Dajcie spokój Nergalowi

Rozumiem, że wymiar sprawiedliwości jest związany prawem. Prawo każe badać, czy nie doszło do przestępstwa. W tym przypadku obrazy  uczuć religijnych przez podarcie na koncercie rockowym egzemplarza Biblii. Po 1989 r. mieliśmy więc procesy sądowe założone artystom z tego paragrafu. Kończyły się zwykle umorzeniem, ale nie zawsze. To jeden z tych paragrafów, które spokojnie można by znieść i poprzestać na kodeksie cywilnym. Sprawa Nergala to kolejna okazja do reformy polskiego prawa.  

Jeśli się komuś film, dzieło plastyczne  czy koncert nie podoba, niech skarży rzekomych ,,obrażaczy” prywatnie. Państwu nic do tego, chyba że jest wyznaniowe. Ale nie żyjemy w teokracji, tylko w demokracji.
Procesy o obrazę uczuć religijnych wytaczane z urzędu to jakaś prawna skamielina rodem z systemu autorytarnego, podobnie jak ściganie z urzędu za obrazę urzędów i urzędników, choćby najwyższego szczebla. Prywatnie, proszę bardzo, wolny kraj, ale nie z urzędu i na koszt podatnika. I niech pozew drogo kosztuje, wtedy pieniacze zaczną się miarkować. A tak to się można za darmo polansować w roli obrońcy BHO. 

No tak, ale żyjemy w kraju, w którym ksiądz święci warszawski plac zabaw, który za chwilę otworzy… lider SLD. I w kraju, gdzie w Internecie skrzykują się mieszkańcy gmin opolskich, protestujący przeciwko dwujęzycznym, polskim i niemieckim, tablicom z nazwami miejscowości. http://wyborcza.pl/1,75248,9729113,Internauci_przeciw_niemieckim_nazwom_Ozimka_i_Grodzca.html?fb_xd_fragment#?=&cb=f19750cab663419&relation=parent&transport=fragment&frame=f1371a6418a4f62
 Podejrzewam, że nic im to nie przeszkadzałoby protestować przeciwko Litwinom, którzy nie chcą takich samych tablic, tylko po polsku i litewsku, u siebie. Mentalność Kalego. Z jednej strony prawny archaizm, z drugiej ksenofobia. Niewiele tu miejsca na racjonalność. 

XXXX Węgrzyn

Pfg, KzP – no właśnie, dzięki za pierwsze wpisy, a co do kandydatki striptiserki, to zdaje się, ma wyższe studia, więc może SLD na tym tak źle nie wyjdzie 🙂 Antonius – wypracowanie imponujące, choć sprzeczne z zasadami netetyki, z tym, że sedenm sprawy nie są rzecznicy, tylko kwestia kulturowa i to o niej pisałem. Dlatego nie wnikałem, czy należało czy nie należało Węgrzyna usuwać z PO, ale zająłem się fotografią kulturowo-socjologiczną Polski AD2011. Tego z kolei nie dostrzegają np. Kleofas czy Bonzoq, za to widzi to np. Lewy Polak, Kecaj czy Jacobsky (co do stroju już chyba się rozumiemy). Jest różnica między przestrzenią publiczną i prywatną. Prostackich żartów na korzytarzu sejmowym i przed kamerą TV się nie robi, a jak się robi, to się jest burakiem. Matoł T – takim jak Pan. Joe – zostawiam ten wpis jako wzorcowy przykład współczesnego antysemityzmu. Ku pouczeniu tych, którzy nie wiedzą, czym jest antysemityzm i ku przestrodze przed takimi wpisami. Mag, PAK, Therese Kosowski, Torlin – dzięki za reakcje na Joe. Karo – niech Pan czyta więcej Gazety Polskiej i nie męczy się lekturą Polityki i GW.