Żegnaj Kanado!
Z Kanadą żegnałem się etapami: z Canmore do domku w lesie pod Calgary, pełnym ludzi, psów i pysznych kanadyjskich czereśni, z domku do willi w Calgary, gdzie Mira i Tomek karmili nas stekami wieczorem i jajkami po benedyktyńsku na śniadanie. Stek mnie postawił na nogi po dwugodzinnym spotkaniu z kalgaryjską Polonią w domu kultury, która budowała […]