Ciekawa i dobra rzecz takie amerykańskie ,,połówkowe wybory”. Wentylują atmosferę społeczną, politykom dają ,,kopa” silniejszego niż wszelkie dopalacze. Patrzę na nie pod kątem polityki polskiej, podobieństw i różnic. Byłem w Ameryce wiele razy, także w Kanadzie, stykałem się z tamtejszymi … Czytaj dalej
3.11.2010
środa