Spróchniały Bartek

Dziwny ten spot prezydencki pana Kaczyńskiego. Nie jest jasne, kto w nim bohaterem: kandydat czy dąb.
A z dębem jest taki ponoć kłopot, że próchnieje i chyli się pod ciężarem konarów  niebezpiecznie ku ziemi. I wzmacniano go plombami z betonu. No to na metaforę jakiejś potęgi trwania nadaje się tak sobie. Sztabowcy PiS widać nie sprawdzili, jaka jest kondycja Bartka.

Oby się nie okazało, że Polska pod prezydenturą pana Kaczyńskiego będzie wyglądała jak ten Bartek: zmurszała i butwiejąca.

Prezes opowiada w spocie o sztafecie pokoleń. Z dziećmi wkopuje w ziemię dęby młodziaki. Brawo! To piszę serio. Niech Polacy zrobią coś dla piękna polskiego krajobrazu. Niech w tym biorą przykład z kandydata.
Ten spot do historii polskiej reklamy politycznej jednak raczej nie przejdzie. Spot Komorowskiego też majstersztykiem nie jest, ale rap-klip Napieralskiego jest gorszy od tych pierwszych. Ja wiem, że to są rzeczy bez większego znaczenia, tak zwana jazda obowiązkowa w kampanii wyborczej, ale mimo wszystko miałem lepsze wyobrażenie o profesjonalizmie sztabów wyborczych w tej dziedzinie.

Z niepokojem czekam, czym nas jeszcze sztaby uraczą przez najbliższe dwa tygodnie. Mam nadzieję, że PO nie zerżnie od PiS pomysłu z serią debat na wszystkie tematy. To kolejne kuriozum tegorocznej kampanii prezydenckiej. Mamy debaty w imieniu kandydata, a nie z kandydatem. Zaszczytu rozmowy z panem Kaczyńskim dostąpiła tylko profesor Staniszkis (krążą już w związku z tym złośliwie plotki matrymonialne). Wciąż nie wiemy, kiedy będzie debata TV dwóch głównych pretendentów.

Ale kogo to w sztabach i e-mediach obchodzi? Pompujemy nieszczęsne czarne skrzynki – bez litości dla rodzin ofiar i dla wytrzymałości widzów. Miałem nadzieję, że upublicznienie stenogramów wyciszy absurdalne dyskusje na temat przyczyn katastrofy. Myliłem się. Idzie druga fala spekulacji i mocnych sądów. My chyba inaczej nie potrafimy. Prawda nie jest ważna, ważne jest, żeby wyszło na nasze, że to my a nie oni mamy rację. I dlatego czuję, że Smoleńsk będzie Gibraltarem XXI w. : totalny odlot.