Nadchodzi Ziobro
W partii takiej jak PiS nie ma solidarności. Za zepchniętymi w polityczny niebyt posłankami może jeszcze pójdzie ten czy inny poseł, ale eksodusu nie będzie. ,,Liberał” poseł Poncyliusz nadaje z Waszyngtonu, że musi wrócić do kraju, nim się wypowie o defenestracji koleżanek liberałek. Żałosne.
O prezesie nie ma co gadać, ani o jego pretorianach. Z jednym wyjątkiem – posła Ziobry. W PiS zaczyna się bój o schedę po Kaczyńskim, który po przegranych wyborach nie uniknie już konfrontacji z pisowskimi młodoturkami.
I zapewne ją przegra. PiS pod wodzą Ziobry pójdzie w jeszcze większy radykalizm na użytek mas, a wewnątrz w czystkę totalną. Nie wiem, jak to się skończy dla PiS, ale dla demokratycznej polityki polskiej to wyzwanie większe niż PiS Kaczyńskiego. Mamy w polityce zły czas, będziemy mieli gorszy.
Gdyby panie Kluzik-Rostkowska i Jakubiak chciały rzeczywiście zrobić z PiS partię zdolną do wygrywania wyborów i zawierania koalicji w parlamencie z innymi liczącymi się partiami, powinny były odmówić udziału w oszustwie wyborczym, jakim było przedstawianie Kaczyńskiego jako rzecznika zakończenia wojny polsko-polskiej, czyli lidera konstruktywnego.
A kiedy prezes zaczął je publicznie oskarżać o złą kampanię i nielojalność, powinny były te oskarżenia rodem z Ziobry zdecydowanie odrzucić i wejść w publiczny spór z Kaczyńskim o koncepcję przywództwa i całej pisowskiej polityki. Chyba że do takiego sporu nie były zdolne, bo w gruncie rzeczy chciały tego samego co prezes, tylko innymi metodami.
Ten moment już minął. Obie panie kariery politycznej już nie zrobią nigdzie, bo żadna poważna partia w Polsce nie miałaby z nich pożytku, chyba że doraźny, na użytek nadchodzących wyborów samorządowych.
Komentarze
Czytając Pana komentarz, odnoszę wrażenie, że obie posłanki zostały użyte i zużyte przez wielką politykę. Szkoda, to była ta ludzka twarz PiS. Cóż, jednak PiS jest partią niezwyczajną, na pograniczu demokracji i tej demokracji zagraża. Widać to właśnie na podstawie ostatnich wydarzeń, choć i wcześniej nie brak na to dowodów. Zmierzch partii wodzowskiej jak jest PiS, odbywa się w dość spektakularnej oprawie. I oby skończyło się to na medialnych fajerwerkach.
Felieton moim zdaniem trafia w sedno. Napisałem już na ten temat szerzej u redaktora Passenta, więc powtórzę tylko część tamtego komentarza dotyczącą Ziobry. ” …Cięcia frakcyjne w pisie, oczyszczenie tej partii z członków ?miękich? i zwycięstwo grupy Ziobry oznaczają nawrót do ideologii najlepiej mobilizującej społeczeństwo czyli „zamykania złodziei” jak mawia ulica. Cały wstręt i niechęć do establishmentu, tak silnie przecież ugruntowana w społeczeństwie zostanie wykorzystana w kampanii parlamentarnej. Ten czysto polski wymiar rozumienia sprawiedliwości czyli nienawiści do tych, którzy mają lepiej będzie niezwykle energetycznym paliwem politycznym pis-u. Prezes i Ziobro są mistrzami w korzystaniu z niego. Ziobro ma wciąż niezwykle wysokie wskaźniki popularności, jest wspominany z sentymentem. Na dokładkę zyskał pewien „sznyt” europejski z racji działalności w PE i nie zgrał się w trakcie posmolenskiej histerii. Tak więc pis skutecznie będzie sięgał nie tylko po swoich wyborców ale i po potężną grupę dystansującą się do polityki w obecnym kształcie.
Dodam, że z racji zaniechań Donalda Tuska narzędzia do „zamykania zlodziei” czyli aparat biurokratyczny i medialny jest doskonale zakonserwowany i naoliwiony. Nic tylko wymierzać za jego pośrednictwem sprawiedliwość.
Tak więc ciszmy się spokojem, bo dlugo nie potrwa.”
Pozdrawiam
PiS powinno samo sie rozwiązać. Zamiast PiS powinna powstać nowa partia konserwatywna, wrażliwa społecznie, zainteresowana kulturą, prowadząca dialog ze społeczeństwem. Partia bez Kaczyńskiego, Ziobry itp.
Czy naprawdę wierzy Pan w poczucie własnej godności tych pań?
Samoponiżanie się i auto-da-fe niektórych wyznawców kilku religii jest znane.
Inną kwestią jest Statut partii. Dlaczego dotujemy partię polityczną której statut zaklada jedynowładztwo i fasadową demokrację?…..
To wszystko powinno ulec DEFENESTRACJI, czyli po polsku mówiąc powinno to szlag trafić. Z tego wszystkiego Ziobro, jako czysta emanacja Solidarności powinien przejąć pełnię władzy.
Moim zdaniem Kluzik-Rostkowska karierę zrobi.
A Jakubiak nie.
J.K.R przeczeka gdzieś w zaciszu sfery budżetowej i wypłynie w swoim czasie. Jakubiak na bazarze albo w maglu skończy i nareszcie bedzie w miejscu adekwatnym do jej kompetencji.
Oscypki by dobrze sprzedawała.
Całkiem łągodnie i bezkrwawo jak na mini-Noc Długich Noży.
Wróżę Kaczyńskiemu jeszcze parę długich lat na stanowisku prezesa PiS. Ziobro być może stanie, ale nie na czele tej partii. PiS to Kaczyński, Kaczyński to PiS.
Pozdrawiam.
B. Komorowski uprawia rozdawnictwo orderów w stylu Kwaśniewskiego. Niedawno odznaczył grupę samorządowców, wysokie odznaczenie otrzymała Hanna Gronkiewicz Waltz. Za co ? To w PRL było tak, że, za samo zajmowanie jakiejś posady przez ileś lat, dostawało się odznaczenie państwowe. Honorowani odznaczeniami państwowymi powinni być ci, którzy dokonali czegoś ponad swoje obowiązki zawodowe, a nie ci, którzy niczym się nie wyróżnili, poza tym, że występowali w tv. Czym na najwyższe odznaczenie państwowe zasłużył biskup Orszulik ? Czy były premier Bielecki dokonał jakichś wyjątkowych rzeczy ? Przez ileś lat był prezesem banku, gdzie zdążył zarobić miliony.
Ja tyle razy piszę, że naprawdę warto przed napisaniem jakiegoś obraźliwego komentarza trochę poczytać w Internecie. Teraz ze swoimi insynuacjami pokazał się rien pisząc: „B. Komorowski uprawia rozdawnictwo orderów w stylu Kwaśniewskiego. Niedawno odznaczył grupę samorządowców, wysokie odznaczenie otrzymała Hanna Gronkiewicz Waltz. Za co ? To w PRL było tak, że, za samo zajmowanie jakiejś posady przez ileś lat, dostawało się odznaczenie państwowe”. Pisze i nawet nie wie, jakie to odznaczenie, przez kogo przyznane i za co. Byleby obrazić, a jeżeli fakty są inne, to tym gorzej dla faktów.
Hanna Gronkiewicz – Waltz i Kazimierz Marcinkiewicz dostali od prezydenta Francji Jacques’a Chiraca Ordery Legii Honorowej, a w Polsce obowiązuje prawo, że prezydent musi wyrazić zgodę na przyznanie polskiemu obywatelowi zagranicznego odznaczenia. Kaczyński nie zgadzał się na to, dopiero Komorowski się zgodził. Na zgodę na przyjęcie orderu Gwiazdy Solidarności Włoskiej przyznanego mu przez prezydenta Włoch czeka również Paweł Zalewski.
A więc ani Komorowski nie przyznał, ani to odznaczenie państwowe. Ale reszta się zgadza jak w tym kawale o rozdawaniu samochodów w Monte Carlo.
PiS pod prezesurą Ziobry? Toż to mały krętacz, który potrafi tylko lepiej podszczuwać od JarKacza i cały jego program zamyka się w zamykaniu. Aparat (@Kartka) ma rzeczywiście dobrze naoliwiony, a od siebie dodam, że świetnie skonstruowany, w czym rządząca PO nie widzi zagrożenia. Ona go konserwuje – proszę popatrzeć na nominacje ważnych z punktu widzenia demokracji urzędników, mających być strażnikami prawa (RPO, sędziowie TK), oraz brak chęci w zredukowaniu rozmnożonych służb specjalnych ze swoimi tajemnicami. Nie wspomnę, że od czasu do czasu padają z tej samej strony absurdalne i niebezpieczne propozycje kontrolowania internetu, narzucania mediom „słusznej” etyki. Od czasu do czasu mamy do czynienia z „prawnym” załatwianiem problemów (hazard, dopalacze), które jedynie napędzają klientów w sądach i więzieniach. Dominuje przekonanie ziobryzmu, że jak będziemy każdy występek penalizować, to problem zniknie. Jeśli na taką uprawę, wypielęgnowaną przez PO (lub kogokolwiek) wejdzie taki osobnik(cy) jak Ziobro, mamy VRP jak w banku.
Na mojego nosa nie dojdzie do tego, ponieważ do zdobycia władzy potrzebne są pieniądze wyłożone przez sponsorów, bo przecież te marne 30 mln (wychodzi po 185 tys na jednego posła PiS – śmiech!) może starczyć na ulotki i plakaty, a na resztę musi ktoś dać (ci którzy mają skądś pieniądze, jak mawia klasyk). Nie sądzę, że jacyś co je mają, zechcę wyłożyć na taką ryzykowną inwestycję. Poza tym niezbędne jest zaplecze intelektualne, które będzie wymyślać sensowne programy gospodarcze i społeczne. PSL nie jest słabe z racji swojej ludowości, tam nie ma nikogo od myślenia, poza myśleniem o obsadzeniu rodziną jak największej ilości stanowisk. I na tym koniec dywagacji, powstanie tylko nowa, bardziej radykalna odmiana LPR.
PiSomania robi wrażenie kremlinologii, tej wiedzy tajemnej i spekulatywnej przed laty. Kto kogo? Kaczyński zawiśnie, a co z Ziobro, a może ktoś im wyjdzie z tyłu, które słupki im spadną, a które ich wyniosą do władzy i najważniejsze, jak długo tego jeszcze. Młodoturcy (bądź humbejbini) wyniosą Ziobrę, ten ma dobre notowania, a lud wykluczony potrzebuje rzezi i prawdziwej redystrybucji bogactwa narodowego. Na Bastylię!
Wiele przykładów można czerpać z historii, ale uśredniając rozkład możliwych projekcji w przyszłość, to PiS nie ma szans na władzę metodą demokratyczną, ani prowokacją, ani siłą. Za pomocą naoliwionej aparatury resortów siłowych? – jak sugeruje Kartka z P. Może coś do nas z Polski nie dociera, ale watpię. Napsuje PiS krwi, ale czy nie ma przed tym jakichś zabezpieczeń?
Rzecz jasno oprócz PiS sa inni aktorzy tej sceny od psucia krwi i tak to się będzie toczyć jakiś czas.
Najważniejszym doniesieniem z kraju jest tragiczne, katastrofalne i z gruntu niesprawiedliwe zakończenie meczy o derby Krakowa. Pasiaki przegrały w ostatniej doliczonej minucie 0:1.
Powiedzieć ROZPACZ, to nic nie powiedzieć.
Nie przekonuje mnie dosc rozpowszechnona opinia, ze JKR swiadomie i cynicznie sprzedawala stary towar w nowym opakowaniu, ze usilowala oszukac opinie publiczna co do watpliwych zalet Jaroslawa Kaczynskiego. . Moja kobieca intuicja podpowiada co inego: ze ona tak po naszemu, po babsku wierzyla, ze z chama da sie zrobic calkiem milego, ukladnego i usmiechnietego chlopaka jak sie nad nim odpowiednio popracuje.
Mloda jest ta Aska… 🙁
Kartko z P.
W Twoje ręce przekazuję tę ważną opinię o pisarstwie:
„Im gorzej w kraju, tym lepiej dla pisarza, bo krytyka własnego kraju to najważniejsze zadanie ? każdemu pisarzowi powiedziałbym, że jeśli ostatnio nie skrytykował swego kraju, to znaczy, że źle wykonuje swój zawód.”
Cytowane z cytwoanego z cytowane … nieważne kto kogo, a jednak świeże, jak z pierwszej ręki. Dalej niestety jest gorzej:
„Emigrant traci możliwość krytyki. Nie dlatego, że uważam, że mu nie wypada, że traci moralne prawo czy coś w tym guście ? po prostu gdy widzisz swój kraj z oddali, przestajesz go dobrze rozumieć. Twoja krytyka staje się niecelna”
A ciągle liczyłem na to, że R. Kipling trafił w sedno ze zrozumieniem Anglii – aby to osiągnąć (zrozumienie A.), trzeba daleko i na długo z niej wyjechać.
Chcialbym uspokoic niezadowolonych,Komorowski ma zamiar odznaczyc Jaroslowa Kaczynskiego ale wszystko zalezy od Jaroslawa Kaczynskiego,musi wyrazic zgode na odebranie orderu.Prezydent nie wysyla poczta,zreszta pewnie balby sie otworzyc po wypadkach w Grecji.
przewinienia obu towarzyszek nie sa w istocie wielkie, niemniej obie wykazaly sie brakiem czujnosci wobec zagrozen ze strony prowokatorow spoza partii. Obie towarzyszki daly sie podstepnie zapraszac do wrogich studiow telewizyjnych i radiowych – co w okresie wzmozonej antypisowskiej agresji sprzyjalo silom rewizjonistycznym wewnatrz partii. To prawda ze obie towarzyszki deklarowaly dozgonne przywiazanie i wiare w przywodztwo partii, ale jednoczesnie pozwolily sobie na zaowalowana wprawdzie – ale jednak krytyke i ironie pod adresem tow.Zbyszka. Brak wsparcia dla tow.Waszczykowskiego gdy on blagal wrogow o litosc, tez nie swiadczy dobrze o obu towarzyszkach. W sumie jednak nie powiny narzekac, bo gdyby na czele partii stal tow.Zbyszek, to ich los bylby o wiele gorszy.Zdecydowanie gorszy.
Ziobro będzie następny!
Strategiczna i taktyczna genialnosć polityczna Prezesa Kaczyńskiego nie może być kwestionowana. Także przez fakty – przegraną w wyborach prezydenckich. Ktoś tej przegranej MUSIAŁ byc winien. Oczywista oczywistosć – nie genialny Prezes. Winni są ci, którzy przedwyborczy wizerunek Prezesa kreowali, a więc: M. Migalski (out), p. Jakubiak (out), p. Kluzik-Rostkowska (out). Pozostał p. Poncyliusz – on chyba też zostanie „wyoutowany”.
A PiS pod przywództwem Z. Ziobry ? W porównaniu – PiS, pod J. Kaczyńskim to … pikuś. Pan Pikuś. Tamten dopiero da popalić…..
Jarosławowi Kaczyńskiemu nie zależy na wyniku wyborów samorządowych. Jemu zresztą chyba na niczym już w polityce nie zależy oprócz zniszczenia, upokorzenia Donalda Tuska i „pana Komorowskiego”, wywarcia pomsty za śmierć Lecha. Do tego Jarosławowi nie jest potrzeba partia polityczna, ale zakon ślepo oddanych wyznawców. Ziobro natomiast walczy o pozycję jedynego dziedzica i dlatego usuwa osoby, które śmiały go skrytykować i które są dla niego wewnątrzpartyjnym zagrożeniem. Antycypując porażkę PiS w wyborach samorządowych, Ziobro z góry zrzuca odpowiedzialność na – akurat tego niewinną – Joannę Kluzik-Rostkowską.
Pytanie, kiedy Ziobro zaatakuje samego Jarosława. Nie sądzę, aby stało się to już po wyborach samorządowych. Przyszłoroczne wybory parlamentarne PiS zapewne też przegra – rok to za mało, aby przebudować partię, stworzyć dla niej program i przekonać do niego nowych wyborców – i wtedy Ziobro winą obarczy Jarosława, tym razem zasłużenie.
Muszę przyznać, że Zbigniew Ziobro budzi we mnie jeszcze większą repulsję, niż Jarosław Kaczyński. Jarosławowi o coś w polityce chodziło, przynajmniej przed 10 kwietnia. Wizja Kaczyńskiego była mi obca, ale była to jednak wizja. Zbigniewowi Ziobrze (czyli Zbigniewu Ziobru) chodzi tylko o jeszcze większe napompowanie własnego ego.
Nie ma co sie przejmowac Zbysiem Ziobrem w roli lidera PIS.
Wprawdzie jest to wspaniala synteza Dzierzynskiego, Jagody, Jeżowa, Sierowa, Żdanowa i Berii, ale te kanalie potrzebowaly szefa, a Jarosław K. Stalinowi nie dorasta do pięt.
Ponadto wszystkich szefów Czeki spotkał marny koniec.
Panie Prezydencie Bronisławie Komorowski,
Joanna Kluzik-Rostkowska to doskonała kandydatura do zróżnicownej nieco ekipy prezydenckiej!
Poprawi gender-kwoty, doda powabu a nawet seksu ekipie.
Staje Pan w salonach pałacu na tle samych, brzydkich mężczyzn.
Panie Prezydencie…
Wszelkie dywagacje, kto kiedys zajmie miejsce Kaczynskiego sa bezprzedmioto. Oczywiscie, ze Ziobro tak latwo nie zniknie, ale narazie doszukiwanie sie jakiejs sukcesji jest przedwczesne. Maja racje ci, co mowia, ze PIS jest prywatna partia Kaczynskiego. Jest on jak bialy karzel, wokol ktorego kraza coraz mniejsze planetki, ktore ani nie maja szans ani ochoty aby zajac centrum tego „ukladu slonecznego”. Wprawdzie obok prezesa w PISie az roi sie od wiceprezesow, ale dystans miedzy tym pierwszym a nimi jest tak ogromny, jak bylmiedzy Stalinem, a wszystkimi pozostalymi czlonkami biura politycznego roznymi Molotowami, Kaganowiczami, Malenkowami. Wystarczylo, ze Stalin kiwnal palcem, a kazdy z nich mogl byc illico rozstrzelany, albo zeslany na Syberie. Oczywiscie Kaczynski nie ma takich mozliwosci, ale strach prze rzuceniem w niebyt polityczny nigdy nie pozwoli jakiejs planetce narazic sie bialemu karlowi. Ten system musialby sie zawalic i rozproszeni i zdezorientowani
Kuchcinski, Kurski,Brudzinski, Blaszczak itp musieliby sobie poszukac innego sloneczka.
Zauwazyliscie panstwo wzmozone wydzielanie wazeliny u Ryska Czarneckiego. Skoro ten szczur nie ucieka z zagrozonego miejsca, to znaczy, ze PIS jeszcze pobedzie i wciaz bedzie dysponentem prebend
w Polskim czy europejskim parlamencie
LP
Podpisuję się obu rękoma pod wpisem Gospodarza.
Jeżeli pani JKR, jak sugeruje Helena, chciała ucywilizować JK, to zachowała się naiwnie, w stylu: „on po ślubie przestanie pić”
Dzisiaj w TVN14 pani JKR powiedziała, że od kilku miesięcy nie rozmawiała z JK. On się jej nawet nie kłaniał.
Pfg pisze: „Jarosławowi o coś w polityce chodziło, przynajmniej przed 10 kwietnia. ”
To mi wytlumacz, Kochany, te wizje, bo jestem jak tabaka w rogu jesli chodzi o te wizje. Do tej pory to rozumiem tak:
A, Polityka zagraniczna: zeby Polska dostawala jak najwiecej pieniedzy od Unii i zeby miala jak najwiecej do powiedzenia ile ma dostawac. A takze we wszystich innych sprawach jak np. w odmiennj rodzimej i patriotrycznej wizji praw czlowieka i obywaela niz ma Unia.
Zeby Rosja znala swoje miejsce w swiecie (daleko za Polska) i zeby sie nie bratala ze Szwabami. Szwaby zeby tez znaly swoje miejsce i nie podskakiwaly.Powinny tez ukrocic swoje satyryczne szmatlawce, by nie drwily bezkarnie z Polaka N 1.
B. Polityka wewnetrzna: zeby Polacy byli paryjotami czyli aby chodzili do kosciola i na rocznicowe uroczystosci swieckie z udzialem Kosciola, spiewajac Boz cos Polske. Zeby spoleczne srodki masowego przekazu byly propanstwowe czyli realizowaly zamowiebia rzadu. Niekore niepanstwowe media tez sa wredne i nalezaloby je zlikwidowac, ze szczegolnym wskazaniem na Gazete Wyborcza, program Szklo kontaktowe oraz TOK fm.
C. Polityka historyczna: zeby nikomu, nawet przez pomylke niczego nie wybaczyc – nigdy, do konca dzejow, po naszym trupie!
D. Gospodarka: zeby zjesc ciastko i je miec, tak nam dopomoz Bog!
Czy bylo cos jeszcze w tej wizji? Cos przegapilam? Jestem blondynka 😳 , bede wdzieczna za wyklad. 🙂
Szanowna pani @Heleno (14.40 dnia 6.11) ? zupełna zgoda, a do punktu C, dodałbym:by w każdym mieście powiatowym był pomnik brata bliźniaka, a w Warszawie, przynajmniej taki, jak rzeźba z betonu (może to jest odlew ? trudno mi to ocenić na odległość) Chrystusa w Świebodzinie. Pozdrawiam ? Czesław R.
LewyPolaku, 13:23, obaj mamy uczulenie na „szczura politycznego”. To kapitalna ksywka dla tego obrzydliwego darmozjada.
Dlaczego go zapraszają telewizje? Dlaczego telewizja nie zrobi audycji o takich typkach? Dlaczego nikt nas nie broni przed takimi, bezkarnymi cynikami.
Dlaczego opinia publiczna toleruje wydatki państwa na takie przemądrzałe gaduły, na takich nieuków, podlizuchów.
Uff, trochę sobie ulżyłem.
Brawo, Helena! Diagnoza jest super. Pozdrawiam
Kaczyński chce być jedynym arcykapłanem nowej wiary opartej na kulcie zmarłego brata. Chce być jednocześnie papieżem i szefem kongregacji nauki wiary.
Nie potrzebuje apokryfów, nienatchnionych świadectw tworzonych przez byłych współpracowników brata, bo mogliby dawać „fałszywe” swiadectwo, niezgodne z główną linią kościoła, którą jedynie Jarosław może wytyczać. A Ziobro ze swą faryzejską obłudą na wielkiego inkwizytora nada się idealnie, o ile „ciemny lud” jeszcze raz kiedyś da się nabrać …
@ Czeslaw. W kwestii rozumnego zutylizowania Naszego Krola Swiebodzinskiego wlasnie tocza sie delikatne negocjajcje na Blogi Bobika. Pewien czlowiek – andsol z Brazylii wystapil z nastepujaca oferta:
Chciałbym opatentować pomysł bloków mieszkaniowych, po jednym mieszkaniu na piętro, z zewnątrz mających gustowną formę Naszego Króla. Ręce stykające się tam wysoko, wysoko, mieściłyby chodniki ruchome, do odwiedzania znajomych w innych blokach. Ponieważ PiS obiecał 3 miliony mieszkań, mając koło ćwierć miliona Jego Pomników mamy z głowy problemy mieszkaniowe i stajemy się większą katolicką atrakcją turystyczną niż Fátima i Lourdes.
Odpowiada mu Pies Bobik:
Nasze oferta: trzy brazylskie Zbawiciele za jednego polskiego Chrystusa Króla z autografami posłów.
Targować się można, ale z góry uprzedzam, że poniżej półtora Zbawiciela nie zejdziemy.
Wszystko ponoc zgodne jest z Pismem Swietym, w ktorym stoi jak byk: W domu Ojca mego jest mieszkan wiele.
Po co nam ludzka twarz PiS-u?
Dobrze, że te panie wyleciały, bo niepotrzebnie stwarzały wrażenie, że PiS może mieć ludzką twarz. Niektórzy nawet dawali się nabierać, podobnie jak na ludzką twarz, a dokładnie maskę, prezesa. Teraz przynajmniej sytuacja jest jasna. Nie ma żadnej ludzkiej twarzy. Jest gęba.
Stasieku i Lewy Polaku – mam takie samo uprzedzenie do tego śliskiego typa, na dodatek on się z Wrocławia wywodzi, więc moja złość na niego jest tym większa. Nie jestem w stanie zrozumieć, że ktoś, kto wypowiada się tak niezrozumiale, bełkoce i połyka całe frazy jest zapraszany do radia i telewizji, gdzie paskudne wrażenie wzmacnia własnym widokiem.
Ta paskuda nie powinna się pokazywać ani głosić czegokolwiek w mediach.
@Helena – zgadzam się z twoją interpretacją wizji Jarosława w punktach A, C i D. Odnośnie do polityki wewnętrznej, Jarosław jest (był?) skrajnym centralistą i etatystą: Władza centralna ma decydować o wszystkim i kontrolować wszystko, gdyż ludzie (obywatele) są z natury głupi i nieuczciwi. Katolicyzm nie był dla Jarosława centralny, on traktował go czysto instrumentalnie. Otóż te wizje są jednosześnie bardzo szkodliwe, naiwne i głupie – napisałem, że są mi one obce – ale Jarosławowi jednak o coś chodziło. Miał swój Wielki Plan – tyle, że szkodliwy i głupi – podczas gdy Ziobro nie ma nawet tego. On chce wyłącznie wywyższenia samego siebie, przy czym w ustroju quasi-totalitarnym a’la wizje Jarosława byłoby to nieskończenie łatwiejsze niż w państwie demokratycznym.
No, nie wszyscy szefowie Czeki konczyli marnie. Dzierżyński i Mienżynski zmarli smiercią naturalną – na atak serca (zawał ? ), chociaż krążą wśród historyków opinie, że Mienżyńskiego „podtruł” G. Jagoda.
Telegraphicu Observerze
Godzę się z pierwszą częścią podanej przez Ciebie wypowiedzi. To prawda, że dla piszącego im gorzej w krajowej polityce tym lepiej. Po pierwsze bajzel polityczny wyzwala ciekawe tematy. Po drugie emocje ktorych wówczas doświadczamy pozwalają pisać z pasją a jak wiadomo pisać należy sercem. Ciężkie traumy społeczne wywołane przez wojny, rewolucje, pucze, głębokie kryzysy pozostawiły po sobie wspaniałą, krytyczną literaturę. Niestety, okresy stabilizacji sprzyjają tylko nużaniu się w błachych i dętych problemach.
Natomiast druga część cytowanej przez Ciebie wypowiedzi budzi moje wątpliwości. Moim zdaniem z daleka lepiej widać, bo u obserwatora nie występuje proces adaptacji. Większość spraw, ktore z perspektywy dalekiej Kanady uważasz za nienormalne, dziwaczne i niezrozumiałe tu jest normą, bo ludzie się do tego musieli przyzwyczaić. Trudno przecież jest żyć w poczuciu absurdu. Tak więc z perspektywy emigracji czy oddalenia masz okazję widzieć to czego tu się już nie zauważa. Hemingway gdy przygotowywał się do napisania „Komu bije dzwon” odbył tylko krotką podróż do Hiszpanii. Zebrał jedynie dokumentację do ksiązki – pokręcił się trochę na froncie, porozmawiał z żołnierzami, przespał z milicjantką anarchistyczna, zapamiętał krajobrazy… . A potem wrócił do siebie i w wygodnych warunkach napisal powieść patrząc na walczącą Hiszpanię z dalekiej i bezpiecznej perspektywy. Na tym przykładzie widać jak ważne jest dla pisania poczucie dystansu.
Tak więc śmiało z perspektywy kanadyjskiej możesz opisywać Polskę. To opisowi wyjdzie tylko na dobre.
Pozdrawiam
Serce rośnie, gdy widzę (czytam, jak u „Heleny” czy u „Psa Bobika”), że najgłębiej różnice sięgają ESTETYKI.
Bo nawet jeśli nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, to wiedzcie, że estetyka siedzi najgłębiej w międzymózgowiu, i do wszystkiego można lud przekonać praniem mózgów, ale smaku (lub jego braku) zmienić się nie da.
I tak ma być. Ani ja nie chcę być po tamtej stronie, ani nie życzę sobie ich obecności po mojej stronie. (Nie o tę stronę, gdzie „stało ZOMO” mi chodzi, ale o tę, o której Proust pisał).
Widze, ze PiSologia przeradza sie w astrologie.
stasieku pisze: (15:47)
Dziękuję za ten wpis, bo mnie po nim też trochę ulżyło.
Stasieku i Lewy Polaku:
Do „szczura politycznego” też czuję nieporównywalną z niczym awersję (przy nim to nawet lubię Kaczora….!!!!????)
Za gorami za lasami byl sobie kraj, ktory wylonil sie z mrokow historii II Bizancjum z tablicami (21 punktow) w jednym reku i z koltem w drugim, a bylo w nim partii ze czterdziesci, choc w Sejmie wiecej sie miesci. I dlatego w nieco dluzszym okresie do szescdzisieciu sie je zliczy, bo ich energia wewnetrzna krecila poslami po roznych orbitach. Potem nastala epoka darwinizmu i bombardowania meteorytami i wiele partii zniklo z powierzchi tego kraju. Wiele z nich padlo, az ostalo sie cztery, jesli pominac jedna stara genetycznie iledwo dychajaca – to trzy. Dwie mozna odrzucic jako nienormalne quasi-partie polityczne, bo przescigaja sie w despotyzmie (d. zamordyzmie) i zostaje jedna, dominujaca, co pozawala zdefiniowac kraine jako demokrajce monopartyjna. Ale to nie koniec tej bajki …
Do pana @Ryby (15.50 dnia 6.11) z przyjemnością dołączam ze słowami uznania za propozycję rozwiązania problemu świebodzińskiego. Serdecznie się uśmiałem, czy tylko do śmiechu jest również mieszkańcom Świebodzina? Tego wójta (czy burmistrza?) słyszałem w telewizji ? mówił, że wszystko odbywa się za zgodą obywateli miasta. A przedszkola pewnie brak?
Dziś o godzinie 16 zakończono monataż monumentu Chrystusa Króla w Świebodzinie. Moim zdaniem dokonano tego wbrew znakom, które dawała Opatrzność. Przypomnę, że montaż się odwlekał najpierw z powodu zmiażdżenia nogi robotnika pracującego na budowie a potem na skutek silnych wiatrów. Pierwotnie pomnik miał być elementem calego pakietu „zawierzeniowego” społeczności świebodzińskiej łasce Pańskiej. W 2006 roku rada miejska Świebodzina podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia Chrystusa Króla patronem miasta oraz gminy Świebodzin. Tak więc pomnik miałbyć symbolem owego zawierzenia. Nawet przewodniczący rady wraz z burmistrzem przystąpili do stosownych rozmów z biurokracją kościelną. Pomysł nie został jednak zrealizowany, ze względu na sprzeciw Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w Watykanie.
Tak więc zostal sam pomnik – jak pisałem postawiony wbrew oczywistym znakom niechęci Opatrzności i Watykanu do tego projektu.
Mam obawy co do przyszłości pomnika. Podobny krzyż stalowy szpecący Bolesławiec jak pisała prasa upodobali sobie samobójcy i inni desperaci.
Ale myślę, że gdy już pomnik się opatrzy (o ile takie monstrum może się opatrzeć) można by go było wykorzystać jako wieżę ciśnień – tym bardziej, że jest w środku pusty. Zaletą tego pomyslu może być to, że tryskająca z niego woda moglaby byc uznawana za wodę święconą
Pozdrawiam
Jak przyjemnie poczytać tu Helenę. Niestety, przypuszczenia szanownego redaktora o złych czasach jakie nadeszłyby gdyby przewodnictwo w PiS objął Ziobro są uprawnione. Poza oglądaniem tej wyjątkowo antypatycznej postaci bylibyśmy poddani jeszcze torturze słuchowej, wskutek nieopanowanego słowotoku, istnej biegunki słownej, lejącej sie z ust ZZ.
Ziobro na stanowisku szefa PiS to szansa dla Polski.
Gdyby dotychczasowy konglomerat utrzymał się dłużej to trwałby również cyklofreniczny PiS. W zależności od okoliczności wystawiano by od frontu tę czy inną gębę.
Rozdymający się Ziobro powoli pochłonie i wypali swoim politycznym żarem resztki PiSu tak jak Słońce uczyni to za kilka miliardów lat z naszym układem planetarnym. Potem nie pęknie z hukiem ale sflaczeje jak przekłuty balon.
E tam,zamienilabym Chrystusa Krola juz za pol tuzina workow brazylijskiej kawy i pare malp prosto z dzungli 🙂
Torlin pisze:
2010-11-05 o godz. 23:17
( O HGW)
Torlinie, p. HGW niezależnie od Legii Honorowej otrzymała od Komorowskiego Krzyż z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski – bardzo wysokie odznaczenie dla kogoś kto nigdy nie ryzykował w opozycji.
parker pisze:
2010-11-05 o godz. 21:43
Moim zdaniem Kluzik-Rostkowska karierę zrobi.
A Jakubiak nie.
Podpisuję się całkowicie. Jakubiak to typowy „koń kaliguli”. Sekretarka w sejmowym klubie Unii Demokratycznej po szkole pomaturalnej, dla rehabilitantów którą w dobie inflacji wykształcenia nazywa się w Polsce „wyższą uczelnią”. Jacek Taylor wziął ją do urzędu kombatantów, gdzie go omotała opieką i potem tenże Taylor polecił ją do Ratusza Leszkowi Kaczyńskiemu gdzie go omotała opieką do kwadratu. Reszta znana.
Każdy dzień tej osoby na stanowisku publicznym to jakieś bolesne nieporozumienie. Mam nadzieję, że się nie podniesie z tego i za rok odejdzie w niebyt.
Natomiast Joanna K-R to trochę inna historia (dużo lepsza)
Torlin napisał nieprawdę. H. Gronkiewicz Waltz otrzymała od B. Komorowskiego Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Pani Heleno! Pani nie może być blondynką. Przeca tego nawet Prezes nie poprawi.Brawo!
Helena pisze (i pisze i pisze):
Ty to Helena jesteś hobbystka. W Polsce żyłaś parę lat jako przystanek pomiędzy Rosją a Ameryką. Niepostrzeżenie minęła młodość, mija życie a ciągle w Tobie pasja by tropić i demaskować polskie niedostatki.
A co zrobił Kaczyński w Polityce zanim zwariował. A na przykład wymyślił i skonstruował rząd Mazowieckiego.
Helciu!
Chcesz krytyki to proszę:
Naucz się do cholery pisać po polsku bo już nie wiem, o jakie zęby Rosji chodzi, kiedy piszesz „zeby Rosja”. A jeśli nie masz klawiatury to Ci mogą dać 2 stare.
W ogóle nie umiem tego czytać.
Reszta się zgadza
Pozdrawiam
Niekompetentni nie mają miejsca w PIS,dlaczego takie oburzenie jest to świetna decyzja,spójrzcie co dzieje się w PO np. Schetyna zamieszany w aferę hazardową zostaje marszałkiem tj.żenada.Komorowski obiecywaniem wygrał wybory,oszukał naród obiecankami,jak on może pełnić daną funkcję,ten człowiek chyba nie posiada sumienia.Platforma mając pełną władzę,zamiast rządzić,prowadzi Polskę do ubóstwa,zasłania się tematem Kaczyński to Kaczyński tamto.,,POLSKO OBUDŻ SIĘ,,
Posypuję głowę popiołem, nie zarejestrowałem tego. W takim razie się zgadzam – nie należało jej się. Sorki.
nie odczuwam jakiegokolwiek wspolczucia -wrecz przeciwnie -potwierdza sie moja zasada -zostawic populistow samych wnet skocza sobie do gardel. Jakim trzeba byc zniewolonym czlowiekiem, aby przez lata znosic upokorzenia tyrana, aby potem dostac sms-a , jestes out, bo za duzo mowisz. W pis wrze – a ta nie pelni partii opozycji,ale jakiegos tworu klownow cyrkowych -bezwstydnych, bez zahamowan moralnych. Walka polityczna na najnizszym, zwierzecym poziomie. Cieszy mnie to -znowu 2 gloryfikatorki faszytowskiej 4 rp na bruku.
Tak poprostu placi za poddanstwo i upodlenie Fuherer.
A ja się zastanawiam, czy rzeczywiście tyle ludzi uwierzyło w przemianę prezesa, czy nie mieli odwagi mówić i pisać, że nie wierzą.
Ja ani przez chwilę nie wierzyłam w tę przemiane
Torlin 22:03
A dlaczego nie? Ty też, Torlinie, z tych „historyczno-opozycyjno-styropianowych0”? Na zasługi w budowaniu od podstaw krzywo patrzysz?
Ja tam myślę, że jak najbardziej się należało, mimo klerykalizmu i pewnej … prostoty ducha. Wymień mi 20 osób, które więcej zrobiły (i robią dalej) niż HGW dla budowy normalnego, nowoczesnego, demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego. Czyli dla Odrodzenia Polski (a nie peklowania jej w minionym czasie).
Podoba mi się opinia Megg o E. Jakubiak. Koń Kaliguli… pięknie! nic dodać, nic ująć. Natomiast co do następcy prezesa, czyli Z.Z. mam wrażenie, że jemu zupełnie nie chodzi o jakikolwiek program dla PiSu. Głównym jego celem będzie odegranie się na J.K za liczne uszczypliwości i lekceważące gesty. On nigdy nie zapomni i nie pozostawi bez odwetu takich scen jak ta, kiedy go prezes pogonił od mikrofonu jednym warknięciem, kiedy wyszedł i zmusił go również do wyjścia. Nie zapomni tej zniewagi, że ma jechać do Brukseli i uczyć się języka oraz wielu innych upokorzeń. Jeśli dojdzie do takiej zmiany na stanowisku prezesa partii, to będzie farsa.
Z chłopa król i z lokaja władca nie będzie, żeby nie wiem jak chciał.
Są aktualne przykłady, ale sobie daruję.
J.K. to chociaż ma charakter i zbudował własnymi rękami partię, którą teraz własnymi rękami niszczy. Następca /jeśli Z.Z. nim zostanie/ tego procesu nie powstrzyma i partii nie utrzyma.
Cytat z wpisu: „Gdyby panie Kluzik-Rostkowska i Jakubiak chciały rzeczywiście zrobić z PiS partię zdolną do wygrywania wyborów i zawierania koalicji w parlamencie z innymi liczącymi się partiami, powinny były odmówić udziału w oszustwie wyborczym, jakim było przedstawianie Kaczyńskiego jako rzecznika zakończenia wojny polsko-polskiej, czyli lidera konstruktywnego.”
Helena zaś pisze:
„Nie przekonuje mnie dosc rozpowszechnona opinia, ze JKR swiadomie i cynicznie sprzedawala stary towar w nowym opakowaniu, ze usilowala oszukac opinie publiczna co do watpliwych zalet Jaroslawa Kaczynskiego. . Moja kobieca intuicja podpowiada co inego: ze ona tak po naszemu, po babsku wierzyla, ze z chama da sie zrobic calkiem milego, ukladnego i usmiechnietego chlopaka jak sie nad nim odpowiednio popracuje.?Mloda jest ta Aska?”
Myślę, że Kluzik Rostkowska położyła kreskę na partii, kiedy Kaczyński nie zaproponował jej oczekiwanego stanowiska. Jestem przeświadczona, że ona wiedziała, jak skończy się dla niej udzielanie pewnych wywiadów, tak naiwna nie mogła być. A zatem dążyła do usunięcia z partii świadomie. Dlatego nie wierzę, Heleno, że w tym innym przypadku mogła być tak naiwna i przypuszczać, że on się poprawi. W końcu zna go od lat. Tym bardziej, że bardzo trzeźwo stwierdzała, że mimo bólu po stracie brata zimno kalkulował politycznie. Więc ślepa nie jest.
A poza tym w poprawę mężczyzny wierzy tylko zakochana kobieta.
Zgadzam się z Gospodarzm, że to było oszustwo wyborcze.
@tomi, to prawda coś wyłuszczył tym błyskotliwym wpisem, że wszystko to prowadzi do ubóstwa, które cię w tej ocenie nie oszczędziło.
Druh Bronek jest rzeczywiście żenujący, PO przeczołguje się do następnych wyborów, Schetyna wygrał w kasynie oficerskim laskę dynamitu, a ja nie mogę pojąć, jakim cudem wyautowali genialnych strategów z PiS-u. Spróbuj mi to wyjaśnić.
Stasieku,
a tuz obok: MW, Lewy Polak, Piotr Modzelewski, ANCA_NELA inni.
Daleko jestem, do Polski nie naleze, ale dokladnie jak Wy widze jeszcze jednego „szczura politycznego”. Pan Blaszczak Mariusz. Mowiac brzydko: nakrecony wredziuch, bezmyslny psujec. Moi mili i swiatli przyjeciele – czy moglibyscie mi pomoc i zanalizowac te postac ?
Dajcie mi, prosze, takie male, blogowe korepetycje o Blaszczaku Mariuszu.
Klaniam sie z pokora i na zapas – z wdziecznoscia.
Radykalizacja PiS-u oznacza mniejsze jego poparcie, nie ma czym się martwić.
Podzielam zdanie blogowiczów, którzy widzą w PiS partię rodzinną prezesa i nie widzą mozliwości przejęcia władzy przez p. Ziobrę. No bo niby jak? Prezes ja odda? ZZ mu ja zabierze? Ale jak? Statut partii i ustawa o finansowaniu partii politycznych czynia z prezesa jedynego szafarza środków, łask i władzy. Poza prezesem wszystkie elementy partii są doskonale wymienne i nie takie tuzy jak panie JKR i EJ z niej juz wylatywały, często tylko po to aby wrócic na klęczkach.
Co do Chrystusa świebodzińskiego, podziwiam rozmach. Mamy już bazylikę w Licheniu. Jeszcze kilka gigantow sakralnych i pod ich cięzarem płaszcz ziemi przesunie nas w kierunku równika:)
Kleofas
Blaszczak Mariusz należy do tego unikalnego rodzaju polityków, ktorych twarzy niepodobna zapamietać. Dlatego oni najlepiej sprawdzają się w konspiracji. Ich poprostu nie mozna odnaleźć bo nikt sobie nie może przypomnieć jak oni wyglądają. Zrób próbę – zamknij oczy i spróbuj sobie go wyobrazić. Założę się, że będziesz miał z tym klopoty.
I dlatego Prezes go szykuje na ciężkie czasy
Pozdrawiam
Nadchodzi Ziobro? A dokąd idzie? Bo raczej nie do władzy w naszym kraju. Statek nabiera wody, załoga się buntuje i kto silniejszy próbuje się dorwać do steru. To wszystko. Nie wiem kto serio może uważać, że ta partia może wygrać jeszcze jakieś wybory. Jeśli nie roztrzaska się spektakularnie o wyborcze skały, zdechnie z wyczerpania.
jak ktos nie wie o co chodzi -to polecam blog Migalskiego, o tu tu……
najlepsza analiza stanu polskiej polityki jaka przeczytalem w ostatnich latach, czyl jak wybierac miedzy dzuma a cholera:
http://migal.salon24.pl/247028,zrozum-ec-pytan-a-odpow-edz
Kleofas – 23:44
Błaszczak Mariusz wyłonił się z niebytu i wkrótce zanurzy się znowu.
Większe drapieżniki długo mu popływać nie dadzą, spokojna głowa.
Do ucha prezesa a zarazem do łask dostęp mają tylko ci, co sobie potrafią poradzić z konkurencją. Tam są lepsi od Błaszczaka. Nie takim dali radę.
Świetny, dalekowzroczny wpis i chyba materiał na szerszą analizę – scenariusz przejęcia PiS przez cywilizację Ziobroidów 😉
A tak na poważnie: jak by ię to wszystko złączyło w czasie z (nie daj Boże) jakimiś problemami ekonomicznymi – wtedy Platformiane 40% z hakiem okaże się odległym wspomnieniem. Obym za V RP nie musiał w CBA dajmy na to, czy innym trzyliterowcu pospolitym ;-), tłumaczyć się z tego wpisu…tu ukłon w stronę Kartki z P. w temacie „naoliwionej maszynerii”.
Włos się na głowie jeży na samą myśl. Ziobroidy już raz u władzy były i mogą nie popełniać kaczych błędów, które ich tej władzy pozbawiły.
Do wierzących w niezniszczalność J. Kaczyńskiego: on ma swoje lata, bez brata to już nie to samo, no i też żałoba go raczej nie wzmocniła. Poza tym, ma za sobą niemal dekadę na marginesie poważnej polityki, więc scenariusz zejścia do podziemia mu (i wiernym towarzyszom), w mojej ocenie, niestraszny – w przeciwieństwie do wyposzczonych opozycją Ziobroidów.
Konkludując: pozostaje mieć nadzieję, że kryzys gospodarczy będzie się od nas trzmać z daleka. Tylko on trzyma cywilizację Ziobroidów tam gdzie jej miejsce – jak najdalej od władzy.
Dobranoc, MR
Ma rację parker,że JK-R i EJ to zupełnie inne osoby i stawianie ich w jednym szeregu jest nieporozumieniem
MW!
Jakby Ci odpowiedzieć, aby nie skłamać. Chyba odpowiedzią będzie dowcip żydowski, jak to Jozek prześladowany jest przez boga. Na pytanie, dlaczego boże to robisz ten odpowiedział: „Bo ja cię Jozek nie lubię”. Ja Jej po prostu nie lubię.
Ja wiem, że dużo robi, że są inwestycje, że dużo się zmienia. Ale jestem warszawiakiem od urodzenia i z przerażeniem patrzę się na Warszawę, to się robi coraz brzydsze miasto. Centrum pomazane sprayem – może zamiast opisywać dam link do mojego blogu, gdzie pokazuję, jak wygląda ul. Chmielna, główny deptak Warszawy.
http://torlin.wordpress.com/2010/03/13/moje-piekne-miasto-warszawa/
W zimie nieodśnieżane chodniki, niewywożony śnieg z najbardziej atrakcyjnych części Warszawy, niezbijane sople, na Świętokrzyskiej ludzie wydeptują sobie ścieżki, zawalone śniegiem przystanki, brzydkie słupki, parkingi, ściany. Jak pojechałem do Wrocławia – to oniemiałem. HGW w życiu chyba nie przeszła się piechotą po Warszawie, nie zobaczyła tych krzywych chodników, pooblepianych przystanków, pełnych śmietniczek.
Chmielna to jest moja rodzinna ulica, ale mieszkam teraz w Dąbrówce, będącej częścią Warszawy. Nie mamy kanalizacji (nie chce mi się szukać danych, ale zdaje się, że pewnie połowa terytorium Warszawy jest nieskanalizowana), telefony mamy na słupach (jak jest burza, to wyłączamy komputery, bo nam się palą). Ale u nas bardzo się zmienia, miasto postanowiło nam zrobić odwodnienie, żeby nam nie zalewało uliczek. Kopano, zakładano rury i … Dalej nas zalewa, bo miasto nie założyło studzienek. Mieszkańcy otwierają więc włazy i tamtędy spuszczają wodę, stawiając przy tym małe rusztowanie z palet, wiader, kanistrów, żeby auta na otwarte włazy nie wjechały i samochody jadące mają teraz atrakcyjny tor przeszkód. Wszystko musieliśmy budować sami, powstał społeczny komitet budowy wodociągu, gazociągu, telefonizacji (50 % my, 50 % miasto, po 5 latach inwestycje przeszły na własność miasta), a teraz miasto chce nam podwyższyć czynsz, gdyż po zrealizowaniu tych inwestycji wartość naszych działek wzrosła.
Warszawa nie ma gospodarza.
A ja powtórzę to, co już napisałem gdzie indziej:
———
Wszystko układa mi się w pewną całość. Po śmierci brata prezes zmodyfikował strategię swoich działań i teraz dąży do przejęcia władzy z woli ludu, wspieranego przez elementy patriotyczne. W tym celu kontynuuje polowanie na ministra Klicha, zyskując sobie sympatię sporej części generalicji i rozhuśtuje nastroje swojego elektoratu, bezwstydnie wykorzystując katastrofę smoleńską. „Obrona krzyża przed zbezczeszczeniem”, „fakelcugi”, słoik z ekskrementami i nieustanne domaganie się pomników to narzędzia konsolidacji tych grup i środowisk, które go popierają. Również łódzkie zabójstwo przedstawia jako atak na PiS, inspirowany przez „wiadomo kogo”, po raz kolejny określając przeciwnika. Ponadto przeprowadza „czystki” w szeregach swojej gwardii, gdyż przygotowania do akcji bezpośredniej wymagają usunięcia wszystkich osobników choćby w najmniejszym stopniu niesubordynowanych, a więc niepewnych. Wszystko teraz zależy od rezultatu wyborów samorządowych. Jeżeli wyniki będą dla PiS’u korzystne, może nastąpić próba „ulicznego zamachu stanu”, oczywiście w obronie niepodległości i demokracji, zagrożonych przez służalczy zarząd kondominium i przypadkowego prezydenta. Jeżeli PiS nie osiągnie dobrego rezultatu, to nic nadzwyczajnego przez jakiś czas raczej się nie wydarzy. A trochę później – kto wie?
———
Pod tym „kto wie?” kryje się również uśmiechnięta buźka ZZ, jakże przypominająca buźkę aktora, śpiewającego „Tomorrow Belongs To Me” w filmie „Kabaret”. A czy rzeczywiście nie ma szans? Tomi (21:35) już woła „POLSKO OBUDŹ SIĘ”. W tłumaczeniu: POLEN, ERWACHE!”
A mnie w zupełności nie jest szkoda pań Joanny KR i Elżbiety J. Stare polskie przysłowie mówi: wiedziały gały co brały !
Średnio inteligentny człowiek obcując bezpośrednio (a nie jak ja jedynie za pomocą gazet, eteru czy obrazu) z taką personą jak Jarosław K od razu zorientuje się, że to osobowość psychopatyczna, autorytarna, mąciciel i frustrat. Przebywanie w otoczeniu takiego indywiduum (o współpracy i „bliskości” nie mówiąc) grozi poniżeniem, stresem i innymi tego typu niebezpieczeństwami. Więc albo obie panie są niedouczone w tej materii (a więc ich ranga jako poważnych polityków staje automatycznie pod znakiem zapytania) albo cynicznie, utylitarnie, nie oglądając się na to co się dzieje w ich formacji za sprawą dzisiejszych – a i dawniej także – „totumfackich” Prezesa” (a czy one swego czasu nie mogły być tak też postrzegane ?) oraz samego „Fuehrera” trwały w PiS-ie dla hedonistycznych korzyści.
Prawa społecznych (a tym samym i politycznych) procesów są nieubłagane. Rewolucja musi zjadać swoje własnie dzieci – rewolucja moralna w tworzeniu której obie Panie też uczestniczyły nie różni się tu w niczym od innych rewolucji.
O świebodzińskim mega-Jezusie Ch. nie będę się wypowiadał. Po Licheniu jest to kolejna aberracja (zgadzam się tu z @Art63 z dn. 6.11.2010 h: 23.47.) i przejaw polskiej megalomanii, pustoty, idiotyzmów do kwadratu. Ale to też jest pewna prawidłowość – im gorszej jakości wiedza i edukacja tym lepiej na takim obszarze iw takich zbiorowościach mają się różnego rodzaju skłonności do mistycyzmu, szamaństwa, kadzideł i działania „na pokaz”, a wiara religijna staje się li tylko manifestacją i ludycznym folklorem. No, ale z tego powodu ja osobiście nie cierpię – śmieszy mnie tylko wydawanie środków na tego typu „inwestycje” gdy wokoło rozbrzmiewają głosy o oszczędnościach. Czyli to-to samo (ale w innych wymiarach) co w przypadku mentalności pań Elżbiety J i Joanny KR.
Pozdrawiam
WODNIK53
Aha! Dwie panie. Rzeczywiście „afera” na skalę polskiego politycznego magla. Niczym szczególnym nie grozi. Co innego litery „ZZ” – coś nam przypominają, prawda?
ukonczylam podstawowke jako prymuska, potrafie liczy do 10, a mimo to zupelnie nie kapuje co pan prezydent mial na mysli, gdy powiedzial do kamery, ze „dziekuje Bogu, ze nie wyrzucilem szefa kampanii wyborczej po wyborach”. Pan Komorowski wygral w koncu wybory, wiec coz takiego nabroil pan Slawomir Nowak ze Pan Bog musial przychodzic z pomoca panu Bronislawowi?…rozumie to ktos?
@ Torlin 23,17
A za co został odznaczony biskup Orszulik?
Czy za to, że ukrywał księży pedofilów. Jednego próbował schować na Ukrainie – przed wymiarem sprawiedliwości –
i kłamał, że nie zna jego miejsca pobytu.
Opisywały to dokładnie „Fakty i Mity”.
Panie Redaktorze! Uśmiechałem się czytając, co kiedyś powinny były zrobić relegowane dziś panie. Otóż gdyby były mądre i uczciwe nie powinny były nigdy być członkiniami PiS-u. Całe to fiksum-dyrdum duetu Kaczyński-Ziobro było tak przewidywalne jak zima za chwilę. Nieudacznicy muszą się otaczać nieudacznikami – wyrzucani są tacy, którzy wykazują szczyptę inteligencji i charakteru. Obydwie panie znajdą zatrudnienie po zakończeniu posłowania w niejednym pisemku czy organizacji pozarządowej. A PiS będzie dogorywać. Cała bieda w tym, czy wreszcie powstanie sensowna opozycja. Młodziakom w SLD nie pasują dojrzali inteligenci, PSL ze strażakiem na czele jest śmieszne, reszta „partii” jeszcze śmieszniejsza. A może to i dobrze, że mimo wszystko jest wesoło ? Pozdrawiam.
Żaden Ziobro nie nadchodzi! Ziobro jest przeznaczony na odszczał, i to w następnej kolejności, tylko jeszcze o tym nie wie. Nie przepadam za Kaczyńskim ani jego formacją. Jednocześnie nie sposób nie doceniać talentów politycznych lidera PIS-u. Prawdę powiedziawszy jest godnym kontynuatorem myśli Wielkiego Florentyńczyka. W porównaniu z nim reszta pisowskiej gawiedzi to nędzni amatorzy. Można ich bez trudu wymienić ? nawet tych najbardziej prominentnych. Po paru miesiącach nikt nie będzie o nich pamiętać. Kaczyński to zwierzę polityczne. Interesuje go tylko istota władzy i jej sprawowanie. Nie posiadając rodziny ani prawdziwych przyjaciół, oddał się polityce bez reszty. Zresztą do innej pożytecznej pracy się nie nadaje. Zatem spekulacje o jego odejściu lub dobrowolnym odsunięciu się na boczny tor są naiwnością. W końcu, jak na polityka nie jest jeszcze emerytem i z powodzeniem może bawić się w politykę przez następne 20 lat. Oczywiście, aby przetrwać jako szef partii, musi wykańczać każdego potencjalnego pretendenta bez mrugnięcia okiem. Pod tym względem jest wybitnym kontynuatorem stalinowskiego stylu sprawowania władzy. Każdy z jego otoczenia, który tylko ośmieli się rzucic myśl o konieczności zmiany prezesa jest już martwy. Pierwszym ?trupem? został Migalski. Jest to o tyle dziwne, ze jako politolog, czyli znawca mechanizmow sprawowania władzy, powinien wiedzieć co oznacza jego ?List otwarty?. Było to zaproszenie do przewrotu pałacowego. Kaczyński zachował się logicznie i jednym uderzeniem wykończył autora nieszczęsnego listu. Joanna Kluzik-Rostkowska pozwoliła sobie z kolei na głupawe oświadczenie, ze w przypadku wyborów na szefa PIS-u wystartuje przeciw Zbigniewowi Ziobrze. Tym samym podpisała wyrok na siebie a przy okazji przypieczętowała zaoczny wyrok na tego ostatniego, gdyż publicznie wyjawiła jego ambicje. Nie sądze, aby Ziobrze pomogły oświadczenie w stylu ?Prezes jest jeden?, lub nawet w przejściu z prezesem na ?ty?. W procesie jego wykańczania prezes będzie musiał wykazać się większą pomysłowością niż przy wykańczaniu ?trzeciego bliźniaka? Dorna, ale ma w tym wprawę. Wtedy tez okaże się ile jest naprawdę ?ziobrystow? w jego partii i czy będą oni na tyle odważni, by bronić swojego kolegi. Zbyszek Ziobro jest już politycznym truchłem, tylko przy okazji jest na tyle kiepskim politykiem, ze nie zdaje sobie z tego sprawy.
@ Torlin 8,06
Współczuję Ci i wszystkim Warszawiakom.
W ubiegłym roku, po 30 latach, wybrałem się do Warszawy.
Pochodzę z Wrocławia a mieszkam w Opolu.
To, jak sobie wyobrażałem Stolicę a co zobaczyłem – lepiej żebym w ogóle tam nie jechał.
Zastanawiam się, czy słusznie napisałem krytykę Pani Prezydent Warszawy akurat teraz. Zbliżają się wybory samorządowe i ewentualne zamienienie HGW na Bieleckiego jest zamianą kataru na dżumę.
@Torlin,
Moim zdaniem krytyka HGW słuszna. Pani Prezydent i tak wygra te wybory, a Warszawa mimo jej wysiłków odstaje od takich miast jak np. Wrocław. Szkoda że nie ma ona poważnej konkurencji, sprawy mogłyby sie szybciej wydarzac.
Hej, lou53 z 10.58! Z tym „odeszczaniem” Ziobry to ci się udało! Obyś miał rację, bo temu chłoptasiowi faktycznie najbliżej do „Hitlerjugend”. Pa
Ktoś z Blogowiczów pisze o „talencie politycznym lidera PIS-u” Kpi, czy o drogę pyta?
Kleofas, prosi o korepetycje z Mariusza Błaszczaka. Proszę uprzejmie: pacynka.
Koniec korepetycji 😎
Torlin 08:06
No tak, właściwie to powinienem Ciebie zrozumieć, jeśli chcę być konsekwentny. W końcu sam pisałem kilka godzin wcześniej (wczoraj o 17:08) o wyższości ESTETYKI nad ETYKĄ. Więc skoro HGW po prostu, jak ten Bóg z dowcipu, który przytoczyłeś, nie lubisz – no to nie ma na to rady.
Tylko te Twoje racjonalizacje! Skoro nie lubisz HGW, to co ma do tego stan studzienek i pomazane przez kolesiów ściany bloków? Skoro nie lubisz po prostu HGW (co mogę zrozumieć, bo estetycznie … może się nie podobać), to dlaczego musisz to podpierać takim „politycznie poprawnym” biadoleniem, że W-wa nie ma gospodarza (a co Ty, Czesław Bielecki jesteś?).
No i najważniejsze: ten Order jest za całokształt. Działalność na rzecz Państwa i Społeczeństwa przez ostatnie 20 lat. Gdyby dawali go za cuda uczynione w W-wie przez jedną kadencję samorządową, to musiałaby to być Kalifornia z jej budżetem i policją, a HGW musiałaby być Arnoldem. No a Warszawa nie mogłaby być zapyziałą od wieków wschodnioeuropejską stolicą, tylko jakimś światowym centrum. A my musielibyśmy….
Eh, co tu dużo gadać, jak nie ma o czym mówić…
Zosieńko, dlatego ja napinam podświadomie mięśnie, jak widzę przemawiającego prezydenta Komorowskiego. A jako zwolennik Platformy, dobrze Mu życzę w TEJ KADENCJI.
To podobna reakcja – to napięcie – jak na rozmowy p. Pochanke w TVN24.
Wzgląd oczywiście różny, zachowajmy proporcje.
Pozdrawiam
Torlin, 08:06
Chyba było „bo ja cię Józek JAKOŚ nie lubię”.
Pani prezydent jest lepiej ubrana, ładniej wygląda niż po powrocie z Londynu, ale przyzna Pan, że w ostatnio znajomość inżynierii finansowej, albo inaczej, praw rządzących finansami, daje przewagi zarządzającym dużymi organizacjami. Dlatego także, niewdzięczny i ryzykowny politycznie resort infrastruktury, dostał się w ręce p. Grabarczyka.
Dla świadomego wyborcy-warszawiaka, głównym argumentem za HGW, będzie pewnie zapewnienie ciągłości władzy wykonawczej na następną kadencję. Te wymiany urzędników, nowe koncepcje urbanistyczne, wywracanie projektów odbija się nam czkawką.
Jeśli chodzi o graffiti, to zupełnie nie rozumiem, jak w epoce telefonii komórkowej i tanich kamer telewizji przemysłowej, jacyś dziwni ludzie, bezkarnie marzą ściany i zmniejszają współczynnik radości o poranku, warszawiakom wychodzącym po bułki.
Kartka z podróży, Kleofas
Ilekroć zamykam oczy na widok Błaszczaka Mariusza, to widzę ten ruch głową i ręka, poprawiający grzywkę. Ja dla takich osobliwych polityków mam nazwę „papugi”.
Pozdrowienia
@Zosienka 10:22
Niech no Zosienka nie udaje, ze nie wie. Pan prezydent Komorowski w charakterystyczny dla niego taki szlagonski sposob zabawil sie kosztem prezesa Kaczynskiego. Takie zyg, zyg, widzisz frajerze, ja nikogo nie wyrzucilem, a nawet jakby co to i tak nikogo bym nie wyrzucil bo nie jestem szefem partii, a tym „dzieki bogu” tym bardziej przyironizowal Kaczynskiemu.
LP
Przynosze podzielic sie z Panstwem ciekawa analize Piotra Moszynskiego z RFI dla Studia Opinii, pisana wyraznie tuz przed defenestracja obu pan. Ciekawa, bo z zewnatrz, a przy okazji z dolaczona zabawno-tragiczna anegdota o rozporku Jacka Kurskiego, ktorej nie znalam.
A zatem – dlaczego Kaczynski jest calkiem pozyteczny dla kraju i jak sie przejawia w PiSie syndrom pobitej zony. Tu, milej lektury:
http://alfaomega.webnode.com/products/piotr%20moszyński%20%28paryż%2c%20rfi%29%3a%20krajobraz%20po%20prezesie/
Jeszcze raz to samo, moze wyjdzie:
http://alfaomega.webnode.com/products/piotr%20moszyński%20%28paryż%2c%20rfi%29%3a%20krajobraz%20po%20prezesie/
Sorry, trzeba chyba samemu poszukac – to z ubieglej srody. 🙁
To rzeczywiście zaczadzenie.Telewizję „polityczną” odstawiłem już dosyc dawno.Teraz muszę odstawic publikacje tzw komentatorów.Nawet,w takim szacownym,niegdyś,piśmie jak POLITYKA.
Konkurują z TVN24 i podobnymi mediami masowego rażenia.Pisze się łatwo i bez nakładów ,które trzeba by zaangażowac dla opracowania rzeczowych i kompetentnych analiz politycznych. Wsadzenie patyka w kolejne g. pseudopolityczne owocuje dodatkowo tzw „klikalnością” w wydaniu internetowym.
Klikają zaczadzeni nakręcając wzajemnie stopień swego zaczadzenia.Nie mogę uwierzyc,w ewentualną argumentację,że np exodus dwóch pań z PiS,ma jakiekolwiek znaczenie dla sytuacji politycznej Kraju.
Nie ma znaczenia.Jest tylko kolejnym g.politycznym.
Daje natomiast okazję tzw komentatorom do zarobienia paru złotych .Znaną metodą.Z użyciem patyka.
Zaskakuje mnie pan Panie adamie radykalnoscią sądu i osadu wygnanych z Pisu posłanek , Pani Joanna widzi sprawy nad wyraz jasno i jest swiadectwem tego ze polityka to nie tylko kalkulacja wyborcza i przywileje, mysle ze dzięki obu paniom w polskiej polityce pojasnialo i bedzie dla Nich miejce wszędzie wśród dobrych uczciwych i odważnych ludzi , ja czuje ze oceniajac Je tak surowo wyraziła pan swój stosunek do rzeczywistości polskiej , której w ogóle pan nie lubi i nie akceptuje no i tu jesteśmy razem bo mi też nie po drodze z głupotą polityczną i uogólnionym bezhołowiem, co do prognoz politycznych wstzymałabym oddech chocby na chwilę aby pozwolic tej poktacznej rzeczywistości zdefiniować się ponownie , to co zrobiły posłanki to klasyczny coup de theatre czyli nagła zmiana która zmieni tok wydarzeń , nie wydaje mi się aby pan Zibro tak jak Kaczyński chciał marnować czas w coraz mniejszej grupie oszołomów bez szans na jhakąkolwiek władzę , Panie Posłanki ujawniły atmosferę w Pisie i za tym pujdzie juz po prostu naruralna dekompozycja tego ugrupowania , które było steworzne li tylko ku wyniesieniu Kaczynskiego chorego na władzę , jego destreukcyjne zachowanie uderzyło silniej w niego niz w innych bo stracił brata i liczną rzeszę zwolenników , Polacy szybko otrząsna się po Nim jak kaczka z wody bo nie ma w Polsce teraz gruntu dla jakiejkolwiek reolucji , jest za to silne pragnienie sukcesu w kazdym wydaniu i na każdej płaszczżnie , adio pis
To wszystko „PiC na wodę”.
Jarek do spółki ze Zbysiem i w porozumieniu z „wyrzuconymi paprotkami” spuścili na wodę szalupę ratunkową dla politykierów swojej partii.
Kiedy PiS padnie będzie jakaś nowa struktura założona przez paprotki do której będzie się można ewakuować…
Za parę dni zobaczymy, czy to prawda. Jeśli odejdzie wystarczająca ilość posłów, by założyć klub, to szalupa jest na bank.
Skojarzenia
To moze byc prawda ze obie panie Jakubiak i Kluzik wierzyly ze zaba ktora glaskaly i opiewaly zamieni sie kiedys w ksiecia z bajki. Nie jest to ani pierwsza ani ostatnia pomylka w sprawdzalnosc legend.
Co do tej zaby to chyba racje mial facet co zaby nie calowal a powiedzial po co mi ksiezniczka – wole gadajaca zabe.
Co do zamieszania w publicystyce – no coz przeciez wierszowki ktos brac musi , papier wszystko zniesie z wyjatkiem zapomnienia.
Wiec posyczalo troche jak zmoczony kapiszon ,wyprodukowalo sporo smierdzacego powietrza i zgaslo.
Co do pana Ziobro to wydaje mi sie ze jest to odpowiednik HH w III Rzeszy. Tamten tez byl mianowany na SUMIENIE PARTII. Tu ZZ tam HH to tez budzi pewne skojarzenia i ten usmieszek spoza binokli.
Niedziela wiec slowo o Swiebodzinie – p. Czeslawie a po co tam przedszkole ? ksieza dzieci nie maja.
Pozdrowienia niedzielne
@Adam Szostkiewicz napisał: „poseł Poncyliusz nadaje z Waszyngtonu, że musi wrócić do kraju, nim się wypowie o defenestracji koleżanek liberałek. Żałosne.”
A niby dlaczego „żałosne”. Jeżeli nie zna całości argumentów to musi się z nimi zapoznać po powrocie do kraju. To zrozumiałe i roztropne. Żałosne to jest klepanie na oślep i na podstawie niepełnej wiedzy.
Zdumienie mnie ogarnęło…….
http://alfaomega.webnode.com/products/micha%C5%82%20leszczy%C5%84ski%3a%20centrum%20nauki%20kopernik/
Początek zmian, brak funduszy, czy racjonalizm twórców Centrum?
@lou53 2010-11-07 o godz. 10:58 Nie czytam długich komentarzy, bo nie świadczą one o zdolności komentatora do konkretnego myślenia. Ale przebiegam je oczami i … śmieję się z … np. „Ziobro jest przeznaczony na odszczał”. Odstrzeliłeś więc niechcący u mnie BONUSA za swoje „szczanie”.
Luna!
Zaatakować cudze miasto, szczególnie nielubiane, to jest łatwe, bułka z masłem. Zaatakować własne, rodzinne miasto, to jest jak skrytykować klub piłkarski, któremu się kibicuje. To jest dopiero sprawa.
Lewy Polaku…Zosienka nie udaje ze nie wie – ale prezydentowi nie wypada odplacac „dowcipem” tego typu. Zreszta nie pierwszy i niestety nie ostatni to „zart”.
http://alfaomega.webnode.com/products/piotr%20moszy%c5%84ski%20%28pary%c5%bc%2c%20rfi%29%3a%20krajobraz%20po%20prezesie/
Chyba o to Helenie chodziło.
Filmik z Jackiem K. w charakterze małpy w czerwonym jest na You tube, tylko ja nie potrafię szukać 🙁
Ale oglądałam i ze śmiechu i wściekłości zarazem o mało nie pękłam. 😳
http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/jacek-kurski-zostal-gwiazda-internetu-przez-wystep_154576.html
Może jednak aż tak cienka nie jestem? 😆
Popieram propanstwowca mw, gdyz sam jestem propanstwowcem i takim wydaje sie byc Gospodarz. Z ciekawoscia czytam analizy Kartki. Jacobskiego,Torlina. Rozny stopien krytyki, ktory wykazuja w stosunku do obecnego rzadu i prezydenta, wynika z troski, obawy o przyszlosc Kraju, maja duzo racji, ale ja nie znajac sie na sprawach rzadzenia staram sie wierzyc, ze Donald Tusk jednak zacznie cos robic, ze w koncu ruszy lawina legislacyjna, reforma sluzby zdrowia, edukacji, budowa drog itp. Moza ja i mw jestesmy naiwni i w koncu okaze sie, ze krytycy beda mieli racje, chcialbym, zeby nie mieli. Ale wiem, ze jesli krytykuja to robia to w dobrej intencj,ize zle nie zycza rzadowi. Natomiast takie ekstremy jak z jednej strony Mentor i Jasny Gwint, a z drugiej Kraczkowski, po prostu nienawidza obecnej rzeczywistosci i albo marzy im sie powrot do PRLu, albo do IVR
Znam osobe, ktora wierzy, ze jak zamknie oczy i zacisnie piesci, to potrafi zatrzymac deszcz. My z panem mw staramy sie czynic podobnie, a jak nie przestanie pada?. A gdybysmy tak wszyscy zamkneli oczy i zacisneli piesci, jestem pewien, ze by sie udalo.
Apeluje do optymistow
LP
O Boże , znowu o PIS Czy ktoś jeszcze pamięta ?gospodarka głupcze?. Czy głupota to nasza narodowa przywara? Co my tak stale o PIS-ie , naprawdę jest wiele ważniejszych spraw.
Bardzo ciekawy jest tekst Moszyńskiego rekomendowany przez Helenę i Ancę_Nelę. Szczególnie ujął mnie ten fragment
„Pamiętam dyskusję z francuskimi kolegami, kiedy uporczywie zadawano mi pytanie, czy jestem pewien, że dla dobra kraju Tusk nie umówił się po cichu z Kaczyńskim, że ten ostatni będzie ciągle wywoływać awantury w celu przyciągnięcia uwagi ludu, aby można było w miarę spokojnie przeprowadzić Polskę przez kryzys i najtrudniejsze reformy. Dla Francuzów jest zjawiskiem nieziemskim, że w Polsce mówi się o reformach w tak kluczowych i tak drażliwych dziedzinach jak emerytury, podatki czy ochrona zdrowia, a w kraju nie ma strajków, blokad dróg i lotnisk, tłumnych manifestacji, albo przynajmniej zażartych debat w mediach. A wszystko dlatego, że mało kto zwraca uwagę na tamte problemy, gdyż zawzięcie dyskutuje się o katastrofie samolotu, o symbolice krzyża, o tym kto kogo ma za co przeprosić i o właściwościach psychicznych polityków. W tym sensie – mogą myśleć Francuzi – Jarosław Kaczyński spełnia obiektywnie pożyteczną rolę dla kraju, gdyż pomaga rządowi przeprowadzić społeczeństwo przez trudne chwile, odwracając od nich uwagę warstw najbardziej wystawionych na trudności i najbardziej je przeżywających. Gdyby nie było Kaczyńskiego, Tusk musiałby go wymyślić….”
Tylko jedna uwaga – reform o ktorych pisze Moszyński przecież się nie przeprowadza. Rodzi się więc pytanie – Po co to wszystko?
Pozdrawiam
andiboz, mw, stasieku (2010-11-06 , 15:47), ANCA_NELA (2010-11-06 ,16:49)
-i ja zgłaszam akces do klubu antyszczurowego, który utworzył Lewy Polak (2010-11-06 o godz. 13:23)
na szczura nr 2 zaś proponuję intronizować tow. Płaszczaka – ten to ma ci zapasy wazeliny – na długą i ostrą zimę ! Jak na razie nie jest jeszcze szczurem obrotowym, ale przypuszczam , że pewnie się i tym wykaże.
@Heleno (2010-11-06 ,14:40) – gratulacje za zwięzłe i celne ujęcie tematu
@Kartko- (2010-11-06 ,17:04) piszesz o „nużaniu się w błachych problemach” a ja mam wrażenie, że nuży cię pewien błahy problemik – nuże do słownika! (towarzystwo jednak zobowiązuje…)
@”Lewy Polaku” – to właśnie pesymizm jest twórczy, on „pchał” zawsze ludzkość „do przodu”. Niezadowolenie – nie gnuśność i optymistyczne uśmiechanie się „jak-głupi-do-sera” – powodowało chęć zmian u człowieka.
Pesymizm jest trendy (i był zawsze) – optymizm, to pustota i próba wypełnienia pustego czymś czego nie ma. Czyli irracjonalizm, mętność, ucieczka od realizmu.
Pozdrawiam i więcej racjonalizmu. Nie polskiego niczym nie popartego hurra-optymizmu.
WODNIK53
zgadzam się zupełnie Therese Kosowski (23:33). Miła , sympatyczna i kulturalna pani Joasia skonstruowała piękne oszustwo wyborcze. Świadomie – wiedziała, co robi i jak robi.
To, że dokonała więcej niz ktokolwiek mógłby od niej żądać nie doszło do świadomości prezesa tylko dlatego, ze on w swoim – nie bójmy się tego słowa- chorobliwym postrzeganiu rzeczywistości chciał i oczekiwał JESZCZE więcej niż to złowróżbne Czterdziwści i Siedem (procent), a usłużny dwór potakiwał.
Kurskie, Brudzińksie i Ziobry za kulisami tylko czekali na swoje wejście po tym , jak murzyni (aniołki) zrobią swoje, po czym zrobią im miejsce.
Lex pisał (2010-11-06 o godz. 09:44), że został jeszcze Poncyliusz.
Cóz, Gospodarz na temat Poncyliusza znalazł odpowiednie słowo.
a z tobą, stasieku (2010-11-06 ,12:54) – tym razem się zupełnie nie zgadzam! Na szczęscie ktoś rozsądny u prezydenta też nie.
@Kartko, Lewy Polaku – czytałam opinię o rządzie odbiegającą od tego, co się powszechnie mówi. Niestety, nie pamiętam gdzie.
A szło to jakoś tak: powszechnie sądzi się, że rząd Tuska nic nie robi, tylko posiadł umiejętność udawania, że coś robi. Tymczasem w rzeczywistości jest odwrotnie: rząd udaje, że nic nie robi, podczas gdy po cichu przeprowadza zmiany, które Polacy zauważą później. Mogą się wtedy zdziwić, np. że nie mogą już przejść na wcześniejszą emeryturę albo że jakiś przepis się zmienił.
Awantury Kaczyńskiego pomagają w tym udawaniu i Polacy nie dyskutują o sprawach istotnych, tylko o krzyżach i Smoleńsku.
Ale szczerze mówiąc nie wiem, jak jest naprawdę.
Qast
Głupio mi za rażącego byka ortograficznego. Szanuję język polski, staram się poprawnie i nie robić błędow ale czasem się – ku memu wstydowi – zdarzają. Szczególnie gdy jestem zmęczony.
Oczywiście miało być „staram się pisać poprawnie”
Kleofasie, dopiero zauważyłem twój wpis (2010-11-06 , 23:44) – a więc witaj w klubie
Z jednym się nie zgadzam- tow. Płaszczak nie jest bezmyślnym psujcem.
On stale usilnie myśli – nad nowym ujęciem peanów na cześć Prezesa.
Pod tym względem bije na głowę Elę Jakubiak, która reprezentowała styl bardzo „tak, po ludzku”.
A co do innego twojego określenia („nakręcony wredziuch”) – rzeczywiście- też zauważyłem, że dla tego pana charakterystyczne jest to, że na niewygodne pytania dotyczące tematów wewnątrzPiSowskich odpowiada jak nakręcony zawsze tak samo: ” a PO brzydko to… a PO brzydko tamto …”.
Luna 11.05
Bylem tydzien temu we Wroclawiu. Samochodem. Najgorszemu wrogowi nie zycze takiej wycieczki !.
Takiego syfu jak ulice Wroclawia nie mozna nawet sobie wyobrazić.
Czy oni tam nic nie wyasfaltowali od 45 roku ?
Czy nie moga sie pozbierac od powodzi w 97 ?
Pozdrowienia z Warszawy.
Torlin 8.06
Nie zgadzam sie z ani jednym zdaniem twojedgo tendencyjnego paszkwilu na HGW.
Jestem także warszawiakiem od urodzenia i znam doskonale cala Polske bo sluzbowo jezdzilem po wszystkich miastach, Mieszkam w tej samej dzielnicy Sródmiescie i widzę same zmiany na lesze. A moja wspólnota klnie, ale wydaje forsę na zamalowanie graffiti.
Inna sprawa ze jestem za obcinaniem obu rak za karę, ale jeszcze lepsze byłoby wprowadzenie 1000 % akcyzy i 1000 % VAT na spray’e, bo wtedy gowniarzy nie byłoby stać na ten estetyczny bandytyzm.
Gdzie sa do cholery te organizacje chroniące środowisko, jak widza ta dzialalnośc ???????????????????????????????//
@sceptyk ( 00:32 ) ; ” …Nie wiem kto serio może uważać, że ta partia może wygrać jeszcze jakieś wybory. Jeśli nie roztrzaska się spektakularnie o wyborcze skały, zdechnie z wyczerpania ”
i inni tegoż zdania (jak widzę licznie tu reprezentowani):
w takim razie wytłumaczcie mi, moi drodzy, jakim sposobem PiS stale utrzymuje AŻ JEDNĄ CZWARTĄ elektoratu , hę ?
@Bejotka (8:39) – jest pełen obaw (że tomorrow belongs to Z.Z), ale mnie jest blizszy pogląd@lou53 (10:58 ) , który pisze , że tenże ZZ przeznaczony jest na „odszczał” (piękne! i należy się) a dalej :
” Kaczyński to zwierzę polityczne. Interesuje go tylko istota władzy i jej sprawowanie. Nie posiadając rodziny ani prawdziwych przyjaciół, oddał się polityce bez reszty. Zresztą do innej pożytecznej pracy się nie nadaje. Zatem spekulacje o jego odejściu lub dobrowolnym odsunięciu się na boczny tor są naiwnością. W końcu, jak na polityka nie jest jeszcze emerytem i z powodzeniem może bawić się w politykę przez następne 20 lat…” (i dalej – b. ciekawie)
Zupełnie się po tym podpisuję , @lou! Z jedną uwagą: zmierzch Ziobry nie nastąpi, póki za nim stoi Radio Maryja, a ten elektorat już go kupił „z kościami”.
(@lou-jedna uwaga- kopiując tekst z Worda – myślniki i cudzysłowy w okienku pisz na nowo)
Marit
Też się już gubię w tym wszystkim. Czasem wręcz mam wrażenie, że śnię. Może faktycznie jutro obudzimy się w zupelnie innym swiecie. Nie wiem…. .
Lewy Polak pisze:
2010-11-07 o godz. 18:41
Szanowny Lewy Polaku.
Z tymi dobrymi życzeniami dla rządu, to ja się wstrzymuję niestety.
W krótkim wywodzie nie potrafię tego uzasadnić ale spróbuję na przykładzie z dzisiejszych meRdiów.
Jest grupa drobnych przedsiębiorców i byłych przedsiębiorców (taka mizeria, która próbowała wziąć swój los we własne ręce) którzy zawiesili działalność gospodarczą, bo im nie szło czy musieli czasowo zrezygnować. Dopełnili formalności ale w czasie, gdy działalność była zawieszona, zmieniły się częściowo przepisy ZUS-owskie (nie podatkowe) i np. zniknęła możliwość zawieszenia o czym nie wiedzieli. Dzisiaj są ścigani za zaległe składki (jeden emeryt wisi ZUSowi z tego tytułu 90 tys. zł za działalność, której nie prowadził i nie miał dochodów).
Po prostu na zasadzie Ignorantia legis non exculpat ).
Są ścigani z cała surowością i zostali zmuszeni do wystapienia przeciwko ZUSowi w pozwie zbiorowym do sądu.
Jak dotychczas indywidualne sprawy przegrywają.
To podłe, opresyjne państwo rządzone przez tych, którym łaskawy Pan tak dobrze życzy zdziera z ludzi identycznie jak bandyci z filmu „Dług” w majestacie prawa.
Jeśli Pan sobie życzy, to takie przykłady będę Panu dostarczał, pod każdym nowym wpisem red. Szostkiewicza a podpadające pod sentencję Alexis’a de Tocqueville:
„Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy”.
Szanowny Lewy Polaku,
nienawidzenie takiej rzeczywistości miesza Pan z rzekomymi marzeniami krytyków do powrotu czasów PRL czy jakiejś IV RP, co ma posmak insynuacji.
To totalna bzdura i niczym nie uzasadnione uproszczenie.
To nie chodzi tylko o jakiś rząd Tuska a o tzw całokształt pookragłostołowy.
W Polsce, poza pojawieniem się olbrzymiego rozwarstwienia społecznego, którego nie znajdzie Pan w żadnym państwie tzw. starej wspólnoty europejskiej i bardzo dużej liczby tzw. wyłączonych, jest też potężna grupa, którą ja, na własny użytek określam jako „wy….piętych” (znaczy tych, na których państwo się wypięło choć mogliby być bardzo użyteczni i którzy już na zawsze wypieli się na to podłe i wyjątkowo opresyjne państwo, które zatrudnia 10 razy tyle opresyjnych urzędników niż za PRL i 12 opresyjnych służb specjalnych w miejsce dwóch).
Ja uważam, że brak udziału np. w wyborach jest m.in. protestem tych właśnie „wypiętych” w związku z systemem politycznym, który mieści się w kolejnej przestrodze de Tocqueville’a:
„Monarchie absolutne skompromitowały despotyzm , uważajmy jednak, by demokratyczne republiki go nie zrehabilitowały i czyniąc go jeszcze trudniejszym do zniesienia dla jednostek, nie odebrały mu w oczach większości jego wstrętnych cech i upadlających dążeń”.
Dla pełnego obrazu w kwestiach sprawności gospodarczej, jeden przykład:
http://www.kontrowersje.net/tresc/jak_kghm_polska_miedz_sa_i_skarb_panstwa_tuczy_kanadyjskich_%E2%80%9Edziadow%E2%80%9D
Pisze Pan: Znam osobę, która wierzy, ze jak zamknie oczy i zacisnie piesci, to potrafi zatrzymac deszcz .
Ja takich nie znam, ale znam innych, którzy wierzą, ze potrafią ten deszcz spowodować:
http://www.youtube.com/watch?v=fCBt21orGnE
Pytam Pana, jeśli się dobrze życzy Polsce i Polakom, to należy tym naszym władcom dobrze życzyć, czy żeby ich wszystkich piekło pochłonęło?
Pozdrawia optymista uświadomiony (czyli skończony pesymista) Nemer
a propos rozważań o pomniku Chrystusa Króla w Świebodzinie
dziś u Passenta otago bystro zauważyłł/a (o godz. 01:26 ), że :
„Sama postać Jezusa mierzy 33 metry (bez korony ), dokładnie tyle ile miał Chrystus lat, gdy umarł ”
Zapewne gdyby przyszlo stawiac pomnik L Kaczynskiemu musialby miec przynajmniej 61 (?) m wysokosci.
Stara Albania wita was , was wita, was wita was.”
– bezcenne
piękne zdjęcie i symboliczne – jak jeździec bez głowy
tu:
http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/51,35161,8623346.html?i=8
a propos rozważań na temat : „media dziś”
– Michał wczoraj u Passenta:
„Dramatyczne rozpoczęcie Wiadomości następuje od ?wiadomości dnia?, czyli? że oto DWIE PISOWSKIE KŁAMCZUCHY wylądowały na outcie. Migawki, wywiady, komentarze itd. To ma być, kurza twarz, wiadomość dnia?
To nie ma już rzeczy ważniejszych?
Nic kompletnie się dziś nie wydarzyło ani w Polsce, ani na świecie?
To te dwie prowincjonalne bidule ważniejsze są choćby od spotkania Grupy Wyszehradzkiej w sprawie NATO? Od 166 ofiar wulkanu Merapi? Od wizyty papieża w Hiszpanii? Od ukończenia w Świebodzinie największego na świecie pomnika Chrystusa? Czy od objęcia przez Diego Maradonę piłkarskiej reprezentacji Iranu? (…)
Wolne żarty. ”
Właśnie.
aqa, 21:37
Ja mam słabość osobliwą do p. Joanny. Nie widzę lepszego przedstawiciela PIS na dworze. Niestety, mnie nie posłuchali, albo się wstydzili zaproponować.
Zresztą natychmiastowy transfer zostałby pewnie źle odebrany przez publikę.
Ciekawe jednak jest, kogo weźmie prezydent z PIS.
qast, 21:12
Proszę zauważyć, że zaszczytną nazwę „szczur polityczny” odnosimy do osobników uciekających z tonącego okrętu. Błaszczak Mariusz, to typowa papuga, będzie dukał, co dostanie w instrukcji.
qast 21.50
Nic wielkiego. Tu, jak sie o cos poprosi, odpowiedza ci co chca sie popisac. A Blaszczaka nie znosze sam nie wiem dlaczego. Gdybym nie bal sie bledu, rzeklbym ze wyglada jak mlody, zblazowany pokerzysta, co wynajmie sie do wszystkiego. Teraz wynajal sie do kariery w PiS, na cos liczy.
Pani Ela, zawsze bardzo mila, posunela sie bardzo po Smolensku, ale pamietam ja jako szefa kancelarii i wtedy byla to atrakcyjna kobitka z ladna buzia, to nic dziwnego, ze LK ja przyjal. Bardzo ladnie artykuluje, co mowi. Ostatnio jednak traci samokontrole i robi sie maglowy babiszon. Razen z druga, Kluzik-Rostkowska, nigdzie nie zajdzie. Te panie maja juz apogeum kariery za soba.
Patrzac z daleka odnosze wrazenie, ze jest deficyt madrych, reprezentacyjnych pan. Jedyna zmyslna u ladna to Kidawa-Blonska. Oczywiscie, ma piekny rodowod i tego nie da sie ukryc.
Pozno mnie dopadles ze swoim wpisem to plotkuje Wystarczy. Dziekuje za opinie o Blaszczaku i – do nastepnego kontaktu.
Pod doniesieniem o Naszym Krolu Swiebodzinskim w amerykanskim dzienniku – wpis internauty:
„My Jesus is bigger than yours!”
😳 😆 😳
@Zosienko godz.17:42
Zgadzam sie, ze nie wypada, ale w kontekscie tego co wyprawia Kaczynski i jego akolici, to ja patrze z duza wyrozumialoscia na gafy tego troche przyglupiastego, ale dobrodusznego szlagona. Przynajmniej nie ma w tym zapieklej nienawisci, insynuacji, spiskowych bredni. Takie gowniarskie pokazywanie jezyka, jako prezydent moglby sobie darowac. A tak wogole, to kazdy twoj wpis czytam z autentyczna radoscia.
LP
Wodnik godz.21 :1
?Pesymizm jest tworczy, on pchal zawsze ludzkosc do przodu ?
Wodniku masz racje i, jakby powiedzial Tewie Mleczarz, i nie masz racji. Nie sadze, zeby tylko pesymizm pchal do przodu na zachod Krzysztofa Kolumba.
Nemer godz.23:03
Twoje obserwacje dotyczace utrudniania zycia malym przedsiebiorcom sa z pewnoscia uzasadnione i prawdziwe. Na pewno nie jest idealnie i moglo by byc lepiej.
Ja wyraznie zaznaczylem, ze wpisy twoje, Kartki, Wodnika odrozniam od wypowiedzi Mentora, Jasnego Gwinta, czy Kraczkowskiego. Wasz pesymizm wynika z troski o dobro Kraju, kiedy tamci panowie mieliby schadenfreude, gdyby wszystko pieprznelo.
Powolujesz sie na genialnego Tocqueville?a, ktory ostrzegal przed mozliwymi niebezpieczentwami czychajacymi na demokracje. Demokracja, jak kazdy zywy organizm jest krucha, podlega roznym chorobom, o czym juz przekonali sie starozytni Grecy. Churchill powiedzial, ze demokracja jest najgorszym systemem politycznym za wyjatkiem wszystkich innych, ktore ludzkosc usilowala zastosowac. Odnosi sie to rowniez do naszej tuskowej demokracji.
Wy uswiadomieni optymisci jestescie pewnie bardziej pozyteczni od naiwnych optymistow. Ja usiluje wierzyc, ze rzad jednak cos robi i wdzieczny jestem za wsparcie marit(godz. 21:41), ktora tak pisze?rzad udaje, ze nic nie robi, podczas gdy po cichu przeprowadza zmiany, ktore Polacy zauwaza pozniej. Awantury Kaczynskiego pomagaja w tym udawaniu;
Ale moze my optymisci ja, mw,marit nie mamy racji. Ale wiem, ze jesli stanie sie najgorsze, czego wy sie obawiacie, wcale was to nie ucieszy.
Pozdrawiam
No i mam problem…
Bo w czasie kampanii często się zżymałem, że to zupełnie niepoważne, niegodne potencjalnego prezydenta, by tak się chować za partyjnymi liberałami, nie wystawiać się na poważną dyskusję, zwodzić też, i że to uderza nie tyle w prezesa, co właśnie w owych „liberałów”, którzy swoimi nazwiskami żyrują całą tę maskaradę. Uważałem więc, że wynoszenie zdolności, otwartości i innych cnót, na przykład pana Pawła Poncyliusza (akurat najlepiej mi się zapamiętał z tej niechlubej roli) jest niepoważne, że raczej wskazywać się powinno na elementarny brak honoru.
Ale to była kampania. I to była krytyka krytyki, niejako, to znaczy reakcja na pewną ślepotę wielu publicystów, którzy nie chcieli dostrzegać, jak grubymi nićmi szyta jest ta gra. Ale teraz?
Przepraszam, ale Jarosław Kaczyński i jego sztab, jedynie powtórzyli manewr z kampanii Lecha Kaczyńskiego — po ostrej krytyce przed kampanią nastąpiło wyciszenie (atutem dla tak prowadzonej kampanii była katastrofa w Smoleńsku, ale i bez niej zapewne tak by ją poprowadzono, tyle że dla Lecha, a nie Jarosława). Czy wtedy ktokolwiek stawiał zarzut ‚oszustwa’? Czy stawiano go także PO, które przed wyborami było bardziej liberalne niż po; albo SLD że w kampaniach jest bardziej antyklerykalne niż w rządzeniu?
I Joanna Kluzik Rostkowska i Elżbieta Jakubiak zawsze uchodziły za pragmatyczki. Inni byli od błyszczenia w mediach, one były od pracy. I nie można powiedzieć, by PiS, także gdy rządził, odmawiał im prawa do tej politycznej, pragmatycznej pracy. I tak wyraźnie swój udział w tej partii rozumiały. Że łudziły się? Cóż, miały prawo. Że była to także z ich strony gra, skoro mogły lepiej wiedzieć, co w prezesie siedzi? Cóż, bliskość, powiązanie — to wszystko mogło osłabiać krytycyzm. Zresztą, kto pierwszy jest bez winy i nigdy nie łudził się, i nie krył ulubionego polityka, niech pierwszy rzuci kamień.
Kariery rzeczywiście już raczej nie zrobią — dla SLD, czy PO, uprzednia działalność w PiS to trochę jak dżuma. PSL? Cóż, wydaje się, że jest zapotrzebowanie na „PiS light”, partię trochę resentymentu, trochę prowincji i tradycji (ale też w pozytywnym sensie prowincji i tradycji — wychodzącą do takich wyborców, pomagającą niwelować różnice), ale bez politycznego zacietrzewienia, które coraz wyraźniej cechuje Jarosława Kaczyńskiego (i Zbigniewa Ziobrę). Jednak brakuje dla takiej partii przywódcy i pulsującego ośrodka myśli politycznej. Na jedno, i na drugie, obie panie to za mało.
Bój, walka, spuścizna, żałosne itd itd.
No tak. coraz bardziej żałośnie, to wygląda z tym pisaniem nasz element nr.013 na Liscie Władzy medialnej, tak jak i jego koledzy po piórze, Wszyscy, jak jeden mąż się boją.
Bardzo zastanawiające. Oczywiście, tylko dla tych, którzy ulegli „czarowi” pióra tym piśmiennym jednak postsocjalistycznym dinozaurom. Bo wbrew temu, co onegdaj się pisało i mówiło, do skansenu nadają się przede wszystkim właśnie te piszące elementy
—
http://inspiracjademokracja.com/2010/10/31/sloma-z-butow-wystaje
@Helena 01:21
Juz chyba w ksiedze Guinessa zostalismy zanotowani jak wytworcy najdluzszej kielbasy, najwiekszej zalewajki, najdluzszej lekcji biologii, a teraz jeszcze dolaczyl do tych osiagniec najwiekszy Jezus. Szkoda, ze nie ma obiektywnych parametrow do ocenienia najwiekszego idioty, albo najwiekszej kanalii, a znalazloby sie sporo faworytow do tego Nobla dla nieudacznikow
W wypowiedziach politykow PiS pojawil sie nowy, oryginalny intelktualnie motyw, wyjasniajacy dlaczego obie kolezanki musialy byc z Partii wydalone: ktos za nimi stoi. Ten motyw pojawil juz nazajutrz po wyrzuceniu, ale jakos nikt na niego uwagi nie zwrocil. Dzis powtrzyl go wiceprezes Ziobro, powadajac: ” nasze koleżanki z całą świadomością, namówione przez kogoś, zdecydowały się wywołać awanturę w mediach”.
Bardzo mnie to rozczulilo, przyznaje.
Czekam teraz, ze ten tajemniczy ktos stojacy za kolezankami i pociagajacy za sznurki zostanie wreszcie zdemaskowany. Zachodnioniemieccy rewizjonisci? Zachodnie osrodki dywersji? Lewaki spod znaku Josifa Bros Tito? Radio Wolna Europa i paryska Kultura? Czy tez jakies rodzime pacholki na uslugach CIA?
Fajne!
westminster 9.26
I znowu ten bałwan, ktory udaje Anglika, a nie potrafi sklecić zadnego zdania z podmiotem i orzeczeniem !
@Lewy Polak – nie wem czy dr Freud nie poswiecil troche swych rozwazan facetom, ktorzy chca miec najdluzsza kielbase, najwieksza spluwe czy samochod i last but not least najwiekszego Jezusa 😳 😆
Helena
wszędzie sPiSki. Typowe.
Heleno:
A jak stoi prezes Kaczyński? 😆
Co powiesz na taki scenariusz: posłanki są wyrzucone z PiS, by zapewnić im popularność potrzebną do zbudowania własnej partii. Kaczyński lepiej (i pewniej) czuje się w PiSie, który jakieś 20% stabilnego poparcia, wystarczającego na dietę poselską mu da — w najgorszym przypadku czeka go wygodna polityczna emerytura.
Tymczasem posłanki (plus jacyś inni zesłańcy) starają się stworzyć nową partię (powiedzmy: Polska Regionów, ładna nazwa, nieprawdaż). Nowa partia (postulaty, to właściwa redystrybucja środków, równe szanse dla wszystkich Polaków, zwalczanie korupcji, ale bez Zbigniewa Ziobry i bez wchodzenia w lustrację) rozmiękcza PO i utrudnia zdobycie przez SLD srebrnego medalu w wyborach. Prezes Jarosław Kaczyński musiał już dawno zrozumieć, że stanowi on, wraz z pamięcią o IV RP obciążenie, które nie pozwoli mu przekroczyć 50% w starciu z PO. Obie posłanki, zwłaszcza po wyrzuceniu, tego obciążenia nie mają, są też zdolnymi politykami, o czym świadczy względny sukces kampanii prezydenckiej. Obie partie idą więc na wybory, zdobywają razem ponad 50% i tworzą wspólny rząd…
Poważnie: wydaje się, że to scenariusz raczej do pomyślenia niż zrealizowania — sam nie potrafię weń uwierzyć 😉 Choć uprawdopodabnia go lansowana czasem na prawicy sugestia, że Janusz Palikot zakładając swój ruch działa na zlecenie Donalda Tuska. Taka sugestia nie bardzo mówi o Palikocie, ale może nieźle ilustrować styl myślenia wysuwających ją.
Ksiega Guinesa
Czy ktos wie jak do niej zarekomendowac anglokretyna, nadaje sie jako ten co najdluzej potrafi bic piane.
PAK – mysle, ze doszukiwanie sie jakiejs „strategii” czy „taktyki” po stronie Kaczynskiego prowadzi na manowce. Bo zeby zakladac, ze ma on jakas stategie, nalezaloby uznac go za w miare racjonalnego polityka. A Kaczynski w moim najglebszym przekonaniu po 10 kwietnia przestal nim byc. Pozostal tylko jakis klebek zlych emocji, wsceklosci, nienawisci, zacietrzewienia, podejrzliwosci, resentymentow, zagubienia i buzujacej adrenaliny. Wszystkie jego posuniecia i wypowiedzi o tym swiadcza. Klasyczny przypadek PTSD. Tam juz nie ma niczego racjonalnego, tylko czyste kuku na muniu. Psychotropy mu troche pomagaly, ale najwyrazniej z nich zrezygnowal. To blad, bo pedzi w przepasc.
Kluzik-Rostkowskiej jest mi, mimo wszystko troche zal. Byla jednak cywilizowana twarza PiSu i chciala dobrze. Mowila co myslala – i dlugo przed kampania prezydencka sluchalam jej wypowiedzi z zainteresowaniem, odnotowujac zupelnie inny ton niz ten jakim poslugiwali sie inni jej towarzysze. Jej o cos naprawde chodzi, moim zdaniem, i z tym mozna dyskutowac, mozna sie spierac. Niech wiec zalozy wlasny klub, by all means. Nie skreslalabym jej jeszcze ze sceny politycznej. Ona jest ambitna kobieta i to jest – w moich ksiazkach – bardzo dobra cecha.
Szanowna Heleno…. nie krępuj się… przecież wiemy, że stoją za tym Żydzi, masoni, Niemcy i Ruscy… Rycho i Zbycho….
A tak po prawdzie: Tusk i PO !
Panie też ostatnio dużo udzielają się medialnie… Widać już dłużej milczeć się nie dało… No i niestety… dołączył do nich równie gadatliwy Ziobro…
Trwa targ przekupek…
Jak za Kurskim nie przepadam, tak wczoraj w „Kawie na ławę” bardzo spodobał mi się jego wyważony ton… bez insynuacji, ale z dobitnym stwierdzeniem, że to sprawa PiS i tylko PiS… Potem oczywiście wdał się w niepotrzebna polemikę, czym wiele stracił, ale nie dochodził jakiś tajemnych układów…. Tym co w nie tak ochoczo wierzą i wszystko im przypisują serdecznie współczuję… Czy aby oni mają spokojne sny??
Nie jest mi żal ani Kluzik-R., ani Jakubiak. Tak jak nie ybło mi żal Leppera, Dorna, Zawiszy czy Jurka. Nie jest mi żal Palikota. Nie jest mi żal Kalisza.
Czemu mam żalować ludzi, którzy nie potrzebują żalu z powodu popadnięcia w konflitk w własną partią. To polityka, a nie kółko różańcowe.
Tu nie ma bliskich. Tu nie ma przyjaciół. Obie panie zagrały va banque i przegrały z pioswskim betonem.
C’est la vie…
PS
Redakcji Polityki gratuluje ogłoszeniodawców, których ogłoszeń nie da się zgasicć pomimo naciskania na odpowiedni guziczek.
pis to juz nie opozycja. to zjawisko grozne i ponure. kaczynski w swojej megalomanii stal sie niebezpieczny dla samego siebie. ma zwyczaj panowac, nie rzadzic. chocby w wlasnej partii, jesli nie moze wyplynac na szersze wody. niestety jego zastepstwo, jesli przepowiednie sie sprawdza, moze okazac sie jeszcze gorsze, choc trudno w to uwierzyc.
Heleno
Choć przeczytałem z zainteresowanie Twoje opinie o Kluzik Rostkowskiej to nie mogę się doszukać w nich wyjaśnienia co ona właściwie w tym pis-ie robila przez całe te lata. Odkąd zaczęły się polityczne afery z jej udziałem nie mogę zrozumieć jak taka bystra, utalentowana i inteligentna osoba mogła tam tkwić gdy np zaszczuwano jej koleżankę sejmową Barbarę Blidę. Myślę, że przejawem przyzwoitości wobec ludzi z którymi jak rozumiem chce teraz związać swółj los byłoby wyjaśnienie tych spraw. Jest z zawodu dziennikarką więc w 2-3 miesiące mogłaby napisac książkę o tym okresie swej politycznej biografii. Moim zdaniem wartość tego typu wyznania bylaby większa aniżeli rozpaczliwe, polityczne miotanie się po ekranach telewizyjnych.
Pozdrawiam
A ja chciałbym się zapytać co z demokracją?
Czego lub kogo przedstawicielem jest poseł, eurodeputowany?
Mamy do czynienia z demokracją, czy partokracją?
Mówi się i pisze, że to Partia wygrywa wybory….
Partia, czy konkretni ludzie? Gdzieś zerwana została więź pomiędzy wyborcami a ich- podobno- przedstawicielami. Może w momencie gdy przyznano dotacje na działalność PARTIOM a nie POSŁOM?
Kto dysponuje kasą , trzyma władzę.
Budujemy demokrację przedstawicielską, czy centralizm demokratyczny?
Bez odpowiedzi na to pytanie nie będziemy w stanie znaleźć złotego środka.Platforma jest jedyną partią o zasięgu krajowym, która powstała i przebiła się po ustanowieniu dotacji dla partii. Czy znajdą się następne?
Na koniec pytanie.
Czy panie Jakubiak i Kluzik reprezentują obecnie siebie, czy wyborców?
Mówią w końcu własnym głosem? Czy dotychczas były jedynie „paprotkami” czy tubami propagandowymi i godziły się z tą rolą?
@PAK – twoje rozważania są bliskie moim wnioskom. świetna analiza- i moim zdaniem taki scenariusz jest blizszy rzeczywistości niż dalszy.
Co prawda nie w takim aspekcie, jakoby był to fragment makiawelicznego planu Jarosława, ale w tym, że wieści o przedwczesnej śmierci politycznej pani Joanny są grubo przesadzone.
Otóż w przeciwieństwie do wielu opinii uważam posunięcia obu pań (a raczej Pani Joanny, na której uwiesza się teraz biedna „Ela, co straciła przyjaciela”) za działanie z premedytacją – logiczne i przemyślane.
Pani Kluzik-Rostkowska DĄŻYŁA do tego, by zostać WYRZUCONYM.
Po tylu afrontach („paprotki’), upokorzeniach (przyznała własnie, że JK ostatnio nawet jej się nie kłaniał, mijając ją na korytarzu) z uporem trwała w partii deklarując z jednej strony lojalność do prezesa a z drugiej – napomykając o konieczności zmian.
Celowo udzieliła wywiadu Agnieszce Kublik, by wreszcie STAŁO SIĘ. By z hukiem , przy fajerwerkach mediów i biciu piany wyfrunąć z zakonu.
By media i społeczeństwo uznały je za bohaterki represji partyjnych, których doznały, bo były „tak, po ludzku” dobre, kompetentne i merytoryczne.
By jawiły się -biedne kobiety-jako niewinne ofiary knowań Ziobry no a przecież nie cały elektorat PiS-u to bezkrytyczni słuchacze Radia Maryja wielbiący tego bezkompromisowego młodzieńca.
Są tam i tacy, których jego postępowanie razi. Ale PiS-u przecież nie opuszczą, bo dokąd by się udali, skoro NIE LUBIĄ PO i Tuska. Nie mają dokąd. A z kolei „post-komuchami” gardzą , mimo iż sami za komuny bojowi nie byli.
No to teraz wyrzucone i pokrzywdzone sieroty po PiS-ie będą mogły zewrzeć szeregi i stworzyć miejsce, do którego mogliby podążyć wyznawcy „PiS-u z ludzką twarzą” miast paść łupem Gowina i innych , Napieralskiego (nie mylić z SLD) lub w ogóle zrezygnować z użycia swojej cennej kartki wyborczej.
A miłość do Prezesa nie wygasła , więc i przyszłe sojusze mamy jak w banku.
Mozna by powiedzieć : „szczęśliwej drogi, pani Joasiu „!
Bo to miła kobieta była…
Możnaby … – cóż, kiedy uwiera mnie owo wspomnienie aniołka unoszącego się nad Jarosławem z fortepianem w tle .
uzupełniam, że mój wpis dotyczy wypowiedzi PAK-a (z godz.13:28 )
natomiast Helena pisze (14:31) „chciala dobrze. Mowila co myslala ” – i tak i nie , Heleno. To , że JK-R odważyła się publicznie wypowiedzieć na temat in vitro inaczej niż Rydzyk nie wystarczy, by zakryć to, czego NIE powiedziała, gdy trzeba było. Mistrzyni zdań niewypowiedzianych i niedopowiedzianych.
To wszystko razem nie oznacza, że nie doceniam jej kultury osobistej, pracowitości, kompetencji .
Tylko dlaczego, na Boga służyła tym wszystkim złej sprawie ?
Do Passpartout
===============
W ramach podzieki za pomoc przesylam jeszcze inny kawalek filmu z piosenka…
http://www.youtube.com/watch?v=jOqiolytFw4
Milego…
Pozdrawiam Georges53
„Ziobro (…) wyrzucając nas z PiS przedarł Polskę na pół” – twierdzi Jakubiak.
Wow ! Woda sodowa zaczyna uderzać do głowy i cały ten mentlik medialny wokół dwóch renegatek pisowskich wyraźnie niekorzystnie oddziaływuje na percepcję rzeczywistości u bohaterek.
Polska rozdarta na pół…. Pogratulować dobrego samopoczucia po defenstracji.
A może po skoku na główkę do pustego basenu ?
Pozdrawiam
moderatorze, zapomniałem dodać tag na koniec. Miało być:
„Ziobro (…) wyrzucając nas z PiS przedarł Polskę na pół” – twierdzi Jakubiak.
Wow ! Woda sodowa zaczyna uderzać do głowy i cały ten mentlik medialny wokół dwóch renegatek pisowskich wyraźnie niekorzystnie oddziaływuje na percepcję rzeczywistości u bohaterek.
Polska rozdarta na pół…. Pogratulować dobrego samopoczucia po defenstracji.
A może po skoku na główkę do pustego basenu ?
Pozdrawiam
Sorry
Jacobsky pisze:
2010-11-08 o godz. 18:43
Skojarzenie ze starym kawałem:
„skaczemy na głowy, rączki, nóżki, a Pan Dyrektor powiedział że jak będziemy grzeczni, napuści do basenu wody”……
Czy spółka „Srebrna” jeszcze istnieje? Kto jest dysponentem majatku?
Ile osób się załapie na tę finansową tratwę ratunkową?
Oto jest pytanie…….
„Przedarł Polskę na pół!” A tak było dobrze …
http://www.fakt.pl/Jakubiak-Kaczynski-jest-mistrzem-w-,artykuly,74990,1.html
Dzisiaj sporo o kobietach związanych z pis. To może jeszcze Iwona Arendt – poslanka tej partii – o charakterze naszego panstwa w GW. Jak prosto można to widzieć
” GW – A nie myśli pani tak, że w świeckim państwie powinien być wybór?
Iwona Arendt – A czemu pani mówi, że państwo nasze jest świeckie? Zawsze byliśmy katoliccy. Od 966 roku, od Mieszka I. Mamy konkordat podpisany. Jakim państwem świeckim jesteśmy?”
Całość ciekawego wywiadu pod linkiem
http://wyborcza.pl/Polityka/1,110297,8632738,Dlatego__ze_jestem_katoliczka.html
Pozdrawiam
o tak, Kartko – łza się w oku kręci
oto ” Pierwsza Dama PiS-u „:
– On jest człowiekiem, z którym można bardzo mile spędzić czas. Można toczyć rozmowy o książkach, o gotowaniu. Toczy spór o perfekcję w zmywaniu. On jest w tym bardzo dobry. Mówi o sobie, że jest mistrzem zmywania …”
… – swojego pryncypała darzy czcią wręcz wyjątkową. W odniesieniu do niego używa nawet określenia „Mistrz”.
Ta, która podarowała ukochanemu Prezesowi komunię własnego dziecka, by nadać mu „rodzinny sznyt” (ustawka z fotografem z tabloidu)
Kto ? Ta, co reprezentowała swojego szefa na debacie ŻON kandydatów na prezydenta.
Oooo, Ela, straciłaś przyjaciela
W oczekiwaniu na Lisa….
kolejne curiosum……
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8632585,Poslowie_PiS_przepraszaja_abp_Glodzia_za_Palikota.html
Kiedy była Canossa, walka o inwestyturę, rozdział Kościoła od Państwa?
A Panowie Posłowie pieprzą o posłach DIECEZJI!!!
Panowie Posłowie „Wolski” nie powinni zabierać głosu w sprawie POLSKI.
Chyba że preferują racje strony która im płaci……
PITERA!!! jest sprawa korupcji!!!
Czyje interesy reprezentują ci „Panowie”?
No właśnie @wiesiek59, wygląda na to, że w PZPR panowały bardziej demokratyczne obyczaje. Członka partii mogła usunąć chyba tylko jego macierzysta komórka (czy jak się to też zwało) PZPR, czyli ta która go przyjmowała w szeregi towarzyszy. A już z całą pewnością nikt nie wywalał towarzysza po złożeniu samokrytyki (Ela) u pierwszego sekretarza. Nie warto się zajmować Elą i Joasią, które przez lata nie miały zastrzeżeń do funkcjonowania PiS-u, a kim są pokazały gdy miały trochę władzy. Warto jednak zadawać pytania dotyczące funkcjonowania partii, ponieważ część pieniędzy (niedużą) otrzymują z budżetu. Zresztą nawet gdyby takiego finansowania nie było, to my jako wyborcy musimy mieć wgląd w te partie, jeśli nie chcemy być rządzeni przez swoiste mafie. A że jesteśmy już o krok od takiej konstatacji, widać wyraźnie na przykładzie trudności w założeniu partii przez Palikota.
Ela J. (lat 45) : ‚” I ja, i Joanna jesteśmy silnymi kobietami.Stajemy do tej walki i nie poddamy się. ”
I zapowiada, że razem z nią z PiS odejdzie 600 osób
No…no
Aqa
A wyobraź sobie co ona teraz czuje. Tak zraniona boleśnie kobieta jest do wszystkiego zdolna. Prezes chyba jeszcze nie rozumie co zrobił – zemsta będzie okrutna.
Pamiętasz jak Zyta się mściła na Donaldzie Tusku.
Pozdrawiam
Korowodu damskich wyznań ze strony pań z PiS-u nie koniec:
– Potrzebuję Jarosława Kaczyńskiego, żeby być w polityce. Ja go potrzebuję. Kaczyński jest otwarty na rozmowę i dyskusję – powiedziała w „Faktach po Faktach” w TVN 24 Nelly Rokita. (za onet.pl – a udowadniano tutaj, że ten onet funta kłaków nie jest wart)
Potrzebuję Jarosława Kaczyńskiego, żeby być w polityce. Ja go potrzebuję.
Whoa !!!!
Panie Jarkuuuuuuuuu ! Od Pani Nelly ze specjalnom dedykacjom osobistom !!!!
http://www.youtube.com/watch?v=V_rJeyAjsIQ
Biedny Janek Maria. Chyba spuścił swój kapelusz głęboko na oczy chyłkiem przekrada się wzdłuż murów, jak na politycznego rogacza przystało…
Jacobsky pisze:
2010-11-08 o godz. 21:57
Czyli
„Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus”………
I któż je zrozumie????????
@Kartko, wyobrażam sobie, że Ela nie ma innego wyjścia . Ona już nie chce iść do pracy, do zwykłego życia. Nie wiadomo, co umie (licencjat? z rehabilitacji ? już dawno zapomniany), specjalizacja : budowa stadionów narodowych -nie wypaliła, zostaje tylko politologia stosowana, bo to każdy wszak UMI.
Ale czy panie są sPiSane na straty ? Watpię – pod gilotynę partyjną już podąża (listownie) Ołdakowski, do kompletu brakuje też Poncyliusza , więc wyrok juz wydany.(mimo, iż ten -jak słusznie zauważyl Gospodarz – bardzo się starał skorzystać z okazji siedzenia cicho). Ale już się deklaruje z poparciem dla nowej partii Bugaj, który szczodrze przyznaje jej z góry 15% ELAktoratu…
„widzę sporo ludzi, dla których moim zdaniem tego typu opcja jest istotna”.
„jak powiadam ani lewicowa ani prawicowa, a zarazem trochę lewicowa i trochę prawicowa – podkreślił Bugaj”…
na fali żałoby po stracie stosowny przerywnik muzyczny :
http://www.youtube.com/watch?v=s9UW8hF_354&feature=related
PS. „-Nie będziemy się rozstawać z polityką. Trzeba tylko poszukać instrumentu do działania – Kluzik-Rostkowska.
Wtóruje jej Jakubiak: „taki jest nasz los”.
My tu sobie pitu-pitu a tymczasem dziś na czołówkach wiadomości królowały wielkie tytuły tej treści :
„ŁÓDZKIE BIURO PIS OKRADZIONE Z LAPTOPA”.
Po tym dramatycznym nagłówkiem występuje Kandydat PiS na Prezydenta Tego Miasta Waszczykowski W. W świetle kamer wyjaśnia, że komputer nie należy do niego, ale jest własnością klubu PiS. Następuje detaliczny opis tego wstrząsającego wydarzenia. Ogólnopolskie telewizje są czujne i stawiły się na miejsce natychmiast.
http://www.tvn24.pl/12690,1681456,0,1,lodzkie-biuro-pis-okradzione-z-laptopa,wiadomosc.html
Jetsem wstrząśnięty. trudno mi w to uwierzyć.
… Coś ostatnio dyskutowaliśmy o roli mediów w kreowaniu tej całej chorej rzeczywistości ? …
aha @Kartko (21:54) – BTW, ja- aqa to nie Aga.
Różnimy się jednak.
(Ja jestem ładniejsza).
Jacobsky kochany !
Nareszcie ten Blog gra ! Dziekuje !
ho ho – Kartka z podróży (z godz. 21:54) poruszony do głębin wydobył głos z tychże, żeby nie powiedzieć wręcz z trzewi własnego doświadczenia życiowego …
chyba wie co mówi…
… drżyj , jarosławie !
Aqa
Wiem, że to Ty a nie Aga – tylko ja lubię z dużej litery.
Przyznam, że rozbrajają mnie te ich wypowiedzi. Jakubiak – „taki jest nasz los”. Po prostu piękne
Pozdrawiam
Wilbik
Z jakich trzewi doswiadczenia? To przecież abecadło zyciowe. Czekam z utęsknieniem na ksiązkę Kluzik alno Jakubiak. Albo najepiej obu.
Pozdrawiam
LEWY POLAK pisze:
2010-11-08 o godz. 11:39
„Juz chyba w ksiedze Guinessa zostalismy zanotowani jak wytworcy najdluzszej kielbasy, najwiekszej zalewajki, najdluzszej lekcji biologii, a teraz jeszcze dolaczyl do tych osiagniec najwiekszy Jezus. ”
A teraz jeszcze to:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ogromna-skala-inwigilacji-polska-zajela-pierwsze-m,1,3781694,wiadomosc.html
Same sukcesy, znowu pierwsze miejsce.
Szanowny Lewy Polaku.
Imaginuj sobie Waćpan, że nasz Pan Prezydent wczoraj z wielka pompą wątpliwą prawnie ustawę „dopalaczową” podpisywał z pompą (o przepraszam, bez pompowania bo nie odnotowałem obecności żadnego purpurata-pokrapiacza) a tu okazuje się, że przeciętny Polak trzy pudełka proszków do prania sobie rocznie wchłania i tu jakoś wielkiej aktywności naszych władców nie widać.
Cała nadzieja w tym, że jakiemuś pijarowcowi od Donalda strzeli do głowy pomysł na kolejny manewr pozwalający utrzymać słupki-głupki na odpowiednim poziomie i będziemy mieli następne najazdy-zajazdy „kominiarzy” na sklepy z zywnością. Będzie ustawa nowa a okaże się, że ten proszek do prania, to polactwo szamie zgodnie z normami unijnymi.
Pozdrawiam, Nemer
Zapomniałem o tym, przepraszam:
http://biznes.onet.pl/czy-jemy-zdrowo-czyli-10-mitow-o-polskiej-zywnosci,18566,3776790,1,prasa-detal
Heleno:
Zgadzam się. Są dwa wielkie kontrargumenty: 1) partię nie jest łatwo założyć, to byłby bardzo ryzykowny eksperyment; 2) takie działanie wymaga inteligencji i zdolności gry aktorskiej, wydaje się, że gdyby Jarosław Kaczyński posiadał te dwie cechy w stopniu koniecznym do zrealizowania takiej polityki, byłby dzisiaj prezydentem.
aqa:
Wg Rzeczpospolitej panie mogą zdobyć 35% głosów:
http://www.rp.pl/artykul/99645,561202-Komu-zagrozi-nowa-partia-.html
…skoro o orderach to i ja zapytam…czym tez sobie zasluzyl na Orla Bialego Pan Boguslaw Nizinski?…
dobre pytanie …
ale niestety nie ma dobrej odpowiedzi
Do czego ma sluzyc PiS? Do zwalczania monopolu wladzy PO? PiS to partia ludzi sfrustrowanych (procz frakcji brukselskiej), niegramotnych, intelektualnie uposledzonych, trawionych fantasmagoriami, partia oszolomow i klotliwych bab. Jej szef i rzecznicy sa durni i slabo wladaja polszczyzna, i dobrze im to sluzy, bo motloch lepiej ich rozumie. Tyle, ze panow z frakcji brukselskiej i z kregu prezesa ci ludzie interesuja tyle co zeszloroczny snieg. Tak wiec mamy tylko dwie partie formalnie zdolne do rzadzenia, ale niechetne do roboty: PO i SLD.