Obamie spada
W zaledwie dwa dni pozytywna ocena prezydentury Obamy wśród białych wyborców zjechała w dół o 7 proc! Z 53 do 46, czyli poniżej 50 proc. To duży problem, tym bardziej, że generalna popularność prezydenta, choć jeszcze ciut ponad 50-procentowa, też spada.
Obama sam sobie winien.Euforia kampanii i inauguracji coraz słabsza, problemy coraz większe.
Siedem procent spadku poparcia wśród białych to efekt złej reakcji na słynną sprawę rzekomego włamania do domu znanego czarnoskórego profesora. Poszło o to, czy wezwany na miejsce biały policjant miał rację aresztując profesora, choć ten podawał się za właściciela, który ma tylko kłopoty z otwarciem zamka: co było zgodne z prawdą.
Obama popełnił błąd, stając po stronie tych, którzy zrobili z incydentu sprawę o podłożu rasowym. Sierżant miał rację, stanąl w obronie prawa i własności, a na tym polega jego robota. I tak wyszedł przykry paradoks: głowa państwa, w którym poszanowanie prawa jest fundamentem społeczeństwa, podważył słuszne działanie funkcjonariusza tegoż państwa.
Jak widać, nie tylko u nas, prezydent może się potknąć na jednej nieprzemyślanej wypowiedzi. Całkiem niedawno temu mieliśmy też interwencje z wysokiego szczebla polityki w sprawie pewnej aktorki od reklam wyborczych. Też próbowano robić z niej ofiarę linczu politycznego. Potem zapadła zażenowana cisza.
W Ameryce przynajmniej podjęto jakąś próbę załagodzenia skandalu; urządzono w Białym Domu ,,szczyt piwny”. Ale prawdy nie da się ukryć: Obama jest jeszcze politycznym żółtodziobem.
Komentarze
Policjant absolutnie nie miał racji ! Nie było najmniejszego problemu żeby spokojnie ustalić czy profesor jest mieszkańcem, a nastepnie udzielić mu pomocy, zamiast go rzucać na glebę i zawozić na dołek ! Ale tak własnie , na wszelki wypadek, działa wobec Murzynów amerykańska policja, co możemy codziennie oglądać w programie TVN Turbo !
Obama nie jest politycznym żółtodziobem, to polityczny kartonowy pajacyk- figurant.
Wygrał na świetnym , właśnie- pajacowaniu wyborczym, skupiając się głównie na „podniosłej” gestykulacji przemówień pisanych wybitnie marketingowo- pod zadanie wyborcze. Było to rażące pustosłowie, a Amerykanie to naród ludzi czynu, i ciągle mają problem z radzeniem sobie z populistycznymi bajerami. Amerykanie , na dzień dobry dają partnerowi 100% zaufania. Trzeba jednak pamiętać, że otrzymanie czyjegoś zaufania, to nasze najwyższe zobowiązanie. A co przez te pół roku pokazał Obama? Kilka bajerów na Bliskim Wschodzie, które tylko zirytowały Izrael.
Nieomal wirtualny pajacyk Obama, nie ma rzetelnego pokrycia na swoje szczodre obietnice. Dla zmobilizowanego ducha Amerykanów- wzorcową ,populistyczną kampanią wyborczą, potrzebne są konkrety, żeby tę zmobilizowaną energię społeczną zagospodarować. Tak to miało być. A tu miałka cisza. Ledwo coś pstrzy.
Gdyby dał Amerykanom pokrycie na ich wysoko rozbudzone oczekiwania npodczas kampanii wyborczej, incydent z profesorem i policjantem zaistniałby najwyżej jako sympatyczna anegdota. W przypadku zawodu w sprawach głównych, obiecanych, każda taka sprawa w sposób naturalny -wyolbrzymia się.
„Szczyt piwny”- to polityczna kpina z wyborców. Nie mam wam drodzy rodacy nic do zaoferowania, może więc” zrobimy po browarku?”.
Najgorsze jest to, że taki prezydent, ewidentna wylansowana przez kogoś wydmuszka, będzie musiał swoim mocodawcom pomóc rozwiązać nierozwiązywalne problemy gospodarcze, a duch w narodzie opada w zastraszającym tempie. Ta społeczna energia, pobudzona kampanią, była jednym z nielicznych argumentów do walki z problemami gospodarczymi. Jakie teraz będzie musiał Obama zastosować konieczne środki/zalecone przez mocodawców/ , żeby rozwiązać gordyjskie zapętlenie się niewyobrażalnych problemów? Jest piękna pogoda, więc się nawet nie próbuję domyślać.
Pozdrawiam,Sebastian
Witam! Coś nie widzę chętnych do komentowania tego wpisu. Dla mnie to tyko przyczynek do refleksji jak dalece zapada w człowieka myślenie kategoriami rasy, koloru skóry itd. Życzę Obamie jak najlepiej. Zmienił zasadniczo filozofię spojrzenia Ameryki na resztę Świata. Nie wiem czy reszta świata dojrzała do takiego spojrzenia. Myślę, że planeta (zmiany klimatyczne) wymusi na ludziach zmianę priorytetów w myśleniu i działaniu. Jest mi przykro z powodu śmierci prof. Kołakowskiego ale mamy żyjącego filozofa o o ogromnym spektrum wiedzy. Myślę o prof. Hellerze. Szkoda, że nie słyszę go częściej. Pozdrawiam-Bogumił
Problemy Obamy beda znacznie wieksze. Wkrotce wyborcy zaczna go rozliczac za ‚Zmiany’ kotre zapowiadal w Kampanii wyborczej. Problemem jest ze wybral sobie administracje konserwatystow ktorzy nie wiedza co ‚Zminy’ znacza.
Ale nastepny skandal jest juz bliski mediow. Otoz to ta pomoc udzielona dla bankow, czesc z tych $700 miliardow banki wykorzystaly kupujac rzadowe obligacje ktore placa okolo 3%. A pomoc byla oprocentowana na 0.25%. Banki tu zarobily na koszt podatkowicza i niektore z nich juz zwrocily te pomoc. To nie tak mialo pracowac. To jest olbrzymi przekret. Obama bedzie mial problem bo popieral te pomoc.
Panie Redaktorze !
Ma Pan rację o „żółtodziobie” vel B.Obamie. Jego polityczna wypowiedź w przedmiotowej w sprawie była wielce niestosowna, wręcz głupia. Kwalifikuję to jednak nie w kategoriach nieznajomości politycznych realiów, ale „trybalizmu” plemiennego (w tym wypadku solidarności rasowej i kultury „poniewieranej” – jakby na to nie patrzeć – Afro-amerykanów i ich obecności w Ameryce z całym historycznym, kolonialnym, niewolniczym i kulturowo-segregacyjnym „onturażem”).
Tylko czy jedynie B.Obama z Pańskiego przykładu i tu tak krytykowany, jest wolny od tych uwarunkowań, od tych korzeni, od tego dziedzictwa kulturowo-cywilizacyjnego ? Czy taka postawa nie jest immanentna w ogóle ludzkiemu gatunkowi, a jednostce w szczegolności ? Czy „trybalizm” plemienny w różnorakich wymiarach – rasowym, kulturowym, politycznym, religijnym itd – nie święci dziś, w świecie bardziej ponoć „wolnym” po upadku komunizmu, triumfów i czy nie jest bardziej prężny, społecznie nośny niźli przed 30 czy 40 laty ?
W naszym kraju, ponoć „wolnym” i suwerennym, opierającym się na naukach JP II i idei „Solidarności” (ciężary innych noście na swoich barkach, współczujcie pokrzywdzonemu i opuszczonemu, rozmawiajcie jak Polak z Polakiem it. podobne „dyrdymały” na użytek „maluczkich”) ilu jest „wykluczonych” – z tytułu „innej” opcji i wizji świata ? Ilu ludzi – popatrzmy nawet na Blogi światłej „Polityki” – z powodu innego zdania (ot, choćby Powstania Warszawskiego) jest wyzywanych od agentów, szpiegów, zdrajców i kolaborantów ? Jak eliminuje się poprzez „wolne” media inne opinie, poglądy czy interperatcje ? Czy obowiązujący powszechnie mainstream nie jest też jakąś formą „trybalizmu” plemiennego ?
Ale w tym obłędnym kole niechęci by nie rzec – nienawiści mieści się Panie Redaktorze niewłaściwa rola elit post – „S” rządzących i modelujących od 20 lat kraj nad Wisłą: to to samo co Pan zarzuca B.Obamie – „trybalizm” plemienny, „nasi” są zawsze lepsi i bliżsi od „Innych”. W tym akurat wypadku jest to wymiar polityczny i ideowy. Anty-komunista (obojętnie jakiej maści – tak wprowadzało się do sfery „elit” różnych Jurków, Kamińskich, Czarneckich, Giertychów, Moczulskich i namaszczało się jako bojowników „o wolną” Polskę – tylko o jakiej „wolności” oni myśleli już się nie pisało czy mówiło: bo różne są jak widać wymiary „wolności”) był i jest a-priori „lepszym” od „komunisty”.
„Trybalizm” plemienny kwitnie więc w najlepsze nie tylko w Białym Domu obsadzonym przez „nie-białego” prezydenta. Każdy ruch społeczny, każda ideologia, każda religia mają swojego Dara Sikoha i Aurangzeba (dynastia Wlk.Mogołów).
Pozdrawiam serdecznie.
WODNIK53ł
Skomentuję wpis sprzed kilku dni. Neonaziści są zwykle pobożni i chodzą na msze ? Co za nonsens. Najbardziej znany neonazista – polityk, były poseł Samoobrony, Mateusz Piskorski jest czcicielem Świętowida, słowiańskiego boga o czterech twarzach. Słynny w swoim czasie Bolesław Tejkowski też obnosił się ze swą wiarą w Światowida i niechęcią do katolicyzmu. Gospodarz i część blogowiczów mają poglądy katolikofobiczne.
Prawdziwa przyczyna spadku popularnosci Obamy nie wydaje mi sie tylko incydent z prof. Gatesem, ale splot kryzysu ekonomicznego (rosnace bezrobocie, czesc ludzi pobierajaca zasilek dla bezrobotnych wkrotce straci go) i proba przepchniecia przez administracje pakietu ochrony zdrowia w Kongresie. Jezeli w sprawie ekonomii, administracja ma ograniczony wplyw- nie moze zadekretowac wyjscia z kryzysu albo zapewnic dobrze platnej pracy dla kazdego Amerykanina, to w sprawie drugiej wczesniej czy pozniej wejdzie w kolizje z wszechmocnym lobby farmaceutyczno-ubezpieczeniowym. Wiecej niz 1000 firm majacych interes w ochronie zdrowia aktywnie lobbuje w Waszyngtonie; niektorzy kongresmeni i senatorowie, nie tylko z Partii Republikanskiej korzysta z pieniedzy, pochodzacych z tego lobby, czyli ich kariera polityczna zalezy od tego. Z drugiej strony- Stany Zjednoczone sa jedynym panstwem cywilizowanym bez uniwersalnej ochrony zdrowia dla swoich obywateli. Ten model finansowania ochrony zdrowia, jeden z najdrozszych w swiecie, spowodowal w ostatnich 8 latach praktycznie podwojenie jej kosztow dla przecietnej rodziny amerykanskiej i utrate jakiegokolwiek ubezpieczenia zdrowornego dla prawie 30 mln Amerykanow. Stawia on rowniez pod znakiem zapytania ekonomiczna przyszlosc wielu firm amerykanskich, zwlaszcza tych mniejszych i srednich.
Sebastianie, mam wrazenie, ze sie marnujesz i rozmieniasz na drobne na blogagch, zamiast zostac profesorem politologii na Georgetown University.
Twoje rozumienie Ameryki powala na kolana. I jakie piekne, wyszukane slowa! „kartonowy figurant” !
Jesli popularnosc Obamy bedzie dalej spadala to bedzie musial rozejrzec sie za jakims specem od wizerunku. Jednego mam juz upatrzonego, zdaje sie ze juz szuka pracy:
http://www.rp.pl/artykul/2,343870_Nowy_wizerunek_Cugier_Kotki_.html
Razem z Sebastianem powinna postawic amerykanska prezydenture na nogi. 😆
Wypowiedz „Jean Paul” zakrawa na iscie stalinowska propagande, jest stekiem wypocin zakompleksionego „wannabe liberal”.
Nikt nie zostal rzucony na glebe, dom nie jest jego, tylko nalezy do uczelni a policja wykonywala swoj obowiazek. Pan profesor (o czego ?, kto mu dal ten tytul?) nie tylko pyskowal ale zwyczajowo (dla czarnych) wsiadl na „prowadzenie sie matki” policjanta. Wraz z bialym policjantem byl i czarny policjant, ktory po tym incydencie wyslal list do Obamy nie tylko oskarzajac p.profesora o awanturnictwo ktore sankcjonowalo areszt, ale
i obelgi jakie mu funduja inni czarni dzialacze o „rownosc i sprawiedliwosc”
za to, ze stanal po stronie prawa a nie po stronie chama-profesora, bo takim w rzeczywistosci nim jest.
Pokaz mi swoich przyjaciol a powiem ci kim jestes….
On jest przyjacielem Obamy jak rowniez jego „dawny” pastor przez 20 lat
zionacy nienawiscia nie tylko do wszystkiego co jest biala kultura ale i do Ameryki.
Jean Paul, tak naprawde to chyba jestes Jozek i nalezysz do „dyskryminowanej mniejszosci”, moze rasowej, albo etnicznej lub seksualnej, moze jestes tlusty, moze masz niezdrowa cere, obojetnie. Nienawisc cie pochlania.
Poczytaj co inni maja do powiedzenia i skonfrontuj fakty z propaganda.
‚
Spadek popularności Obamy jest nieuchronny. Podczas kampanii oczekiwania dotyczące jego osoby zostały tak napompowane, że przestały być realne. Amerykanie, a zwłaszcza dziennikarze i komentatorzy, ale i sam Obama ulegli swego rodzaju zbiorowemu pragnieniu nadejścia mesjasza. Ale wszelkie zmiany następują powoli, o czym widać zapomnieli.
A teraz będą swojego prezydenta rozliczać z nadziei i pragnienia zmian, którym sami nadali nierealny kształt. Pamiętam jak Obama wywoływał szał radości zapewnieniami, że w ciągu 6 miesięcy wyprowadzi wojska amerykańskie z Iraku. Tak samo obiecywał uzdrowienie gospodarki, pozbycie się lobbystów i wprowadzenie powszechnej opieki medycznej. Ale wszystkie te rzeczy wymagają dużo czasu, którego wyborcy mu, jak zresztą nikomu, nie dadzą. Obama był, jest i jeszcze przez pewien czas przynajmniej będzie politycznym żółtodziobem, który sam zbudował sobie schody na podium i sam naładował pistolet, którym strzelił sobie w nogę.
Szybkie wprowadzenie powszechnej opieki zdrowotnej jest mitem. Amerykańska opieka pomimo, ze jedna z najnowocześniejszych technicznie na świecie jednocześnie jest jedną z najdroższych. Rewolucyjne wprowadzenie uniwersalnego ubezpieczenia, w co chcieli wierzyć wyborcy Obamy, zabiłoby gospodarkę USA, bo budżet zwyczajnie by tego nie wytrzymał.
Policjant z aresztując Gates?a zachował się prawidłowo. Został werbalnie napadnięty przez osobnika, który próbował włamać się do domu, co słychać na nagraniach policyjnych. Mógł, choć nie musiał aresztować. Obama nie znając sprawy od razu przypisał ją rasizmowi. Takie zachowanie jest niewłaściwe ze strony każdego Amerykanina, ale ze strony prezydenta jest niedopuszczalne.
Helena,
Gdybym miał możliwość wpływu na wybór jakiejś „Cugier-Kotki” do współpracy – to czemu nie…
Pozatym, jestem w miarę normalny i lubię czytać Pani blogowe wpisy. Pani wpis do mnie trochę mnie rozczarował. Sądziłem, że kto jak kto, ale Pani dostrzeże we mnie coś więcej niż kandydata do profesury.
Profesura to tylko wyższy stopień wtajemniczenia w kierunku NICZEGO. Najważniejszy jest rozwój świadomości. twórcze przekraczanie akademickich barier.Jeden krok w tym kierunku, jest więcej wart niż milion kroków w zamkniętym obszarze. Oczywiście z całym należnym szacunkiem dla akademizmu.
Proszę sobie wybrać z mojego poprzedniego wpisu dowolny fragment i trochę poczekać. Porozmawiamy za jakiś czas…
Pozdrawiam, Sebastian
Legionaire 16.30
Jak widac byłeś na miejscu i jesteś naocznym świadkiem bandyckiego zachowania jakiegos profesorka, któremu niewiadomo kto dał profesurę.
Równie rasistowskiego tekstu jeszcze nie było na blogu.
A teraz wejdz do Googla i dowiedz się kim jest profesor Henry Louis Gates który znajduje sie w Wikipedii i jest osobistym znajomym Obamy.
W dodatku jest powszechnie znany w mediach z ksiązek i artykułów .
Czy jesteś członkiem American Legion czy Ku Klux Klanu ?
Obamie spada.
Moze to i dobrze.
Polityka, jaka prowadzi Obama nie jest korzystna z polskiego punktu widzenia, kazde wiec wydarzenie zmniejszajace jego szanse na reelekcje
to dla Polski raczej dobra wiadomosc.
A dlaczego mu spada to juz raczej sprawa drugorzedna.
Aha i jeszcze jedno.
Jesli ktos koniecznie chce, moze mi zarzucic „plemienny trybalizm”.
Sebastian pisze:
2009-08-03 o godz. 10:21
Dajmy kredyt Obamie. Jest prezydentem zaledwie 6 miesiacy i odziedziczyl ruiny. Wybory prezydenckie maja wplyw na zmiane zaledwie kilkudziesieciu stanowisk w administracji. Cala reszta jest konserwatywna i odporna na zmiany. Typowym przykladem jest Guantnamo. Obama chce je zamknac a Congress nie chce dac pieniedzy. Innym przykladem jest wizyta Obamy w Moskwie. Obama chce budowac mosty a Biden pojechal do Gruzji zeby je zniszczyc.
W Kazdej innej sprawie Obama bedzie mial trudnosci. Jego bledem jest ze zartrudnil dozo konserwatystow z poprzednich administracji.
Ten wypadek z profesorem nie zasluguje nawet na komentarz. To jest niczym w porownaniu z sytuacja gospodarcza. Tego nie mozna naprawic, dlugi ciagle rosna i za duzo jest dlugow. $57 trillion i az do $178 trillion po uwzglednieniu zobowiazan. Clinton i Bush zrujnowali Ameryke a Obama bedzie za to obwiniony.
Obama jest nowym prezydentem ale nie zoltodziobem. To zbyt obrazliwe i nie uzasadnione.
Pozdrowienia!
Sebastianie, uzyles jezyka tak pogardliwego – i to nie tylko wzgledem prezydenta USA, ale takze tych wszystkich, ktorzy na niego glosowali (w tym ja, moja matka, niemal wszyscy moi znajomi i przyjaciele), ze musialam zeragowac tak jak zareagowalam, gdyz to co piszesz o 7-miesiecznych rzadach Baracka Obamy swiadczy o tym, ze masz dosc nikle wyobrazenie o tym co moze, a czegoi nie jest w stanie dokonac szef amerykanskiej administracji.
Nikt do Bialego Domu nie przychodzi w pierwszej kadencji ze znajomoscia wszystkich dokumentow, wojskowych raportow, buchalterii panstwowej etc. etc. .Dlatego w czasie kampanii kandydat mowi czego chcialby dokonac, ale wie, ze zycie i fakty, ktore dopiero pozna zweryfikuje rozne jego zamiary. Najmadrzejsi ludzie Ameryki pracuja w tej chwili nad projektem reformy sluzby zdrowia. Tego sie nie przygotuje w pare miesiecy, a kiedy juz bedzie gotowa musi ona jeszcze przejsc przez Kongres. Co z niej zostanie w malym stopniu zalezy od Bialego Domu. To jednak co ten prezydent robi fenomenalnie, to wyciaga reke i zatrudnia dla dobra panstwa najlepszych ludzi z opozycji. Jest geniuszem przerzucania mostow, mobilizowania dobrej woli nawet wsrod przeciwnikow politycznych.
I nie boi sie przyznawac do bledow, jak chocby w wypadku zbyt pohopnych slow o incydencie z profesorem Gatesem. Zaproszenie urazonych policjantow do Bialego Domu na piwo i przeproszenie ich bylo ladnym gestem. Tak wlasnie nalezalo uczynic. Nie, to nie kpina z wyborcow, jak piszesz, nie wiem na jakiej podstawie. To jest przyklad dla innych wielkich i malych tego swiata, jak zachowac sie z wdziekiem, pokora i klasa, kiedy sie popelnilo blad.
Zaden nowy prezydent nie utrzymal swych ratings po paru miesiacach urzedowania na poziomie takim z jakimi wchodzil do Bialego Domu. Zaden. One musialy spasc o kilka procent – zwlaszcza w tak trudnej sytuacji gospodarczej i wojskowej dla Ameryki. Ale o tym czy Barack Obama jest dobrym prezydentem, czy zlym, mozna bedzie porozmawiac w polowie jego kadencji, nie wczesniej.
Jean Paul, zanim coś napiszesz, sprawdź. Choćby na stronach bbc, gdzie z łatwością znajdziesz, że prof. Gates został aresztowany za ‚disorderly conduct’ a nie za ‚próbę włamania do własnego domu’. Jego naukowy czy publicystyczny dorobek nie ma nic do tego. Szafowanie oskarżeniami o rasizm w każdej sprawie, w której stroną jest członek jakiejś mniejszości przynosi skutki odwrotne od zamierzonych….
Drogi Jozefie, pardon, Jean Paul !
Nic nie ma takiej wagi jak powolywanie sie na Wikipedie, albo prawy sierpowy: jestes KKK, hmm…American Legion ( aha, Legionaire! tak wiec American Legion – iscie Sherlock Holmes).Sprawdz „Legionaire „w Wikipedia.
Zebys poczul sie lepiej, naleze do NRA (sprawdz w Wikipediia) natomiast zebys poczul sie do tylu, to znam p. profesora (bez Wikipedii) ale z jego z jego dzialalnosci „dydaktycznej”. Katedre mu dano na wyimaginowanych studiach jakimi sa Studia Cywilizacji Afrykanskiej (dowolne tlumaczenie).
Pan profesor po incydencie zawolal na pomoc Wielebnego (No Justice No Peace !) Sharpton’a (sprawdz Wikipedia). Po co ?
Po co bylo to piwo u brata Baracka?
Dlaczego ten sierzant (ktory rzucil go glebe) po spotkaniu powiedzial, „ze zgodzili sie, ze sie nie zgadzaja”.
Jozefie !
Jeszcze raz przeczytaj to co napisalem jak rowniez i inne wypowiedzi, tak najlepiej znajdz sobie narzeczonego, czarnego oczywiscie.
Masz szczescie, ze jestes poza zasiegiem rak mojej „lepszej polowy” nazywajac mnie rasista.
Glosy w dyskusji sa diametralnie podzielone. Spadek akceptacji spolecznej Obamy jako Prezydenta byl przewidywany, lecz nie w tak sporej skali. Wynika to z faktu ze – wbrew tego co pisze Boigumil- w bardzo krotkim czasie dal sie poznac jako najbardziej niekompetentny, bez wlasciwego doswiadczenia, zagubiony ideowo Prezydent. Ma gorsze notowania niz w tym samym czasie J. Carter i praktycznie popelnie te same bledy od samego poczatku.
Nie poruszam tu kwestii rasowych, bo istenieja one tylko w sztucznie wywolanej medialnei z inicjatywy Bialego Domu.Dzisiaj kazdego amerykanina interesuja problemy ekonomniczne, staly wzrost bezrobocia, rosnace koszty utrzymanie, spadek realnej sily nabywczej ich dochodow i dalej rosnace i zapowioedz dalszych wzrostow podatkowych. To nie przynosi chwaly Obamie, bowiem juz w wielu punktach spelniania obowiazkow Prezydenta USA odszedl od swoich obiecanek wyborczych a nawet dziala wrecz w odwrotnym kierunku. To wyjasnia spadek popularnosci tez. Kolor skory to wychodzin juz tak calkiem przy okazji na kanwie sympatii do czarnych lub antypatii. Oczywiscie Polacy zawsze mieli skonnosci w USA do sympatyzowania wbrew logice i nie che nad tym tutaj sie zatrzymywac. Konkludujac chce powiedziec, ze jako juz dlugoletnin obywatell USA w glebi duszy czekam na ten dzien, w ktorym na swiatlo dzienne wyjawione zostamie najwieksze oszustow polityczne w dziejach ludzkosci i byc moze wowczas zaostrzone zostana kryteria sprawdzania kandydatow do najwyzszych urzedownpanstwowych nie tylko w USA.
Czy sie ktos ze mna zgadza czy nie, nie bardzo mnie to interesuje, bowiem tu w tym kraju kazdy ma prawo do swojego pogladu i swobodnego jego wyrazania.Ja jestem Republikaninem i przekonanym co do kierunku i wartosci ideowych.Byc moze tu jest troszeczke przyczyny mojej stronniczosci. Zawsze jednak staram sie na wszystko spogladac okiem obiektywnym i sprawiedliwym. W przypadku Obamy uwazam, ze wyplywnal on tylko dlatego, ze umiejetnie oszukal w kampanii wyborczych tych, ktorzy przekarmieni juz byli obarczaniemm wina za wszystko Busha. CHANGE tyulko czego na co? Kraju o wysokiej kulturze demokracji i wolnym rynku na kraj wziety za pysk monopolu Rzadu Federalnego i jedenj zwycieskiej partii? Za wczesnie na oceny. Poczekajmy na wyniki wyborow do Koingresu w przyszlym roku i wowczas wrocimy do dyskusji, a po drodze bedziemy myusieli jeszcze przelknac niejeden blad polityczny i ekonomiczny Obamy i jego administracji.Nie tym,i metodami wychodzi sie z recescji, czemu dowody daja juz niektore kraje europejskie. Obama poglebia zjawiska recesyjne elementarnymi bledami w pojmowaniu brutalnych i bezglednych praw ekonomi i rachunku ekonomicznego Dwa razy dwa nie moze byc ani piec ani szesc ani dziesiec na rozkaz Prezydenta. Kto tego nie rozumie jest najnormalniej daleki w swej wiedzy od istioty.
Poki co wstrzymam sie od dalszych komentarzy i daje Obamie jeszcze 6 miesiecy na wykazanie sie ze jest godnym Urzedu Prezydenta. jesli zawiedzie zaufanie , nie tylko u mnie, ale i u wielu z Was, ktorzy dzisiaj go gloryfikuja straci swe po[parcie i zaufanie. Prognozuje, ze do konca br. procent poparcia i zaufania spolecznego OBAMY w OSA spadnie do 42 % a moze i nizej. Chyba jednak jestem niepoprawnym optymista
Też uważam, że prawdziwe przyczyny spadku popularności Obamy to bardzo słabe postępy w walce z kryzysem i problemy z wprowadzaniem powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych, a raczej zupełny zastój na tym polu. Incydent z policjantem to właśnie tylko incydent, oczywiście, przeciwnicy będą go Obamie wypominać do grobowej deski (patrz „Spieprzaj, dziadu”), ale myślę, że gdyby Obama odnosił spektakularne sukcesy gdzie indziej, nie byłoby obecnego spadku popularności.
@Jean Paul: Z całym szacunkiem dla dokonań naukowych profesora Gatesa, nie należy oczekiwać, że każdy policjant o nim słyszał i bezbłędnie go rozpoznaje. Postawa „pan wie kto ja jestem!” jest w najlepszym wypadku śmieszna.
Panie Redaktorze, napisal Pan: ‚Sierżant miał rację, stanąl w obronie prawa i własności, a na tym polega jego robota’.
Otoz sierzant tak bronil tej wlasnosci, ze az zaaresztowal… walsciciela! Czy naprawde na tym polega jego robota? To Panskie zdanie jest mniej wiecej tak przemyslane jak ta ‚slynna’ wypowiedz Obamy.
Pozdrawiam
PS. A Sebastianowi wspolczuje. Obama-to bedzie bolalo przez pare ladnych lat
19.51 Legionaire
Kogo usiłujesz straszyć i czym ?
Przynależnościa do Nacional Rifle Association ?
Posiadanymi M16 ?
Byłym stażem w Legii Cudzoziemskiej ?
Udajesz killera do wynajęcia, czy to jest zajęcie twojej „lepszej połowy ?”
Policja całego swiata wie, że tacy chwalipięci mocni sa tylko jako anonimowi blogowicze !
Gratuluję że trafiłeś do Wiki i dowiedziałeś sie że „profesorek który nie wiadomo przez kogo został mianowany” jednak jest znanym wykładowcą Harvardu. Jak na ciebie, kochana foczko, to i tak dużo !
mkj 198.47
Profesor Gates został zaaresztowany WE WŁASNYM MIESZKANIU BEZ NAKAZU ! za „disorderly conduct” !
Nasza policja, gdyby podskakiwał i pyskował, naogół dołożyła by mu jeszcze oskarżenie o napad z pobiciem kilkunastu osiłków z brygady antyterrorystycznej. Takie rzeczy zdarzają się niemal co dzień. Niedawno szkoleni na amerykańskich wzorach nasi chłopcy rozwalili kilkudziesiecioma strzałami dwóch małolatów w samochodzie, (podobnym do ściganych bandytów ???) i zostali uniewinnieni !
Gatesowi i tak się udało, że uszedł z życiem !
Helena,
Szanowna Pani, nie wiem co mam powiedzieć, po moim grubiańskim zachowaniu się wobec wyborców pana Obamy. Przyznaję, że „zafascynowany Obamą, wyrażałem się o nim z poczuciem kpina za kpinę, a prymitywna część mojej natury zasłoniła mi zupełnie jego wyborców. Kajam się z tego powodu , ubolewam i bardzo przepraszam.
Wobec pana Obamy , nie mam żadnych wyrzutów, bo to polityk, a w polityków -idealistów w XXi wieku nie potrafię uwierzyć. Bardzo mi przykro, ale jego ztbloidyzowaną często lekkość i rozmach w rozniecaniu nadziei, której już na pierwszy rzut oka nie ma szans spełnić ja odbieram jako kpinę, która swój realizm zatraca z subiektywnym poczuciem mesjanizmu. Używając kolokwialnego języka, można powiedzieć, że sam siebie zbajerował, czyli zapętlił się. „Mesjasz” , do którego dotarło, że problemy Ameryki, to coś trudniejszego niż jego nieopierzona wola mogłaby pokonać , usiłuje podtrzymać słabnącego ducha Amerykanów komentzrzem typu: mam wrażenia, że jakby były szanse na przesłanki pozwalające mieć nadzieję, iż być może zaczyna być widać, jakby kryzys zaczynał powoli mieć szansę na ewentualny kres…
Pani Heleno., Pani ciągle wierzy, więc proszę jak najdłużej pozostać w takim stanie, gdyż światu sukces Obamy jest potrzebny jak zbawienie, jest jedną z ostatnich szans na osiągnięcie łagodnych rozwiązań problemów świata i Ameryki.
Wszyscy powinniśmy trzymać kciuki, żeby jemu się udało.
Jeszcze raz bardzo przepraszam Panią i wszystkich wyborców Obamy za moje niewyczute wypowiedzi,
Pozdrawiam,Sebastian
P.S. Moja propozycja powrotu do tematu Obamy za np.3 miesiące pozostaje aktualna. Nie jest to z mojej strony pustosłowie.
Vdm,
Szanowny Panie, do Pańskiego wpisu:”vdm pisze: 2009-08-03 o godz. 18:58 ”
———
Z mojej strony -całkowita zgoda prawie ze wszystkim co Pan napisał. Dyskusyjne dla mnie jest to -kto kogo „zatrudnił”, czy Obama konserwatystów, czy …
Pozdrawiam,Sebastian
Grewmbo
Szanowny Panie , do Pańskiego wpisu:”Grembo pisze: 2009-08-03 o godz. 21:29 ”
———————
Bardzo dziękuję za współczucie. Współczucie, to jedno z piękniejszych ludzkich zachowań. Życzmy wszyscy sobie tego, żeby z powodu Pana Obamy, można było współczuć tylko mnie. Dla mnie będzie to rekompensata za moje ewentualne cierpienia.
Pozdrawiam,Sebastian
Drogi Gospodarzu, sorry, ze zupelnie off-topic, ale mam powazne pytanie, naprawde powazne – by wyjechaklam z PRL jak mialam 20 lat i moze dobrze nie pamietam. Czy kiedykolwiek za komuny w Sejmie zdarzali sie tacy jak ten tutaj:
http://girzynski.blog.onet.pl/2,ID387345255,RS1,index.html
Mieszkam w USA i nie przejmuje sie tak sondazami, ktore dzis sa takie a jutro zupelnie inne, napewno Obama popelnil blad wypowiadajac sie o tym policjancie ze zachowal sie glupio, to swiadczy li tylko o przewlazliwieniu na tle rasowym, bowiem nigdy nie dowiemy sie jak bylo naprawde, ppolicjant twierdzi ze prof. choc czrny zachowal sie wobeg niego po grubiansku i go brazil slownie, prawie ze recznie wiec musial go zaaresztowac, zreszta aresztant byl wypuszczony nastepnego dnia rano,
a wersja drugiej strony jest taka ze pan prof. badz co badz Harvard’u pokazal policjantowi driver licence ze tu mieszka co mialo byc dowodem ze nie bylo zadnego wlamania , o ktorym sasiad doniosl na policje. Tak ze reakcja policjanta mogla byc rownie dobrze przesadzona , a jego wersja wyolbrzymiona co jest w USA bardzo mozliwe szczegolnie przy spotkaniu bialego policjanta z czarnoskorym obywatelem no bo skad biedny policjant mogl wiedziec ze ma do czynienia z czarnym profesorem wyzszej uczelni a nie zwyklym murzynem wlamywaczem? i tyle
Drogi Jozefie !
Wyspales sie ?
Czas sprawdzic co chwalipieta pisze…
Czy ty czytasz to co piszesz, czy ty wiesz jak zalosny jestes w swych „wypowiedziach”, jak sam sobie zaprzeczasz.
Jeszcze raz przeczytaj co reprezentuje NRA (sprobuj Google), a tak najlepiej zdaj mature i zrob cos z soba w zyciu. Nie domyslaj sie kim inni sa, przestan nosic chusteczke na twarzy kiedy „manifestujesz” przeciw globalizacji, przestan kupowac tandete z Chin.
Co ty wiesz o rasizmie, o Ameryce, co ty wiesz dlaczego ten incydent tak wzbudzil kontrowarsje ?
Rozumie, bylo na YouTube. Nie ! TASS podalo w swym wieczorym komentarzu.
Well, goodbuy ! It was fun !
PS
pan profesor nie jest wlascicielem tego domu, tylko go WYNAJMUJE !
Czy to trudno tak zrozumniec ? ON NIE JEST WLASCICIELEM !
Drogi Jozefie !
Wyspales sie ?
Czas sprawdzic co chwalipieta pisze…
Czy ty czytasz to co piszesz, czy ty wiesz jak zalosny jestes w swych „wypowiedziach”, jak sam sobie zaprzeczasz.
Jeszcze raz przeczytaj co reprezentuje NRA (sprobuj Konstytucje USA), a tak najlepiej zdaj mature i zrob cos z soba w zyciu. Nie domyslaj sie kim inni sa, przestan nosic chusteczke na twarzy kiedy „manifestujesz” przeciw globalizacji, przestan kupowac tandete z Chin.
Co ty wiesz o rasizmie, o Ameryce, co ty wiesz dlaczego ten incydent tak wzbudzil kontrowersje ?
Rozumie, bylo na YouTube. Nie ! TASS podalo w swym wieczorym komentarzu.
Well, goodbuy ! It was fun !
PS
pan profesor nie jest wlascicielem tego domu.
Czy to trudno tak zrozumniec ? ON NIE JEST WLASCICIELEM !
Moja tzw. „lepsza polowa” to kobieta mego zycia.
Nawet ze zrozumieniem prostych zwrotow masz klopoty.
Legionaire 3.28
Takiego blogowicza jak „legionaire” na blogach Polityki jeszcze nie było ! Chyba tylko Ralf i „doktor” Andrzej Falicz u Passenta mu dorównują !
Czy to nowe wcielenie „antka emigranta” ?
Swoją drogą to dobrze że „white trash” z Jackowa i Greenpointu ma ambicje intelektualne.
Obama też ludź 🙂 . Popełnił błąd, będzie je popełniał, bo żaden z niego superman. Ale generalnie wydaje mi się że będzie to jedna z lepszych prezydentur dla zmian w USA.
Na demagogii mazna bazowac do czasu. Co raz wiecej Amrakanow nareszcie rozumie ze Obama mimo swojego uroku osobistego nie reprezentuje zadnej tresci i twalej watrosci. Miejmy nadziejeze za trzy i pol roku oprozni oprozni Bialy Dom.
Jean Paul
Kim pan jest? Regularnie zalewa pan ten blog ignorancją, raz mylac prezydentów USA innym razem, jak ktoś tu już zauważył zmyślając zarzuty dotyczące incydentu, o który się spieramy.
Pana problem polega zdaje sie na tym, że właśnie brakuje panu intelektualnych ambicji. Śmiem twierdzić, że na śniadanie spożywa pan więcej masy, niż pan w życiu książek przeczytał. Proszę zmienić te proporcje.
Pani Heleno,
Nie nie zdarzali się. Zdarzali sie, i zdarzają tacy, co żyli ze zrywania paznokci. Wnioskuję, że ma pani juz swoje lata, i dziwi, że zdziecinniała pani na starość.
Kilka wpisów temu pan Szostkieiwcz nazwał grupę ludzi „moherowcami”. W moim odczuciu trochę ich jednak obraził. A pani, tak przejęła się wpisem Sebastiana, jakoby miał obrazić elektorat Obamy.
A mnie wydaje się, że elektorat Obamy wkrótce obrazi sie na samego Obamę. Trudno jest polemizować z ludźmi, ktorzy głosują na własne marzenia, zamiast na nazwisko (i to co sie pod nim kryje) na kartce wyborczej.
A co do Obamy, idę o zakład, że jest to jego pierwsza i ostatnia kadencja.
Obawiam się, że tyle czasu jednak wystarczy ludziom, którzy za Obamą stoją do przewekslowania jakichś gigantycznych pieniędzy np. na walkę z globalnym ociepleniem, czy inne mrzonki. A później usłyszymy, cokolwiek niepoprawne polityczne przysłowie……. zrobił swoje, może odejść.
Ktoś chce przyjąć zakład?
Cóż za magiel! Ojciec – PRAĆ!
Jack 13.58
Mnie nie interesuje kim pan jest – bo już wiem.
W jednym zdaniu trzykrotnie pan skłamał, bo nie bywam regularnie na tym blogu, w życiu nie pomyliłem prezydentów ani Polski ani USA i opieram się na faktach, a nie zmyśłeniach i wrzaskach.
Natomiast pan opiera się na nienawiści i pogardzie dla Prezydenta Obamy oraz solidarności z jakimś tępym trollem-rasistą, udającym kombatanta z Legii Cudzoziemskiej – organizacji zrzeszającej bandytów i zbiegów z kryminałów całego świata.
Mimo wszystko interesuje mnie akt urodzenia Obamy. On ze kiedys sie uczyl korzystajac z uprawnien przyslugujacych np. obywatelom Indonezji.Jakim sposobem. On wowczas wcale nie nalezal do zasobnych finansow a tym bardziej jego rodzice?
Dlaczego szereg dokumentow dotyczacych Obamy i jego zyciorysu zostaly objete najwyzsza klauzula tajnosci?Niejeden chcialby czyms ze swojego zyciorysu sie pochwalic a tu takie tajnosci?
Zobaczymy jednak na efekt staran Sedziego federalnego z Kaliforni – o ile nie przeszkodzi mu kolezanak Obamy Sonya Sotomayour.Jestem prawie przekonany, ze Obama nie spelnia warunkow Konstytucji USA do pretendowania i pelnienia Urzedu Prezydenta USA.Wierze, ze tym problemem ktos sie solidnie zainteresuje nie patrzac na przeciwnosci i utrudnienia.
Roman 56pl 18.02
No widzę że odżyłeś. Przypominam sobie jak podczas kampanii wyborczej plułeś na Prezydenta Obamę, mimo że nie wiedziałeś do czego się przyczepić, więc teraz, kiedy dowiedzialeś się że jakieś ultraprawicowe, rasistowskie świry uczepiły się jego metryki TO CHYBA ODŻYŁEŚ ??? !!!!!
Wprawdzie metrykę z Kenii sfałszowali i jakoś dziwnym trafem nikt ich za to fałszerstwo nie ściga, ale dla ciebie to nie ma znaczenia ?
U nas też są tacy, którzy wiedzą że Kwaśniewski to naprawde Stolzman, a Kaczyńscy to stara, dobra, żydowska rodzina Kalksteinów. Polecam ci polonica.net – bedziesz jeszcze lepiej poinformowany !
I postaraj się o jakiś słownik języka polskiego, bo robisz błędy w każdym zdaniu i nie są to literówki, tylko wtórny analfabetyzm !
A pomysleliscie, robaczki swietojanskie, ze Prezydent mial wlasnie urodziny ? Pan Redaktor nie robaczek i mogl, przez przyzwoitosc chocby, pamietac.
JP,
Ależ mylił pan prezydentów USA, a ścislej mówiąc T. Roosevelta z F. Rooseveltem, przypisując wypowiedź o naszym ” s……..” nie temu, co akurat potrzeba.
Niby nic, i nie czepialbym się, bo rzecz bez znaczenia, ale raczej symptomatyczna dla pańskiego politurowanego wykształcenia.
Otóż dam panu radę, wydaje mi się, że kwestia wykształcenia, jakoś tam pana gryzie. Zgaduję, że nie jest pan sepcjalnie zamożny, być może także nie bardzo przystojny, ale dałby się pan posiekać, że jest pan intelektualistą.
I ktoś, powodowany raczej złą wolą, wykorzystując tę pańską słabość, zrobił panu brzydki dowcip, wmawiająć, że miłość do Obamy, czy też sdtosunek do kilku medialnych kwestii uczyni z pana człowieka wykształconego.
Niestety drogi panie dróg na skróty nie ma. Proszę zacząć od lektur, najlepiej klasyki, np. Shakespearea, czy Dantego. U końca tej drogi,a jest to niestety, tylko jeden z warunków, można o sobie mniemać, że się jest wykształconym.
Nie wiąże się to ani ze splendorem, ani raczej z korzyściami materialnymi, ale pozwala przynajmiej nieźle się bawić.
A jeśli upiera się pan udawać, to proszę, przynajmniej weryfikować swoje wpisy z wikipedią.
I proszę nie obrażać reszty blogowiczów.
A już ustęp o mojej nienawiści do Obamy proszę zachować na randki z gimnazjalistkami.
Heleno, byli w wiekszosci, ale glosu nie mieli. A ten model, malo ze nie wie i klamie to jeszcze czuje sie bezkarny wobec posla. Wybacz, ale to kretyn.
Roman56,
Podobnie jak pan chciałbym znać rozwiązanie tej zagadki. Chyba się jednak nie doczekam.
Pamiętam, jak jeszcze prezydent G. W. Bush, podczas debaty telewizyjnej w trakcie walki o II kadencję został sfotografowany z czymś, co wyglądało jak urządzenie odbiorcze pod marynarką. Nigdy nikt tego nie wyjaśnił, nie był to także argument nagłaśniany przez J. Kerrego.
Nie wiem, bo nie znam USA na tyle, co to tak naprawdę oznacza. Wydaje mi się, że kultura politycznego sporu w Stanach, zakłada, że argument musi być nie tylko „prawdziwy”, ale także wyłożony, przez osoby z mainstreamu i tylko wtedy można po niego sięgnąć.
To trochę coś w rodzaju umowy establishemntu. Koniec końców, akt urodzenia Obamy mógł zostać podważony przez jakiegoś narwańca, który pierwszy skojarzył fakty, albo kogoś, kto mógł pamiętać dzieciństwo Obamy. Podobnie Busha mógł sfotografować jakis niesforny bloger.
Nie po to istnieje kasta władzy w USA, żeby załatwiać wzajemne spory i interesy rękami, może nawet uczciwych, ale outsiderów.
Innymi słowy, to czy na fotografiach królowa się łajdaczy, prezydent słania się na nogach, i temu podobne nie ma znaczenia, tak długo jak nad bezpieczeństwem tych fotografii czuwają odpowiednie służby. Chciałoby się rzec, dłuzej klasztora niz przeora.
Dlatego chyba pies lizał legalność wyboru Obamy, raz wybrany ma być chroniony z siłą z jaką chronić należy każdego prezydenta USA.
Może ktoś mieszkający w Stanach jest to w stanie lepiej wyjaśnić.
Nie mieli glosu, powiadasz? Byly jednak jakies uroki t.zw. Sejmu za PRL 😆
Jak juz wstawilam to pytanie do Gospodarza, to sie uderzylam w czolo i zaswitalo mi: Bender! Profesor Bender! No przeciez, ze Bender! Ten sam, ktory jak juz odzyskal w pelni glos, to opowiadal w Radiu Maryji, ze wiezniowie Oswieciia dostawali w lagrze na sniadanie bulke z mlekiem!
Teraz jest w nagrode wicemarszalkiem Senatu.
Jean Paul,
Dziekuje, zgadzam sie z panem.
DO JEAN PAUL!
W moim komputerze nie ma typowych polskich liter i nie mam zamiaru w moim komputerze niczego zmieniac , bowiem po kilku chwilach na blogach wracam do swoich zasadniczych obowiazkow i w tym momencie ani polskie litery ani tez znajomosc j. polskiego zupelnie nie sa mi potrzebna.
Po ponad 17 tu latach chyba u kazdego Polaka zyjacego na stale gdzies poza granicami Polski pojawiaja sie problemy jezykowe i sadze, ze jest to wybaczalne. Posiadam dosc dobre slowniki PWN i dziekuje za rade.
Co do moich nadzieji wzgldem ewentualnej mozliwosci usuniecia Obamy posiadam bardziej interesujace informacje z zyciorysu Obamy, ktorymi aktywnie zajmuja sie Ci, ktorzy wiedza, ze Konstytjcja w USA musi byc przestrzegana bez wyjatkow – nawet tych najbardziej skorumpowanych.Jezeli jednak to nie nastapi, to z wielka nadzieja bede trwal i czekal do kolejnych wyborow prezydenckich w USA i doczekam sie takiej poprzedzajacej te wybory kapmanii, ktora szerzej otworzy oczy spoleczenstwu na wiele aspektow, ktore w sumie sprowadzaja sie do tego ze w dalszym ciagu konflikty ineteresu spolecznego dzieki Obamie przeobrazily sie na drugim planie w konflikty na tle rasowym.
Co do polskiej kaszy ze ktos jest Stoltzman a ktos jeszcze ma inne zydowskie imie przyszyte. To mnie nie interesuje, bo nie jetsem antysemita jak TY!! I niech nawet Tuska nazywa sie Filkenstein albo jeszcze inaczej, dla mnie bedzie i jest tym, kim jest i oceniam nie jego personality a efekty jego pracy.Tak wiec Twoich kilka uwag nie bardzo na mnie dziala i az nadto emanuje z nich uszczypliwosc i arogancja.
Drogi kolego! trafiles raczej pod zly adres ze swoimi uwagami, co nie powtsrzymuje mnie od tego by powiedziec Tobie POWODZENIA I SUKCESOW !!!!
Nazywanie Obamy demagogiem, jest iście DEMAGOGICZNE! 🙂
Panie Redaktorze
Podsuwam Panu temat – z „Pańskiej” łączki, dialog międzyreligijny, koegzystencja różnych wyznań w Europie, euro-islamofobia=antysemityzm
(?) itd: sprawa Navida Kermaniego i przyznania-nieprzyznania mu w br. „Kultur Preis” Landu Hesji po proteście …… Pan będzie wiedział kogo i dlaczego.
Pozdrawiam.
WODNIK 53
Jean Paul!
Przykro mi jest to pisać, ale to już jest kolejna Twoja wojenka, jaką wywołujesz, budząca zażenowanie. W poprzednim odcinku wypisywałeś głupoty o Waltzowej, teraz o profesorze. Dla mnie najważniejszym dowodem, kto miał rację, była reakcja czarnoskórych policjantów (z tym z patrolu włącznie), niektórzy (na pewno nie Ty) zdają sobie sprawę, że jakiekolwiek zwrócenie uwagi czarnoskóremu przez białego policjanta od razu spotyka się z reakcją, że jest to rasizm.
@Heleno – Ryszard Bender nie jest, a nawet nigdy nie był, wicemarszałkiem Senatu, co łatwo sprawdzić (vide znane powiedzenie Mieczysława Grydzewskiego). Pierwsze posiedzenie Senatu bieżącej kadencji Bender otwierał jako Marszałek Senior; na funkcję tę powołał go Lech Kaczyński.
Jack pisze:
2009-08-05 o godz. 13:35
„Wydaje mi się, że kultura politycznego sporu w Stanach, zakłada, że argument musi być nie tylko ?prawdziwy?, ale także wyłożony, przez osoby z mainstreamu i tylko wtedy można po niego sięgnąć”
Jest pan w bledzie.
W czasie ostatniej kamapnii wyborczej, przed nominacja demokratow H. Clinton walczyla z Obama i rozkazala dla swego sztabu.
„Dajcie mi cokolwiek na niego, niw wazne czy prawdziwe czy nie”.
Celem oczywiscie bylo sprowokowanie sytuacji gdzie Obama tracil by czas i pieniadze na udowodnianie ze klamstwa sa klamstwami.
O kulture polityczna nie mozna nikogo oskarzyc w USA. H. Clinton jest tylko przykladem.
Jack 12.04
Oprócz tego że pan kłamie, zajmuje sie pan też wróżeniem z fusów i obraźliwymi insynuacjami na temat wyglądu, słabości, zamożności, wykształcenia, wieku itd. W efekcie kłamie pan po raz wtóry. Pouczając innych, robi pan dwa żenujące błędy językowe za jednym zamachem. Po polsku nie piszemy „Shakespearea” lecz „Szekspira”. Niestety po angielsku robi pan także poważny błąd gramatyczny.
Roman 56pl 18.06
Moja rodzina żyje w USA od 50 lat. W żadnym liście od mojego wuja ani moich kuzynów nie znalazłem ani jednego błędu językowego, mimo że wuj ma wykształcenie techniczne, a nie filologiczne. Także w mowie nie ma akcentu angielskiego, mimo ze pracuje wyłącznie z Amerykanami. Jezeli zatem jezyk polski nie jest panu do niczego potrzebny, to może pisz pan na innym, angielskojezycznym blogu ? Co sie tyczy mojego antysemityzmu traktuje to jako obraźliwą insynuację. Czy nie mógłby pan nas oświecić w sprawie różnych zbrodni Obamy ? A może „wiem, ale nie powiem” jak zwykli mawiać bracia Kaczyńscy ?
Także zyczę sukcesów !
Pozdrowienia dla moderatora !
@Jean Paul:
Gdybym był amerykańskim wyborcą, nie głosowałbym na Obamę, tym niemniej uważam, że podważanie legalności jego wyboru teraz przyniosłoby dużo więcej szkód niż pożytku. Co powiedziwszy, protestuję przeciwko nazywaniu ludzi, którzy domagają się ujawnienia aktu urodzenia Obamy, „ultraprawicowymi, rasistowskimi świrami”. Oni tylko domagają się przestrzegania prawa – i mają prawo domagać się ujwnienia odpowiedniego dokumentu, nawet gdyby okzało się, że ich podejrzenia są błędne. Czy ich zabiegi są, z pragmatycznego punktu widzenia, rozsądne – jak powiadam, mocno w to wątpię. Czy ich zabiegi okażą się skuteczne – wątpię w to jeszcze bardziej 😉
Obamie musi spadać, gdyż jak każdy prezydent USA jest figurantem i narzędziem w ręku kompleksu militarno-przemysłowego i dodatkowo teraz finansowego. Amerykański kryzys finansowy, który zaraził świat zaczyna powoli rozpływać się a jego fatalne skutki pokryje jak zawsze świat i wszyscy satelici w tym Polska. Próba wprowadzenia przez administrację amerykańską planu zreformowanego systemu nadzoru wyraźnie więdnie pod naciskiem kongresu i potężnego lobby. Wszystko ma szanse powrócić w stare koryta a rola Obamy sprowadzi się jak zwykle do przecinania wstęg na chrzcie nowych lotniskowców. Kompetentną analizę powrotu w stare koleiny daje Piotr Kuczyński na swoim bloguhttp://kuczynski.blogbank.pl/2009/07/07/leczenie-objawowe-czy-proba-radykalnej-kuracji/
Aby nie przesada? Każdy polityk ma na koncie durną wypowiedź. To ma znaczyć, że jest żółtodziobem? Dużo starsi od niego politycy europejscy też czasami mówią publicznie rzeczy, których powinni się wstydzić (proponuję zajrzeć do naszego ogródka 😉 ). Ponadto biali wyborcy w USA i tak zasadniczo preferują republikanów. Prawdziwe testy popularności dla Obamy dopiero nastaną. Gdy zobaczymy co zostało z planów reformy służby zdrowia, gdy okaże się co ma do zaproponowania z Afganistanem, czy powstrzyma Iran, jakie efekty przyniesie jego ponad 700-miliardowy plan pomocy publicznej. A 46% poparcie białej ludności dla Afroamerykanina to i tak doskonały wynik, który gwarantowałby Mu reelekcję, gdyby potwierdziło się to w wyborach.
Janek:
Stwierdzenie, ze „biali wyborcy w USA i tak zasadniczo preferują republikanów” wydaje mi sie wyjety zywcem z GW. Zasadniczo, ta teza nie jest w zgodzie z matematyka i socjologia spoleczenstwa amerykanskiego. Gdyby, tzw. Caucasians preferowali Republikanow, mielibysmy wiekszosc republikanska w obu izbach Kongresu i J. McCain jako prezydenta USA. A jest na odwrot. 🙂
Zgodnie z CIA World Fact bialych jest w USA ok. 80%.
https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/us.html
A to o poparciu obu partii w wg Gallupa
http://www.gallup.com/poll/121565/Democrats-Maintain-Edge-Party-Support-Gap-Shrinks.aspx
Torlin 7.57
Wyjaśnie ci że po raz kolejny nie masz reacji, chociaz możemy się zgadzać np w sprawie podróży kosmicznych. Rzecz dzieje się w Polsce lub np w Czechach. Otóz wyobraz sobie że wróciłeś właśnie z podrózy i okazuje sie że zgubiłes klucze do domu lub do samochodu. Godzina jest póżna, ale masz kolegę, utalentowanego manualnie, dzwonisz do niego i prosisz o pomoc. Kolega przyjeżdza i próbujecie obaj otworzyć dzwi do mieszkania/samochodu. Jest już wieczór i ciemno, a wnikliwa sąsiadka widzi na korytarzu lub na podwórku dwóch nieznanych facetów usiłujących wejść do mieszkania/samochodu, wiec dzwoni na policje. Zjawia sie policjant i ( niezaleznie od faktu czy profesor wszedł już do mieszkania lub samochodu ) ocenia sytuację. A trzeba trafu, że masz ciemne włosy i ciemną karnację skóry – jednym słowem wygladasz na Roma czyli Cygana .
A wiec zaczyna sie rozmowa
-Co tu robisz gnojku , podnieś rece do góry i klękaj z rekami do tyłu
– Nie jestem gnojkiem, jestem profesorem uniwersytetu, a to jest moje mieszkanie/ samochód
-Znamy takich cwaniaczków, kazdy złodziej tak mówi.
-Jestem profesor Achmadineżad z Harvardu, przyjechałem do was na gościnne wykłady……
Jesteś aresztowany. Zamknij pysk. Masz prawo zachować milczenie i wezwać adwokata.
-To jest moje mieszkanie/samochód. Mogę to udowodnić, tu są moje notatki do wykładów, a tu są moje ubrania i nigdzie sie nie ruszę wy rasistowskie bydlaki. POZATEM NIE MACIE NAKAZU !
– Zamknij gębę „profesorku”, idziesz z nami, będziesz odpowiadał za włamanie i stawianie oporu oraz znieważenie policjanta na służbie.
Jeżeli tak nie było, to przedstaw mi swój scenariusz. Przypominam że rzecz sie dzieje w Polsce lub Czechach, a profesor jako Irańczyk wyglada na Cygana.
Natomiast w Cambridge, zapewne profesor Gates odrazu pobił trzech policjantów ze SWAT , po czym zdemolował i podpalił radiowóz, tak ?
PA2155
Owszem, rządy neokonów doprowadziły do tego, że republikanie obrywają w niemal. Wszystkich grupach społecznych, dlatego wygrał Obama, dlatego demokraci mają przewagę w Kongresie. Ale…
Proszę np. tutaj popatrzeć
http://boomerconsumerbook.blogspot.com/2008/11/boomers-and-change-2008-presidential.html
Czwarty akapit, ostatnie 2 zdania. Among whites, only the GenYs favored Obama — 54 percent to 44 percent. All other white age cohorts favored McCain by the same margin of three to two. Tak to już jest. Biali Amerykanie po 30-ce to na ogól konserwatyści.
Jest faktem, że gdyby w 1976 głosowali tylko biali, to Ford przegrałby z Carterem http://en.wikipedia.org/wiki/United_States_presidential_election,_1976
natomiast w 1992 Clinton z Bushem, a w 1996 z Dole’m
http://en.wikipedia.org/wiki/United_States_presidential_election,_1992
(tabelki demograficzno-socjalno-rasowe na dole obu stron)
Gdyby natomiast głosowali tylko biali mężczyźni, prawdopodobnie nigdy żaden demokrata nie zasiadłby w Białym Domu.
Podtrzymuje swoje zdanie. 46% poparcia białych dla demokraty, w dodatku afroamerykanina, to znakomity wynik. To jakby Tusk dostał 46% wśród słuchaczy Radia Maryja, albo Kaczyński wśród czytelników „NIE”.
2 sprawy:
Raz, to korekta mojego pierwszego akapitu. Winno brzmieć: Owszem, rządy neokonów doprowadziły do tego, że republikanie obrywają w niemal wszystkich grupach społecznych, dlatego wygrał Obama, dlatego demokraci mają przewagę w Kongresie. 🙂
Dwa, że pisząc o białych mężczyznach i wyborach republikanów „od zawsze”, mam na myśli oczywiście okres od czasu, gdy obie partie zamieniły się poglądami.
Euforia wywolana demagogia i osobistym urokiem Obamy wyparowywuje. Gdy przyszeld czas na tresciwe i racjonalnie-praktyczne kroki Obama kazal sie impotentem umyslowym ktory nigdy nie byl w stanie przemyslec do konca swych krokow. Co raz trudniej go zrozumiec. Zmienia postanowienia i wycofywuje sie z poprzednich obiecnic.. Na nienawisci do Busha mozna budowac kariere polityczna do czasu. Obama obok Cartera przejdzie do historii jako jeden z najglupszych prezydentow USA.