Sikorski powinien bronić Euro przed bojkotem

Jak Gauck i Merkel nie przyjadą na inaugurację Euro, a przyjedzie Miedwiediew i Putin, to dla Polski będzie zła wiadomość. Polska nie powinna przyłączać się do żadnych bojkotów zawodów, ani sama do nich zachęcać. Powinna bronić Euro razem z UEFA i działaczami piłkarskimi Ukrainy.

W naszym interesie nie leży wywoływanie w Ukraińcach fali niechęci do Zachodu. A musiałaby się taka fala rozlać od Lwowa po Donbas, gdyby Euro zakończyło się tam fiaskiem. Antyzachodnie nastroje Ukraińców służą interesom Rosji, bo wzmacniają ukraińskich ,,panslawistów”.

Ci zaś pracują usilnie (i coraz skuteczniej) nad przestawieniem zwrotnicy ukraińskiej polityki zagranicznej z kierunku Bruksela na kierunek Moskwa.

Owszem, traktowanie byłej premier Tymoszenko jest skandalem i zasługuje na jak najszersze potępienie. Okazją do tego mogłyby być właśnie wizyty polityków europejskich w Kijowie z okazji Euro. Jest rzeczą dyplomatów i spin doktorów, aby podsunęli politykom skuteczne sposoby zabiegania o zwolnienie Julii Tymoszenko.

Taki polityczny damski bokser jak Janukowycz powinien politycznie zapłacić za to, co wyprawia z liderką opozycji i wizerunkiem Ukrainy w oczach Europy.

Bije też jednak po oczach podwójność standardów. Bo w sprawach Chodorkowskiego albo Politkowskiej Europa tak ostro na władze Rosji nie naciska. I bojkotem jakiejkolwiek imprezy w Rosji nie grozi.

Ja rozumiem, że Berlin jest wściekły, bo Janukowycz nie dotrzymał obietnicy, że Tymoszenko wyjedzie do Niemiec na leczenie. Ale Berlin powinien też zrozumieć, że z naszej perspektywy w jej sprawie zaczyna działać zgodnie z interesami Moskwy, a nas to powinno niepokoić.

Sądzę, że minister Sikorski powinien w sprawie Julii naciskać, od bojkotu odwodzić, a Euro bronić.

XXXX Zdrada edukacyjna
Gdzież bym śmiał podsuwać własne uwagi w kwestii reformy systemu edukacji. Interesuje mnie aspekt polityczny i cywilizacyjny. Wiele wpisów odnosi się do meritum, z tym i owym bym polemizował, ale tu dziękuję za rzeczowe podejście Nickom: Pan Tograf, Wiesiek59, Messer, LLL, is, S-21, Lech Mankiewicz, Barto (faktycznie pomyliłem się, zdawałem maturę rok później, klasy nie powtarzałem, za to jako pierwszy rocznik powojenny miałem osiem klas podstawówki), Małgorzata.academicus, dr. Pitcher, megafon, A.L., Krzysztof Mazur, nie.spokoj (bardzo trafnie!), PA 2155, PAK (dzięki za poprawny link), Helena, Hirus, Mash (prawie pełna zgoda!), pfg (dzięki za informację o dodatkowym etacie prof. S.), Gekko. Chyba nigdy tak wielu nie napisało tak dorzecznie pod jednym felietonem. Andrzej Falicz: tak dla ścisłości podaję, że córka ministra finansów akurat o pracę w Polsce nie zabiega, studiuje w USA i ma obywatelstwo UK. A córka premiera Tuska prowadzi popularny blog modowy i ma szansę zarobić na życie o własnych siłach. Domyślam się, że zmiany, których Pan wygląda, mogą nadejść Pana zdaniem tylko ze strony PiS albo SLD, więc przypominam, że obie formacje były już w III RP u władzy i systemu nie zmieniły. Jurek S, mag, Antonius, Ewa 1958 :dzięki za motyw ze ściąganiem jako jedną z plag głównych polskiej edukacji. Parker: a gdzie mianowicie i kiedy ,,cwaniaki sobie to umyśliły”? KzP i spin doktor: cóż, ja do socjalistycznej gospodarki niedoboru nie tęsknię, podobnie jak do etatyzmu w gospodarce, polityce czy kulturze. Torlin : Welcome back! Co do wymowy ,,v?” chyba mnie Pan przekonał, ale generał Jaruzelski nie miał racji, że w polskim alfabecie nie ma takiej litery! 🙂