Lampka oliwna dla Owsiaka

Kościelna organizacja charytatywna Caritas przekazała na aukcję Orkiestry Jurka Owsiaka lampkę oliwną w kształcie gołębia pokoju.

Ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas, napisał w oświadczeniu, że jego organizacja nie konkuruje z Orkiestrą, nie podejmuje żadnych działań przeciwko akcji Owsiaka ani nie szuka porównań.

Niby oczywistość. Bo czemu Caritas lub jakakolwiek inna organizacja miałaby działać przeciwko Owsiakowi? Przecież służą temu samemu dobru społecznemu. Ale w Polsce gest Caritas to niemal akt bohaterstwa. Bo od lat prawica zwalcza Orkiestrę.

Nieważne, że Owsiak z tysiącami młodych ludzi robi coś dobrego dla Polski. Że stworzył świecką tradycję dobroczynną w katolickim kraju. To za tę świeckość był i jest atakowany, mimo że wśród jego wolontariuszy i darczyńców jest mnóstwo katolików.

Nie tylko prawica, także Kościół dezawuuje Owsiaka. Trudno to pojąć, bo oczernianie Owsiaka uderza w jego dzieło, które Kościół powinien docenić, a nie kontestować.

Po wygranych przez PiS wyborach wojna z Owsiakiem przybrała groźniejszą postać, bo PiS ma teraz władzę i może ją wykorzystać przeciwko Orkiestrze.

Nie może być przypadkiem, że dzień przed kwestą WOŚP Caritas Ordynariatu Wojska Polskiego zorganizowała pikniki połączone ze zbiórką datków na pomoc dla syryjskich chrześcijan. Caritas krajowa zaznaczyła, że nie odcina się od pikników.

Sam cel jest w porządku (szkoda, że tylko na potrzeby chrześcijan, i co z potrzebami rodzin syryjskich w Polsce?). Ale pomysł zalatuje propagandą na rzecz PiS. Co o tym sądzi biskup polowy, Józef Guzdek, gen. brygady (z nominacji prezydenta Komorowskiego)? Przecież zwykle trzyma się z dala od polityki. Nie chodzi o pikniki, chodzi o wikłanie Kościoła w politykę partyjną pod pretekstem dobroczynności.