Wigilia 2008

Czas odłożyć na bok sprawy tego świata. Spod zielono-czerwono-złotej trzymetrowej duńskiej choinki – za to wszystkie bombki made in Poland – i znad stołu przykrytego ponad stuletnim obrusem uratowanym z   dwóch wielkich wojennych zawieruch, życzę Państwu, zwłaszcza młodym, żeby już nigdy Polacy nie musieli wciąż zaczynać od zera, straciwszy cały dorobek poprzednich pokoleń.

Tak naprawdę spraw świata nie da się odłożyć nas bok. Więc przynajmniej niech nam dadzą chwilę odpocząć od siebie.
Udanych świąt.

XXXX

Za życzenia autorom dziękuję; w spór o Grossa teraz nie wchodzę, zresztą już tu o nim pisałem; zestawienie Błońskiego z Grossem kazało mi wyciągnąć wniosek, że w pewnym stopniu jest dziś, po 20 latach od tekstu Błońskiego, gorzej, bo Gross swymi książkami wywołał podobnie żywą i ostrą debatę, ale był i jest dużo brutalniej atakowany przez przeciwników, którzy jego samego i jego obrońców usiłują przedstawiać jako żywioł antypolski, co w przypadku Grossa, autora pionierskiej książki o syberyjskiej gehennie Polaków, jest absurdem.