SLD: Niech się Platforma na Unii nie promuje
Coś jest na rzeczy, ale bez przesady. Platforma ma szansę (ale to jest też ryzyko) zdobyć wyborcze punkty na polskiej prezydencji. Nie powinna jednak dawać pretekstu do ataków o ,,gumkowanie” wkładu SLD do dzieła naszej akcesji.
Rzadko widuje się w TV poirytowanego Aleksandra Kwaśniewskiego. Poirytowany był właśnie na tym tle. Trochę mnie to zaskakuje, bo cenię byłego prezydenta m.in. za kontrolę nad własnymi emocjami. (Gen. Jaruzelski też wyróżnia się tą umiejętnością).
Ale SLD przesadza. Przemówienia polityków PO, jeśli już, to promowały przy okazji prezydencji wkład obozu solidarnościowego, a nie samą Platformę. Prawda jest taka, że po 1989 r. część ludzi lewicy włączyła się w sprawę członkostwa. Zasługi Kwaśniewskiego i Leszka Millera są tu ewidentne i należy o nich pamiętać.
Prawda jest i taka, że nie wszyscy w obozie Solidarności byli za Europą, a odradzająca się polska prawica, antysolidarnościowa i antylewicowa, była w ogóle na nie i straszyła Unią na potęgę. No i byli też antyeuropejscy populiści Leppera oraz eurofobiczna część Kościoła, którą spacyfikował dopiero Jan Paweł II (,,Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej”).
Europejska akcesja ma więc wielu ojców, choć głównie z jednego, posolidarnościowego obozu ( a ściśle z jego liberalno-demokratycznego skrzydła), ale ma też wielu antybohaterów – eurofobów, z których na szczęście już niewielu działa w polityce.
To kalendarz wyborczy sprawił, że do Europy wprowadzała wolną Polskę lewica, ale wprowadziła i to się jej powinno dobrze pamiętać. Ten sam kalendarz sprawił, że pierwsze przewodnictwo polskie w Unii sprawować będzie koalicja PO-PSL, a sekundował jej będzie wywodzący się z PO prezydent. I to się dziś politycznie liczy najbardziej, jak im pójdzie w tej roli. Pretensje, że się promują, wygłaszane przez rywali politycznych, są infantylne.
XXXX
Uwagi do uwag wkrótce, już jednak dziękuję za te wpisy, które świadczą o dobrej woli zrozumienia mego stanowiska w sprawie ministra Rostowskiego jako konserwatysty. Liberałom wszystkich odcieni – dzięki.
Komentarze
Z satysfakcją patrzę na premiera Tuska na europejskich salonach. Podoba mi się jego proeuropejskie zaangażowanie. O ile krytykuję go za elementy polityki wewnętrznej ale złego slowa nie napiszę o prowadzonej przez niego polityce europejskiej. Z klasą to robi. Z przyjemnością i dumą obserwowałem jak przygotowywał się do prowadzenia prezydencji.
Mam tylko jedną uwagę odnoszącą się oczywiście do sytuacji wewnętrznej. Nie chciałbym, by ta dobra polityka zagraniczna została „spalona” przez nachalną i głupawą propagandę sukcesu PO. Niestety w ostatnich dniach od tej kompulsywnej potrzeby sukcesu wyrażanej za wszelką cenę zbierało się już na mdłości. Podejrzewam, że to własnie tak zirytowało Millera i Kwaśniewskiego. I nie dziwię im się. Tym bardziej, że Kwaśniewski nie umywa egoistycznie rąk tylko wspomaga prezydencję. Tak więc nie ma co robić z prezydencji partyjnego święta PO. Lepiej wygląda gdy się pamięta o unijnych dokonaniach poprzedników. Ostatecznie dużo im zawdzięczamy.
Pozdrawiam
Skoro tak, to chciałbym wiedzieć jaka lewica nie popierała polskiej akcesji do UE, bo z tekstu gospodarza wynika, że jakaś część była przeciwna. Noo, chyba że do lewicy zaliczymy Samoobronę Leppera, ale w tym przypadku kryteria lewicowości musimy ustalić od nowa.
Kwaśniewski i Miller mieli przeciw sobie całą prawicę( dzisiejsi członkowie PO też tam byli) z wytartymi od klęczenia przed drzwiami pałaców biskupich kolanami. Ówcześni przywódcy lewicy chcąc przełamać niechęć purpuratów, poszli na daleko idące koncesje z kościołem katolickim (będzie się nam to odbijać jeszcze przez długie lata).
Gdyby nie ta determinacja, bylibyśmy w grupie z Rumunią i Bułgarią, a i tego nie jestem pewien.
@Kartko, jeden Tusk wiosny nie czyni w tym ugrupowaniu, liczą się fakty, a nie gładkie frazy premiera.
Pozdrawiam
Śleper
Nie jest źle moim zdaniem. Akurat ta rola mu jak na razie całkiem dobrze wychodzi. Kiedyś już pisałem, że chyba na europejskich salonach Donald Tusk lepiej się czuje niz w kraju. Zresztą mu się nie dziwię.
Sam też nie jest. Sikorski mu sensownie pomaga. Jest zresztą sporo prounijnie nastawionych polityków – nawet ze starszego pokolenia. Jestem dobrej mysli. Chciałbym żeby choć z prezydencją mu wyszlo.
Pozdrawiam
Kartka z P. (07-03 o godz. 14:16)
Tak Cię wciągnął wykład prof. Walickiego, że … nie rozumiem o co i Tobie chodzi. O to, że polityka w Polsce jest grą w pokera? Jak zapewne pamiętasz, sprawdzanie w pokerze ze słabą kartą w ręce, a taką w sprawie aborcji ma Tusk, kończy się powrotem goło do domu. Przeciw niemu są nie tylko kalkulacje wyborcze, gdyż nie ma większości popierającej zerwanie obowiązującego „kompromisu”, w karcie ma lekarzy, którzy – jak prawdziwie i wnikliwie opisujesz – zapisów ustawy i prawa nie przestrzegają i mnister musi z biczem nad nimi stać, aby praw pacjenta przestrzgali. Więc o czym my mówimy? Jest w kraju – nie muszę Ci przypominać – wszechobecny i skuteczny nacisk „piątej władzy” stojącej na straży przestrzegania przez naród m.in. „piątego przykazania o świętości życia”. W moim odbiorze, Tusk i PO przez dopuszczenie projektu obywatelskiego pod obrady komisji, i ew. dyskusję w mediach, chcą pobudzić jakąś antyreakcję społeczną. Nie wiem jakim byłeś pokerzystą, ale blufowanie i kamienna twarz są ważnymi zagraniami w tej grze. Czy na prawdę sądzisz, że PO dopuści do uchwalenia projektu obywatelskiego?
Jedno w Tobie jest cenne, bo z kilkoma Twoimi opiniami (na tydzień) się nie zgadzam, to to, że trzymasz się faktów. Weźmy np. Samoobronę, czy hasło Leppera – „BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ” – nie stawia go po stronie lewicy, powiedzmy – skrajnej, może nawet socjalno „liberalnej lewicy”? Albo to: czy możliwe byłoby wejście Polski do Unii bez prywatyzacji, zwanej przecież ZŁODZIEJSKĄ? Ale ja to rozumiem. Kampania trwa już niemożebnie długo, i jej końca nie widać. Do tej pory w Kanadzie wybrano by już rząd federalny i co najmniej pięć rządów prowincji. I te polityczne wykręcanie faktów z przeszłości, po wszystkich stronach sceny, nie w tym samym co prawda stopniu, ale na różną modłę, z przeróżnymi demagogiami więcej lub mniej populistycznymi może ludziom zakręcić i oni już gadają jak ich ulubieni politycy. Nie tak jeszcze dawno wybrzydzano w kręgach lewicowo-liberalnych na Kwaśniewskiego, że mu kawiorem z gęby pachnie, na Millera, że bąble od szampana uszami mu wychodzą, a tu moda nastała na KOCHAJMY SIĘ, NIE DAJMY SIĘ. To dobre, o ile będzie konsekwentne, uczciwe i bez wewnętrznych karkołomnych sprzeczności. Kartko, zamiast PO zajmij się tymi, co mogą przynieść Tobie (i lewicowo-liberalnej braci) jakąś nadzieję.
Pozdrawiam
W kontekście oskarżania Platformy, że na pewno będzie chciała wykorzystać prezydencję w kampanii wyborczej głośne krzyki SLD (Kalisz też daje się tu ponieść nerwom) wyglądaja bardzo nieciekawie.
Nawet PSL już wspomina, ze Pawlak jako premier też coś podpisał.
Glosy lewicy nie są przejawem infantylizmu a rozpaczy.Jej obecna pozycja zmusza do zwracania na siebie uwagi przed wyborami.Pozycji tej nie poprawia wizerunek przywódcy, uciekającego się do istotnie infantylnych tricków, by zdobyć wyborców.Natomiast nie rozumiem oceny sytuującej partie antyeuropejskie poza parlamentem.Co w takim razie z PiS?Udzial w wyborach do parlamentu europejskiego jest jedynym przejawem proeuropejskości tej partii, na domiar wykorzystywanym przeciw Polsce.Pozostaje jeszcze kwestia rozziewu pomiędzy polityką wewnętrzną a zagraniczną, który zauważony zostal przez @Kartkę, lecz – niestety – niedoceniony.Te rózne twarze są przejawem i zapowiedzią niebezpiecznych dla obywateli polskich róznic.Już znajdują odbicie w wyrokach Trybunalu sztrasburskiego.Oby zachowanie premiera na salonach Europy nie wynikalo z koniunkturalizmu, a bylo zapowiedzią realnego stosowania praw, dających obywatelom poczucie podmiotowości w państwie.
Czy coś w tym kraju jest wolne od kampanii ?
Na co więc mamy szansę przez to pół roku polskiej prezydencji? Chyba na to, aby partia władzy ?Donaldu Tusku? rosła w siłę, opozycja poszła w niebyt. Żeby zwykli Kowalscy poprzez niepohamowaną konsumpcję napędzali gospodarkę i nie interesowali się polityką. Czyli powrót do umowy społecznej z lat 60-tych w PRL: my społeczeństwo damy wam / partii władzy/ rządzić, a my / władza/ damy wam żyć.
Jak na tym może skorzystać przeciętny Kowalski? Chyba jedynie te fajerwerki. Skorzystać politycznie może partia władzy i to najbardziej boli opozycję. Nie dość, że w badaniach opinii notowania PO rosną, na Platformę przesiadają się politycy z lewa i prawa, politycy z UE poklepują Tuska. Dlatego opozycja lewicowa upomina się o uznanie siebie za sprawcę unijnego sukcesu.
Bez przesady. Po utracie kolonii ekonomie Europy Zachodniej przestaly funkcjonowac. Na szczescie dla zachodu otworzyl sie Wschod gzdzie politycy-dzieci kupowali zachodnia propagande i dalej to robia. Zachod potrzebowal Wschod jako bantustan, zrodlo taniej sily roboczej i rynek zbytu.
I tak sie stalo. Wypominanie tego jako „zasluga” jakiejkolwiek parti w Polsce jest swiadectwem skandalicznego oblakania.
gayaliv pisze: 2011-07-04 o godz. 05:39
A ja dodatkowo się pytam, kiedy zostanie podpisana przez polski rząd Karta Praw Podstawowych? Pan premier rzeczywiście dobrze się prezentuje na salonach europejskich w towarzystwie najbardziej wypływowych polityków UE, a po powrocie do kraju jest kim innym.
Jak do tej pory premier i jego minister spraw zagranicznych zachowują powściągliwość w ocenach sytuacji finansowej Grecji, ale już otoczenie (patrz Schetyna w wypowiedzi o pretensjach lewicy) pozwala sobie na daleko idącą swawolę. Na tej greckiej minie możemy wylecieć w kosmos i to za sprawą właśnie Sikorskiego, który już nieraz dał próbki niedyplomatycznych wypowiedzi. Europa oceniła prezydencję Czech i Węgier nieźle, choć nam mogło się wydawać, że nic im nie sprzyjało w polityce wewnętrznej, ażeby dobrze wypełnić zadanie.
Wystarczy, że nasza prezydencja nie będzie gorsza od tych dwóch minionych, nie nadymajmy polskiego balonu próżności.
SLD ma pretensje ze nie rzadzi,biedacy ,jakie to niesprawiedliwe:)
A może jest tak, że PO poprostu nie pomyślała o tym aby wyliczyć zasługi SLD z imienia i nazwiska? I że nie miała żadnych niecnych intencji? Ot, zwykłe nieumyślne niedopatrzenie. Pewnie nie rozmawialibyśmy o tym gdyby nie SLD i ich kolejne słabe notowania bez szans na rządzenie.
A co by było gdyby to inna partia była u władzy? Też miałaby udawać, że jej nie zależy na dobrym wyniku w nadchodzących wyborach? I że nie powinna wykorzystać tej sytuacji? Pan Redaktor słusznie zauważył, że wyborcy (szczególnie nie PO) i media szybko wyliczą wszystkie wpadki PO (PSL stoi z boku bo tak mu wygodniej – zresztą jak zwykle) a o sukcesach będzie jakoś mniej. Tak, że ryzyko jest duże. Z resztą, inni mieli szansę w 2007 roku by być teraz u steru.
A jeśli chodzi o politykę zagraniczną to proszę się nie dziwić, że niektórzy politycy ją wolą. Tam nikt ich nie wyzywa od pachołków, zdrajców i Niepolaków.
Pozdrawiam
Telegraphick Observer
Piszesz – „Kartko, zamiast PO zajmij się tymi, co mogą przynieść Tobie (i lewicowo-liberalnej braci) jakąś nadzieję.”
Ale ja nie mam się kim zająć. Należę do kilku, może w porywach kilkunastoprocentowej grupy, której liberalno – lewicowe sprawy leżą na sercu. Nie mam reprezentacji politycznej. Mogę co najwyżej adresować swoje uwagi do PO albo SLD. Zresztą bez większego rezultatu. Jak widzisz na przykładzie dyskusji blogowych moje komentarze budzą niechęć zarówno elektoratu PO jak i SLD. Chyba dlatego, że im święty spokój zkłócam. Ponieważ też wzbudzasz sensownymi komentarzami równiez negatywne emocje, więc to powinieneś zrozumieć. Tak naprawdę obie te grupy – dominujące w kraju – nie widzą potrzeby pogłębienia integracji z Unią (euro), równoważenia budżetu, racjonalizacji polityki państwa…. . Nawet praw obywatelskich nie chcą ani międzynarodowych gwarancji swych praw. Nic nie oczekują. Chcą co najwyżej wykroić sobie jeszcze parę miesięcy świętego spokoju. Dlatego Tusk mając takie wsparcie sprawia wrażenie wypalonego. Dlatego mu za granicą lepiej.
Pozostaje mi więc tylko odprężające szczypanie tych partii. O co zresztą same się proszą. Przecież to cyrk, żeby pół partii określającej się jako modernizacyjna, proeuropejska wprowadzało ze strachu przed księżmi pod obrady sejmu całkowity zakaz aborcji a drugie pół głosowało przeciwko temu. Telegraphick, przecież to nie pokerowa zagrywka tylko śmierdzący strach tych peowskich posłów z prowincji. To tylko w tej krainie króla Ubu jest możliwe. I tak jest dzień w dzien.
Pozdrawiam
Śleper
Dzieki, że wspomniałeś o Karcie Praw Podstawowych, bo ja już nie mam siły o tym pisać.
Pozdrawiam
Widac ze zostalo w jakis sposob przyjete ze czlonkstwo UE to bezdyskusyjny sukcess. A przeciez nalezaloby to najpierw oszacowac, przeprowadzic bilans zyskow i strat. A tu nic, zadnej debtaty.
Na jakiej wiec podstawie toczy sie ten spor na temat kto wprowadzil Polske do UE. To jeszcze jeden dowod jak naiwne jest to polskie piekielko.
A Polska jest tylko bantustanem dla EU. Tak samo dzialaly bantustany w rasistowskiej RPA i byle kolonie. I z takiego statusu tyle pociechy ? O co sie ci debile politycy kloca ?
Sama UE nie jest sukcesem. Kazdy z krajow czlonkowskich ma olbrzymie dlugi i nie protrafi zbalansowac budzetu juz przez dziesieciolecia. Traktat Lizbonski jest nieporozumieniem. Zostal wynegocjowany przez kliki i narzucony na europejczykow. Tylko Iralndia zooferowala swym obywatelom referendum. Przywodztwo EU, Van Roompuy-Ashton-Barosso sa tylko dekoracja. ‚Wybor’ tej trojcy nie mial nic wspolnego z demokracja. Kazdy kraj prowadzi swoja polityke i ignoruje ich istnienie. Wspolna waluta jest katatastrofa, przykladem bezmyslnosci a nawet glupoty. Bo czym jest warta unia walutowa bez dyscypliny fiskalnej ?
O co wiec ten spor. Polska weszla do UE jako obywatel drugiej kategorii. (polski rolnik o tym wie) Ja proponuje publiczna komisje sledcza (nie sejmowa) w celu rozliczenia politykow za to odpowiedzialnych.
Z dobrze przygotowanych i przeprowadzonych wielkich imprez miedzynarodowych zawsze profituja ci ktorzy je organizuja. W wypadku Przydencji tym organizatorem jest Rzad i to on bedzie przedewszystkim politycznym beneficjentem udanej Prezydencji.
Opozycja jest tu w roku wyborczym w klasycznym konflikcie interesow. Cytujac pewnego wybitnego polskiego polityka mozna by powiedziec, ze: ?jest ona za, a nawet przeciw?.
Polska racja stanu zmusza ja do popierania Prezydentury, w pelni swiadomosci tego, ze owoce tej Prezydentury bedzie zbierala PO.
Zewnetrznym objawem frustracji wynikajacej z tej sytuacji bylo wystapienie SLD.
Powracajac do naszej dyskusji o liberalizmie, to trzeba stwierdzic, ze liberalizm jako idea spoleczna przezywa kryzys w wielu krajach europejskich. Ma to wielorakie przyczyny. Do najistotniejszych z nich naleza: rosnace zapotrzebowanie na bezpieczenstwo, zwiazane z zagrozeniem islamskim teroryzmem, oraz rosnaca liczba imigrantow z krajow obcych Europejczykom kulturowo. Mialo to roznoraki wplyw na rozwoj partii liberalnych w Europie. Wiekszosc z nich ograniczyla swoj program polityczny do liberalizmu gospodarcze, a te ktore nadal zajmuja sie polityka spoleczna balansuja czesto miedzy liberalizmem, a rasizmem.
Musze tu zaznaczyc, ze odbywa sie to wszystko w krajach laickich, o nieporownanie wyzszym stopniu rozwoju spolecznego jak Polska. W krajach w ktorych podstawowe prawa mniejszosci wszelkiej masci sa od wielu lat zabezpieczone i strzezone.
Problem z Rostkowskim moze polegac na tym, ze takrze jego liberalizm ogranicza sie do liberalizmu czysto gospodarczego, w ktorym spoleczenstwo pelni jedynie podrzedna role do gospodarki.
Czy ktos, kogo nie stac na In-vitro, musi miec dzieci na koszt panstwa ?
SLD – zarzucając Platformie „zapomnienie lewicowych zasług” w europejskiej akcesji Polski – wykonuje doskonały ruch polityczny.
Nie dlatego, żeby miał on przypomnieć ludziom o tym, kto się głównie przyczynił do wstąpienie Polski do UE, bo to mało kogo obchodzi spośród mas wyborców, a ci, których to interesuje – wiedzą o tym i to pamiętają.
Propagandowy sukces SLD jest w tym, że swymi narzekaniami UDAŁO mu się WMÓWIĆ ludziom (że tak się stało świadczą choćby tekst red. Szostkiewicza i większość komentarzy powyżej), że:
1. że PO bagatelizuje udział „lewicy” w akcesji (nie ma na to jak dotąd żadnych dowodów, poza stronniczymi interpretacjami wrogów Platformy ze skrajnej lewicy, jeśli to mają być dowody…)
2. że udział „lewicy” w wejściu Polski do UE był znacznie większy niż faktycznie, a być może nawet, że był główny czy jedyny (co jest oczywistym szalbierstwem; „lewica” wykorzystała tylko pragmatycznie nadarzającą się okazję, nie przeszkadzała rozwojowi sytuacji i wykonała tylko swój psi obowiązek, skoro rządziła wtedy).
Muszę przyznać, że – używając pokerowych porównań politycznych, które ostatnio stały się modne na tym blogu – lewica NAJLEPIEJ spośród krajowych partii BLEFUJE: ma w ręku dwie zwykłe parki (tę drugą dobrała psim swędem w drugim rozdaniu), ale udaje jej się przekonać wielu, że to full.
Ale widzę, że i PiS nie w ciemię bity „w temacie MANIPULACJI”.
Oto red. Janina Paradowska w dzisiejszym komentarzu o zapowiedzianych przez prez. Komorowskiego jednodniowych wyborach, przejmuje PiS-owską nowomowę i pisze o przewidywanych przez PiS oszustwach wyborczych: „To już stały element gry tej partii [PiS], chcącej udowodnić, że w Polsce nie ma prawdziwej demokracji”.
Prawdziwej demokracji? To jest też i demokracja nieprawdziwa?
Wydawało mi się zawsze, że albo jest demokracja, albo jej nie ma. Bez przymiotników.
To partie antydemokratyczne używają chętnie przymiotników. PZPR mówiła o demokracji centralistycznej, ludowej, socjalistycznej i co tam jeszcze.
PiS, także partia antydemokratyczna, mówi o „demokracji nieprawdziwej”, autorstwa PO. Oczywiście, nie chcą mówić wprost, że „nie ma demokracji” (im to akurat nie przeszkadzałoby, ale skoro „ciemny lud” to kupił…), bo to już zbyt grubymi nićmi szyte i mogłoby wywołać niekorzystne dla PiS komentarze (jak ostatnio dywagacje nt. totalitaryzmu, ustami Rydzyka). Ale gdy się przemyci sformułowanie o „nieprawdziwej demokracji”, a jeszcze lepiej: o „braku demokracji prawdziwej” – to może „ciemny lud to kupi”…
Ale żeby red. Paradowska….
interesujące rozważania…….
http://konflikty.wp.pl/title,Od-lat-pukaja-do-bram-Unii-Polska-im-pomoze,wid,13559433,wiadomosc.html
Politycy powinni być przewodnikami, niestety, czasami zaganiają swój naród w ślepą uliczkę. Akurat w momencie polskiego akcesu do Unii, mieliśmy u władzy tych bardziej przytomnych- czego nie może wybaczyć obecna opozycja a ówcześni totalni krytycy.
PSL też, o ile pamiętam, nie było entuzjastą?
Jak zwykle, sukces ma wielu ojców klęska jest sierotą…….
W linku ładnie opisano dylematy Chorwatów, Serbów, Turków. Ale to oni jako wybierają sobie przywódców……
Oczywiście, problem Turcji jest bardziej skomplikowany. Jest to tym bardziej dziwne, że wielokrotnie Francja, Niemcy i Turcja były sojusznikami wojennymi……
Ale, interesy….
Polska jako sojusznik Turcji nie występowała chyba nigdy, może teraz?
Odwdzięczymy się za posła z Lechistanu?
Wiesiek59
W artykule Sikorskiego sprzed kilku dni „Obietnica Polski”dla „La Repubblica” i kilku innych europejskich gazet jest zapowiedź „dokonania postępu w rozmowach o członkostwie w UE z Turcją i Islandią”. Pisze również – „…podczas gdy my sprzeczamy się na temat naszych problemów wewnętrznych, setki milionów ludzi proszą Unię Europejską o pomoc i nadzieję. Kraje Bałkanów i wschodniej Europy pukają do drzwi Unii”. To ważne deklaracje, podobają mi się.
Pozdrawiam
Kartka z podróży, 14.29. Z uwagą i zrozumieniem przeczytałem Twoją szczerą spowiedź. Niestety wybrałeś złego pastora, pokrętnego, bez zasad i kręgosłupa. Plątasz się obijany między PO i SLD jakbyś nie był w stanie znaleźć dla siebie miejsca wśród mądrych i godnych oparcia zasad uniwersalnego humanizmu i poczucia sprawiedliwości społecznej. Zasad wypaczonych i porzuconych na pastwę żywiołu pieniędzy, zysku, oszustwa, zniewolenia, zbrodni i wojny narzuconej światu przez agresywne i bezideowe mocarstwo z za oceanu. Wspominałeś onegdaj Walickiego. Jest jeszcze wielu jemu bliskich i tam trzymaj jeszcze znacznie dłużej niż wymarzonych kilka miesięcy.
warszawiak 1948
Moim zdaniem podszywa sie Pan pod „warszawiaka”. Jest pan raczej Ciemnogrodzianinem, który powtarza brednie emitowane przez Radio Ojca Dyrektora i różne pisemka propagandowe typu Nasz Nocnik, Gapol lub Rzepa.
Na koniec proponuje Pan komisję śledcza w sprawie rozliczenia polityków polskich za przystąpienie Polski do Unii.
A ja proponuję NATYCHMIASTOWE skierowanie na długotrwała obserwacje psychiatryczna J.Kaczynskiego i A. Macierewicza , a następnie leczenie ich elektrowstrząsami, w związku z ich wypowiedziami na temat Białęj Ksiegi Ponadto żadam natychmiastowego aresztowania Z. Ziobry, B.Swieczkowskiego i G. Ocieczka, w związku z ich rolą w zacieraniu śladów zabójstwa Barbary Blidy.
I jak pan mysli, czy wiecej głosów uzyskają w badaniach opinii publicznej pańskie, czy moje propozycje ???????
juz na odleglosc widac ze papiery „warszawiaka” o rzekomo dobrym zdrowiu, sa podrobione.
Spin doctor
Z całą sympatia, ale mi pastorów nie wybieraj. I nie załatwiaj na moim grzbiecie blogowych porachunków.
Co prawda robię tu za lewaka, anarchistę, ostatnio nawet pisowca, absolutystę oświeconego, marzyciela …. . Ale szacunek do realistów, porządnych liberałów – ludzi znających się na ekonomii, finansach, wartości pieniądza to ja mam. Więc mi moich sympatii blogowych nie kwestionuj, bo to sensu nie ma.
Pozdrawiam
MW!
Dla mnie liczą się fakty. SLD w całej swojej masie była niesłychanie prounijna. Nikt się nie spodziewał, że dawni aparatczycy partyjni mogą z takim zaangażowaniem promować nasze wejście nie tylko do Unii, ale również do Sojuszu. Takim postawom należy przyklaskiwać, a nie teraz bawić się w krytykanctwo.
Jak sobie przypominam okres wejścia Polski do UE, szczególnie trudności przyjęcia Polski, kiedy to niektóre państwa nie chciały zgodzic się na termin 2004 r., to trudno nie zrozumiec zastrzeżeń SLD. Tylko aktywnośc i zdecydowanie Kwaśniewskiego i Millera w tym czasie w zasadzie miały decydujący wpływ na przekonanie członków UE na ten akt. Ten fakt – trudności – jest pomijany. Jakie były trudności – Polska nie spełniała jeszcze warunków. Rzadko w publikacjach wskazuje się na to. A tak przy okazji, Kwaśniewski niezbyt dobrze przysłużył się lewicy w przeszłości /konflikt z Millerem/ i w ostatnich wyborach prezydenckich. Ma zatem przykłąd jak to nie dobrze zmieniac poglądy. PO, jak obserwuję po prostu ignoruje lewicę /nie tylko/ przypisując sobie wszelkie zasługi. Przyjęta formułą przez Prezydenta podczas wystąpienia w Sejmie była bardzo wygodna, przewidywano zastrzeżenia ze strony lewicy. Niezrozumiałe jest za to wymienienie amb. Kułakowskiego, biorąc pod uwagę nawet okoliczności jego śmierci i rolę pierwszego ambasadora /przedstawiciela/ na etapie akcesji. No chyba wyszło niezbyt ładnie, gdy pamięta się rónież okoliczności spotkania z Obamą. Na razie wokół Prezydenta głównie krąg towarzyski, głównie z okresu wczesnej RP.
Torlin 21:17
Więc i Ty uwierzyłeś sugestiom SLD, wmawiającym, że Platforma „gumkuje” ich udział w akcesji?! Czyli rzeczywiście dobrzy są we wpychaniu ludziom kitu…
Święta prawda Torlinie. Małostkowe jest umniejszanie znaczenia ludzi, którzy nas do Unii wprowadzali.
Pozdrawiam
Witam prowincje, Kazmirz, Bacha po waszych wpisach widac skad jestescie. Ani slowa o meritum sprawy, ale juz mnie nawyzywaliscie. A jakze, przeciez to polskosc. No coz nie macie nic do powiedzenia. Dlatego przeczytajcie drogie sieroty i niech wam to ktos wytlumaczy; „Polska neo-kolonią ? wywiad z prof. Witoldem Kieżunem”
http://www.bibula.com/?p=34439 i to „Nie podpisywać Traktatu Lizbońskiego! ? Wywiad z prof. dr. Jerzym Robertem Nowakiem” http://www.bibula.com/?p=12419
Dlatego tez bez oszacowania zyskow i strat czlonkostwa w Uni nie ma sensu dyskutowac ‚zaslugi’ a raczej wasalskie wiernopoddanstwo polskich politykow wobec zachodu. Polska jest tylko slugusem, wasalem, zrodlem taniej sily roboczej i rynkiem zbytu dla Uni. Za taki status Polski nikomu nie naleza sie dzieki.
a Polacy za granica kradna, modne garnitury, wody kolonskie, pisze popularna gazeta, inna dodaje – Polacy wynocha z Holandii, nastepna dodaje -Niemcy blagaja – przyjezdzajcie nawet jako analfabeci nieznajacy ani mru, mru………………………… Kiedys myslalem, ze najlepsze cos sie przytrafilo temu zlepkowi narodowsci miedzy Buguem a Odra – byl prl. Tam bylo wszystko za darmo, okradanao wszystko i wszystkich, za kradziez miesa byla kulka w leb. Dzsiaj dopustem bozym jest tzw. Unia -kase rozdaje dla wsiokow, ktorzy laskawie wpuscili na swoj katolicki teren Chinczykow, aby im wybudowali droge, a przy okazji wyruchali pare wsiowych panienek. Som w ciazy, wies czeka, czy to aby naprawde z Chinczykami.
Dobrze ze mamy Unie, ze nam Niemcy w ogole udostepnili Unie a teraz swoj rynek pracy zachwalany przez krajowe periodyki – im wiecej analfabetow zostanie w kraju – tym dla kraju lepiej ? Latwiej sie nimi manipuluje przez 9 aze tajnych urzedow bezpieki ? No chiba o to chodzi.
@Warszawiak, doprawdy nie wiem co ci chłopie doradzić, więc na początek przyłóż sobie worek z lodem na czoło, a w następnej kolejności zdejm opaskę z oczu jak będziesz spacerował po ulicach, bo tam co krok będziesz się „potykał” o obiekty wybudowane lub wyremontowane dzięki współfinansowaniu UE – są na nich przymocowane stosowne tabliczki informacyjne. Nie zobaczysz ich jedynie na nieruchomościach kościelnych, bo oni się chyba tego wstydzą, albo mniemają, że to manna spadła.
@Kaźmirz, niestety po ostatniej decyzji sądu nie dowiemy się, czy prezes jest zdrowy na umyśle, choć fakt, że w pełni akceptuje od lat poczynania Macierewicza, jest dla mnie wystarczającym dowodem na brak piątej klepki. W sprawie przestępstw popełnionych podczas feralnego aresztowania Basi wielokrotnie się wypowiadałem i do tych trzech nazwisk dodałbym jeszcze kilka (tu ich nie wymienię). Powtórzę tylko jeszcze raz, zgromadzeni w domu Blidów funkcjonariusze, wykonywali czynności zbliżone do organizacji przestępczej zwanej mafią. Niestety, wnioski Kalisza zostały wyśmiane wprost przez premiera polskiego rządu. Co tu jeszcze komentować?
@z dystansu pisze:
„Czy ktos, kogo nie stac na In-vitro, musi miec dzieci na koszt panstwa ?”
Zacznę od tego, że niepłodność pary jest chorobą, taką samą jak niewydolność nerek, które w skrajnych przypadkach należy przeszczepić pacjentowi od martwego dawcy. Chciałbym widzieć twoją minę, gdyby ci minister finansów zakomunikował, że jeśli cię nie stać na przeszczep, to możesz sobie spokojnie zamawiać pogrzeb.
Katoprawica uważa, że jest w prawie dyktować kobiecie, co ma robić ze swoim ciałem, ma nawet na tym punkcie obsesję. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ci specjaliści w sutannach i habitach są kawalerami i pannami, a z prawdziwym życiem stykają się tylko po wierzchu.
Wrócę jeszcze do kosztów, które cię tak martwią. Otóż wiedz (POLITYKA kiedyś opublikowała stosowny raport w tej sprawie), że w Polsce rodzi się w niektórych kategoriach upośledzeń tyle dzieci ile w całej UE!. Jeśli przejdzie „społeczny” projekt zakazujący całkowicie aborcji, to takich przypadków jeszcze przybędzie i nie licz, że służba zdrowia zajmie się twoją chorą nerką, możesz sobie zdychać, bo nie będzie na to pieniędzy.
Ale ciebie to nie dotyczy, bo ty z daleka piszesz. Tym niemniej pozdrawiam i zdrowia życzę
Zawsze miałem wrażenie, że te trzy blogi „Polityki”, w których bywam, różnią się od siebie … komentatorami. Blog Pana Adama Szostkiewicza był najbardziej elitarny, nieagresywny, Pani Janiny popularny, wielowątkowy, z rzadkimi wpisami Gospodyni, i Pana Daniela Passenta – populistyczny, z największą ilością dziwaków, jakich można spotkać w necie.
I raptem takie wesołki pokazały się tutaj. Czasy się zmieniają. Ja wiem, że jest demokracja, i wasze wpisy mają prawo się tu ukazywać, ale wierzcie mi: Vladzie i Warszawiaku – to nie jest blog dla was.
warszawiak pisze:
2011-07-04 o godz. 22:24
„mówienie o nowoczesnej Polsce w kategoriach zaplanowanego przez elitę wielkiego projektu jest rozpaczliwie anachroniczne. Należy do tej samej historycznej epoki co telegraf i maszyna parowa. Największą partię opozycyjną w Polsce powinno być stać na coś bliższego naszym czasom.”
Więcej… http://wyborcza.pl/1,97863,9841479,Modernizacja_wedlug_PiS.html#ixzz1RDH5QGeK
Bardzo ładnie omówiono tu pomysły pana Krasnodębskiego…….
Oczywiście, możesz się z nimi utożsamiać, ale moim zdaniem zrealizowanie ich metodami demokratycznymi jest niemożliwe.
Dyktatury nie mają specjalnego sensu i wcześniej czy później wywołują rewolucję…….
@Sleper. A gdy ty bedziesz spacerowal pojdz pod Hute Katowice i pomysl ze to kiedys bylo nasze. Mozna to bylo naprawic i z tego korzystac i przekazac naszym dzieciom i wnukom. Tak samo polski przemysl ciezki i energetyka. I tysiace innych obiektow.
Ale przygotowujac Polske do statusu bantustanu, agenci Uni przekonali polskie wladze ze lepiej sie takich rzeczy pozbyc za 1/10 ich wartosci. Gdzie tam,? Hute Warszawa sprzedali za 1/100 jej wartosci. Pod pretekstem ze rzekomo te instytucje byly dofinasowywane przez rzad. Co jest normalnym zjawiskiem na zachodzie. Np Airbus i banki.
Faktem jest ze Polska dostaje dotacje z Uni i cos pozytecznego tymi dotacjami finasuje. Faktem jest rowniez ze Polska placi skladki do Uni o czym propaganda milczy. Od chwili wejscia do Uni w 2004 do 2013 Polska dostawala i bedzie dostawac wiecej niz wplaca. Ale po 2013 Polska bedzie placic do Uni wiecej niz otrzymuje w ramach polityki spojnisci.
Propaganda znieksztalca te fakty. Np w ubieglym tygodniu ogloszono ze Polska dostanie 80 mld Euro do roku 2020. Ale propagandzisci ?zapomnieli? poinformowac ile Polska bedzie musiala wplacic do Uni w tym samym czasie. Cel tej proppagandy jest oczywisty. A polak, no coz, mial religie w szkolach, jego procesy myslowe zostaly zniszczone i do konca zycia bedzie obiektem manipulacji i wyzysku.
Ja nie jestem przeciwny ani Uni ani Euro. Jestem przeciwny statusowi Polski jako bantustanu w Uni.
Polska weszla do Uni jako obywatel drugiej kategorii i tak ma pozostac. Np. jako obywatel drugiej kategorii polski rolnik otrzymuje zaledwie jedna trzecia zapomogi ktora otrzymuje rolnik zachodni. Co to ma wspolnego z demokracja lub wolnym rynkiem ? Nic, a to tylko jeden z przykladow cwaniactwa zachodu i glupoty sluzalczych polskich rzadow.
Nie zadziwia mnie ze tak malo osob w Polsce zdaje sobie sprawe ze szkodliwosci tego zjawiska. No coz, religia zabila procesy myslowe.
Inny przyklad z ostatnich miesiecy. Niemcy potrzebuja rak do roboty. W czasie okupacji musieliby sobie zlapac polakow w lapankach. A teraz otwieraja rynek pracy dla polakow i polacy sami wyjezdzaja do brudnej roboty do Niemiec. A jak sie robota skonczy to beda musieli wrocic. To jest typowa funkcja bantustanu. W 2005 Brytania zrobila tak samo. Jest to zjawisko niezwykle szkodliwe dla polskiej gospodarki.
Dlaczego niemcy potrafia stwarzac miejsca pracy a Polska potrafi je tylko tracic. Wytlumacz to. Po 89 Polska stracila 4 mln miejsc pracy i ten trend trwa.
A wiec bez oszacowania strat i zyskow z czlonkostwa w Uni nie ma sensu nikomu za to czlonkstwo dziekowac. To typowa dziecieca reakcja polaka doroslogo dziecka kierowanego emocjami. No coz, religia zabila procesy myslowe.
Polska stoi przed wyborem między polityką degradującą nas w oczach sąsiadów a polityką ambitną – przekonywał prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami warszawskiego Żoliborza. ……
Czy można się nie zgodzić z takim stwierdzeniem?
Rządy tego pana były klasycznym przykładem, jak nie powinno się prowadzić polityki zagranicznej, co do krajowego ciągu technologicznego, insynuacji, prowokacji, fabrykowania dowodów, napisano już sporo.
Jeżeli tak miała wyglądać polityka ambitna, to w wyborach w 2007 roku społeczeństwo dało wyraz niezgody na nią.
Ale zamordyzm pasuje 30% Polaków. Dziwne że w większości zamieszkujących tereny dawnego zaboru rosyjskiego…..
Geny, czy miazmaty?
@mw:
Torlin ma rację — dla SLD UE była cenna, właściwie od początku istnienia. O ile ugrupowania postsolidarnościowe stawiały raczej na NATO (jako konieczny cel) przed UE (mimo zaangażowania części środowisk, unia była celem jednak dyskusyjnym), o tyle w SLD było odwrotnie — UE jawiło się jako cel główny, a NATO było neutralne (i tu, w kwestii natowstąpienia, można by mówić o podpięciu się i wykorzystaniu czasów, które przygotowali inni). Było to związane z postrzeganiem świata — SLD nie budowała swojej świadomości na obawach przed rosyjskim zagrożeniem, przy jednoczesnym poczuciu zagrożenia klerykalnymi i antydemokratycznymi ruchami na prawicy. I zapewne stąd dzisiejsza gorycz działaczy SLD.
W naszych polskich realiach, każdej innej partii, będącej dziś na miejscu PO, opozycja stawiałaby takie same zarzuty jak dziś SLD (zresztą nie tylko) stawia partii rządzącej. To już jest norma, że ci którzy nie są przy władzy są pokrzywdzeni:), a ci którzy ją mają, wykorzystują do swoich celów. Nawet gdyby PO starała się ze wszystkich sił „grać czysto” to i tak nie uniknie głosów krytyki i niezadowolenia.
@Warszawiaku:
A gdy ty bedziesz spacerowal pojdz pod Hute Katowice i pomysl ze to kiedys bylo nasze. […] Ale przygotowujac Polske do statusu bantustanu, agenci Uni przekonali polskie wladze ze lepiej sie takich rzeczy pozbyc za 1/10 ich wartosci.
Polityka prywatyzacji dotyczyła nie tylko Polski. Polski, a raczej całej byłej RWPG, dotyczyła jedynie skala — ale to wynik dużej liczby firm państwowych.
Prywatyzacja miała dwa źródła. Pierwsze, to przekonanie ekonomistów o wyższości zarządzania prywatnego nad państwowym. Drugie, to kwestia środków finansowych — zarówno na rozwój przedsiębiorstw, jak i dla budżetu. Prywatyzacja zwykle wiązała się z pozyskaniem obietnic inwestycji w prywatyzowane firmy, tak by zachować zatrudnienie i produkcję.
[…] te instytucje byly dofinasowywane przez rzad. Co jest normalnym zjawiskiem na zachodzie. Np Airbus i banki.
Rzeczywiście, miałem trochę pretensji do naszych liberałów (ekonomicznych), że wmówili, iż wsparcie rządowe jest złe zawsze i wszędzie, tymczasem reguły są bardziej złożone. Zasadniczo — Airbusa opłaca się dofinansowywać, gdyż bez niego zapanowałby monopol w produkcji samolotów komunikacyjnych (za co zapłaciliby także obywatele UE, jako regionu wysoko rozwiniętego i korzystającego z komunikacji lotniczej) — przy okazji wspierano firmy w UE. (Nawiasem mówiąc, Airbus współpracował — i chyba nadal współpracuje — także z polskimi firmami lotniczymi — w Świdniku i Krośnie.) Co do banków, to zajmują one szczególną pozycję w gospodarce i państwa nie mogą sobie pozwolić na ich głęboki kryzys. To wszystko nie dotyczy przemysłu ciężkiego, gdzie nie ma ani groźby monopolu, ani ograniczenia produkcji w jednym państwie nie wpływają na stabilność całej gospodarki.
Ale po 2013 Polska bedzie placic do Uni wiecej niz otrzymuje w ramach polityki spojnisci.
Nowy budżet jeszcze nie jest ustalony. Ale zakładając, że masz rację i polskie wpłaty będą niższe niż fundusze spójności dla Polski, to chciałbym zauważyć, że możliwe źródła finansowania na funduszach spójności się nie kończą — weźmy choćby europejską politykę rolną.
A polak, no coz, mial religie w szkolach, jego procesy myslowe zostaly zniszczone i do konca zycia bedzie obiektem manipulacji i wyzysku.
Hm… w szkole miałem mało religii, bo dopiero w liceum się na nią załapałem. Ale widać, że moje procesy myślowe zostały także zniszczone, gdyż z Tobą się nie zgadzam. Może dlatego, że pisząc o sobie z narodowości, napisałbym z dużej litery, nie załapując się na Twoją klasyfikację?
Np. jako obywatel drugiej kategorii polski rolnik otrzymuje zaledwie jedna trzecia zapomogi ktora otrzymuje rolnik zachodni.
Kwestia liczby rolników (dużej w Polsce), zakresu upraw (także większego odsetka gospodarki rolnej w Polsce, niż średnio w UE), ich opłacalności (wyższej) i kosztów życia (niższych). Kwestia zresztą negocjowana.
A teraz otwieraja rynek pracy dla polakow i polacy sami wyjezdzaja do brudnej roboty do Niemiec. A jak sie robota skonczy to beda musieli wrocic.
To normalne zjawisko — także w ramach państw narodowych ludzie jeżdżą szukając lepszych warunków pracy, a że miejsca pracy i warunki nie są stałe, to czasem wracają, albo jadą dalej. To co jest złe, to praca na czarno — ale otwarcie rynków pracy, pozwala ograniczyć to zjawisko.
Jeśli chcesz, by Polacy pracowali w Polsce i tu płacili podatki i składki, to załóż firmę i ich zatrudnij.
Po 89 Polska stracila 4 mln miejsc pracy i ten trend trwa.
Traciła i zyskiwała. Owszem, mamy bezrobocie większe niż w 1989, ale to nie jest, jak sugerujesz, stały trend. Największe bezrobocie było w 2003, najmniejsze w 2008. Nie jest to tylko kwestia przechodzenia na rentę/emeryturę, gdyż w roku 2011 liczba miejsc pracy w Polsce wzrosła w porównaniu z rokiem 2010 — wyraźniej w porównaniu z rokiem 2005, co sugeruje, że na bezrobocie i rynek pracy obecność Polski w UE wpływa pozytywnie.
Polska stoi przed wyborem między polityką degradującą nas w oczach sąsiadów a polityką ambitną ? przekonywał prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami warszawskiego Żoliborza.
Nie można odmówić J. Kaczyńskiemu trafności spostrzeżenia i oceny. 🙂
J.Kaczyński „zapomniał” dodać, że przed takim wyborem Polska stanęła juz w 2007 r i „politykę degradującą nas w oczach sąsiadów” szczęśliwie – odrzuciła. Ponownie staniemy przed podobnym wyborem 9 października – wyborem pomiędzy recydywą tamtej polityki degradującej Polskę do roli anachronicznego – ksenofobicznego „dziwadła” a polityką obecnego rządu, który – wprawdzie tu i ówdzie potykając się – przywraca Polskę do stanu politycznej normalności na międzynarodowej arenie.
Swoją drogą, zadziwia u J. Kaczyńskiego jego szczególna umiejętność – wyciągania z trafnych ocen tak zafałszowanych wniosków. 🙂
warszawiak 22.24
Nie ma chłopcze żadnego meritum sprawy, dlatego nie bedzie polemiki.Po raz kolejny mamy natomiast dowody że słuchanie w telewizji Trwam bełkotu „profesora ” Nowaka , słynnego działacza Stronnictwa Demokratycznego z lat 60 -80 rozmiekcza mózg.
Jesteś żenującym ignorantem w sporawach ekonomicznych i politycznych, ale nałykałes sie róznych bzdur i poczułes misje ewangelizacyjna by pouczac na tym blogu ludzi którym pod wzgledem wiedzy i kompetencjinie dorastasz do pięt.
Ale jesli chcesz -osmieszaj sie jeszcze bardziej !
PS>Jak myślisz kiedy twój guru = Macierewicz powinien wyladowac w Tworkach ?
wiesiek59 pisze:
2011-07-05 o godz. 08:23
Dyktatury sa najwyzszym szczeblem szkodliwosci spolecznej. Dyktatury pozostawiaja tylko zacofanie, biede i pustke. Jest powiedzenie ‚im wiecej mozgow tym lepiej’. Ale nie lepiej w Polsce gdzie dyktatorzy partyjni eliminuja 38 milionow mozgow i sami decyduja o dozwolonym poziomie intelektu na kazdym szczeblu w zarzadzaniu krajem.
Polacy nie zdaja sobie z sprawy ze szkodliwosci tego zjawiska. No coz po to jest religia w szkolach zeby wlasnie tak polakow wychowywac.
Z pomoca bezmyslnych mediow wyksztalcil sie mit. Donek jest dobry bo Kaczynski bylby gorszy. PO jest dobre bo PIS bylby gorszy. Ale w ten sposob rzad nie musi nic robic poza konsumowaniem nszych pieniedzy i poglebianiem zacofania. W miedzyczasie Czwarty Swiat juz wyprzedzil Polske !
W rezultacie cokolwiek powie PIS jest automatycznie zle. A przeciez od kazdej osoby myslacej nalezaloby sie spodziewac zrozumienia tematu najpierw.
W przytoczonym linku widzac krytyke kapitalizmu narodowego. Przyczyna tej krytyki jest to ze PIS to popiera. A kapitalizm narodowy jest wszedzie. W kazdym kraju narody sa dumne z tego co posiadaja i tego bronia. Poza Polska. Polak sie cieszy ze nic nie posiada. Ze juz wszystko zostalo przelajdaczone.
Np. nasi sasiedzi, Niemcy i Rosjanie nie pozwola obcokrajowcom przejac kontroli nad kuczowymi sektortami swych gospodarek. I nie ma dyskusji. Nikt obcy nie przejmie Volkswagena ani Gazpromu. Podobnie jest w USA, Francji i Brytani,…. , kapitalizm narodowy wszedzie istnieje.
A w co polak wierzy ? Wierzy w bajki ktore mu zachod opowiedzial. Polak wierzy ze jak sie pozbedzie wszystkiego to bedzie jepiej. Tak bedzie, ale po smierci.
Nie ma kapitalizmu bez wlasnosci.
wiesiek59 pisze: 2011-07-05 o godz. 08:50
„Ale zamordyzm pasuje 30% Polaków. Dziwne że w większości zamieszkujących tereny dawnego zaboru rosyjskiego?..
Geny, czy miazmaty?”
Z przysłowiowych ust mi to wyjąłeś. Dodam tylko, że obóz „patriotyczny” opisuje i widzi Polskę z perspektywy historii Kongresówki. Reszta, czyli dwie trzecie kraju istnieje jakby bez przeszłości, a jeśli już ją ma, to zaczyna się po drugiej wojnie światowej.
Barbaria rosyjska odcisnęła na tej części kraju takie piętno, że istotnie można wywieść wniosek o genetycznym zaprogramowaniu. Jednocześnie szczerze się tam nienawidzi rosyjskość w każdej postaci, co wybrzmiewa w wypowiedziach ”elity” politycznej PiS-u. Sam osobiście nie jestem rusofilem, postrzegam ich jako osobny świat, który rządzi się innymi prawami na każdej płaszczyźnie, ale akceptuję to, bo nic innego nie można zrobić. Zmienić mogą oni nas, a nie odwrotnie, dlatego wtopienie się w UE jest pilnym zadaniem na dwa, trzy pokolenia.
@warszawiaku z Kongresówki, prawisz jak Grek, który mi tłumaczył 5 lat temu, że most wiszący nad zatoką koryncką nie jest ich i muszą za przejazd płacić myto Niemcom (skąd my to znamy?), co jest taką samą prawdą, jak to że Huta Katowice została przeniesiona do Indii. Przez kilkanaście lat od prywatyzacji hutnictwa, masz czystsze powietrze w Warsiawie, bo inaczej musiałbyś wąchać co pewien czas smród palonych opon. Zgoda, pewne posunięcia były błędne i szkodliwe, bo niczego nie rozwiązały, a nawet spiętrzyły problem (likwidacja PGR-ów i wyrzucenie tej społeczności na śmietnik).
Pozdrawiam
Też mnie zaskoczyło uczestnictwo A.Kwaśniewskiego w chórze oburzonych o pominięcie. Dziwię się tym bardziej, że jako inteligentny i bardzo doświadczony polityk powinien zdawać sobie sprawę z tego, że na dobitne chwalenie postpezetpeerowskich wyg przez PO tylko czekają zjadliwi konkurenci z PiS. Ten i podobne niuanse świetnie rozumieją ludzie z klasą np. Wł.Cimoszewicza, dla którego nawet fotografia z kiczowatym Napieralskim byłaby nie do przyjęcia.
Kartka 22:03
I Ty też dałeś się naciągnąć SLD-owi, któremu udało się Ci wmówić, że Platforma „umniejsza znaczenie” lewicy w akcesji Polski do UE? No, no, no….
PAK 08:58
Ależ oczywiście, że dla SLD Unia „była cenna”, jak piszesz. Czyż nie stwierdziłem w moim komentarzu o 16:02 wczoraj, że SLD PRAGMATYCZNIE wykorzystała nadarzającą się (po upadku komuny) okazję na wstąpienie kraju do UE? Kto, jak nie pragmatyk, potrafi wykorzystać coś, co dla niego jest „cenne”? Zgadzam się też z Twoim zdaniem, że było to wynikiem „postrzegania świata” przez SLD i „budowaniem jego świadomości”. Są one (postrzeganie świata i budowa świadomości) w SLD (jak w każdej szanującej się partii politycznej) PRAGMATYCZNE aż do obrzydliwego oportunizmu (zapewne Napieralski powiedziałby „aż do bólu”, bo on potrafi mówić tylko takimi sloganami).
warszawiak pisze:
2011-07-05 o godz. 12:21
Zgodzę się z Tobą, że dyktatura jest zła, wypacza charaktery przywódców.
Tak samo zresztą jak wiara w swoją nieomylność i brak dyskusji z przeciwnikami politycznymi.
Nikt nie ma monopolu na rację…….
Niestety, niektórzy wierzą w swoją omnipotencję.
Mój ulubiony przeciwnik- PiS i jego złotouści przedstawiciele, mają w moich oczach jedną wadę:
-są niewiarygodnie niekonsekwentni.
Każda obietnica przez nich dana, jest łamana.
Do tego, cały czas poruszają się w sferze werbalnej, nie realnej.
Gadaniem nie można zbudować niczego, poza psychozą.
Byłbyś uprzejmy przytoczyć jakieś materialne dowody dwuletnich rządów PiS? Jedyny znany mi to Gazoport, zainicjowany przez Kaczyńskiego.
Czy będzie miał sens ekonomiczny? Obawiam się że to nietrafiona inwestycja, tak samo jak Możejki……
Co do prywatyzacji….
Jedyną możliwością odcięcia partyjnego i związkowego ryja od koryta spółek skarbu państwa jest właśnie ona.
Jeżeli w zakładzie jest 50 związków, działacze są na etatach firmy, a rada nadzorcza to zrzuty polityczne „swoich ludzi” to sens ekonomiczny zaczyna tracić całe przedsięwzięcie. Chyba że jest samograjem takim jak KGHM, czy Orlen……
Zasada dzielenia łupów i podwyżek diet poselskich, to czynnik łączący wszystkie partie polityczne w Polsce.
Jesteśmy tacy, jacy jesteśmy niestety. Nie ma aniołów na ziemi.
W PiS też ich nie uświadczysz……
Zgodnie z codzienną normą amerykańscy okupanci zabili dziś 38 Irakijczyków, nie licząc dziesiątki rannych. Jak podają źródła agresorzy ponoszą codzienne koszty wojny i okupacji Iraku i Afganistanu w wysokości 3 miliardy dolarów. Sojusznicy Sikorskiego lub strategiczny partner Tuska.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9894660,Irak__Eksplozje_w_rzadowym_budynku__co_najmniej_35.html
Żeby nie dowalać szkodnikom znanym, o szkodniku mniej znanym…..
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/waldemar-pawlak–swiety-mikolaj-czy-szkodnik,79064,1
„W ?Samych swoich? babcia Pawlakowa tak wyłożyła swoją filozofię: ?Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie?. Po czym wyciągnęła granat. Waldemar Pawlak 10 czerwca też wyciągnął granat w czasie walnego zgromadzenia udziałowców Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Walne dało nagrodę jej szefowi, zatwierdziło sprawozdanie za rok 2010, po czym zwolniło kierownictwo strefy wraz z prezesem?. W nowym zarządzie znalazły się teraz szefowa ośrodka doradztwa rolniczego i była kierowniczka oddziału ZUS. Obie związane z PSL”
Państwo trzeba odpartyjnić!!!!
Pytane, jak to zrobić? Receptę podałem, sprzedać wszystkie udziały państwa w firmach…….
Czy politycy poprą pozbawienie ich przyszłych synekur?Wątpię…….
Największą korupcjogenną sferą jest styk państwowego z prywatnym.
A fundusze wyborcze „zbawca narodu” musi jakoś zdobyć.
PAK, 11.23. Zanim zaczniesz pisać nonsensy przeczytaj grubą książkę profesora Jacka Tittenbruna pt. „z deszczu pod rynnę”. O kulisach polskiej prywatyzacji, a ściśle o wielkim rabunku narodu. 4 tomy, ponad 2500 stron, na szczęście jest już przeceniona. Jest to pomnikowe wydanie o największym oszustwie w historii narodu. Oprócz OFE. Skrupulatnie gumkowane.
http://www.gandalf.com.pl/b/z-deszczu-pod-rynne-meandry-polskiej/
tak, tak… Jak to całe towarzystwo JP II spacyfikował to widać po niejakim Rydzyku 😀
Mw
Ja nawet nie czytałem relacji z konferencji prasowej SLD-owcow. Znam tylko nagłówki.
Nie musialem zresztą czytać bo mi trzy dni propagandy sukcesu PO wystarczyło. Dawka hurra optymizmu byla nie do strawienia. Jak napisałem, cieszy mnie, że Donald Tusk reprezentuje kraj w tej honorowej roli z klasą. Ale to jakie znaczenie nadawali temu wydarzeniu jego propagandziści i totumfaccy w kraju wołało o pomstę do nieba. Wcale się nie dziwię, że Kwaśniewski się spienił patrząc na tę hucpę i upomniał o prawdę.
Zastanawiam się czasem czy propagandziści PO są tak ograniczeni czy raczej oni te akcje robią by się gorliwością podlizać Donaldowi Tuskowi. Przecież to jest bezsensowne.
Pozdrawiam
Ps. Żeby tradycji stało się zadość przypominam o Karcie Praw Podstawowych. Dziś ustami marka Beylina z gazety Wyborczej
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105405,9879649,Unia_Unia__a_PiS_rzadzi.html
@wiesiek59
„Co do prywatyzacji?.
Jedyną możliwością odcięcia partyjnego i związkowego ryja od koryta spółek skarbu państwa jest właśnie ona.”
To jest typowy polski problem. Istnieje, bo rzad nawet nie probuje odpolitycznic administracji ani spolek pod kontrola skarbu panstwa. Wrecz przeciwnie, zwycieska partia nominuje do administracji i spolek panstwowych okolo 20 000 kolesi ktorzy placa haracz dla partii. Tak finansuja sie organizacje przestepcze na calym swiecie a w Polsce partie polityczne.
Ale nie tyko o zwiazkowcow i paryjniakow tu chodzi. Skarb panstwa zatrudnia rowniez 1100 klechow w zarzadach spolek.
O podobnych sytuacjach nigdy nie slyszalem w zadnym innym kraju. Prywatyzacja dowodzi ze jak prywatny inwestor moze zrobic porzadek to rzad rowniez powinien. W prywatyzacji nalezy jednak zachowywac wiekszosc akcji w polskich rekach z waznosci czego polskie rzady nie zdaja sobie sprawy.
Pozwole sobie wrócić do pokerowego wątku „sprawdzam”. Oto pierwsza kampanijno – wyborcza próba „sprawdzam”. Komitet „Stop aborcji” zamierza przyznawać startującym w wyborach parlamentarnych „certyfikaty kandydata przyjaznego rodzinie i życiu”. Komitet ma zamiar prześledzić karierę polityczną kandydatów pod kątem pielęgnowania przez nich wartości rodzinnych i ich oddania zygotom. Ma to być wskazówka dla dewotów na których kandydatów głosować. Mnie to cieszy ponieważ w moich oczach certyfikat będzie z mety dyskwalifikował kandydata. Tak więc analizując na kogo oddam głos w pierwszym rzędzie sprawdzę kogo dyskwalifikuje certyfikat. Dzięki temu uniknę mozolnej ślęczenia nad wydrukami z głosowan sejmowych i ustalaniu jak dany kandydat głosował w rozmaitych obyczajowych sprawach, bo przecież oni sie tym nie chwalą – delikatnie mówiąc. Komitet „Stop aborcji” zrobi to za mnie. A informacje o certyfikowanych kandydatach będą tutaj
http://www.stopaborcji.pl/komunikat-z-konferencji-prasowej-5-lipca-2011-roku,195,794,a.html
Zobaczymy po wyborach kto ma lepsze karty?
Pozdrawiam
spin doctor 13:23
To częsty problem przy czytaniu pierwszych, niepełnych doniesień: podkładamy pod nie nasze własne myślenie życzeniowe.
Jak się bowiem okazuje, atak ten (zginęło 27 osób wg Amerykanów lub 35 wg administracji Iraku) zorganizowała i przeprowadziła Al-Kaida (wg władz irackich) lub terroryści wspomagani przez Iran (wg armii amerykańskiej).
Informacja ta podana została przez BBC o godz. 12:43, podczas gdy podany przez Ciebie link z „GW” jest z 11:45, za AFP, i nie podaje żadnych danych na temat ewtl. sprawców.
Kartka 14:31
„Hurra optymizm” mógł tam być, ale czy on jest równoznaczny z pomniejszaniem roli lewicy w akcesji?
Zapewne „propagandziści i totumfaccy nadawali [wielkie] znaczenie roli Tuska w reprezentowaniu kraju z klasą”, ale czy to jest równoznaczne z pomniejszaniem roli lewicy w akcesji?
Ja też się nie dziwię Kwaśniewskiemu, że się „spienił, patrząc na tę hucpę” (w końcu nie należy do PO), ale czy jeśli Kwaśniewski się spienia, to znaczy, że Tusk pomniejsza rolę lewicy w akcesji?
Dobrze zauważ, o co tu chodzi, a dokładnie: o co mi chodziło w moim pierwszym komentarzu. Tylko o jedno: że obwiniając Platformę o pomniejszanie roli lewicy w akcesji (czego PO nie robiła i nie robi) – udało się SLD-owi wmówić wielu ludziom, że Platforma „gumkuje” (a także, jak myślę, zasugerować, że rola „lewicy” w akcesji była większa niż w istocie. Bo wiadomo, jeśli coś powtarzać wielkim głosem, to pewnikiem prawda, a jak prawda – to musi być piękna…). Nie daj się nabierać, Kartko!
P.S. O Karcie Praw już kiedyś pisałem: finansowo jest dla nas w tej chwili NIE do przyjęcia: rzetelne wypełnienie wymagań socjalnych (art. 28 – 34) jest jeszcze ZA DROGIE dla Polski.
warszawiak pisze:
2011-07-05 o godz. 14:33
Nie jesteśmy w stanie odejść od schematów……
Czasem wydaje mi się, że PZPR była bardziej ideowa, miała czystsze ręce, niż obecnie nami kierujący…..
Ale, ci synowie i córki tej ziemi postawili sobie za cel dorobić się w PIERWSZYM pokoleniu. W trzecim, nikt nie będzie sprawdzał pochodzenia majątków.
Najlepszym przykładem jest Pierwszy Zięć…..
Luksusy Gierka, Szczepańskiego, czy Jaruzelskiego w porównaniu z posiadłościami niektórych przedstawicieli narodu są żenujące.
Ale nieźle świadczą o czystości rąk dawnych elit.
Piszesz, że Państwo powinno……
Skąd zaimportować tych samobójców? Jakie mieliby poparcie?
Mój pomysł jest systemowy. Ale jak pozbawić przywilejów związkowców ze spółek skarbu państwa, górników, rolników? To jest elektorat umiejący czytać i pisać…….
Zamordyzm i rewolucja odgórna? Bez licznej policji i wojska nie da się…
Mw
Oczywiście, że taka nawała propagandowa zakłamuje rzeczywistość – jak również historię. Sprawia wrażenie, że w Unii jesteśmy dzięki PO a rządzi ją nasz Premier. Taki był efekt trzydniowej kanonady propagandowej. Co najlepsze propagandziści się szybko „wypstrykali” i w tym tygodniu niewiele na ten temat jest. Więc po co było ludziom wmawiać a potem dać zapomniec. Jak mawia mój barowy znajomy – jak zwykle „niedokończona symfonia”.
Pisałeś już o kosztownej realizacji zapisów socjalnych KPP. No ale nie wyjaśniłeś dlaczego. A nawet jeśli są kosztowne i nas na nie nie stać to można ogłosić moratorium na realizację, jakiś okres przejściowy. A zagwarantować ludziom inne prawa. Tyle tylko, że właśnie o te „inne” tak naprawdę chodzi – głównie kk. Smutne to.
Pozdrawiam
Oczywiście miałem na myśli moratorium na pakiet socjalnych praw KPP
Kartka 17:41
Wg Wiki,
„Polska na szczycie w Lizbonie 18-19 października 2007, kiedy osiągnięto porozumienie w sprawie nowego traktatu, przyłączyła się do brytyjskiego protokołu, ograniczającego stosowanie Karty o następującej treści:
Artykuł 1
1. Karta nie rozszerza możliwości Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ani żadnego sądu lub trybunału Polski lub Zjednoczonego Królestwa do uznania, że przepisy ustawowe, wykonawcze lub administracyjne, praktyki lub działania administracyjne Polski lub Zjednoczonego Królestwa są niezgodne z podstawowymi prawami, wolnościami i zasadami, które są w niej potwierdzone.
2. W szczególności i w celu uniknięcia wątpliwości nic, co zawarte jest w tytule IV Karty nie stwarza praw, które mogą być dochodzone na drodze sądowej, mających zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa, z wyjątkiem przypadków gdy Polska lub Zjednoczone Królestwo przewidziały takie prawa w swoim prawie krajowym.
Artykuł 2
Jeśli dane postanowienie Karty odnosi się do krajowych praktyk i praw krajowych, ma ono zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa wyłącznie w zakresie, w jakim prawa i zasady zawarte w tym postanowieniu są uznawane przez prawo lub praktyki Polski lub Zjednoczonego Królestwa.
? Traktat Reformujący (protokół 7)[16]”
Przypuszczam, że w 2007 roku kwestie ekonomiczne nie stanowiły jeszcze clou (?) i tak jak w Wlk. Brytanii, tak i u nas chodziło o uniemożliwienie obowiązywania pewnych rozwiązań prawnych, niezgodnych z niską jeszcze kulturą społeczną i/lub tradycjami w Polsce i/lub w Wlk. Brytanii.
(Wiki podaje „złe” doświadczenia z podobną karta praw w Kanadzie, a ja czytam o komplikacjach prawnych z tym związanych tamże; obecnie trwa głośny proces przed tamtejszym Sądem Najwyższym, odpowiednikiem naszego TK, o to, czy państwo ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo pewnym osobom, gdy angażują się on/one w czynność nielegalną (przestępczą), zagrażającą jego/jej życiu i zdrowiu, skoro jest on/ona obywatelem. Myślę że Polska nie jest gotowa na rzeczowa dyskusje i rozwiązywanie takich kwestii).
Dziś, jak się domyślam, większą rolę w oporze wobec pełnego zastosowania Karty mają w kraju kwestie ekonomiczne (zauważ, że Karta obowiązuje w Polsce, Wlk. Brytanii i Czechach, ale WARUNKOWO).
p.s.
„Tytuł IV” Karty to właśnie te kwestie „socjalno-pracownicze”, wiec może jednak są one clou od samego początku, a te „światopoglądowe” to tylko zasłona dymna?
p.s.s
Tytuł IV Karty to artykuły 27 – 34, o których pisałem.
Jak mówił Bill Clinton: „Ekonomia, głupcze!”
Mw
Twoim zdaniem na to nas nie stać?
Artykuł 27
Prawo pracowników do informacji i konsultacji w ramach przedsiębiorstwa
Pracownikom lub ich przedstawicielom należy zagwarantować, na właściwych poziomach, informację i konsultację we właściwym czasie, w przypadkach i na warunkach przewidzianych w prawie wspólnotowym oraz ustawodawstwach i praktykach krajowych.
Artykuł 28
Prawo do rokowań i działań zbiorowych
Pracownicy i pracodawcy, lub ich odpowiednie organizacje, mają, zgodnie z prawem wspólnotowym oraz ustawami i praktykami krajowymi, prawo do negocjowania i zawierania układów zbiorowych pracy na odpowiednich poziomach oraz w przypadkach konfliktu interesów, do podejmowania działań zbiorowych w obronie swoich interesów, w tym akcji strajkowej.
Artykuł 29
Prawo dostępu do usług wyszukiwania miejsc pracy
Każdy ma prawo dostępu do bezpłatnej usługi wyszukiwania miejsc pracy.
Artykuł 30
Ochrona w przypadku nieuzasadnionego zwolnienia z pracy
Każdy pracownik ma prawo do ochrony w przypadku nieuzasadnionego zwolnienia z pracy, zgodnie z prawem wspólnotowym oraz ustawodawstwami i praktykami krajowymi.
Artykuł 31
Należyte i sprawiedliwe warunki pracy
1. Każdy pracownik ma prawo do warunków pracy uwzględniających jego zdrowie, gwarantujących mu bezpieczeństwo i godność.
2. Każdy pracownik ma prawo do ograniczenia maksymalnego wymiaru czasu pracy, okresów dziennego i tygodniowego odpoczynku oraz do corocznego płatnego urlopu.
Artykuł 32
Zakaz pracy dzieci i ochrona młodocianych w pracy
Zatrudnianie dzieci jest zakazane. Minimalny wiek dopuszczenia do zatrudnienia nie może być niższy niż minimalny wiek zakończenia obowiązku szkolnego, z zastrzeżeniem uregulowań, które mogą być bardziej korzystne dla młodocianych i z wyjątkiem ograniczonych odstępstw.
Młodociani dopuszczeni do pracy muszą mieć warunki pracy odpowiednie dla ich wieku oraz być chronieni przed wykorzystywaniem ekonomicznym oraz jakąkolwiek pracą, która mogłaby szkodzić ich bezpieczeństwu, zdrowiu lub rozwojowi fizycznemu, psychicznemu, moralnemu i społecznemu albo utrudniać im edukację.
Artykuł 33
Życie rodzinne i zawodowe
1. Rodzina korzysta z ochrony prawnej, ekonomicznej i społecznej.
2. W celu pogodzenia życia rodzinnego z zawodowym każdy ma prawo do ochrony przed zwolnieniem z pracy z powodów związanych z macierzyństwem i prawo do płatnego urlopu macierzyńskiego oraz do urlopu wychowawczego po urodzeniu lub adopcji dziecka.
Artykuł 34
Zabezpieczenie społeczne i pomoc społeczna
1. Unia uznaje i szanuje uprawnienie do świadczeń zabezpieczenia społecznego oraz do usług społecznych, zapewniających ochronę w takich przypadkach, jak: macierzyństwo, choroba, wypadki przy pracy, zależność lub podeszły wiek oraz w przypadku utraty zatrudnienia, zgodnie z zasadami ustanowionymi w prawie wspólnotowym oraz ustawodawstwach i praktykach krajowych.
2. Każda osoba, mająca miejsce zamieszkania i przemieszczająca się legalnie w obrębie Unii Europejskiej, ma prawo do świadczeń zabezpieczenia społecznego i przywilejów socjalnych zgodnie z prawem wspólnotowym oraz ustawodawstwami i praktykami krajowymi.
3. W celu zwalczania wyłączenia społecznego i ubóstwa Unia uznaje i szanuje prawo do pomocy społecznej i mieszkaniowej dla zapewnienia, zgodnie z zasadami ustanowionymi w prawie wspólnotowym oraz ustawodawstwach i praktykach krajowych, godnej egzystencji wszystkim osobom pozbawionym wystarczających środków.
mw. 16.12. Bajdurzysz na temat ludobójstwa w Iraku. Tam codziennie zabijają kilkadziesiąt osób. Zabito ich już jak oceniają ponad milion, a cztery miliony wypędzono lub uciekli. Za każdego odpowiedzialni są wyłącznie agresorzy i okupanci. To oni zabijają za cena rabunków, ropy, zniewolenia, okupacji, nędzy i terroru. I nie ma co zwalać winy na Al Kaidę lub innych szyitów. Tam zabijają amerykanie w imię globalnych celów panowania nad światem, dostępu do ropy i innych bogactw oraz w celu okrążania Rosji. Codzienne koszty wojny w Iraku i Afganistanie wynoszą 3 miliardy dolarów. O tym nie napisze Szostkiewicz, nie napisze POLITYKA lub tzw wolne media. Poczytaj załączony link.
http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=25199
Mw
To może jeszcze dodam to, żeby wyczerpać Tytuł IV – o ironio!!! – o nazwie „Solidarność”
No i napisz mi koniecznie na co nas tu nie stać? Co z tych zapisow mogłoby nas z torbami puścić?
Artykuł 35
Ochrona zdrowia
Każdy ma prawo dostępu do profilaktycznej opieki zdrowotnej i prawo do korzystania z leczenia na warunkach ustanowionych w ustawodawstwach i praktykach krajowych. Przy określaniu i urzeczywistnianiu wszystkich polityk i działań Unii zapewnia się wysoki poziom ochrony zdrowia ludzkiego.
Artykuł 36
Dostęp do usług świadczonych w ogólnym interesie gospodarczym
Unia uznaje i szanuje dostęp do usług świadczonych w ogólnym interesie gospodarczym, przewidziany w ustawach i praktykach krajowych, zgodnie z Traktatem ustanawiającym Wspólnotę Europejską, w celu wspierania spójności społecznej i terytorialnej Unii.
Artykuł 37
Ochrona środowiska
Wysoki poziom ochrony środowiska i poprawa jego jakości muszą być zintegrowane z politykami Unii i zapewnione zgodnie z zasadą stałego rozwoju.
Artykuł 38
Ochrona konsumentów
Polityki Unii zapewniają wysoki poziom ochrony konsumentów.
Pozdrawiam
Właśnie słucham jak mój wnuczek negocjuje ze swoją mamą koniecznośc wejścia pod prysznic.Wg niego dzień był chłodny,grał co prawda ale stał na bramce i spocic się nie mial okazji.Prysznic się nie należy.Mama obstaje przy zasadach.Grałeś-wlaż pod prysznic.Kwestia zasad.PO, niestety,zwyczajem nouveau riche,zasad nie rozpoznaje.
spin doctor (nomen omen…) 20:39
Nic o ludobójstwie nie pisałem…. Chodzi tylko o to, że według relacji z Iraku, te 27 (czy 35) osób, które dziś tam zginęły i o których pisałeś, to ofiary terrorystów Al-Kaidy lub Iranu, a nie Amerykanów, jak sobie wykoncypowałeś.
(Pamiętaj, że komentuję dla własnej przyjemności i dla iluminacji rozsądnych blogowiczów. Niech Ci do głowy czasem nie przyjdzie, że odpowiadam na Twoje banialuki…)
Zauważyłeś Kartko, że w tych pierwszych punktach wszystko się należy? Ma to być, to tamto, to za darmo, to udostępnione. Uprawnienia, ochrona, zabezpieczenia. Tylko nikt nie mówi, skąd na to wziąć pieniądze.
A na drugie pytanie odpowiadam – z torbami … wszystkie. Ratują nas jedynie dotacje europejskie.
A może tak wypisać prawa pracodawców?
Kartka 20:31 i 20:41
Nie stać nas na rzetelne wprowadzenie przepisów art. 27 – 34 (czyli Tytułu IV), ponieważ, gdyby obowiązywał bezwarunkowo w Polsce, to można by u nas skarżyć państwo o niedotrzymanie standardów takich jak np. w Holandii czy w Luxemburgu albo Niemczech, dotyczących umów zbiorowych, zasad arbitrażu, przekwalifikowywania pracowników zwalnianych, zabezpieczenia socjalnego osób pozostających bez pracy, rodzin (szczególnie wielodzietnych) i wielu innych, objętych artykułami 27 – 34….
Dla przykładu: w Niemczech (PKB ok. 2400 mld euro) budżet (320 mld euro) stanowi 15% PKB. Z tego samo tylko min. pracy wydaje prawie połowę (143 mld), no i jeszcze min. „spraw socjalnych” itp (z Tytułu IV Karty).
W Polsce, przy dwukrotnie mniejszej ilości mieszkańców, PKB wynosi ok. 370 mld euro, a budżet (75 mld euro) ok. 20% PKB.
Gdyby więc zastosować standardy Niemiec, to wydatki na pokrycie tych, jakie omawia Tytuł IV Karty Praw, przy uwzględnieniu mniejszej ilości mieszkańców Polski, wymagałyby ok. 70-80 mld euro, czyli CAŁY budżet. Który już i tak obciążony jest w tym roku deficytem w wysokości 12 mld euro.
A co ze służbą i ochroną zdrowia? A co ze szkolnictwem i edukacją? A co z kulturą? A co z infrastrukturą tzw. budżetową (coraz mniejsza, ale ciągle sporą)? A co z pensjami budżetówki?
Wiem, ze to rozumiesz, tylko się tak droczysz…
Mw
O czym Ty piszesz? Przecież wkleiłem te prawa tylko po to by Ci udowodnić, że one w RP obowiązują. Zapisy Karty w podanych wyżej punktach są w RP zapewnione. Polskie prawo reguluje wszystkie te sprawy i to od dziesięcioleci.
Karta nie nakłada na państwa obowiązku równania świadczeń np do poziomu Holandii. Unia tego nie wymusza. Nie wiem skąd Ci się wziął ten pomysł. Poczytaj trochę na te tematy. Mw, Portugalia, Włochy nie równają do Niemiec! Bankrutująca Grecja nie zrezygnowała z Karty. Chodzi przecież o prawa a nie wysokość świadczeń.
Bardzo mi przykro ale nie mogę uznać Twojej argumentacji, że nas na Kartę nie stać.
Donald Tusk nie przyjmuje tego dokumentu tylko z obawy przed klerem, bo karta daje np mniejszościom możliwość egzekwowania swych praw. Przykro mi, ale nie mamy Karty dlatego, że Premier „kleczy przed księdzem”
Pozdrawiam
re kartka z podróży
A na czym ta propaganda sukcesu w wykonaniu PO wewnątrz kraju ma polegać??? Bo ja jej nie dostrzegam, wręcz uważam, że ten rząd ma fatalną politykę informacyjną i słaby PR. Owszem SLD i PiS oraz głównie publicyści PiS wmawiają, że Tusk robi propagandę sukcesu. Ja jej nie dostrzegam więc proszę wyjaśnij mi.
P.S. Jeżeli chodzi Ci o nazwanie Polski „zieloną wyspą”, to może nazwa niepotrzebna, ale fakt faktem, że jako jedyni w Europie uniknęliśmy recesji.
Natomiast jestem mile zaskoczona, jak o Polsce i też poniekąd rządzie Tuska piszą zagraniczne mediów. Co ciekawe, wiele skupia się na porónaniu rządów Tuska do rządów braci Kaczyńskich:
New York Times: „Od eurosceptycznych braci Kaczyńskich do Tuska broniącego europejskich wartości”
Le Nouvel Observateur: „Pod rządami Kaczyńskich Polacy przeżyli okres nacjonalistycznego regresu”
Szwedzki dziennika Svenska Dagbladet: „Polska od awanturnika do wzorowego ucznia UE”
Torlin
Przeczytaj moją odpowiedź Mw. Korzystasz z praw socjalnych Karty choć nawet – jak rozumiem – o tym nie wiesz.
A jeśli Ci ciążą np Twoje prawa (Rozdział IV Solidarność) i uważasz, że są zbyt kosztowne dla państwa to z nich zrezygnuj. Na przykład z takiego „Każdy ma prawo dostępu do profilaktycznej opieki zdrowotnej i prawo do korzystania z leczenia na warunkach ustanowionych w ustawodawstwach i praktykach krajowych.”
Pozdrawiam
Ło to to !
Ło to to!
Szanowni państwo blogowicze, pisarze, „intelektualisty”, naprawiacze tego co nijak nigdy nie naprawiono, i inne bardzo szanowane osoby chociaż nawiedzone…..
Macie kasę to ją dajcie na wszystko o czym tu była mowa.
Jak nie?
To po co tracić czas i klawisze ?
Chodzi o klawisze komputerowe.
„Kasa, Misiu! Kasa !
MW!
Dobrze, że dodałeś to w nawiasie. Takie teksty jak naszego Doctora nie nadają się do analizy krytycznej, to jest jad wymieszany z nienawiścią.
Staram się Kartko unikać przy dyskusjach politycznych ataków ad personam. Mój osobisty status ma się nijak do moich poglądów ekonomicznych. Prawa te, o których mówisz, są niesłychanie wykorzystywane, wystarczy spróbować się zapisać do jakiegokolwiek lekarza pierwszego kontaktu (ja widzisz mam inaczej, bo moim lekarzem rodzinnym jest pani, która założyła własną przychodnię).
Nie wiem, dlaczego przeniosłeś moją uwagę do odpowiedzi dla MW, bo przecież to są inne sprawy. Co do przyjęcia Karty – zgoda, był to strach przed klerem. Co innego literalne wprowadzenie wszystkich zasad. Moim zdaniem lecznictwo minimalnie, ale powinno być płatne, edukacja stopnia wyższego tudzież (z rozbudowaną pomocą stypendialną)) itd. Odpowiedzi niestety nie przeczytam, bo wyjeżdżam w góry.
Jasne.Po co pisać.Szczególnie, gdy mimo spelnienia procedur wyskakuje bląd, lub należy czekać z akceptacją treści tekstu od 27 maja.
mw, 21.12. Domyślam się z Twojej reakcji, że to dla Twojej przyjemności ginie w Iraku codziennie kilkadziesiąt niewinnych ludzi. Wyłącznie z winy barbarzyńskich najeźdźców. Dziwi to, że wśród Polaków, katolików znajdują się tak zakłamani ludzie i zyskują, nie daleko szukać, stronników.
nie ma szans na to, aby PO mogla sie wypromowac na Unii. Jezeli ktos, to juz bardziej PiS. Otoz dzis doniesiono, ze europoslowie Ziobro, Kurski i Cymanski (nazwisk Wojciechowskiego i Kuzmiuka nie podano, bo chyba sa na zniwach i sianokosach) zglosza skarge do kierownictwa Unii na Polske. Chodzi o odchodzenie polskich wladz od demokracji, o tlumienie krytyki i nieprzestrzeganie praw czlowieka. Byc moze cos w tym jest, skoro skarge skladaja osoby niepijace i szczegolnie wrazliwe.
Torlin pisze:
2011-07-05 o godz. 04:27
„wierzcie mi: Vladzie i Warszawiaku ? to nie jest blog dla was.”
??????????????????????????????????????????????????????????????????????
Cos mi sie zdaje panie „intelektualisto”, ze soma znowu wam z butow
wyszla.
Nie poraz pierwszy zreszta.
Kartka 22:17
No to jak? Jeśli zapisy Karty obowiązują, to dlaczego zżymasz się, że nie obowiązują? A jeśli nie obowiązują, to dlaczego piszesz, że obowiązują?
Torlin 06:15
Zastanawiam się, czy spin @doctor nie robi sobie jednak z nas jaj (podobnie jak @bobola u Passenta, choć w znacznie subtelniejszy sposób). On może wcale tak nie myśli, ale lubi „mącić” i cieszy się pewnie, gdy kto bierze na serio jego prowokacje i wdaje się w poważne dyskusje.
Podobnie, myślę, choć na zupełnie innym, wyższym, poziomie funkcjonują wpisy red. Szostkiewicza (ostatnio dzisiejsza jego Opinia o Danii i jej odstępstwach od Schengen). Myślę, że red. Szostkiewicz ma w polityce.pl odgrywać rolę „bezkompromisowego liberała o lekkim odcieniu wręcz anarchistycznym”. O tym, że jest to rola niejako „narzucona” (sobie samemu?, przez redakcję? przez doświadczenia z czasów stypendium brytyjskiego i zauroczenia oglądem kultury z zewnątrz?) i nie pasuje do jego intuicji (w istocie bardzo pro-systemowego i praworządnego obywatela) świadczą jednak pojawiające się tu i ówdzie w jego wpisach bardzo zdroworozsądkowe „odstępstwa” od czystej linii utopijnej, jaką reprezentuje na tym blogu kilku „proroków wbrew swej naturze”, jak zapewne zauważyłeś….
Miałam zamiar nie reagować na wpisy panów Warszawiaka i Vlada, którzy jako zywo przypominaja inną parę (Sławomirski &ET). Różnią się głownie zakresem własnych fobii.
Ale skoro Warszawiak wita pogardliwie „prowincję” i „polskość” w osobach kaźmirza i bachy, a Wlad pisze o „wsiokach”. którym UE łaskawie sypnęła kasę – pomyślałam – ocho! Zawitały do nas pany z wielkiego świata. Zabłądziły pod strzechę Polityki i pragną głupich ziomali oświecić (przy pomocy mędrców takich jak prof.(?) Nowak czy Kiezun)
Paku!( 5-07-g.11:23)
Potraktowałes Warszawiaka poważnie, zbijając jego populistyczne argumenty. Ale czy warto było?
Jeszcze coś a propos zażaleń ludzi mediów w kraju (i ich obrońców) na „inwigilację”.
Jak właśnie ujawniono w Londynie, tabloid „News of the World” (Murdocha) podsłuchiwał rozmowy telefoniczne rodzin ofiar zamachów londyńskich oraz rodzin dzieci zamordowanych w głośnych sprawach, i na podstawie tych podsłuchów pisał „artykuły” i chwytliwe nagłówki.
Co więcej, policja przekazała emaile, które wskazują na to, że tabloid ten płacił ogromne pieniądze policji, co wskazuje wg śledczych na to, iż „mało prawdopodobne jest, że tylko redaktor naczelny i dziennikarze wiedzieli o tym procederze”.
Oczywiście, interpretacja tych wydarzeń będzie zależeć wyłącznie od światopoglądu interpretującego.
I jeszcze o inwigilowanych dziennikarzach:
Zaginiony w 1992 r. Jarosław Ziętara, dziennikarz, „był kandydatem do pracy w UOP”- donosi dziś prasa.
Tekst jest napisany bardzo dwuznacznie: można go rozumieć tak, że to UOP miała Ziętarę na oku jako kandydata, albo tak, że to Ziętara starał się o pracę w UOP.
Interpretacja…itd. Chyba, że zdobędą się na odwagę i napiszą, jak było naprawdę. Czekam!
Marika, ja mam problem z odpowiedziami na pytania Blogowiczów, którzy nie czytają uważnie moich komentarzy i przez swe lenistwo czy gonitwę mysli zmuszają mnie kolejny raz do pisania tego samego.
Nie pisałem o „zielonej wyspie” – nie wiem skąd Ci ten śmieszny slogan wpadł do głowy. Pisałem tylko o trzech dniach przedakcesyjnej euforii. Trudno się dziwić, że jej nie zauważasz, bo już jej nie ma. Skończyła się w niedzielę. Sięgnij do wyszukiwarki i wrócisz bez problemu do owego euforycznego nastroju zwycięstwa.
Swoją drogą to zabawne by zamiast bronić rządu skupiać się na obronie jego nieudolnych propagandzistów.
Pozdrawiam
@mw:
Jeśli mowa o tym, że to nie SLD obaliło komunę, by wprowadzić Polskę do UE, to oczywiście się zgodzę 🙂
Myślę jednak, że zdajemy sobie sprawę z ograniczeń stosowanych — czasowych i pojęciowych. Mowa o III RP, a lewicą nazywamy SLD 😉
Zresztą nie przeciwstawiałbym pragmatyzmu… no właśnie, czemu? Bo na tej zasadzie można ustalić, że wszystko w polityce jest pragmatyczne. SLD miało interes, ale ten interes, to głównie wsparcie dla przemian cywilizacyjnych w Polsce płynące z naszej obecności w UE.
Marika, przepraszam – „przedprezydialnej euforii”
Niekonsekwencja prof. Łętowskiej
W wywiadzie z nią, opublikowanym w dzisiejszej „GW” („Oportunizm jest u nas charakterystyczny”):
Prof. Łętowska wskazuje na panujący u nas oportunizm, ujawniający się m.in. „ucieczką od odpowiedzialności. I dbaniem o święty spokój”.
I wskazuje, jak odpowiedzialność należy brać na swoje barki. W tym przypadku na barki sędziów TK oraz prawodawców:
„Państwo nie może stanowić prawa sprzecznego z fundamentalnymi zasadami.(…) Ale jeśli zdarzy się skrajna sytuacja, to funkcjonariusz może podjąć decyzję, że złamie prawo…”
Hmmm, czyżby nie był to wystarczająco klarowny przykład na przerzucanie odpowiedzialności z barków prawodawcy na szarego człowieka? I wręcz podsuwanie mu interpretacji, że prawo, dla spokoju sumienia, będziemy stanowić fundamentalne, ale jak by co, to zrealizujemy je i tak w ten sposób, żeby „sprawiedliwość była po naszej stronie”.
A co, jeśli ten szary człowiek, nauczony odrazą do „oportunizmu” w powyższym wykładzie sędzi TK, zechce zastosować go w życiu?
Pisze prof. Łętowska:
„Pewien dziennikarz spytał panią odpowiedzialną w ratuszu za bezpieczeństwo publiczne, dlaczego trasa przejazdu Obamy jest pozamykana już na kilka godzin przed jego przejazdem, co paraliżuje miasto.
A ona na to, że tak zdecydowały odpowiednie służby (…). Mnie aż trzepnęło…”
Tu jednak prof. Łętowska nie zgadza się na „spychotechnikę” odpowiedzialności. Widocznie przysługuje ona tylko gremiom „wyższym”.
Ma chyba rację prof. Łętowska, gdy narzeka na „powszechną ucieczkę od odpowiedzialności”… Poczynając od sędziów TK….
@spin doktorze:
Czy prywatyzowano tylko w Polsce? Nie.
Czy na prywatyzacji dało się zarobić tylko w Polsce? Nie.
Pisałem o przyczynach politycznych prywatyzacji. Dziwiłbym się, gdyby na nie nie nakładały się naciski lobbystów. Spotkałem też się z przykładami nadużyć. Tyle, że ani lobbyści, ani nadużycia, nie stanowią przyczyn.
@warszawiaku:
Ale nie lepiej w Polsce gdzie dyktatorzy partyjni eliminuja 38 milionow mozgow i sami decyduja o dozwolonym poziomie intelektu na kazdym szczeblu w zarzadzaniu krajem.
Że co? Zostawiają 204 000 mózgów? 🙂
OK, poważnie — ja tego nie widzę. Kto broni robić karierę w biznesie, w nauce, w samorządach? Wszędzie tam, bądź ręka polityków nie sięga, bądź sięga tylko czasami. A są to także miejsca, gdzie zarządza się krajem i może tworzy jego przyszłość w większym stopniu niż w administracji państwowej.
(Tak, rozumiem, też lubię sobie ponarzekać na naszą kulturę polityczną, ale i w narzekaniu trzeba znać miarę, by nie popaść w śmieszność.)
Donek jest dobry bo Kaczynski bylby gorszy. PO jest dobre bo PIS bylby gorszy.
IMHO, to nie mit — to kwestia sprawdzalnych faktów — obaj panowie byli/są premierami; obie partie rządziły/rządzą. Kiedy bezrobocie było mniejsze? Za Tuska 🙂 Kiedy zatrudnienie było większe? Za Tuska! Kiedy PKB (na głowę) było większe? Za Tuska! Kiedy budowano więcej autostrad? Za Tuska! 😀
Powiesz, że to dane wyrwane z kontekstu? To prawda — ale każde takie zestawienie będzie jakoś z kontekstu wyrwane. Decyduje więc odczucie, jak się w Polsce żyje, czy muszę się wstydzić za rząd (za rząd Tuska zwykle nie muszę, za Kaczyńskiego wciąż musiałem — tak jak dzisiaj za byłego ministra, Zbigniewa Ziobrę i jego tupet), czy sprawy idą w dobrym kierunku.
Ale w ten sposob rzad nie musi nic robic
Musi starać się być lepszy niż były rządy PiSu. Wiem, że to bardzo nisko postawiona poprzeczka, ale jednak poprzeczka.
W miedzyczasie Czwarty Swiat juz wyprzedzil Polske !
Jakoś nie widziałem Polaków emigrujących za pracą do Bangladeszu.
BTW. Wyrażenie „trzeci świat” jest nawiązaniem do pamfletu Emmanuela Sieyesa, więc dalsze numerowanie nie bardzo ma sens.
W rezultacie cokolwiek powie PIS jest automatycznie zle.
Proszę o to pretensje kierować do Jarosława Kaczyńskiego. To on kieruje tą partią i decyduje jak PiS mówi.
W kazdym kraju narody sa dumne z tego co posiadaja i tego bronia.
Państwa stosowały różne formy protekcjonizmu. Jednak obecnie się je znosi. Nawet USA i Rosja w coraz węższym stopniu otwierają się na obcy kapitał.
Poza Polska.
Polska również stosowała takie zasady. UE znosi granice (i dyskryminację) wewnętrzne, ale stosunki handlowe z państwami, które nie należą do UE wciąż potrafią się cechować różnymi ograniczeniami.
Polak sie cieszy ze nic nie posiada. Ze juz wszystko zostalo przelajdaczone.
Słyszałem o firmie, powiedzmy X, której szef (nawiasem mówiąc z politycznego nadania, ale już sprzed dobrych paru rządów) przeniósł część produkcji do Chin, by obniżyć koszty i zwolnić załogę, sprzedaje jednak produkty, jako ‚europejskie’, korzystając z wolnego, europejskiego rynku. Łajdaczenie? Jak najbardziej! Ale to kwestia nieuczciwego prezesa, a nie polityki państwa, tym bardziej polityki UE. Niestety, przy takich sprawach, warto pamiętać, że wiele zależy od ludzi. I że z kapitałem ludzkim, może zwłaszcza w zakresie lojalności wobec państwa i prawa, stoimy kiepsko.
Nikt obcy nie przejmie Volkswagena ani Gazpromu.
Oba koncerny funkcjonują bardzo dobrze. Volkswagen jest przy tym prywatny.
@mag:
O tyle warto, że sprawdziłem, jak można sprawdzić pewne fakty 😉 Na użytek odpowiedzi dla Warszawiaka (poprzedniej, nie tej) pogrzebałem w danych GUS. Całkiem ciekawe 🙂
Zawialo tu prawdziwa polskoscia, pojawila sie szuja @9.36. Nawoluje do nagonki, a jakze !!! to przeciez prawdziwy polski charakter. Trzeba przeciez waszawiakowi dolozyc. Niech ma. Ale ciagle nie wiadomo dlaczego Unia jest dobra. Jest dobra i juz.
Dlatego brawa sie naleza i na pewno beda ordery za stworzenie z Polski banustanu i poddanie sie Uni Europejskiej. (i nie tylko) Poddanstwo oznacza przeciez wolnosc. A solidarnosc zdrade.
Kazmirz, skoro ja dorastam tylko do kostek wybitnym eminencjom na tym blogu to niechze te eminencje poucza mnie dlaczego Unia jest dobra. Bo innaczej bede przekonany ze te eminecje to tylko dzieci ktorym ktos powiedzial ze Unia jest dobra, bo daja pieniazki (jeszcze), bo przyjmuja polakow do brudnej roboty (jeszcze). Ale juz sie buntuja.
Ale skoro Unia jest dobra to dlaczego Donek Tusk, dyktator na zielonej wyspie, nie pospieszyl ratowac Grecje ? Niechze jakas eminencja to zaadresuje. Acha, zapomnialem, solidarnosc, ta unijna, rowniez oznacza zdrade.
Mw z godz. 09:35
Prawa socjalne nie są przeszkodą do przyjęcia Karty. Polityczno obyczajowe, naruszające doktrynę katolicką uniemożliwiają przyjęcie Karty. Donald Tusk i PO chronią destrukcyjnie doktrynę katolicką. O to tylko chodzi – o „klęczenie przed księżmi”
Pozdrawiam
Tusk niepotrzebnie prosił o „spokój”
Premier w pewnym sensie ponosi część „winy” za awanturę w Strasburgu. Jego prośby i zaklinania, aby nie „używać” wewnętrznych sporów na forum międzynarodowym do jakiegoś stopnia mogą, przynajmniej dla niektórych, uwiarygodnić oskarżenia, że próbuje on „kneblować” debatę polityczną w kraju.
Być może, że i tak bilans tej awantury okaże się korzystny dla PO, ale przypomina mi się pozostawienie Kamińskiego na czele CBA. Niby bilans jest korzystny dla Platformy, ale koszty były chyba możliwe do uniknięcia.
Nie wiem, czy wystarczająco dużo wyborców doceni „prostolinijność” premiera, mającego nadzieję na powstrzymanie się PiS przed takimi atakami. Czy ludzie tak to odbiorą? Gdyby Tusk nie „prosił” o spokój, zarzuty PiS (padłyby i tak) brzmiałyby zupełnie niewiarygodnie. A teraz, pozostaje pewien osad…
PAK pisze:
2011-07-06 o godz. 13:05
PAK pisze:
2011-07-05 o godz. 11:23
Pak, wspolczuje, to logika dziecka 5 klasy podstawowki w Czwartym Swiecie. No coz religia jest w szkolach i sa wyniki. Europa cie potrzebuje.
Dze Mentor, ktory sie przechrzcil na warszawiaka znow splunal jadem, objawiajac swiatu, ze o 9:36 na blogu zabrala glos jakas szuja
Hallo tam na polskich prowincjach.
Nigel Farage ma poparcie olbrzymiej wiekszosci europejczykow. Stwor UE coraz bardziej przypomina ZSRR.
Dzis w UE Parlamencie (przedruk z GW)
„Jednym z najszerzej komentowanych jest przemówienie kontrowersyjnego europosła Nigela Farage’a z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).
Farage do Tuska: Na jakiej planecie pan żyje?
– Po wysłuchaniu pana przemówienia dziś rano muszę się spytać: na jakiej planecie pan żyje? Dlaczego Pan udaje, że wszystko idzie dobrze? Europa jest w głębokim kryzysie strukturalnym. Grecja, Portugalia i Irlandia nie przeżyją w strefie euro. Dania zerwała umowę z Schengen i dobrze. (…) Ludzie mówią, że chcę współpracy europejskiej, ale nie chcą tej Europy, rządzonej przez niewybieralnych biurorkatów, jak pan Barosso – mówił Farage.
Jak Farage przywitał Orbana
– Zauważyłem u pana dumę z faktu, że Węgry były pierwszym krajem, który przeciwstawił się Związkowi Radzieckiemu. Więc 20 lat po tym jak odzyskaliście możliwość demokratycznego rządzenia swoim krajem, jesteście częścią nowej unii politycznej, która coraz bardziej przypomina Związek Radziecki. Pozna pan tu wielu komunistów (…) łącznie z szefem komisji, starym Barroso. Zobaczy pan gospodarkę centralnie planowaną w pełnym rozkwicie i pragnienie narzucenia unii politycznej narodom Europy bez ich zgody – mówił 6 miesięcy temu Farage, przy wtórze śmiechu europosłów i samego Barosso.”
Nigel Farage ma racje !
Niech wiec eminencje blogowe ktorym ja dorastam zaledwie do kostek wytlumacza dlaczego Unia jest tak dobra.
Dlaczego istnieje poglad ze polskim rzadom ostaniego 22 lecia naleza sie jakies dzieki za wejscie do UE ?
Lewy,tym razem to Ty mnie ubiegłeś.rzeczywiście mendorowi,po dawnemu dalej wali jadem z pyska.Próbuje wprawdzie maskować się nowym nickiem ale wobec swojej inteligencji pozostaje dalej bezradny
Kilka miesięcy temu burzliwa dyskusja na blogu o deportacjach na podstawie kryteriów socjalno – etnicznych rumuńskich Cyganów dokonywanych na polecenie prezydenta Francji Sarkozy’ego. O ile sobie przypominam tutejsi dyskutancie zgodnie i z entuzjazmem podchodzili do tych deportacji. Bywalcy blogu osiągnęli w tym wsparciu dla etnicznych deportacji chyba większą zgodność niż Francuzi. Z tego co pamiętam samotnie gardłowalem za przestrzeganiem unijnych zasad. Między innymi używałem argumentu, że „dziś Romowie a jutro Polacy”. No ale nic nie osiągnąłem, nie potrafiłem dotrzeć, bo empatia nie jest najmocniejszą stroną rodaków. Kilka tygodni później głośno się zrobiło o holenderskim projekcie deportacji bezdomnych Polaków. Na szczęście MSZ przez kilka miesięcy uciszał te nastroje. No ale dziś holenderski populista rzucił premierowi Tuskowi wprost w twarz – „Nie chcemy rumuńskich żebraków, bezrobotnych Polaków w Holandii, nie chcemy płacić na Grecję i nie chcemy europejskich podatków; nie chcemy Turcji w Europie (…)W Holandii mamy bezrobocie, a Polacy pracują taniej albo musimy im płacić zasiłki. Nie widzę żadnych korzyści. (…)Chcemy ich odesłać do Polski, niech sobie tam zostaną”. Pozostaje mi tylko napisać – jakbym to już gdzieś czytał… .
Pozdrawiam
mw z g.13:26
Raczysz chyba żartować, pisząc, że Tusk ponosi część „winy” za awanturę w Strasburgu. Wychodzi na to, ze jak NORMALNY i ODPOWIEDZIALNY PREMIER ośmiela się grzecznie napominać POLITYCZNYCH NAWIEDZONYCH WARCHOŁÓW, by nie wywlekali na forum międzynarodowym sporów wewnętrznych to jest źle. Bo ktoś pomyśli, że to kneblowanie debaty politycznej w KRAJU. Kto pomyśli? – chyba homo-pisens. I jakiej „debaty”?. Od kiedy to PIS z kimś debatuje?
Kartka z podróży pisze:
2011-07-06 o godz. 16:24
Winą Cyganów było nieprzestrzeganie prawa, wynikające z ich wzorców kulturowych i przynoszące dochód starszyźnie…..
To zdaje się ustaliliśmy?
Znajdź jakikolwiek kraj demokratyczny, gdzie nie byłoby partii, czy polityków wzywających do izolacjonizmu. Ostatnio zdaje się wypłynęli Prawdziwi Finowie……
W populistycznych gierkach, dla medialnego zaistnienia, większość z nich poświęci dobro wspólne dla własnego.
Paradoksem jest, że eurosceptycy z PSL, PC, LPR, Samoobrony zasiadają w ławach parlamentu europejskiego i biorą soczyste diety? Ale lepiej dyskutować w parlamencie, niż bawić się w wojnę na ulicy……
Od zarania dziejów winni zawsze byli INNI. Masoni, cykliści, czy jakakolwiek wyróżniająca się z szarzyzny grupa…..
Przypuszczam, że Europa jest w fazie swoistego rozbicia dzielnicowego.
Zanim dojdzie do unifikacji podatków, stylów życia, jego poziomu, miną wieki. Żyjemy w ciekawych czasach. po prostu.
Jak na razie ogi głosują zgodne za Europą i cywilizacją naszego typu. Chcąc tu żyć, inni muszą się dostosować. A wrodzy wszelkim obcym powinni uważać na własną policję….
warszawiak pisze:
2011-07-06 o godz. 16:04
Iluprocentowe to olbrzymie poparcie? W liczbie głosów, czy funduszach na własną kampanię wyborczą?
Bun Laden też miał olbrzymie poparcie finansowe ………
Kartka 16:24
Kartko, przyjacielu, nie histeryzuj…
Czym innym są deportacje z kraju osób nieprzestrzegających zasad prawnych tego kraju lub unijnych (jak w przypadku Romów we Francji, przebywających tam powyżej 3 miesięcy bez środków utrzymania, stałego miejsca pobytu lub przyznanego wsparcia socjalnego);
czym innym wypowiedzi parlamentarzystów, reprezentujących poglądy partii, na które głosuje często znikomy procent nie tylko całej populacji UE, ale nawet populacji małych krajów;
czym innym działania rządów, eksmitujących lub niezezwalających na pobyt przybyszom spoza UE;
czym innym deportacje mieszkańców kraju UE z innego kraju UE z powodów tzw. „ekonomicznych”;
czym innym zamkniecie granic i wizy wjazdowe;
a jeszcze czym innym kontrole na granicach mające na celu powstrzymanie infiltracji przez terrorystów, przestępców i handlu narkotykami, żywym towarem oraz bronią.
Rozważ te subtelności, bo mam obawę, że przygotowujesz masowy atak „moralno-publicystyczny” na całkiem zrozumiałe i uzasadnione mechanizmy obronne społeczeństw w ramach UE (głównie ze względu na niewywiązywanie się państw granicznych UE z ich obowiązków, nałożonych na nie przez układ Schengen. Częściowo to nie ich wina; brak funduszy).
P.S. We Francji deportacja odbywała się na podstawie kryteriów legalistycznych w odniesieniu do statusu socjalno-prawnego, te etniczne były tylko incydentalne – tak się akurat złożyło, że nielegalnie, łamiąc świadomie podstawowe prawa i przepisy obowiązujące we Francji i deklarując w większości przypadków niezgodę na podporządkowanie się im, przebywali tam Romowie.
Wiesiek59
Ja to wszystko rozumiem. Mnie tylko bawi blogowa dyskusja eurosceptyka Warszawiaka z nagle objawionymi euroentuzjastami. Co zabawne euroentuzjastami wspierającymi jeszcze nie tak dawno deportacje na tle etnicznym Cyganów rumuńskich, przeciwnikami Karty Praw Podstawowych, przeciwnikami waluty euro i jak czytam w komentarzu z 17,48 przeciwnikami Schengen, bo przecież do tego się polityka Danii i Norwegii (od dziś)sprowadza. Trudno się dziwić, że dzisiejszy skandal w PE euroentuzjastów skłania do zadawania dość dziwacznego pytania – „Nie wiem, czy wystarczająco dużo wyborców doceni ?prostolinijność? premiera, mającego nadzieję na powstrzymanie się PiS przed takimi atakami”. Natomiast nie skłania do napisania choćby słowa o bardzo dobrym przemówieniu premiera.
Jak rozumiem dla tutejszych euroentuzjastów im tej Europy mniej tym lepiej – w sumie wystarczyłyby im do szczęscia tylko unijne fundusze.
Pozdrawiam
Mw
Ja nie histeryzuję. Ja się trzymam za brzuch ze śmiechu
Pozdrawiam
wiesiek59 pisze:
2011-07-06 o godz. 17:37
Eksperci oceniali ze gdyby byly referenda nad Traktatem Lizbonskim tylko 3 kraje (w tym Polska) by go zatwierdzily (3 z 25).
Intergacja europejska jest lunatyzmem, zbyt scentralizowane centrum oficjalnie a w praktyuce kazdy kraj prowadzi swoja polityke w sposob jaki chce. Np dla Polski USA jest wiekszym autorytetem niz Unia co jest parodia. Prawie 10/10 europejczykow nie wie kto to jest Van Roompuy, jaka ma wladze, jak zostal wybrany i na jak dlugo.
Tusk dzis pokazal swoja naiwnosc. Kompletny brak swiadomosci europejskiej. (powinien czytac ten blog) Pakazal brak swiatopogladu i powagi dla eurpopejskich problemow. Ignoruje on zadluzenie ktore sprowadzil na Polske (44% tych 800 mld zl dlugu publicznego to Tusk). Ignoruje on powage sytuacji w ktorej jest Grecja. No coz – to przeciez tylko hisotryk.
No ale,…. , przeciez Kaczynski bylby nawet gorszy, prawda ?
mag 16:56
Tak pomyśleć mogą (i niewykluczone, że pomyślą) ci niezdecydowani, podatni na sugestie manipulantów. Pamiętaj mag, że walka wyborcza toczy się nie o przekonanych, ale o te 15 – 20% pośrodku, o tych niepewnych, niemających swego wyrobionego zdania. I to właśnie oni mogą sobie pomyśleć, wysłuchawszy warchołów (całkiem sprytnych) z PiS-u, że ktoś „knebluje”. Dla nich mgławicowa pamięć, że niedawno Tusk coś tam mówił, żeby nie mówić, może przeistoczyć się (uwiarygodniona biadoleniem Ziobry i Legutki) w niejasne przekonanie, że Tusk chciał „kneblować”. Nie lekceważ niebezpieczeństwa płynącego z ludzkiej głupoty!
Kartko,
Gdzieś Ty widział trzydniową propagandę sukcesu Platformy? Czy odświętny nastrój, zwykłe w takich wypadkach ceremonie to zaraz hurra optymizm? „Hucpa”, „pomsta do nieba”, „nie do strawienia” – widocznie co innego widziałam w TV, ale takie odczucia nie zakiełkowały we mnie ani na milimetr. PO to cienki zawodnik, jeśli chodzi o medialne przedstawienia. Mistrzem propagandy jak dotąd jest Kaczyński i jego Prawo i Sprawiedliwość – oni gdyby byli u władzy pokazaliby co to jest propaganda sukcesu.
p.s. mag
Poczytaj tylko komentarze @Kartki. Jego biadolenia na temat inwigilacji i łamania wolności słowa w Polsce czy o etnicznych czystkach we Francji itp. A to przecież inteligentny facet. To co powiesz o kolejce do warzywniaka?
Wygrzebałem przypadkowo debatę byłych ministrów spraw zagranicznych RP.
Korzenie Unii…..
http://www.youtube.com/watch?v=J9NB3wOm4-w&feature=related
Bardzo interesujące kulisy kuchni dyplomatycznej, do której nie powinno się zaglądać……..Polecam…..
Kartka z podróży pisze:
2011-07-06 o godz. 19:57
Zapominasz o tym, że integracja plemion zamieszkujących tereny obecnej Polski, też zajęła kilka setek lat………
Ten proces- Unia- będzie równie długotrwały. Procesów społecznych nie da się przyspieszyć.
Kaczyński byłby moim zdaniem zdecydowanie gorszy!!!
Choćby z tego względu że nie interesuje go los polaków a jedynie władza.
Woli być panem małego kraju, niż jednym z wielu przywódców w Unii.
Prywatne ambicje wielu przywódców wiele narodów przywiodło do upadku.
Sorry, tekst z 21:46 adresowany do Warszawiaka
Gryfitka, polecam jako przykład propagandy sukcesu ten kwiatek – rozbroił mnie. „O jeden sukces mniej”
http://www.tvn24.pl/1,1708886,druk.html
Pozdrawiam
Kartko
Niestety, i Gryfitka, i mw mają rację co do Twojego tradycyjnego biadolenia tradycyjnie w kilku tematach.
Piszę, niestety, bo często masz interesujące spostrzeżenia, a w ogóle cięte pióro (ostre klawisze?), ale – co cenne, bez zjadliwości – wobec adwersarzy.
Kartko,
żadnej propagandy sukcesu tu nie widzę. Gdyby Węgry nie zdołały wykonać tego zadania, po prostu przeszłoby ono na Polskę.
Równie dobrze można powiedzieć, że to Węgrzy teraz urządzają w swoim kraju propagandę „nie do strawienia” z powodu zakończenia tych negocjacji.
Gryfitko, nie miałem na myśli Chorwacji. Pisałem o propagandzie czy ujęciu medialnym tego wydarzenia. Jesli Ciebie nie śmieszy tytuł żałosny tytuł „O jeden sukces mniej” to trudno. We mnie budzi skojarzenie – „O my biedni… .Ktoś nam ukradł sukces”. Kwestia wyczucia.
Pozdrawiam
To bedzie bardzo ciezko strawne dla polskiego wasala ale niech wie.
Ameryka i Rosja podpisaly umowe wizowa. O wizy po obu stronach bedzie latwiej i beda wieloletnie.
No coz wasalism nie poplaca.
http://en.rian.ru/russia/20110707/165073694.html
warszawiaku
Nie rozumiem, o co ci chodzi z tymi wizami. Ja tez mam wize 10letnia do USA i bardzo wielu polskich wasali. Raz z niej skorzystalam, bo wole jezdzic gdzie indziej. Nawet ruch bezwizowy do USA juz nikogo specjalnie nie rajcuje. A Rosjanom niech będzie na zdrowie, dlaczego mieliby być wciąż traktowani jako goście gorszej kategorii? Nie zauważyłes, że zimna wojna dawno sie skonczyla?
mag pisze:
2011-07-07 o godz. 15:10
Dobrze ze tam nie jezdzisz. Mogli by cie przeciez oskarzyc o gwalt za co grozi duzo lat. Duzo wiecej niz za morderstwo miliona ludzi. Taki to kraj prawa.
Rosja jednak uzyskala swoj status wizowy bez upodlania sie. Chlopcy z Al-Kaidy rowniez mieli wieloletnie wizy.
Panie Adamie,
Nie jestem zwolenniczką PO, ale jestem dumna z tego, że Tusk rozpoczął prezydencję w taki, a nie inny sposób. Jego podejście proeuropejskie jest mi bardzo bliskie, natomiast nie jest ono po drodze SLD, które nie ma pomysłu na obecność Polski w Unii. Oczywiście niektórzy politycy SLD przyczynili się do tego, że jesteśmy w tej międzynarodowej organizacji, ale społeczeństwu są potrzebne konkrety dotyczące przyszłości, a nie tego typu fakty historyczne.
Pozdrawiam,
http://www.bez-pokory.blogspot.com
Nie lubię gdybać,ale dziś zerwę z tym.Oczywiście Kwaśniewski i Miller mają zasługi we wprowadzeniu Polski do UE.Ale co by było gdyby Solidarność i Wałęsa nie doprowadziły do obalenia komunizmu w Polsce.Po pierwsze,Jaruzelski,Kwaśniewski,Miller nie dążyliby do UE,po drugie unia nie dałaby szans tym panom na wprowadzenie Polski do jej szeregów.Więc zirytowanie Kwaśniewskiego to raczej pokazowe przybieranie i pokazywanie min,by Polacy sobie o nim przypomnieli.Tak solidarność lat osiemdziesiątych
jest tym podmiotem,który wszelkie zasługi powinna przypisać sobie.Kwaśniewski z Millerem już nie mięli innego wyjścia,jak wprowadzenie Polski do EU.I dalej gdybając,kimże byłby Kwaśniewski z Millerem i tą całą zgrają,gdyby nie Solidarność.Gdyby ostał się „Socjalizm” byliby podrzędnymi aparatczykami,dopiero otwarcie Polski na Europę i Świat,dodało tym ludziom skrzydeł.I tak można by gdybać,a Kwaśniewski
beż Solidarności byłby mniej niż „0”