Lista Tuska

1. Konstytucja do poprawy – bo ja wiem? Zmieniać po zaledwie 10 latach, to bardzo dyskusyjne i w jakim kierunku? Ale dam się przekonać.

2. Okręgi jednomandatowe – jeszcze bardziej dyskusyjne niż zmiana konstytucji. OJM mają swoje zalety, ale co będzie jeśli kiedyś utorują drogę do władzy partii, która dziś nie istnieje, a kiedyś może się pojawić i poprowadzić Polskę do nieszczęścia? A poza tym istnieje problem możliwie szerokiej reprezentacji w parlamencie różnych poglądów politycznych wyznawanych w społeczeństwie. OJM to walec niszczący w imię skuteczności władzy bogactwo życia ideowo-politycznego. Wybór jest trudny. Nasz obecny system mieszany wydaje mi się dosyć sprawiedliwy, a progi bronią nas dość skutecznie przed parlamentarnym rozdrobnieniem.

3. Opłacanie partii politycznych z dobrowolnych składek obywateli. Ciekawe, ale też mam wątpliwości. To służyłoby konsolidacji obecnego układu sił politycznych. Trzy partie mogą spać spokojnie, innym groziłby zanik. A swoją drogą, jak już, to może przy okazji tej radykalnej zmiany systemowej w finansowaniu partii politycznych, postawić na wokandzie kwestię podatku kościelnego a la Niemcy federalne? Obywatel wskazuje w rozliczeniu podatkowym, na jaką partię i jaki związek wyznaniowy przeznaczyć jego grosik.

4. Likwidacja senatu – zdecydowanie nie. Historycznie senat mieliśmy zawsze. Jeśli robiłby dobrze swoje: kontrolował jakość ustaw sejmowych – jest wciąż niezbędny. Ma też wymiar prestiżowy jako ważny atrybut suwerennego państwa. W ostatnim okresie o wiele mniej senatorów niż posłów dało się nam we znaki swymi występami w debatach.

5. Podatek liniowy – mój interes bytowy każe mi być za, ale myślę, że są też pożytki społeczne. Warto troszkę odciążyć lepiej zarabiających, a szukać dochodów państwowych w prywatyzacji i wspieraniu wszelkiego biznesu. A jednocześnie zbudować spójną politykę społeczną na miarę potrzeb, ale i możliwości. Polskie państwo opiekuńcze AD 2008 nie zachęca do obrony status quo, to znaczy wymaga mądrej i głębokiej interwencji. Byle tylko nie w imię hasła: zabierzemy wam wszystkie wasze pieniądze, żeby was wyzwolić z ubóstwa.

6. Likwidacja podatku Belki – tak, ale co innego oszczędności, co innego gracze giełdowi. Opodatkowanie ich zysków wydaje mi się sprawiedliwe. No a poza tym skądś państwo musi brać na te wszystkie podwyżki w sektorze publicznym.

7. Tanie państwo – nie lubię tego hasła, zalatuje tanim populizmem. Jeśli chce się mieć państwo skuteczne, można i trzeba je reformować pod kątem sprawności zarządzania, organizacji i dobrych stosunków z obywatelem, ale to wszystko kosztuje. Na takie skuteczne państwo chętnie zapłacę wyższe podatki, ale nie oczekuję oszczędności na pokaz, np. likwidacji senatu. Odchudzać biurokrację, proszę bardzo, ale nie kosztem obywateli, którzy będą dłużej czekać na załatwienie swojej sprawy. Zredukować liczbę posłów na Sejm, czemu nie. Pod koniec II RP sejm liczył niewiele więcej niż 200 (206 lub 208) a senat – niespełna 100 (bodaj 98) osób.

8. Armia zawodowa – brzmi dobrze, nowocześnie, ale taka armia kosztuje i wymaga. Czy już jesteśmy przygotowani?

9. Tarcza antyrakietowa – w zasadzie tak, ale pod warunkami sformułowanymi zresztą przez rząd, no i w rzeczywistej koordynacji z Czechami.

Tylko w jednym punkcie nie mam żadnych zastrzeżeń do planu Tuska. Cenię premiera Tuska za jego styl i za politykę zagraniczną (choć też z zastrzeżeniami), w priorytetach krajowych mam istotne wątpliwości. Ale wszystko lepsze niż PiS u władzy.

***

PS. Polska uznała niepodległość Kosowa. Poprzestańmy na tym, że Kosowo to ważny test i laboratorium, czy możliwa jest wspólna i skuteczna polityka zagraniczna UE i dobrze, że Tusk podkreśla, żeby nie tracić z pola widzenia europejskich aspiracji Serbów. Lech, Jolana, nit, torlin, jan mondry, bartek, dana1 – dzięki za wypowiedzi (dana 1: i za list gen. dr. Chodakowskiego). Keiser – po europejsku (w Ameryce byłbym uznany za tradycjonalistę z odchyleniem lewicowym lub vice versa 🙂 ). magrud – cóż, w sprawie Kurdów mam wyrzuty sumienia, ale to osobny wielki temat. ,,nd” – mało śmieszne. ,,Grzes” – a co mnie obchodzi Sarko? Prywatnie nic. Wydawał mi się sensowniejszy na tle Royal, teraz zmieniam zdanie (ale nie na korzyść Sego, tylko na niekorzyść Sarko). InDoor – mam nadzieję, że wpis ,,kreona” wystarcza za odpowiedź. Poza tym żaden trybunał w takiej sytuacji – nagłej śmierci podsądnego – nie wydaje werdyktu. ,,Zamorano” – pozostaniemy przy swoich opiniach, ale dzięki, że zauważył Pan, iż pisałem o sprawie nie tylko na blogu i od dawna; cóż, moje poglądy ewoluują, jak w wielu innych sprawach, w miarę napływu nowych wiadomości o faktach. Theomicrist – korzystałem z tektu rezolucji 1244 dostępnego m.in. na witrynie BBC, łatwo sprawdzić. ,,Geograf” – otóż to!