massive debt rectructuring (write downs)”, czyli należy długi poszeczególnych krajów spisać na straty, jednocześnie dofinansować banki, oczywiście z budżetu. Podaje także, że w ciągu ostatnich 9 lat, globalnie dług publiczny wzrastał średnio 12 procent rocznie, zać PKB tylko 4 procent.
Ależ cóż się dziwić, że Europa ma problemy, „skoro Niemiec jest papieżem zaś Włoch prezesem banku centralnego”. Dość neurotycznego skakania po kanałach, na zewnątrz słońce i 11 stopni …
Lewy Polak (17:47)
Poczet nasz liczny, walczymy o honor naszej Pani, imię jej – Jasna Myśl. Inni, jak donoszą zbiegi z wrogiego obozu walczą w obronie Ciepłej Dłoni. Odbić ją, czy nie? Co Waść mniemasz?
Załączam 200 czerwonych złotych na konia, który Ci padł był w ostatnich potyczkach.
Kłaniam się nisko
Kartka z P. (17:45)
Nie przekręcaj proszę moich słów sformułowanych dla oddania jasnej myśli. Napisałem na „śmietnikach Paryża” (a nie – „na śmietniskach paryskich”), tak jak się śpiewa o „dachach Paryża”. Oni tam przyby(wa)li nielegalnie, to oni śmietniki przerabiali na śmietniska, mimo, że w Rumunii władze dostawały fundusze na ich godne traktowania. Europa na utrzymanie takiego nielegalnego, niestetycznego i niczego nie rozwiązującego procederu nie mogła pozwolić. I nie mów hop, Sarkozy jeszcze nie przegrał, jego popularność spadła przede wszystkim w związku z reformą emerytalną – podniesieniem wieku, które zdaje mi się postulujesz, a przynajmniej napomykasz o tym w swych tekstach. I to obracanie „cieżkością życia”, oraz żąglowanie faktami medialnym – nie powiesz, że dowiedziałeś się tego wszystkiego od kumpla, który politykuje – jest fajne raz, dwa razy. Potem te tricki nurzą, wypędzają z Twego jarmarku cudów.
Och Ty mój Piorunochronie przegrzany, połóż się na kozetce, rozluźnij, zamknij oczy, a ja Ci powiem co w Twej poświadomości się przewala …
Tu jest czarny scenariusz walki Tuska z kryzysem.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,10644099,Przeciek_z_expose__Czarny_scenariusz__ciecia_ulg_.html
Ja się pytam, gdzie tu jest obniżenie emerytur i rent? Dowiem się wreszcie, skąd to wiadomo?
A zacząć oszczędności trzeba od wstrzymania dotacji budżetowych dla lekcji religii i katolickich szkół wyższych.
Odważne pomysły służą UE, bo wywołują zainteresowanie i poczucie, że Europa nie jest tylko własnością dyplomatów i urzędników – tak minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz skomentował pomysł CDU, by szefa KE wyłaniać w powszechnych wyborach.
————-
Gdzieś stoi na półce książka „Docenić kryzys”
Politycy w kryzysie zaczynają odgrywać twórczą rolę.
Prezydenta i Premiera Europy nam trzeba jak powietrza……
I oczywiście unifikacji praw i podatków…..
Musimy uciec do przodu, a nie cofać się do interesów narodowych.
Torlinie
Przecież to dopiero początek batalii Premiera o uzdrowienie finasow publicznych. Przyjdzie czas i na zamrożenie emerytur. Spokojnie. Na razie mamy zapowiedź wydłużenia wieku emerytalnego co mnie cieszyt, bo kocham Polskę i jak najlepiej jej finasom życzę.
Pozdrawiam
Ps. Przepraszam ale mimo, że starałem się czytać dokładnie podane przez Ciebie źródło nie mogłem odnaleźć sensacyjnego w przypadku Premiera i jego partii projektu „wstrzymania dotacji budżetowych dla lekcji religii i katolickich szkół wyższych”. Gdzie to jest w tym tekście?
Telgraphick Observer
Przepraszam, niedokladnie cytując zepsułem efekt „Pod dachami Paryża”
Przyjmij w ramach przeprosin
http://www.youtube.com/watch?v=zf4wUmBM6gk
Zgadzam się z Tobą. Mimo liberalnych praw wspólnotowych panstwa UE mają prawo pozbywać się ze swego terytorium klopotliwych przybyszów. Tyle tylko, że w przypadkach deportacji nie mają prawa stosować kryteriów etnicznych a to robił z powodów politycznych pokazowo Sarko. za co został skarcony przez UE. Podobnie zresztą rząd polski nie pozwala wladzom Holandii na deportacje polskich meneli pt „Deportacje Polaków” – a tak z powodów politycznych ten akt administracyjny przyjęto tam nazywać.
Wracając do Cyganów. Hiszpanie, którzy prowadzą modelową, bardzo skuteczną i oplacalną dla obu stron polityke społeczną wobec „swoich” Cyganów również deportują członków grup Romów rumuńskich. Ale podobnie jak innych, uciązliwych przybyszów – nawet naszych rodaków. Mają do tego prawo, nikt ich za to nie piętnuje dlatego, że im do głowy nie wpadło by stosować kryteria etniczne.
Dyskusja, sprzed miesięcy na którą się powołuję nie dotyczyła deportacji meneli, kloszardów, żebraków, zlodziei …, tylko Cyganów rumuńskich. Moi oponenci przerazili mnie wręcz swoim entuzjazmem dla deportacji grupy etnicznej. Kurcze, tak jakby wojny nie było i książek o niej – również z zakresu psychoanalizy ludzi dokonujących wówczas etnicznych rozwiązań. Tak jakby te ksiązki nie były ich szkolnymi i uniwersyteckimi lekturami.
Pozdrawiam
Kurcze, nie wiem jak się to stało, ale „wcięlo” mi wpis do Ciebie
Lewy Polaku z g. 14 z minutami.
A zaryzykowałam w nim porównanie Kartki do Kubusia Fatalisty. Tyle , ze dla niego wszystko nie jest „zapisane w górze” jak u Diderota, ale w jego własnej najmędrszej z głów. Stąd jego przeświadczenie o ludziach marionetkowych (pozbawionych wolności „wewnętrznej”), którzy są a to lemingami, a to naiwniakami, a to rasistami (powtarzam za Tobą).
Ja bym się tym w ogóle nie przejmowała.
Tobie i Kartce zarówno zdrowia życze i mniej emocji w blogowych wzajemnych pogaduszkach.
Kartka z P.
Ależ nic się nie stało, wręcz przeciwnie … z „Pod dachami Paryża”.
I mówisz, że nie mogłeś im tego wytłumaczyć, onegdaj na blogu, w czym uchybił Sarkozy? Ledwo wierzę. Kilka punktów jest trafnych: (1) „wstrzymania dotacji dla lekcji religii i katolickich szkół wyższych”, (2) pochówkowe, (3) „urzędowa” waloryzacja emerytur, której nie da się ciągnąć w nieskończoność. Na dwa pierwsze, może także na 3. jest jedna odpowiedź:
http://www.youtube.com/watch?v=P0QGMPgFE84
Wyłuszczyłem to swoje stanowisko Jacobsky’emu. Wg. mnie nie ma w tej chwili lepszych rozwiązań niż Platformiarskie langsam aber sicher. Oczywiście RP robi dobrą robotę – jako ostry zderzak, wszyscy Twoi adwersarze to podkreślają. Ale sam RP nie podoła, i nie w tym stylu.
Powiedzmy, że spór na blogu idzie o podział 50 procent głosów, między PO i RP. Na tym etapie historycznym 40:10 jest podziałem optymalnym. Note bene, RP więcej głosów uszczknęło SLD niż PO, zdaje mi się.
Cierpliwości, błagam!
Pozdrawiam
.
.
.
Ciekawy amatorski dokument o zadymach 11 listopada:
http://www.youtube.com/watch?v=4iSwjKupCO0&feature=player_embedded