Ekshumacje smoleńskie i milczenie Kościoła

Mimo sprzeciwu części rodzin ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem trwają przygotowania do ekshumacji. Jarosław Kaczyński powiedział, że nie ma nic przeciwko ekshumacji szczątków pary prezydenckiej. Kardynał Dziwisz, o ile wiem, milczy w tej sprawie, choć katedra wawelska jest w jego władaniu. Milczenie metropolity można odczytać jako zgodę.

Na płaszczyźnie prawa zarówno kościelnego, jak i państwowego ekshumacja jest dopuszczalna pod określonymi warunkami technicznymi. Ale w tym przypadku należałoby oczekiwać publicznego zajęcia stanowiska przez Kościół krakowski.

Ekshumacja pary prezydenckiej jest czymś niespotykanym i trudnym do pojęcia dla wierzących, którzy wychowywani są od pokoleń w poszanowaniu majestatu śmierci i wiecznego spoczynku zmarłych. Wszystkich zmarłych, a szczególnie głowy państwa.

Drugim powodem, dla którego Kościół powinien zabrać głos w tej sprawie, są apele części rodzin, by zaniechać ekshumacji. Wśród nich są osoby głęboko wierzące. Sprawa jest tak delikatna i tak intymna, że doprasza się reakcji duszpasterskiej w duchu ewangelicznego miłosierdzia. Bezduszność jest tu albo dowodem lęku, albo obojętności. Jedno i drugie zaprzecza postawie chrześcijańskiej.

Argumenty za i przeciw są dobrze znane. Sformułowano też propozycje kompromisowe. Na przykład poddanie ekshumacji tylko tych szczątków ofiar katastrofy, których rodziny się na to godzą. Jakie jest zdanie Kościoła?

Ekshumacje wydają się potrzebne politykom obozu obecnej władzy. Będą służyły do podtrzymywania nie tylko spekulacji w duchu teorii zamachu, ale także do umacniania tego, co nazwano „kultem smoleńskim”. Będą trwały długo, może lata, a więc posłużą do przykuwania uwagi społeczeństwa sprawą, która została już przecież wyjaśniona. Ale to, co politycznie użyteczne, może być etycznie nie do przyjęcia.

Obecna władza przedstawia siebie jako sprzymierzeńca Kościoła. Dlatego zapewne tylko głos Kościoła może ją powstrzymać i nakłonić do zaniechania ekshumacji. Z tego samego powodu Kościół powinien przerwać milczenie w tej sprawie.