Pięć mózgów polskiej polityki
Senator Gowin mnie zainspirował odważną tezą, że Jan Rokita jest najwybitniejszym dziś umysłem polskiej polityki. Prawie oksymoron. Dzisiejsza polityka nie może się uskarżać na nadmiar wybitnych umysłów. Ale, ale. Czy to nie jakieś jajogłowe skrzywienie Gowina? Co się liczy w polityce: elastyczność, charyzma, doświadczenie, instynkt, zdolności raczej taktyczne niż strategiczne, umiejętność kompromisu i budowania bardziej niż burzenia i niszczenia. Kto by miał jednocześnie te wszystkie dary od bogów polityki – byłby bogiem polskiej polityki.
Ale czy oczekujemy od polityków akurat wybitnego umysłu? Pewno, że jak się zdarzy, to jeszcze lepiej – dla niego (niej), dla jego stronnictwa, dla kraju. Ale Churchill rodzi się raz na sto lat – patrz Blair czy John Major. Thatcher była wyjątkiem potwierdzającym regułę, zresztą chyba nikomu nie przyszłoby do głowy widzieć w niej ,,umysł” w sensie Gowinowym.
Umysły powojennej polskiej polityki to byli – ograniczam się do nieżyjących, kolejność przypadkowa, wybór absolutnie subiektywny – Jerzy Giedroyc, Juliusz Mieroszewski, Adam Ciołkosz, Wojciech Wasiutyński, Henryk Wereszycki, Stefan Kisielewski, Jan Nowak Jeziorański, Jan Józef Lipski, Stanisław Stomma, Stefan Wyszyński. Większość nigdy nie sprawowała władzy politycznej. Rządzenie, kampanie wyborcze, zwłaszcza w dobie rozkwitu telewzji i zaniku poważnej prasy – ta cała proza demokratycznej polityki czynnej raczej nie przyciąga wybitnych umysłów i dziwne byłoby, gdyby przyciągała. Naturalnie – są wyjątki. W Polsce, i na świecie. Ale coraz rzadziej.
Moja prywatna i też bardzo subiektywna pierwsza piątka wybitnych umysłów polskiej polityki po 1989 r. wyglądałaby tak:
1. Władysław Bartoszewski 2. Tadeusz Mazowiecki 3. Bronisław Geremek 4. Adam Rotfeld 5. Aleksander Smolar.
Czy muszę dodawać, że to nie oznacza, że nie popełniali błędów i że się nie mylili w tym czy tamtym. Michnik się tu nie mieści, bo nigdy nie był w rządzie. Balcerowicz jest klasą sam dla siebie. Podobnie Wałęsa.
Komentarze
OK. Ale dlaczego Adam D.Rotfeld. Za „dorobek naukowy” czy „inteligencje”, a może za „ukierunkowanie” naszej polityki międzynarodowej? Może kilka słów wyjaśnienia. Pozdrowienia
Czy sie panu cos nie pomylilo. Moze to umysly ale gdzie one POLSKIE?
Redaktorze drogi, osobowości takie jak Jerzy Giedrojć czy J.J. Lipski zdarzają się rzadko i widać je w heroicznych okolicznościach. A mnie się marzy żeby politykę robili dobrzy rzemieślnicy, po porządnej uczelni, z przyzwoitą praktyką, najlepiej również poza granicami kraju, znający przyzwoicie na europejskim poziomie jakieś języki. I żeby prowadzona polityka była efektem analiz prowadzonych przez solidny think tank, a nie pomysłów powstałych przy niedzielnym rosołku po mszy, niezależnie od tego czy obiadek ma miejsce w Kolbuszowej, czy na Żoliborzu.
Dla mnie:
1. Adam Michnik
2. Leszek Balcerowicz,
3. Tadeusz Mazowiecki
4. Lech Wałęsa
5. Andrzej Olechowski
Panie Adamie,
lista, choć zacna, bardzo przeważa w kierunku spraw międzynarodowych. Zgoda, bo ostatnie kilkanaście lat (do przyjscia min. Fotygi) było tu bardzo udane.
Może jednak zaproponowałby Pan warian zupełnie krajowy? Wiem, że to bardziej niewdzięczne zadanie, bo i o błędy łatwiej, a i sukcesy trudniej dostrzegalne…
Ze swojej strony JMR na pewno na takiej chlubnej liście bym nie umieścił.
Oto moja lista za ostatnie 20 lat:
1. gen.Wojciech Jaruzelski
2. Lech Wałęsa
3. kars Stefan Wyszyński
4. Leszek Balcerowicz
5. Jerzy Giedroyć.
Jako uzasadnienie podam tylko, że doceniam u jednych odwagę „pójścia pod prąd”, u innych instynkt polityczny i umiejętność podejmowania decyzji, u jeszcze innych żelazną konsekwencję i patrzenie o pokolenia w przód.
Oczywiście lista p. Szostkiewicza może być dyskusyjna, poza Giedroycem naturalnie, ale nazywanie Rokity najwybitniejszym umysłem polskiej polityki to albo gigantyczny żart, albo dowód powąznych zaburzeń psychicznych p. Gowina. Cała kariera „premierka z Krakówka” od WiP zaczynając a na popieraniu Terleckiego koncząc, dowodzi że jest to jeden z dwu najwiekszych błaznów polskiej polityki. ( Drugi to Korwin Mikke) Rokita nie ma najmniejszych kwalifikacji intelektualnych poza histerycznym wyszczekaniem i robieniem głupich min, a jego wypowiedzi typu „Nicea albo śmierć” dowodzą ze jest zwykłym durniem. Jego wędrówka po partiach III RP, za którą zasłużył na miano Jasia Wędrowniczka wskazuje, że nie ma zadnych zdolności do współpracy i koncepcji programowych. Jego bełkotliwe wypowiedzi na tematy gospodarcze wskazują że jest analfabetą ekonomicznym, ale jego gigantyczny tupet upoważnia go do zabierania głosu zawsze, wszędzie i na kazdy temat. Ponadto wyzbyty jest całkowicie honoru i ambicji, gdyz po ataku Kaczyńskiego na jego zbrodnicze postepki w czasie gdy był szefem Kancelarii u Suchockiej powinien był zachować się całkowicie jednoznacznie, a nie merdać ogonem przed PISem. Jednym słowem zero , a może nawet mniej niż zero, nie polityk
„Czy to nie jakieś jajogłowe skrzywienie Gowina?”
Napewno tak,ale obiekt inny.Jak dotychczas najczesciej obiektem fascynacji intelektualisty byl prawdziwy lub wyimaginowany „ludz z ludu”
„robol miesisty”:Milosz i jego wiersz do Walesy.Ale zachwajmy proporcje.
Gowin to nie Milosz, a miejsce akcji Krakow.Pierwsza analogia jaka mi sie nasuwa to Wanda Wasilewska (doktorat na tym samym UJ) i Marian Bogatko, fascynacja zrodzona w rozgwarze walki klasowej, strajku krakowskich Gzymsikow.
Rokita to jednak nie Bogatko. O nie.Rokita to mieszczuch drobny, on jest dulskawy.Nic w nim co prawda z Felicjana,ale wszytko po Dulskiej.Ta sama skutecznosc intryg na ktorych wychodzi jak Dulska na Hance, ten sam smak.
A wiec juz nie fascynacja intelektualisty rodzima egzotyka proletariacka.To swoj u swego,na swoim.Drobny u drobnego. Gowin,intelektualista „porabany” (patrz Mitoraj).
A ja w kraju.W Lublinie.
Stare Miasto,Rynek, a na Rynku Trybunal zle w przestrzen tego Rynku wpasowany,Palac Sprawiedliwosci wiejskiej ze swej natury Rzeczypospolitej wcisniety w miejska strukture niezgrabnie i pokracznie.
Tu, niedaleko „Trybunalu”, zawsze moge dostac guinnessa.
Wchodze.Zamawiam.Sacze i czytam Polityke.
Od sasiedniego stolika dociera do mnie wcale nie cicha pogwarka. Panowie przy sasiednim stoliku zamieniaja mnie w zrodlo o psudonimie „Dana 1”.
Pan 1:
„Znajomy z Krakowa do mnie dzwoni i mowi ze ten Kurtyka to naprawde nazywa sie Worcell”
Pan 2:
Milczy antysemicko
Pan 1:
Od tego co napisal „Zaklete rewiry”
Pan 2
„To nie zydowskie nazwisko.Ale te Rewiry.Niczego juz nie mozna byc pewnym.Taka to sprawiedliwosc.”
Odwracam w ich kierunku glowe.70-80 emerytowani notarjusze, radcy prawni? Chce tlumaczyc,wyjasnic,oswiecic. Ale co?
Zlapalem plotke na narodzinach, mit w pieluchach.Panom sie juz ulozylo:i Worcell, i zaklete, i rewiry,i Kurtyka.Hipoteza przechodzi w teorie, teoria w metafore, swiat w okolicach Trybunalu zostaje wyjasnony.
Nic nie powiem, nie wyjasnie.
Mam dosc kolatania do mozgow, do zwapnialych serc.
Wychodze , a pomiedzy nogami stolikow, przy protestach barmanki biegnie w strone „Notarjuszy” bezdomny, pozadliwy pies.
Moich pieciu:
1.Balcerowicz,Kuron (egzekwo)
2.Geremek,Bartoszewski (egzekwo)
3.Mazowiecki
4.Michnik – polityk w zasadzie nie czynny ,ale jego rola w RP taka jak kiedys Dmowskiego tyle ze na odwyrtke.
5.Kwasniewski
Witam Pana,
Nie będę dyskutował na temat pańskich subiektywnych list najlepszych umysłów polityki, w większości bym się zgodził. Chcę spytać o jedną zagadkowa dla mnie kwestię, napisał Pan:, ?Co się liczy w polityce: elastyczność, charyzma, doświadczenie, instynkt, zdolności raczej taktyczne niż strategiczne”. Mnie ciekawi, czym się różnią według Pana pojęcia zdolności taktyczne od zdolności strategicznych?
p.s Moją 5 politycznych geniuszy na rok 2007 otwiera K.Kononowicz! NR1!
Pozdrawiam.
Dla mnie:
1. Michnik
2. Bartoszewski
3. Kuroń
4.Mazowiecki
5. Wałęsa i Kwaśniewski ( z wieloma zastrzeżeniami). Kolejność przypadkowa, jeszcze odczuwam sympatię do W. Jaruzelskiego i też myslę, że go nalezy docenić, szczególnie że to postać tragiczna i wieloznaczna, a ataki na niego dla prawicowców są dowodem patriotyzmu. ( No bo nie przyjdzie im na mysl, że takim dowodem mogłoby być sprawne rządzenie)
Z polityków obecnych: tylko Marek Borowski, inni nawet jeśli ich lubię, to bezbarwni albo bez sukcesów albo bez klasy.
Cito -lista za ostatnie 25 lat ;
Kolejnosc piatki dowolna
1.Jaruzelski( za 1980- 81r. i za 1988 -90 rok)
2.Wałesa
3,Wyszyński (jaka niewyobrażalnie wielka strata dla państwa polskiego ,że zmarł w maju 1981r, za wcześnie ,może udałoby się ustablizować zdobycze historyczne z okresu sierpień -maj 1981 roku ,bardzo go zabrakło w II polowie 1981 roku. Wielki katalizator
4. Michnik
5. Mazowiecki
Moim zdaniem wszystkie „listy” nigdy nie oddadzą rzeczywistych zasług „zestawianych”. Myślę, ze nie ma takich obiektywnych kryteriów. Możemy oddać tylko swoje uczucia, co do „zestawianych”.
Mogę zgodzić się prawie z każdą z wymienionych wcześniej list.
Marius21.
Czy wiesz kto był twórcą pierwszego słownika języka polskiego? 6 tomów wydanych między 1804-15.
Abyś nie musiał się wysilać, bo chyba myślenie nie jest twoją najmocniejszą stroną, Samuel Bogumił Linde syn emigranta ze Szwecji.
Odpowiedz sobie sam, czy był on Polakiem.
Pozdrowienia
Istniala kiedys w kulturze zydowskiej instytucja tak zwanego „cmokiera”. Osobnik ten mial za zadanie dostarczyc sygnal glosnego podziwu po sentencjach wypowiadanych przez jakiegos znanego cadyka. Czynil to ustami , stad nazwa. Widze, ze Szanowny Redaktor aspiruje do podobnego zajecia. Co do proponowanych kandydatow, to wypadaloby powiedziec jakie byly kryteria doboru. Marius21 sugeruje, ze sa to delikatnie mowiac kandydaci mniejszosciowi. Powierzchowne sprawdzenie zyciorysow wskazywaloby na rodowod serwilistow z PRLu przeniesionych w otwarte ramiona aferyjno-rabunkowej IIIRP. Osobiscie watpie aby te go typu pochodzenie swiadczylo o szczegolnych zaslugach dla polityki Panstwa Polskiego. No ale kazdy ma takich bohaterow na jakich go stac.
Przypomina to plebiscyt na najlepszego pilkarza roku czy na sportowca roku. Znak, ze koniec roku zbliza sie nieublaganie, a wraz z nim sezon plebiscytow.
O ile jednak mozna bawic sie w rankingi sportowcow, bo ich rezultaty sa w jakims stopniu wymierne, to jak mierzyc wyniki osiagniente politykow ? Czy w ogole oceniac ich po wynikach, czy po intencjach ? A w zwiazku z tym dlaczego X, ale nie Y ?
Lubie rozmawianie i czytanie o politykach, ale grupowanie ich w czworki czy piatki to chyba nie ta droga…
A propos piatki…. Dzieki bogu dzis piatek.
Pozdrawiam weekendowo,
Jacobsky
Moja lista:
1/ W.Jaruzelski, T.Mazowiecki, K.Wojtyła
2/ J.Gierdoyć
3/ A.Kwaśniewski, L.Wałesa
4/ MF Rakowski
5/ J.Skubiszewski, B.Geremek, A.Michnik
I to byłoby na tyle. Pozdrowienia dla Gospodarza Blogu.
Bobola, byle nie Zyd, mason i ten tam cyklista… oraz matka liberalka, co to swoja corke wychowa na wiadomo, co (bo w tym wypadku nie kogo chyba?). Wpis mariusa 21 wybawil Cie od tej wyliczanki, masz czyste rece! A zyciorys? Skad wiesz, co w Twoim DNA siedzi?
Zrob badania (mozna juz, chyba z pomoca National Geographic, o ile sie nie myle…)) bedziesz mogl spokojniej spac!
Pozdrowienia dla sasiada Yakobsky’ego – i owszem, piatek, ale tu na zmiane zacina jak nie deszczem, to lodem, podejrzewam, ze w sasiedztwie tez…. Byle do wiosny? 🙂
Przyjemnego weekendu, mimo wszystko!
Jacobsky!
Nie lenić się.
Piątkę uprzejmie poproszę.
Jesteśmy z jednej drużyny, to nie chowaj sie po kątach.
Bo Cię nie pozdrowię.
No i wyszła prawie Unia Demokratyczna lub Wolności, jak kto woli.
Św. Bobola reprezentuje środowiska Prawdziwych Patriotów. Ich patriotyzm przejawia się w tym, że mają rację z definicji. Skoro Prawda jest jedna, skorom ochrzony w imię Ojca i Syna, to racja święta po mojej stronie. Naród Polski powierzon pod opiekę Bobolom. Kto nie z nimi, to pomiot szatański sprzedajno-korupcyjno-agenturalno-mafijnej spadkobierczyni prl (tfu). I historię dobrze znają, wiedzą kiedy Kmicic Częstochowę bronił, i że Ordon bohatersko zginął na reducie swej. Bobola ewangelizować chce. A uwieńczeniem zbożnego celu jest wykazanie, że owe pomioty szatańskie mają skulić ogon, nie odzywać się i raz na zawsze uznać, że gorsi (ludzie) są. Najlepiej jeszcze, żeby to było na piśmie, i żeby płakali za grzechy w publicznej telewizji.
Alleluja Bobolo, do przodu i tak trzymać ku chwale najświętszej IV RP!
5
1. J.Kaczynski – za odrodzenie niewybrednego witza politycznego.
2. E.Gosiewski – za to co we Wloszczowie staje.
3. Z.Wasserman – za zorganizowanie w pore kolka rozancowego prokuratorow PRL
4.T.Cymanski – z dobre checi (chce byc oczytany jak Dorn).
5.L.Kaczynski – za posluszenstwo wobec cwanszego.
alicja
Liscik do Ciebie (jesli przeoczylas) pod koniec sekwencji
Krzyż z półksiężycem
Oto oni,Pieciu
D.Tusk bo „Palac Namiestnikowski wart slubu” ,J.Rokita bo jansobezowe spodnie do ciemnego plaszcza i kapelusza,L.Miller bo nazwal Ziobre po imieniu,M.Giertych bo Smok Wawelski,J.Palikot bo „nagral nagranie” swoim glosem w „sprawie” Zyty Gilowskiej kiedy juz o „sprawie” cwierkaly sikory na Placu Litewskim.
A kto to jest Jan Rokita? 🙂
Podpisuję się pod WODNIKIEM !
„Antylisty ” też bardzo , bardzo ……..
Torlin,
wykrecasz mi reke, ale dobra, niech bedzie.
Moja piatka…
Moze zaczne od Willy Brandta.
A teraz wyjasnie. Jako dziecko pamietam migawki dtv z jego pamietnej wizyty w Polsce w roku 1970. Czesto wracam do zdjecia, ktore ukazuje Brandta kleczacego z pochylona glowa przed pomnikiem Bohaterow Getta w Warszawie. Brandt w tym momencie symbolizuje dla mnie wszystkich funkcjonariuszy dyplomacji, protokolu itp, ktorzy za kulisami sceny politycznej zapelnionej wielkimi postaciami przygotowuja wydarzenia tej wagi co wizyta Brandta w Polsce, Okragly Stol czy inne. Tak wiec pierwsza pozycja w moim rankingu zajeta jest zbiorowo przez bezimiennych (dla szarego obywatela) negocjatorow, doradcow i asystentow, ktorzy dzieki swym talentom zawodowym buduja (czesto z fantazja) piedestalty, na ktorych potem ustawiamy pomnikowe postacie Geremka, Bartoszewskiego, Walesy i innych, ktorych uzamy za godnym „upomnikowania”. W dzisiejszych czasach polityka to wysilek zespolowy grupy graczy grajacych dla leaderow. Wydaje mi sie, ze bez nich nawet najwiekszy charyzmatyk i talent nie zdzialal by wiele.
Skoro juz mamy tworcow piedestalow, to zacznijmy stawiac na nich pomniki. Ich kolejnosc nie odzwierciedla stopnia waznosci postaci.
Lech Walesa
Jacek Kuron
Jan Nowak Jezioranski
Gieremek
To daje razem piec pozycji.
Poza piatka pozostaja inni, rownie wazni, ale coz: skoro ma byc pieciu to jest pieciu.
Pozdrawiam,
Jacobsky
————–
Alicja,
wczoraj, na okolicznosc marznacego deszczu nie mielismy pradu przez kilka godzin. Galezie pod ciezarem nagromadzonego lodu, smagane wiatrem spadaly na druty i rwaly siec przesylowa. Dzis wiatr urywa glowy i jest zimna. Koszmar. Czas pomyslec o jakis cieplejszych krajach.
Pozdrawiam,
Jacobsky
dana1: chyba przeoczylam, a i nadal nie widze… Moze paluszkiem wskazesz, bo nie bardzo wiem, gdzie tego szukac 🙂
Brawo Edzio E! Trudno o lepszy komentarz do dzisiejszej tworczosci Gospodarza. Redaktorze! Naprawde milczenie jest czasem zlotem. Nie trzeba pisac na sile, gdy sie ma slabszy dzien. Wyszlo jakby w pijanym widzie.
Faktycznie Jacobsky – moze powinnam zamienic Kingston.ca na Kingston Jamaica? 🙂
dana1 : znalazlam, dziekuje!
A teraz”antylista”;
1/ ex equo”bliżniacy” z Gosiewskim (pobili nawet”Maniusia”)
2/ J.M.Rokita – za „zmiany” barw klubowych (w normalnej demokracji juz by nie żyl politycznie)
3/ M.Krzaklewski
4/ T.Dyka- ten minister od „rozwolnienia” i upadku rządu
5/ H.Goryszewski za wspanialy schlagwort o”katolicyzmie i dobrobycie”
Familia Giertychow jest w ogole niekompatybilna do pojęcia polityki (dinozaury mentalne i z „formy”), np. nijaki Wierzejski nie mieści się w ogóle w kategorii „polityk”, tak jak np. Begerowa czy Hojarska, a reszta tego „chłamu” zapełniającego polski parlament obecnie to ……nie wiem co to jest. Pozdro.
PS:Jeśli na tym tle nijaki Cymański robi za „intelekt” to już jest gorzej niż źle.
Tak, wsrod obecnych politykow z trudnoscia mozna doszukac sie madrych, inteligentnyh i odwaznych mezow stanu. Duzo wiecej jest wsrod nich karierowiczow i mezow swoich zon.
Co do Pana listy- to zgadzam sie, choc zadnego z tych panow nie nazwalbym wybitnym politykiem. Zaden nie pelnil najwyzszych urzedow w Panstwie. Poza tym sama erudycja i elokwencja to za malo. Trzeba umiec prowadzic umiejetnie rozmowy kuluarowe. A z tym jest juz calkowita klapa wsrod polskich politykierow.
Churchil ? Hmmm. Byl wybitnym mezem stanu, co jednak nie swiadczy o tym ze byl wybitnie inteligentny. Byl wyrachowany i cyniczny. Nie zapobieglo to jednak rozpadowi Imperium Brytyjskiego i dogadania sie Stalina z pezydentem Rouseveltem poza plecami Churchila w sprawie powojennego podzialu swiata. Nie wspominajac juz o nieudanym obstawaniu Churcila przy inwazji Aliantow na poludniowa Europe, czy o haniebnym potraktowaniu Polakow po wojnie i niezaproszeniu Nas nawet na defilade zwyciestwa do Londynu. Natomiast palenie fajeczki i pisanie w wielu miejscach mijajacych sie z prawda pamietnikow (za ktore dotrzymal Literacka Nagrode Nobla w 1953 roku) szlo mu doskonale. Kontrowersyjna figura panie Adamie.
Tak czy siak Pana piatka jest dobra.
Prez. Kwasniewskeimu przyznalbym tylul wybitnego przezroczystego polityka. Inteligentny i elokwentny, dobra prezencja i swietna zona. Aleksander Kwasniewski byl jednak polityczna choragiewka. Sprawdzil sie przy konstytucji, promowaniu akcecsji Polski do UE i w sprawie Pomaranczowej Rewolucji na Ukrainie. Chwala mu za to.
Lincolna lub Ghandiego nam trza Panie Adamie. Albo przynajmnie- albo az- Waldorffa i Kaluzynskiego wspolczesnej polityki.
Na marginesie. Polska niestety nigdy nie byla- a tym bardziej nie jest- mocarstwem nawet regionalnym. Stad i politycy jacys niewielkiej rangi.
Jesli sie myle to prosze mnie poprrawic.
Polska jest nadal wielka narodowa choragwia i marnym spoleczenstwem, jak u Norwida i za jego czasow.
O tempora o mores…
pozdrawiam
(Nie tak) zupełnie z innej beczki. Obejrzałem sobie zdjęcia z urodzin ks. Jankowskiego (np. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/51,53600,3769147.html?i=13) – i on pewnie też mógłby do grona wpływowych polityków startować. Czy wybitnych, to chyba niekoniecznie…
A tak poza tym to tak sobie dumam:
1. Że podpisy pod większością zdjęć są mało czytelne, bo nie wskazują jasno, który to jest, ten ksiądz, a z samych zdjęć się trudno zorientować – w końcu wszyscy są na wysokim picu
2. Skąd środki na to skromne party? Bo ja rozumiem, że jak był hałas o ołtarze bursztynowe, to można było uciąć krótko, że to przecież nie prywata, zostanie w kościele dla potomności i rozwoju turystyki. Ale urodzinki? Przecież to wszystko na przelew i przegryz… Z drugiej strony rozumiem, średnia wieku mężczyzn w Polsce to 69.8, więc przy 70 trzeba się cieszyć każdym dniem.
Co na to Pan redaktor blogujący, specjalista od Kościoła? Dostał Pan zaproszenie? Poszedł Pan? Fajnie było?
Jak dobrze wejsć na blog, którego pozytywnymi postaciami jest jakby mini lista Unii Demokratycznej. Serdecznie pozdrawiam wszystkich, dla których Adam Michnik, Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki, Jacek Kuroń, Jerzy Giedroyc , Władysław Bartoszewski, Leszek Balcerowicz są postaciami ważnymi. /kolejność nazwisk jest zupełnie przypadkowa/
Jakub_Bru:
Przeczytalam ten sam reportaz, obejrzalam zdjecia. Zaiste, godne kaplana, niechby i emerytowanego, sa slowa „Jeszcze dokopie komus”. Bo ze zadecie zawsze mial, o czym sam bez zenady wspomina, to wszyscy wiemy. Bardzo interesujaca jest rowniez zapowiedz, ze szykuje „szok” dla dziennikarzy, juz wkrotce.
W takich momentach ciesze sie, ze nie jestem owieczka zadnego kosciola, a jesli mam cos do powiedzenia Stworcy, to z powodzeniem obywam sie bez posrednikow. Zwlaszcza takiego formatu.
Alicja:
na Tahiti, Bora Bora, Seszele… Wszystko jedno gdzie, byle jak najdalej od tego pogodowego piekła Ameryki P?łnocnej.
Wczoraj kubły zamarzającej wody lejące się z ołowianego nieba, dziś zimno i taki wiatr, że łeb urywa, jutro mr?z, pojutrze znowu ciepło…. Tak może hartować się radziecka stal, ale nie normalni ludzie. Tu można się urodzić lub umrzeć, ale normalnie żyć nie daje się…
Pozdrawiam,
Jacobsky
Przepraszam Gospodarza za wczorajsza napasc. Po przyjrzeniu sie zagadnieniu chce zaproponowac nieco inne spojrzenie niz Jego. Na podzielenie ludzi parajacych sie polityka w ostatnim cwiercwieczu na mezow stanu i politykow. Maz stanu to ktos, kto nie baczac na wlasne chwilowe korzysci dziala na rzecz pozytywnego celu strategicznego i odnosi sukces (nawet posmiertnie). Polityk to gosc, ktorego horyzont konczy sie na najblizszych wyborach czy stanowisku w zasiegu wzroku i w tym celu bedzie ogrywac wszystkich wokol, z zwlaszcza wyborce, poslugiwac sie wszelka nieuczciwa argumentacja i nie dochowywac lojalnosci. Po prostu sprawny kretacz.
Mezowie stanu:
1. Wojciech Jaruzelski – za bezkrwawe przeprowadzenie Polakow, a wlasciwie narodow od Laby po Wladywostok z ustroju autokratycznego do demokratycznego,
2. Zdzislaw Jezioranski (zwany Janem Nowakiem) – za tworzenie duchowo-umyslowego gruntu dla dziela dokonanego przez Jaruzelskiego,
3. Jerzy Giedroyc – za dokldanie to samo,
4. Kard. Wyszynski – za trafne przeprowadzenie narodu przez najtrudniejsze chwile, co stworzylo klimat duchowy do przejscia ustrojowego,
5. Leszek Balcerowicz – za gladka przebudowe gospodarki z nakazowo-administracyjnej na rynkowa.
Politycy
wsrod politykow pierwsze miejsce nalezaloby sie wlasciwie Jankowi Wedrowniczkowi, czyli Janowi Rokicie za wszystkie osiagniecie wymienione na wstepie w definicji, jednak na pierwszym miejscu stawiam
1. Jaroslawa Kaczynskiego (wlasciwie braci Kaczynskich) z uwagi na skutecznosc,
2. Jan Rokita,
3. Andrzej Lepper, szczegolnie za wodzenie za nos wyborcow,
4. Tu bedzie niespodzianka – Ryszard Czarnecki. Nikt tak swietnie, choc nieco w cieniu, nie potrafi znajdowac nastepnego garnka z konfiturami, gdy poprzedni sie konczy,
5. Marek Borowski, rozbil SLD, bo myslal, ze zostanie prezydentem, wrocil do spolki z SLD, kreci sie kolo PO i ciagle ma zwolennikow.
Trzymam sie ograniczenia do pieciu nazwisk, ale moznaby te listy rozbudowac o wszystkie godne uwagi w swojej kategorii. Wowczas Jacek Kuron moglby doskoczyc do mezow stanu, a Aleksander Kwasniewski do sprawnych kretaczy. W ostatniej kategorii ostatniego slowa nie powiedziala jeszcze Zyta Gilowska (a moze juz zasluguje na to premiowane piate miejsce).
A gdzie Lech Walesa? Jego trzeba zaliczyc do osobnej kategorii, do powiedzmy symboli. Znalazl sie jako symbol na grzbiecie fali, umiejetnie sie jej trzymal poki go niosla, a jak opadla, to on tez zniknal.
Bożeno!
Witamy w Klubie!
Jacobsky!
A w Warszawie słonecznie, 9 st. ciepła, bezwietrznie. Ale jutro ma lać. Przypominam Ci, że Floryda to też Ameryka Północna. Lub Luizjana.
Witam,
Szanuje subiektywne wybory Gospodarza jak i forumowiczów.
Najblizej mi do wypowiedzi „Olek51”, wskazujacego wg mnie na najważniejsze: nie osobowe a praktyczne, często czysto techniczne umiejętności sprawowania władzy (co to jest to zupelnie inna dyskusja).
Szukajmy takich osóbi. Potrzebujemy ich nie w telewizorze ale w najblizszym urzedzie gminy.
Pozdrawiam,
Michal
Co y tam jeszcze robisz Jakobsky?! :-(((( We Wrocławiu +10, w nocy ok. 0,
wczoraj jaskrawe słońce, dziś już nie, ale ciagle ładnie.
Jedż w bardziej przyjazne okolice, a tam niech kręcą horrory 😛 i tyle!
Jeszcze nam się przeziębisz!
Torlin,
ale ja chce na Tahiti…
Boże, umieściłam wpis o Unii w odpowiedzi na artykuł, nie czytałam wcześniejszych wpisów, nie przyszło mi do głowy, że to się antysemickie forum zrobiło.
Niezmiernie cenię sobie Pana Mazowieckiego i jestem dumna, że mogłam być chociaż trochę pomocna przy zakładaniu Unii na Woli w warszawie i w kampaniach wyborczych. Co prawda na ulicach posłuchałam, że jestem zydowskim pachołkiem, co – po pierwszym szoku – stało się dla mnie zaszczytnym określeniem.
Bardzo żałuję, że nie ma już w polskiej polityce ludzi tej klasy.
Pozdrawiam Pana Adama, gospodarza.
.. lista przebojów umysłowych ostatnich siedemnastu lat .. doprawdy .. pomysł, eufemistycznie pisząc – ekscentryczny i .. poniekąd .. – sytuacyjny ..
Moja „10” osób najbardziej znaczących dla polskiej polityki niepodległościowej po 1945
1. Karol Wojtyła
2. Jacek Kuroń
3. Stefan Wyszyński
4. Jan Nowak-Jeziorański
5. Jarosław Kaczyński
6. Jerzy Turowicz
7. Adam Michnik
8. Tadeusz Mazowiecki
9. Jerzy Giedroyć
10.Antoni Macierwicz
Moja lista bylaby zupełnie inna:
1. Piotr Ikonowicz
2. Izabela Jaruga-Nowacka
3. Włodzimierz Czarzasty
4. Aleksandra Jakubowska
5. Magdalena Środa
Mowar,
Umieszczenie Kaczynskiego i Maciarewicza uwlacza Bierutowi,byl lepszy ,no ale ma pomnik w Lublinie.
Rokita jest wygadanym krakowskim inteligentem, i tyle. W zadnym razie nie jest „najwybitniejszym umyslem”; tyle, ze dysponuje sprawna retoryka typu prawniczego.
Jacobsky!
Po pierwsze zapomniałem Cię pozdrowić i podziękować za piątkę, co też niniejszym czynię. A pisząc o Florydzie i Luizjanie odpowiadałem nie z związku z Twoją ewentualną przeprowadzką, tylko na „pogodowe piekło Ameryki Północnej”.
Mawar!
Coraz częściej się z Tobą zgadzam, tylko absolutnie sprzeciwiam się poz. 5 i 10. Co do tego nie ma zgody.
Inna rzecz, że musisz być zawsze oryginalny, to jest w ogóle charakterystyczne dla Polaków – miała być piątka, nie dziesiątka. Odpowiedź znam, typowa dla Polaków: „Aaa tam, przesadzasz!”.
Amalio!
Widzę, że prowokatorzy są nie tylko na prawicy – teraz lewica się zgłasza. Gdybyś tak mogła jednym zdaniem powiedzieć, co Ikonowicz zrobił dla Polski.
Alex
Na takie wpisy zwykle się nie odpowiada, ale zrobię wyjątek. Ta lista jest „ekumeniczna”, więc być może nieźle opisuje rzeczywistość, bo skrajne opinie na ogół ją deformują. Może stąd twoja irtyacja? Chętnie obejrzałbym twoja listę.
Moje dwa wskazania-
1.Adam Michnik za odżywcze przeoranie i przewietrzenie świadomości Polaków
2.Leszek Balcerowicz za wyprowadzenie Polaków z komunistycznej nierzeczywistości gospodarczej
Pozdrawiam
Wojtku!
A gdzie następne trzy? I Ty musisz być koniecznie oryginalny? pzdr
Torlin,
dziekuje za pozdrowienia. Obydwa proponowane przec Ciebie stany widzialem. Nie, nie chcialbym tam przeczekiwac pogodowego piekla Montrealu.
Ja chce na Tahiti…
Moja „5” to strzal z biodra. Poza Willym. Naprawde uwazam, ze wiele z tego, co postrzegamy jako wielkie osobosci jest w istocie wypracowywane przez zespol ludzi wpolpracujacych z kazda z nich.
POzdrawiam,
Jacobsky
Widzę, że cos ten blog mało popularny wśród zwolenników Najjaśniejszej IV RP. Ale kwiatek jakim jest umieszczenie na pozycji 1 Jaruzelskiego ex equo z Janem Pawłem II świadczy chyba o jakimś pomieszaniu. Ludzie, niezależnie od jakiejś mody na sympatię do Jaruzelskiego, to jest to postać co najmniej dwuznaczna. Nawet jeśli założymy że to taki Wallenrod to on jednak ma krew na rękach… Nawet zakładając, że stan wojenny musiał nastąpić bo inaczej weszliby Rosjanie to jeszcze można było tak jak Kadar na ęgrzech starać się coś sensownego w tamtym czasie dla gospodarki zrobić. A nie topić ją w kartkowoczekoladopodobnym gównie. Ten facet był szefem MON w czasach gdy wojsko strzelało w Gdańsku, był długoletnim członkiem biura politycznego PZPR… Nie jestem zwolennikiem sądzenia go, skazywania, więzienia itp., ale na Boga ex equo z Janem Pawłem II? Rzygac się chce…
U mnie liderem jest Mazowiecki, potem Kuroń i Balcerowicz
Mowar,
Napisales ze skrajne opinie deformuja rzeczywistosc,ja mysle ze Ty ja deformujesz umieszczajac na swojej liscie takie skrajnosci jak Maciarewicz czy Kaczynski.Ja nie mam nic przeciwko temu ale ,tylko zaskoczyles mnie umieszczajac na jednej liscie Jana Pawla II i Maciarewicza.Ekumenizm oznacza dialog,ja sie obawiam ze z tymi obywatelami nie da sie prowadzic zadnego dialogu.
Moje typy:
1. Karol Wojtyła
2. Stefan Wyszyński
3. Jerzy Giedroyć
4. Adam Michnik + Jacek Kuroń (na tandemie!)
5. Wojciech Jaruzelski
Kolejność nieobowiązująca.
Osoby, które także zasługują na wyróżnienie to: Jan Karski, Jan Nowak-Jeziorański, Władysław Bartoszewski, oczywiście Lech Wałęsa, ale lista skąpa.
Nie istnieje postac polityczna, co do ktorej nie byloby roznych zastrzezen. Mozna dyskutowac, kto byl prawdziwym i dobrym polakiem, kto byl tylko zrecznym manipulatorem tlumu, czy tez wreszcie, ktory z Wielkich Mistrzow Polityki najefektywniej realizowal zamierzenia swoich zewnetrznych mocodawcow bez wzgledu na to czy byly one zgodne z interesami narodu.
Moimi kandydatami na najwybitniejszych politykow polskich lat ostatnich sa:
1)Roman Giertych- za odrestaurowanie ruchu narodowego i konsekwentny wysilek w tworzeniu suwerenennego Panstwa Polskiego.
2)Jaroslaw Kaczynski- za przechowanie wartosci narodowych i zreczne utworzenie koalicji sil patriotycznych. Takze za walke z ukladami komunistyczno-postsolidarnosciowej burzuazji i lustracje organow represji.
3) Jan Pawel II- za utworzenie dywersyjno-politycznej koalicji z Ronaldem Reaganem, ktora doprowadzila do upadku polska gospodarke i podlozyla mine ekonomiczno-polityczna pod mury obozu krajow socjalistycznych w rezultacie doprowadzajac (na krotko) do powstanie niezaleznego Panstwa Polskiego.
4) Kard. Stefan Wyszynski- za utrzymanie niezaleznosci Kosciola w okresie rzadow komunistycznych i za stworzenie koalicji , ktora pozwolila na wybor JPII.
5) Boleslaw Piasecki- za praktykowanie polityki, jako sztuki tego co mozliwe do osigniecia w danych warunkach. Dzieki niemu Pax-owskie wydawnictwa i zaklady pracy pozwolily na przetrwanie mysli katolicko narodowej w panstwie kontrolowanym przez zydo-komune.
No nie….
Skąd taka apoteoza intelektualnych miernot? Mazowiecki i Geremek – czy ktoś słyszał żeby którykolwiek z nich powiedział coś zabawnego, zaskakującego, odkrywczego czy przełomowego? Powtarzają jak mantrę te same wyświechtane frazesy od których normalnego człowieka boli głowa. Właściwie to można przewidzieć co powiedzą z dobrym przybliżeniem. Już wolę słuchać Cimoszewicza, Borowskiego czy Urbana. Przecież nawet Lepper nie jest tak nudny jak ta dwójka!
Szkoda tak dobrego programu na wysokim poziomie, których wszyscy oglądaliśmy z uwagą! Będzie brakowało kulturalnych i rzeczowych dyskusji. Niestety z TVP znika coraz więcej rzeczy wartościowych, a na ich miejsce wciska się miernota. A nie tak przecież miało być… Chyba nie tędy droga panie W!
Jednak ostatnich 11 lat i 7 dni nie da się wymazać bez śladu. Dziękujemy Panie Adamie! Dziękujemy Panu Turskiemu i Współpracownikom!
Do Marius21
Umysły to na pewno. A jeśli nie polskie ? Tym gorzej dla Polski.
Moje typy to:
1. Czesław Kiszczak
2. Jerzy Urban
3. Adam Michnik
4. Bolesław Bierut
5. Jakub Berman
Po prostu ludzie honoru.
1 Michałiewicz
2 Prof Broda
3 Prof JR Nowak
4 R Giertych
5 J Kaczyńki