Upadek praw człowieka?

Wracam ze świąt z pensjonatu spod Gdowa. W holu w koszyczku zobaczyłem zaproszenia na spotkanie z Rafałem Ziemkiewiczem. No to autor ,,Michnikowszczyzny” trafił już pod strzechy. Tytuł tego dziełka był na zaproszeniu umieszczony, więc Ziemkiewicz jako autor SF w grę nie wchodził. A tu w świątecznej Rzepie czytam esej tegoż autora o prawach człowieka. Prawa człowieka – broń przeciwko ludziom. Taki jest tytuł. Pisze Ziemkiewicz, że dawniej za zimnej wojny – różne organizacje w wolnym świecie zajmowały się rzeczami poważnymi, czyli obroną praw człowieka w sensie praw politycznych i swobod obywatelskich, a teraz upadły, bo zajmują się pseudoprawami, czyli prawami gejów i innych tego typu mniejszości i prawami socjalnymi. Główny impet autora idzie przeciwko tym prawom społecznym, czyli – wciąż streszczam myśl Ziemkiewicza – przeciwko społecznym pasożytom, którzy chcą zyć na cudzy koszt, czyli na koszt ludzi uczciwie pracujących i nie wyciągających od państwa zasiłków i zapomóg. Tak rozumiane prawa człowieka obracają się przeciwko całemy dorobkowi cywilizacji zachodniej.

Wprawdzie święta za nami – za życzenia dziękuję! – po dyskusjach wokół religii, lewicy i prawicy chcę chwilę odetchnąć – zwłaszcza, że część roboty wykonali sami autorzy niektórych postów pomiędzy sobą, np. dana1 (to nie mój pseudonim, nie mam czasu na udawanie na blogu kogoś innego), grześ, jacobsky, edzio endecki. Moim celem jest tylko zwrócić uwagę na metodę ustawiania sobie przeciwnika, jaką zastosował czołowy i wpływowy publicysta obozu prawicy.

Zajrzałem mianowicie na witryny internetowe głównych organizacji praw człowieka – np. Human Rights Watch, Amnesty International, Freedom House. To światowe potęgi w tej dziedzinie. Chciałem sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak źle jak sugeruje autor. Na każdej witrynie znalazłem informacje o łamaniu klasycznie rozumianych praw człowieka, czyli prawa do wolności słowa, nietykalności cielesnej aresztowanych, samostanowienia społeczeństw itd. Informacje pochodziły głównie z krajów Trzeciego Swiata. Była mowa np. o łamaniu praw człowieka w Czeczenii i o prześladowaniach księdza katolickiego w komunistycznym Wietnamie. Bez trudu można dojść po odsyłaczach do podzbiorów wiadomości o tłumieniu wolności religijnej. Podkreślam to, bo czytelnik eseju Ziemkiewicza może odnieść wrażenie, że prawa człowieka to dziś przemysł kontrolowany politycznie przez zacietrzewioną lewicę realizującą plan stworzenia ,,nowego człowieka”, dla którego prawo do lenistwa i rozpusty jest podstawowym prawem człowieka, a cala energia spoleczna powinna iść na walkę z tymi, którzy by to podstawowe prawo chcieli ograniczać. Z taką karykaturą idei praw człowieka nie da się i nie ma sensu polemizować. Szkoda, bo sprawa jest fundamentalna. Ciekawe, czy w ramach walki z ,,fałszywymi” prawa człowieka Ziemkiewicz zabierze się też na łamach Rzeczpospolitej za Jana Pawła II, który jak wiadomo skłonny był do włączania praw socjalnych do praw człowieka.

PS. Anns- rzeczywiście, używam słowa ideologia w sensie ,,złej wiary” i właśnie z tego stanowiska odrzucam ,,prawicowe” i ,,lewicowe” odchylenia religijne, bo religie istniały wieki wcześniej niż pojawiła się lewica i prawica. Proro1 – dla wierzących chrześcijan Bóg pojawił się na świecie jako Jezus Chrystus. Można w to nie wierzyć, ale nie da się z sensem o tym rozmawiać, odrzucając rzeczywistość oglądaną oczami człowieka wierzącego – to trudne, jasne, ale dlatego coś warte. Pielnia1 – Dear Mr. Szostkiewicz, to kulturalna norma ale po angielsku, po polsku tak się zwracają kamienicznicy do dozorcy; owszem, ,,Panie Adamie” jest zbyt poufałe między ludźmi nie znającymi się dobrze osobiście, ale nasza norma każe zwracać się ,,Szanowny Panie” ewentualnie z dodaniem tytułu służbowego. Używanie w takim kontekście nazwiska jest obce polszczyźnie wykształciuchów. Jean Paul – proces beatyfikacyjny męczennika abp. Romero został przez Kościół otwarty 10 lat temu, czyli za pontyfikatu Jana Pawla, co obala kolejny negatywny stereotyp papieża Wojtyły jako reakcjonisty zaślepionego nienawiścią do teologii wyzwolenia jako takiej. Papież i kardynał Ratzinger byli przeciwko przerabianiu Jezusa na fana Fidela Castro.