Uważaj Miłosz

Czytam depesze na zmianę z ,,Wierszami ostatnimi” Miłosza. W depeszach, że Niger (nie mylić z Nigerią) zarządził wyrzucenie z kraju 150 tys. Arabów, a w wierszach , że ,,W Wilnie kwitną bzy”. Wpisuję w blog jak w sztambuch: 

Amfiteatralne ławy w sali prosektorium Zakładu Medycyny Sądowej,
Draugas, Leszek Raabe i Miłosz wracają o świcie z nocnej popijawy.

Na Uniwwersytecie burdy Młodzieży Wszechpolskiej, która domaga
się żeby dostarczono do sekcji również trupy żydowskie, a nie jak
dotychczas tylko chrześcijańskie.

Policja oblega Dom Akademicki przy Bouffałowej Górze i studenci
oblewają ją z góry wodą z hydrantu.

Wedle prawa rzymskiego: nasciturus pro iam nato habetur quotiens de
commodis eius agitur, czyli: Ten, kto ma się urodzić jest uważany
za już urodzonego odkąd dba się o jego potrzeby.

Bzy pachną we wszystkich ogrodach miasta.

Uważaj Miłosz, według Tomasza z Akwinu, w tym, co piszesz
powinny być: integritas, consonantia, claritas.

 (29 listopada 2002)

Może przetłumaczę (ja miałem łacinę w liceum i na polonistyce). W tym co piszesz powinny być: nieskazitelność, harmonia, jasność. Niezłe motto dla tych, którzy chcą naprawiać/poprawiać świat słowem lub czynem.

PS. ,,Torlin”, ,,Wojtek z Przytoka” – czytam Was z zainteresowaniem, ale dodam wkrótce swoje trzy grosze (ja w tym blogu robię – czasem wspólnie z Wpisowiczami – w szkic do szkicu historii na bieżąco). ,,Jaruta”, ,,Waldemar” – dzięki za scenki z 1956 r., uwielbiam! ,,Michał z Uppsali” – dzięki za Wielkie Dzięki dla III RP i inspirację 🙂 I jeszcze wracając do Miłosza. Młody krytyk napisał kilka dni temu w ,,Gazecie Wyborczej”, że podoba mu się (mniej lub bardziej) program kulturalny w TVP ,,Łosskot”. Bo wreszcie nie jest tak po staremu i przewidywalnie: wiersze Miłosza  itd. Że niby Miłosz jest taki przewidywalny? Jest absolutnie cudownie nieprzewidywalny: vide ,,Wiersze ostatnie”, wielka rzecz napisana po 90-tce.